Wrześniówki 2017 - 💗 część 6 💗

[madzieeek]

Madzialenka - tak, tory z IKEA. Dostał kilka zestawów na urodziny, potem tatuś dokupił kolejne i teraz mamy wielkie pudło, budują konstrukcje na całą podłogę. Można to rozbudowywać w nieskończoność, więc jak ktoś zapyta, co kupić Jurkowi w prezencie - to mam gotową odpowiedź Myślę też dokupić mu więcej drewnianych klocków, bo też zaczyna już budować jakieś konkrety. Generalnie jestem fanką wszystkiego co drewniane
Kuchni nie mamy, nie planuję też kupować, bo nie mamy na to miejsca przede wszystkim. Czasami bawi się w jakiejś sali zabaw, ale nie widziałam jakiegoś dzikiego zainteresowania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

My mamy kuchnie od kilku miesięcy, bawi się codziennie. Największy szał jest na puzzle. Na Mikołaja pewnie kupimy kolejne. Pod choinkę nie mam pomysłu totalnie.

[agnieszka_kak]

Przy moim minimalistycznym zyciu nie mam zadnego problemu z prezentami. Na milolaja kupie zabawki do wanny, a pod choinke auto (nie ma ani jednego, bawi sie czesto wspolnymi autami na placu zabaw).

W ten weekend kupilam, uwaga, lalke. Maz zrobil mine pt "o moj Boze" i spytal, czy mozna zwrocic w sumie mial racje, bawila sie troche a teraz lalka spi.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[blekitnams]

Ja się chyba z kuchnią wstrzymam, ale kupię akcesoria, jakąś deskę, warzywa na rzepy do krojenia, żeby miał czym się bawić w gotowanie. Na Mikołaja pewnie kolejne zwierzątko i naklejki albo puzzle.

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

[juka_juka]

Blekitna lepsze są warzywa na magnes. Na rzep mamy i szału nie robią. Pamiętam w tamtym roku w biedrze były właśnie na magnes.

[blekitnams]

Juka dzięki, dobrze wiedzieć.

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

[marttb]

My mamy na rzep i bawi się nimi bałam się na rzep ale okazuje się że nic się z nimi nie dzieje.

Pokazałem Zosi herbatkowy czas wczoraj i już dziś od rana wypiłam tyle herbaty że ledwo kawę wcisnęłam.
Zdecydowanie kupię na Mikołaja jej jakiś zestaw do herbaty.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Poza tym prawda jest taka że jak się bawi z dzieckiem to wszystkim będzie się bawiło. Mam takie wrażenie przynajmniej z Zosia

[juka_juka]

Na rzep mogą być, ale te na magnes jest łatwiej przekroić. Mi jeszcze chodzą po głowie zestawy, śniadaniowy itp. U nas mała nie jest wybredna jeśli chodzi o zabawki. Pobawi się wszystkim. Dlatego mam dylemat co kupić😁Pewnie i tak skończy się na kolejnych puzzlach.

[Neocleo]

Hej

U nas warzywka do krojenia też na topie, poza tym ciastolina i ostatnio kupiłam taki fajny zestaw lekarski (stetoskop, strzykawka, termometr itd.) - też daje radość Starszej mąż kupił samochód sterowany zdalnie, ze światełkami - mega zadowolona a młodsza się go boi i ucieka Zabawa przednia

Ponadto - królują jak i u Was puzzle oraz książki (mama czyta).

Starsza bawi się w szkołę, tudzież w przedszkole i jest panią Madzią (wychowawczynią z p-kola) a my..rodzice, dziadkowie i siostrzyczka - jesteśmy jej uczniami/przedszkolakami (łapiemy węża, robimy siusiu w wc, myjemy rączki, idziemy na śniadanko, bawimy się i uczymy, np. kolorów w języku angielskim itp.).

Tutaj - pozdrawiam panie nauczycielki i przedszkolanki - podziwiam Was przede wszystkim za cierpliwość do nieswoich dzieci

Z nowości - starsza córka ma ospę wietrzną Złapała w przedszkolu. Połowa jej grupy choruje. W sobotę byliśmy z nią na szybko u lekarza (pomoc świąteczna - przy szpitalu). Dostała krople doustne przeciwświądowe. Dodaję jej do wody, bo sama leku przecież nie wypije W czwartek idziemy do naszej pediatry na kontrolę. Czekam kiedy mała się zarazi. Wolę żeby przeszły przez ospę jako maluszki.. ja chorowałam w liceum..masakra

[Madzialenka12344321]

Madziek ja też kocham drewniane zabawki.

Jaś ma na rzepy i są spoko. Nawet zestaw po Mai jest nadal dobry. Teraz dostał kolejny że smyka i w codziennym użytkowaniu.

Neo na ospę polecam fenistil krople, kalik do kąpieli i psikac octaniseptem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

[/COLOR]Poza tym prawda jest taka że jak się bawi z dzieckiem to wszystkim będzie się bawiło. Mam takie wrażenie przynajmniej z Zosia[/QUOTE]


Oooo to, to! Zgadzam się w 100% A czasami to nawet zabawek nie potrzeba - my dzisiaj większość dnia spędziliśmy na tańcach, fikolkach, skakaniu po łóżku, zawijaniu i bujaniu w kocu (tudzież przeciąganiu po podłodze po całym mieszkaniu) i innych wygłupach Testuję też na Jurku wszystkie zabawy muzyczno-ruchowe znane mi z pracy No i bardzo często robię za konia na przykład Uwielbiam tak spędzać z nim czas
Za to zabawy plastyczno-sensoryczne póki co kompletnie go nie pociągają. No może poza chlapaniem wodą po całej łazience

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Też się z tym zgodzę, że najlepsza zabawa z rodzicem.

Owoce też u nas się sprawdzały, terwz jakoś mniej. Mamy też tą układane magnetyczna Janod, ale zdecydowanie woli zwykle puzzle. Ostatnio albo bawi się torami z duplo, albo chodzi i rozwala wszystko, rzuca gdzie popadnie, wyciąga rzeczy z szefek. Nie mam już cierpliwości. A dodatkowo przeraźliwie boli mnie kręgosłup. A o dwóch dni jeszcze żołądek

Mój mąż nie zgadza się na zakup kuchni dla małego. Warsztat to co innego, ale gdzie kuchnia taki z niego egzemplarz...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

U mnie w domu gotuje mąż, Jaś go naśladuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Miałam jutro jechać po cudowny antyczny komplet do salonu, ale zrezygnowaliśmy i ciągle bije się z myślami.
Chodzi o kanapę z dwoma fotelami, a chyba jednak narożnik z zaglowkami w codziennym życiu praktyczniejszy. jak myślicie? Już miałam taką wizje, ale ani się tej kanapy nie rozłoży gdybyśmy chcieli wspólnie z dzieciakami pooglądać bajki ani takie wygodne na co dzień chyba to nie jest.

[madzieeek]

Nooo, zależy co kto lubi I w jakim stylu jest urządzone wnętrze. My mamy narożnik, rozkładany i baaaardzo go lubię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Madziek - wiem, ale nie mam kompletnie porównania. Zawsze unnas narożniki, ewentualnie wersalki rozkładane, zwykle łóżka, ale takiej samej sofy w salonie nie miałam i nie mam pojęcia jak w praktyce się sprawdza. Tym bardziej jak tv ma być tylko w salonie. U mnie w domu rodzinnym w każdym pokoju wisi tv, także zawsze można się wygodnie położyć i coś obejrzeć.

[madzieeek]

Właśnie u mnie w domu rodzinnym mieliśmy kiedyś dwie kanapy (dużą i małą) plus fotel. No niby było to ok, ale ja już byłam dorosła, to rzadko bywałam w "salonie", najwięcej czasu na kanapie przed tv spędzał tata i było mu wygodnie W przypadku spędzania tam czasu z małymi dziećmi...sama nie wiem...
Aaale pomogłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poli230]

Nie mam telewizora, mam rogówkę rozkładaną, jest wygodna a i w razie potrzeby można kogoś przenocować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

No właśnie do przenocowania mamy pokój gościnny na dole. Odwołałam oglądanie, ale jednak jadę jutro nie moge o tym komplecie zapomnieć

[Madzialenka12344321]

Ja mam narożnik nierozkładany ( z dołączaną wielką pufą) i u nas ona non stop jest dostawiona. Wygoda!

U rodziców są dwie kanapy i ... Rozłożyć się rozłożą rodzice jak są sami. Jak ktoś jest jeszcze to już trzeba siedzieć. Na narożniku to i przytulić się można

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniolekKB]

Hello!
Ja jak zwykle z doskoku w weekend, bo wtedy mam jedynie czas. W tygodniu taki zapieprz, że nie wiem jak się nazywam. W końcu wyszło, że mam 31 godzin w tygodniu w dwóch szkołach i trochę z tym roboty.

Co do prezentów, to Marta sobie sama wybierze. Napisze list do Mikołaja i pozamiatane (chociaż z tego co wiem, to chce zestaw klocków Playmobil). Dla Emilki chciałam na urodzinki kupić wózek dla lalek, nie wyszło z urodzinami, więc może na gwiazdkę dostanie. Chociaż sama nie wiem czy chce kolejnego klamota w domu.

Neo, współczuję ospy. U nas obie zaszczepione jako dzieci żłobkowo-przedszkolne.

Marta, my mamy dosyć spory narożnik z funkcją spania i ogólnie nie narzekamy. Jest możliwość wyłożenia się podczas oglądania telewizji i często ucinamy sobie na nim drzemkę.

Jeszcze nie byliśmy na bilansie dwulatka. Co chwilę coś. Chora, potem jak jest zdrowa i chce ją zapiąć, to znowu chora i tak w kółko. No i chyba Emi ma jakiś problem z nocnikowaniem. Dzisiaj zdjęłam jej pieluchę na dosyć długo. Przez ten czas widać było, że chce pisiu, ale wstrzymuje. Niby siedziała na nocniku, ale nic nie zrobiła. Potem założyłam pampka, chwila moment i już cały zasikany. Nie wiem o co chodzi. Tydzień temu było to samo... Chyba odpuszczam do świąt. Zobaczymy po dłuższym czasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Aniołek szalejesz z godzinami. Pracuś z ciebie. Do tego jeszcze praca w domu ( przygotowanie do zajęć, sprawdziany itp).

Co do nocnikowania, może Marta pomoże? Niech sama siada na nocnik, nie musi nie robić, może mała zalapie? Albo wstaw do łazienki. Starsza na kibelek , mała do nocnika. Ewentualnie może być też tak, że boi się nocnika, a zrobi do kibelka? Czy tam też blokada?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Moja niby bez pieluchy od miesiaca, a codziennie 2- 3 spodnie do prania. Takie to odpieluchowanie...

Wiecie, jak mialam jakies 23 lata to pojechalam do Czech. Zwiedzilam Prage a potem Pilzno. W tym Pilznie bardzo mi sie podobalo, padalo wiec chodzilam po muzeach przy rynku, potem wycieczka po browarze, i na koniec poszlam do restauracji przy browarze, gdzie podali mi genialna zupe gulaszowa w chlebie. Zapomietalam ja jako najlepszy gulasz w zyciu.

No i dzis oswiadczylam mezowi, ze jedziemy na wycieczke do Pilsna. Poszlismy do muzeum lalek, corka sie ich bala. Poszlismy na rynek, gdzie trwal jarmark, bardzo fajny tylko trudno bylo wytlumaczyc dwulatce ze tym razem nie idzie na karuzele. No i potem do restauracji- gulaszowa zupa w chlebie byla przesolona i szczerze nie wiem, co ja w niej widzialam (choc wciaz ladnie wygladala). Po wyjscie Eliza urzadzila histerie, ze ona chce wracac do kacika zabaw. Przez 10 minut wrzeszczala, wila sie i bila mojego meza, az jej w koncu dalam Swinke Pepe.

Ergo: bardzo fajnie jest w Pilznie bez dzieci :P

[Madzialenka12344321]

Agnieszka oj, to ciekawa wycieczka za wami.
A może w innym miejscu lepsze by było jedzenie? Może akurat tu kiepskie dali?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniolekKB]

Madzialenka, oj masakra była w dwóch ostatnich tygodniach. Większość z moich 12 klas miała sprawdziany i trzeba to było sprawdzić. Do tego zadania domowe na ocenę. Spałam po 4-5 godzin na dobę. Kolejny maraton pod koniec miesiąca. Pociesza mnie jedynie wypłata i socjal z jednej i drugiej szkoły

Co do nocnikowania, to wszystko co pisałaś wypróbowane. Do tego misie i lalki na nocnikach obok niej. W żłobku z innymi dziećmi podobno ładnie siedzi i często zrobi siusiu lub kupkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Hej kupiłam jednak ten komplet, najwyżej do naszej sypialni kupimy jeszcze tv 😂

Aniołek pracowita mama z ciebie . Wstrzymanie się może z odpieluchowaniem i spróbujcie za miesiąc. Nie ma się co spieszyć.
Na Zosi poznałam skutki zbyt szybkiego próbowania i bardzo żałowałam, a mimo wszystko wyszło to już wtedy od niej. Na szczęście już co 2 dni roboczych kupę do nocnika bo pampersa zdejmuje od razu po przebudzeniu. No i w zasadzie na drzemkach zawsze zdejmuje jej suchego pamkpa, wybudza ja chęć siku. W nocy jeszcze siusia.

Agnieszka - heh, no niestety taka prawda.

[Madzialenka12344321]

Marta pokaż komplet.

Aniołek to u ciebie tylko szkoła teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Madzialenka - pokaże jak ogarnę salon, bo od razu musiałam go pozakrywac bo na górze szlifowanie będzie.

Najgorsze że od przeprowadzki dzieli nas bateria do prysznica i położenie blatum na baterie mieliśmy czekać 2 tygodnie, a po tygodniu przyszedl e-mail że mają 3 tygodnie na skompletowanie zamówienia no a stolarz ma dać info do środy czy da radę w piątek/sobotę, a wcześniej zapewniał że tak. Plan był taki żeby w sobotę już tam spać na tej przeprowadzce i powoli sprzątać i się rozpakowywać, bo wiadomo że to łatwiej jak się jest na miejscu.

[Madzialenka12344321]

Marta o kurcze, czyli znowu się przesuwa. Szkoda. A mąż teraz na miejscu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Zobaczymy co powie dziś stolarz. Jeśli jednak przyjdzie to zamówimy inną baterię, tylko niestety 2 razy droższa, ale już z termostatem. Niestety przez to że mamy juz zamontowane bebechy w ścianę do baterii jesteśmy uzależnieni od jednej firmy. I niestety strasznie drogo, więc chcieliśmy coś kupić z końca kolekcji. W ogóle wszędzie czas oczekiwania od 2-4 tygodni, tylko ta jedna jedyna ma czas wysyłki 24h. Bo tak to standardowa cena baterii bez termostatu to od 1000zl w górę
Nie mąż zjeżdża w piątek na weekendm.