Co sądzić o takiej osobie? Może absolwenci psychologii sie wypowiedza?

[ondulith]

Wyobrazcie sobie- jest dziewczyna ma okolo 23 lata. Dziewczyna często pisze o swoim życiu prywatnym na naszej klasie. Że np. rozpoczela kurs tanca , że ma takie i takie plany na najblizsze trzy lata i tu je wymienia. W znajomych ma osoby, z którymi nie kumpluje sie tylko je po prostu zna. Owszem, ma tez przyjaciol ale tez duzo ludzi z przypadku, ze tak powiem. Dodaje zdjecia z kazdej waznej imprezy w jej zyciu, pisze ze sie zareczyla, ze ma slub wtedy a wtedy. Dodaje wszystkie pokonczone szkoly, kursy na nk. Czy takie zachowanie zawsze oznacza kompleksy? Czy to jest normalne zachowanie? O czym taka "otwartość" świadczy? Dodam, ze przez dluzszy okres czasu miala cały profil widoczny dla wszystkich. Od niedawna ma zablokowany. Konto ma na Nk od 4 lat.

[Pachnąca_trawą]

Napisane przez ondulith

Wyobrazcie sobie- jest dziewczyna ma okolo 23 lata. Dziewczyna często pisze o swoim życiu prywatnym na naszej klasie. Że np. rozpoczela kurs tanca , że ma takie i takie plany na najblizsze trzy lata i tu je wymienia. W znajomych ma osoby, z którymi nie kumpluje sie tylko je po prostu zna. Owszem, ma tez przyjaciol ale tez duzo ludzi z przypadku, ze tak powiem. Dodaje zdjecia z kazdej waznej imprezy w jej zyciu, pisze ze sie zareczyla, ze ma slub wtedy a wtedy. Dodaje wszystkie pokonczone szkoly, kursy na nk. Czy takie zachowanie zawsze oznacza kompleksy? Czy to jest normalne zachowanie? O czym taka "otwartość" świadczy? Dodam, ze przez dluzszy okres czasu miala cały profil widoczny dla wszystkich. Od niedawna ma zablokowany. Konto ma na Nk od 4 lat.

no musi być niezwykła skoro aż wątki na wizażu na jej temat powstają.

Potrzebujesz opinii żeby przy ploteczkach później szpanować, czy co?

[Suvia]

Znam takowych na pęczki. To jest "normalne" zachowanie (czytaj: może nie takie znowu normalne, ale niestety często teraz spotykane). Przecież kompletowanie na nk znajomych praktykuje mnóstwo osób, a co do informowania o wszystkim co się robi- twitter czy blip powstały chyba dlatego, że było na nie ekshibicjonistyczne zapotrzebowanie, prawda?

[_chocolate]

Dla mnie takie zachowanie jest dość typowe, znam dużo takich osób, nie dorabiałabym do tego jakiejś filozofii.

[tinpanalley]

Napisane przez ondulith

Wyobrazcie sobie- jest dziewczyna ma okolo 23 lata. Dziewczyna często pisze o swoim życiu prywatnym na naszej klasie. Że np. rozpoczela kurs tanca , że ma takie i takie plany na najblizsze trzy lata i tu je wymienia. W znajomych ma osoby, z którymi nie kumpluje sie tylko je po prostu zna. Owszem, ma tez przyjaciol ale tez duzo ludzi z przypadku, ze tak powiem. Dodaje zdjecia z kazdej waznej imprezy w jej zyciu, pisze ze sie zareczyla, ze ma slub wtedy a wtedy. Dodaje wszystkie pokonczone szkoly, kursy na nk. Czy takie zachowanie zawsze oznacza kompleksy? Czy to jest normalne zachowanie? O czym taka "otwartość" świadczy? Dodam, ze przez dluzszy okres czasu miala cały profil widoczny dla wszystkich. Od niedawna ma zablokowany. Konto ma na Nk od 4 lat.

A to ci dopiero! szok! jakaś psychopatka. powinni ją odizolować.

[ulicznica]

Dlaczego tak bardzo Ci zależy na ocenie jej postępowania?

[Inspiracyjna]

chce się pochwalić i tyle. albo prowadzi publiczny pamiętnik

[ulicznica]

Jak ktoś o czymś pisze, nawet na nk, CHWALI SIĘ (hehe, uwielbiam to ludzkie "nie chwal się"), to czy musi to zawsze oznaczać kompleksy?
Może po prostu ma potrzebę prowadzenia takiego cv na nk :P Żeby wszyscy widzieli i jak to dobrzy, zawistni znajomi, oceniali. Tak dba o swój PR ;-)

[sensualangel]

Napisane przez ondulith

Wyobrazcie sobie- jest dziewczyna ma okolo 23 lata. Dziewczyna często pisze o swoim życiu prywatnym na naszej klasie. Że np. rozpoczela kurs tanca , że ma takie i takie plany na najblizsze trzy lata i tu je wymienia. W znajomych ma osoby, z którymi nie kumpluje sie tylko je po prostu zna. Owszem, ma tez przyjaciol ale tez duzo ludzi z przypadku, ze tak powiem. Dodaje zdjecia z kazdej waznej imprezy w jej zyciu, pisze ze sie zareczyla, ze ma slub wtedy a wtedy. Dodaje wszystkie pokonczone szkoly, kursy na nk. Czy takie zachowanie zawsze oznacza kompleksy? Czy to jest normalne zachowanie? O czym taka "otwartość" świadczy? Dodam, ze przez dluzszy okres czasu miala cały profil widoczny dla wszystkich. Od niedawna ma zablokowany. Konto ma na Nk od 4 lat.

nie widzę w tym nic oryginalnego, o takie normalne życie osoby z pasją

[MagdaJak]

Nie widzę nic w tym bardzo złego, bardzo bardzo dużo dziewczyn tak robi. Nie daje rozbieranych zdjęć nie proponuje szybkich numerków nieznajomym na nk więc nie rozumiem w czym Twój problem w próbie zrozumienia koleżanki

[tutmirlajt]

Dziewczyna, która musi sie pokazać, żeby poczuć się ważna. Tj. Niskie poczucie własnej wartości. Na 100% nie jest to zachowanie osoby mającej dobre mniemanie o sobie. Wystarczy poczytać pare psychologicznych ksiązek aby wysunac takie wnioski.

Osoba z odpowiednim poczuciem wartosci nie musi niczego udowadniac. Zna swoja wartosc, wie kim jest, nie musi oznajmiac światu co w jej życiu ważnego się dzieje.

[sensualangel]

zresztą temat wątku nieadekwatny do jego treści

[jodame]

Jedni piszą blogi, inni bawią się nk i innymi facebookami.. .
Czy normalne? Nie wiem.
Popularne? Tak. Coraz bardziej.

Założyła konto, cieszy ją wymiana maili, komentarzy i publikowanie nowych zdjęć -takie ma hobby. Może być mega zakompleksiona, albo mega pewna siebie. Zależy co tam wstawia i jaki ma do tego stosunek.

Nie pasuje mi taka forma dzielenia się życiem z innymi, ale nie widzę powodu do wyśmiewania itp.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez tutmirlajt

Dziewczyna, która musi sie pokazać, żeby poczuć się ważna. Tj. Niskie poczucie własnej wartości. Na 100% nie jest to zachowanie osoby mającej dobre mniemanie o sobie. Wystarczy poczytać pare psychologicznych ksiązek aby wysunac takie wnioski.

Osoba z odpowiednim poczuciem wartosci nie musi niczego udowadniac. Zna swoja wartosc, wie kim jest, nie musi oznajmiac światu co w jej życiu ważnego się dzieje.

Nie zgodzę się z Tobą.
Owszem, to co napisałaś może być prawdą.
Ale może być też tak, że ktoś jest pewny siebie, a nk traktuje jako zabawę, rozrywkę, rodzaj żartu. Publikuje zdjęcia, na których niekoniecznie widać jaki jest fantastyczny -np. z głupią miną i nie oczekuje w napięciu na komentarz i nie liczy ilość wejść na stronę.

[tutmirlajt]

Napisane przez jodame

Jedni piszą blogi, inni bawią się nk i innymi facebookami.. .
Czy normalne? Nie wiem.
Popularne? Tak. Coraz bardziej.

Założyła konto, cieszy ją wymiana maili, komentarzy i publikowanie nowych zdjęć -takie ma hobby. Może być mega zakompleksiona, albo mega pewna siebie. Zależy co tam wstawia i jaki ma do tego stosunek.

Nie pasuje mi taka forma dzielenia się życiem z innymi, ale nie widzę powodu do wyśmiewania itp.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------


Nie zgodzę się z Tobą.
Owszem, to co napisałaś może być prawdą.
Ale może być też tak, że ktoś jest pewny siebie, a nk traktuje jako zabawę, rozrywkę, rodzaj żartu. Publikuje zdjęcia, na których niekoniecznie widać jaki jest fantastyczny -np. z głupią miną i nie oczekuje w napięciu na komentarz i nie liczy ilość wejść na stronę.

Pytanie po co to robi Dla zabicia nudy? owszem, sa i takie osoby ale to naprawde rzadkosc wsrod kobiet.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez jodame

Nie zgodzę się z Tobą.
Owszem, to co napisałaś może być prawdą.
Ale może być też tak, że ktoś jest pewny siebie, a nk traktuje jako zabawę, rozrywkę, rodzaj żartu. Publikuje zdjęcia, na których niekoniecznie widać jaki jest fantastyczny -np. z głupią miną i nie oczekuje w napięciu na komentarz i nie liczy ilość wejść na stronę.

a ja z Toba jesli umieszcza jakies informacje o pokonczonyc kursach, zmianach stanu cywilnego czy planach - chce sie dowartosciowac.

[tutmirlajt]

Napisane przez skazana_na_bluesa

a ja z Toba jesli umieszcza jakies informacje o pokonczonyc kursach, zmianach stanu cywilnego czy planach - chce sie dowartosciowac.

dokladnie...osoby z niskim poczuciem wartosci robia duzo rzeczy na pokaz..Musza udawadniac non stop cos..

[201703061208]

Znam takie osoby i dla mnie jest to pewien rodzaj ekshibicjonizmu-jeden chce sie dowartosciowac odslaniajac d..., drugi psyche. Zwykle sa to osoby zakompleksione, albo nie majace ciekawego realnego zycia i ubarwiajace je w necie albo szukajace nie wiem..akceptacji, aprobaty ludzi przesiadujacych na necie, bo wydaje im sie ze bez tego nie istnieja, sa nikim i nic nie znacza. Puenta jest taka, ze jak ktos jest calkowicie normalny, zadowolony z siebie i swojego zycia w realu nie robi szopki zeby zyskac poklask na necie-wiec mozliwe ze laska ma jakies problemy ze soba...

[jodame]

Napisane przez tutmirlajt

Pytanie po co to robi Dla zabicia nudy? owszem, sa i takie osoby ale to naprawde rzadkosc wsrod kobiet.

Mam dwie koleżanki które "żyją" facebookiem, ale w taki pozytywny sposób.
Traktują to jako możliwość wymiany informacji/zdjęć/wiadomości z przyjaciółmi, ze znajomymi. Zdjęcia są normalne, nie zdradzają jakichś życiowych detali. I te oosby nie są zakompleksione. Normalne, radosne, pewne siebie dziewczyny, z dystansem do siebie.

Napisane przez skazana_na_bluesa

a ja z Toba jesli umieszcza jakies informacje o pokonczonyc kursach, zmianach stanu cywilnego czy planach - chce sie dowartosciowac.

Bardzo skrótowa analiza psychologiczna.
Jak dla mnie zbyt skrótowa.
"Masz zdjęcia na nk? Tak? A to jesteś zakompleksiona na maksa."
"A Ty nie masz w ogóle tam konta? Wow...szacun!"

No, ale każdy postrzega świat na swój sposób.

Na nk jest (albo i nie :p) rubryka "stan cywilny" i jeśli ktoś po ślubie zmieni te dane, to jest to dla mnie tak samo oczywiste jak zmiana maila, jeśli się zmieniło adres skrzynki. edit: tak samo oczywiste i neutralne, nie odbieram tego jako baneru reklamowego;


Pewnie, że jest masa ludzi którzy próbują się w ten sposób dowartościować. Ale nie jest to regułą i ani żadnym kryterium w ocenie człowieka. Przynajmniej dla mnie.

[tutmirlajt]

Napisane przez jodame

Mam dwie koleżanki które "żyją" facebookiem, ale w taki pozytywny sposób.
Traktują to jako możliwość wymiany informacji/zdjęć/wiadomości z przyjaciółmi, ze znajomymi. Zdjęcia są normalne, nie zdradzają jakichś życiowych detali. I te oosby nie są zakompleksione. Normalne, radosne, pewne siebie dziewczyny, z dystansem do siebie.


Bardzo skrótowa analiza psychologiczna.
Jak dla mnie zbyt skrótowa.
"Masz zdjęcia na nk? Tak? A to jesteś zakompleksiona na maksa."
"A Ty nie masz w ogóle tam konta? Wow...szacun!"

No, ale każdy postrzega świat na swój sposób.

Na nk jest (albo i nie :p) rubryka "stan cywilny" i jeśli ktoś po ślubie zmieni te dane, to jest to dla mnie tak samo oczywiste jak zmiana maila, jeśli się zmieniło adres skrzynki. edit: tak samo oczywiste i neutralne, nie odbieram tego jako baneru reklamowego;


Pewnie, że jest masa ludzi którzy próbują się w ten sposób dowartościować. Ale nie jest to regułą i ani żadnym kryterium w ocenie człowieka. Przynajmniej dla mnie.

Dla mnie facebook to co innego. Nie ma na nim takiego buractwa jak na tym nk.

[ulinkaaa]

Chce sie dowartosciowac i tyle.

[jodame]

Napisane przez tutmirlajt

Dla mnie facebook to co innego. Nie ma na nim takiego buractwa jak na tym nk.

Acha. Nie wiedziałam, że jest aż taka różnica.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez jodame

Mam dwie koleżanki które "żyją" facebookiem, ale w taki pozytywny sposób.
Traktują to jako możliwość wymiany informacji/zdjęć/wiadomości z przyjaciółmi, ze znajomymi. Zdjęcia są normalne, nie zdradzają jakichś życiowych detali. I te oosby nie są zakompleksione. Normalne, radosne, pewne siebie dziewczyny, z dystansem do siebie.


Bardzo skrótowa analiza psychologiczna.
Jak dla mnie zbyt skrótowa.
"Masz zdjęcia na nk? Tak? A to jesteś zakompleksiona na maksa."
"A Ty nie masz w ogóle tam konta? Wow...szacun!"

No, ale każdy postrzega świat na swój sposób.

Na nk jest (albo i nie :p) rubryka "stan cywilny" i jeśli ktoś po ślubie zmieni te dane, to jest to dla mnie tak samo oczywiste jak zmiana maila, jeśli się zmieniło adres skrzynki. edit: tak samo oczywiste i neutralne, nie odbieram tego jako baneru reklamowego;


Pewnie, że jest masa ludzi którzy próbują się w ten sposób dowartościować. Ale nie jest to regułą i ani żadnym kryterium w ocenie człowieka. Przynajmniej dla mnie.

dobra, w takim razie rozwine moja wypowiedz.
ty sie czepiasz tych nieszczesnych zdjec, a ja nawet o nich slowem nie wspomnialam.
ja akurat skasowalam nk, mam fb. i co? wrzucam jakies zdjecia, jasne. ale sa to zdjecia w postaci smiesznych pamiatek. nie wrzucam zdjec z kazdego dnia mojego zycia czy fotek z podpisem " a to ja na dzialce x-hektarowej". bo takie rzeczy tez widzialam.
posiadanie takiego wynalazku jak fb ulatwia mi bardzo kontakt ze znajomymi, ktorzy sa rozsiani po calej polsce. a w sumie i poza granicami... co innego wymiana informacji ze znajomymi, a co innego zasypywanie innych informacjami o swojej osobie. cos na zasadzie "ja, mi, mnie...".
co do zmiany stanu cywilnego - co innego ustawic ten status, a co innego pisac milon razy o zareczynach i slubie. mozna to zrobic raz czy dwa, ale pozniej staje sie to meczace.
wiec tak podsumowujac jeszcze. nie widze nic zlego w informowaniu znajomych o pewnych kwestiach czy wrzucaniu zdjec na takie portale. chodzi o kwestie spowiadania sie ze swojego zycia w kazdej materii. przykladowo to robienie kursow i szkolen - jak dla mnie to troche takie domaganie sie o komplement czy uwage. "och, jaka jestes zdolna", "gratuluje, ze ci sie udalo" bla bla bla...

[tutmirlajt]

Napisane przez skazana_na_bluesa

dobra, w takim razie rozwine moja wypowiedz.
ty sie czepiasz tych nieszczesnych zdjec, a ja nawet o nich slowem nie wspomnialam.
ja akurat skasowalam nk, mam fb. i co? wrzucam jakies zdjecia, jasne. ale sa to zdjecia w postaci smiesznych pamiatek. nie wrzucam zdjec z kazdego dnia mojego zycia czy fotek z podpisem " a to ja na dzialce x-hektarowej". bo takie rzeczy tez widzialam.
posiadanie takiego wynalazku jak fb ulatwia mi bardzo kontakt ze znajomymi, ktorzy sa rozsiani po calej polsce. a w sumie i poza granicami... co innego wymiana informacji ze znajomymi, a co innego zasypywanie innych informacjami o swojej osobie. cos na zasadzie "ja, mi, mnie...".
co do zmiany stanu cywilnego - co innego ustawic ten status, a co innego pisac milon razy o zareczynach i slubie. mozna to zrobic raz czy dwa, ale pozniej staje sie to meczace.
wiec tak podsumowujac jeszcze. nie widze nic zlego w informowaniu znajomych o pewnych kwestiach czy wrzucaniu zdjec na takie portale. chodzi o kwestie spowiadania sie ze swojego zycia w kazdej materii. przykladowo to robienie kursow i szkolen - jak dla mnie to troche takie domaganie sie o komplement czy uwage. "och, jaka jestes zdolna", "gratuluje, ze ci sie udalo" bla bla bla...

Dokladnie tak jest... Ja widzialam nawet osoby ktore dopisuja sie do klasy : Olimpiada matematyczna rok 2010:brzyd al:

[Rena]

Napisane przez ondulith

Wyobrazcie sobie- jest dziewczyna ma okolo 23 lata. Dziewczyna często pisze o swoim życiu prywatnym na naszej klasie. Że np. rozpoczela kurs tanca , że ma takie i takie plany na najblizsze trzy lata i tu je wymienia. W znajomych ma osoby, z którymi nie kumpluje sie tylko je po prostu zna. Owszem, ma tez przyjaciol ale tez duzo ludzi z przypadku, ze tak powiem. Dodaje zdjecia z kazdej waznej imprezy w jej zyciu, pisze ze sie zareczyla, ze ma slub wtedy a wtedy. Dodaje wszystkie pokonczone szkoly, kursy na nk. Czy takie zachowanie zawsze oznacza kompleksy? Czy to jest normalne zachowanie? O czym taka "otwartość" świadczy? Dodam, ze przez dluzszy okres czasu miala cały profil widoczny dla wszystkich. Od niedawna ma zablokowany. Konto ma na Nk od 4 lat.

Bez przesady przeciez imprezy to dosc publiczne wydarzenie, a fakt slubu ciezko przegapic - chociazby nazwisko bedzie inne. Dopoki nie sa to sprawy intymne czy naprawde osobiste - to ja nie widze w tym nic niestosownego. Pelno ludzi tak robi.

Ta pani Ci chlopaka jakiegos odbila, ze tak przezywasz?

[puszka_pandory]

wg mnie albo się w ten sposób człowiek dowartościowuje, albo może się zdarzyć osoba pewna siebie, która chce pokazać, że jest lepsza od innych, bo to czy tamto i chwali się wszystkim w tym celu.

[201801022117]

Nie rozumiem... Co w tym takiego dziwnego? Że dodaje wszystkie szkoły do jakich chodziła, i kursy? Od tego jest Nasza Klasa... Pisze, że bierze ślub, dodaje zdjęcia z zaręczyn? Może ją ten fakt cieszy, i chce się pochwalić? NK to nie jest portal tylko kont fikcyjnych, i półnagich 15latek, ale też normalnych ludzi, i taka wydaje mi się osoba którą opisujesz. Chyba że człowiek żyje tylko komentarzami pod zdjęciem... To co innego

Wydaje mi się, że to Ty masz jakiś kompleks, i chciałaś go podleczyć naszymi postami.
A szczerze mówiąc, to myślę, że mówiłaś w tym poście o sobie.

[angel001]

Napisane przez ondulith

Wyobrazcie sobie- jest dziewczyna ma okolo 23 lata. Dziewczyna często pisze o swoim życiu prywatnym na naszej klasie. Że np. rozpoczela kurs tanca , że ma takie i takie plany na najblizsze trzy lata i tu je wymienia. W znajomych ma osoby, z którymi nie kumpluje sie tylko je po prostu zna. Owszem, ma tez przyjaciol ale tez duzo ludzi z przypadku, ze tak powiem. Dodaje zdjecia z kazdej waznej imprezy w jej zyciu, pisze ze sie zareczyla, ze ma slub wtedy a wtedy. Dodaje wszystkie pokonczone szkoly, kursy na nk. Czy takie zachowanie zawsze oznacza kompleksy? Czy to jest normalne zachowanie? O czym taka "otwartość" świadczy? Dodam, ze przez dluzszy okres czasu miala cały profil widoczny dla wszystkich. Od niedawna ma zablokowany. Konto ma na Nk od 4 lat.

to się nazywa lans na nk.
Szczerze, nie rozumiem do końca takich osób, po co wszyscy mają wszystko o Tobie wiedzieć? Rozumiem dodać raz na jakiś czas fajne zdjęcia, ale nie z każdej pierdoły. Dla mnie to chwalipięctwo, nic więcej.

[tutmirlajt]

Napisane przez FreakChic

Nie rozumiem... Co w tym takiego dziwnego? Że dodaje wszystkie szkoły do jakich chodziła, i kursy? Od tego jest Nasza Klasa... Pisze, że bierze ślub, dodaje zdjęcia z zaręczyn? Może ją ten fakt cieszy, i chce się pochwalić? NK to nie jest portal tylko kont fikcyjnych, i półnagich 15latek, ale też normalnych ludzi, i taka wydaje mi się osoba którą opisujesz. Chyba że człowiek żyje tylko komentarzami pod zdjęciem... To co innego

Wydaje mi się, że to Ty masz jakiś kompleks, i chciałaś go podleczyć naszymi postami.
A szczerze mówiąc, to myślę, że mówiłaś w tym poście o sobie.

A ty tak zaciecie bronisz takiego zachowania, ze pewnie sama tak robisz?

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez puszka_pandory

wg mnie albo się w ten sposób człowiek dowartościowuje, albo może się zdarzyć osoba pewna siebie, która chce pokazać, że jest lepsza od innych, bo to czy tamto i chwali się wszystkim w tym celu.

Osoba ktora sie chwali wszystkim tez jest osoba niedpwartosciowana. Czy jedno czy drugie- wychodzi to samo= niskie poczucie wartosci.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez Rena

Bez przesady przeciez imprezy to dosc publiczne wydarzenie, a fakt slubu ciezko przegapic - chociazby nazwisko bedzie inne. Dopoki nie sa to sprawy intymne czy naprawde osobiste - to ja nie widze w tym nic niestosownego. Pelno ludzi tak robi.

Ta pani Ci chlopaka jakiegos odbila, ze tak przezywasz?

Bo pełno ludzi jest niedowartosciowanych..

[jodame]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ty sie czepiasz tych nieszczesnych zdjec, a ja nawet o nich slowem nie wspomnialam.

Nie, nie czepiam się. "Zdjęcia" to taki symbol wszystkiego, co tam umieszcza.

Napisane przez skazana_na_bluesa

ale sa to zdjecia w postaci smiesznych pamiatek.

Może ta dziewczyna też tak traktuje te zdjęcia -jako pamiątki z fajnych wydarzeń? Dlaczego Twoje fotki to "śmieszne pamiątki" a jej "chwalenie się i bla bla bla"?
Oczywiście może tak być, że się chwali ale ani Ty ani ja nie widziałyśmy tych zdjęć.

Napisane przez skazana_na_bluesa

nie wrzucam zdjec z kazdego dnia mojego zycia czy fotek z podpisem " a to ja na dzialce x-hektarowej". bo takie rzeczy tez widzialam.

Autorka napisała że: "Dodaje zdjecia z kazdej waznej imprezy w jej zyciu, ." -to nie jest dla mnie jednoznaczne z wrzucaniem zdjęć co 5 minut.

Według mnie, jeśli ktoś ma konto na takim portalu i umieszcza tam zdjęcia, to nie ma w tym niczego złego. Nawet jeśli umieszcza je codziennie i opisuje swoje życie. Wprawdzie jest to trochę.. dziwne, ale z pewnością nie godne potępienia.
Problem zaczyna się, gdy ktoś nie może żyć bez portalu, sprawdza komentarza i żyje zgodnie z ich treścią. Albo gdy wrzuca zdjęcia zbyt intymne (zdjęć z np. imprez rodzinnych do tego nie zaliczam). Każdy ma swój sposób na spędzanie czasu.
Poza tym, postawa typu: "ona chwali się zdjęciami z Paryża! Ona jest be!" też nie jest dowodem na wysokie poczucie wartości autora takich słów... .

I na szczęście każdy ma prawo do swojej opinii.

Reasumując: wiem, że są tacy ludzi którzy się w ten sposób lansują i dowartościowują, ale są też "inni"-"normalni".

Tyle ode mnie. Kończę.

[tutmirlajt]

Napisane przez jodame

Nie, nie czepiam się. "Zdjęcia" to taki symbol wszystkiego, co tam umieszcza.


Może ta dziewczyna też tak traktuje te zdjęcia -jako pamiątki z fajnych wydarzeń? Dlaczego Twoje fotki to "śmieszne pamiątki" a jej "chwalenie się i bla bla bla"?
Oczywiście może tak być, że się chwali ale ani Ty ani ja nie widziałyśmy tych zdjęć.

Autorka napisała że: "Dodaje zdjecia z kazdej waznej imprezy w jej zyciu, ." -to nie jest dla mnie jednoznaczne z wrzucaniem zdjęć co 5 minut.

Według mnie, jeśli ktoś ma konto na takim portalu i umieszcza tam zdjęcia, to nie ma w tym niczego złego. Nawet jeśli umieszcza je codziennie i opisuje swoje życie. Wprawdzie jest to trochę.. dziwne, ale z pewnością nie godne potępienia.
Problem zaczyna się, gdy ktoś nie może żyć bez portalu, sprawdza komentarza i żyje zgodnie z ich treścią. Albo gdy wrzuca zdjęcia zbyt intymne (zdjęć z np. imprez rodzinnych do tego nie zaliczam). Każdy ma swój sposób na spędzanie czasu.
Poza tym, postawa typu: "ona chwali się zdjęciami z Paryża! Ona jest be!" też nie jest dowodem na wysokie poczucie wartości autora takich słów... .

I na szczęście każdy ma prawo do swojej opinii.

Reasumując: wiem, że są tacy ludzi którzy się w ten sposób lansują i dowartościowują, ale są też "inni"-"normalni".

Tyle ode mnie. Kończę.

To ja takich chyba nie znam...