Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59

[brandie]

Napisane przez Mimiko

Miałam to napisać, ale odpuściłam, bo na wizażu nie można się dziwić niczemu w kontekście dzieci. Nawet jakby ci rodzice byli z teściami i kuzynami w tej biedronce to znajdą się osoby, które napiszą, że wcale ich nie dziwi ciąganie noworodka do sklepu i karmienie go pomiędzy regałami.

Mnie też rozwaliło, że ojciec nie wie co kupić.
Jedzenia nie umie kupić? XD A rzeczy dla dziecka, to przecież można porobić zdjęcia albo w google grafice znaleźć.

[Mimiko]

Napisane przez Pani_Mada

no bo wiesz... ojciec ani się dzieckiem zająć nie potrafi, ani zakupów ogarnąć nie potrafi. wszędzie kobieta musi być obecna, bo ona umie wszystko najlepiej... tak mi brzmi to usprawiedliwianie.

No tak, zapomniałam, że kobieta jest niezastąpiona przy każdej czynności, a jak ktoś śmie uważać inaczej to znaczy, że się nie zna.

Napisane przez invisible_01

Koleżanka z pracy przed porodem czując się bardzo źle leciała z mężem po sklepach, bo on sam za wuja wyprawki nie kupi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest stały motyw na mamie z klasą. Jak kiedyś podczytywałam te wątki to też trafiałam na wpisy, że ojciec dziecka to niczego nie wie, nie znajdzie, na niczym się nie zna i nie będzie wiedział jakie ubrania przywieźć dziecku do szpitala jak mu kobieta nie zostawi rozpiski. Dla mnie to nie do pomyślenia, bo przecież kobieta nie rodzi się wyposażona w taką wiedzę. Też musi poczytać, zorientować się, zainteresować tematem, więc jak ojciec dziecka niczego nie ogarnia to znaczy, że nie chce się angażować. Tak samo jak niektóre wizażanki tłumaczyły, że ich misie nie interesują się ciążą, bo faceci to więź z dzieckiem nawiązują dopiero jak te trochę podrosną. No spoko, kobiecie na pewno też łatwiej dogadać się z trzylatkiem niż 3 miesięcznym płodem, ale to nie powód, żeby olewać żonę w ciąży.

[Pani_Mada]

Napisane przez invisible_01

Koleżanka z pracy przed porodem czując się bardzo źle leciała z mężem po sklepach, bo on sam za wuja wyprawki nie kupi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie wiem gdzie te kobiety znajdują takich facetów. a jeszcze bardziej nie wiem po co sobie robią z nimi dzieci... to jak mieć dziecko z trochę większym dzieckiem

[Nightmare666]

Napisane przez Pani_Mada

nie wiem gdzie te kobiety znajdują takich facetów. a jeszcze bardziej nie wiem po co sobie robią z nimi dzieci... to jak mieć dziecko z trochę większym dzieckiem

Wydaje mi się, że kobiety same doprowadzają do takich sytuacji by być chociaż w jednym dobrą, podwyższają tym swoją samoocenę. Skoro w pracy nie mogły się wykazać (o ile kiedykolwiek pracowały), są bez zainteresowań, hobby, więc same nakręcają tę spiralę żenady.
A faceci wygodni, skoro żona wszystko obrobi wokół dziecka i niego to po co się męczyć.

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Mada

nie wiem gdzie te kobiety znajdują takich facetów. a jeszcze bardziej nie wiem po co sobie robią z nimi dzieci... to jak mieć dziecko z trochę większym dzieckiem

Jak dla mnie dramat, utrudnianie sobie zycia na sile

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Pani_Mada

nie wiem gdzie te kobiety znajdują takich facetów. a jeszcze bardziej nie wiem po co sobie robią z nimi dzieci... to jak mieć dziecko z trochę większym dzieckiem

To troche czasem wina kobiety, bo przesadzaja. Moim zdaniem jesli kobieta zle sie czuje i facet jedzie po wyprawke, to tak naprawde najwazniejsze jest, zeby niczego nie zabraklo, a nie zeby w 1000% odpowiadalo jej oczekiwaniom. Np. body rozmiar x, jesli beda zolte a nie zielone, to nic sie nie stanie.

Moj TZ kiedys tak ze mna probowal, pisalam mu np. zeby kupil gabki do zmywania naczyn, a on potrafil do mnie zadzwonic jakie gabki chce, bo tutaj jest 5. Wydarlam (no moze nie tak glosno ale poirytowalam sie) sie w koncu kiedys na niego ze gabka to gabka i nie ma mi zawracac glowy bzdurami. Potem sie okazalo, ze kiedys byl w takim zwiazku, ze jak kupil po prostu standardowe produkty, to musial przez pol godziny sluchac, dlaczego ta gabka jest zla i powinien kupic inna

[natalia_t]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87591845]
Moj TZ kiedys tak ze mna probowal, pisalam mu np. zeby kupil gabki do zmywania naczyn, a on potrafil do mnie zadzwonic jakie gabki chce, bo tutaj jest 5. Wydarlam (no moze nie tak glosno ale poirytowalam sie) sie w koncu kiedys na niego ze gabka to gabka i nie ma mi zawracac glowy bzdurami. Potem sie okazalo, ze kiedys byl w takim zwiazku, ze jak kupil po prostu standardowe produkty, to musial przez pol godziny sluchac, dlaczego ta gabka jest zla i powinien kupic inna [/QUOTE]

Masakra. Ani trochę nie dziwię się, że facet miał pewnego rodzaju traumę. Chociaż przyznaję, że ja też czasami mam jakieś tam swoje ulubione rzeczy, fanaberie, i wtedy staram się sama je spełniać, skoro tak mi zależy, ale czasami np. tłumaczę swojemu co i jak, pokazuję, mówię weź tą starą żarówkę żeby kupić dokładnie taką samą i coś mnie trafia, gdy przynosi coś zupełnie innego. Tylko wtedy to już nie chodzi o to, że przyniósł nie to, a że najwidoczniej nie słuchał i uparł się jak osioł, że wcale nie musi brać ze sobą żarówki, żeby kupić dokładnie taką samą. Tak jakby ta żarówka ważyła 150 kilogramów i była ujmą na jego honorze. No ale dobra wkręcam tą żarówkę niepasującą do niczego wokół i patrzę na nią kolejne kilka lat, żeby nie wpaść w sidła "wszystko muszę robić sama". ;.D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87591845]To troche czasem wina kobiety, bo przesadzaja. Moim zdaniem jesli kobieta zle sie czuje i facet jedzie po wyprawke, to tak naprawde najwazniejsze jest, zeby niczego nie zabraklo, a nie zeby w 1000% odpowiadalo jej oczekiwaniom. Np. body rozmiar x, jesli beda zolte a nie zielone, to nic sie nie stanie.
[/QUOTE]

ale kurcze... ale wyprawki to chyba nikt nie kupuje w panice na tydzień przed porodem, tylko się kompletuje wcześniej, stopniowo. można sobie w internetach pooglądać, wybrać kolory, rozmiary, wzory (akurat idealne zajęcie dla leżącej ciężarnej) - i zamówić przez internet z dostawą do domu. najczęściej to nawet taniej wychodzi. albo wziąć tego męża i mu pokazać jakie rozmiary i kolory ma kupić.
dziwi mnie przywoływanie tej wyprawki - tak jakby to był nagły, niespodziewany zakup i facet sam w sklepie, niespodziewanie musi wybierać kocyki, body i pościel do łóżeczka.

a takie typowe zakupy, spożywcze - chyba każdy widzi co je, co leży w lodówce, czym myje łazienkę, jaki proszek wsypuje do prania itd.
jeszcze rozumiem na początku związku - gdy ludzie się docierają i facet jeszcze nie wie, że dziewczyna uznaje tylko jedną słuszną markę majonezu. ale mąż? ojciec przyszłego dziecka? to już chyba powinien wiedzieć co się jada u niego w domu.

[natalia_t]

Napisane przez Pani_Mada

ale kurcze... ale wyprawki to chyba nikt nie kupuje w panice na tydzień przed porodem, tylko się kompletuje wcześniej, stopniowo. można sobie w internetach pooglądać, wybrać kolory, rozmiary, wzory (akurat idealne zajęcie dla leżącej ciężarnej) - i zamówić przez internet z dostawą do domu. najczęściej to nawet taniej wychodzi. albo wziąć tego męża i mu pokazać jakie rozmiary i kolory ma kupić.
dziwi mnie przywoływanie tej wyprawki - tak jakby to był nagły, niespodziewany zakup i facet sam w sklepie, niespodziewanie musi wybierać kocyki, body i pościel do łóżeczka.

a takie typowe zakupy, spożywcze - chyba każdy widzi co je, co leży w lodówce, czym myje łazienkę, jaki proszek wsypuje do prania itd.
jeszcze rozumiem na początku związku - gdy ludzie się docierają i facet jeszcze nie wie, że dziewczyna uznaje tylko jedną słuszną markę majonezu. ale mąż? ojciec przyszłego dziecka? to już chyba powinien wiedzieć co się jada u niego w domu.

Właśnie też mi się wydaje, że to po prostu straszne leniuchy, że wszystko na ostatnią chwilę, jak już kobieta ledwo chodzi. Wśród moich znajomych nikt nie miał problemów z wyprawką. Wózek i fotelik to i tak dobrze wybrać wcześniej, a resztę, nawet pieluchy i chusteczki, można kupić przez Internet leżąc z nogami w górze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

Napisane przez Pani_Mada

nie wiem gdzie te kobiety znajdują takich facetów. a jeszcze bardziej nie wiem po co sobie robią z nimi dzieci... to jak mieć dziecko z trochę większym dzieckiem

Myśle że w wiekszosci przypadków to kobiety robią z tych facetów dzieci bo albo chcą sobie połechtać ego że są niezastąpione albo chcą mieć wszystko dokładnie tak jak chcą i np nie zniosą że facet by kupił śpioszki w odcieniu błękitnego niebieskiego zamiast pastelowego niebieskiego Do tego pewnie część facetów wolą zeby one wszystko robiły bo już wystarczająco się nasłuchali że robią wszystko źle.

[invisible_01]

Napisane przez Pani_Mada

ale kurcze... ale wyprawki to chyba nikt nie kupuje w panice na tydzień przed porodem, tylko się kompletuje wcześniej, stopniowo. można sobie w internetach pooglądać, wybrać kolory, rozmiary, wzory (akurat idealne zajęcie dla leżącej ciężarnej) - i zamówić przez internet z dostawą do domu. najczęściej to nawet taniej wychodzi. albo wziąć tego męża i mu pokazać jakie rozmiary i kolory ma kupić.
dziwi mnie przywoływanie tej wyprawki - tak jakby to był nagły, niespodziewany zakup i facet sam w sklepie, niespodziewanie musi wybierać kocyki, body i pościel do łóżeczka.

a takie typowe zakupy, spożywcze - chyba każdy widzi co je, co leży w lodówce, czym myje łazienkę, jaki proszek wsypuje do prania itd.
jeszcze rozumiem na początku związku - gdy ludzie się docierają i facet jeszcze nie wie, że dziewczyna uznaje tylko jedną słuszną markę majonezu. ale mąż? ojciec przyszłego dziecka? to już chyba powinien wiedzieć co się jada u niego w domu.

Mnie to nieustannie zadziwia, kiedy facet nie ma pojęcia, co się do domu kupuje i co się kończy tylko musi dostać od partnerki listę najlepiej ze zdjęciami. Jakbym miała facetowi tłumaczyć, co ma kupić w sklepie i jak to wygląda to bym czuła, że mam dziecko na wychowaniu a nie partnera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Pani_Mada

a takie typowe zakupy, spożywcze - chyba każdy widzi co je, co leży w lodówce, czym myje łazienkę, jaki proszek wsypuje do prania itd.
jeszcze rozumiem na początku związku - gdy ludzie się docierają i facet jeszcze nie wie, że dziewczyna uznaje tylko jedną słuszną markę majonezu. ale mąż? ojciec przyszłego dziecka? to już chyba powinien wiedzieć co się jada u niego w domu.

Ja jestem tą, która musi mieć markę taką a śmaką, bo nie mogę jeść wszystkiego i muszę uważać na składy.


Ale jak facet idzie na zakupy, to mu normalnie mówię "kup wafelki bez cukru. Ale takie (zdjęcie), jak nie będzie to nie kupuj żadnych".


Jak poszedł dwa razy i zobaczył zdjęcie, to teraz już wie, jakie wafelki jem i że innych nie. A jakby kupił inne, to by kupił inne, sam by zutylizował i tyle.


Więc nie widzę problemu, żeby wysłać faceta nawet z listą:


- majonez Kielecki, mały
- ketchup Pudliszki, łagodny, z zieloną zakrętką
- papryki czerwone x2
- itd.



I jak się wyśle faceta, nawet średnio zainteresowanego, z taką listą, to on ci przecież wszystko kupi, a po paru razach już sam zapamięta.


Inna sprawa, że na przykład ja piorę. Bo lubię, bo jest mi szybciej. Facet nawet nie zagląda do detergentów. Ale jakbym skończyła w szpitalu, a on by kupił Woolite, zamiast Perwolla, to byśmy prali w Woolite i już.


(Przepraszam za pisownię marek i jeśli taki ketchup nie istnieje, zmyślałam.)

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez invisible_01

Mnie to nieustannie zadziwia, kiedy facet nie ma pojęcia, co się do domu kupuje i co się kończy tylko musi dostać od partnerki listę najlepiej ze zdjęciami. Jakbym miała facetowi tłumaczyć, co ma kupić w sklepie i jak to wygląda to bym czuła, że mam dziecko na wychowaniu a nie partnera.

No, to jest trochę dziwne. Ale jeśli kobieta ma fisia na punkcie tego, że marka ma być taka a nie inna, a facet ma to gdzieś (i może być też w drugą stronę), no to najlepiej napisać mu na liście dokładnie i tyle.


Mój facet na przykład pije dużo soku pomarańczowego. Ale nienawidzi tego z Hortexu, chce ten z Biedronki.


Więc to też w pewnym sensie takie widzimisie, o którym musiał mi powiedzieć. Ale wystarczy raz, no i nie nawrzeszczał na mnie, jak raz kupiłam Hortex.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

my zawsze robimy listy zakupów, żeby zwyczajnie nie zapomnieć, że trzeba nam czegoś więcej, prócz masła i pomidorów ile to razy poszłam do sklepu po śmietanę, cukinię i gruszkę a wróciłam z brokułem i kalafiorem, bo o reszcie zapomniałam.

[natalia_t]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87591984]my zawsze robimy listy zakupów, żeby zwyczajnie nie zapomnieć, że trzeba nam czegoś więcej, prócz masła i pomidorów ile to razy poszłam do sklepu po śmietanę, cukinię i gruszkę a wróciłam z brokułem i kalafiorem, bo o reszcie zapomniałam.[/QUOTE]
My tak samo. Robimy listę, bo inaczej zapomnimy o czymś. Jak coś istotnego, to albo ktoś wraca i kupuje, albo kupujemy następnym razem. Jak coś mniej istotnego, to bywa, że nie kupujemy przez kilka miesięcy. Np. nieszczęsne żarówki - od kilku miesięcy potrzebowaliśmy, ale zapominaliśmy i kupiliśmy dopiero jak paliła się jedna z pięciu.

[Pani_Mada]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87591984]my zawsze robimy listy zakupów, żeby zwyczajnie nie zapomnieć, że trzeba nam czegoś więcej, prócz masła i pomidorów ile to razy poszłam do sklepu po śmietanę, cukinię i gruszkę a wróciłam z brokułem i kalafiorem, bo o reszcie zapomniałam.[/QUOTE]

lista to święty obowiązek nawet jak ja ją spisuję w domu i 5 min później idę na zakupy. bo zawsze czegoś zapomnę, jeśli nie mam listy.
poza tym - to jedna z podstaw oszczędzania. zrobić listę i kupować rzeczy z listy, a nie pod wpływem głodu w sklepie nakupować niepotrzebnych rzeczy i później wyrzucić



sam fakt zrobienia listy w ogóle nie nie dziwi.

[kasztanka3]

To ja sie pare tygodni temu znowu przerzucilam na zakupy spozywcze z dostawa i raz w tygodniu siadamy z mezem na kanapie i dodajemy razem produkty do koszyka, 10 razy sprawdzamy, czy to na pewno wszystko i zamawiamy. A jesli nie zamawiamy z dostawa, to jedziemy i robimy zakupy razem. Jesli bym np. wyladowala w szpitalu, to maz spokojnie zrobilby zakupy bez wiekszych komplikacji, jakos przeciez je robil jak byl singlem.

[Tepsa]

Napisane przez kasztanka3

To ja sie pare tygodni temu znowu przerzucilam na zakupy spozywcze z dostawa i raz w tygodniu siadamy z mezem na kanapie i dodajemy razem produkty do koszyka, 10 razy sprawdzamy, czy to na pewno wszystko i zamawiamy. A jesli nie zamawiamy z dostawa, to jedziemy i robimy zakupy razem. Jesli bym np. wyladowala w szpitalu, to maz spokojnie zrobilby zakupy bez wiekszych komplikacji, jakos przeciez je robil jak byl singlem.

Super, że działają zakupy z dostawą, u nas chyba Tesco coś takiego oferowało ale nie w każdym mieście, a teraz to już zwijaja sklepy tak w ogóle...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87591984]my zawsze robimy listy zakupów, żeby zwyczajnie nie zapomnieć, że trzeba nam czegoś więcej, prócz masła i pomidorów ile to razy poszłam do sklepu po śmietanę, cukinię i gruszkę a wróciłam z brokułem i kalafiorem, bo o reszcie zapomniałam.[/QUOTE]brzmi znajomo
My mamy apke, na bieżąco uzupełniamy listę do 17.30, jak jedno z nas idzie na zakupy to ma gotową listę.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[brandie]

Dla mnie takie niemoty są kompletnie aseksualne.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Ja to zawsze jak idę głównie po papier toaletowy, to zawsze zapominam tego papieru

[kasztanka3]

Napisane przez Tepsa

Super, że działają zakupy z dostawą, u nas chyba Tesco coś takiego oferowało ale nie w każdym mieście, a teraz to już zwijaja sklepy tak w ogóle...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co do "zwijania sie sklepow", to tutaj sa tak naprawde tylko dwie wiodace sieci marketow majace sklepy doslownie wszedzie (jedna rdzennie australijska, druga pochodzi z RPA), nie ma az takiej konkurencji, jak w Polsce. Z mniejszych sieci kojarze tylko 3 - sieciowy market azjatycki, market spozywczo-przemyslowy, cos w stylu oferty sklepow na stacjach benzynowych, jedynie bardzo podstawowe produkty i znany mi dobrze z Polski Aldi. Z tym, ze Aldi dosc rzadko wystepuje w wiekszych centrach hadlowych, a wiekszosc osob nie wybierze sie do tego sklepu specjalnie do osobnej lokalizacji, dlatego jest o wiele mniej popularny.

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez kasztanka3

To ja sie pare tygodni temu znowu przerzucilam na zakupy spozywcze z dostawa i raz w tygodniu siadamy z mezem na kanapie i dodajemy razem produkty do koszyka, 10 razy sprawdzamy, czy to na pewno wszystko i zamawiamy. A jesli nie zamawiamy z dostawa, to jedziemy i robimy zakupy razem. Jesli bym np. wyladowala w szpitalu, to maz spokojnie zrobilby zakupy bez wiekszych komplikacji, jakos przeciez je robil jak byl singlem.

O to też jest super wygodna opcja, często korzystamy z niej latem albo wyjeżdżając. Albo zakupy internetowe i odbiór w jakimś punkcie, super opcja

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

[1=3d8bff70f80d7c90d7fb188 6fcde1de8ca56be25_65a543f f917fd;87592092]Treść usunięta[/QUOTE]My używamy apki Bring! Ale są też inne.
Na bieżąco widać jak inna osoba uzupełnia listę, albo robiąc zakupy kasuje produkty


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A u mnie właśnie tak było, że mój mąż jechał po wyprawkę z moją mamą.
Pierwszą ciążę straciłam bardzo wysoko, dlatego w drugiej długo nie robiłam zakupów. Potem jak trafiłam do szpitala niemal dwa miesiące przed terminem i urodziłam miesiąc przed, to takie rzeczy jak podkłady poporodowe czy laktator byłoby mu ciężko wybrać jednak niestety. Przy ciuchach też doświadczenie mamy (jedne się łatwiej zakłada, inne gorzej) też było przydatne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Pani_Mada

a takie typowe zakupy, spożywcze - chyba każdy widzi co je, co leży w lodówce, czym myje łazienkę, jaki proszek wsypuje do prania itd.
jeszcze rozumiem na początku związku - gdy ludzie się docierają i facet jeszcze nie wie, że dziewczyna uznaje tylko jedną słuszną markę majonezu. ale mąż? ojciec przyszłego dziecka? to już chyba powinien wiedzieć co się jada u niego w domu.

Sa takie kobiety, ktorym nie dogodzisz nigdy i ktore z zakupow robia swieto narodowe. Mam taka osobe w rodzinie, no przeciez nie jestem glupia, mysle sobie, a i tak kazde zakupy, ktore zrobilam, byly zle. To jest chyba specjalny zabieg, tak jak ktos tutaj napisal, zeby czuc sie niezastapiona.

I nie mowie o takich sytuacjach jak u Limonki, ze produkt musi byc konkretny, bo ktos innego jesc nie moze.

[3d8bff70f80d7c90d7fb1886fcde1de8ca56be25_65a543ff917fd]

Treść usunięta

[ridja devojka]

Ja wolę robić zakupy sama albo razem, mój mąż umie je zrobić ale po prostu wolę iść bo lubię się rozejrzeć co jest, co w promocji, czasami mam w głowie jakieś alternatywne rzeczy w razie gdyby czegoś nie było. Albo mam w głowie coś w stylu "owoce do owsianki" i ja wiem jakie to mogą być owoce, bo ja ta owsiankę robię dzieciom i wiem co pasuje, a jemu na kartce musiałabym pisać "w zależności od jakości i cen kup śliwki/gruszki/jabłka etc". W sensie jest wiele zmiennych. No i lubie się rozejrzeć za nowościami itp. albo chce kupić ciastka bez oleju palmowego albo wegańska margarynę i jest mi łatwiej to znaleźć.
No ale nie tak że mąż nie umie zrobić zakupów, umie, jak chce coś konkretnego pisze mu listę i kupuje. Po prostu wolę robić to sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ja jakbym powiedziała TŻ-owi "kup coś na obiad" to by mi przyniósł gotowca z biedronki typu skrzydełka, polędwiczki, pierogi, hamburgera albo lazanię.
Któregoś razu mu powiedziałam "kup mi mandarynki" to mi kupił 1,5kg i się zepsuły, bo ja miałam ochotę na 3szt w porywach do 5szt
Także tego...
Wysyłam mu zdjęcia z gazetek i listę z notatnika. W gazetkach widzi jaką wielokrotność produktu ma wziąć np. kup 1 a 1 otrzymasz gratis itp.
Oczywiście jeżeli on ma na coś więcej ochotę to sobie dobiera.
Powoli dopracowujemy nasze zwyczaje zakupowe, ale już chyba się rozumiemy w tym względzie po 3 miesiącach wspólnego mieszkania.

Teraz rywalizujemy ze sobą, kto ma większą kwotę rabatów na paragonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez ridja devojka

Ja wolę robić zakupy sama albo razem, mój mąż umie je zrobić ale po prostu wolę iść bo lubię się rozejrzeć co jest, co w promocji, czasami mam w głowie jakieś alternatywne rzeczy w razie gdyby czegoś nie było. Albo mam w głowie coś w stylu "owoce do owsianki" i ja wiem jakie to mogą być owoce, bo ja ta owsiankę robię dzieciom i wiem co pasuje, a jemu na kartce musiałabym pisać "w zależności od jakości i cen kup śliwki/gruszki/jabłka etc". W sensie jest wiele zmiennych. No i lubie się rozejrzeć za nowościami itp. albo chce kupić ciastka bez oleju palmowego albo wegańska margarynę i jest mi łatwiej to znaleźć.
No ale nie tak że mąż nie umie zrobić zakupów, umie, jak chce coś konkretnego pisze mu listę i kupuje. Po prostu wolę robić to sama.

Mam tak samo Mąż musi mieć listę konkretnych rzeczy: co, jakie i ile. Trzyma się tego tak sztywno jakby od tego zależało nasze życie Ja mam raczej wszystko w głowie (listę traktuję czysto poglądowo) i tak jak Ty - kombinuję w zależności od tego co zastanę. A on, jak nie ma tego co na liście to nie kupi nic w zamian. Zero elastyczności w tej męskiej głowie. Bardzo mnie to irytuje.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Jak zirytować mojego męża w jednym kroku: napisać mu "kup mi coś dobrego".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87592851]Jak zirytować mojego męża w jednym kroku: napisać mu "kup mi coś dobrego".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Najgorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz