Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

[sale_girl]

Napisane przez ojustyna

Trzymam kciuki żeby maluszek pięknie załapał a położną olać, takie teksty właśnie pamiętam ze szpitala, te ich "wsparcie laktacyjne"




To ja się teraz zastanawiam czy nie za bardzo luzuje bo już mężowi powiedziałam że jak wróci z pracy to zabieram go dziś na jakieś dobre piwko sama będę robić za kierowcę a i nie omieszkam wypić czegoś pysznego bezalkoholowego, do tego dziś z babcią rozmawiałam i męża mam zamiar wysłać na cały dzień żeby jej pomógł bo trzeba ziemniaki wykopać , a kobietka mieszka na wsi 100 km od nas, zastanawiam się czy sama jeszcze jej nie odwiedzić bo pod koniec miesiąca ma tam miejsce święto parafialne i zawsze przyjeżdża cała rodzinka 🤨 kuszące bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym się bała, ale ostatnio boję się jechać sama tramwajem 10 min do centrum, także na mnie nie patrz ;D

Dostaliśmy zaproszenie na imprezę 18.09 jedyne 100 km od domu, jak myślicie, jechać?

Z nudów sprawdziłam sobie wczoraj dokładnie wszystkie pomiary i parametry z czwartkowego USG. Dobra wiadomość: głowę ma w samym środku normy lub nawet trochę poniżej. Zła wiadomość: kość udowa wcale nie wyszła już długa, więc ja chyba po prostu to dziecko utuczyłam i ono naprawdę tyle waży xD Ja mam już 20 kg na plusie, udo solidne, w brzuchu 116 cm... Trochę się martwię, w czym ja będę po porodzie chodzić :/

[marijka0085]

Napisane przez sale_girl

Ja bym się bała, ale ostatnio boję się jechać sama tramwajem 10 min do centrum, także na mnie nie patrz ;D

Dostaliśmy zaproszenie na imprezę 18.09 jedyne 100 km od domu, jak myślicie, jechać?

Z nudów sprawdziłam sobie wczoraj dokładnie wszystkie pomiary i parametry z czwartkowego USG. Dobra wiadomość: głowę ma w samym środku normy lub nawet trochę poniżej. Zła wiadomość: kość udowa wcale nie wyszła już długa, więc ja chyba po prostu to dziecko utuczyłam i ono naprawdę tyle waży xD Ja mam już 20 kg na plusie, udo solidne, w brzuchu 116 cm... Trochę się martwię, w czym ja będę po porodzie chodzić :/

Nie martw się tym. Po porodzie musisz do siebie dojść psychicznie i fizycznie, z czasem figura wróci do tego co było.... Albo nie. Przepraszam ale taka prawda. Twoje ciało wykonuje najważniejszą pracę - daje nowe życie, życie twojemu dziecku. To co po tym zostanie w nim zmienione to piękna pamiątka .
Plus jeśli będziesz chciała i się zmotywujesz to na pewno wrócisz do formy jeśli będzie ci na tym zależeć także głową do góry .

Ja się poza obszar "okolodomowy" nie poruszam. Czyli max 5 km od domu . Nawet nie chodzi o to że się boje że gdzieś zacznę rodzić tylko już się ogólnie kiepsko czuję i dlatego. W sumie moje "wyjścia" ograniczają się do rodziców i najbliższego spożywczaka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez ojustyna

Trzymam kciuki żeby maluszek pięknie załapał a położną olać, takie teksty właśnie pamiętam ze szpitala, te ich "wsparcie laktacyjne"




To ja się teraz zastanawiam czy nie za bardzo luzuje bo już mężowi powiedziałam że jak wróci z pracy to zabieram go dziś na jakieś dobre piwko sama będę robić za kierowcę a i nie omieszkam wypić czegoś pysznego bezalkoholowego, do tego dziś z babcią rozmawiałam i męża mam zamiar wysłać na cały dzień żeby jej pomógł bo trzeba ziemniaki wykopać , a kobietka mieszka na wsi 100 km od nas, zastanawiam się czy sama jeszcze jej nie odwiedzić bo pod koniec miesiąca ma tam miejsce święto parafialne i zawsze przyjeżdża cała rodzinka 🤨 kuszące bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdałam sobie sprawę, że też podchodziłam do tego z ogromnym luzem, tzn mój mąż prawie nie pije, ewentualnie jedno piwko/lampka wina, ale jest bardzo mobilny i potrafi zrobić wiele km w ciągu dnia a ja dopiero od 38+0 zwróciłam mu uwagę, że teraz to już lepiej nie i że drugie porody w mojej rodzinie podobno idą piorunem, więc realnie mógłby nie zdążyć zresztą ja nadal jeżdżę samochodem, sama czy z synkiem, co już nie miało miejsca na tym etapie w pierwszej ciąży (i z takim rozwarciem )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez sale_girl

Ja bym się bała, ale ostatnio boję się jechać sama tramwajem 10 min do centrum, także na mnie nie patrz ;D

Dostaliśmy zaproszenie na imprezę 18.09 jedyne 100 km od domu, jak myślicie, jechać?

Z nudów sprawdziłam sobie wczoraj dokładnie wszystkie pomiary i parametry z czwartkowego USG. Dobra wiadomość: głowę ma w samym środku normy lub nawet trochę poniżej. Zła wiadomość: kość udowa wcale nie wyszła już długa, więc ja chyba po prostu to dziecko utuczyłam i ono naprawdę tyle waży xD Ja mam już 20 kg na plusie, udo solidne, w brzuchu 116 cm... Trochę się martwię, w czym ja będę po porodzie chodzić :/

Ale chyba nie ma takiej zależności, że im więcej się przytyje, tym bardziej utuczy się bobasa, pomijając cukrzycę ciążową? To jest raczej w genach więc spokojnie, USG też się może mylić w obie strony, przy pierwszym synku naliczali mu ok. 250 gr więcej niż było naprawdę. Fajnie, że zdrowo rośnie Twój malutki chłopczyk ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ojustyna]

To u mnie chyba zamiast wicia gniazda, to ma miejsce jakieś odbicie od gniazda nosi mnie strasznie bo wiem że z noworodkiem sobie nie pojeżdżę nigdzie zbytnio, czuję że muszę wykorzystać te chwile "przed" maksymalnie, zwłaszcza jak posłucham że niedługo znowu wszystko pozamykają, dziś dogodziłam sobie kulinarnie na mieście i do teraz "dochodzę"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez runawaytrain

Zdałam sobie sprawę, że też podchodziłam do tego z ogromnym luzem, tzn mój mąż prawie nie pije, ewentualnie jedno piwko/lampka wina, ale jest bardzo mobilny i potrafi zrobić wiele km w ciągu dnia a ja dopiero od 38+0 zwróciłam mu uwagę, że teraz to już lepiej nie i że drugie porody w mojej rodzinie podobno idą piorunem, więc realnie mógłby nie zdążyć zresztą ja nadal jeżdżę samochodem, sama czy z synkiem, co już nie miało miejsca na tym etapie w pierwszej ciąży (i z takim rozwarciem )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Ale chyba nie ma takiej zależności, że im więcej się przytyje, tym bardziej utuczy się bobasa, pomijając cukrzycę ciążową? To jest raczej w genach więc spokojnie, USG też się może mylić w obie strony, przy pierwszym synku naliczali mu ok. 250 gr więcej niż było naprawdę. Fajnie, że zdrowo rośnie Twój malutki chłopczyk ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może i ja się złapię na większej ostrożności w 38 tygodniu, tymczasem dopiero 36+2 więc jeszcze prawie dwa tygodnie do tak poważnego stanu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez ojustyna

To u mnie chyba zamiast wicia gniazda, to ma miejsce jakieś odbicie od gniazda nosi mnie strasznie bo wiem że z noworodkiem sobie nie pojeżdżę nigdzie zbytnio, czuję że muszę wykorzystać te chwile "przed" maksymalnie, zwłaszcza jak posłucham że niedługo znowu wszystko pozamykają, dziś dogodziłam sobie kulinarnie na mieście i do teraz "dochodzę"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Może i ja się złapię na większej ostrożności w 38 tygodniu, tymczasem dopiero 36+2 więc jeszcze prawie dwa tygodnie do tak poważnego stanu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem to podejście najwięcej spotkań towarzyskich zaliczyliśmy właśnie w ostatnich tygodniach tej ciąży, nawet jeśli trochę przerastało to moje siły fizyczne, to psychicznie mnie do tego ciągnęło. Wiem, że już niedługo sobie "posiedzę" ale równolegle czułam też wicie gniazda, robiłam jakieś porządki non stop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez sale_girl

Ja bym się bała, ale ostatnio boję się jechać sama tramwajem 10 min do centrum, także na mnie nie patrz ;D

Dostaliśmy zaproszenie na imprezę 18.09 jedyne 100 km od domu, jak myślicie, jechać?

Z nudów sprawdziłam sobie wczoraj dokładnie wszystkie pomiary i parametry z czwartkowego USG. Dobra wiadomość: głowę ma w samym środku normy lub nawet trochę poniżej. Zła wiadomość: kość udowa wcale nie wyszła już długa, więc ja chyba po prostu to dziecko utuczyłam i ono naprawdę tyle waży xD Ja mam już 20 kg na plusie, udo solidne, w brzuchu 116 cm... Trochę się martwię, w czym ja będę po porodzie chodzić :/

Dobra wiadomość jest taka, że część z tych kg spadnie sama po porodzie, w z resztą sobie poradzisz na pewno nie będzie tak źle. 20kg to jeszcze nie tak tragicznie, a na te pomiary to też zawsze weź poprawkę, bo z tego co widzę i czytam czasami różnice między pomiarami a dzieckiem po porodzie potrafią być naprawdę spore i się okaże, że jak Staś przy porodzie będzie miał 3.5kg

Ja od dawna poruszam się głównie w obrębie własnego miasta, szczególnie sama z dziećmi, na tyle na ile mi samopoczucie pozwala, no ale jak jesteśmy niezmotoryzowani to fakt, że nie mam ochoty siedzieć w maseczce ileś czasu w komunikacji miejskiej ma tu duże znaczenie. Dziś mieliśmy jechać do zoo do Katowic, bo TŻ zaczął nową pracę i tak naprawdę tylko niedzielę i poniedziałki będzie mieć wolne, a tak to wszystkie popołudnia i wieczory w pracy i chciałam to wykorzystać, bo wczoraj byliśmy na obiedzie u teściowej, więc do zoo już się nie wybieraliśmy 🤷 ale patrzę na prognozę pogody, bo jakoś tak ponuro z rana, i niby ma być burza i u nas, i w Katowicach. I mi aż humor siadł. Nastawiłam się, że się uda pojechać, bo rzadko się zdarza okazja i teraz mam ochotę przeforsować to mimo wszystko. Jak się nie uda to jadę do lumpka, w którym dawno nie byłam, bo nigdy mi nie po drodze, zobaczę co tam jest. Może też jakąś bazową wyprawkę do zerówki kupię dla starszaka, bo mimo że listy jeszcze nie mamy to pewne rzeczy trzeba będzie kupić na pewno i zostanie mniej na wrzesień. Nie lubię jeździć po sklepach z dziećmi, więc jak TŻ ma wolne to ja właśnie lubię załatwiać zakupy i lumpeksy i mam wychodne bez dzieci przynajmniej

Obudziłam się dziś z bólem kręgosłupa i aż się zastanawiałam przez kilka sekund czy się coś nie rusza, ale to inny rodzaj bólu. Ewidentnie źle mi się spało, wczoraj padłam na twarz przed 21.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Jak udaje Wam się dodawać zdjęcia? Jak je obrabiacie, że nie macie z tym problemu? Chodzi mi o dodawanie w aplikacji, nie na kompie. Ja nie jestem w stanie nigdy dodać żadnego zdjęcia 🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez Michiru

Dobra wiadomość jest taka, że część z tych kg spadnie sama po porodzie, w z resztą sobie poradzisz na pewno nie będzie tak źle. 20kg to jeszcze nie tak tragicznie, a na te pomiary to też zawsze weź poprawkę, bo z tego co widzę i czytam czasami różnice między pomiarami a dzieckiem po porodzie potrafią być naprawdę spore i się okaże, że jak Staś przy porodzie będzie miał 3.5kg

Ja od dawna poruszam się głównie w obrębie własnego miasta, szczególnie sama z dziećmi, na tyle na ile mi samopoczucie pozwala, no ale jak jesteśmy niezmotoryzowani to fakt, że nie mam ochoty siedzieć w maseczce ileś czasu w komunikacji miejskiej ma tu duże znaczenie. Dziś mieliśmy jechać do zoo do Katowic, bo TŻ zaczął nową pracę i tak naprawdę tylko niedzielę i poniedziałki będzie mieć wolne, a tak to wszystkie popołudnia i wieczory w pracy i chciałam to wykorzystać, bo wczoraj byliśmy na obiedzie u teściowej, więc do zoo już się nie wybieraliśmy 🤷 ale patrzę na prognozę pogody, bo jakoś tak ponuro z rana, i niby ma być burza i u nas, i w Katowicach. I mi aż humor siadł. Nastawiłam się, że się uda pojechać, bo rzadko się zdarza okazja i teraz mam ochotę przeforsować to mimo wszystko. Jak się nie uda to jadę do lumpka, w którym dawno nie byłam, bo nigdy mi nie po drodze, zobaczę co tam jest. Może też jakąś bazową wyprawkę do zerówki kupię dla starszaka, bo mimo że listy jeszcze nie mamy to pewne rzeczy trzeba będzie kupić na pewno i zostanie mniej na wrzesień. Nie lubię jeździć po sklepach z dziećmi, więc jak TŻ ma wolne to ja właśnie lubię załatwiać zakupy i lumpeksy i mam wychodne bez dzieci przynajmniej

Obudziłam się dziś z bólem kręgosłupa i aż się zastanawiałam przez kilka sekund czy się coś nie rusza, ale to inny rodzaj bólu. Ewidentnie źle mi się spało, wczoraj padłam na twarz przed 21.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Jak udaje Wam się dodawać zdjęcia? Jak je obrabiacie, że nie macie z tym problemu? Chodzi mi o dodawanie w aplikacji, nie na kompie. Ja nie jestem w stanie nigdy dodać żadnego zdjęcia 🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie jedź tu na razie ;D Mieszkam jakieś 2-3 km od zoo i tu od rana leje i jest bardzo zachmurzone. Zmoczy Was tylko.

Ja w apce nie umiem dodawać

Dzięki, Dziewczyny, za słowa pocieszenia, mam nadzieję, że uda mi się szybko wrócić do formy, zwłaszcza że przed ciążą się odchudzałam, bo już ważyłam za dużo. Słyszałam miko wszystko dużo relacji dziewczyn, którym trudno było zrzucić te kilogramy, dlatego się tym martwię. Cóż, obym w drugiej ciąży nie miała tyle czasu na jedzenie i leżenie odłogiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ojustyna]

Można liczyć że dyszka zejdzie spokojnie na początku, tak w sporym zaokrągleniu, reszta przyjdzie z czasem albo się będzie trzeba bardziej postarać, nie ma tu chyba żadnej złotej zasady, oczywiście lepiej żeby schodziło "samo" 🤨


zasnęłam dziś grubo po 3 głowa boli, oczy dalej śpią, całe szczęście że TŻ do pracy dopiero na popołudnie to korzystam i zrobiłam listę bo w lodówce pustki i zaraz skoczy i zakupy ogarnie także czeka mnie dziś gotowanie


Michiru nie korci cię żeby się zmotoryzować? Prawko daje niesamowitą niezależność a samochód wolność, może powolutku by ci się udało zrobić? Zawsze to też dodatkowa atrakcja urwać się z domu na godzinę jazdy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez Michiru

Jak udaje Wam się dodawać zdjęcia? Jak je obrabiacie, że nie macie z tym problemu? Chodzi mi o dodawanie w aplikacji, nie na kompie. Ja nie jestem w stanie nigdy dodać żadnego zdjęcia 🤨

Wrzucam na zewnętrzny hosting i wstawiam przez link.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez sale_girl

Dzięki, Dziewczyny, za słowa pocieszenia, mam nadzieję, że uda mi się szybko wrócić do formy, zwłaszcza że przed ciążą się odchudzałam, bo już ważyłam za dużo. Słyszałam miko wszystko dużo relacji dziewczyn, którym trudno było zrzucić te kilogramy, dlatego się tym martwię. Cóż, obym w drugiej ciąży nie miała tyle czasu na jedzenie i leżenie odłogiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli się zdecydujesz na różnicę wieku ok. 2 lata, to ja Ci to gwarantuję, Sale
Theali, jak sytuacja?
Swoją drogą, (chyba) żadna nie urodziła na pełnię



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kghyt]

Napisane przez runawaytrain

Rozumiem to podejście najwięcej spotkań towarzyskich zaliczyliśmy właśnie w ostatnich tygodniach tej ciąży, nawet jeśli trochę przerastało to moje siły fizyczne, to psychicznie mnie do tego ciągnęło. Wiem, że już niedługo sobie "posiedzę" ale równolegle czułam też wicie gniazda, robiłam jakieś porządki non stop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My właśnie w ten weekend zaliczyliśmy ostatnie spotkanie ze znajomymi bo dopiero niedawno z wakacji wrócili. To prawda samopoczucie bardzo mi to poprawiło jeszcze ostatnia chwila przed początkiem reszty naszego życia

Napisane przez Michiru

[/COLOR]Jak udaje Wam się dodawać zdjęcia? Jak je obrabiacie, że nie macie z tym problemu? Chodzi mi o dodawanie w aplikacji, nie na kompie. Ja nie jestem w stanie nigdy dodać żadnego zdjęcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bez problemu dodaje tylko ja nie mam aplikacji wizaż tylko Tapatalk

Napisane przez ojustyna

Michiru nie korci cię żeby się zmotoryzować? Prawko daje niesamowitą niezależność a samochód wolność, może powolutku by ci się udało zrobić? Zawsze to też dodatkowa atrakcja urwać się z domu na godzinę jazdy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz racje, ja nie wyobrażam sobie już teraz niebyc zmotoryzowana. Teraz trochę to doświadczam bo mąż już boi się jak jadę na tym etapie gdzieś autem jedynie mam zgodę na wyjazd do lekarza ale już niedługo skończy się że swobodnie jechałam sobie na zakupy gdzie chciałam jak to na początkach ciąży było tylko czasu wolnego
Ale domyślam się że dla Michru może to być problem logistyczny ogarnąć 3 szkrabów a do tego zajęcia w szkole jazdy, potem dodatkowe jazdy. Ale naprawdę warto !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[theali]

Napisane przez runawaytrain

Jeśli się zdecydujesz na różnicę wieku ok. 2 lata, to ja Ci to gwarantuję, Sale
Theali, jak sytuacja?
Swoją drogą, (chyba) żadna nie urodziła na pełnię



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie niedużo do pełni brakowało, bo była wczoraj Ale właśnie się kiedyś śmiałam, że właściwy termin wypadał mi praktycznie tak daleko od pełni, jak się dało.

Nadal nic nie wiadomo. Rano położna mi powiedziała, że jeszcze dzieci nie były dziś badane, więc może przy następnym karmieniu się czegoś dowiem. Dziś w nocy już po mnie dzwonili i chodziłam karmić na neonatologię Zaliczyłam lekki kryzys (głównie energetyczny), jak poszłam o 23, wróciłam o północy, a 1:20 dzwonili ponownie
Wychodzi na to, że po prawie każdym karmieniu dopychali go jeszcze mm, więc staram się pomiędzy dodatkowo trochę odciągać i zostawiać, ale ciężko mi, jak on godzinę wisi na piersi, a potem jeszcze mam usiąść z laktatorem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez ojustyna

Można liczyć że dyszka zejdzie spokojnie na początku, tak w sporym zaokrągleniu, reszta przyjdzie z czasem albo się będzie trzeba bardziej postarać, nie ma tu chyba żadnej złotej zasady, oczywiście lepiej żeby schodziło "samo" 🤨


zasnęłam dziś grubo po 3 głowa boli, oczy dalej śpią, całe szczęście że TŻ do pracy dopiero na popołudnie to korzystam i zrobiłam listę bo w lodówce pustki i zaraz skoczy i zakupy ogarnie także czeka mnie dziś gotowanie


Michiru nie korci cię żeby się zmotoryzować? Prawko daje niesamowitą niezależność a samochód wolność, może powolutku by ci się udało zrobić? Zawsze to też dodatkowa atrakcja urwać się z domu na godzinę jazdy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Korci ale money money money nie uda mi się dopóki tylko TŻ będzie zarabiać, bo ta kasa się rozpływa, nawet z kupieniem auta jest teraz problem (chyba że miałabym kupić coś, w co się nie zmieścimy, a to jest bez większego sensu).

Sent from my Redmi 6 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez kghyt

My właśnie w ten weekend zaliczyliśmy ostatnie spotkanie ze znajomymi bo dopiero niedawno z wakacji wrócili. To prawda samopoczucie bardzo mi to poprawiło jeszcze ostatnia chwila przed początkiem reszty naszego życia



Ja bez problemu dodaje tylko ja nie mam aplikacji wizaż tylko Tapatalk




Masz racje, ja nie wyobrażam sobie już teraz niebyc zmotoryzowana. Teraz trochę to doświadczam bo mąż już boi się jak jadę na tym etapie gdzieś autem jedynie mam zgodę na wyjazd do lekarza ale już niedługo skończy się że swobodnie jechałam sobie na zakupy gdzie chciałam jak to na początkach ciąży było tylko czasu wolnego
Ale domyślam się że dla Michru może to być problem logistyczny ogarnąć 3 szkrabów a do tego zajęcia w szkole jazdy, potem dodatkowe jazdy. Ale naprawdę warto !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No tak, to będzie problem już sam w sobie, już poza finansami, bo nie mam nikogo na zawołanie by mi dzieciaki ogarniał. TŻ będzie pracował od południa aż do nocy poza środą kiedy ma na rano i niedzielą i poniedziałkiem 🤷 z moją mamą jest problem, teść niepełnosprawny, teściowa też pracuje i też Zuzi długo z kimś na kilka h nie zostawię. Więc na razie dopóki jestem bez pracy to finansowo nie wyrobimy ze wszystkim, żeby jeszcze iść na kurs, trzeba i tak kupić samochód a na razie nie mamy możliwości, a jak wrócę do pracy to będę miała więcej kasy a jeszcze mniej czasu🤷 i cholernie mnie to frustruje a chcę się przebranżowić, jak mi się uda to będę musiała być zmotoryzowana.

Sent from my Redmi 6 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez theali

Mnie niedużo do pełni brakowało, bo była wczoraj Ale właśnie się kiedyś śmiałam, że właściwy termin wypadał mi praktycznie tak daleko od pełni, jak się dało.

Nadal nic nie wiadomo. Rano położna mi powiedziała, że jeszcze dzieci nie były dziś badane, więc może przy następnym karmieniu się czegoś dowiem. Dziś w nocy już po mnie dzwonili i chodziłam karmić na neonatologię Zaliczyłam lekki kryzys (głównie energetyczny), jak poszłam o 23, wróciłam o północy, a 1:20 dzwonili ponownie
Wychodzi na to, że po prawie każdym karmieniu dopychali go jeszcze mm, więc staram się pomiędzy dodatkowo trochę odciągać i zostawiać, ale ciężko mi, jak on godzinę wisi na piersi, a potem jeszcze mam usiąść z laktatorem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję, że to tak wygląda dobrze, że chociaż w nocy mogłaś chodzić do małego i go karmić. Ciekawe ile to będzie jeszcze trwało, kiedy będą mogliśmy Ci go dać.

Sent from my Redmi 6 using Wizaz Forum mobile app

[Askatasuna]

Cześć dziewczyny
Odzywam się po strasznie długim czasie - nic się u mnie złego nie podziało, tylko najpierw byłam na wakacjach z rodzinką, gdzie nie za bardzo korzystałam z Internetu, a poprzedni tydzień to było ogarnianie się ogólnie po urlopie + sprzątanie + pranie i prasowanie rozmaitych rzeczy dla dzidziusia (już mi to bokiem wychodzi po tym maratonie)

Nadrobiłam tyle i ile się dało z Waszych postów, ale niestety nie wszystko...

U mnie na liczniku zaczął się 36. tc., w ostatni piątek na wizycie u ginekologa wszystko w porządku, dzidziuś ma ok. 2630 g, trudno na razie powiedzieć ile jeszcze mu przybędzie... Kolejna wizyta u lekarza i wizyta u położnej dopiero koło 8.09. więc na razie więc trochę oddechu, planujemy właśnie wyjazd na weekend z TŻ z okazji naszej rocznicy - ostatni taki bez dzieci pewnie na dłuuugi czas

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Dzień dobry po weekendzie

Napisane przez runawaytrain

Rozumiem to podejście najwięcej spotkań towarzyskich zaliczyliśmy właśnie w ostatnich tygodniach tej ciąży, nawet jeśli trochę przerastało to moje siły fizyczne, to psychicznie mnie do tego ciągnęło. Wiem, że już niedługo sobie "posiedzę" ale równolegle czułam też wicie gniazda, robiłam jakieś porządki non stop

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie my ostatnio zaliczylismy wesele, teraz w weekend 18 nastka ... Ale właśnie psychicznie mi to dodało takiej energii, ponieważ wiem, że niedługo będziemy wyłączeni na jakiś czas z takich imprez

Napisane przez Michiru

Dobra wiadomość jest taka, że część z tych kg spadnie sama po porodzie, w z resztą sobie poradzisz na pewno nie będzie tak źle. 20kg to jeszcze nie tak tragicznie, a na te pomiary to też zawsze weź poprawkę, bo z tego co widzę i czytam czasami różnice między pomiarami a dzieckiem po porodzie potrafią być naprawdę spore i się okaże, że jak Staś przy porodzie będzie miał 3.5kg

Ja od dawna poruszam się głównie w obrębie własnego miasta, szczególnie sama z dziećmi, na tyle na ile mi samopoczucie pozwala, no ale jak jesteśmy niezmotoryzowani to fakt, że nie mam ochoty siedzieć w maseczce ileś czasu w komunikacji miejskiej ma tu duże znaczenie. Dziś mieliśmy jechać do zoo do Katowic, bo TŻ zaczął nową pracę i tak naprawdę tylko niedzielę i poniedziałki będzie mieć wolne, a tak to wszystkie popołudnia i wieczory w pracy i chciałam to wykorzystać, bo wczoraj byliśmy na obiedzie u teściowej, więc do zoo już się nie wybieraliśmy ale patrzę na prognozę pogody, bo jakoś tak ponuro z rana, i niby ma być burza i u nas, i w Katowicach. I mi aż humor siadł. Nastawiłam się, że się uda pojechać, bo rzadko się zdarza okazja i teraz mam ochotę przeforsować to mimo wszystko. Jak się nie uda to jadę do lumpka, w którym dawno nie byłam, bo nigdy mi nie po drodze, zobaczę co tam jest. Może też jakąś bazową wyprawkę do zerówki kupię dla starszaka, bo mimo że listy jeszcze nie mamy to pewne rzeczy trzeba będzie kupić na pewno i zostanie mniej na wrzesień. Nie lubię jeździć po sklepach z dziećmi, więc jak TŻ ma wolne to ja właśnie lubię załatwiać zakupy i lumpeksy i mam wychodne bez dzieci przynajmniej

Obudziłam się dziś z bólem kręgosłupa i aż się zastanawiałam przez kilka sekund czy się coś nie rusza, ale to inny rodzaj bólu. Ewidentnie źle mi się spało, wczoraj padłam na twarz przed 21.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Jak udaje Wam się dodawać zdjęcia? Jak je obrabiacie, że nie macie z tym problemu? Chodzi mi o dodawanie w aplikacji, nie na kompie. Ja nie jestem w stanie nigdy dodać żadnego zdjęcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie ja słyszałam, że pierwsze 10 kg (+-) spada po porodzie, a potem reszta

Szkoda, że nie uda się tak szybko z tym prawkiem i autem, ale co się odwlecze to nie uciecze

Ja korzystam z Tapatalk i tam dodaje załącznik

Napisane przez kghyt

My właśnie w ten weekend zaliczyliśmy ostatnie spotkanie ze znajomymi bo dopiero niedawno z wakacji wrócili. To prawda samopoczucie bardzo mi to poprawiło jeszcze ostatnia chwila przed początkiem reszty naszego życia



Ja bez problemu dodaje tylko ja nie mam aplikacji wizaż tylko Tapatalk



Masz racje, ja nie wyobrażam sobie już teraz niebyc zmotoryzowana. Teraz trochę to doświadczam bo mąż już boi się jak jadę na tym etapie gdzieś autem jedynie mam zgodę na wyjazd do lekarza ale już niedługo skończy się że swobodnie jechałam sobie na zakupy gdzie chciałam jak to na początkach ciąży było tylko czasu wolnego
Ale domyślam się że dla Michru może to być problem logistyczny ogarnąć 3 szkrabów a do tego zajęcia w szkole jazdy, potem dodatkowe jazdy. Ale naprawdę warto !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Takie spotkania ze znajomymi mam wrażenie, że teraz dużo nam dają

Właśnie teraz krótkie trasy samochodem dla mnie to nie problem, gorzej jakbym miała jechać gdzieś dalej, czy do rodziców (ok 120 km) to muszę już jeździc na rozłożonym fotelu w takiej polezacej pozycji, bo inaczej jest mi niewygodnie

Wczoraj byłam u kumpeli, z którą nie widziałam się hoho i jeszcze więcej i obiecała, że nam pożyczy kosz na pieluchy z Angelcare, więc był dodatkowy pretekst do spotkania, a ona kupiła jako prezent dla Kacpra kosz z Tommee Tipee a dla mnie kupiła na urodziny zestaw kosmetyków do twarzy, bo stwierdziła, że w moje urodziny już się pewnie nie spotkamy

I dzisiaj odebrałam krew, mocz i crp, są delikatne odchylenia od normy w niektórych pozycjach, ale lekarz skomentował, że są na tyle delikatne odchylenia, że nie ma potrzeby podejmowania jakichkolwiek działań jeszcze czekam na wynik grupy krwi i jutro chyba ostatnia wizyta u prowadzącego + ktg

A i wykupiłam sobie dostęp do ćwiczeń z Izabelą Dembińską, ćwiczyłam w sobotę i powiem Wam, że bardzo fajne ćwiczenia, nawet dla kobiet, które muszą się oszczędzać, jeszcze jutro po ściągnięciu pessaru i konsultacji z dr zapytam czy mogę ćwiczyć na piłce i jak coś to wykupie ćwiczenia z Izą

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[theali]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88867684]
A i wykupiłam sobie dostęp do ćwiczeń z Izabelą Dembińską, ćwiczyłam w sobotę i powiem Wam, że bardzo fajne ćwiczenia, nawet dla kobiet, które muszą się oszczędzać, jeszcze jutro po ściągnięciu pessaru i konsultacji z dr zapytam czy mogę ćwiczyć na piłce i jak coś to wykupie ćwiczenia z Izą [/QUOTE]

No, ćwiczenia zdecydowanie fajne. Miałam dostęp od czerwca, może i nie ćwiczyłam regularnie, bo warunki nie pozwalały, ale trochę tak. Webinary też warto obejrzeć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez Askatasuna

Cześć dziewczyny
Odzywam się po strasznie długim czasie - nic się u mnie złego nie podziało, tylko najpierw byłam na wakacjach z rodzinką, gdzie nie za bardzo korzystałam z Internetu, a poprzedni tydzień to było ogarnianie się ogólnie po urlopie + sprzątanie + pranie i prasowanie rozmaitych rzeczy dla dzidziusia (już mi to bokiem wychodzi po tym maratonie)

Nadrobiłam tyle i ile się dało z Waszych postów, ale niestety nie wszystko...

U mnie na liczniku zaczął się 36. tc., w ostatni piątek na wizycie u ginekologa wszystko w porządku, dzidziuś ma ok. 2630 g, trudno na razie powiedzieć ile jeszcze mu przybędzie... Kolejna wizyta u lekarza i wizyta u położnej dopiero koło 8.09. więc na razie więc trochę oddechu, planujemy właśnie wyjazd na weekend z TŻ z okazji naszej rocznicy - ostatni taki bez dzieci pewnie na dłuuugi czas

Hej, dobrze Cię czytać My 21.09 mamy rocznicę ślubu, jestem ciekawa, czy będziemy już wtedy w trójkę czy jeszcze nie. Tym bardziej, że to jest dokładnie dzień mojego terminu wg OM Rok temu rocznicę spędzaliśmy nad morzem i jak sobie pomyślę, ile się od tego czasu zmieniło...

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88867684]Dzień dobry po weekendzie



Właśnie my ostatnio zaliczylismy wesele, teraz w weekend 18 nastka ... Ale właśnie psychicznie mi to dodało takiej energii, ponieważ wiem, że niedługo będziemy wyłączeni na jakiś czas z takich imprez



Właśnie ja słyszałam, że pierwsze 10 kg (+-) spada po porodzie, a potem reszta

Szkoda, że nie uda się tak szybko z tym prawkiem i autem, ale co się odwlecze to nie uciecze

Ja korzystam z Tapatalk i tam dodaje załącznik



Takie spotkania ze znajomymi mam wrażenie, że teraz dużo nam dają

Właśnie teraz krótkie trasy samochodem dla mnie to nie problem, gorzej jakbym miała jechać gdzieś dalej, czy do rodziców (ok 120 km) to muszę już jeździc na rozłożonym fotelu w takiej polezacej pozycji, bo inaczej jest mi niewygodnie

Wczoraj byłam u kumpeli, z którą nie widziałam się hoho i jeszcze więcej i obiecała, że nam pożyczy kosz na pieluchy z Angelcare, więc był dodatkowy pretekst do spotkania, a ona kupiła jako prezent dla Kacpra kosz z Tommee Tipee a dla mnie kupiła na urodziny zestaw kosmetyków do twarzy, bo stwierdziła, że w moje urodziny już się pewnie nie spotkamy

I dzisiaj odebrałam krew, mocz i crp, są delikatne odchylenia od normy w niektórych pozycjach, ale lekarz skomentował, że są na tyle delikatne odchylenia, że nie ma potrzeby podejmowania jakichkolwiek działań jeszcze czekam na wynik grupy krwi i jutro chyba ostatnia wizyta u prowadzącego + ktg

A i wykupiłam sobie dostęp do ćwiczeń z Izabelą Dembińską, ćwiczyłam w sobotę i powiem Wam, że bardzo fajne ćwiczenia, nawet dla kobiet, które muszą się oszczędzać, jeszcze jutro po ściągnięciu pessaru i konsultacji z dr zapytam czy mogę ćwiczyć na piłce i jak coś to wykupie ćwiczenia z Izą

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

O rany, wesele, osiemnastki, podziwiam Mnie już strasznie ciągnie do domu, nie mam nic przeciwko spotkaniom, ale wolę, jak ktoś przyjdzie do mnie, ewentualnie gdzieś blisko domu. Ja wiem, że to jest głupie i podświadome, bo np. z centrum miasta miałabym bliżej na porodówkę xD

Myślę też o tym koszu na pieluchy, wydawało mi się, że on kosztuje duuużo więcej. Kiedyś tam przy okazji zakupów wyprawkowych wzięłam zapachowe worki na śmieci, więc chyba najpierw je zużyję, a potem kupimy ten kosz

Też mam za niedługo urodziny i postanowiłam ogarnąć już, co bym chciała dostać, bo pewnie potem nie będę miała do tego głowy

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez theali

No, ćwiczenia zdecydowanie fajne. Miałam dostęp od czerwca, może i nie ćwiczyłam regularnie, bo warunki nie pozwalały, ale trochę tak. Webinary też warto obejrzeć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie pamiętałam, że Ty miałaś wykupiony dostęp i stwierdziłam, że 30 zł za zestaw ćwiczeń to jest dobra cena, a jeszcze zdążę wykorzystać

A jak się dzisiaj czujesz?

Napisane przez sale_girl

Hej, dobrze Cię czytać My 21.09 mamy rocznicę ślubu, jestem ciekawa, czy będziemy już wtedy w trójkę czy jeszcze nie. Tym bardziej, że to jest dokładnie dzień mojego terminu wg OM Rok temu rocznicę spędzaliśmy nad morzem i jak sobie pomyślę, ile się od tego czasu zmieniło...



O rany, wesele, osiemnastki, podziwiam Mnie już strasznie ciągnie do domu, nie mam nic przeciwko spotkaniom, ale wolę, jak ktoś przyjdzie do mnie, ewentualnie gdzieś blisko domu. Ja wiem, że to jest głupie i podświadome, bo np. z centrum miasta miałabym bliżej na porodówkę xD

Myślę też o tym koszu na pieluchy, wydawało mi się, że on kosztuje duuużo więcej. Kiedyś tam przy okazji zakupów wyprawkowych wzięłam zapachowe worki na śmieci, więc chyba najpierw je zużyję, a potem kupimy ten kosz

Też mam za niedługo urodziny i postanowiłam ogarnąć już, co bym chciała dostać, bo pewnie potem nie będę miała do tego głowy

Kurcze faktycznie jak pomyślę ile zmieniło się od poprzednich urodzin do teraz

W domu czujesz się bezpieczniej ja teraz też większość czasu będę siedzieć w domu i odpoczywać wiadomo + jakieś drobne domowe ogarnianie domu

To akurat ja już będę trochę używać ten kosz to powiem Ci, czy warto czy nie

Potem ten czas będzie leciał jak szalony

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[Michiru]

Napisane przez Askatasuna

Cześć dziewczyny
Odzywam się po strasznie długim czasie - nic się u mnie złego nie podziało, tylko najpierw byłam na wakacjach z rodzinką, gdzie nie za bardzo korzystałam z Internetu, a poprzedni tydzień to było ogarnianie się ogólnie po urlopie + sprzątanie + pranie i prasowanie rozmaitych rzeczy dla dzidziusia (już mi to bokiem wychodzi po tym maratonie)

Nadrobiłam tyle i ile się dało z Waszych postów, ale niestety nie wszystko...

U mnie na liczniku zaczął się 36. tc., w ostatni piątek na wizycie u ginekologa wszystko w porządku, dzidziuś ma ok. 2630 g, trudno na razie powiedzieć ile jeszcze mu przybędzie... Kolejna wizyta u lekarza i wizyta u położnej dopiero koło 8.09. więc na razie więc trochę oddechu, planujemy właśnie wyjazd na weekend z TŻ z okazji naszej rocznicy - ostatni taki bez dzieci pewnie na dłuuugi czas

Zakładam, że wakacje się udały i fajna taka perspektywa weekendu bez dzieci🤩 ja już zapomniałam jak to jest i prędko sobie nie przypomnę

Mnie dziś bierze kur..ca na wszystko. Począwszy od pogody, bo co chwilę pada i jest nieprzyjemnie i nawet nie za bardzo jest jak wyjść na spacer, przez to że coś się stało z oknem u chłopaków w pokoju i zamykanie go jest koszmarne, po to że nie mogę znaleźć jesiennego kombinezonu Zuzi, by go odłożyć na widoku, by TŻ wiedział gdzie jest, jakby był jednak potrzebny na wyjście ze szpitala. Chyba sobie zrobię melisy z kilku saszetek i będę tylko to pić do wieczora, bo zaraz wybuchnę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ojustyna]

Hej u mnie mimo 4 godzin spania jakoś idzie, widziałam się ze swoim dziewczynami w parku, przy okazji oczywiście był i plac zabaw i córka skorzystała bo jak się rozsiadłyśmy na ławce to i 3 godziny zleciały teraz szybki obiad bo i poszła z koleżankami bawić się pod blok, jejku to takie wygodne a niedługo znowu krok w krok za maluszkiem przeraża mnie to trochę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

I u mnie we wrześniu rocznica ślubu, 19tego września i spędzimy ją zapewne z dziećmi co do prezentu nie mam pomysłu, chyba skarpety bo to wełniana rocznica

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez ojustyna

Hej u mnie mimo 4 godzin spania jakoś idzie, widziałam się ze swoim dziewczynami w parku, przy okazji oczywiście był i plac zabaw i córka skorzystała bo jak się rozsiadłyśmy na ławce to i 3 godziny zleciały teraz szybki obiad bo i poszła z koleżankami bawić się pod blok, jejku to takie wygodne a niedługo znowu krok w krok za maluszkiem przeraża mnie to trochę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

I u mnie we wrześniu rocznica ślubu, 19tego września i spędzimy ją zapewne z dziećmi co do prezentu nie mam pomysłu, chyba skarpety bo to wełniana rocznica

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My niby ustaliliśmy, że nie robimy sobie prezentów na wszelkiego typu rocznice, tylko robimy razem coś fajnego, idziemy na kolację albo ogólnie czegoś razem doświadczamy. Ale mimo to rok temu dostałam rzeczy chyba za 500 zł Jedna nawet się zgadzała, bo rocznica papierowa, a dostałam książkę.

W tym roku raczej nic poza zamówieniem sushi itp nie będzie grane mam nadzieję, że mężu już nie będzie się wykosztowywał, bo mam od niego dostać pierścionek z okazji narodzin Stasia i on jest już bardzo drogi, nie chcę nic więcej ani na rocznicę, ani na urodziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MONIKA1850]

Napisane przez zwyklylogin

Część wczoraj o 22odeszly mi wody.

A dziś o godzinie 00:15 swiat przywitała Tola(37+1). Wazy 2890g, 52cm, 10 punktów distala. Zrobili CC tak jak miało być, ale lekarz powiedział że siłami natury by było ciężko bo rączka była przy głowie i owinięta pepowina. Odezwę się jak nabiore sił

Gratuluje kochana mamy pierwsza księżniczkę 🥰

Napisane przez theali

Leoś od 12:05 jest na świecie. Okruszek 2560 g. Dostałam go tylko do policzka (mimo SN) i pojechał na noworodki. Na razie powiem tylko, że ten poród był absolutnym przeciwieństwem tego, co chciałam - rozpiszę bo się później.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje abyście szybko byli razem

Ojej. Nie było mnie raptem kilka dni a tu mamy pierwsze maluszki 🥰zazdroszczę Wam dziewczyny.

Ja dziś zaczynam 36tc (35+0), od tygodnia odstawiony Acard i Luteina która brałam praktycznie od testowania. Czuję się ok, tylko jak siedzę troszkę dłużej to jak wstaję to czuje ze rozchodzi mi się miednica 🤣 i wyglądam jak kaczka na ostatniej wizycie 33+3 mały ważył 2200g prawie, kolejna w czwartek. Ciekawe ile przybrał. No i wiadomość która mnie cieszy to ta ze udało mi się zejść całkiem z insuliny I mogę rodzic w moim szpitalu a nie 100km dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez sale_girl

My niby ustaliliśmy, że nie robimy sobie prezentów na wszelkiego typu rocznice, tylko robimy razem coś fajnego, idziemy na kolację albo ogólnie czegoś razem doświadczamy. Ale mimo to rok temu dostałam rzeczy chyba za 500 zł Jedna nawet się zgadzała, bo rocznica papierowa, a dostałam książkę.

W tym roku raczej nic poza zamówieniem sushi itp nie będzie grane mam nadzieję, że mężu już nie będzie się wykosztowywał, bo mam od niego dostać pierścionek z okazji narodzin Stasia i on jest już bardzo drogi, nie chcę nic więcej ani na rocznicę, ani na urodziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My identycznie, wspólne przeżycie i kolacja na mieście zamiast prezentów, choć ja zawsze dostaję bukiet róż u nas we wrześniu 5 rocznica, już we czworo
Aż sprawdziłam i kolejna pełnia wypada... 21 września, Sale

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez MONIKA1850

Gratuluje kochana mamy pierwsza księżniczkę 🥰Gratulacje abyście szybko byli razem

Ojej. Nie było mnie raptem kilka dni a tu mamy pierwsze maluszki 🥰zazdroszczę Wam dziewczyny.

Ja dziś zaczynam 36tc (35+0), od tygodnia odstawiony Acard i Luteina która brałam praktycznie od testowania. Czuję się ok, tylko jak siedzę troszkę dłużej to jak wstaję to czuje ze rozchodzi mi się miednica 🤣 i wyglądam jak kaczka na ostatniej wizycie 33+3 mały ważył 2200g prawie, kolejna w czwartek. Ciekawe ile przybrał. No i wiadomość która mnie cieszy to ta ze udało mi się zejść całkiem z insuliny I mogę rodzic w moim szpitalu a nie 100km dalej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I super, przede wszystkim dla Ciebie i maluszka, a im bliżej można rodzić tym lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Ja Wam zazdroszczę, że możecie obchodzić rocznicę jakąkolwiek, bo my nawet jakbyśmy chcieli to niewiadomo jaką datę za taką rocznicę przyjąć (i to nie kwestia braku ślubu)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez runawaytrain

My identycznie, wspólne przeżycie i kolacja na mieście zamiast prezentów, choć ja zawsze dostaję bukiet róż u nas we wrześniu 5 rocznica, już we czworo
Aż sprawdziłam i kolejna pełnia wypada... 21 września, Sale

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nooooo nieeeee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez Michiru

Ja Wam zazdroszczę, że możecie obchodzić rocznicę jakąkolwiek, bo my nawet jakbyśmy chcieli to niewiadomo jaką datę za taką rocznicę przyjąć (i to nie kwestia braku ślubu)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas też nie bardzo było wiadomo, jaką datę wziąć za rocznicę związku, więc szybko ją zastąpiliśmy zaręczynami i ślubem Ale teraz już obchodzimy tylko rocznicę ślubu, te inne to bardziej tak "wspominkowo", że o, to już tyle minęło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88867767]A jak się dzisiaj czujesz? [/QUOTE]
Do wczoraj bałam się, czy w ogóle uda się rozkręcić laktację bez dziecka obok, a dzisiaj już zaczął mi się dawać we znaki nawał
Ale w sumie zadowolona jestem, bo w ciągu ostatniej doby mały był dokarmiamy już tylko raz, a utrzymał wczorajszą wagę

Napisane przez sale_girl

Nooooo nieeeee

Ostatnio trafiłam na przepis podobno magicznie wywołujący poród, więc jeśli chcesz na rocznicę już być razem w domu, to możesz przetestować
https://scalinis.com/eggplant-babies/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez theali

Do wczoraj bałam się, czy w ogóle uda się rozkręcić laktację bez dziecka obok, a dzisiaj już zaczął mi się dawać we znaki nawał
Ale w sumie zadowolona jestem, bo w ciągu ostatniej doby mały był dokarmiamy już tylko raz, a utrzymał wczorajszą wagę


[/URL]

No to elegancko

Chyba ściągnę tego Tapatalka

Mała dała popalić, jakby dobijała się do wyjścia. Nie dość, że kopie po żebrach to jeszcze dostałam nieźle po pachwinach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez theali

Do wczoraj bałam się, czy w ogóle uda się rozkręcić laktację bez dziecka obok, a dzisiaj już zaczął mi się dawać we znaki nawał
Ale w sumie zadowolona jestem, bo w ciągu ostatniej doby mały był dokarmiamy już tylko raz, a utrzymał wczorajszą wagę




Ostatnio trafiłam na przepis podobno magicznie wywołujący poród, więc jeśli chcesz na rocznicę już być razem w domu, to możesz przetestować
https://scalinis.com/eggplant-babies/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To superwieści! Czyli faktycznie coś w tym jest, że nawał jest w 2-3 dobie. A mówią coś o wypisie? Bo z Tobą chyba jest okej, nie będą chcieli się Ciebie pozbyć z oddziału?

Mniam, bakłażan, pomidorki, parmezan, moje smaki I w sezonie! Szkoda, że przepisu nie podali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez theali

Do wczoraj bałam się, czy w ogóle uda się rozkręcić laktację bez dziecka obok, a dzisiaj już zaczął mi się dawać we znaki nawał
Ale w sumie zadowolona jestem, bo w ciągu ostatniej doby mały był dokarmiamy już tylko raz, a utrzymał wczorajszą wagę




Ostatnio trafiłam na przepis podobno magicznie wywołujący poród, więc jeśli chcesz na rocznicę już być razem w domu, to możesz przetestować
https://scalinis.com/eggplant-babies/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To elegancko teraz oby jak najszybciej Was wypuścili

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka