Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 68

[madziara_07]

[1=d53db55d5c43372a6959256 a3eb4d32370068980_60a5987 1e0e92;88698198]I każdy zgłaszał się od razu wtedy kiedy miał taką możliwość? Bo jeśli tak to trudno mi w to uwierzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Tak. Tylko moja tesciowa odczekala kilka dni bo pierwszego dnia zaproponowano jej termin w polowie czerwca i jeszcze miasto 200km dalej. Kilka dni pozniej dostala termin juz wczesniejszy (tez jakos w maju) i jeszcze w jej przychodni.

Tez mi trudno bylo w to uwierzyc, dlatego mnie dziwi ten system.


Tylko moja siostra chorowala na covid a i tak jej szczepienie bedzie tylko kilka dni pozniej niz mojego teoretycznie zdrowego (i starszego od niej) szwagra.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez madziara_07

Wszyscy mieszkaja na terenie tego samego powiatu, co wiecej moja siostrzenica byla zarejestrowana w tej samej przychodni co moja siostra, szwagier i moi tesciowie. Nikomu na konkretnej szczepionce niezalezalo, raczej na jak najszybszym terminie i ona bedzie zaszczepiona jutro, moj tesc z chorym sercem za tydzien a moja 45 letnia siostra w czerwcu.

bardzo dziwne. mój 66-letni ojciec termin miał nawet na drugi dzień po rejestracji (na początku kwietnia), moja 60-letnia matka dwa tygodnie po rejestracji. ja, trzydziestopięcioletnia, mogłam przebierać w terminach jak w ulęgałkach, od następnego dnia po rejestracji po nawet za miesiąc, finalnie wybrałam sobie termin (i szczepionkę) trzy dni po zarejestrowaniu się. mój młodszy brat miał termin na kolejny dzień. miasto powiatowe, około 33k mieszkańców.
znajomi też nie mieli bardzo odległych terminów, raczej z dnia na dzień. a przedział wiekowy mniej więcej od dwudziestu kilku do sześćdziesięciu lat.

[NocnaWiedma]

Napisane przez madziara_07

Tak. Tylko moja tesciowa odczekala kilka dni bo pierwszego dnia zaproponowano jej termin w polowie czerwca i jeszcze miasto 200km dalej. Kilka dni pozniej dostala termin juz wczesniejszy (tez jakos w maju) i jeszcze w jej przychodni.

Tez mi trudno bylo w to uwierzyc, dlatego mnie dziwi ten system.


Tylko moja siostra chorowala na covid a i tak jej szczepienie bedzie tylko kilka dni pozniej niz mojego teoretycznie zdrowego (i starszego od niej) szwagra.

Niech próbują przełożyć. Ja pierwszy termin miałam na koniec maja wybierajac szczepionkę wedle widzimisię, zmieniłam i szczepiłam się dziś. Co prawda nie w swoim mieście, ale tylko 50 kilometrów dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

A mnie to nie dziwi. Przecież nowe terminy co i rusz się pojawiają, jak tylko punkty, przychodnie dostają info ze bedzie dostawa szczepionek. Moi znajomi, moj maz mogli się rejestrować wczesniej niż ja. Nie chcieliśmy az. Jak maz się rejestrował to pierwsze terminy na szczepionke pfizer/moderna w naszym mieście byly na 22 maja (poznan). Godzine pozniej znajomi się rejeatrowali to nagle bylo duzo terminow na 18 maja. Jak ja się rejestrowałam kilka dni później to najpierw nie bylo żadnych terminow w całym maju. Po wielu odświeżeniach strony udalo mi się zarezerwować 5 maj i finalnie bylam zaszczepiona jako pierwsza mimo ze rejestrowałam się najpóźniej. Pozniej jeszcze wiele razu widzialam na githubie wrzutki nowych terminow na pfizera niż termin który moj maz ma zarezerwowany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziara_07]

Napisane przez NocnaWiedma

Niech próbują przełożyć. Ja pierwszy termin miałam na koniec maja wybierajac szczepionkę wedle widzimisię, zmieniłam i szczepiłam się dziś. Co prawda nie w swoim mieście, ale tylko 50 kilometrów dalej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podpowiem im, dzieki. Myslalam ze takie terminy to norma w Polsce.

[PaulinciaKWC]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88698180]Dziwi mnie że w 21 wieku kogokolwiek obchodzą sąsiedzi i jacyś obcy ludzie.
Kupowanie tabletek anty w sąsiednim mieście, to dla mnie jakiś hit.
W ogóle nie myślałam, że jeszcze gdzieś sa takie zacofane wsie, a tu proszę. :0
I jeszcze akceptowac to zacofanie? No przyznam, że nie ogarniam.



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Nigdy w zyciu nie robilabym cyrku z kupowaniem tabletek w miescie obok. Jezeli kogos ekscytowalaby informacja, ze je kupuje to juz jego problem a nie moj

[_medianoche]

Napisane przez natalia_t

Przy 1800 można wycisnąć? To coś może z pralka nie tak? U mnie się czasami wirowanie nie załącza.
Mój tż też był z tych, co nie używał kremu, spf i innych, ale okazało się, że fajnie jak twarz po myciu nie ciągnie i nie piecze, skóra nie pali po przebywaniu na słońcu a broda pachnie i błyszczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Ale tu wszystkie pralki takie są (chyba) Kilkukrotnie się przeprowadzałam, w każdym domu był inny model / firma i one wszystkie są takie same. Jak skończy prać to i tak trzeba nastawić na wirowanie.

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88698180]Dziwi mnie że w 21 wieku kogokolwiek obchodzą sąsiedzi i jacyś obcy ludzie.
Kupowanie tabletek anty w sąsiednim mieście, to dla mnie jakiś hit.
W ogóle nie myślałam, że jeszcze gdzieś sa takie zacofane wsie, a tu proszę. :0
I jeszcze akceptowac to zacofanie? No przyznam, że nie ogarniam.



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Szokujące to i smutne. Tak samo jak ci wszyscy farmaceuci z "klauzulą sumienia". Hipokryci.

[this_witch]

Napisane przez kaylla

A mnie to nie dziwi. Przecież nowe terminy co i rusz się pojawiają, jak tylko punkty, przychodnie dostają info ze bedzie dostawa szczepionek. Moi znajomi, moj maz mogli się rejestrować wczesniej niż ja. Nie chcieliśmy az. Jak maz się rejestrował to pierwsze terminy na szczepionke pfizer/moderna w naszym mieście byly na 22 maja (poznan). Godzine pozniej znajomi się rejeatrowali to nagle bylo duzo terminow na 18 maja. Jak ja się rejestrowałam kilka dni później to najpierw nie bylo żadnych terminow w całym maju. Po wielu odświeżeniach strony udalo mi się zarezerwować 5 maj i finalnie bylam zaszczepiona jako pierwsza mimo ze rejestrowałam się najpóźniej. Pozniej jeszcze wiele razu widzialam na githubie wrzutki nowych terminow na pfizera niż termin który moj maz ma zarezerwowany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, oni te terminy wrzucają hurtowo, ja też jak się rejestrowałam miałam pierwszy możliwy termin na 22 maja, a potem przełożyłam na dziś.

[Hultaj]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88695310]A ja rozumiem kopnienta.
Ja tyje rownomiernie w kazdej czesci ciala, wiec nie czuje i az tak nie widac roznicy 10 kg.
I przy 63 kg przy 165 cm wygladalam na tyle szczuplo, ze mniej wygladaloby juz dziwnie.
Nie ma mowy o jakichs problemach przy wejsciu na schody przy tej wadze. Ale ja od zawsze bylam na co dzien bardzo aktywna (nie ze sport, ale wszedzie chodze piechota, do tego spacery z psem, wiec jakies kilometry dziennie wyrabiam) i jakas zadyszke czy cos to zauwazylam dopiero przy wadze 100+.[/QUOTE]
To nie jest cos ''do rozumienia'' skoro rzecz dotyczy także indywidualnych odczuć lub dolegliwości a nie tylko ogólnego spektrum . To że świetnie człowiek sobie świetnie daje radę w programie tanecznym nie zmienia tego że otylość nie pomaga przy fikołkach.
Mówisz tak głównie dlatego że do wagi 100+ dochodzi się latami. Przyjmuje się że tkanka tłuszczowa u kobiet stanowi do 20-30%. Przyjmijmy że ważąc 50 kg tłuszcz stanowi 15 kilo. Tyjąc kolejne 8 kg
to około połowa z wcześniej zgromadzonego ''tłuszczu'' mimo że raptem 15% ogólnej masy ciała. Dobrze dla ludzi że organizm wiele wytrzymuje co nie znaczy że jeśli przytyjesz w krótkim czasie nawet tak malusio jak wywodzi Kopnienta masz prawo nie czuć się z tym zbyt fajnie.

[kasiunia788742]

Napisane przez madziara_07

Wszyscy mieszkaja na terenie tego samego powiatu, co wiecej moja siostrzenica byla zarejestrowana w tej samej przychodni co moja siostra, szwagier i moi tesciowie. Nikomu na konkretnej szczepionce niezalezalo, raczej na jak najszybszym terminie i ona bedzie zaszczepiona jutro, moj tesc z chorym sercem za tydzien a moja 45 letnia siostra w czerwcu.

Wcześniej nie było szczepionek więc terminy musiały zostać porozsuwane w czasie. A że wyszło, że najpierw trzeba szczepić tę a nie inną grupę bo inaczwj larum i szok to wyszło jak wyszło. Teraz szczepionek jest do wyboru do koloru więc terminy są szybkie. I dobrze. Bez sensu byłoby opróżnianie grup aby starsi nie poczuli się olani czy potraktowani niesprawiedliwe.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Dzisiaj widziałam tik toka, że jest tyle terminów, bo młodzi nie chcą się szczepić. I nawiązując do tematu sprzed jakiegoś czasu - jakby to były szczepionki Ekipy, to by były kolejki jak za PRL-u

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88698335]Dzisiaj widziałam tik toka, że jest tyle terminów, bo młodzi nie chcą się szczepić. I nawiązując do tematu sprzed jakiegoś czasu - jakby to były szczepionki Ekipy, to by były kolejki jak za PRL-u

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie jestem ekspertką w temacie, ale młodych dorosłych trzeba by było pewno inaczej targetować niż ekipą by przyciągnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88698335]Dzisiaj widziałam tik toka, że jest tyle terminów, bo młodzi nie chcą się szczepić. I nawiązując do tematu sprzed jakiegoś czasu - jakby to były szczepionki Ekipy, to by były kolejki jak za PRL-u

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tylko skąd wiadomo, że nie chcą? Terminów teraz jest bardzo dużo, nowe dochodzą a młodzi od ilu mają możliwość zaszczepienia - 5? 7?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[NocnaWiedma]

Gdzieś słyszałam ostatnio (tv?) że wśród najstarszej grupy jest wyszczepiona ledwo połowa i wynika to zapewne, że dla nich punty nie są tak dostępne, bo nie są tak mobilni jak młodsze osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

Ja jestem z tych, które nie zauważają, że tyją (nawet jak rozmiar idzie w górę), dopóki się nie wystraszą siebie samej na zdjęciu. Jak miałam nadwagę to nie zorientowałam się jak bardzo było źle, dopóki nie zobaczyłam swoich zdjęć z imprezy w pracy. Byłam w ciąży spożywczej. Powrót do normalnej wagi zajął ponad rok.

I dziwią mnie te wszystkie głodówki albo jedzenie minimalnych porcji "żeby przetrwać i nie mdleć". Takie osoby szybko chudną i potem mają efekt jojo po wyjściu z głodzenia się. I zamiast przejść na zbilansowaną dietę i się ruszać, idą ponownie w głodówki. Tak w kółko, całe życie.

[this_witch]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88698335]Dzisiaj widziałam tik toka, że jest tyle terminów, bo młodzi nie chcą się szczepić. I nawiązując do tematu sprzed jakiegoś czasu - jakby to były szczepionki Ekipy, to by były kolejki jak za PRL-u

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To chyba jednak nie ta grupa targetowa, ekipa to tak 8-13 lat, a szczepić się można 18+

[_medianoche]

Napisane przez this_witch

To chyba jednak nie ta grupa targetowa, ekipa to tak 8-13 lat, a szczepić się można 18+

A nie od 16?

[this_witch]

Napisane przez _medianoche

A nie od 16?

U nas chyba na razie 18+, coś było ostatnio że dopiero mieli testować szczepionkę wśród nastolatków.

[WhiteCherry]

Napisane przez _medianoche

Ja jestem z tych, które nie zauważają, że tyją (nawet jak rozmiar idzie w górę), dopóki się nie wystraszą siebie samej na zdjęciu. Jak miałam nadwagę to nie zorientowałam się jak bardzo było źle, dopóki nie zobaczyłam swoich zdjęć z imprezy w pracy. Byłam w ciąży spożywczej. Powrót do normalnej wagi zajął ponad rok.

I dziwią mnie te wszystkie głodówki albo jedzenie minimalnych porcji "żeby przetrwać i nie mdleć". Takie osoby szybko chudną i potem mają efekt jojo po wyjściu z głodzenia się. I zamiast przejść na zbilansowaną dietę i się ruszać, idą ponownie w głodówki. Tak w kółko, całe życie.

Ja tycie zauważam od razu. Przed pandemią ważyłam 10 kg mniej i wtedy naprawdę wyglądałam najlepiej - byłam szczupła, bez boczków, mocno wystającego brzucha (chociaż ja nawet ważąc mniej mam lekko wystający brzuch, no ale nie aż tak jak teraz ), uda smukłe, zakładając spodnie z wysokim stanem nie miałam efektu Obeliksa, jeśli bluzkę miałam włożoną do spodni. Teraz mi się przytyło - brzuch mam wystający, boczki, uda trzęsące, takie "nalane" wiele ubrań ciasnych, w które bez problemu wchodziłam wcześniej. No nie oszukuję się, że 10 kg w tą czy w tamtą stronę nie robi różnicy i wyglądam równie dobrze co wcześniej, bo tak nie jest (a chciałabym, bo ciężko mi sobie odmówić niezdrowego jedzenia).

[_medianoche]

Napisane przez this_witch

U nas chyba na razie 18+, coś było ostatnio że dopiero mieli testować szczepionkę wśród nastolatków.

U was to przynajmniej mój rocznik się teraz szczepi. U mnie jeszcze ludzi 50+ nie skończyli szczepić. Jak jesteś młodsza to nawet nie ma możliwości rejestracji do kolejki

Słyszałam, że w Stanach szczepią już dzieci 12+

Mam rodzinę, pracującą w korpo farmaceutycznym i firma będzie szczepić najbliższą rodzinę pracowników. I chyba uda mi się zaszczepić wcześniej. Tak to bym się do świąt nie doczekała.

[this_witch]

Napisane przez _medianoche

U was to przynajmniej mój rocznik się teraz szczepi. U mnie jeszcze ludzi 50+ nie skończyli szczepić. Jak jesteś młodsza to nawet nie ma możliwości rejestracji do kolejki



Słyszałam, że w Stanach szczepią już dzieci 12+



Mam rodzinę, pracującą w korpo farmaceutycznym i firma będzie szczepić najbliższą rodzinę pracowników. I chyba uda mi się zaszczepić wcześniej. Tak to bym się do świąt nie doczekała.

To prawda, u nas już wszyscy mogą się szczepić. W zakładach pracy też już ruszyły szczepienia, dodatkowo do tych wszystkich punktów, więc za chwilę tak naprawdę zaszczepiony będzie każdy chętny

[_medianoche]

Napisane przez WhiteCherry

Ja tycie zauważam od razu. Przed pandemią ważyłam 10 kg mniej i wtedy naprawdę wyglądałam najlepiej - byłam szczupła, bez boczków, mocno wystającego brzucha (chociaż ja nawet ważąc mniej mam lekko wystający brzuch, no ale nie aż tak jak teraz ), uda smukłe, zakładając spodnie z wysokim stanem nie miałam efektu Obeliksa, jeśli bluzkę miałam włożoną do spodni. Teraz mi się przytyło - brzuch mam wystający, boczki, uda trzęsące, takie "nalane" wiele ubrań ciasnych, w które bez problemu wchodziłam wcześniej. No nie oszukuję się, że 10 kg w tą czy w tamtą stronę nie robi różnicy i wyglądam równie dobrze co wcześniej, bo tak nie jest (a chciałabym, bo ciężko mi sobie odmówić niezdrowego jedzenia).

Ja tyję głownie w brzuchu, ramionach i tyję "wszerz". Wyglądam wtedy jakby mnie ktoś rozciągnął i napompował. Zawsze to ignorowałam, kupowałam większy rozmiar (ale nigdy nie byłam grubsza niż dwa rozmiary). A pod żakietem i spodniami z wysokim stanem nie było bardzo widać, że się mocno przytyło. A jak raz wskoczyłam w sukienkę na imprezę w pracy to ojejku, jakie te zdjęcia wyszły okropne.

U mnie 10+ robi kolosalną różnicę. Wyglądałbym od razu jak muffinek. Tym bardziej, że jestem niska. Nawet przy 3kg + u mnie to od razu widać. Tylko, że ja to ignorowałam i chowałam się pod ubraniami.

Teraz się bardzo pilnuję i dbam o siebie Żałuję, że nikt mi wtedy nie powiedział "słuchaj, weź się za siebie, przytyłaś"

[Pani_Mada]

Napisane przez Lottie69

Witamy na polskiej wsi
Tu się ludziom wydaje, że mieszkając razem z narzeczonym śpimy w różnych pomieszczeniach.

A nie mam ochoty być na językach i słuchać jakiś idiotyzmów pod blokiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

doskonale rozumiem, że wolisz jechać do miasta i kupić te tabletki i mieć spokój. to mnie w ogóle nie dziwi
ale generalnie takie zachowanie i kitranie się, żeby ktoś nie zobaczył, że się tabletki kupuje, to tylko nakręca spiralę takiego myślenia i mentalności. jak ma się tam stać normalne, że kobieta bierze antykoncepcję, jak każda się z tym kryje po kątach.
błędne koło się robi

Napisane przez madziara_07

Na polskiej wsi gdzie mieszka moja mama tez nie. Kiedys sie w sumie zastanawiala czy moja kuzynka to ma slub ze swoim partnerem (dwojka dzieci na stanie obecnie) czy nie ale raczej w ramach ciekawostki. Tam nikt w dziewictwo do slubu nie wierzy


A tak w temacie watku dziwi mnie system szczepien na cowid w Polsce. Tydzien temu zostala zaszczepiona moja 70 letnia mama w tym tygodniu jako nastepna zostanie zaszczepiona moja 21-letnia, zdrowa siostrzenica. Szybciej niz jej rodzice, szybciej niz moi prawie 60letni schorowani tesciowie. Nie rozumiem

terminów dostępnych jest mnóstwo. mąż się zapisał na pfizera z dnia na dzień. na ten sam dzień były terminy. można pomóc rodzicom i teściom ogarnąć szybsze terminy - tzn zadzwonić i zmienić termin na bliższy

próbowaliście w ogóle?
polecam stronę https://szczepienia.github.io/ - można łatwo i szybko znaleźć termin
no i kwestia elastyczności. jak ktoś się uprze, że nie podjedzie kilka km dalej to może być problem

a co do tego że młodej dziewczynie wyznaczyli termin wczesniejszy niż rodzicom? też nic dziwnego. ludzie rezygnują, zmieniają terminy. dziewczyna mogła trafić że wcześniejszy termin się po prostu zwolnił

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88698335]Dzisiaj widziałam tik toka, że jest tyle terminów, bo młodzi nie chcą się szczepić. I nawiązując do tematu sprzed jakiegoś czasu - jakby to były szczepionki Ekipy, to by były kolejki jak za PRL-u

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

po swojej rodzinie i znajomych widzę (a mnie temat bardzo interesuje ze względu na limity na weselach) - młodzi chcą się szczepić. nie chcą się szczepić Ci ok 50-tki.

[this_witch]

Napisane przez Pani_Mada

doskonale rozumiem, że wolisz jechać do miasta i kupić te tabletki i mieć spokój. to mnie w ogóle nie dziwi

ale generalnie takie zachowanie i kitranie się, żeby ktoś nie zobaczył, że się tabletki kupuje, to tylko nakręca spiralę takiego myślenia i mentalności. jak ma się tam stać normalne, że kobieta bierze antykoncepcję, jak każda się z tym kryje po kątach.

błędne koło się robi

Mnie to dziwi. No bo co ktoś może pomyśleć o osobie kupującej tabletki. Że uprawia seks? A ktoś się spodziewa, że dorosła kobieta go nie uprawia? a może bierze tabletki ze względu na inne problemy? Z chodzeniem do ginekologa też się ludzie tak kitrają?
I co tacy ludzie mogą gadać? Że Zośka spod szóstki uprawia seks? Jak 90% ludzi?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez this_witch

To chyba jednak nie ta grupa targetowa, ekipa to tak 8-13 lat, a szczepić się można 18+

Zdziwiłabyś się w jakim wieku ludzie to oglądają. Ja sądzę, że ich grupa targetowa to bardziej 13-22 a nie 8-13. 8-13 to jeszcze bywa niekiedy pod kontrolą rodzica jak rodzic ogarnięty. Może ze 2 lata temu grupa docelowa to było jakieś 8-13, ale nie teraz. Ich widzowie z nimi razem dorastali, przecież nie zatrzymali się w rozwoju. A to, że dochodzą nowe dzieciaki, to już kwestia rodziców, ale target jest skierowany od jakiegoś czasu na nastolatków a nie stricte dzieci. Od jakiegoś czas skończyli z kontentem family friendly. Pokazują gołe tyłki, używki takie jak alkohol, papierosy czy marihuana itd. że już nie wspomnę o wakacjach/podróżach i samochodach. Nie sądzę, aby 8-latka taki kontent interesował. Raczej jak już ogląda, to dlatego, że starsze rodzeństwo ogląda albo starsi koledzy spod bloku i chce się "wpasować" w starsze towarzystwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez Pani_Mada

po swojej rodzinie i znajomych widzę (a mnie temat bardzo interesuje ze względu na limity na weselach) - młodzi chcą się szczepić. nie chcą się szczepić Ci ok 50-tki.

Ja mam zgoła inne doświadczenia i obserwacje, także pewnie "zależy".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88698475]Zdziwiłabyś się w jakim wieku ludzie to oglądają. Ja sądzę, że ich grupa targetowa to bardziej 13-22 a nie 8-13. 8-13 to jeszcze bywa niekiedy pod kontrolą rodzica jak rodzic ogarnięty. Może ze 2 lata temu grupa docelowa to było jakieś 8-13, ale nie teraz. Ich widzowie z nimi razem dorastali, przecież nie zatrzymali się w rozwoju. A to, że dochodzą nowe dzieciaki, to już kwestia rodziców, ale target jest skierowany od jakiegoś czasu na nastolatków a nie stricte dzieci. Od jakiegoś czas skończyli z kontentem family friendly. Pokazują gołe tyłki, używki takie jak alkohol, papierosy czy marihuana itd. że już nie wspomnę o wakacjach/podróżach i samochodach. Nie sądzę, aby 8-latka taki kontent interesował. Raczej jak już ogląda, to dlatego, że starsze rodzeństwo ogląda albo starsi koledzy spod bloku i chce się "wpasować" w starsze towarzystwo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Pisałam tu nawet niedawno, że stojąc w kolejce w Żabsonie podsłuchałam rozmowę takiego na oko 10 latka, który tłumaczył mamie kto ma ile subów w ekipie i co to za lody ale może masz rację, choć nie wiem czy dzieciaki tak dorastają razem z kanałem czy jednak nie nudzi ich to po jakimś czasie i szukają nowego kontentu.
Ale jeśli jest tak jak mówisz, to mogliby dać dobry przykład, zaszczepić się, zdać relację we blogu i może kogoś by zachęcili.

[Pani_Mada]

Napisane przez this_witch

Mnie to dziwi. No bo co ktoś może pomyśleć o osobie kupującej tabletki. Że uprawia seks? A ktoś się spodziewa, że dorosła kobieta go nie uprawia? a może bierze tabletki ze względu na inne problemy? Z chodzeniem do ginekologa też się ludzie tak kitrają?
I co tacy ludzie mogą gadać? Że Zośka spod szóstki uprawia seks? Jak 90% ludzi?

znaczy się - nie dziwi mnie, że Lottie69 woli chce mieć spokój i nie słuchać plotek. niektórzy się przejmują tym co ludzie powiedzą, zwłaszcza w małych społecznościach

niemniej jednak takim zachowaniem nakręca tylko spiralę i tam nigdy nie będzie lepiej jak młode dziewczyny w imię spokoju będą się kitrać z tabletkami. to jak ma się to zmienić? skoro kolejne pokolenie powiela takie zachowanie

ja miałabym wywalone, po całości. jeszcze bym któreś plotkarce powiedziała w twarz, że tak, kupuję tabletki, bo bardzo lubię seks, ale dzieci już nie a tak to rośnie kolejne pokolenie ludzi, co robią ze wszystkiego tabu

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Pani_Mada

znaczy się - nie dziwi mnie, że Lottie69 woli chce mieć spokój i nie słuchać plotek. niektórzy się przejmują tym co ludzie powiedzą, zwłaszcza w małych społecznościach

niemniej jednak takim zachowaniem nakręca tylko spiralę i tam nigdy nie będzie lepiej jak młode dziewczyny w imię spokoju będą się kitrać z tabletkami. to jak ma się to zmienić? skoro kolejne pokolenie powiela takie zachowanie

ja miałabym wywalone, po całości. jeszcze bym któreś plotkarce powiedziała w twarz, że tak, kupuję tabletki, bo bardzo lubię seks, ale dzieci już nie a tak to rośnie kolejne pokolenie ludzi, co robią ze wszystkiego tabu

A mnie dziwi. Co to w ogóle ma być za plotka: x uprawia seks. Wow wydarzenie roku. No błagam.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88698523]A mnie dziwi. Co to w ogóle ma być za plotka: x uprawia seks. Wow wydarzenie roku. No błagam.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

no na wsiach tak jest
seks przedmałżeński to w ogóle nie do pomyślenia, antykoncepcja to w ogóle nie do pomyślenia, jakiekolwiek stwierdzenie, że kobieta mogła by mieć ochotę czy lubić seks - absolutnie nie do pomyślenia zwykle "bo grzech"
no i po co tabletki - dzieci rodzić, a nie tabletki brać

wiesz, niby po cichu wszyscy wiedzą, że ludzie przed ślubem seks uprawiają, antykoncepcję stosują i niekoniecznie chcą mieć już dzieci - ale powiedzieć głośno tego nie wolno


tak jak pisałam wcześniej... ja mam (miałam) wywalone po całości. ale nie ma co zaprzeczać, że takie obgadywanie się zdarza i to nie jest jednostkowy przypadek

[this_witch]

Nie sądziłam, że na wsiach jeszcze tak jest. Co rusz się czyta, że wieś teraz taka nowoczesna i oświecona, że nikt nikogo nie zna, że spokoj i prywatność, zazwyczaj w dyskusjach o zaletach i wadach mieszkania w mieście kontra na wsi
Ja generalnie nie mam chyba takiego wstydu w sobie, nawet mi nie przechodzi przez głowę co sobie może kasjer/aptekarz pomyśleć o mnie. Może zahartowały mnie lata mieszkania z osobami niepełnosprawnymi, żadne maści na hemoroidy, odleżyny, czy pampersy dla dorosłych mi nie straszne do kupienia.
Mój Tż też bez mrugnięcia okiem mi kupuje testy owulacyjne czy ciążowe pomiędzy jogurtem a papryką