2018-04-09, 11:34 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Mnie to nie tyle, że nikt nie pomagał i nie pomaga, ale ja jeszcze zapieprzam na teściową nieroba To dopiero jest życie.
Ja tam nie chcę pomocy od kogokolwiek, chciałabym mieć możliwość zarabiania wyłącznie na siebie i swoje dziecko (i jego przyszłość). Wiem, że wielu znajomym rodzie pomagają, fajnie im. Oczywiście, o ile nie jest to sytuacja w stylu: biedny rodzic odejmuje sobie od ust żeby dorosłe, niezaradne dziecko miało wygodne życie. Przypadki o których wiem, to sytuacje w których rodziców na takie wsparcie bez problemu stać. Chociaż i paru sępów też widziałam. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2018-04-09 o 11:55 |
2018-04-09, 11:48 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 343
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Moi rodzice byli bardzo zniesmaczeni moimi wyborami życiowymi. Nie wspierali mnie finansowo, nic od nich nie dostałam, nigdy. Uważają, że zawsze poradzę sobie sama i musze nieskromnie napisać, że nieźle daliśmy sobie rade, z mężem.
Nasza córka jest już dorosła, mieszka w naszym mieszkaniu, kupiliśmy jej samochód. Dostaje przysłowiowe âsłoiczkiâ i wiele drogich prezentów, torebek, ubrań, butów. Uwielbiam ją obdarowywać patrzeć ja się cieszy i podziwiać jak pięknie wygląda. Czasami jeśli ma czas i ochote, zabieramy ją w jakieś fajne miejsca. Pracuje, Płaci czynsz, generalnie utrzymuje się sama. Kiedy jest sama ta pomoc jest większa, jeśli ma partnera, mniejsza, ponieważ nie będe sponsorować obcych zdażył się już przypadek kolesia, który myślał, że będziemy go utrzymywać, bo on tak kocha nasza córke |
2018-04-09, 11:58 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 230
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
jakie jest Wasze zdanie na ten temat, czy uważacie że rodzice są zobowiązani pomagać dorosłym dzieciom finansowo? Nie mówię oczywiście o sytuacjach jednorazowych typu z dnia na dzień ktoś traci pracę i wtedy pożycza się pieniądze od rodziny.
Nie i uważam co więcej, że nawet w sytuacjach jednorazowych również nie są do tego zobowiązani - np. jeśli dziecko co najmniej kilka lat ciągiem pracowało, powinno mieć zabezpieczenie finansowe na wypadek utraty/zmiany pracy/wypadku, aby mogło spokojnie przeżyć kilka miesięcy bez martwienia się o podstawowe potrzeby. Dorośli ludzie powinni umieć zarządzać swoimi finansami i nie żyć od pierwszego do pierwszego... jeśli dziecko uczy się i studiuje rodzice mają prawny obowiązek je utrzymywać, ale osobiście uważam, że na edukację należy sobie zarobić samemu, a rodzice mogą dołożyć trochę pieniędzy na utrzymanie jeśli mają taką możliwość finansową i jeśli dziecko zarabia zbyt mało żeby spokojnie na wszystko wystarczyło. myślę że tego typu podejście uczy przedsiębiorczości i zarządzania finansami. |
2018-04-09, 12:01 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Do końca studio utrzymywali mnie rodzice. Ja sobie tylko sporadycznie dorabiałam na wydatki w stylu wyjazdy, prezenty gwiazdkowe.
Później znalazłam pracę, ale dalej mieszkam z rodzicami. Nie płacę im za mieszkanie, opłacam swoje rachunki + internet do domu. Czasem robię zakupy, czy to jedzeniowe, czy kosmetyczne. Rodzice nie chcą ode mnie żadnych pieniędzy. Mogłam dzięki temu trochę odłożyć, choć nie ukrywam, że pierwsze kilka miesięcy pracy roztrwoniłam na wydatki, ktore 1) ciągle odkladalam 2) zawsze mi się marzyły, ale nie miałam pieniędzy. Poza utrzymywaniem mnie przez całe studia rodzice chcą mi dorzucić trochę do wkladu wlasnego do kredytu na mieszkanie, ale też nie za dużo, bo nie mają. Dla mnie mogliby w ogole nie dokładać, ale chcą. Rodzice mojego faceta też dorzucą, oni trochę więcej, bo jedynak (ja mam rodzeństwo), no i jego dziadkowie też, bo to ich jedyny wnuczek. Ja mam wielką rodzinę i moja babcia ma 11 wnucząt i co najmniej tyle samo prawnucząt Więc rozdaje "grosiki" na bieżąco. Nie liczę na więcej. Jestem pewna, że poradzimy sobie sami z kredytem, chociaż moi rodzice upierają się, że będą nam pomagać w spłacie. Ale nie chcę. Wesele sobie wolę sama sfinansować. Zresztą wesele to dużo powiedziane, bo nie planuję - jeśli już to małe przyjęcie dla najbliższych. Ogólnie odnośnie tematu - uważam, że zachowanie dla dziecka mieszkania na start to świetna opcja. Większość moich znajomych dostalo mieszkanie lub rodzice sfinansowali znaczną część przy zakupie. To zupełnie inne wejście w dorosłość. Bez kredytu. Chciałabym, ale no niestety, nie każdemu się tak udaje |
2018-04-09, 12:35 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Serio większość waszych znajomych dostała mieszkanie? U mnie to sporadyczne przypadki i prędzej odziedziczone po dziadkach
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-04-09, 12:41 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
|
2018-04-09, 12:43 | #37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 230
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Cytat:
|
|
2018-04-09, 12:45 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
No pomoc w kupnie to owszem. Ale przypadek że rodzice kupili mieszkanie to znam chyba jeden.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-04-09, 12:47 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
|
2018-04-09, 12:55 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Cytat:
Ale zdecydowana większość moich znajomych posiadała w rodzinie mieszkanie, które dostało się im czy ich rodzicom w spadku i w nim zamieszkali. Docelowo czy na pierwsze kilka lat - bez znaczenia, ale to już bardzo dużo. U mnie nie bylo takiej sytuacji. Nie mamy żadnego mieszkania, więc muszę ze swoim chlopakiem kupić. I taka sytuację jak my, że mieszkanie trzeba wziąć na kredyt, ma/mialo baaardzo niewielu znajomych z mojego otoczenia. |
|
2018-04-09, 14:17 | #41 | ||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
||
2018-04-09, 16:08 | #42 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-04-09, 16:41 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Ja otrzymywałam wsparcie finansowe od mojej mamy mniej więcej do 24 roku życia - z tym, że po skończeniu licencjatu otrzymywałam już tylko na ratę za podyplomowke. Oprocz tego wspierali nas wówczas rodzice mojego exa bo mieszkaliśmy z nimi i nie chcieli brać od nas pieniędzy za żadne rachunki, wiec płaciliśmy tylko za dodatkowe jedzenie. Jakby nie patrzeć takie wsparcie też pomogło odłożyć nam trochę kasy. Mój ex dodatkowo dostał działkę w mieście i jego rodzice dokładali do budowy domu. Mojej mamy już nie stać na taką pomoc, wiec jak mogłam już sama się utrzymać to ustalilysmy, że koniec z pomocą i tak bardzo doceniam to, że dzięki niej mogłam studiować dziennie i nie pracować na etat do tego, a jedynie sobie dorabiać.
Rodzice mojego obecnego TŻta oferują się ciągle z pomocą, ale on odmawia, bo póki co nie ma takiej potrzeby, żeby brać od nich kasę. Sami się oferują, że mu dołożą za to do wkładu własnego jeśli będzie kupował nieruchomość Sama jako rodzic też zaoferuje pomoc swojemu dziecku w podobnym zakresie jeśli będzie mnie na to stac ofc Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-04-09, 16:58 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Rodzice utrzymywali mnie do połowy magistra, kiedy zareczylismy się z Tą zdecydowałam, że czas wziąć się w garść i znalazłam pracę. We dwójkę spokojnie się od tego czasu na wynajmie utrzymujemy. Rodzice z obu stron wciskają nam pieniądze głównie na urodziny, bo mają pretekst do dania większej sumy. Babcie czasem wcisna w rękę 100zl i z tekstem, żeby wziąć, bo one specjalnie dla nas co miesiąc odkładaly, więc bierzemy, bo inaczej obraza smiertelna. Ale poza takimi okazjonalnych datkami auto kupiliśmy za swoje, wynajmujemy za swoje i na wkład własny odkładamy że swoich pensji.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-04-09, 17:46 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Cytat:
Utrzymuję się sama od wyjazdu na studia, mąż też, pomijając drobne prezenty albo wspólne wycieczki opłacone przez rodzinę. Wśród znajomych raczej jest spektrum, od osób którym rodzice wystawili dom i jeszcze kupili gabinet / aptekę po osoby, które nie dostały jakiś większych "zastrzyków"
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
2018-04-09, 18:03 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Rodzice utrzymywali mnie do końca studiow. Potem znalazłam pracę, wyprowadzilam się.
I nic od rodzicow nie biorę. Mama jest taka że by mi wszystkie pieniadze oddała, ale ja bym chciała żeby rodzice sobie świat pozwiedzali, coś na emeryturze mieli, a nie wydawali kasę na dorosłą córkę. Mama mi chciała ostatnio 10 tys do auta dorzucić, ale stanowczno odmowilam. Wolę pozbierac dluzej. Może jakby mieli niewiadomo ile pieniędzy to bym się zgodziła, ale nie w sytuacji gdy nie mają niewiadomo jakich wypłat. Jedynie na urodziny przyjmuje ok. 500 zł żeby mama miała poczucie że coś mi dała w końcu. TZ od rodziców nic nie bierze. Mieszkanie chcemy wziąć na kredyt, zbieramy na spory wkład własny, a wesela nie planujemy. Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2018-04-09 o 18:05 |
2018-04-09, 19:47 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 1 188
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Ehh, wiem że to niefajne ale jestem zazdrosna jak czytam co kto dostał od rodziców:P moje 2 koleżanki dostały od rodziców mieszkania, część znajomych mieszka na "pięterku", bardzo mało znam osób takich jak ja i mój TŻ, którzy nic od rodziców nie dostali (nie mam żalu, po prostu pochodzimy oboje z niezamożnych rodzin).
Ile to jest kurcze komfortu w życiu, jak nie musisz przez x lat opłacać kredytu czy tam odmawiać sobie przyjemności bo trzeba oszczędzać żeby mieć gdzie mieszkać? Ehh rozmarzyłam się.. Docieniajcie swoich rodziców :P
__________________
|
2018-04-09, 20:00 | #48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Cytat:
Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka |
|
2018-04-09, 20:09 | #49 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Obecnie mam niespełna 29 lat. Jestem z Warszawy, do końca studiów magisterskich utrzymywali mnie rodzicie, tzn. mieszkałam pod ich dachem, jedzenie w dużej częsci też było na ich koszt. Proponowałam dokładanie się do rachunków, ale tego nie chcieli. Oczywiscie już jakieś moje prywatne wydatki opłacałam sama. Pracowałam na pełny etat od początku magisterki, przy czym pierwszy rok pracy w banku to była najnizsza krajowa, ale następna praca to był już spory przeskok płacowy.
Wyprowadziłam się by zamieszkać sama w kawalerce mimo protestów rodziców. Od tego momentu nie wzięłam od rodziców ani złotówki. Swoje 2-pokojowe mieszkanie na kredyt kupiłam całkowicie za swoje pieniądze (kredyt własny + wykończenie), chociaż fakt, że sporo oszczedziłam, gdy jeszcze z rodzicami mieszkałam. Ale z drugiej strony, praca na pełny etat przy studiach dziennych to był mój wybór, który zaprocentował zdecydowanie. Cytat:
Wiem, co czujesz Ja zarabiam bardzo przyzwoicie a musiałam sobie więcej odmawiać niż znajoma co zarabia 3000 zł, gdy odkładałam kasę na wykończenie mieszkania. I generalnie nie mam nic przeciwko pomocy finansowej dziecku, bo wiadomo, rodzic chce jak najlepiej. Ale własnie wkurzają mnie mądrości niektórych, np. tej mojej znajomej co zarabia 3000 zł jako sekretarka, już 10 lat w tej samej pracy, bo innej znaleźc nie może. I słyszę od niej komentarze jak to niektórzy mający 30 lat mogliby się ogarnąc i kupić w końcu własne mieszkanie, jak sama nawet złotówki w nie nie zainwestowała, bo rodzice wszystko opłacili, a ona dumna że 800 zł raty miesiecznie płaci. No i też sa pewne granice. O ile pewnie w przyszłości chciałabym pomóc swojemu dziecku jakąs kwotą na start, to jakieś pożyczki, ,,bo mamy dzieci i nam nie starcza do pierwszego" to jakaś kpina dla mnie. Nie pomogłabym w takiej sytuacji swojemu dziecku. Ktoś kto jest dorosły i decyduje się na dzieci, powinien umieć zarządzać swoimi finansami zarówno na bieżąco jak i umieć budować oszczędności na czarną godzinę. Myślę, że wychowując swoje dzieci, chciałabym je tego nauczyć i postawić jasno granice na co mogą ode mnie liczyć a nie wychowywać leni, co starają się o drugie dziecko a przychodza po pożyczki do rodziców |
|
2018-04-09, 20:15 | #50 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Uważam, że rodzice nie są zobowiązani do sponsorowania dorosłych dzieci, jest to ich dobra wola; jeśli ich na to stać i chcą pomóc dzieciom, nie widzę w tym nic zdrożnego.
Na utrzymaniu rodziców byłam prawie do końca studiów. Przez okres studiów dorabiałam sobie dorywczo "na waciki", pierwsza poważną prace dostałam pod koniec studiów. Rodzice opłacali mi też różne kursy, np. językowe czy niektóre wyjazdy. Od końca studiów byłam niezależna finansowo. Generalnie wyniosłam z domu przekonanie, że bardzo ważna jest niezależność finansowa i że kobieta powinna zawsze mieć swoje (zarobione przez siebie) pieniądze Wesele po części sfinansowali nam rodzice obydwu stron, a częściowo my sami. Bo chcieli, a my nie mieliśmy nic przeciwko. Mieszkamy w domu, który jest własnością męża (kupili go i przepisali na męża teściowie, dawno przed poznaniem mnie). Meble kupiliśmy sami. Nie mamy kredytów, utrzymujemy się sami.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2018-04-09, 20:20 | #51 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 527
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Cytat:
__________________
to jest MOJE zdanie. Nikt Ci nie każe się z nim zgadzać! Szanujmy odmienne poglądy |
|
2018-04-09, 20:31 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 282
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Mi rodzice na ostatnim roku studiów licencjackich pomogli trochę finansowo przy wyjeździe na erasmusa, ale niewiele. Przesyłali zawrotną sumę 25 euro co miesiąc, a tak to reszta z głodowego stypendium. (Wyłożyli jeszcze pieniądze za akademik za 6 miesięcy, ale oddałam im po kilku dniach jak tylko dostalam stypendium).
Potem kiedy wróciłam dostałam propozycję pracy w innym mieście, więc zapłacili kaucję i 1 miesięc wynajmu pokoju. Mama chciała, żebym oddała po pierwszej/drugiej wypłacie, ale tata stwierdził, że to niepotrzebne i ewentualnie oddam jak kiedyś będą bardzo potrzebowali ;p Czyli taka "pożyczka bezterminowa". A teraz utrzymuję się sama, do mieszkania (wkład własny) raczej się nie dołożą, więc pozostaje mi 10 lat zbierania na wkład własny, potem 30 lat kredytu, a zakładać rodzinę to nie wiem kiedy ;P Wesela i tak nie chcę. Gdyby miało kiedyś dojść do ślubu, to jakiś obiad w restauracji dla najbliższej rodziny i do domu Prawka nie mam, może kiedyś zrobię, więc samochodem się nie przejmuję. |
2018-04-09, 21:03 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-04-09, 21:05 | #54 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Moi rodzice utrzymywali mnie do momentu podjęcia pracy na stałe tj. gdy miałam 22 lata i byłam na studiach dziennych (opłacali mój pokój a większość weekendów spędzałam u nich, reszta to stypendia). Potem ta pomoc systematycznie się zmniejszała. W wieku 23 lat zamieszkałam z facetem i zaczęliśmy żyć wspólnie na własny rachunek. Oboje pracujemy, studiujemy zaocznie, wynajmujemy mieszkanie.
Odcięcie finansowej pępowiny było moim świadomym wyborem, który sprzężony był z decyzją zamieszkania wspólnie z facetem. Po 2 latach myślę,że pomysł był bardzo dobry. Samodzielne życie daje satysfakcje, ze wszystkimi jego dobrymi i złymi stronami. |
2018-04-09, 21:19 | #55 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: stara syrena bez kół w stodole
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Cytat:
I trochę się Wasze komentarze podniosły mnie na duchu bo widzę że wsparcie rodziców jest dość popularne a w pewnym momencie, kiedy widziałam na fejsbukach kolejny samochód albo wypasione mieszkanie dziewczyny w wieku np. 24 lat to zastanawiałam się czy ze mną coś nie tak i czy jestem za mało przedsiębiorcza bo dobijam trzydziestki a tu auto kupione z drugiej ręki i dopiero rozglądam się za własnym mieszkaniem. Tak więc nie zazdrość, tylko ciekawość |
|
2018-04-09, 21:33 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
U mnie sprawa wygląda tak, że mieszkamy z mężem u moich rodziców.. Ale dom jest przepisany na mnie.
Mamy cała górę, 3 pokoje, kuchnie i łazienkę. Żyjemy osobno na swój rachunek, rodzice do niczego nam się nie dokładają,opłaty, opał i inne dzielimy na połowę. Ogólnie odkad skończyłam 20lat rodzice mnie nie utrzymują,mojego męża jego rodzice też nie. Na studia nie poszliśmy, więc tutaj rodzice nas nie musieli utrzymywać w tym okresie. Samochodu nam nikt nigdy nie kupił, od kupiliśmy samochód od teścia, ale za normalna kwotę,bez żadnych względów rodzinnych. Wesele/ślub owszem w większej części opłacili nam rodzice, ale to nie było tak, że tego od nich oczekiwaliśmy. Chcieliśmy się pobrać, zrobić wesele w 2017.. Ale rodzice stwierdzili, że albo oni nam "zrobią" wesele i może być szybciej, albo czekamy i odkładamy kasę, a od nich i tak dostaniemy po 10tys. Do koperty.. Więc stwierdziliśmy, że nie będziemy czekać, bo na to samo wyjdzie. Nie wiem, moich rodziców, ani teściów nie stać na to, żeby nam kupić mieszkanie/dom czy samochód z salonu więc nie miałam takich myśli jakbym podeszła do tematu, gdyby nam chcieli z wyżej wymienionych coś kupić... Ogólnie nikomu w portfel nie zaglądam, jak rodziców stać to niech kupują dzieciom i po dwa mieszkania i trzy samochody nie moja sprawa. Nie uważam też, że jak rodzic kupi dziecku mieszkanie, to dziecko bawi się w dom i dorosłość. Nie znam też nikogo z moich znajomych, którzy są po ślubie, a rodzice ich utrzymują, czy jakoś bardzo pomagają finansowo.. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez xXBlankaXx Czas edycji: 2018-04-09 o 21:36 |
2018-04-09, 22:14 | #57 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 461
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Cytat:
Utrzymywali mnie na spółkę z dziadkami do jakoś 25 roku życia (studia dzienne, 2 kierunki, czasem pracowałam dorywczo). Teraz absolutnie nie oczekuję od nich wsparcia, wesele mi wyprawią, bo chcą. Gdyby nie mogli - wyprawiłabym je sama.
__________________
...co było, nie zniknie, nie przeminie z wiatrem, zakotwiczyło w sercu, stało się teatrem, teatrem wspomnień, których nie da się zapomnieć.. |
|
2018-04-09, 22:14 | #58 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Ja podobnie, do konca licencjatu utrzymywali mnie rodzice, a od mgr poszlam do pracy i na studiuje zaocznie. Tata dal mi kase na wklad wlasny i wykonczenie mieszkania. Mama podarowala mi swoje 10 letnie auto. O slubie na razie nie mysle i nie mam pojecia skad w przyszlosci mam wziac na to tyle kasy :P . I jakos to sie toczy.
Nie wyobrazam sobie jakbym miala na to wszystko zapracowac sobie sama z zarobkami w PL niestety a nie zarabiam zle. Takze podziwiam tych, ktorym sie to udaje. |
2018-04-09, 22:28 | #59 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Na pierwszym roku byłam na utrzymaniu rodziców, na drugim już w sumie nie musiałam być, bo miałam naukowe i pracowałam. Ale oni się uparli i dalej robili te przelewy do końca licencjatu. Za nadwyżkę kupiłam samochód. Po licencjacie wyszłam za mąż i to ich jakoś przekonało, żeby już mi nic nie dawać. Od tamtej pory dostaję od mamy tylko ogórki kiszone i inne przetwory w własnego ogródka, które bardzo cenię. Mąż od początku studiów musiał liczyć na stypendia socjalne i naukowe oraz na to, co zarobi w wakacje, bo teściów nie było stać, żeby cokolwiek mu dawać.
|
2018-04-09, 22:43 | #60 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Czy Wasi rodzice wspierają/wspierali Was finansowo?
Ja może jestem niedzisiejsza, ale uważam, że rodzice MOGĄ pomóc dorosłym dzieciom ale NIE MUSZĄ (odpowiadając na pytanie Autorki). Mnie akurat od liceum przyzwyczajali rodzice do pracy. Jeśli chciałam ekstra kasę, nie ma sprawy, były gabinety mamy do gruntownego sprzątania w weekendy.
Rodzice zapewnili mi start w życiu, za co jestem wdzięczna. Jednak podczas studiów musiałam także pracować weekendowo, choć oczywiście w sytuacjach kryzysowych mogłam liczyć bez obawy na ich pomoc. Uważam, że nie ma nic złego w tym, że rodzice chcą sfinansować wesele lub wspomóc przy budowie domu/kupna mieszkania. Tak długo, jak dzieci nie uważają, że obowiązkiem rodziców jest im pomagać dożywotnio i nie przyjmują takiej sytuacji (wieczna pomoc rodzicielska) za pewnik.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:44.