Jestem w ciąży, były i jego rodzina się na mnie wypięli

[golgie]

Napisane przez januszpolak

Nie, nie masz "tylko dwóch opcji", jak Ci obwieścił wielmożny pan. Masz opcję nr. 3, którą Ci polecam: zatrzymać ciążę, a panu zasunąć kopa w d. Nie musisz usuwać ciąży, bo on tak chce. On jest nienormalny, odetnij się i polegaj na sobie. Nic nie jesteś mu winna, jest obrzydliwy i ja bym mu dała do zrozumienia, że się nim brzydzę i kto inny będzie wychowywał jego dziecko. Ojca dziecka możesz jeszcze spotkać trzy razy Postępuj w zgodzie ze sobą, nie z urojeniami po..ba.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------



Pomocy finansowej nie odrzucaj, skoro sama kiepsko sobie radzisz, przyda się każda złotówka. Do sądu i alimenty. Spokojnie, wiele Ci się należy jako samotnej matce. Nie tyle, ile powinno, ale dałabyś sobie radę. Nie daj sobie wmówić idiotom, że masz robić tak, bo tak im wygodniej.

Amen. ,,Facecik" to gówniarz do odstrzału.

[radiestetka]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85868984]Niech to bedzie rodzina włoska i sobie dyskutują we własnym gronie ale ty do tej rodziny nie należysz wiec nie wiem nadal czego po tym telefonie do niej oczekiwałaś?
Baba ci zgodnie z prawdą powiedziala ze to twoja decyzja ,ona do niczego nie jest zoobligowana
On nawet jeśli pisze maile ze chce uczestniczyć w wychowaniu nie znaczy ze bedzie naprawde to robił
Prawdopodobnie skończyło by się na tym że utrudniałby ci zycie "bo przecież placi"
Jesli liczysz na to że się pamięta i stworzycie udana rodzinkę to się możesz trochę przejechac[/QUOTE]

Absolutnie na to nie liczę. Jego słowa i deklaracje nie są nic warte, a maila zablokowałam, żeby już tego spamu nie czytać.

[golgie]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

A to prawda. Okno życia - super inicjatywa - która - niestety - jak niemal wszystko w tym chorym kraju - nie współgra z polskimi przepisami. Matek, które porzuciły dzieci, nie szukają zakonnice z Okna życia, tylko policja. Matka wtedy czuje się jak przestępca.

To jest chore i to trzeba koniecznie zmienic

[patrycjapatib]

Napisane przez radiestetka

Już wcześniej pisałam dlaczego odezwałam się do jego matki. Oni są rodziną typu włoskiego, wszystkie ważne kwestie przedyskutowują we wspólnym gronie rodzinnym. Mój były zresztą nieraz szukał rad u matki, tych dotyczących związku ze mną.

'Rodziną typu włoskiego'? Jasne, że zazwyczaj decyzja o zostaniu ojcem to ważne wydarzenie nie tylko dla faceta, ale też jego rodziny, natomiast sytuacja, w ktorej Twój facet ogólnie wypiera się wszystkiego i Ty idziesz do jego mamy, żeby w ramach zemsty poskarżyć się na synka, który postępuje niezgodnie z jej religią wydaje mi się...no, nie wiem, infantylna? Macie po 30 lat.

Natomiast życzę powodzenia, ja na Twoim miejscu również wybrałabym aborcję.

Napisane przez Limonka2738

Nasze społeczeństwo tak działa. Nawet po poronieniu kobieta potrafi dostać od rodziny po twarzy oskarzeniami.

Nie każdy jest na tyle silny, że zniesie taki ostracyzm.

Nie bronię tych kobiet, jeśli jesteś wystarczająco dorosła na seks, powinnaś być wystarczająco dorosła na decyzję o aborcji/wychowanie dziecka/oddanie to do adopcji wbrew opinii publicznej.

Ale to nasze społeczeństwo kreuje takie zachowania.

Mama Madzi nie odstawiła teatrzyka, bo jej się znudziło, tylko teściowie/maż naciskali na nią, że ma rodzić, ma wychowywać.

I jasne, jest w pełni winna tego, co zrobiła, bo dorosla kobieta powinna mieć swoje własne zdanie i się go trzymać.

Ale to też nie jest tak, że nie działają czynniki zewnętrzne, które powodują takie działania.

Gdyby aborcja była legalna, nie była czymś, co należy ukrywać, to takich martwych noworodków i w ogóle niekochanych dzieci na świecie było by mniej.

Ja wiem, że temat ciąży i porodu często jest dla matki bardzo nieprzyjemny, jak np. cała ta akcja z obrzucaniem gównem kobiet, które wybierają cesarkę, naprawdę to, co niektóre kobiety wygadują to jest jakaś parodia, wiem też, że naciski ze strony rodziny często są bardzo mocne, co szczególnie dla młodej dziewczyny, jeszcze na utrzymaniu rodziców jest często bardzo przykre i jest to zwykle po prostu sytuacja bez wyjścia.

Jednak nie mogę uwierzyć w to, że ktoś zaproponował okno życia, żeby matka zamiast porzucać noworodka w lesie, oddała je anonimowo. W sensie jeżeli ktoś jest zdolny zrobić coś takiego, to niby czemu miałby je oddać do okna? Zresztą w przypadku dziewczyny, która znalazła się w sytuacji bez wyjścia i powiedzmy rodzice nie daliby jej kasy na aborcję czy że jeśli zrzeknie się praw, to ją wyrzucą z domu czy już nie będą pomagać finansowo, no to jeśli faktycznie to dziecko odda do tego okna życia, to przecież problem z jej rodziną nie zniknie. Jakby nie widzę powodu, żeby ktokolwiek z tego okna korzystał. Nie wiem, może to ja czegoś nie widzę. Ale jakoś wątpię w kobietę, która jest gotowa zostawić niemowlę w lesie, ale jednak uznaje, że lepiej dać je do okna. Popraw mnie jeśli się mylę.

A co do aborcji to w 100% się zgadzam.

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez patrycjapatib

Jednak nie mogę uwierzyć w to, że ktoś zaproponował okno życia, żeby matka zamiast porzucać noworodka w lesie, oddała je anonimowo. W sensie jeżeli ktoś jest zdolny zrobić coś takiego, to niby czemu miałby je oddać do okna? Zresztą w przypadku dziewczyny, która znalazła się w sytuacji bez wyjścia i powiedzmy rodzice nie daliby jej kasy na aborcję czy że jeśli zrzeknie się praw, to ją wyrzucą z domu czy już nie będą pomagać finansowo, no to jeśli faktycznie to dziecko odda do tego okna życia, to przecież problem z jej rodziną nie zniknie. Jakby nie widzę powodu, żeby ktokolwiek z tego okna korzystał. Nie wiem, może to ja czegoś nie widzę. Ale jakoś wątpię w kobietę, która jest gotowa zostawić niemowlę w lesie, ale jednak uznaje, że lepiej dać je do okna. Popraw mnie jeśli się mylę.

Trochę się mylisz. Okna życia powstały, by zapobiegać sytuacjom porzucania dzieci np. w lasach. Od razu jest przyjmowane przez zakonnice i otaczane opieką. Nie wiemy, co młodej matce przychodzi na myśl, gdy nagle jest obarczona ogromną odpowiedzialnością za dziecko. Jeśli chociaż jedno życie zostanie uratowane dzięki takiemu oknu - warto by one funkcjonowały. To że później te matki są poszukiwane przez policję to nie wina tych okien, tylko kulejącego prawa w tym kraju.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ale przeciez nie musialaby wyrzucac w lesie,wystarczyloby zeby zostawila przed szpitalem w torbie i w 5 min by je ktos znalazl gdyby chciala
dla mnie te okno zycia to poroniony pomysl szczegolnie ze pozniej szukaja tej matki
https://www.tvn24.pl/poznan,43/polic...ia,713205.html
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kr...na,782048.html

[Limonka2738]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Trochę się mylisz. Okna życia powstały, by zapobiegać sytuacjom porzucania dzieci np. w lasach. Od razu jest przyjmowane przez zakonnice i otaczane opieką.

Opieka zakonnic to osobny temat, zdecydowanie nie na ten wątek.



Ale tak, potrzebujemy zmiany tego prawa, które sprawia, że okna są bez sensu.

[paczanga]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85869190]ale przeciez nie musialaby wyrzucac w lesie,wystarczyloby zeby zostawila przed szpitalem w torbie i w 5 min by je ktos znalazl gdyby chciala
dla mnie te okno zycia to poroniony pomysl szczegolnie ze pozniej szukaja tej matki
https://www.tvn24.pl/poznan,43/polic...ia,713205.html
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kr...na,782048.html[/QUOTE]



Wtedy też by ich szukała policja w taki sam sposób.

[patrycjapatib]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Trochę się mylisz. Okna życia powstały, by zapobiegać sytuacjom porzucania dzieci np. w lasach. Od razu jest przyjmowane przez zakonnice i otaczane opieką. Nie wiemy, co młodej matce przychodzi na myśl, gdy nagle jest obarczona ogromną odpowiedzialnością za dziecko. Jeśli chociaż jedno życie zostanie uratowane dzięki takiemu oknu - warto by one funkcjonowały. To że później te matki są poszukiwane przez policję to nie wina tych okien, tylko kulejącego prawa w tym kraju.

Mi nie chodzi o to jak to w praktyce wygląda. Mam problem z samym zalożeniem. Po prostu zastanawiam się dla kogo takie okna mają być. Założenia są takie, żeby anonimowo matka mogła zostawić tam dziecko, bez narażania go na niebezpieczeństwo. Tylko że po pierwsze można coś takiego zrobić w szpitalu jeśli ktoś dziecka nie chce. A jeśli ktoś miałby to dziecko porzucić w lesie, to raczej wątpię, żeby jednak wybrał okno.

Nie wiem jak to wygląda w sytuacji gdy dziecko zostawia się w szpitalu poprzez zrzeknięcie się praw, natomiast uważam, że tożsamość rodziców powinna być znana, np. gdyby dziecko szukało dawcy.

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Właściwie dlaczego policja w takich sytuacjach szuka matek?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez paczanga

Wtedy też by ich szukała policja w taki sam sposób.

Założenie okien życia było właśnie inne. Z założenia to było zrzeczenie się praw do dziecka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez paczanga

Wtedy też by ich szukała policja w taki sam sposób.

no to wlasnie po co to okno zycia???
myslalam ze wlasnie po to zeby nie szukala ich policja

[ParasolkaMaryPoppins]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85869250]no to wlasnie po co to okno zycia???
myslalam ze wlasnie po to zeby nie szukala ich policja[/QUOTE]

No właśnie o to chodziło, tylko w tym poronionym kraju nic nie działa jak powinno Nie pamiętam, dlaczego policja szuka tych matek, ale oczywiście to działanie opiera się na jakimś durnym przepisie.

Takie okna życia bardzo dobrze sprawdzają się w Korei Pd.
https://www.youtube.com/watch?v=ExyeyrcFPFM
Tam nikt tych matek nie ściga.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

niby mialy zapewniac anonimowosc,bezpieczenstw o dla dziecka a ledwo matka to dziecko tam zostawi juz w fakcie detale jak byla ubrana w czym dziecko przywiozla(jakim wozkiem samochodem)i zaczyna sie szukanie
nigdy bym tam dziecka nie zostawila to takbys sie wystawiala na zlapanie

[Paprotka_]

Napisane przez paczanga

Wtedy też by ich szukała policja w taki sam sposób.

I jeszcze by odpowiadała za porzucenie dziecka/narażenie go na niebezpieczeństwo.

Napisane przez patrycjapatib

Mi nie chodzi o to jak to w praktyce wygląda. Mam problem z samym zalożeniem. Po prostu zastanawiam się dla kogo takie okna mają być. Założenia są takie, żeby anonimowo matka mogła zostawić tam dziecko, bez narażania go na niebezpieczeństwo. Tylko że po pierwsze można coś takiego zrobić w szpitalu jeśli ktoś dziecka nie chce. A jeśli ktoś miałby to dziecko porzucić w lesie, to raczej wątpię, żeby jednak wybrał okno.

Nie wiem jak to wygląda w sytuacji gdy dziecko zostawia się w szpitalu poprzez zrzeknięcie się praw, natomiast uważam, że tożsamość rodziców powinna być znana, np. gdyby dziecko szukało dawcy.

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Właściwie dlaczego policja w takich sytuacjach szuka matek?

W szpitalu nie jesteś anonimowa. Masz imię nazwisko, twarz. Czujesz większą presję kiedy ludzie patrzą i WIEDZĄ.
Policja tłumaczy to tym, że chodzi o sprawdzenie czy matka na pewno zrobiła to dobrowolnie, czy nie została zmuszona. Koszmarna bzdura.

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Paprotka_

Policja tłumaczy to tym, że chodzi o sprawdzenie czy matka na pewno zrobiła to dobrowolnie, czy nie została zmuszona. Koszmarna bzdura.

O to to. Zawsze tak się tłumaczą. Tak łatwo można byłoby to zmienić. Powody wymienione przez Paprotkę są trafne - w szpitalu presja może być nie do zniesienia. Oceniające spojrzenie pielęgniarki, wynurzenia nawiedzonego lekarza etc. Szkoda mi takich matek, zwłaszcza tych porzucających dziecko nie z własnej woli. Okna życia oszczędzają im bólu i ludzkiej pogardy. To co potem z tym robią media i policja to już inna kwestia.

[patrycjapatib]

Napisane przez Paprotka_

W szpitalu nie jesteś anonimowa. Masz imię nazwisko, twarz. Czujesz większą presję kiedy ludzie patrzą i WIEDZĄ.
Policja tłumaczy to tym, że chodzi o sprawdzenie czy matka na pewno zrobiła to dobrowolnie, czy nie została zmuszona. Koszmarna bzdura.

No, ok, w momencie podpisywania nie jesteś anonimowa. Ale sorry, w związku z tym, że ludzie patrzą jak zrzekasz się praw do własnego dziecka i to jest straszne, to alternatywą jest jego porzucenie czy uduszenie? Dla mnie to jest paranoja. Zresztą wydaje mi się, że tutaj powinien być prawny wymóg, a nie, że masz opcję po prostu zostawienia dziecka. Nie wiem, tak myślę.

Sorry, ale jeżeli ktoś uprawia seks, to powinien wiedzieć jakie mogą być konsekwencje, a osoba, która boi się zrzec praw do dziecka przy świadkach, więc woli je porzucić, nie powinna być w ciąży, a więc nie powinna uprawiać seksu moim zdaniem. A nie wymagać opcji okna życia. Mogę się mylić, ale tak to widzę

[Paprotka_]

Napisane przez patrycjapatib

No, ok, w momencie podpisywania nie jesteś anonimowa. Ale sorry, w związku z tym, że ludzie patrzą jak zrzekasz się praw do własnego dziecka i to jest straszne, to alternatywą jest jego porzucenie czy uduszenie? Dla mnie to jest paranoja. Zresztą wydaje mi się, że tutaj powinien być prawny wymóg, a nie, że masz opcję po prostu zostawienia dziecka. Nie wiem, tak myślę.

Sorry, ale jeżeli ktoś uprawia seks, to powinien wiedzieć jakie mogą być konsekwencje, a osoba, która boi się zrzec praw do dziecka przy świadkach, więc woli je porzucić, nie powinna być w ciąży, a więc nie powinna uprawiać seksu moim zdaniem. A nie wymagać opcji okna życia. Mogę się mylić, ale tak to widzę

No różni są ludzie, w różnych sytuacjach, różnie myślący. A ponieważ nie jest tak jak być powinno, trzeba się w tym wypadku dostosować do tego jak jest. Pozostawienie w oknie życia miało oznaczać całkowicie anonimową rezygnację z praw rodzicielskich, bez żadnych konsekwencji. Zostało to niestety wypaczone.

W sumie to trochę się dziwię, że rozumiesz i akceptujesz rezygnację z praw w szpitalu, a tak bardzo jesteś przeciwna oknom życia. Przecież chodzi o to samo, a tylko w jednym przypadku nazywasz to "porzuceniem".

[patrycjapatib]

Napisane przez Paprotka_

No różni są ludzie, w różnych sytuacjach, różnie myślący. A ponieważ nie jest tak jak być powinno, trzeba się w tym wypadku dostosować do tego jak jest. Pozostawienie w oknie życia miało oznaczać całkowicie anonimową rezygnację z praw rodzicielskich, bez żadnych konsekwencji. Zostało to niestety wypaczone.

W sumie to trochę się dziwię, że rozumiesz i akceptujesz rezygnację z praw w szpitalu, a tak bardzo jesteś przeciwna oknom życia. Przecież chodzi o to samo, a tylko w jednym przypadku nazywasz to "porzuceniem".

Mówiąc 'porzucenie' mam na myśli zostawienie w lesie, nie w oknie życia.

Po prostu nie wiem dla kogo to jest szczerze mówiąc, poza tym uważam, że taka rezygnacja powinna mieć jakieś prawne potwierdzenie oraz jednak ewentualny kontakt do biologicznych rodziców.

[Paprotka_]

Napisane przez patrycjapatib

Mówiąc 'porzucenie' mam na myśli zostawienie w lesie, nie w oknie życia.

Po prostu nie wiem dla kogo to jest szczerze mówiąc, poza tym uważam, że taka rezygnacja powinna mieć jakieś prawne potwierdzenie oraz jednak ewentualny kontakt do biologicznych rodziców.

Nie wszystkie kobiety rodzą w szpitalu. Niektóre ukrywają ciążę i, nie chcąc aby otoczenie wiedziało, rodzą w domu. Dla nich okno życia jest jakimś wyjściem.

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez patrycjapatib

Sorry, ale jeżeli ktoś uprawia seks, to powinien wiedzieć jakie mogą być konsekwencje, a osoba, która boi się zrzec praw do dziecka przy świadkach, więc woli je porzucić, nie powinna być w ciąży, a więc nie powinna uprawiać seksu moim zdaniem. A nie wymagać opcji okna życia. Mogę się mylić, ale tak to widzę

No spoko, ale ludzie są różni i możesz potępiać postępowanie takich osób i okna życia są na takie sytuacje. Z zasady mają one chronić matki, które byłyby potępione przez środowisko. Parafrazując choćby Twoje wypowiedzi:Nie powinnaś zajść w ciążę/Nie powinnaś uprawiać seksu/Powinnaś wiedzieć jakiego mogą być tego konsekwencje.

[Limonka2738]

Napisane przez patrycjapatib

Sorry, ale jeżeli ktoś uprawia seks, to powinien wiedzieć jakie mogą być konsekwencje, a osoba, która boi się zrzec praw do dziecka przy świadkach, więc woli je porzucić, nie powinna być w ciąży, a więc nie powinna uprawiać seksu moim zdaniem. A nie wymagać opcji okna życia. Mogę się mylić, ale tak to widzę

No i przez takie opinie okna życia powinny istnieć i być anonimowe.


Nikt nie uczy o konsekwencjach w szkole, nikt nie pokazuje jak się zabezpieczać, ale hej, masz znać konsekwencje (chyba z księżyca) i umieć się prawidłowo zabezpieczać.


Bo w szkole to grzech i co najwyżej katechetka doradzi abstynencję, a ksiądz postraszy przed prezerwatywą, a rodzice się wstydzą.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Limonka2738

No i przez takie opinie okna życia powinny istnieć i być anonimowe.


Nikt nie uczy o konsekwencjach w szkole, nikt nie pokazuje jak się zabezpieczać, ale hej, masz znać konsekwencje (chyba z księżyca) i umieć się prawidłowo zabezpieczać.


Bo w szkole to grzech i co najwyżej katechetka doradzi abstynencję, a ksiądz postraszy przed prezerwatywą, a rodzice się wstydzą.

bez przesady dzis w dobie internetu wszedzie masz pelno wiedzy na temat tego jak sie zabezpieczyc
nawet ja jako nastolatka w poznych latach 80 i 90 kiedy nie bylo internetu wiedzialam o prezerwatywach i globulkach plus kalendarzyku i obserwacji sluzu
od kolezanek sie dowiadujesz takich rzeczy w szkole tez jest minimalna pogadanka na ten temat
tym bardziej dzisiaj mysle ze ludzie wiedza skad sie dzieci biora?

[Limonka2738]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85869669]bez przesady dzis w dobie internetu wszedzie masz pelno wiedzy na temat tego jak sie zabezpieczyc
nawet ja jako nastolatka w poznych latach 80 i 90 kiedy nie bylo internetu wiedzialam o prezerwatywach i globulkach plus kalendarzyku i obserwacji sluzu
od kolezanek sie dowiadujesz takich rzeczy w szkole tez jest minimalna pogadanka na ten temat
tym bardziej dzisiaj mysle ze ludzie wiedza skad sie dzieci biora?[/QUOTE]Tak, w dobie Internetu jest też dużo głupich informacji, które nie są sprawdzane przez nikogo.

Uważam, że takie tematy powinny być poruszane w szkole jednak, żeby biolog albo pielęgniarka udzielili kompetentnych informacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Folgia]

Napisane przez Limonka2738

No i przez takie opinie okna życia powinny istnieć i być anonimowe.


Nikt nie uczy o konsekwencjach w szkole, nikt nie pokazuje jak się zabezpieczać, ale hej, masz znać konsekwencje (chyba z księżyca) i umieć się prawidłowo zabezpieczać.


Bo w szkole to grzech i co najwyżej katechetka doradzi abstynencję, a ksiądz postraszy przed prezerwatywą, a rodzice się wstydzą.

Zgadzam się w 100%. U mnie lekcje WDŻ wprowadzili przed klasą maturalną. Oczywiście, wszyscy już wiedzieli o wszystkim z innych źródeł.

[ParasolkaMaryPoppins]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85869669]bez przesady dzis w dobie internetu wszedzie masz pelno wiedzy na temat tego jak sie zabezpieczyc
nawet ja jako nastolatka w poznych latach 80 i 90 kiedy nie bylo internetu wiedzialam o prezerwatywach i globulkach plus kalendarzyku i obserwacji sluzu
od kolezanek sie dowiadujesz takich rzeczy w szkole tez jest minimalna pogadanka na ten temat
tym bardziej dzisiaj mysle ze ludzie wiedza skad sie dzieci biora?[/QUOTE]

Niekoniecznie. Koleżance (23 lata) musiałam tłumaczyć, co to są dni płodne, druga tak przestraszyła się tabletek (22 lata), że dostała rozstroju żołądka*, więc nawet w XXI wieku dziewczyny mają nierzadko znikomą wiedzę na temat zabezpieczeń, pomimo powszechnego dostępu do internetu. I kilka musiałam za rączkę zaprowadzić do ginekologa, bo dla nich to była gorsza wizyta niż u księdza czy dentysty.
*Ona myślała, że przedawkowała

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez Limonka2738

Tak, w dobie Internetu jest też dużo głupich informacji, które nie są sprawdzane przez nikogo.

Uważam, że takie tematy powinny być poruszane w szkole jednak, żeby biolog albo pielęgniarka udzielili kompetentnych informacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Popieram. Mnie w liceum uczyła biolożka, która wcześniej pracowała jako pielęgniarka. Mogliśmy pytać o wszystko, nawet o to, czy nieboszczykowi po śmierci nadal rosną włosy (serio), i na każde pytanie padała konkretna odpowiedź. Mnóstwo dokładnych informacji o cyklu/ciąży etc. Chłopaki mieli do nauczycielki więcej pytań niż same dziewczyny W szkole mogliby wprowadzić odrębny z tego przedmiot w zamian za religię.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ja nie wiem w jakich szkolach wy bylyscie ale u mnie w szkole temat antykoncepcji byl poruszany
nie wiem czy teraz sie w szkolach cofaja w rozwoju?

[ptasie__mleczko]

Ja też spotykam wiele osób które nie mają pojęcia o antykoncepcjii. A dorosli ludzie. A wiedza tak znikoma ze szok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85869744]ja nie wiem w jakich szkolach wy bylyscie ale u mnie w szkole temat antykoncepcji byl poruszany
nie wiem czy teraz sie w szkolach cofaja w rozwoju?[/QUOTE]

Tak. Teraz sie uczy, ze ginekolog to nie dentysta - nie trzeba czesto chodzic, a jedyna akceptowalna metoda antykoncepcji sa te naturalne. Serio.

[monikk12]

A ja się wyłamię i napiszę jak dobra przyjaciółka. Nie usuwaj tej ciąży, nie rób sobie tej krzywdy. Wiem, co mówię. Zaproponował pomoc finansową, dasz radę, on musi też oswoić się z tym, że jesteś w ciąży. Ten mail to krok w dobrą stronę. Dajcie sobie czas. Nie podejmuj pochopnie decyzji. Teraz kieruje Tobą strach. Ochłoń. Po aborcji poczujesz najpierw ulgę, a później przyjdą refleksje. Proszę. Dajcie sobie oboje trochę czasu. Dla mnie to, że dzwonilas do jego matki, oznacza, ze szukalas pomocy, że chcialas tego dziecka podświadomie, chcialas tylko pewnosci, wsparcia. Ja to rozumiem. Proszę, zastanów się.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez monikk12

A ja się wyłamię i napiszę jak dobra przyjaciółka. Nie usuwaj tej ciąży, nie rób sobie tej krzywdy. Wiem, co mówię. Zaproponował pomoc finansową, dasz radę, on musi też oswoić się z tym, że jesteś w ciąży. Ten mail to krok w dobrą stronę. Dajcie sobie czas. Nie podejmuj pochopnie decyzji. Teraz kieruje Tobą strach. Ochłoń. Po aborcji poczujesz najpierw ulgę, a później przyjdą refleksje. Proszę. Dajcie sobie oboje trochę czasu. Dla mnie to, że dzwonilas do jego matki, oznacza, ze szukalas pomocy, że chcialas tego dziecka podświadomie, chcialas tylko pewnosci, wsparcia. Ja to rozumiem. Proszę, zastanów się.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wybacz, ale nie jesteś przyjaciółką Autorki, nawet potencjalną. Przyjaciółka nie narzuca przyjaciółce swojego światopoglądu a wspiera ją w podjętej decyzji, nawet jeśli jest ona niezgodna z Twoim światopoglądem. Gadasz jak typowy pro-lifer, wysnuwasz jakieś dziwaczne teorie i wiesz lepiej, czego Autorka chce. Dziwne to jest.

A najgorsze jest to, że straszysz ją poczuciem winy. Wybacz ale to już cios poniżej pasa. Nie wiem, czy do pro-lifera to dotrze ale są kobiety, które nigdy nie odczuwają żadnych refleksji, nie posypują głów popiołem a odczuwają jedynie ulgę i słuszność podjetej decyzji.

A skoro uważasz się za przyjaciółkę Autorki, to z kolei ja Ciebie o coś spytam. Każesz jej zostać matką. A pomożesz jej w wychowaniu dziecka? Będziesz ją wspierać finansowo, zajmiesz się tym dzieckiem, gdy ona bedzie na uczelni/w pracy? Zaproponujesz jej wspólne mieszkanie z dzieckiem? Co jej zaoferujesz od siebie poza patosem wypowiedzi? Konkretnie. Jak jej pomożesz?