Czy powiedzieć obcej dziewczynie o jego zdradzie?

[kubekherbaty123]

Witam,

kilka dni temu byłam na imprezie w klubie. Po kilkunastu minutach tańca zagadał do mnie chłopak. Zawsze jakoś na początku tańca delikatnie pytam nowopoznanych delikwentów czy nie są czasami w związku, ponieważ lubię flirtować i bliżej tańczyć, więc nie chcę robić tego z osobami, które są w związku. Dobrze pamiętam, powiedział mi, że BYŁ przez 3 lata w związku, nic nie wspomniał o tym, że dalej ma dziewczynę...

Do rzeczy - z początku był kulturalny, miły, bardzo skromny... potem całowaliśmy się + w grę weszły jakieś lekkie "pieszczoty" z jego strony. Na początku nie był taki śmiały, ale chyba sama go ośmieliłam ... Gdy impreza się skończyła, on chciał więcej, proponował żebyśmy poszli gdzieś do parku lub do mnie do domu (w wiadomych celach) - nie zgodziłam się i dlatego się rozstaliśmy.

Następnego dnia zaakceptowałam jego prośbę na fejsie i tu zaczynają się problemy... Okazało się, że jest to model (tak, był przystojny, ale byłam pijana, a szczerze mówiąc jego perfekcyjny wygląd działał na mnie w drugą stronę, przystojniejsi wydają mi się "ludzcy" faceci"), który od 3 lat jest w związku z inną dziewczyną, której pracą raczej jest fotografia na instagramie, podróże, moda itp. Jej świat chyba opierał się na związku z tym chłopakiem... Wiem jak to zabrzmi, instagramowe modelki - ale proszę nie oceniajmy jej źródła utrzymania, bo to jest tu najmniej ważne.

Kiedy napisałam do chłopaka z wyrzutami, że nie powiedział mi o tym, że ma dziewczynę, uznał, że to żadna wielka sprawa (!), bo nigdy nie zrobiłby czegoś takiego na trzeźwo, a wypił litra na trzech (jest z Hiszpanii, wiec dla niego to dużo) - chociaz moim zdaniem nie wyglądał na pijanego. Nie było w nim ani kszty skruchy, był w ogóle zdziwiony, że uważam to za coś złego, bo NIE ZROBIŁ TEGO umyślnie i był strasznie pijany. Do tego kiedy powiedziałam, ze powinnismy zakonczyc te znajomość, powiedzial, ze jestem pierwsza osoba, ktora tak do niego mowi i ze juz wczesniej mogl ze mna zakonczyc rozmowę, mimo że byłam dla niego niemiła, a on sobie tego nie życzy.

Byłam tak zdezorientowana, ze nawet nie wiedzialam co odpisac. I tu zaczyna sie moj problem...

Napisałam do tej dziewczyny, powiedzialam jej co sie stalo. Nie widzialam jej nigdy na oczy, tego chlopaka juz tez na pewno nie zobacze, oni mieszkaja w Hiszpanii. Uznałam, że powinna wiedziec z kim ma do czynienia, ma dopiero 25 lat i jeszcze moze sie wycofać... Jeśli mam być szczera - wierzę, że to był jego pierwszy raz, ale nie wierzę, że ostatni, poza tym, uderzyło mnie to, że ten chłopak nie czuł się kompletnie winny. Jednak ona.... podziękowała mi i powiedziała, że siedzi sama w ich nowym mieszkaniu i nie wie co ma teraz zrobić. Czuję jakbym rozwaliła jej życie.

Powtarzam jeszcze raz - NIE WIEDZIAŁAM, ŻE MA DZIEWCZYNĘ, przysięgam, że nigdy bym nic nie zrobiła, gdyby tylko wiedziała... jest mi tak źle... Z drugiej strony jest mi tak cholernie źle, że jej to powiedziałam - czuję jakbym zniszczyła jej życie, może lepiej żeby nie wiedziała, przecież i tak z nim nie zerwie, bo mają już mieszkanie, są prawie jak małżeństwo, a zakochane kobiety wybaczają takie rzeczy.. że niby alkohol i w sumie to do niczego nie doszło, oprócz tego, że to JA powiedziałam nie jeśli chodzi o sex...

Czy dobrze, że jej powiedziałam? Pomocy...

[DarkChocolate666]

Czasu nie cofniesz- nie martw sie, zrobilas to, co uwazalas za sluszne. Ja mam zasade, ze nie informuje nikogo o ile nie znam danej osoby i jej pogladu na zdrade (sa osoby, ktorym zdrady nie przeszkadzaja oraz takie, ktore beda zle na ciebie, ze im powiedzialas).

Chlopak Cie oklamal, i masz racje to pewnie nie bedzie jego ostatni raz.

[kennedy]

Dobrze zrobilas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Ja bym na twoim miejscu uważała sprawę za zamkniętą i nie rozpamiętywała. Postąpiłaś w zgodzie ze sobą. To już wybór jego dziewczyny jak ona podejdzie do sprawy i nie masz na to żadnego wpływu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kubekherbaty123

przecież i tak z nim nie zerwie, bo mają już mieszkanie, są prawie jak małżeństwo, a zakochane kobiety wybaczają takie rzeczy..

? Ja bym nie wybaczyła i zerwała, oczywiście po wcześniejszej konfrontacji z chłopakiem.

Ale nie chciałabym dostac takiej wiadomości bez dowodów. Jeśli chłopak wszystkiego by się wyparł, okazał świetnym kłamcą to ja dalej zostałabym z wątpliwościami, zaufanie już by zostało nadszarpnięte. A nie wiem, czy potrafiłabym zerwać opierając się tylko na wiadomości od jakiejś obcej osoby. I tak zostałabym z taką niepewnością.

Czasu już nie cofniesz. Nie zrobiłas nic złego, to facet okazał się kawałem ...
Ja o zdradzie ze strony chłopaka poinformowałabym tylko przyjaciółki, reszta mnie nie interesuje, nie mam misji zbawiania świata.

[kubekherbaty123]

Miałam dowody - wysłałam jej nasze wiadomości z tym chłopakiem, z których wynikało co się stało i że ją zdradził + że nie powiedział mi o tym, że z nią jest.

[Royal73]

Absolutnie nie masz zadnych powodów do tego by czuć jakąś winę. Wręcz warto pochwalić to, że masz jakieś twarde zasady i przejmujesz się też innymi, a nie tylko własnym interesem. To rzadka cecha.

To nie ty zniszczyłaś tej kobiecie życie, tylko ten facet. Ty jedynie jej pomogłaś uświadomić to jaka jest prawda. Przecież jeśli byś jej tego nie powiedziała to rzeczywistość byłaby pod tym względem taka sama - tzn. facet byłby taką samą świnią - a teraz przynajmniej mogłas się przyczynić do tego by ta kobieta mogła się szybciej z tą prawdą skonfrontować, a lepiej by to było szybciej niż później. Bardzo dobrze zrobiłaś

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kubekherbaty123

Miałam dowody - wysłałam jej nasze wiadomości z tym chłopakiem, z których wynikało co się stało i że ją zdradził + że nie powiedział mi o tym, że z nią jest.

Aha, ok - no to trochę lepiej, przynajmniej ma dziewczyna pewność. Chyba że jej wkręci, że to jakiś wiadomościowy photoshop ale ja tam bym styl pisania mojego chłopaka poznała (no chyba ze rozmowa byłaby w innym języku niż my sie ze sobą najczęściej komunikujemy, wtedy to mogloby być trudniesze).

[kalor]

Powiedziałaś i już nic z tym nie zrobisz - nie rozpamiętuj nie ma sensu. Poinformowałaś, a teraz ona zrobi co chce z tą informacją, na tym powinny się skończyć twoje kontakty i z nim, i z nią, a wraz z tym powinny skończyć się przemyslenia.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Dobrze zrobilaa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Nie
ale pytanie w tytule bez sensu skoro juz to zrobilas..

[joan941]

Ja nie wiem co bym zrobiła ale zawsze byłam przekonana że raczej poinformuję taka kobietę. Bo sama chciałabym wiedzieć. I nie czułabym że ktoś się wtrąca tylko raczej że dzięki niej mam wybór czy chce być z takim draniem.

[linaya]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85792016]Nie
ale pytanie w tytule bez sensu skoro juz to zrobilas..[/QUOTE]

Również uważam, że nie.
Ale już po ptakach.

[Folgia]

Napisane przez joan941

Ja nie wiem co bym zrobiła ale zawsze byłam przekonana że raczej poinformuję taka kobietę. Bo sama chciałabym wiedzieć. I nie czułabym że ktoś się wtrąca tylko raczej że dzięki niej mam wybór czy chce być z takim draniem.

Ja miałam kiedyś sytuację, że wiedziałam o zdradach pewnego Pana, mojego dobrego (już byłego) znajomego. Jego wybranki osobiście nie znam i nigdy nie miałam z nią do czynienia. Też mi przeszło przez myśl, żeby donieść, ale uznałam, że lepiej od śmierdzącego g.... trzymać się z daleka.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez kubekherbaty123

Witam,

kilka dni temu byłam na imprezie w klubie. Po kilkunastu minutach tańca zagadał do mnie chłopak. Zawsze jakoś na początku tańca delikatnie pytam nowopoznanych delikwentów czy nie są czasami w związku, ponieważ lubię flirtować i bliżej tańczyć, więc nie chcę robić tego z osobami, które są w związku. Dobrze pamiętam, powiedział mi, że BYŁ przez 3 lata w związku, nic nie wspomniał o tym, że dalej ma dziewczynę...

Do rzeczy - z początku był kulturalny, miły, bardzo skromny... potem całowaliśmy się + w grę weszły jakieś lekkie "pieszczoty" z jego strony. Na początku nie był taki śmiały, ale chyba sama go ośmieliłam ... Gdy impreza się skończyła, on chciał więcej, proponował żebyśmy poszli gdzieś do parku lub do mnie do domu (w wiadomych celach) - nie zgodziłam się i dlatego się rozstaliśmy.

Następnego dnia zaakceptowałam jego prośbę na fejsie i tu zaczynają się problemy... Okazało się, że jest to model (tak, był przystojny, ale byłam pijana, a szczerze mówiąc jego perfekcyjny wygląd działał na mnie w drugą stronę, przystojniejsi wydają mi się "ludzcy" faceci"), który od 3 lat jest w związku z inną dziewczyną, której pracą raczej jest fotografia na instagramie, podróże, moda itp. Jej świat chyba opierał się na związku z tym chłopakiem... Wiem jak to zabrzmi, instagramowe modelki - ale proszę nie oceniajmy jej źródła utrzymania, bo to jest tu najmniej ważne.

Kiedy napisałam do chłopaka z wyrzutami, że nie powiedział mi o tym, że ma dziewczynę, uznał, że to żadna wielka sprawa (!), bo nigdy nie zrobiłby czegoś takiego na trzeźwo, a wypił litra na trzech (jest z Hiszpanii, wiec dla niego to dużo) - chociaz moim zdaniem nie wyglądał na pijanego. Nie było w nim ani kszty skruchy, był w ogóle zdziwiony, że uważam to za coś złego, bo NIE ZROBIŁ TEGO umyślnie i był strasznie pijany. Do tego kiedy powiedziałam, ze powinnismy zakonczyc te znajomość, powiedzial, ze jestem pierwsza osoba, ktora tak do niego mowi i ze juz wczesniej mogl ze mna zakonczyc rozmowę, mimo że byłam dla niego niemiła, a on sobie tego nie życzy.

Byłam tak zdezorientowana, ze nawet nie wiedzialam co odpisac. I tu zaczyna sie moj problem...

Napisałam do tej dziewczyny, powiedzialam jej co sie stalo. Nie widzialam jej nigdy na oczy, tego chlopaka juz tez na pewno nie zobacze, oni mieszkaja w Hiszpanii. Uznałam, że powinna wiedziec z kim ma do czynienia, ma dopiero 25 lat i jeszcze moze sie wycofać... Jeśli mam być szczera - wierzę, że to był jego pierwszy raz, ale nie wierzę, że ostatni, poza tym, uderzyło mnie to, że ten chłopak nie czuł się kompletnie winny. Jednak ona.... podziękowała mi i powiedziała, że siedzi sama w ich nowym mieszkaniu i nie wie co ma teraz zrobić. Czuję jakbym rozwaliła jej życie.

Powtarzam jeszcze raz - NIE WIEDZIAŁAM, ŻE MA DZIEWCZYNĘ, przysięgam, że nigdy bym nic nie zrobiła, gdyby tylko wiedziała... jest mi tak źle... Z drugiej strony jest mi tak cholernie źle, że jej to powiedziałam - czuję jakbym zniszczyła jej życie, może lepiej żeby nie wiedziała, przecież i tak z nim nie zerwie, bo mają już mieszkanie, są prawie jak małżeństwo, a zakochane kobiety wybaczają takie rzeczy.. że niby alkohol i w sumie to do niczego nie doszło, oprócz tego, że to JA powiedziałam nie jeśli chodzi o sex...

Czy dobrze, że jej powiedziałam? Pomocy...

powidziałaś to powiedziałaś. Czasu nie cofniesz jeżeli ktoś tu napisze że nie powinnaś tego robić.

Ja wolałabym się dowiedzieć o niewierności partnera, tym bardziej że miałaś dowody.

[ifublackorwhite]

To jego wina, że nie powiedział. Alkohol nie powinien blokować drugiej osobie pamięci o tym, że są z kimś od.. 3 lat ugh. Dobrze, że do niej napisałaś. Dostałaś odpowiedź?

[meliandra]

Pytanie w tytule bezsensu, bo już powiedziałaś. Są osoby twierdzące, że nie należy się mieszać w takie sprawy, ale ja uważam, że dobrze zrobiłaś. Gdybym wiedziała, że ktoś kogoś zdradza i miała dowody na to, to też bym powiedziała. Brzydzę się ludźmi, którzy zdradzają i sama wolałabym też o tym wiedzieć i móc samej zadecydować czy chcę być z takim człowiekiem.

[I am Rock]

Napisane przez kubekherbaty123

Miałam dowody - wysłałam jej nasze wiadomości z tym chłopakiem, z których wynikało co się stało i że ją zdradził + że nie powiedział mi o tym, że z nią jest.

Najpierw piszesz, że do niczego między wami nie doszło, po czym z czeluści internetu wygrzebałaś info, że ma dziewczynę i napisałaś z wyrzutami, że cię okłamał. Gdzie konkretnie dowody na zdradę?
A w końcu skoro facet jest modelem, to pewnie dziewczyny się do niego kleją i jego dziewczyna ma tego świadomość.
Zostaniesz postawiona w roli zawiedzionej - odtrąconej.

[Limonka2738]

Bardzo dobrze zrobiłaś. Nie obwiniaj się, teraz dziewczyna nie musi spędzać reszty życia nieświadoma z takim gnojkiem.

A jeśli była świadoma i nie chce na to reagować, to co się stało, oleje temat jak do tej pory i już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParasolkaMaryPoppins]

Dobrze zrobiłaś i nie powinnaś mieć sobie nic do zarzucenia.
To tamten facet komuś deklarował miłość i wierność, nie Ty.
Osobiście, chciałabym dowiedzieć się o zdradzie od obcej dziewczyny niż żyć w nieświadomości.

[kubekherbaty123]

Napisane przez I am Rock

Najpierw piszesz, że do niczego między wami nie doszło, po czym z czeluści internetu wygrzebałaś info, że ma dziewczynę i napisałaś z wyrzutami, że cię okłamał. Gdzie konkretnie dowody na zdradę?
A w końcu skoro facet jest modelem, to pewnie dziewczyny się do niego kleją i jego dziewczyna ma tego świadomość.
Zostaniesz postawiona w roli zawiedzionej - odtrąconej.

Napisałam, że się całowaliśmy, do tego doszedł dotyk + NIE DOSZŁO DO NICZEGO, bo TO JA powiedziałam nie, a chłopak ewidentnie proponował sex.
Nie mam wyrzutów, że mnie okłamał, bo czuję się odtrącona, tylko mam je, ponieważ mam pewien kodeks moralny, który złamałam przez niewiedzę.

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez ifublackorwhite

To jego wina, że nie powiedział. Alkohol nie powinien blokować drugiej osobie pamięci o tym, że są z kimś od.. 3 lat ugh. Dobrze, że do niej napisałaś. Dostałaś odpowiedź?

Hej, dostałam
Dziewczyna podziękowała mi za informację, nie rozmawiałyśmy długo, nie mamy już ze sobą kontaktu.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Dzięki dziewczyny, bardzo mi pomogłyście. Miałam duże wyrzuty sumienia, ale zdałam sobie sprawę, że zrobiłam wszystko co powinnam, czyli zapytałam wprost czy z kimś jest, ciężko być jasnowidzem. To teraz już tylko jej sprawa, ma wybór.

[Mijanou]

Postąpiłas tak, jak uznałaś za słuszne. Stało się i nie ma teraz po co rozpamiętywać i się dręczyć.

Osobiście po prostu zerwałabym z typem i tyle. Nie mam zwyczaju informowac nieznajomych osób w temacie zdrad. No ale to ja. Ty wybrałas inaczej i pewnie wiele dziewczyn przyzna Ci słuszność.

[I am Rock]

Napisane przez kubekherbaty123

Napisałam, że się całowaliśmy, do tego doszedł dotyk + NIE DOSZŁO DO NICZEGO, bo TO JA powiedziałam nie, a chłopak ewidentnie proponował sex.
Nie mam wyrzutów, że mnie okłamał, bo czuję się odtrącona, tylko mam je, ponieważ mam pewien kodeks moralny, który złamałam przez niewiedzę.

Nie obarczaj się winą za to, że facet wykorzystał twoją niewiedzę.

[DaisyDuck23]

Wg mnie dobrze zrobiłaś. Ja chciałabym wiedzieć.

[Nimve]

Nie ma jednej odpowiedzi, każdy w sumie może tylko przedstawić swoje podejście i nic więcej.

Ja również wolałabym wiedzieć i byłabym Ci wdzięczna. I nie uważam, że zniszczyłaś jej życie, bo powiedziałaś o sprawie tylko jej, więc może teraz zrobić co chce. Będzie chciała udawać, że o niczym nie wie, nadal ma taką możliwość. Gorzej, gdybyś zrobiła jakąś konfrontację z nią i jej facetem, wtedy zostałaby mocniej postawiona pod ścianą i jakby musiałaby zareagować. A ona nadal ma czas i może wszystko na spokojnie poukładać. Chyba, że powiedziałaś typowi, że idziesz z tym do jego dziewczyny?

[srebrnykot]

Różni ludzie, różne podejścia.

Ja na jej miejscu wolałabym znać prawdę, nawet najgorszą, niż żyć w nieświadomości. Ale są i takie osoby, które stwierdzą, że jednorazową zdradę, o której partner nie wie, lepiej zataić dla dobra zdradzanej osoby.

Moim zdaniem zrobiłaś dobrze. Wiadomo, że po dziewczynie to nie spłynie od razu, zwłaszcza, jeśli była/jest w ten związek zaangażowana. Niemniej jednak, to nie Ty tu ponosisz winę za to, co się stało, tylko jej facet.

Nie rozpamiętuj już tego, nie ma sensu.

[elsene]

Jesteś odpowiedzialna tylko za to, co robisz Ty. Nie masz obowiązku wypytywać nowo poznanych facetów o to, czy są w związku. Jeśli taki Cię okłamie, to nie jest to Twoja wina.

Trochę przesadzasz
Nie wierzę, że ten facet zachował się w ten sposób po raz pierwszy. Być może jego dziewczyna jest świadoma tego, jak się zachowuje. Być może to toleruje, akceptuje, a może jest taka sama lub gorsza
Ty zachowałaś się w porządku. Zrobiłaś jak czułaś i tyle. Nie rozpamiętuj.


Dziwi mnie trochę Twoja naiwność. Skoro całujesz i pozwalasz na trochę więcej obcemu facetowi, to powinnaś mieć gdzieś z tyłu głowy świadomość, że pojęcia o nim nie masz i może mieć dziewczynę, żonę itp. Skoro jest to dla Ciebie problemem.
Inna sprawa, że całując się z obcym facetem, który ma żonę, Ty jesteś w porządku. On nie jest.

[felixindahouz]

Napisane przez kubekherbaty123

Do rzeczy - z początku był kulturalny, miły, bardzo skromny... potem całowaliśmy się + w grę weszły jakieś lekkie "pieszczoty" z jego strony. Na początku nie był taki śmiały, ale chyba sama go ośmieliłam ...

Gościu jest Hiszpanem? Szybko się akcja rozwinęła widzę.

Napisane przez kubekherbaty123

Okazało się, że jest to model (tak, był przystojny, ale byłam pijana, a szczerze mówiąc jego perfekcyjny wygląd działał na mnie w drugą stronę, przystojniejsi wydają mi się "ludzcy" faceci")

Fakt, "ludzcy" wydają się bardziej przystępni. Ale ostatecznie jak widać poleciałaś na modela i to bardzo szybko :P

Napisane przez kubekherbaty123

który od 3 lat jest w związku z inną dziewczyną, której pracą raczej jest fotografia na instagramie, podróże, moda itp. Jej świat chyba opierał się na związku z tym chłopakiem... Wiem jak to zabrzmi, instagramowe modelki - ale proszę nie oceniajmy jej źródła utrzymania, bo to jest tu najmniej ważne.

Jestem przekonany, że to bardzo wartościowa dziewczyna, która ukończyła prestiżową uczelnię, która w życiu ciężko pracuje, ma pojęcie o życiu i biznesie. Z pewnością jest skromna oraz jest niezależna finansowo i jest ogólnie bardzo wartościową osobą. Nie to co te inne na insta. Bardzo różni się od nich, w końcu mało które z nich lubią podróże i modę, wyjątkowo interesujący profil muszę przyznać.


To, że poczułaś się oszukana to po części zrozumiałe, choć powinna dać Ci do myślenia odpowiedź, że kogoś miał, co de facto nie było dosłowną odpowiedzią na Twoje pytanie czy ma kogoś obecnie. Aparycja modela tym bardziej powinna zapalić czerwoną lampkę. Jesteś ostatecznie ultra naiwna jeśli myślisz, że to była jego pierwsza taka akcja w życiu. Chociaż w sumie to tak naprawdę ciężko ocenić, bo może i on tak naprawdę nie ma dziewczyny, może to tylko sponsoring dziuni z insta.

Dość nietypowa decyzja by od razu o tym ją informować, gdy ta osoba jest Ci totalnie nieznajoma. Ale ok. Podejrzewam, że nie zrobi to na niej wrażenia, gdyż ten "związek" (a raczej: układ) opiera się na nieco innych wartościach niż Tobie się wydaje.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Jedni chcą wiedziec inni nie. Jedni informują bo czuja sie poszkodowani i chcą zemsty, inni bo uważają, ze sami by chcieli wiedziec.

Jest tez grupa co jest przeciwna mówieniu aby sie nie mieszać


Pytasz o cos co i tak zrobiłaś. Wiec nie wazne co kto napisze. Jest juz po ptakach




Sama jakbym sie dowiedziała to bym sie zastanawiała czy to nie jest czasem zemsta porzuconej kochanki.
Nie lubię mściwych ludzi.


Sama byłam kiedyś postawiona przed dziwna sytuacja. Przez to straciłam kolezanke. Ale tłumaczyć sie nie tłumaczyłam

[Fortuna1]

Uważam, że bardzo dobrze zrobiłaś. Przynajmniej wie, że gość próbował jej przyprawić rogi. Ja bym była wdzięczna gdyby mi ktoś powiedział o próbie zdrady ze strony mojego faceta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz