Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. VI

[velika]

Tak, dokładnie. Ludzi sporo, przyznam że jarałam się nawet wyprzedzaniem 😂 w pakiecie piwko bezalko, numer kingrunners ultra i czapka od Nessi 🤩 plus medal oczywiście. Można było wziąć sam pakiet i nie biec,wziąć voucher na inną imprezę organizatora na 100% kosztów albo zwrot 60%. Ja stwierdziłam że skoro trasa będzie przygotowana i jestem w pobliżu to lecę. Na ratę my trail robią też nieoficjalna klasyfikacje 😊 chociaż szkoda trochę tego pomiaru, w Bieszczadach mieli😜

[beatiska]

Napisane przez velika

Tak, dokładnie. Ludzi sporo, przyznam że jarałam się nawet wyprzedzaniem 😂 w pakiecie piwko bezalko, numer kingrunners ultra i czapka od Nessi 🤩 plus medal oczywiście. Można było wziąć sam pakiet i nie biec,wziąć voucher na inną imprezę organizatora na 100% kosztów albo zwrot 60%. Ja stwierdziłam że skoro trasa będzie przygotowana i jestem w pobliżu to lecę. Na ratę my trail robią też nieoficjalna klasyfikacje 😊 chociaż szkoda trochę tego pomiaru, w Bieszczadach mieli😜

No to fajnie, też bym pobiegła, gdybym już tam była i wszystko było przygotowane.
Kiedy to wsyztsk wróci do normalności, eh...

[carmen_20]

Napisane przez velika

Tak, dokładnie. Ludzi sporo, przyznam że jarałam się nawet wyprzedzaniem 😂 w pakiecie piwko bezalko, numer kingrunners ultra i czapka od Nessi 🤩 plus medal oczywiście. Można było wziąć sam pakiet i nie biec,wziąć voucher na inną imprezę organizatora na 100% kosztów albo zwrot 60%. Ja stwierdziłam że skoro trasa będzie przygotowana i jestem w pobliżu to lecę. Na ratę my trail robią też nieoficjalna klasyfikacje 😊 chociaż szkoda trochę tego pomiaru, w Bieszczadach mieli😜

Super, że jednak udało się pobiec! Też pewnie bym pobiegła jakbym już była na miejscu

[violino]

Napisane przez velika

Tak, dokładnie. Ludzi sporo, przyznam że jarałam się nawet wyprzedzaniem 😂 w pakiecie piwko bezalko, numer kingrunners ultra i czapka od Nessi 🤩 plus medal oczywiście. Można było wziąć sam pakiet i nie biec,wziąć voucher na inną imprezę organizatora na 100% kosztów albo zwrot 60%. Ja stwierdziłam że skoro trasa będzie przygotowana i jestem w pobliżu to lecę. Na ratę my trail robią też nieoficjalna klasyfikacje 😊 chociaż szkoda trochę tego pomiaru, w Bieszczadach mieli😜

Ja za samą czapkę od Nessi bym pobiegła :P

Pisałam wam, jak dla ćwiczenia głowy nie zawsze dociskam do pełnego kilometra, nawet jeśli mam blisko?
Dziś to wprawdzie przypadek, bo robiłam trening Garmina i na dystans nie patrzyłam - koniec to koniec, ale rozwaliłam system

[beatiska]

Napisane przez violino

Ja za samą czapkę od Nessi bym pobiegła



Pisałam wam, jak dla ćwiczenia głowy nie zawsze dociskam do pełnego kilometra, nawet jeśli mam blisko?

Dziś to wprawdzie przypadek, bo robiłam trening Garmina i na dystans nie patrzyłam - koniec to koniec, ale rozwaliłam system

Nie zostawiłabym tego tak. Nie dałoby mi to spokoju

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[velika]

zawsze dokręcam dwa razy na zawodach mi się zdarzyła niedomierzona trasa i doleciałam do pełnej dychy

[beatiska]

Napisane przez velika

zawsze dokręcam dwa razy na zawodach mi się zdarzyła niedomierzona trasa i doleciałam do pełnej dychy

Też tak miałam! Już za meta, a ja dalej dobijam do dystansu, hahah

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[carmen_20]

Napisane przez beatiska

o co chodzi z tą pogodą?
I

Dzisiaj cały trening wiało mi w oczy, cała załzawiona byłam. Biegacie może w okularach biegowych, chronią oczy przed wiatrem? Czy może i tak ten wiatr sie dostaje?

W okularach nie biegam przy kiepskiej pogodzie, bo nie mam takich jasnych, ale jak wieje, a zwłaszcza jak wieje i pada to zakładam czapkę z daszkiem i odruchowo biegnę wtedy z lekko opuszczoną głową. Pomaga

[beatiska]

Napisane przez carmen_20

W okularach nie biegam przy kiepskiej pogodzie, bo nie mam takich jasnych, ale jak wieje, a zwłaszcza jak wieje i pada to zakładam czapkę z daszkiem i odruchowo biegnę wtedy z lekko opuszczoną głową. Pomaga

Faktycznie jak pada to biegam w czapce z daszkiem i dobrze chroni oczy. Nie pomyślałam, żeby przy wietrze spróbować
Dzisiaj już całe szczęście tak nie wiało. Zrobione 12 km, w tym w środku 4x 1km.

[violino]

Dzień dobry, jestem mistrzem kończenia treningów

[beatiska]

Hahaha

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[velika]

niezła jesteś nie dałabym rady psychicznie zatrzymać zegarka na takim dystansie
wczoraj poszłam na regeneracyjną dyszkę i dobrze, wreszcie mnie przestały nogi boleć

[violino]

Napisane przez velika

niezła jesteś nie dałabym rady psychicznie zatrzymać zegarka na takim dystansie
wczoraj poszłam na regeneracyjną dyszkę i dobrze, wreszcie mnie przestały nogi boleć

Ja go nie zatrzymuję Jeśli robię trening z planu Garmina, to on się sam zatrzymuje. Pozwala mi kontynuować, ale zwykle nie patrzę na dystans, tylko zapisuję trening i heja
Dzisiaj ponadto być może mogłam pobić swój rekord na 5k, ale za późno się obudziłam i jak sprawdziłam ("a ej, a tak od jakiegoś czasu szybsze tempo ci wjechało, weź sprawdź ile do piątego km brakuje, bo może nadrobiłaś te pierwsze dwa km...") to już miałam prawie 30 min na liczniku i nie bardzo było już czasu nadrabiać. Skończyłam go na 30:13.
Także wiecie... To tylko cyferki

Lewe kolano super, dla odmiany prawe mi chrupie, szlag by to.

[beatiska]

Dzisiaj pojechaliśmy pobiegać na Pogorie w Dąbrowie Górniczej. Część trasy była lasem - masakra, ale się umęczyłam Nie wiem jak potraficie cały trening w lesie zrobić. W dodatku nas wywiało nad tym jeziorem nieziemsko.

Trochę się pogubiliśmy, ale to dobrze, bo planach było 15km i gdyby nie to pogubienie, to trzeba by było na końcu dokręcać, a tak wyszło wręcz idealnie.


A teraz czekamy na pizze

[velika]

las to sama przyjemność jutro ide na okolice 2 godzin ale fakt, trzeba się przyzwyczaić do podłoża i zmian terenu, górek, zbiegów. Mój las jest mocno zróżnicowany i można spokojnie nawet mocne jednostki tam robić na płaskich odcinkach. Ale ja najbardziej lubię jeden szlak, gdzie co chwila jest góra dół, mocne podbiegi i zbiegi

Trudno mi uwierzyć, że tydzień temu tak sie przetyrałam po górach, nie ma śladu. Dziś 7,5 km w tym piramidka 100/100,200/100, 300/100,200/100,100/100. Wiało i lało, była masakra, ale zrobiłam.

[carmen_20]

Ja też kocham las, w moim mam rezerwat z pagórkami, ale też dość płaskie drogi. Ale zgadzam się las potrafi zmęczyć, ostatnio ciągle jest błoto po kostki, więc czasem biegam też po osiedlu.

Ja dziś wegetuje po ekstremalnej drodze krzyżowej żaden bieg górski i chodzenie po górach przez kilka dni z rzędu, nie sponiewiaraly mnie tak jak ta droga więc raczej nie pobiegam w ten weekend.

[velika]

widziałam na stravie. Szacun
zapisałam się na GUR Radków, 24 km Zawsze chciałam przebiec jakąś imprezę z tego cyklu, a tu pasuje mi termin, lokalizacja i dystans
Następny bieg jaki mam zaplanowany to Łemko w maju. Ciekawe, czy będzie. Zresztą będzie czy nie jadę w Bieszczady jeśli będzie można

[carmen_20]

Napisane przez velika

widziałam na stravie. Szacun
zapisałam się na GUR Radków, 24 km Zawsze chciałam przebiec jakąś imprezę z tego cyklu, a tu pasuje mi termin, lokalizacja i dystans
Następny bieg jaki mam zaplanowany to Łemko w maju. Ciekawe, czy będzie. Zresztą będzie czy nie jadę w Bieszczady jeśli będzie można

Odkąd kiedyś przypadkowo trafiłam w Radkowie na tę imprezę, też chciałam ją pobiec 😁 super zorganizowana, atmosfera ekstra, no i kocham Góry Stołowe 😍 miałam ją ujętą na liście do rozważenia w tym roku, ale jakoś się ostatnio nie zapisywałam się na nic, bo zniechęcają mnie obostrzenia i odwoływanie imprez

[velika]

Może kiedyś się tam spotkamy mnie odwoływanie już nie rusza, zmieniam terminy i tyle :P
wczoraj ostatni bieg w marcu, 11 km w tym 5x1km. Łącznie w marcu tak sobie, 165 km, ale był wyjazd

[carmen_20]

Napisane przez velika

Może kiedyś się tam spotkamy mnie odwoływanie już nie rusza, zmieniam terminy i tyle :P
wczoraj ostatni bieg w marcu, 11 km w tym 5x1km. Łącznie w marcu tak sobie, 165 km, ale był wyjazd

Masz rację! W związku z tym, jak zobaczyłam dziś zapisy na chojnika to od razu się zapisalam na półmaraton z górką patrząc na profil trasy to umrę tam sto razy, ale trudno

U mnie dziś wpadła dyszka w upale. W końcu przetestowałam swoją spódniczkę biegową i jestem w niej zakochana

[violino]

Ja w marcu dobiłam do 100km, ale za to od kilku dni tylko wzmacnianie, bo mi dla odmiany drugie kolano lata Niby nie boli, ale jakieś dziwne jest - wychodzą moje braki sprawnościowe, słabe mięśnie i zła postawa i jeśli chcę biegać, to muszę nad tymi rzeczami popracować
Przez to biegowo przegapiłam ostatnie dwa mega ciepłe dni, aż żal

[velika]

Napisane przez carmen_20

Masz rację! W związku z tym, jak zobaczyłam dziś zapisy na chojnika to od razu się zapisalam na półmaraton z górką patrząc na profil trasy to umrę tam sto razy, ale trudno

U mnie dziś wpadła dyszka w upale. W końcu przetestowałam swoją spódniczkę biegową i jestem w niej zakochana

uhuhu to już trenuj ostro ekipa z Chojnika wyjątkowo lubi wymęczyć zawodników :P ja robiłam kamienną trzydziestkę i było grubo

[carmen_20]

Napisane przez velika

uhuhu to już trenuj ostro ekipa z Chojnika wyjątkowo lubi wymęczyć zawodników :P ja robiłam kamienną trzydziestkę i było grubo

I wygląda grubo 😁 zastanawiałam sie jeszcze nad GUR 24 ale zerknęłam na trasę i zobaczyła ze bardzo podobna do Supermaratonu Gór Stołowych i postawiłam na coś nowego. W Karkonoszach jeszcze nie biegałam 😁

Także biorę się za trening 😉

[violino]

Dziewczyny używające Garmina, może skojarzycie, w czym problem.
Mój zegarek odhacza sobie co jakiś czas losowe okrążenie, kilka, kilkanaście, kilkaset metrów.. Normalnie auto lap jest ustawiony na 1km. I nie ma opcji, żebym przypadkiem przełączyła okrążenie - takie coś wyskakuje mi praktycznie przy każdym biegu.
Przez to moja analiza biegu się trochę sypie (chyba bardziej estetycznie niż żeby to wpływ jakiś miało realny, ale irytuje mnie to i tak ).
Na zdjeciu mapki lap 3 jest takim cudakiem, trzy kilometry powinny były stuknąć po nawrotce gdzieś bliżej 4.

[violino]

W trakcie pisania maila do supportu mnie natchnęło. To nie przypadkowy lap, tylko znacznik poniekąd drugiego okrążenia z mojego treningu. Zrobiłam sobie trening z dwoma 15-minutowymi okrążeniami (15 min w jedną, 15 w drugą stronę).
Pytanie w takim razie, jak albo wymusić wyłącznie znaczniki co 1 km, a olać inne, albo jak ustawić trening, żeby mi w połowie drogi dał znać, że jestem w połowie, żebym co chwilę nie musiała na zegarek patrzeć i wiedziała, kiedy zawrócić?

[carmen_20]

A co masz zaznaczone w ustawieniach treningu w sekcji okrążenia?
Dobrze kojarzę, że biegasz z planem treningowym garmina? Może lapie Ci jakieś okrążenia zgodnie z tym planem?

Jeśli chodzi o to żeby zegarek dawał Ci znać w połowie to możesz sobie ustawić alert dystansu w ustawieniach treningu.

[violino]

Alert dystansu to w tej chwili nie, ale faktycznie nie pomyślałam o alercie, po 15 minutach nawrotka, po kolejnych 15 stop. Dzięki.
Jeszcze nie ogarniam wszystkich opcji i ich kombinacji.

Kolano chyba lepiej. Teraz tylko to utrzymać i nie osiąść na laurach ze wzmacnianiem.

[violino]

No tak, alert zadziałał, tylko że nie był to jedyny alert w trasie i w związku z tym i tak trzeba patrzeć na zegarek.
Nie daję rady wyłączyć powiadomienia o okrążeniu. Chcę, żeby odznaczał okrążenia 1-kilometrowe, żebym mogła potem czas sprawdzic, ale żeby mnie o tym nie informował.. a jakkolwiek wyłączam dźwięki czy alerty okrążenia, nadal je mam. Gdzieś na forum Garmina trafiłam na info, że się tego nie da wyłączyć

[velika]

mi się tak nigdy nie robiło violino hmmm. Dostaje alerty co km albo tak jak sobie ustawie w treningu
Dziś robiłam ciągły, ojjj chyba mój najbardziej nielubiany trening ale ostatni km poleciałam jak na skrzydłach 4:35 im bliżej końca tym lepiej mi się biegnie

A jutro ulubiony trening, kocham wolne wybiegania, kocham!

[carmen_20]

Ciągły i BNP lubię robić z kimś ktoś mi trzyma tempo, sama zazwyczaj szarpie i ciężko mi wyczuć jakim powinnam biec.
Kiedy ja ostatnio takie treningi robiłam
Jeszcze z miesiąc planuje robić tylko wybiegania ew. przebieżki i lekki cross.

Kilometr w 4:35, pięknie!