|
Notka |
|
Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2019-06-15, 15:00 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 4
|
Studia medyczne
Jestem studentem medycyny i chcę wylać na to forum moje żale bo niestety ostatnio spotkałam się ze strasznym hejtem na młodych lekarzy (podkreślam młodych) i studentów. Chcę krótko opisać na czym polegają moje studia i dlaczego jest tak źle. Większość nie zdaje sobie sprawy z tego jak te studia są bardzo trudne (tu także informacja dla licealistów którzy chcieliby iść na ten kierunek). Od pierwszego roku studenci są narażeni na ogromną presję, stres i potworną ilość nauki. Na anatomii np mamy do zapamiętania ogromną ilość szczegółów anatomicznych (nazwa po polsku, angielsku lub łacinie, rozpoznawanie na ciele, opis co się z czym łączy, jak jest unerwione itp). Na samej kości ramiennej jest 20 ! Szczegółów anatomicznych - to sobie popatrzcie w perspektywie całego ciała, tkanek miękkich. No dobrze - poszłaś na takie studia liczyłaś się z ciężką pracą - TAK i się z tym zgadzam że lekarz musi mieć ogromną wiedzę, musimy wiedzieć co z czym jak działa, no ale ... Jestem na 4 roku i mamy tak bardzo zawalony plan zajęć (zajęcia od poniedziałku do piątku po ok 5h codziennie) nie ma mowy o pracy choćby na pół etatu - bo jednak wracam do domu i muszę się uczyć. Wiem jak zajęcia wyglądają na innych studiach dziennych na uniwersytetach - parę godzin w tygodniu i można iść do pracy popołudniu. U mnie to odpada. Czasami gdzieś znajdę dorywczą pracę ale nikt nie chce osoby która ma wolny tylko weekend albo porozwalane wolne godziny w tygodniu. Powiecie "a bo dobrze zarobicie po studiach" TO kłamstwo. Dobrze zarabiają (to prawda) lekarze specjaliści ale lekarz stażysta (czyli rok po studiach) dostaje 2000 zł netto i nie ma możliwości brania dyżurów w czasie tych 14 miesięcy. Potem dostanie się na rezydenturę z wybranej specjalizacji graniczy z cudem a na niej też zarobi się ok 3000 zł max. Można brać dyżury np w przychodniach czy szpitalach i coś dorobić ale o prywatnej praktyce lekarskiej (z czego są kokosy) można zapomnieć bo nie wolno tego robić. Stypendia naukowe to jakaś kpina typu 300 zł na miesiąc gdzie samo mieszkanie kosztuje ok 1000 zł. Większość ludzi na lekarskim to wcale nie są "dzieci lekarzy" tylko zwykli ludzie co naprawdę mają strasznie mały budżet i na nic nie stać. Chcą iść do pracy a nie mogą. Wkurza mnie to okropnie nie dość że chcemy leczyć ludzi i domagamy się o jakieś godne warunki to jesteśmy i oczerniani przez rządzących i przez zwykłych ludzi. Nie dziwmy się że wszyscy wyjeżdżają do Niemiec i UK bo tam najniższa krajowa to 2000euro (385 euro w polsce) a młodzi lekarze najniższej krajowej nie zarabiają! Błagam przestańmy pisać że lekarze darmozjady i mają kupę pieniędzy bo jak pisałam wyżej - dobre zarobki zaczynają się z dopiskiem "specjalista" przed nazwiskiem a specjalistą to zostaje się w wieku 33-35 lat (przy tym że nie pójdziemy w między czasie np urlop macierzyński).
|
2019-06-18, 21:45 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 91
|
Dot.: Studia medyczne
Cóż, ja jestem studentem Technologii Chemicznej (więc nie wypowiem się tak dokładnie) ale sąsiadami ( nawet przejmującymi coraz to bardziej sale wykładowe a nawet całe piętro) są właśnie kierunki lekarskie, pielegniarstwo i wychowanie fizyczne. Więc, codzienny kontakt z nimi.
Ja też nie rozumiem hejtu na młodych lekarzy oraz próby nazwania ich cwaniakami czy po prostu ,,studnią bez dna''. Są to szczególne studia i naprawdę same w sobie eliminują ,,słabe jednostki''a niestety trudna sytuacja finansowa spowodowana brakiem możliwości pracy i niestety marnym systemem stypendialnym (co ja odczuwam też, tylko jedna osoba z mojej grupy dostała stypendium ministra a tak to nikt nawet rektora) po prostu ma wpływ na naukę a czasami życie zwłaszcza gdy psychika nie jest wytrzymała. Rzeczywiście, słyszałem o przypadkach śmierci podczas dyżuru (tutaj mówi się, że przecież wystarczy nie myśleć tylko o pieniądzach i pacjentach, że każdy jest kowalem swego losu) i byłem świadkiem tego że lekarz sam podłącza siebie do kroplówki. Edytowane przez Polishwolf97 Czas edycji: 2019-06-18 o 21:49 Powód: dodanie treści |
2019-06-23, 18:01 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Z leśnych bagien.
Wiadomości: 268
|
Dot.: Studia medyczne
I ja też nie rozumiem hejtu bo widzę jaką wiedzę i umiejętności musicie posiadać. Sama studiuję ratownictwo i pracuję w dwóch miejscach. Czasem wybieram między nauką a życiem prywatnym. Wy nie macie wyboru, w sumie ja też nie
Co do zarobków to zanim dojdziecie do porządnej/ godziwej kasy to zarabiacie marnie w stosunku do tego co robicie. Albo zasuwacie 300 godzin w miesiącu (niestety w większości zawodów medycznych jest to standard) |
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:52.