Trudno mi się zmotywować :(

Camilla · 2006-06-20, 21:37

Cześć dziewczyny!
Dawno mnie nie było na tym forum.
Może zaczne od tego, że kiedyś bycie szczupłym a przede wszystkim w dobrej formie i bez cellulitu było moja obsesją. Ćwiczyłam dużo, sama w domu, średnio 3 albo 4 razy w tygodniu. Od mniej więcej roku dałam sobie spokój bo wszyscy dookoła na mnie krzyczeli,że za chuda jestem. Z wagą było ok więc dałam sobie spokój. Na jesieni w ubiegłym roku nastapiło zerwanie z moim ówczesnym TŻ co doprowadziło mnie do zrzucenia w zastarszającym tempie prawie 10 kg i kupowania ciuchów w rozmiarze 34 (przy 173 cm wazyłam 45 kg!). No ale wyszłam z dołka, poznałam nowego TŻ i właściwie odzyskałam stracone kilogramy, niestety z nawiązką, doszło do tego rzucenia palenia więc możecie się domysleć. W sumie nie waze az tak dużo bo 56 kg,, ale starsznie urosłam od pasa w dół, nie mieszcze się w większość rzeczy z ubiegłego lata(rozmiar 36).Wiem, że musze zacząć ćwiczyć i zmienić nawyki żywieniowe (jem zbyt dużo chemi i konserwantów, więcej warzyw, które nota bene uwielbiam), no ale jak wracam z pracy to nic mi się nie chce. Jestem zmęczona i przekładam to na nastepny dzień. Kiedyś dużo ćwiczyłam bo miałam więcej czasu, teraz mam go mniej ale chce ćwiczyć, chce odzyskac dawną formę, spalić tłuszczyk i zamienić go na masę mieśniową. Mam w domku kilka płytek z ćwiczeniami, m.in. te z wiazażu i z tae bo. Dodam jeszcze, ze urósł mi cellulit, owszem smaruje się balsamami i wykonuje masaż gabką syreną ale wiem, ze to nie wystarczy, potrzebny jest ruch.
Kurde cięzko mi się zmotywować, a TŻ ma powoli już dośc mojego jęczenia, chodzę narzekam a nic nie robię

koculek · 2006-06-23, 23:36

Kamcia doskonale Cie rozumiem. Tak to juz niestety jest jak sie prace zaczyna. Caly dzien siedzi sie na tylku a potem jest sie juz zmeczonym i nie ma sie ochoty na biegi i inne takie a nawet jesli to rezygnuje sie z tego zeby spedzic czas z TZ. Ja tez sie musze zmotywowac no i przestac podjadac co chwile z nudow w pracy

smileofangel · 2006-06-24, 06:25

ja w sumie tez tak mialam a zmotywowala mnie DC

jak wydalam na nia 300zł to nie usmiechalo mi sie 'wyrzucic kasy"

a teraz jak jestem po to ze strachu przed powrotem kg (mam w koncu mniejsza przemiane) cwicze codziennie godzine aerobow

nie chce tu dysutowac nad tym czy DC jest dobra cy nie

w azdym razie mnie idealnie zmobilizowala do pracy nad soba

uda coraz jedrniejsze pupa sie podciaga

jest fajnie

2006-06-20, 21:37	#1
Camilla Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-12 Wiadomości: 9 328	Trudno mi się zmotywować :( Cześć dziewczyny! Dawno mnie nie było na tym forum. Może zaczne od tego, że kiedyś bycie szczupłym a przede wszystkim w dobrej formie i bez cellulitu było moja obsesją. Ćwiczyłam dużo, sama w domu, średnio 3 albo 4 razy w tygodniu. Od mniej więcej roku dałam sobie spokój bo wszyscy dookoła na mnie krzyczeli,że za chuda jestem. Z wagą było ok więc dałam sobie spokój. Na jesieni w ubiegłym roku nastapiło zerwanie z moim ówczesnym TŻ co doprowadziło mnie do zrzucenia w zastarszającym tempie prawie 10 kg i kupowania ciuchów w rozmiarze 34 (przy 173 cm wazyłam 45 kg!). No ale wyszłam z dołka, poznałam nowego TŻ i właściwie odzyskałam stracone kilogramy, niestety z nawiązką, doszło do tego rzucenia palenia więc możecie się domysleć. W sumie nie waze az tak dużo bo 56 kg,, ale starsznie urosłam od pasa w dół, nie mieszcze się w większość rzeczy z ubiegłego lata(rozmiar 36).Wiem, że musze zacząć ćwiczyć i zmienić nawyki żywieniowe (jem zbyt dużo chemi i konserwantów, więcej warzyw, które nota bene uwielbiam), no ale jak wracam z pracy to nic mi się nie chce. Jestem zmęczona i przekładam to na nastepny dzień. Kiedyś dużo ćwiczyłam bo miałam więcej czasu, teraz mam go mniej ale chce ćwiczyć, chce odzyskac dawną formę, spalić tłuszczyk i zamienić go na masę mieśniową. Mam w domku kilka płytek z ćwiczeniami, m.in. te z wiazażu i z tae bo. Dodam jeszcze, ze urósł mi cellulit, owszem smaruje się balsamami i wykonuje masaż gabką syreną ale wiem, ze to nie wystarczy, potrzebny jest ruch. Kurde cięzko mi się zmotywować, a TŻ ma powoli już dośc mojego jęczenia, chodzę narzekam a nic nie robię __________________ zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam! jesteśmy razem

2006-06-23, 23:36	#2
koculek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-09 Wiadomości: 3 054	Dot.: Trudno mi się zmotywować :( Kamcia doskonale Cie rozumiem. Tak to juz niestety jest jak sie prace zaczyna. Caly dzien siedzi sie na tylku a potem jest sie juz zmeczonym i nie ma sie ochoty na biegi i inne takie a nawet jesli to rezygnuje sie z tego zeby spedzic czas z TZ. Ja tez sie musze zmotywowac no i przestac podjadac co chwile z nudow w pracy __________________ Przeznaczenie rozdaje karty, my tylko w nie gramy.

2006-06-24, 06:25	#3
smileofangel Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: Gdańsk Wiadomości: 4 162	Dot.: Trudno mi się zmotywować :( ja w sumie tez tak mialam a zmotywowala mnie DC jak wydalam na nia 300zł to nie usmiechalo mi sie 'wyrzucic kasy" a teraz jak jestem po to ze strachu przed powrotem kg (mam w koncu mniejsza przemiane) cwicze codziennie godzine aerobow nie chce tu dysutowac nad tym czy DC jest dobra cy nie w azdym razie mnie idealnie zmobilizowala do pracy nad soba uda coraz jedrniejsze pupa sie podciaga jest fajnie __________________ .

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)