2 tygodnie bez słodyczy od dziś :)

[valanthe]

Ehh nie wiem czy dzisiejszczy dzień mogę zaliczyć do udanych, zjadłam loda ale dobrze ze nie czekolada
hmm co do noewgo wątku.. jakąś nową datę by się napisało tytule? nio to by było fajnie, jakieś nowe dziewczyny by się załapało a ja bym już więcej nie grzeszyła, bo miały być niby 2 tygodnie
a mi sie tak okropnie jeść chce nie wiem co jest, 1600 kcal około jadłam dzisiaj a czuję się jakbym nic nie zjadła... grr...
pozdrawiam

[Izunia86]

Nio a ja dzis takiego dola jak wczoraj nie mam ale i tak mam malenkie wyrzuty sumienia bo wypilam kawe 3 in 1 a mialam nie dostarczac sobie nienaturalnych cukrow , no ale to tez nie taki wielki grzech Ogolnie jest dobrze , wczoraj TZ wrocil od rodzicow , oczywiscie pojawily sie wraz z nim slodycze ale nawet nie mam wielkiej ochoty Cukierki w czekoladzie leza sobie w szafce a ja nawet na nie nie patrze

[Szeri]

Dobrze, ja proponuje nowy watek od 26 czerwca. 24 i 25 czerwca dyspensa a potem dwa tygodnie bez znowu. Założę 25 czerwca, żeby powiadomić o istnieniu takiego.

[Szeri]

Witam Was w kolejnym dniu bez to jest mój 13 dzień bez

[Izunia86]

Napisane przez Szeri

Witam Was w kolejnym dniu bez to jest mój 13 dzień bez

Wow Szeri jestem z Ciebie dumna Ja oczywiscie do nowego watku tez sie przylaczam
Dzis nie boje sie ,ze mnie cos podkusi bo ide na calodniowy spacer z bratem ,ktory tez sie odchudza , wiec napewno na nic sie nie skusimy

Pozdrawiam Was serdecznie

[Szeri]

Hmm, nie krzyczcie bo to był eksperyment. Zjadłam wafelka (całe 37 kcal ;p) takiego małego, którego jadałam do kawy. Zjadłam go żeby się o czymś przekonać. Okazało się, że człowiek naprawde może się odzwyczaić, bo po jednym zupełnie nie miałam ochoty na więcej (choć zazwyczaj do kawy jadłam ich kilka). Po prostu przestałam miec ochote na słodycze. Nie wiem czy to upał, czy te 13 dni, ale zwyczajnie nie mam ochoty moja radość jest wielka nie mam ochoty na słodycze

[Izunia86]

Napisane przez Szeri

moja radość jest wielka nie mam ochoty na słodycze

To super , ja obawiam sie ,ze jednak mialabym ochote na wiecej Ale szczere gratulacje

[Szeri]

Mam wrażenie że ten watek zamiera troche, przynajmniej w porównaniu do początku, ale to chyba normalne. A ja jestem uradowana wielce, bo wreszcie niejedzenie słodyczy i cwiczenia zaczęły przynosić efekty i stając co rano przed lustrem widze ewidentnie jak chudne powoli, ale konsekwentnie

[kolika]

HELLO ja juz nie jem slodyczy do 3 tygodni bo nie moge, w ogole malo jem bo nie umie gryzc, bo mialam maly zabieg na ząbku i dziąśle i po tych 3 tyg... mi SIE POPROSTU ICH NIE CHCE JESC !! a nie umialam zyc bez czekolady, ciasteczek, ciast, cukierkow, paluszkow, chipsow ( nie jadlam tego duzo ale jednak zawsze cos sie przekasilo) Nawet sie ciesze bo schudnie moj brzusio a do 1 sierpnia do wakacji juz niedlugo A jak zdarzylo sie ze mialam ochote na cos slodkiego to poprostu umylam zeby i pije duzo wody niegazowanej wtedy mi sie w ogole jesc odechciewa no i owoce

Pomyslcie sobie ze SŁODYCZE wam poprostu szkodza i na sylwetke i na zeby ! Bo przez to moje jedzenie slodyczy popsuly mi sie zeby i teraz musze cierpiec bo po zabiegu boli szkoda tylko ze cos musi sie stac zanim czlowiek zrozumie ze zle robi... Ale lepiej pozno niz wcale
Zycze wytrwalosci dziewczyny

[valanthe]

aaa dziewczyny podziwiam was! Szeri gratuluję gubienia brzusia
Ja nie widzę, żeby mi spadał, może nie jem zbytnio słodyczy (no, choć grzeszyłam przedwczoraj), ale innych rzeczy jem za dużo. Smieszne jest to, że właściwie żyję na płatkach z mlekiem, wasie, serkach wiejskich, warzywach i owocach, bo innych rzeczy nie lubię, ale co z tego -zjadam to w dużych ilościach....Ja juz nie mam pomysłu na siebie.
Szeri, to po 25 czerwca zaczynamy od nowa Wtedy już nie nagrzeszę, można dołożyć dietę (ja chcę dla siebie 1000kcal), a od Was dostaję kopa motywacji
pozdrawiam!

[ciekawa_świata]

Ja dzis zjadłam Big Milka, ale przez ten upał dosłownie mdli mnie na myśl, że mogłabym zjeść jakiegoś batonika czy czekoladę

wczoraj zrobiłam 100 półbrzuszków

niecierpliwie czekam na nowy wątek żeby jeszcze bardziej wziąć się za siebie

[Szeri]

Kolejny udany dzień bez jem tez lekko, kupiłam sobie spodnicę topy na ramiączkach już lepiej leżą jeszcze daleko do ideału, ale lepiej najwięcej chyba zawdzieczam temu, że każdego dnia prawie godzinę jeżdze na rowerze dziś też wisade sobie na niego trzymajcie sie dzielnie rowniez do konca tego wątku, a nie od początku nastepnego. Zostało jeszcze jutro i pojutrze, sobota i niedziela odpust. Nowa akcja od poniedziałku

[Szeri]

Witam Was w kolejnym dniu bez

[ciekawa_świata]

Teraz oczywiście postaram się jeszcze trzymać te parę dni, ale od poniedziałku (nowa akcja) postaram się jak najbardziej tylko mogę

ah, zajadam śniadanko ale nic słodkiego

[valanthe]

Noo udało się, nie mam ochoty na żadne słodycze (może na lody, ale nie są takie straszne - ale i tak nie jem). Zaczęłam jeść lekko, taki okres wstępny, a wraz z nowym wątkiem idziemy na całość

[Mala kroweczka o imieniu]

A ja dziś wyjezdzam dokładnie na 2 tyg.Postaram sie nie jesc na wakacjach słodyczy.przyajde i zobacyzmy
^^.

[Szeri]

To fakt, od poniedziałku jedziemy na całość ja w weekend sprobuje nie przerywać niejedzenie slodyczy - przyczyna mam impreze, a nie chce zaprzepascic tych małych efektów, które uzyskalam dotąd. A dziś kolejny dzień bez, na słodycze nawet już nie patrze, sa mi obojętne

[Izunia86]

Witam
Wpadam ,zeby wszystkich pozdrowic i powiedziec ,ze u mnie ok
Do slodyczy mnie nie ciagnie , nie musialam z tym walczyc
Od poniedzialku oczywiscie startuje z Wami . Trzymajcie sie

[Szeri]

Mnie do tego stopnia nie ciągnie że wógole nie oglądam się za nimi na imprezie też nie zamierzam jesc słodyczy, a z alkocholu bede pewnie powoli sączyć wino ;p

[ciekawa_świata]

ehhh


ale wierzę, że będzie lepiej

[valanthe]

ehh proszę wybaczcie mi lody dzisiaj, wychowawca na zakonczenia roku wziął naszą klasę na lody (ostatnie wyjście, 3 gimn) i zjaadłam... eehh...
czemu ja jestem taka niekonsekwentna
uuu Szeri, to jednak nie robisz odpustu na imprezie, co?
powodzenia wszystkim

[elza_]

od jutra bez słodyczy 2 tygodnie....a dodatkowo na diecioe warzywno owocowej.... zyczcie mi szcześcia..

[Szeri]

Valanthe, nie wiem czy zrobie odpuszt czy go nie zrobie, wolałabym nie,to jasne,z drugiej strony boje się, że jak odpustu małego nie zrobie, to nie dam rady następnych dwóch tygodni. Chyba wyznaczę sobie po prostu mały limit.

[anniaa]

oh dzisiaj juz 13 dzien u mnie bez słodyczy i czuje sie cudownie heheeh