Panny młode 2023!

[Misia452]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

My mamy potwierdzenie do jutra ale obdzwanialiśmy wszystkich, nawet tych którzy przy zapraszaniu mówili, że będą, bo i tak z tych osób kilka się wykruszyło.



A jak zaczynaliśmy zapraszać to wydawało mi się, że 3 tygodnie przed wystarczy, a tu już dziś mamy spotkanie w cukierni w celu potwierdzenia na ile osób tort, ile paczek z ciastem itp. Także dobrze było wiedzieć, bo po co by było zamawiać na 120 osób tort, którego i tak potem zostaje za dużo

No właśnie.
Ja chyba nie będę dzwonić wcześnie, bo trochę chyba to dziwne, skoro jest potwierdzenie do 31 to nie będę już na starcie robić z ludzi debili,ale na pewno będę przygotowana na telefony 1 sierpnia
Akurat wtedy mam przymiarke sukni, więc będę miała wolne, dobrze się składa.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Tz będzie dzwonił do swojej części,ja do swojej.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Klapecznik, wszystkiego dobrego, będzie pięknie!

[Wiolka2790]

Napisane przez kasiunia788742

Fajnie mówiłam tztowi że gdyby miał mała rodzinę to byśmy tak też zrobili

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

A ja mam dużą rodzinkę, ale i tak uciekam na Sycylię ... ślub ma się tylko raz i żyje się tylko raz ! Taka trochę ''uciekająca Panna Młoda'' ze mnie haha

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Misia452

No właśnie.
Ja chyba nie będę dzwonić wcześnie, bo trochę chyba to dziwne, skoro jest potwierdzenie do 31 to nie będę już na starcie robić z ludzi debili,ale na pewno będę przygotowana na telefony 1 sierpnia
Akurat wtedy mam przymiarke sukni, więc będę miała wolne, dobrze się składa.

Tz będzie dzwonił do swojej części,ja do swojej.

A dlaczego miałabyś robić z kogoś debila? Nie wiem jak masz napisane w zaproszeniu, ale u nas jest napisane, że potwierdzenia są do 24.06. Poza tym, naprawdę uważasz, że jak ktoś się wybiera na wesele to 21 nie wie, że chce iść, ale 23 już tak? to już takie rozbijanie kupy na atomy wg mnie

[PumpkinEyes]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

A dlaczego miałabyś robić z kogoś debila? Nie wiem jak masz napisane w zaproszeniu, ale u nas jest napisane, że potwierdzenia są do 24.06. Poza tym, naprawdę uważasz, że jak ktoś się wybiera na wesele to 21 nie wie, że chce iść, ale 23 już tak? to już takie rozbijanie kupy na atomy wg mnie

Moim zdaniem zapytać wcześniej to żaden wstyd. Ja akurat planuję dzwonić po terminie potwierdzeń, ale my daliśmy 1,5 miesiąca przed, a tak naprawdę miesiąc przed musimy podawać pierwsze ustalenia usługodawcom.

[Misia452]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

A dlaczego miałabyś robić z kogoś debila? Nie wiem jak masz napisane w zaproszeniu, ale u nas jest napisane, że potwierdzenia są do 24.06. Poza tym, naprawdę uważasz, że jak ktoś się wybiera na wesele to 21 nie wie, że chce iść, ale 23 już tak? to już takie rozbijanie kupy na atomy wg mnie

Potwierdzenie mam do 31, wiec skoro tak pisze to dziwne by było dla mnie dzwonić wcześniej jak jest podana konkretna data,bo ktoś może zadzwonić w ostatniej chwili i też będzie okej dlatego przed 31 nie będę nikogo maltretować telefonami

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Ja muszę zadzwonić jeszcze do pani od tortu,ale chyba aż tak wcześnie nie będę musiała podać ile osób. Muszę to dziś zrobić.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Po prostu jeśli daje termin potwierdzenia to nie widzę sensu dzwonienia szybciej,po coś ten termin jest, o to mi chodzi

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[bonasera]

My mamy termin potwierdzenia do 1.09, gdzieś do 10 września musimy podać liczbę gości, więc też będziemy raczej już w okolicy terminu podpytywać ludzi. Zwłaszcza, że ja 1-3.09 jestem na wyjeździe integracyjnym.
W ogóle jedni znajomi potwierdzili nam obecność (z czego bardzo się cieszę) i z dopiskiem, że są zainteresowani noclegiem. Tylko kurczę… nie przypominam sobie, żebyśmy im go proponowali.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez bonasera

My mamy termin potwierdzenia do 1.09, gdzieś do 10 września musimy podać liczbę gości, więc też będziemy raczej już w okolicy terminu podpytywać ludzi. Zwłaszcza, że ja 1-3.09 jestem na wyjeździe integracyjnym.
W ogóle jedni znajomi potwierdzili nam obecność (z czego bardzo się cieszę) i z dopiskiem, że są zainteresowani noclegiem. Tylko kurczę… nie przypominam sobie, żebyśmy im go proponowali.

Może chcą, żebyście im coś znaleźli, bo nie znają okolicy, a zapłacą sobie sami?

[bonasera]

Znają miasto bardzo dobrze, nie są też z daleka. Generalnie coś się wymyśli, tylko mam dziurę w głowie, czy może ja rzeczywiście przy zapraszaniu w gadce nie palnęłam czegoś o noclegu a teraz tego nie pamiętam

[Mamrot28]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

A macie stoły okrągłe czy jakieś większe?
Też bym tak najchętniej zrobiła, bo teraz to tylko odbieram wiadomości typu "z kim będę siedzieć? z nim? nie chcę" "chcę siedzieć z tym tym i tym". Co to do jasnej anielki przedszkole?

Po potwierdzeniu gości u nas wyszło, że odmówiło 40% i tak się spodziewałam, że odmówi więcej

klapecznik wspaniałego dnia czekamy na relację

Jak rozmawiałam z właścicielką sali to powiedziała, że przy liczbie 100-120 osób będzie starała się zrobić trzy dłuższe stoły + oddzielnie dla młodych + oddzielnie dla orkiestry, fotografa.
U nas do potwierdzenia został tydzień. Ostatecznie na sali liczbę osób mam podać na 2-3 tygodnie przed weselem więc zapas czasu jest. No a telefon milczy u mnie.

No i teraz siedź i myśl kto koło kogo będzie chciał usiąść, kto kogo nie lubi a kto w trakcie może być niezadowolony z sąsiedztwa obok.
Nie na moje nerwy. Ja naprawdę mam wystarczająco wiele zmartwień.
Kiedy za bardzo się stresuje i mam za dużo zmartwień pojawia mi się z automatu ból głowy... A teraz jeszcze jakiś nerwoból w jamie ustnej i boli mnie lewa strona twarzy w tym kilka zębów. Także nie biorę do głowy - jeden wieczór niech się przemęczą goście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

Napisane przez bonasera

Znają miasto bardzo dobrze, nie są też z daleka. Generalnie coś się wymyśli, tylko mam dziurę w głowie, czy może ja rzeczywiście przy zapraszaniu w gadce nie palnęłam czegoś o noclegu a teraz tego nie pamiętam

To odpisz, że nocleg we własnym zakresie i tyle.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez Misia452

Ja muszę zadzwonić jeszcze do pani od tortu,ale chyba aż tak wcześnie nie będę musiała podać ile osób. Muszę to dziś zrobić.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Po prostu jeśli daje termin potwierdzenia to nie widzę sensu dzwonienia szybciej,po coś ten termin jest, o to mi chodzi

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Ale bez przesady, że to jest maltretowanie telefonami. Poza tym jeśli ktoś potrzebuje coś ustalić wcześniej to lepiej zadzwonić niż potem ryzykować jakieś problemy czy niezręczności.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez Mamrot28

Kiedy za bardzo się stresuje i mam za dużo zmartwień pojawia mi się z automatu ból głowy... A teraz jeszcze jakiś nerwoból w jamie ustnej i boli mnie lewa strona twarzy w tym kilka zębów. Także nie biorę do głowy - jeden wieczór niech się przemęczą goście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję

Też źle znoszę stres, więc akurat w przypadku ślubu staram się przyjmować postawę 'miej wyj***** to będzie ci dane'. W końcu to przede wszystkim ma być radosny dzień dla nas.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez bonasera

Znają miasto bardzo dobrze, nie są też z daleka. Generalnie coś się wymyśli, tylko mam dziurę w głowie, czy może ja rzeczywiście przy zapraszaniu w gadce nie palnęłam czegoś o noclegu a teraz tego nie pamiętam

A no to trochę inaczej
U nas też jest taki jeden przypadek, że kolega, który mieszka z nami na jednym osiedlu zażyczył sobie nocleg w miejscu wesela pomimo, że transport pod samą klatkę ma zapewniony. No, ale jak proponowaliśmy to on od razu uznał, że nie będzie wracał do domu i tak zostało

Napisane przez Mamrot28

Jak rozmawiałam z właścicielką sali to powiedziała, że przy liczbie 100-120 osób będzie starała się zrobić trzy dłuższe stoły + oddzielnie dla młodych + oddzielnie dla orkiestry, fotografa.
U nas do potwierdzenia został tydzień. Ostatecznie na sali liczbę osób mam podać na 2-3 tygodnie przed weselem więc zapas czasu jest. No a telefon milczy u mnie.

No i teraz siedź i myśl kto koło kogo będzie chciał usiąść, kto kogo nie lubi a kto w trakcie może być niezadowolony z sąsiedztwa obok.
Nie na moje nerwy. Ja naprawdę mam wystarczająco wiele zmartwień.
Kiedy za bardzo się stresuje i mam za dużo zmartwień pojawia mi się z automatu ból głowy... A teraz jeszcze jakiś nerwoból w jamie ustnej i boli mnie lewa strona twarzy w tym kilka zębów. Także nie biorę do głowy - jeden wieczór niech się przemęczą goście

U mnie tak same z siebie to zadzwoniły dwie osoby, reszta twierdziła, że mówili od początku, że będą więc po co to potwierdzać a jednak i tak kilka takich "pewnych" osób nam odpadło.

My mamy problem z dwoma ostatnimi stolikami i nadal nie wiemy jak to ogarnąć, pewnie trzeba będzie wszystko rozwalić i zacząć z innym podejściem od nowa.
A poza tym, jak ci którzy będą z małymi dziećmi oddadzą dzieci dziadkom, bo tak planuje zdecydowana większość to mogą się poprzesiadać :P

Z tym nerwobólem to jesteś pewna, że to to? Miałaś już kiedyś coś takiego?
Pytam, bo jestem doświadczona w kwestiach neurologicznych i u mnie tak wyglądało zapalenie nerwu trójdzielnego

Napisane przez PumpkinEyes

Też źle znoszę stres, więc akurat w przypadku ślubu staram się przyjmować postawę 'miej wyj***** to będzie ci dane'. W końcu to przede wszystkim ma być radosny dzień dla nas.

Też chciałam mieć takie podejście, bo mamy dużo innych rzeczy na głowie i nawet rodzice narzeczonego narzekali, że kiedy w końcu się weźmiemy za to wesele, ale czym bardziej się tym zajmuję tym większy jest stres, zwłaszcza jak co chwilę dochodzą nowe rzeczy do ogarnięcia

[Misia452]

My na sali musimy podać w środę przed weselem, więc na spokojnie.
Przyszły dziś buty tzta na poprawiny. Ładne, na pewno wykorzysta.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Też chciałam mieć takie podejście, bo mamy dużo innych rzeczy na głowie i nawet rodzice narzeczonego narzekali, że kiedy w końcu się weźmiemy za to wesele, ale czym bardziej się tym zajmuję tym większy jest stres, zwłaszcza jak co chwilę dochodzą nowe rzeczy do ogarnięcia

Ja wiem, że to się łatwo mówi niż robi, bo też mam trochę problem, żeby momentami się nie przejmować. Ale staram się sobie to powtarzać w chwilach kryzysu

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez Misia452

My na sali musimy podać w środę przed weselem, więc na spokojnie.

To bardzo późno. Większość myślę, ze ma dużo wcześniej, zwłaszcza jakieś noclegi, transporty czy torty. Ja nawet ilość gości musiałam podawać dziewczynom z oprawy muzycznej ślubu, żeby wiedziały ile utworów sobie przygotować na ceremonię i życzenia.

[Misia452]

Napisane przez PumpkinEyes

Ja wiem, że to się łatwo mówi niż robi, bo też mam trochę problem, żeby momentami się nie przejmować. Ale staram się sobie to powtarzać w chwilach kryzysu

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------





To bardzo późno. Większość myślę, ze ma dużo wcześniej, zwłaszcza jakieś noclegi, transporty czy torty. Ja nawet ilość gości musiałam podawać dziewczynom z oprawy muzycznej ślubu, żeby wiedziały ile utworów sobie przygotować na ceremonię i życzenia.

Na sali możemy podać do środy, jeśli chodzi o tort to właśnie dzwonilam tam i się pytała na ile osób, ale no podałam tak orientacyjnie. Szczegóły będziemy omawiać w poniedziałek,bo dziś nie było szefowej. Poza tym nikomu innemu nie musimy chyba podawać liczby gości. Oprawę muzyczną mamy, ale na samej mszy, wiec niepotrzebne im to.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Noclegi mamy na sali i właścicielka mówi,że po prostu będziemy płacić za te pokoje, które będą użyte, a za te puste nie,więc dopiero po wszystkim sprawdzi ile tych pokoi nam było potrzebnych. Chociaż ja i tak chcę zająć wszystkie, ale my mamy tylko 10, na pewno się rozejdą, już z 5 mamy zajętych.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

A potwierdzenie mamy do 31 lipca,ślub 26.08, także myślę,że dobrze.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Mamrot28]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

A no to trochę inaczej
U nas też jest taki jeden przypadek, że kolega, który mieszka z nami na jednym osiedlu zażyczył sobie nocleg w miejscu wesela pomimo, że transport pod samą klatkę ma zapewniony. No, ale jak proponowaliśmy to on od razu uznał, że nie będzie wracał do domu i tak zostało



U mnie tak same z siebie to zadzwoniły dwie osoby, reszta twierdziła, że mówili od początku, że będą więc po co to potwierdzać a jednak i tak kilka takich "pewnych" osób nam odpadło.

My mamy problem z dwoma ostatnimi stolikami i nadal nie wiemy jak to ogarnąć, pewnie trzeba będzie wszystko rozwalić i zacząć z innym podejściem od nowa.
A poza tym, jak ci którzy będą z małymi dziećmi oddadzą dzieci dziadkom, bo tak planuje zdecydowana większość to mogą się poprzesiadać

Z tym nerwobólem to jesteś pewna, że to to? Miałaś już kiedyś coś takiego?
Pytam, bo jestem doświadczona w kwestiach neurologicznych i u mnie tak wyglądało zapalenie nerwu trójdzielnego




Też chciałam mieć takie podejście, bo mamy dużo innych rzeczy na głowie i nawet rodzice narzeczonego narzekali, że kiedy w końcu się weźmiemy za to wesele, ale czym bardziej się tym zajmuję tym większy jest stres, zwłaszcza jak co chwilę dochodzą nowe rzeczy do ogarnięcia

Kiedyś miałam zapalenie nerwu trójdzielnego ale wtedy to zajęło mi też ucho, szyję etc. Ale tak taki nerwoból mi się już zdarzył i zazwyczaj ustępuje to po kilku dniach. Jak nie przejdzie do poniedziałku pójdę do dentysty aby milion pierwszy raz stwierdził, że to nadwrażliwość i promieniujące odczucia. 🤷 Ale co zabawne - zawsze kiedy jadę na wczasy zaczyna się problem z zębami więc nie wiem czy tu psychika się nie miesza.

Ja to na początku myślałam,że wesele to będzie najlepsza impreza i moja organizacja tu na wiele się przyda. No moje rozczarowanie klaska uszami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Misia a fotograf/kamerzysta nie pytał jaka liczba osób? U nas pytał bo powiedział, że do 100 osób wystarczy jedna osoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Mamrot28

Kiedyś miałam zapalenie nerwu trójdzielnego ale wtedy to zajęło mi też ucho, szyję etc. Ale tak taki nerwoból mi się już zdarzył i zazwyczaj ustępuje to po kilku dniach. Jak nie przejdzie do poniedziałku pójdę do dentysty aby milion pierwszy raz stwierdził, że to nadwrażliwość i promieniujące odczucia. Ale co zabawne - zawsze kiedy jadę na wczasy zaczyna się problem z zębami więc nie wiem czy tu psychika się nie miesza.

Ja to na początku myślałam,że wesele to będzie najlepsza impreza i moja organizacja tu na wiele się przyda. No moje rozczarowanie klaska uszami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Misia a fotograf/kamerzysta nie pytał jaka liczba osób? U nas pytał bo powiedział, że do 100 osób wystarczy jedna osoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No pytali, ale my ich rezerwowaliśmy 2,5 roku przed ślubem
Fotograf jest jeden, kamerzysta też. Powiedzieli,że wystarczy na luzie i możemy jedynie za dopłatą wziąć sobie dodatkowa kamerę, która będzie nas kamerować jakby z góry z jednego punktu na sali, zastanawiam się nad tym, ale nie wiem czy jest sens,bo już drona bierzemy. Chociaż jak nie weźmiemy sesji w inny dzień to ten dron i tak wejdzie w cene tej sesji.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

A ekipa foto i video to małżeństwo także i tak się dogadają.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Mamrot28

Kiedyś miałam zapalenie nerwu trójdzielnego ale wtedy to zajęło mi też ucho, szyję etc. Ale tak taki nerwoból mi się już zdarzył i zazwyczaj ustępuje to po kilku dniach. Jak nie przejdzie do poniedziałku pójdę do dentysty aby milion pierwszy raz stwierdził, że to nadwrażliwość i promieniujące odczucia. 🤷 Ale co zabawne - zawsze kiedy jadę na wczasy zaczyna się problem z zębami więc nie wiem czy tu psychika się nie miesza.

Ja to na początku myślałam,że wesele to będzie najlepsza impreza i moja organizacja tu na wiele się przyda. No moje rozczarowanie klaska uszami

Stres na pewno nasila wszelkie nerwobóle tak samo jak może je nasilać klimatyzacja albo przeciągi, więc na taką pogodę jak mamy teraz to trzeba podwójnie uważać, zwłaszcza jak masz już takie skłonności, oby szybko przeszło

No z tym weselem to nie jest tak kolorowo, jak dużo dziewczyn myśli przez długi okres czasu uważałam, że w zasadzie to jak się wynajmuje usługodawców to nic wiele nie trzeba robić, a to guzik prawda
Ogólnie czym bliżej tym jestem bardziej niezadowolona, że jednak się na to zdecydowaliśmy, bo mimo, że jestem już starawa i wiem, że nie zadowolę wszystkich to pomimo starań, poświęconego czasu no i nie ma co ukrywać solidnej kupki pieniędzy nie będę w stanie zadowolić ludzi, a wiem, że krytyka, która się na pewno pojawi będzie trochę boleć

[PumpkinEyes]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Ogólnie czym bliżej tym jestem bardziej niezadowolona, że jednak się na to zdecydowaliśmy, bo mimo, że jestem już starawa i wiem, że nie zadowolę wszystkich to pomimo starań, poświęconego czasu no i nie ma co ukrywać solidnej kupki pieniędzy nie będę w stanie zadowolić ludzi, a wiem, że krytyka, która się na pewno pojawi będzie trochę boleć

W sensie jaka krytyka? Bo ja nawet o tym nie pomyślałam.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez PumpkinEyes

W sensie jaka krytyka? Bo ja nawet o tym nie pomyślałam.

Na zasadzie, że wszystko źle. Już wysłuchałam np. że nie jestem wystarczająco kobieca, bo nie będę mieć białych kwiatów

[PumpkinEyes]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

Na zasadzie, że wszystko źle. Już wysłuchałam np. że nie jestem wystarczająco kobieca, bo nie będę mieć białych kwiatów

Ale kto ci takie rzeczy nieprzyjemne mówi?

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez PumpkinEyes

Ale kto ci takie rzeczy nieprzyjemne mówi?

To akurat usłyszałam od przyszłej teściowej. Takie rzeczy to mnie nie ruszają i jej powiedziałam, że jestem bardzo dumna z mojej męskiej strony mojego charakteru ale ogólnie krytyka się pojawi, wiem z której strony i domyślam się, czego będzie dotyczyć i zwyczajnie irytuje mnie to, że ludzie zamiast zachować to dla siebie lub przetwarzać to we własnym gronie to będą nas tym zatruwać ja przynajmniej mam takie podejście, że jak widzę, że ktoś się starał i nawet jeśli mi się nie podoba to szukam plusów, żeby ten wysiłek jednak docenić, ale niestety znam i takich co tylko patrzą, gdzie by tu komuś dowalić.

[PumpkinEyes]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

To akurat usłyszałam od przyszłej teściowej. Takie rzeczy to mnie nie ruszają i jej powiedziałam, że jestem bardzo dumna z mojej męskiej strony mojego charakteru ale ogólnie krytyka się pojawi, wiem z której strony i domyślam się, czego będzie dotyczyć i zwyczajnie irytuje mnie to, że ludzie zamiast zachować to dla siebie lub przetwarzać to we własnym gronie to będą nas tym zatruwać ja przynajmniej mam takie podejście, że jak widzę, że ktoś się starał i nawet jeśli mi się nie podoba to szukam plusów, żeby ten wysiłek jednak docenić, ale niestety znam i takich co tylko patrzą, gdzie by tu komuś dowalić.

Oczywiście, kultura osobista nakazywałabym zachować dla siebie opinie, które tylko komuś mogą sprawić przykrość i nie wtrącać się w cudze wybory.

Moja teściowa się zachowuje jakby w ogóle tego ślubu miało nie być. Temat nie istnieje. Ciekawe czy się odpali przed.

[Mamrot28]

Napisane przez GuiltyAsF_ck

To akurat usłyszałam od przyszłej teściowej. Takie rzeczy to mnie nie ruszają i jej powiedziałam, że jestem bardzo dumna z mojej męskiej strony mojego charakteru ale ogólnie krytyka się pojawi, wiem z której strony i domyślam się, czego będzie dotyczyć i zwyczajnie irytuje mnie to, że ludzie zamiast zachować to dla siebie lub przetwarzać to we własnym gronie to będą nas tym zatruwać ja przynajmniej mam takie podejście, że jak widzę, że ktoś się starał i nawet jeśli mi się nie podoba to szukam plusów, żeby ten wysiłek jednak docenić, ale niestety znam i takich co tylko patrzą, gdzie by tu komuś dowalić.

Na weselu u siostry pewna ciocia siedziała z miną taką jakby zjadła tira cytryny. Co chwilę komentowała, że "za głośno, za cicho, za zimno, za ciepło"... Nic nie pasowało, wzrok zabijał. Po weselu zadzwoniła do matki młodej i powiedziała, że na tak dobrym weselu to jeszcze nie była.
Ja wiem jedno nikomu nie zamierzam dogadzać. Ma mi i narzeczonemu się podobać. Napewno przykre komentarze, które taką czy inną drogą dojdą będą boleć ale z czasem minie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez PumpkinEyes

Oczywiście, kultura osobista nakazywałabym zachować dla siebie opinie, które tylko komuś mogą sprawić przykrość i nie wtrącać się w cudze wybory.

Moja teściowa się zachowuje jakby w ogóle tego ślubu miało nie być. Temat nie istnieje. Ciekawe czy się odpali przed.

No u nas się właśnie dopiero teraz odpaliła, ale generalnie jest obrażona, że nic z nimi nie konsultowaliśmy, nigdzie ich ze sobą nie zabraliśmy, wszystko wybieramy sami i na dodatek nie chcemy od nich pieniędzy, więc jest obraza na całego Ogólnie to siostra narzeczonego miała wszystko super, ekstra, oni to się tak postarali :P no całą kasę na ślub i wesele wyłożyli rodzice, więc jeździli z nią wszędzie i wszędzie wściubiali nos.
Nie wiem, dlaczego w ogóle uważa, że może nam cokolwiek narzucać jak nie jest mamą narzeczonego i np. błogosławieństwa mu odmówiła, zanim w ogóle zapytał (nie miał zamiaru), ale w podziękowaniu dla rodziców chętnie będzie uczestniczyć

[Misia452]

Napisane przez PumpkinEyes

Oczywiście, kultura osobista nakazywałabym zachować dla siebie opinie, które tylko komuś mogą sprawić przykrość i nie wtrącać się w cudze wybory.



Moja teściowa się zachowuje jakby w ogóle tego ślubu miało nie być. Temat nie istnieje. Ciekawe czy się odpali przed.

Moja teściowa też się za dużo nie wypowiada,ale ona ma tak ze wszystkim.
Nasze życie i nasze wybory mi to akurat pasuje, chociaz nie powiem czasem bym chciała żeby się wypowiedziała.
Jak tz wybierał garnitur to wysłał jej zdjęcie i też zero reakcji,trochę to było dla mnie przykre,a co dopiero dla niego.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Mama tzta nam nic nie dokłada do wesela,może przez to czuje ,że nie powinna za mocno ingerować...nie wiem.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

U mnie tylko teściowa daje głupie komentarze. Ona uważa, że będziemy płacić 70-80 zł za talerzyk więcej niż w umowie, bo u niej w miejscowości wesele są już za 350 zł i nie wierzy, że u nas będzie mniej, a jak będzie to pewnie jakieś oszustwo. :Cojest: nieważne, że w mojej rodzinie wszystkie imprezy tam były i jest naprawdę bardzo fajnie tam.

[PumpkinEyes]

To już co innego jak ktoś ci coś pokazuje. Nie odebrałabym tego jako wtrącanie.

Moja teściowa to tylko przez telefon przeżywała jak jej powiedział, że garniak chce w butelkowej zieleni, że 'olaboga, jak on będzie wyglądał, co on wymyśla'. A jak powiedział, że i tak kupił taki to cisza. Podejrzewam, że na żywo zobaczy to będzie się jej podobał.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez Sz05

U mnie tylko teściowa daje głupie komentarze. Ona uważa, że będziemy płacić 70-80 zł za talerzyk więcej niż w umowie, bo u niej w miejscowości wesele są już za 350 zł i nie wierzy, że u nas będzie mniej, a jak będzie to pewnie jakieś oszustwo. :Cojest: nieważne, że w mojej rodzinie wszystkie imprezy tam były i jest naprawdę bardzo fajnie tam.

To mój teść akurat wyskoczył z tym, że on sprawdził ile ślub z weselem kosztuje i było, że 60 tyś. za całość i on uważa, że to powinni pokrywać na pół rodzice, bo taka tradycja, a my nie możemy złotówki dołożyć, bo to się nie godzi.

[Sz05]

My powiedzieliśmy obojgu rodzicom, że my płacimy sami, a jeśli oni chcą się dołożyć to niech dadzą w kopercie jeśli chcą, a jeśli nie chcą nic dawać to też ok, nikt nikogo nie zmusza. I moja mama powiedziała, że w sumie spoko, nie będzie musiała się żadnym rozliczaniem martwić.