Polityka :)

[Joanna91]

Wątek dla osób interesujących się polityką ;D. Ja osobiście lubię śledzić wydarzenia polityczne, i wiedzieć co dzieje się w naszym kraju. Będziemy tu omawiać ostatnie wydarzenia, dyskutować itp. ;D.

Jakie/jaką partie popieracie?
Kogo widzicie jako przyszłego prezydenta?
Co sądzicie o ostatnich wydarzeniach z kraju? ...itp.

[rain88]

Widzę, ze temat nie za bardzo chwycił wśród forumowiczek:P Ja również śledzę poczynania naszych wspaniałych i kochanych polityków. Co do prezydenta mam nadzieję, ze w przyszłej kadencji zostanie nim Tusk. Facet gada do rzeczy, potrafi jasno i obrazowo tłumaczyć (chociażby o tarczy) i nie wiem jak to ująć, ale wg mnie jest taki "swój chłop". Co do Kaczyńskiego Lecha to się nie wypowiadam, zeby mnie nie posądzili o zniewagę głowy państwa

[edyta1421]

Napisane przez rain88

Widzę, ze temat nie za bardzo chwycił wśród forumowiczek:P Ja również śledzę poczynania naszych wspaniałych i kochanych polityków. Co do prezydenta mam nadzieję, ze w przyszłej kadencji zostanie nim Tusk. Facet gada do rzeczy, potrafi jasno i obrazowo tłumaczyć (chociażby o tarczy) i nie wiem jak to ująć, ale wg mnie jest taki "swój chłop". Co do Kaczyńskiego Lecha to się nie wypowiadam, zeby mnie nie posądzili o zniewagę głowy państwa

to tak jak ja.... .... Co do Tuska próbuje wzorować sie na pamiętnym i bardzo lubianym Kaziu.... nie do końca mu sie to udaje....

[rain88]

Spokojnie i on nauczy się mówić z poprawnym akcentem "yes, yes, yes" a tak serio to ostatnio Lech sie trochę wygłupił nabijając się z angielskiego Pana Premiera (biorąc pod uwagę jak on mówi to Doniu jest niczym rodowity Brytyjczyk)

[Charmain]

Zobaczyłam i musze się dołączyć

Ostatnio nie tylko Lech się wygłupił, ale mam wrażenie, że cały rząd już zaczyna to robić bardziej skupiając się na wizerunku i próbie zrobienia z prezydenta sory za określenie "głupka".

Az jestem ciekawa co się będzie w poniedziałek działo

[rain88]

Napisane przez Charmain

próbie zrobienia z prezydenta sory za określenie "głupka".

oni nie muszą tego robić Lech odwala robotę za nich

[Charmain]

Oj, nie chciałam tego napisać bo kultura musi być

[rain88]

Oj nie przejmuj się może CBś tu nie zajrzy

[edyta1421]

Napisane przez Charmain

Zobaczyłam i musze się dołączyć

Ostatnio nie tylko Lech się wygłupił, ale mam wrażenie, że cały rząd już zaczyna to robić bardziej skupiając się na wizerunku i próbie zrobienia z prezydenta sory za określenie "głupka".

Az jestem ciekawa co się będzie w poniedziałek działo

a jego spektakularne spóźnianie na podpisanie tej umowy.. Risowa to tylko nóżką grzebała w dywanie i czekali... czekali.. i czekali... i wreszcie sie zjawiła cała ekipa....

a angielski... to i tak lepiej wyszło że coś powiedział.. a nie tylko po polsku... w końcu ponad 60 %społeczeństwa zachwala że potrafi porozumieć sie po angielsku...

[rain88]

Niestety kochany Prezydent zalicza się do ok 40% reszty

[*angel1710**]

tja.

a może jakieś merytoryczne wypowiedzi na temat prezydenta i premiera za i przeciw, a nie Lech jest fu, ble, ył a premier cud chodzący, dosłownie i w przenośni.

czy wy nie widzicie jak media tym wszystkim manipulują. ludzie

ja jestem apolityczna. nie podoba mi się ani polityka prezydenta, ani premiera.

jeśli teraz miałyby się odbyć wybory to niestety nie widzę partii na którą oddałabym swój głos. aczkolwiek jestem skłonna zaryzykować i oddać głos na UPR.

po cichu mi się marzy ktoś kto wreszcie odetnie koryto KK. ta sytuacja już dawno przekroczyła grubo granicę rozsądku. nie ma na szpitale, co tam, nie ma na szkoły, phi, opodatkować KK - nigdy

[rain88]

Nawet gdybym chciała to nie mogę być apolityczna, ponieważ studiuje politologię. A nasze wypowiedzi proszę traktować z przymrużeniem oka

[Marwari]

to ja też się przyłączę, bo śledzę to naszą scenę polityczną i szczerze mówiąc to jest dla mnie żenada co się wyprawia... Moim zdaniem dość trafnie to co sie dzieje podsumował Tomasz Lis w swojej książce: "Polski parlament ma tyle wspólnego z angielskim, co Izba Lordów z izbą wytrzeźwień"
Co do wyborów prezydenckich to obawiam się, że Kaczyński niestety zostanie wybrany na drugą kadencję o ile sie w najbliższym czasie nie pojawi jakiś trzeci kandydat.
Donald Tusk sobie moim zdaniem dość kiepsko radzi jako premier i to mu w kandydowaniu na prezydenta może mocno zaszkodzić. Głosowałam na PO w wyborach, bo wierzyłam, że może coś się naprawdę zmieni na lepsze, ale niestety jakoś specjalnie poprawy nie widze...

[rain88]

Napisane przez Marwari

ale niestety jakoś specjalnie poprawy nie widze...

Kij z tym, ze nie ma olśniewającej poprawy, ważniejsze jest to, że nie jest jeszcze gorzej niż było. Co prawda ostatnio jest wiele strajków, które w większości wypadków są uzasadnione, ale nie oznacza to, ze całą winę ponosi rząd. Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, bo to co się dzieje od kilku lat zbytnio mi się nie podoba. Jednak gdzieś tam dostrzegam iskierkę nadziei, ze może niedługo w rządzie pojawią się nowe twarze i świeże umysły, które widząc co działo się do tej pory zaczną podejmować decyzje wpływające na to co dzieje się w kraju, a nie na to o ile się wzbogacą.

[Charmain]

Napisane przez Marwari

to ja też się przyłączę, bo śledzę to naszą scenę polityczną i szczerze mówiąc to jest dla mnie żenada co się wyprawia... Moim zdaniem dość trafnie to co sie dzieje podsumował Tomasz Lis w swojej książce: "Polski parlament ma tyle wspólnego z angielskim, co Izba Lordów z izbą wytrzeźwień"
Co do wyborów prezydenckich to obawiam się, że Kaczyński niestety zostanie wybrany na drugą kadencję o ile sie w najbliższym czasie nie pojawi jakiś trzeci kandydat.
Donald Tusk sobie moim zdaniem dość kiepsko radzi jako premier i to mu w kandydowaniu na prezydenta może mocno zaszkodzić. Głosowałam na PO w wyborach, bo wierzyłam, że może coś się naprawdę zmieni na lepsze, ale niestety jakoś specjalnie poprawy nie widze...

Tylko mimo wszystko nie mamy 100% pewności, że to L. Kaczyński będzie kandydatem i to może okazać się kluczem do kolejnego sukcesu prawej strony.
A sam D. Tusk- ludzie mając do wyboru premiera i L. Kaczyńskiego wybiorą bardziej "odnajdującego się" w świecie Tuska niż prezydenta, który czuje sie raczej nieswojo na arenie międzynarodowej.

[Marwari]

Napisane przez Charmain

Tylko mimo wszystko nie mamy 100% pewności, że to L. Kaczyński będzie kandydatem i to może okazać się kluczem do kolejnego sukcesu prawej strony.
A sam D. Tusk- ludzie mając do wyboru premiera i L. Kaczyńskiego wybiorą bardziej "odnajdującego się" w świecie Tuska niż prezydenta, który czuje sie raczej nieswojo na arenie międzynarodowej.

ja myśle, że L.Kaczyński na 100% bedzie kandydował za bardzo mu się "prezydentowanie" podoba... gdyby mógł to by nam totalitaryzm wprowadził

[rain88]

Napisane przez Marwari

gdyby mógł to by nam totalitaryzm wprowadził

Wypluj te słowa, bo jeszcze wykraczesz

[edyta1421]

Napisane przez Marwari

ja myśle, że L.Kaczyński na 100% bedzie kandydował za bardzo mu się "prezydentowanie" podoba... gdyby mógł to by nam totalitaryzm wprowadził

ale on już ogłosił że będzie kandydował... ale wydaje mi się że jednak nie zostanie wybrany... Tusk na prezydenta (z całym szacunkiem do niego) nie zostanie, ponieważ za młody jest (wiem i młodsi są czasem lepszymi prezydentami niż "starzy wyjadacze sceny politycznej")... ale jakoś bardziej bym go widziała dalej na stołku premiera... moim zdaniem na prezydenta z ramienia PO najlepiej nadawałby sie Komorowski.. to jest naprawdę zrównowazony facet.. wiedżac co chce osiągnąć i co dla kraju jest dobre... z lewicy widziałabym Cimoszewicza... naprawde gdyby nie ta afera w ostatnich wyborach napewno by nim został... natomiast ze strony PISu jakoś jeszcze kandydata nie umiem sobie wyodrębnić... ale cos mi sie zdaje po ostatnich poczynaniach PO że jednak pomimo stanowczych zapewnień Napieralskiego co do połączenia lewicy z Pisem, jednak to dojdzie i kandydat będzie wspólny... takie moje skromne zdanie...

natomiast zgodzę sie z Angel.. media duzo manipulują... zawsze tak było.. szef stacji z jakiej parti sie wywodzi taką partię oszczędzają... tak było gdy Pis był przy władzy i tak jest teraz... niestety...

[Joanna91]

Napisane przez rain88

Kij z tym, ze nie ma olśniewającej poprawy, ważniejsze jest to, że nie jest jeszcze gorzej niż było. Co prawda ostatnio jest wiele strajków, które w większości wypadków są uzasadnione, ale nie oznacza to, ze całą winę ponosi rząd. Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, bo to co się dzieje od kilku lat zbytnio mi się nie podoba. Jednak gdzieś tam dostrzegam iskierkę nadziei, ze może niedługo w rządzie pojawią się nowe twarze i świeże umysły, które widząc co działo się do tej pory zaczną podejmować decyzje wpływające na to co dzieje się w kraju, a nie na to o ile się wzbogacą.

Tak, ja też mam nadzieję, że w rządzie w końcu "pojawią się nowe twarze i świeże umysły", tego nam brakuje. Osobiście popieram PO chociaż dopiero za rok będę mogła głosować. Wydaje mi się jednak, że prezydentem zostanie Tusk (czego mu życzę). Jeżeli poparcie dla PO utrzyma się tak jak jest dzisiaj to bardzo prawdopodobne. Kaczyński niestety ośmiesza Polskę . Jego wypowiedzi są...(przemilczę). Chociażby kiedy to poleciał do Gruzji. "Jesteśmy po to, żeby podjąć walkę" no mógłby się ugryźć w język ;/. Wiadomo jak to jest z tymi tłumaczami. Pamiętacie Euro i wypowiedź premiera że chciał "zabić" Howarda Webba? Było wielkie halo na ten temat nie tylko w Polsce. Mam nadzieję, że z ruskimi nie będziemy mieć do czynienia, przez takie oto nie przemyślane wypowiedzi

[Charmain]

Po pierwsze jeśli już to Rosjanie.

Z tym poparciem dla PO niby jest pięknie i różowo, ale w conajmniej połowie są to ludzie, którzy nie stoją murem za PO, a wybieraja jedynie mniejsze zło jakim w ich mniemaniu jest Platforma.
Osobiście w roli prezydenta widziałabym Radka Sikorskiego jednak szanse na nominacje ma małe, a jeśli nawet z L. Kaczyńskim nie ma szans. Jeśli nie w tych- to może w kolejnych wyborach.
Podzielam także zdanie Edyty co do Cimoszewicza- bardzo dobra alternatywa w stosunku do konserwatywnego Kaczyńskiego i medialnego Tuska.

[*angel1710**]

Napisane przez Joanna91

Tak, ja też mam nadzieję, że w rządzie w końcu "pojawią się nowe twarze i świeże umysły", tego nam brakuje. Osobiście popieram PO chociaż dopiero za rok będę mogła głosować. Wydaje mi się jednak, że prezydentem zostanie Tusk (czego mu życzę). Jeżeli poparcie dla PO utrzyma się tak jak jest dzisiaj to bardzo prawdopodobne. Kaczyński niestety ośmiesza Polskę . Jego wypowiedzi są...(przemilczę). Chociażby kiedy to poleciał do Gruzji. "Jesteśmy po to, żeby podjąć walkę" no mógłby się ugryźć w język ;/. Wiadomo jak to jest z tymi tłumaczami. Pamiętacie Euro i wypowiedź premiera że chciał "zabić" Howarda Webba? Było wielkie halo na ten temat nie tylko w Polsce. Mam nadzieję, że z ruskimi nie będziemy mieć do czynienia, przez takie oto nie przemyślane wypowiedzi

pamiętam. pierwszy raz w życiu się pozytywnie się uśmiechnęłam po wypowiedzi jakiegoś polityka
wiem, wiem, mało dyplomatyczne to było, ale jakie prawdziwe

a najbardziej to zszokowało mnie jak Barack Obama pocałował Hilary w usta
oglądałyście to może ?

lubię go, aczkolwiek nie wiem za co, wydaję się taki jakiś ludzki chociaż mam nieodparte przeczucie, że to nie jest człowiek z elity i różnie się to może skończyć.

Napisane przez Charmain

Po pierwsze jeśli już to Rosjanie.

Z tym poparciem dla PO niby jest pięknie i różowo, ale w conajmniej połowie są to ludzie, którzy nie stoją murem za PO, a wybieraja jedynie mniejsze zło jakim w ich mniemaniu jest Platforma.
Osobiście w roli prezydenta widziałabym Radka Sikorskiego jednak szanse na nominacje ma małe, a jeśli nawet z L. Kaczyńskim nie ma szans. Jeśli nie w tych- to może w kolejnych wyborach.
Podzielam także zdanie Edyty co do Cimoszewicza- bardzo dobra alternatywa w stosunku do konserwatywnego Kaczyńskiego i medialnego Tuska.

z tym też się zgadzam. chociaż nie wiem jak polskie społeczeństwo odbierałoby jego niepolską żonę.
co do Cimoszewicza to sama nie wiem. trudno mi cokolwiek powiedzieć.

[Charmain]

Napisane przez *angel1710**

a najbardziej to zszokowało mnie jak Barack Obama pocałował Hilary w usta
oglądałyście to może ?

lubię go, aczkolwiek nie wiem za co, wydaję się taki jakiś ludzki chociaż mam nieodparte przeczucie, że to nie jest człowiek z elity i różnie się to może skończyć.

z tym też się zgadzam. chociaż nie wiem jak polskie społeczeństwo odbierałoby jego niepolską żonę.
co do Cimoszewicza to sama nie wiem. trudno mi cokolwiek powiedzieć.

Sam buziak to nic, ogólny szok wywołała u mnie cała ta konwencja- wiwatujące tłumy, Michelle wymieniająca chyba wszystkie zalety męża, napewno wykreowane, ale jednak bardzo pozytywne słowa Hilary, gwiazdy muzyki śpiewające na stadionie- zobaczymy co pokażą republikanie.
Chociaż napewno zaciekawili opinię publiczną kandydatką na vice prezydenta

I jeszcze co do Obamy- nie chodzi już o elite, ale cały czas o jego kolor skóry. Nikt wprost tego nie powie, ale (szczególnie starsze pokolenie) jednak jest w opozycji.
A McCain jako weteran z Wietnamu staje się dla nich symbolem.

Co do Anne Applebaum- jest poważną publicystką, pisarką, dziennikarką, zajmuje się głównie tematyką Europy wschodniej dlatego tutaj nie upatrywałabym zbytniego źródła problemu

[*angel1710**]

Napisane przez Charmain

Sam buziak to nic, ogólny szok wywołała u mnie cała ta konwencja- wiwatujące tłumy, Michelle wymieniająca chyba wszystkie zalety męża, napewno wykreowane, ale jednak bardzo pozytywne słowa Hilary, gwiazdy muzyki śpiewające na stadionie- zobaczymy co pokażą republikanie.
Chociaż napewno zaciekawili opinię publiczną kandydatką na vice prezydenta

I jeszcze co do Obamy- nie chodzi już o elite, ale cały czas o jego kolor skóry. Nikt wprost tego nie powie, ale (szczególnie starsze pokolenie) jednak jest w opozycji.
A McCain jako weteran z Wietnamu staje się dla nich symbolem.

kto jak kto, ale moim zdaniem Amerykanie są ostatnim narodem mającym prawo kogokolwiek oceniać po kolorze, wyznaniu itd bo ten naród to zlepek całego świata, a prawdziwych Amerykanów można ujrzeć tylko w rezerwatach.

Napisane przez Charmain

Co do Anne Applebaum- jest poważną publicystką, pisarką, dziennikarką, zajmuje się głównie tematyką Europy wschodniej dlatego tutaj nie upatrywałabym zbytniego źródła problemu

ja to wiem, Ty to wiesz

przypomnę tylko, że żyjemy w kraju gdzie olbrzymią rolę gra papa Rydzyk i jego kilka milionów poddanych. jestem prawie pewna, że ostatnią rzeczą o jakiej by mówili to jej nagroda Pulitzera, a pierwszą byłoby to, że jest amerykanką i na pewno nas sprzeda

[Charmain]

Napisane przez *angel1710**

kto jak kto, ale moim zdaniem Amerykanie są ostatnim narodem mającym prawo kogokolwiek oceniać po kolorze, wyznaniu itd bo ten naród to zlepek całego świata, a prawdziwych Amerykanów można ujrzeć tylko w rezerwatach.

ja to wiem, Ty to wiesz

przypomnę tylko, że żyjemy w kraju gdzie olbrzymią rolę gra papa Rydzyk i jego kilka milionów poddanych. jestem prawie pewna, że ostatnią rzeczą o jakiej by mówili to jej nagroda Pulitzera, a pierwszą byłoby to, że jest amerykanką i na pewno nas sprzeda

Co do Ameryki- też miałam takie zdanie jak Ty, ale rozmawiałam z kolegą, który mieszka tam już jakiś czas i opowiadał, że mimo tego w ich świadomości nadal jest jakaś blokada. Jak napisałam wcześniej głownie wsród starszych.
Do tego Obama ma jednak kilka braków, np. małe doświadczenie w polityce międzynarodowej a będą stały przed nim ważne zadania w tej kwestii.

Tylko działania papy Rydzyka jak go nazwałaś mogą przyniesć także efekt zauważalny podczas ostatnich wyborów- wielu młodych ludzi wreszcie poszło do wyborów, wybrało to mniejsze zło.

A wybory prezydenckie- sama ich formuła jest prostsza- masz tylko kilku kandydatów, jedną czy dwie karty a nie 10, a i argumentów przeciw obecnemu prezydentowi znajdzie się o wiele więcej.

[edyta1421]

ale żeśmy zeszły z polskiej polityki.... ale ja też coś dołożę do polityki amerykańskiej... Obama jest bardzo młodym demokratą, nie ma jakiegoś znaczącego doświadczenia w Polityce, ale potrafi ciągnąć za sobą miliony... po jego ostatnim kongresie na wystapieniu- nie wiem czy ktoś z was oglądał cały, bo ja tak- obiecywał amerykanom wszystko i nic... przypomniało mi sie wtedy poparcie dla Wałęsy jak stawał do boju o prezydenturę... też wszystko obiecywał... a jak wyszło starsi już wiedzą, młodsi z opowieści... mnie bardzo zadziwiło jedno zdanie jakiegoś publicysty z CNNu, kiedy na pytanie o Obamę i jego prawdopodobne zdobycie władzy, odpowiedział prosto.. " że gdy Obama zdobędzie urząd prezydenta, będą musieli zmienić nazwę Białego Domu na Czarny Dom, bo nie od parady tak się nazywa"... trochę mnie to zdziwiło, takie podejście.. ale coś w tym jest, bo jeszcze nigdy nie było ciemnoskórego prezydenta USA, chociaż niektóre filmy amerykańskie już od dłuższego czasu nas do tego przygotowują....

co do wyborów prezydenckich, formuła amerykańska mi sie bardzo podoba... ale niestety u nas jest to nierealne.... po pierwsze brak funduszy, a po drugie nie mamy jakiegoś takiego odzewu narodowego że chcemy głosować... 60% głosujących chodzi bo musi a i tak oddaje głos tylko dla tego że trzeba.... ja sama tak do niedawna robiłam (jako młoda osoba, nie interesująca sie polityką), oddawałam głos na faceta przystojniejszego, albo zabawnego... sorry taka prawda... do ideałów politycznych i politycznej wiedzy trzeba dojrzeć... a po trzecie musimy mieć filary dwóch parti, które na dzień dzisiejszy nierealne, chyba że dwie największe partie wchłoną te pałe partyjki... ale wtedy lewica powinna sie odrodzić.. bo jednak co tu mówić spojrzenie lewicy jest potrzebne...

co do Radka.. on nie jest przygotowany na kandydaturę prezydenta.... przykro mi to mówić.. ale taka jest prawda... a co do Ani... amerykanką to ona jest, ale teraz i polką.. dostała przecież obywatelstwo...

[*angel1710**]

co do Stanów, to będąc tam na wakacjach chciałam się ich popytać o tak o, co sądzą o tym i o tamtym osoby mniej więcej w moim wieku to wszyscy zrobili wielkie oczy i mówią, że ich to nie obchodzi.
innego punktu odniesienia nie miałam bo mieszkałam z dziadkami i ich znajomymi i z tego całego towarzystwa tylko mój dziadek nie jest Polakiem więc darowałam sobie ich opinie bo bardziej mnie ciekawiły kogoś kto tam mieszka z pokolenia na pokolenie.
chodząc sobie po ulicy dużo częściej miałam czarnych, żółtych, latynosów niż białych.
tak więc ich jakieś dziwne uprzedzenia mogą zachować dla siebie bo nagle się obudzą z ręką w nocniku, że ich głosy są w mniejszości co do głosów czarnych głosujących na Obamę.
Przecież jego matka była Amerykanką, to nie on zdecydował o tym, że biała skóra jest recesywna
naprawdę mnie poraża, że nawet i w Amerykanach są jakieś uprzedzenia i boją się czarnoskórego prezydenta

[edyta1421]

no niestety ale tak jest.. boją się i na rózny sposób to ukazują...

jednak co tu nie mówić amerykanom jest potrzebny silny prezydent, który pomoże wyjści stanom z tego kryzysu, który już od dłuższego czasu się utrzymuje, a jego apogeum było w 2001 roku....wtedy to te afery z rosjanami o ropę, te podchody z chińczykami... kryzys nasilił sie jeszcze przez te ataki terrorystyczne...no co tu dużo mówić, ameryka już od dłuższego czasu jest w kryzysie... a czy Obama podoła nie wiem...

[rain88]

Osobiście nie potrafię powiedzieć, kto lepiej sie nadaje na prezydenta USA. Z jednej strony w miarę młody, wydaje się kreatywny i odpowiedni na to stanowisko Obama, a z drugiej 72-letni McCain, który ma doświadczenie i też niczego mu nie brakuje.

[edyta1421]

obydwie postacie amerykańskiej prezydentury mają dobre i złe strony.. McCain napewno będzie kontynuował politykę Busha... co sie wielu amerykanom (i nie tylko) nie podoba...
doświadczenie i młodość czasem też w parze idzie... np. premier Hiszpani, Jose Luiz Zapaterro- młody a już drugą kadencję prowadzi Hiszpańską politykę... tak więc być może tą alternatywą dla ameryki będzie właśnie młody demokrata...

[Charmain]

A jak szanowne Panie zapatrują się na zapowiadany bal ?
Nowy rodzaj taktyki prezydenckiej ?