Czy iść na komunię do rodziny ex

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Ines3884

Dziecko było małe jak się rozstawałam z ex. Nie pamięta mnie. Przez te 8 lat nie było kontaktu. Rodzina wie, że rozstanie było w zgodzie.

Dałabym sobie siana w takim razie. Chyba, że bardzo chcesz, to wtedy dopytaj ex czy masz dostać zaproszenie od rodziców, czy o co mu chodzi.

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez Ines3884

A co do wiadomości od ex o komunii to on podał tylko datę bez godziny nawet bo jeszcze nie wiedział. To było tydzień temu i do tej pory nie ma ani zaproszenia ani wiadomości z datą więc sama raczej nie będę dopytywać i się wpraszać. Jakby się dowiedział a matka dziecka by planowała mnie zaprosić ty o pewnie już zaproszenie by było.

Może Cię zaproszą na ostatnią chwilę.

[ChanLee]

Gdybyś faktycznie była mile widziana to wiedziałabyś o komunii już dawno temu. Ba, pewnie dostałabyś zaproszenie z datą ceremonii by uczestniczyć na mszy.

A skoro młody ma komunię w tym roku, jest koniec kwietnia i dopiero teraz się dowiadujesz o nadchodzącej uroczystości w SMS od exa to oznacza, że nikt cię zapraszać nie będzie.

Koleżanki z pracy już na kilka miesięcy przed imprezą wiedzą, trajkotają o salach, talerzykach, kopertach i przygotowują się odpowiednio: sukienki, buty, fryzjerzy i takie tam bajery.

Także nie ma co się nad tym zastanawiać.

[Ruwi]

Może rodzinie nie zależy na zapraszaniu, ale liczą, że autorka poczuję się w obowiązku kupić jakiś wypaśny prezent z tej okazji

[Ellen_Ripley]

Napisane przez ChanLee

(...)
Koleżanki z pracy już na kilka miesięcy przed imprezą wiedzą, trajkotają o salach, talerzykach, kopertach i przygotowują się odpowiednio: sukienki, buty, fryzjerzy i takie tam bajery.
(...)

Wow. Osobny Matrix.

[ChanLee]

Napisane przez Ellen_Ripley

Wow. Osobny Matrix.

Nooo. Niektórych rodzeństwo idzie do komunii i wyobraź sobie - komunia na 150 ludzi to jest dopiero matrix.
Dzieciak zaczynał I klasę podstawówki to już biegały i zaklepywały salę. xD

Ludzie z tego sakramentu robią małe wesela. Włos mi się jeży na głowie gdy słyszę ile ludzie potrafią włożyć do koperty. Chrzestny bez 2k w kopercie jest nie godzien dzieciaka, a rowery i telefony to już odchodzą do lamusa.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez Ruwi

Może rodzinie nie zależy na zapraszaniu, ale liczą, że autorka poczuję się w obowiązku kupić jakiś wypaśny prezent z tej okazji

A najlepiej dać kopertę z tysiaczkiem lub dwoma

[woven_by_wind]

Napisane przez ChanLee

Nooo. Niektórych rodzeństwo idzie do komunii i wyobraź sobie - komunia na 150 ludzi to jest dopiero matrix.
Dzieciak zaczynał I klasę podstawówki to już biegały i zaklepywały salę. xD
A najlepiej dać kopertę z tysiaczkiem lub dwoma

Pamiętam jakim kiedyś marzeniem i luksusem było po prostu dostać lalkę Barbie na komunię.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez woven_by_wind

Pamiętam jakim kiedyś marzeniem i luksusem było po prostu dostać lalkę Barbie na komunię.

Mam nadzieję, że są jeszcze tacy normalni ludzie, którzy dzieci również nie wychowują w przekonaniu, że im się należy co najmniej quad.

[Paprotka_]

Napisane przez woven_by_wind

Pamiętam jakim kiedyś marzeniem i luksusem było po prostu dostać lalkę Barbie na komunię.

Za moich czasów szczytem marzeń - oprócz roweru - był komplet: długopis+zegarek+kalkulat or wszystko w tym samym kolorze. Na topie byly białe, ale moja babcia miała fantazję i dostałam w tęczowy wzór.


Bez zaproszenia od rodziców nie poszłabym nawet do kościoła. Jeżeli kontakt Wam się urwał i nie uczestniczyłaś w życiu dziecka to w sumie sytuacja jest patowa: Tobie bez zaproszenia nie wypada, im zaprosić Cię - skoro wiedzą, że Cię dzieć nie interesuje - też niezręcznie.

[woven_by_wind]

Napisane przez Paprotka_

Za moich czasów szczytem marzeń - oprócz roweru - był komplet: długopis+zegarek+kalkulat or wszystko w tym samym kolorze.

Głównie w kolorze białym.

[Stysia21]

Napisane przez ChanLee

A najlepiej dać kopertę z tysiaczkiem lub dwoma

Tak mi się skojarzyło

[skazana_na_bluesa]

Nie utrzymujecie kontaktu, więc ja bym nie szła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Flashdance]

Ale nad czym tu się zastanawiać? Nie masz kontaktu ani z dzieckiem ani z jego rodzicami od wielu lat. Nie dostałaś zaproszenia. Sprawa jest prosta i oczywista.

[MiamiGlow]

Ja źle bym się czuła jako chrzestna-widmo, ale skoro z dzieckiem i jego rodziną wcale nie ma kontaktu to rzeczywiście trudna sprawa. W zasadzie jedna impreza niczego nie zmieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Indecence]

Napisane przez Flashdance

Ale nad czym tu się zastanawiać? Nie masz kontaktu ani z dzieckiem ani z jego rodzicami od wielu lat. Nie dostałaś zaproszenia. Sprawa jest prosta i oczywista.

Jak dla mnie taka prosta nie jest - jak niby dziecko miało o kontakty z chrzestną zabiegać? To chyba sprawę zawaliła raczej autorka wątku, bo skoro rozstanie z ex było w zgodzie to jednak o dziecku nie powinna zapominać, skoro zgodziła się na bycie chrzestną. Trudno też, żeby w momencie takiego rozstania rodzice dziecka ją cisnęli o kontakty z ich dzieckiem, w końcu dla autorki obcym. Wystarczyło jednak - moim zdaniem - zadzwonić do dzieciaka od czasu do czasu, czy wysłać drobny upominek na urodziny czy na święta.

[skazana_na_bluesa]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89203897]Treść usunięta[/QUOTE]Chyba nawet 8-9 letnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Indecence

Jak dla mnie taka prosta nie jest - jak niby dziecko miało o kontakty z chrzestną zabiegać? To chyba sprawę zawaliła raczej autorka wątku, bo skoro rozstanie z ex było w zgodzie to jednak o dziecku nie powinna zapominać, skoro zgodziła się na bycie chrzestną. Trudno też, żeby w momencie takiego rozstania rodzice dziecka ją cisnęli o kontakty z ich dzieckiem, w końcu dla autorki obcym. Wystarczyło jednak - moim zdaniem - zadzwonić do dzieciaka od czasu do czasu, czy wysłać drobny upominek na urodziny czy na święta.

Nie musieli cisnąć, wystarczyloby zeby od czasu do czasu zaprosili Autorke na kawe okolicy urodzin czy imienin dziecka.
To zaniedbanie rodzicow.

[MiamiGlow]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89203993]Nie musieli cisnąć, wystarczyloby zeby od czasu do czasu zaprosili Autorke na kawe okolicy urodzin czy imienin dziecka.
To zaniedbanie rodzicow.[/QUOTE]Może raczej obu stron.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez MiamiGlow

Może raczej obu stron.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie do końca.
Autorka nie zostala poproszona na chrzesna bo byla dobra znajomą rodzicow. Poprosili ja bo byla dziewczyna/ narzeczona czlonka rodziny. Na przyczepkę.
Powinni dać jej do zrozumienia że nawet po rozstaniu jest mile widziana w ich domu.

[Miss_Suze]

Ja bym nie szła bez zaproszenia. Zapytaj ex co miał na celu z tym tematem. Może się okazać, że rodzinka ją zaprasza przez ex, w sensie on miał ją poinformować.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Nie poszłabym po tylu latach bez kontaktu nawet po oficjalnym zaproszeniu.
I nie wiem, o co chodzi z tą traumą dziecka. Moją chrzestna na komunię się pofatygowała i tylko mnie krępowało, że jakaś obca kobieta się kręci przy mnie w takim ważnym dniu i każą mi z nią pozować do zdjęć. To był ostatni raz, kiedy ją widziałam i niczego mi w życiu nie brakowało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Ja bym nie poszła bez zaproszenia i nie ma co komuś wymawiać zaniedbania. To naturalne, że kontakt się urwał, a nie byl sztucznie podtrzymywany. Poprostu wybrali źle. Nie w sensie złą osobę, ale taką co wypadła z rodziny. Dla większości osób takie spotkania byłyby niezręczne, nawet przy rozstaniu w zgodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89204019]Nie do końca.
Autorka nie zostala poproszona na chrzesna bo byla dobra znajomą rodzicow. Poprosili ja bo byla dziewczyna/ narzeczona czlonka rodziny. Na przyczepkę.
Powinni dać jej do zrozumienia że nawet po rozstaniu jest mile widziana w ich domu.[/QUOTE]A autorka nie musiała się zgadzać na przyjęcie tej roli. Skoro się zgodziła i przyjęła, to powinna liczyć się z konsekwencjami, więc po rozstaniu równie dobrze to ona mogła dać znać do zrozumienia, że pomimo rozpadu związku nie chce tracić kontaktu z chrześniakiem. Być może rodzice dziecka uznali, że autorka nie chce mieć już z całą tą rodziną nic wspólnego? Generalnie też skłaniam się ku zdaniu, że obie strony (autorka i rodzicie dziecka) zawalili sprawę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skara]

Już abstrahując od tego kto powinien, kto zawalił itd. to warto się zastanowić dlaczego ex się w tej sprawie odezwał. Moim zdaniem oni też się zastanawiają i gryzą nad tematem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Większość ludzi jakich znam ma chrzestnych-widmo których uczestniczenie w życiu ogranicza się na byciu na komunii/bierzmowaniu z grubszym prezentem (jeśli to nie jest stricte rodzeństwo rodzica). Albo został się jeden i jak przyjeżdża ze swoją partnerką to dziecko ma powiedziane "chrzestni przyjechali" mimo że ona nie jest chrzestną. "Wychowanie w wierze" to smutny żart, ani to wychowanie tylko wizyty co jakiś czas, ani w wierze bo kupienie medalika to jeszcze nie wiara, a przy śmierci to i tak w większości przypadków rodzina biologiczna zajmie się dzieckiem. A tutaj jakieś wywody o zakładaniu worka pokutnego i ponoszeniu konsekwencji bo 8latek dozna wielkiej krzywdy że nie pochwali się kumplowi że dostało kilka stów więcej bo brakuje jakieś typiary chrzestnej.


Autorko nie idź i się nie przejmuj. To obca rodzina i po co masz marnować dzień na jednej wielkiej niezręczności i cringu.

[wlosomaniaczkaaa]

Ej, to na bierzmowanie wypada dać jakiś prezent? Nigdy się z tym nie spotkałam... A mój chrzesniak ma bierzmowanie w tym roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Ej, to na bierzmowanie wypada dać jakiś prezent? Nigdy się z tym nie spotkałam... A mój chrzesniak ma bierzmowanie w tym roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

przeciez rola chrzestnego to bycie czlowiekiem od prezentow, wiadomo ze kazda okazja jest dobra, zeby sypnac hajsem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wlosomaniaczkaaa]

W życiu już bym się na bycie chrzestna nie zgodziła. Młoda i głupia byłam. Zupełnie tego nie przemyślałam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

W życiu już bym się na bycie chrzestna nie zgodziła. Młoda i głupia byłam. Zupełnie tego nie przemyślałam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja odwrotnie, nie żałuję i z chęcią bym jeszcze z dwoje chrześniaków przyjęła, nie mogę się doczekać aż siostra czy przyjaciółki mnie o to poproszą i tak trochę na to właśnie liczę ale ja lubię zjazdy rodzinne, uroczystości, cała wielka rodzina jest bardzo ze sobą związana, lubię czasami obdarować takiego malucha i też czuć się ciocią, a przy okazji jestem wierząca. Pewnie są takie kobiety jak ja dla których ta rola to przyjemność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89204019]Nie do końca.
Autorka nie zostala poproszona na chrzesna bo byla dobra znajomą rodzicow. Poprosili ja bo byla dziewczyna/ narzeczona czlonka rodziny. Na przyczepkę.
Powinni dać jej do zrozumienia że nawet po rozstaniu jest mile widziana w ich domu.[/QUOTE]Ale wiesz, to wszystko jest dla dziecka. Także zarówno rodzice, jak i chrzestna, powinni schować w kieszeń swoje rozkminy i po prostu dbać o to, by dziecko miało wokół siebie zaangażowanych i troszczących się o nie ludzi.
Ale niestety w praktyce rzadko tak jest. Tylko właśnie te przepychanki "a bo oni, a bo ja". Sam chrześniak totalnie ginie w tej historii, a chyba jego ona najbardziej dotyczy, nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz