Mamy lipcowe 2022

[klakla91]

Napisane przez ciri15

No to super. Ja nie rozumiem czemu u nas się praktycznie każda nacina. Przynajmniej w moim szpitalu. Zawsze jakieś dziwne wytłumaczenie znajdą. Ja się strasznie tego boje, ze w trakcie będzie mi wszystko jedno, nie będę miała siły walczyć, a potem zostanę z problemem.
A w ogóle w ostatniej fazie leżałas na plecach czy w innej pozycji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas w mieście praktycznie w każdej placówce coraz bardziej zwracają uwagę na ochronę krocza. Mam nadzieję, że trafi mi się personel który o to zadba

Ciri a jak się czujesz tak ogólnie? Jak nastawienie do porodu?

[ciri15]

Napisane przez klakla91

U nas w mieście praktycznie w każdej placówce coraz bardziej zwracają uwagę na ochronę krocza. Mam nadzieję, że trafi mi się personel który o to zadba

Ciri a jak się czujesz tak ogólnie? Jak nastawienie do porodu?

No w większych miastach te zalecenia podobno faktycznie są wcielane w życie, u nas niby wszystko jest, ale tylko formalnie. Zalecają aktywny poród, ale na bóle parte często klada kobietę na łóżko i tak zostaje...a wiadomo że w pozycji lezacej na plecach jest większy nacisk na te pękające miejsca.
Ogólnie dziś mam jakiś zjazd. Do wczoraj czułam się ogólnie dobrze, a teraz jakoś przeczuwam że ten poród się zbliża, bo a to mnie boli gdzieś w górze brzucha(jak żołądek ale schodzi na dół ten ból, choc pojawia się sporadycznie), spuchlam strasznie i bolą mnie plecy. Nie mam ochoty za bardzo na jedzenie i ciężko mi cokolwiek zrobić. A Ty jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Napisane przez ciri15

No to super. Ja nie rozumiem czemu u nas się praktycznie każda nacina. Przynajmniej w moim szpitalu. Zawsze jakieś dziwne wytłumaczenie znajdą. Ja się strasznie tego boje, ze w trakcie będzie mi wszystko jedno, nie będę miała siły walczyć, a potem zostanę z problemem.
A w ogóle w ostatniej fazie leżałas na plecach czy w innej pozycji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja jestem temu przeciwna i wolę o wiele bardziej pęknąć niż żeby mnie nacięli. Nie wiem, czemu tak tną na potęgę
Najpierw na czworaka i położna mi delikatnie masowała biodra, a ze dwa czy trzy ostatnie parte na leżąco i wygodniej mi w tej pozycji było, bo mogłam leżeć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Ja pierwszy poród cały przelezalam (ale w sumie na porodowce byłam niespełna dwie godziny), i nie wiem czy sobie poradzę z pozycjami wertykalnymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agatanaturalnie]

Dziewczyny jak zniosłyście zakładanie cewnika? Bo ja trochę panikuję. W niektórych szpitalach zakładają zaraz po znieczuleniu na sali operacyjnej, a w innych przed smarując tylko jakąś maścią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patzi88]

Napisane przez agatanaturalnie

Dziewczyny jak zniosłyście zakładanie cewnika? Bo ja trochę panikuję. W niektórych szpitalach zakładają zaraz po znieczuleniu na sali operacyjnej, a w innych przed smarując tylko jakąś maścią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam zakładany teraz cewnik przy CC, bez znieczulenia, trwało to z 10 sekund, nic przyjemnego ale 10 sekund to nie dużo, specjalnie jakoś nie zauważysz tego bólu. Nie obawiaj sie, ja też mialam małego stresa jak to będzie, ale nie było źle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Napisane przez ciri15

No w większych miastach te zalecenia podobno faktycznie są wcielane w życie, u nas niby wszystko jest, ale tylko formalnie. Zalecają aktywny poród, ale na bóle parte często klada kobietę na łóżko i tak zostaje...a wiadomo że w pozycji lezacej na plecach jest większy nacisk na te pękające miejsca.
Ogólnie dziś mam jakiś zjazd. Do wczoraj czułam się ogólnie dobrze, a teraz jakoś przeczuwam że ten poród się zbliża, bo a to mnie boli gdzieś w górze brzucha(jak żołądek ale schodzi na dół ten ból, choc pojawia się sporadycznie), spuchlam strasznie i bolą mnie plecy. Nie mam ochoty za bardzo na jedzenie i ciężko mi cokolwiek zrobić. A Ty jak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się czuję jak skrzyżowanie wieloryba z kaczką Od dwóch dni mam wrażenie, że Młody albo ćwiczy karate albo breakdance bo jest wszędzie. Żebra bolą, krocze piecze, ale jeszcze daję radę. U Ciebie to już faktycznie tuż tuż i się dowiemy co to za niespodziankę skrywasz

Napisane przez agatanaturalnie

Dziewczyny jak zniosłyście zakładanie cewnika? Bo ja trochę panikuję. W niektórych szpitalach zakładają zaraz po znieczuleniu na sali operacyjnej, a w innych przed smarując tylko jakąś maścią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam cewnik zakładany do badania a nie porodu, ale to było lekkie szczypniecie. Nic przyjemnego, ale trwało bardzo bardzo krótko. Bardziej się bałam wyciągania, ale też poszło sprawnie.

[Ritka18]

Dziewczyny czy macie doświadczenie w słuchawkach wygłuszających ochronnych dla noworodków? Czy znajdę jakieś odpowiednie dla miesięcznego dziecka? Wybieramy się na wesele na kilka godzin i przydałyby się... Na najpopularniejszych Ecipeci podają ze od 6msc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Agatanaturalnie, powodzenia dzisiaj i jutro!

Ritka, znam ze słyszenia tylko ecipeci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Napisane przez agugus90

Ja pierwszy poród cały przelezalam (ale w sumie na porodowce byłam niespełna dwie godziny), i nie wiem czy sobie poradzę z pozycjami wertykalnymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja właśnie też nie, strasznie się cała trzęsłam podczas obu porodów, nie dałabym rady fizycznie utrzymać się w innej pozycji niż na leżąco.

Napisane przez agatanaturalnie

Dziewczyny jak zniosłyście zakładanie cewnika? Bo ja trochę panikuję. W niektórych szpitalach zakładają zaraz po znieczuleniu na sali operacyjnej, a w innych przed smarując tylko jakąś maścią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I zagięłaś mnie, bo nawet nie pamiętam teraz miałam coś robione już po podaniu znieczulenia na pewno, ale to położna ze 2-3 razy podeszła do mnie i "spuściła" mocz do woreczka, to chyba nie był cewnik ☠♀️ bo cewnik to chyba przymocowane na stałe?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Napisane przez Ritka18

Dziewczyny czy macie doświadczenie w słuchawkach wygłuszających ochronnych dla noworodków? Czy znajdę jakieś odpowiednie dla miesięcznego dziecka? Wybieramy się na wesele na kilka godzin i przydałyby się... Na najpopularniejszych Ecipeci podają ze od 6msc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też się szykujemy na wesele z maluszkiem i u fizjomommy ktoś polecał słuchawki MOZOS, podobno lepiej się sprawdzają niż Eciepecie u takich maluchów poniżej 6m

[Ritka18]

O dziękuję! Właśnie mozos też podglądałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agatanaturalnie]

Ja już w szpitalu. Synek się obrócił głową do dołu. Podczas usg powiedziałam do lekarza "Żartuje doktor?" Ale i tak czeka mnie cesarka bo waży 4200 i ma duży brzuszek więc siłami natury byłoby ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Ja też w szpitalu. Wczoraj trafiłam z bólem klatki, a zostawili mnie z uwagi na hipotrofie i słabe przepływy. Chciałabym unikać wywoływania...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Napisane przez agatanaturalnie

Ja już w szpitalu. Synek się obrócił głową do dołu. Podczas usg powiedziałam do lekarza "Żartuje doktor?" Ale i tak czeka mnie cesarka bo waży 4200 i ma duży brzuszek więc siłami natury byłoby ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez ciri15

Ja też w szpitalu. Wczoraj trafiłam z bólem klatki, a zostawili mnie z uwagi na hipotrofie i słabe przepływy. Chciałabym unikać wywoływania...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki dziewczyny!
Agata przynajmniej gotowy do tej cesarki, skoro sam fiknął głową w dół Że też przy takiej wadze jeszcze miejsce znalazł na obroty

Ciri może się uda bez wywoływania, ale też nie ma co się nastawiać, że wtedy musi być źle. A przy słabych przepływach lepiej czasami przyspieszyć poród.

[agugus90]

Kciuki dziewczyny!

Ja o 12.37 urodziłam
Miałam skurcze od 5.30, nieregularne, raz 30 sekund co 4 minuty, potem nawet co 8 i 10 minut, czyscilo mocno, już wczoraj wieczorem pierwsze plamienia na różowo, dzisiaj mocniejsze.
Ok 9tej zaczelam się nastawiac, że to ten dzień, bo już niektóre skurcze bolały.
Finalnie o 10.40 się zbieralismy (skurcze co 5 minut), ok. 11.30 byłam pod izbą przyjęć, tam weszłam, lekarka, że 8 cm (skurcze co 3 minuty), TZ tylko dał torbę na porodowke (był z synkiem), mnie na wózku przewozili na porodowke, napisałam do niego wiadomość, a potem odezwalam się godzinę po porodzie, że to już
Także chyba w samej sali porodowej na porodzie byłam mniej niż godzine, cały czas na czworakach, dźwięki wydawalam różne
Mam jeden szew rozpuszczalny.

Ania jest równie mała co brat, 2920 gram, ale w przeciwieństwie do niego, mamlala cycka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Napisane przez agatanaturalnie

Ja już w szpitalu. Synek się obrócił głową do dołu. Podczas usg powiedziałam do lekarza "Żartuje doktor?" Ale i tak czeka mnie cesarka bo waży 4200 i ma duży brzuszek więc siłami natury byłoby ciężko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To u mnie miało być podobnie, duży brzuch i 4200, wyszło 3870 i brzuch 1cm mniejszy od głowy więc może nie będzie tak źle masz już jakiś termin na CC?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agatanaturalnie]

Napisane przez zambeza

To u mnie miało być podobnie, duży brzuch i 4200, wyszło 3870 i brzuch 1cm mniejszy od głowy więc może nie będzie tak źle masz już jakiś termin na CC?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jutro mam cesarkę i idę pierwsza Ciekawa tylko jestem czy mnie nie uśpią bo mam problemy z kręgosłupem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez agugus90

Kciuki dziewczyny!

Ja o 12.37 urodziłam
Miałam skurcze od 5.30, nieregularne, raz 30 sekund co 4 minuty, potem nawet co 8 i 10 minut, czyscilo mocno, już wczoraj wieczorem pierwsze plamienia na różowo, dzisiaj mocniejsze.
Ok 9tej zaczelam się nastawiac, że to ten dzień, bo już niektóre skurcze bolały.
Finalnie o 10.40 się zbieralismy (skurcze co 5 minut), ok. 11.30 byłam pod izbą przyjęć, tam weszłam, lekarka, że 8 cm (skurcze co 3 minuty), TZ tylko dał torbę na porodowke (był z synkiem), mnie na wózku przewozili na porodowke, napisałam do niego wiadomość, a potem odezwalam się godzinę po porodzie, że to już
Także chyba w samej sali porodowej na porodzie byłam mniej niż godzine, cały czas na czworakach, dźwięki wydawalam różne
Mam jeden szew rozpuszczalny.

Ania jest równie mała co brat, 2920 gram, ale w przeciwieństwie do niego, mamlala cycka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Agugus, jeśli można poród tak nazwać, to brzmi dobrze Gratulacje
Dobrze pamiętam, że do was tesciowie mieli przyjechać by zająć się starszakiem, a mąż miał być przy porodzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Napisane przez agugus90

Kciuki dziewczyny!

Ja o 12.37 urodziłam
Miałam skurcze od 5.30, nieregularne, raz 30 sekund co 4 minuty, potem nawet co 8 i 10 minut, czyscilo mocno, już wczoraj wieczorem pierwsze plamienia na różowo, dzisiaj mocniejsze.
Ok 9tej zaczelam się nastawiac, że to ten dzień, bo już niektóre skurcze bolały.
Finalnie o 10.40 się zbieralismy (skurcze co 5 minut), ok. 11.30 byłam pod izbą przyjęć, tam weszłam, lekarka, że 8 cm (skurcze co 3 minuty), TZ tylko dał torbę na porodowke (był z synkiem), mnie na wózku przewozili na porodowke, napisałam do niego wiadomość, a potem odezwalam się godzinę po porodzie, że to już
Także chyba w samej sali porodowej na porodzie byłam mniej niż godzine, cały czas na czworakach, dźwięki wydawalam różne
Mam jeden szew rozpuszczalny.

Ania jest równie mała co brat, 2920 gram, ale w przeciwieństwie do niego, mamlala cycka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje i super że tylko jeden szew!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Napisane przez ciri15

Agugus, jeśli można poród tak nazwać, to brzmi dobrze Gratulacje
Dobrze pamiętam, że do was tesciowie mieli przyjechać by zająć się starszakiem, a mąż miał być przy porodzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, ale mąż miał po nich jechać w sobotę, a w piątek na wieczór miała przyjechać jego siostra, by ze mną zostać na czas jego nieobecności (ma swoje dzieci na wakacjach u teściów i zamiast odebrać dzieciaki z Torunia miała z Warszawy). Termin miałam na 29.07, wydawało się to bezpieczną opcja

Także mąż z synkiem czekali na ip, tam dowiedział się, że ma dac torbę na porodowke, ja tylko naskrobalam, że 8 cm i jadę na wózku rodzić. Potem po pierwszej godzinie kontaktu skóra do skóry poprosiłam o telefon, to on już zdążył zadzwonić do mojej mamy w tym czasie i mama szukała już transportu do Warszawy.

Na położnictwie byłam dwie godziny bez walizki (i pampersow), bo nie chciałam na szybko wydzwaniac po znajomych, kto by na chwilę został z synkiem. Myśleliśmy, że chlopaki zostawią mi na dole walizkę i salowa przyniesie, ale synek został na chwilę z panem na recepcji i TZ przyszedł do sali. Byłam tak zdenerwowana, że starszak został gdzieś na dole, że nie ogarnęłam, że może maz chciałby zobaczyć córkę i go wyganialam jak już mi dał walizkę

Moja mama już jest w Warszawie, więc jutro mąż na spokojnie przyjdzie na dłużej.

Była smolka w czasie zmiany pampersa, więc potrzebuję na pewno więcej mokrych chusteczek i czystego kocyka

Aaa, i polozna ubranka Anię w długie body, pajaca, czapkę, niedrapki i bawełniany kocyk, i narzekala, że to za chłodno, więc zanim przyjechała walizka z rozkiem, to jeszcze na to owijalam ją niewykorzystanym szlafrokiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez agatanaturalnie

Jutro mam cesarkę i idę pierwsza Ciekawa tylko jestem czy mnie nie uśpią bo mam problemy z kręgosłupem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia!!

Napisane przez agugus90

Aaa, i polozna ubranka Anię w długie body, pajaca, czapkę, niedrapki i bawełniany kocyk, i narzekala, że to za chłodno, więc zanim przyjechała walizka z rozkiem, to jeszcze na to owijalam ją niewykorzystanym szlafrokiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko już bez przesady z tym ubieraniem Chyba, że na sali macie okna pootwierane albo jest zimno, bo w innym wypadku to trochę przesada z tymi ciuchami

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[ciri15]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89285448]
O matko już bez przesady z tym ubieraniem Chyba, że na sali macie okna pootwierane albo jest zimno, bo w innym wypadku to trochę przesada z tymi ciuchami

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Tak samo uważam.
Ja w ogóle nie mam rożka tylko kocyk i taki otulacz z Pepco milutki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Nieźle z tym owijaniem

Moja była goła w kołdrze albo pajac + rożek w szpitalu, miałam otwarte okna. Trzeba obserwować i nie martwić się zimnymi stopami i dłońmi, one przez długi czas mogą być lodowate i sine

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniano22]

Melduje się i ja z opoźnieniem.
Synek urodzony idealnie w terminie - 07.07 o 19.19
Ogólnie tego dnia nic nie zapowiadało, że coś się może wydarzyć.Od około 13 do 15 pojawiło się kilka mocnych skurczy, ale bardzo nieregularnych, a jak już się zaczeły regularne to już były co mniej wiecej 10min. 16.30 wyjechaliśmy do Warszawy (niecała godzina jazdy). O 18.18 weszłam na porodówke z 4cm rozwarcia, a 19.19 pojawił się na świecie Patryk Chciałam znieczulenie, ale nie zdążyli podać, tak szybko postępowało rozwarcie. Najgorszy moment to początek skurczy partych do momentu pojawienia się głowki na horyzoncie - na szczęście to było tylko 9min

[klakla91]

Napisane przez Moniano22

Melduje się i ja z opoźnieniem.
Synek urodzony idealnie w terminie - 07.07 o 19.19
Ogólnie tego dnia nic nie zapowiadało, że coś się może wydarzyć.Od około 13 do 15 pojawiło się kilka mocnych skurczy, ale bardzo nieregularnych, a jak już się zaczeły regularne to już były co mniej wiecej 10min. 16.30 wyjechaliśmy do Warszawy (niecała godzina jazdy). O 18.18 weszłam na porodówke z 4cm rozwarcia, a 19.19 pojawił się na świecie Patryk Chciałam znieczulenie, ale nie zdążyli podać, tak szybko postępowało rozwarcie. Najgorszy moment to początek skurczy partych do momentu pojawienia się głowki na horyzoncie - na szczęście to było tylko 9min

Gratulacje

[zambeza]

Napisane przez Moniano22

Melduje się i ja z opoźnieniem.
Synek urodzony idealnie w terminie - 07.07 o 19.19
Ogólnie tego dnia nic nie zapowiadało, że coś się może wydarzyć.Od około 13 do 15 pojawiło się kilka mocnych skurczy, ale bardzo nieregularnych, a jak już się zaczeły regularne to już były co mniej wiecej 10min. 16.30 wyjechaliśmy do Warszawy (niecała godzina jazdy). O 18.18 weszłam na porodówke z 4cm rozwarcia, a 19.19 pojawił się na świecie Patryk Chciałam znieczulenie, ale nie zdążyli podać, tak szybko postępowało rozwarcie. Najgorszy moment to początek skurczy partych do momentu pojawienia się głowki na horyzoncie - na szczęście to było tylko 9min

Gratuluję. Super data

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Napisane przez Moniano22

Melduje się i ja z opoźnieniem.
Synek urodzony idealnie w terminie - 07.07 o 19.19
Ogólnie tego dnia nic nie zapowiadało, że coś się może wydarzyć.Od około 13 do 15 pojawiło się kilka mocnych skurczy, ale bardzo nieregularnych, a jak już się zaczeły regularne to już były co mniej wiecej 10min. 16.30 wyjechaliśmy do Warszawy (niecała godzina jazdy). O 18.18 weszłam na porodówke z 4cm rozwarcia, a 19.19 pojawił się na świecie Patryk Chciałam znieczulenie, ale nie zdążyli podać, tak szybko postępowało rozwarcie. Najgorszy moment to początek skurczy partych do momentu pojawienia się głowki na horyzoncie - na szczęście to było tylko 9min

Gratulacje! Z opisu fajny, szybki poród

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agatanaturalnie]

Melduję, że my też już po cesarce Synek urodził się cały i zdrowy. Całkiem sprawnie poszło. Patrzyłam na urządzenie do którego mnie podłączyli i całość trwała około 30 minut. Zanim mnie znieczulili pielęgniarka założyła cewnik. Trwało to dosłownie kilka sekund. W ogóle nie bolało. Wkucie w kręgosłup do zniesienia. Tak jakby ktoś robił nam zastrzyk, a później rozchodziło się ciepło po dolnej części ciała. Gorzej było później. Pierwsze 10 minut nieprzyjemne, jakby ktoś nam grzebał w brzuchu. Miałam bardzo fajną panią anestezjolog. W trakcie tłumaczyła po kolei co robi lekarz, co mi podadzą, co robi neonatolog z moim dzieckiem. Bardziej panikowałam z samego rana przed pójściem na salę operacyjną. Rozwolnienie, wymioty, cała się spociłam... jednym słowem stres. Powiem wam, że cała ta operacja to pikuś w porównaniu z tym co jest teraz. Dostaję cały czas kroplówki. Po 6 godzinach była próba wstawania. Takiego bólu brzucha chyba nigdy nie miałam. Doszłam jedynie do umywalki i z powrotem. Położna odpuściła. Na szczęście nie boli mnie głowa, nie mam wymiotów. Posiłek dostanę dopiero jutro. Ciągle mam cewnik bym na spokojnie mogła przespać noc. Synek był dwa razy po godzinie ze mną. 0d 6 rano zostanie na sali do końca pobytu w szpitalu. Niestety nie mam na razie pokarmu więc położne będą dokarmiać butelką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klakla91]

Napisane przez agatanaturalnie

Melduję, że my też już po cesarce Synek urodził się cały i zdrowy. Całkiem sprawnie poszło. Patrzyłam na urządzenie do którego mnie podłączyli i całość trwała około 30 minut. Zanim mnie znieczulili pielęgniarka założyła cewnik. Trwało to dosłownie kilka sekund. W ogóle nie bolało. Wkucie w kręgosłup do zniesienia. Tak jakby ktoś robił nam zastrzyk, a później rozchodziło się ciepło po dolnej części ciała. Gorzej było później. Pierwsze 10 minut nieprzyjemne, jakby ktoś nam grzebał w brzuchu. Miałam bardzo fajną panią anestezjolog. W trakcie tłumaczyła po kolei co robi lekarz, co mi podadzą, co robi neonatolog z moim dzieckiem. Bardziej panikowałam z samego rana przed pójściem na salę operacyjną. Rozwolnienie, wymioty, cała się spociłam... jednym słowem stres. Powiem wam, że cała ta operacja to pikuś w porównaniu z tym co jest teraz. Dostaję cały czas kroplówki. Po 6 godzinach była próba wstawania. Takiego bólu brzucha chyba nigdy nie miałam. Doszłam jedynie do umywalki i z powrotem. Położna odpuściła. Na szczęście nie boli mnie głowa, nie mam wymiotów. Posiłek dostanę dopiero jutro. Ciągle mam cewnik bym na spokojnie mogła przespać noc. Synek był dwa razy po godzinie ze mną. 0d 6 rano zostanie na sali do końca pobytu w szpitalu. Niestety nie mam na razie pokarmu więc położne będą dokarmiać butelką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje Trzymam kciuki za szybkie dojście do siebie, teraz na spokojnie, bo jednak za tobą ciężka operacja. Z pokarmem jeśli tylko chcesz, to też mam nadzieję, że działanie z laktatorem da radę i laktacja się rozkręci Jak duży jest Mały?