2016-09-10, 12:52 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 16
|
Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cześć,
Muszę tu wylać swoje uczucia, bo już nie radzę sobie ze sobą. Nie mam komu o tym powiedzieć. Nie chcę, wstyd mi. A więc zarysuję sytuację: Jestem od trzech lat w związku z facetem, który jest dla mnie tym wymarzonym. W przyszłym roku bierzemy ślub. Uwielbiam go. W czerwcu zrobiłam coś głupiego - na wyjeździe integracyjnym całowałam się z chłopakiem, który mocno mnie pociąga fizycznie. Oczywiście nie na trzeźwo. Strasznie tego żałuję. Nie powiedziałam tego swojemu narzeczonemu, bo po wielu przemyśleniach uznałam, że stłumię to jakoś w sobie i nie będę go tym obarczać. Dużo czasu minęło, zanim zapomniałam. Ten drugi facet wie, że jestem zaręczona, że kocham narzeczonego, nawet miał okazję go poznać przy okazji różnych wyjść. Wczoraj wyszłam na imprezę firmową. Na pożegnanie, ten drugi, przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Trwało to sekundę, bo się oderwałam, ale nie zwykłego "cmoka". Jest mi znów potwornie źle. Czuję się beznadziejnie. Proszę Was o jakiekolwiek wsparcie. Proszę, nie piszcie, żebym zostawiła swojego narzeczonego. Kocham go i nie zamieniłabym go na nikogo innego. Strasznie się czuję, jestem roztrzęsiona. |
2016-09-10, 12:57 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Wyznaj mu prawdę.
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2016-09-10, 13:09 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 114
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Nie wyznawaj. Straci do ciebie zaufanie i związek już nigdy nie będzie taki jak był. Jeśli ten pocałunek nic nie znaczył to nie ma sensu robic z tego tragedii
|
2016-09-10, 13:10 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 532
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
|
2016-09-10, 13:11 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
przede wszystkim powinnas wyznaczyć tamtemu granicę, żeby nie pozwalał sobie na jakieś cmoki
Powiedziałas mu cos potem, czy po prostu pozwolilas mu się pocalowac i udajesz że nic się nie stało. Pogadaj z nim dosadnie |
2016-09-10, 13:11 | #6 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2016-09-10, 13:13 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
No i czy facet nie powie twojemu narzeczonemu?
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
2016-09-10, 13:34 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
No chyba was, przepraszam za sformułowanie, pogrzało totalnie. Ukrywać, kłamać? Nieeeeee nooo, masakra. Nie wierzę, że ja w takim świecie żyję. To jakiś koszmar. Mam nadzieję, że to tylko sen. Już żadne wartości się nie liczą. Lepiej w imię "mniejszego zła" zatajać prawdę. Masakra, już do nikogo na tym [cenzura] świecie nie można mieć zaufania. "Emocjonalne istoty" HAHAHAHAHAHA! [Cenzura]! Bezwartościowe. K*rde do wszystkich osób, które napisały, żeby się nie przyznawała. Współczuję waszym przyjaciołom, partnerom i nawet całemu otoczeniu.
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2016-09-10 o 16:24 Powód: Słownictwo. |
2016-09-10, 13:43 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 150
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
nic mu nie mów, tylko już sie nie całuj z innymi
|
2016-09-10, 13:49 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 112
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
Do autorki - lepiej powiedz mu o tym bo jest szansa, że nawet facet nie rozpocznie awantury w przeciwieństwie do sytuacji, gdy powie mu to Twój "znajomy" a Ty to wolałaś zataić. Facet będzie miał potem kłopot z pełnym zaufaniem Tobie. A wiedz, że kłamstwo ma krótkie nogi a prawa i tak wypłynie Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2016-09-10 o 16:25 Powód: Słownictwo w cytacie. |
|
2016-09-10, 13:53 | #11 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ---------- Zatajanie tego i podobnych zdarzeń to czyste tchórzostwo i wygodnictwo. Niezależnie, czy robi to facet, czy kobieta. Tyle w temacie. |
|
2016-09-10, 13:56 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 112
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
Pocieszę Ciebie, że akurat normą to to nie jest bo te "mądrości", które się tutaj pojawiają na szczęście nie mają swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości. W życiu realnym takie zachowania są raczej piętnowane. |
|
2016-09-10, 13:59 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Dziękuję Wam za odpowiedzi.
Pocałował mnie, oderwałam się i weszłam do autobusu. Macie rację - muszę porozmawiać dosadnie z tym drugim. Musimy wyznaczyć konkretne ganice, bo same sygnały mogą nie docierać. Męczy mnie to przeokropnie. Wiem, że jeśli wyznam to narzeczonemu, on będzie się z tym męczył jeszcze bardziej. Nie mogę na siebie patrzeć, trzęsę się cała... |
2016-09-10, 14:03 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
Najlepiej by było jakbys po prostu o tym 'zapomniala'. Jeżeli masz możliwość zmiany miejsca pracy - również wyszlo by Ci to na dobre |
|
2016-09-10, 14:05 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Gdyby Twój narzeczony dwukrotnie całował się z tą samą laską, która 'pociąga go fizycznie'. Chciałabyś wiedzieć?
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2016-09-10, 14:12 | #16 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
|
|
2016-09-10, 14:16 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
Powiedz mu prawdę i niech on zdecyduje, czy chce poślubić osobę, która go zdradziła. Też mnie bardzo szokują głosy, żeby zatuszować sprawę i udawać, że nic się nie stało. Naprawdę, gdyby mi facet coś takiego zrobił "dla mojego dobra", to bym mu nigdy nie wybaczyła. |
|
2016-09-10, 14:17 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
|
2016-09-10, 14:18 | #19 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Powiedz. Być może Ci wybaczy, być może zerwie, ale lepsze to niż takie zadręczanie się.
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2016-09-10, 14:23 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
To chyba jakis troll bo nie chce mi sie w to az wierzyc
|
2016-09-10, 14:24 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Dla mnie zatajanie prawdy w takiej sytuacji to jest nic innego, jak tchórzliwe unikanie konfrontacji z konsekwencjami własnych przewinień. Swoją drogą to ten facet też nie jest w porządku skoro wiedząc, że masz narzeczonego zrobił coś takiego. Ba, nawet go zna i witał się z nim, jak gdyby nigdy nic. Mam rozumieć, że jakby faceci sobie tak chodzili, całowali inne panienki, mając narzeczone to też uznajecie za stosowne, że powinni zatajać ten fakt, bo po co robić "niepotrzebnie dym" i tak od małej kropelki do wiadra. Zatajmy to, zatajmy tamto, już na etapie narzeczeństwa nie potrafi koleżanka swoich gonad pohamować. Ciekawe co się stanie, jak minie 2 lata i minie chemia, bo dopamina przestanie pobudzać układ limbiczny. Hryhryhry. Wtedy to już na całego pójdzieta. Nie? Niech każdy robi co chce, carpe diem...
|
2016-09-10, 14:27 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Ja byłam kiedyś w podobnej sytuacji i o tym co się stało powiedziałam od razu. Nie umiałabym tego zataic i udawac ze nic się nie stało. Od swojego partnera oczekiwałabym tego samego.
Ale fakt też jest taki, ze ja wiedziałam że mój ówczesny partner nie zakończy związku przez taką głupotę i wiedziałam że mi wybaczy. Jednak ludzie są różni, dla kogos taki pocałunek i zatajenie go, może być niewybaczalne i wpłynąć bardzo negatywnie na przyszlosc. Autorko, jak dawno temu miała miejsce ta sytuacja kiedy się pocałowaliście pod wpływem alko? ---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ---------- W to że można kogoś pocałować będąc w związku?? |
2016-09-10, 14:31 | #23 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
Nie powinnam już wychodzić bez niego gdziekolwiek. Zależy mi na nim, nie chcę go stracić... Chciałabym cofnąć czas... |
|
2016-09-10, 14:31 | #24 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
Cytat:
|
||
2016-09-10, 14:35 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Bo jak ludzie ulegaja tak szybko pokusie to chyba nie powinni wchodzic w zwiazki. No i jak sama pisze,ze chyba nje powinna wychodzic nigdzie bez partnera, to teraz kazdy powinien sie zastanawiac co robi druga osoba idąc gdzies bez nas. Nie dziwie sie ,ze potem jest tyle watkow o zazdrosci,o to,ze ktos pojechal na impreze itp.
|
2016-09-10, 14:41 | #26 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
To nie jest recepta. Mleko się rozlało... Ten facet z pracy nie robi nic zlego w sumie, robi tyle na ile mu pozwalasz. Musisz z nim poważnie porozmawiać, ze nie zyczysz sobie takich zachowan No i nie powiedzialas co z ewentualną zmianą pracy, żeby nie pracować z tym facetem? ---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ---------- Cytat:
No niestety taka ludzka natura |
||
2016-09-10, 14:45 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 79
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
Ja radzę powiedzieć narzeczonemu. Jak będzie miał rozum to kopnie Cię w zad, dzięki czemu może ułoży sobie życie z osobą, która nie będzie go zdradzać. |
|
2016-09-10, 14:54 | #28 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Nie mów narzeczonemu. Od tamtego się odetnij na ile się da. I następnym razem pomyśl zanim coś zrobisz.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-09-10, 14:54 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Ja radziłabym Ci powiedzieć i nie ukrywać. Najwyżej się rozstaniecie. W przeciwnym razie i tak zdradzisz go ponownie później, bo ktoś będzie Cię "mocno pociągał fizycznie", ale wtedy będą już dzieci, wspólne finanse i rozstanie nie będzie takie łatwe.
Są takie związki, w których całowanie, a nawet seks, z osobą trzecią nie jest dla partnerów problemem. Może właśnie w takim związku Ty byś się dobrze odnalazła... |
2016-09-10, 14:55 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 112
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Śmieszy mnie tadeklarowana łaskawość dopisywana do sytuacji w rodzaju "nie powiem żeby nie cierpiał", kolejna nieuczciwość zdradzającego, tym razem wobec siebie. Uczciwiej byłoby uzasadnić motywację stwierdzeniem"dałem ciała, ale nie chcę ponosić konsekwencji".
Co do Twojej sytuacji autorko, to najlepszą odpowiedź da Ci szczerość wobec samej siebie - dlaczego miejsce miała ta druga sytuacja? Dlaczego ryzykowałaś i po pierwszej wpadce z całusem wcale się od tej znajomości nie odcięłaś, chociaż byłaś świadoma że to zwiększa ryzyko wygadania? Czy jesteś pewna, że faktycznie to miłość do Twojego narzeczonego powoduje, że chcesz przy nim zostać, czy włączył Ci się racjonalizm w postaci "a co jeśli lepszego nie spotkam?". Wreszcie, co jest dla Ciebie samej ważne - uczciwość czy wybór wygodny dla Ciebie (niemówienie mu). |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:14.