Saga Zmierzch - Stephenie Meyer (cz.II)

[agus949]

Hej Ten wątek założyłam, abyśmy mogły swobodnie wypowiedzieć się na temat filmu "Zmierzch" ("Twilight").
Oglądałyście go? Podobał się? Co w nim było zaskakującego? itp.
Czekam na Wasze opinie.

[zlosliwiec]

Byłem, obejrzałem. Nic specjalnego, taka bajeczka z elementami skakania po drzewach i biegania po pionowych ścianach z ukochaną na plecach.

Wg mojej kinowej i nie tylko towarzyszki przystojny główny bohater. Poza tym nuda.

Odbiega od książki w negatywnym znaczeniu. Ogólnie: bardzo nieudana ekranizacja.

[passionfruit]

złosiu, ekranizacja lepsza niż książka. Książka wieje nudą i infantylizmem. No i przy okazji obecny na każdej stronie marysuizm..

[zlosliwiec]

Szanuję odmienne zdanie, ale jako że nasza różnica w ocenie polega na innym guście (chyba!), to trudno się o takie filmidło solidnie pokłócić

[passionfruit]

Zdanie mam takie samo - film....do kitu. Napisałam tylko, że w porównaniu do ksiązki to film powinien być nominowany do Oscara co najmniej w 2 kategoriach

[andzya]

Napisane przez passionfruit

Zdanie mam takie samo - film....do kitu. Napisałam tylko, że w porównaniu do ksiązki to film powinien być nominowany do Oscara co najmniej w 2 kategoriach

z tym to troche przesada, nie nominowala bym go do oskara.

ksiazka duzo bardziej mi sie podobala

[passionfruit]

rany...na końcu wypowiedzi odnośnie nominacji do oscara jest "" . Coś to ozncza....

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

A poza tym są już 3 wątki związane ze Zmierzchem, więc ...
Czwarty to już za dużo...

[these-words]

hm, moim zdaniem film im nie wyszedł.
książka jest 100x lepsza.
nie chodzi mi tylko o zgodność ekranizacji z pierwowzorem ale o jakość filmu.
mam nadzieje, że kolejne części z racji zmiany reżysera wypadną lepiej.

a wątków o 'zmierzchu' jest już naprawde sporo

[Aneczka91]

Czytałam całą sagę + 12 rozdziałów 5 części i oglądałam film

[dosia1]

mi sie srednio film podobal (ksiazki nie czytalam i raczej po filmie nie siegne do niej) momentami najchetniej przewijalabym, bo jak dla mnie na sile wydluzany w niektorych momentach byl

Jednak dobor aktorow jak najbardziej mi sie podobal

[agus949]

Według mnie "Zmierzch" jest świetnym filmem. Fakt, różni się od książki. Film jest na niej wzorowany, ale nie jest dokładnym odzwierciedleniem powieści.
Sądzę jednak, że film ten jest warty obejrzenia ;P

[Amitri]

Początek wiał nudą, ale film bardzo mi się bardzo podobał, ale nic dziwnego wszystko co jest o wampirach przyciąga moją uwagę. Książki nie czytałam. Mam zastrzeżenia tylko do doboru aktorów. Wygląd głównego bohatera - dla mnie jest po prostu strasznie brzydki i nie mogłam za bardzo patrzeć na tą krzywą twarz (tak samo zresztą jak na Jacoba, a najfajniejszego z wyglądu Jamesa zdążyli już uśmiercić). Za to grał super i jego sposób mówienia też mi się podobał Obejrzałam i obejrzę dalsze części dla Belli.

[Aneczka91]

Film był nawet fajny a Edward i Bella idealnie dobrani !!!
Co nie zmienia faktu że 100 razy bardziej wolę książkę

[misi@]

książki nie czytałam, ale za to film widziałam już 2 razy no i oczywiście czekam na dalsze części

[Malinki13]

nie chce marudzić ale juz są dwa wątki (duuże) w których się wypowiadamy na temat ksiazki i filmu:/

[Lamparcica]

Film nie umywa się do książki, ale jednak te dwie godziny w kinie nie były stracone. Wnoszą coś zupełnie innego, pokazują całą miłość, wszystko, na inny sposób. Bardziej wolę opisy książkowe, gdyż wtedy mogę sobie więcej wyobrazić, a film zabił moją wyobraźnię. Ale nie żałuję pójścia, chociażby dla gry aktorskiej (nie mówię o Kristen bo grała niezbyt fajnie), za to inni bardzo się postarali. Półuśmiech Edwarda - taki jak sobie wyobrażałam.
W konie tylko siedziałam i mówiłam cicho "o nie" kiedy zmieniali scenariusz. Jednak - grunt to przyzwyczajenie. Jeszcze nigdy nie widziałam świetnej ekranizacji, nie licząc Władcy Pierścieni, gdyż błędy nie były AŻ tak rażące.

[Dzindzej]

Książki nie czytałam, ale film oglądałam i wydaje mi się że nie był znowuż najgorszy..

[AJaLubieCzekolade]

Napisane przez Malinki13

nie chce marudzić ale juz są dwa wątki (duuże) w których się wypowiadamy na temat ksiazki i filmu:/

nawet 3 watkii... 4 to za duzoo;// ...

[SzalonaMysza]

czekoladko popieram xD

Są już 3 wątki i jest wystarczajaco nawet to jest za duzo
a ty stwarzasz 4 nie wiadomo po co ...

[201607111632]

Napisane przez zlosliwiec

Szanuję odmienne zdanie, ale jako że nasza różnica w ocenie polega na innym guście (chyba!), to trudno się o takie filmidło solidnie pokłócić

Oj nietrudno
Wystarczy popatrzeć,co się na forum filmweb.pl działo jeszcze do niedawna Obecnie jest już w miarę spokój.

Oglądałam film,a także czytałam książkę pod tytułem Zmierzch. Film wysokich lotów to to nie jest,ale nie spodziewałam się czegoś wybitnego w tej kategorii. Aktorzy mnie zawiedli,poza odtwórczynią roli Alice,która pasowała idealnie.
Książka jest o wiele lepsza od filmu,w którym główny wątek spłycono go granic możliwości. Przez cały seans irytowała mnie jedna mina Kirsten - szczękoopad dolny .
Pattinson zagrał w miarę ok,mimiką twarzy nadrabiał za Krysię.

Ot,taki lajtowy film dla nastolatek,który bądź co bądź jednak bazuje na utartym schemacie - szara myszka,która zwraca uwagę najlepszego ciacha w szkole. A,że to wampir to już inna sprawa.

[SzalonaMysza]

Napisane przez amelsss

Oj nietrudno
Wystarczy popatrzeć,co się na forum filmweb.pl działo jeszcze do niedawna Obecnie jest już w miarę spokój.

Oglądałam film,a także czytałam książkę pod tytułem Zmierzch. Film wysokich lotów to to nie jest,ale nie spodziewałam się czegoś wybitnego w tej kategorii. Aktorzy mnie zawiedli,poza odtwórczynią roli Alice,która pasowała idealnie.
Książka jest o wiele lepsza od filmu,w którym główny wątek spłycono go granic możliwości. Przez cały seans irytowała mnie jedna mina Kirsten - szczękoopad dolny .
Pattinson zagrał w miarę ok,mimiką twarzy nadrabiał za Krysię.

Ot,taki lajtowy film dla nastolatek,który bądź co bądź jednak bazuje na utartym schemacie - szara myszka,która zwraca uwagę najlepszego ciacha w szkole. A,że to wampir to już inna sprawa.

Amels jak zwykle sie nafilozofowała xD
No ale popieram Robiak nadrabial mimika za Kryche xD
Alece pasowala idealnie xD i ja lubie chyba najbardziej z calej obsady z reszta w ogole Alice to jest pozytywna osoba , którą bardzo lubie przez wszystkie części sagi + 12 rozdziałow MS xD

Ale Amels zaowaz , że w książce Bella ciagle też przygryza wagre ( często tam o tym wspominaja xD ) więc Kryska przyłozyła sie bardzo mocnodo gryzienia xD

A co do filmweb to tez sie nie wypowiadam , bo tam 1 mala krytyka i 50 osob juz na ciebie naskakuje :O masakra

[17shagya]

Film nie powala, nawet się tego nie spodziewałam. Ale ma u mnie duzego plusa bo nie nudziłam sie w czasie oglądania. Muszę stwierdzić, że całkiem znośny... W skali od 1 do 10 dałabym mu 5,5-6 za ogólne wrażenie. Książki nie czytałam, więc nie mam porównania.

[Czarna_Złośnica]

Widziałam film - podobał mi się, czytałam książkę - świetna.

[Nija_]

Książki nie czytałam, ale Multikino odwiedziłam

Film bardzo mi się podobał, nie nudziłam się ani przez chwilę.

[Mrochna Tajemnica]

Byłam na filmie. Gdyby nie to, że miałam ze sobą towarzystwo bym zasnęła. A tak to fajnie komentowało się błyszczące w słońcu wampiry (Real Vampires don't sparkle!).

Za książkę próbowałam sie zabrać, ale mi nie wyszło. Nie podoba mi się. Coś na poziomie Eragona.

[izaw94]

Gdy przyszłam do biblioteki i dostałam tą książkę, to myślałam, że kolejna denna historia. Ale bardzo mnie wciągnęło, przez kolejny tydzień pochłonęłam drugą i trzecią część i żyłam tą książką, bo historia jest wyjątkowa. Dla mnie to była przygoda, która oderwała mnie od szarej rzeczywistości, pokazała trochę bajkową stronę życia. Potem polowałam na przedpremierowe pokazy filmu. Po wyjściu z sali byłam zaskoczona, bo jaki to horror? Prawie wcale nie oddaje uroku książki, istotne, trzymające w napięciu momenty, są można powiedzieć spartolone. Nienawidzę sceny z trampkiem. Gdy czytałam książkę, utkną mi w pamięci bucik na szpilce, czasami nawet myślałam, że Bella złamie drugą nogę, a tu film wyskakuje z trampkiem. Tak samo w filmie Edward, zachowuje się jak by był za przeproszeniem opuźniony. Książka świetna, film niestety nie.

[Chewing Gum]

Książkę dorwałam w łapki od razu jak pojawiła się w Polsce. Wtedy nie było o tym jeszcze za bardzo głośno, a ja byłam nią zafascynowana. Kiedy film wszedł do kin od razu na niego pobiegłam.Co się okazało, kicha do kwadratu. Podobała mi się kolorystyka i muzyka, natomiast sceny dialogów i innych takich były nakręcone chyba przez amatora. Mniej więcej po 15 minutach zaczęłam się przeciągać na fotelu. Niestety wszystko szybko się wyjaśniło, więc na pewno nie trzymał w napięciu widza który książki nie czytał. Z odsieczą przyszedł mi moment w którym Edward zarzuca Belle jak worek ziemniaków na plecy i biegnie z nią pod górę. Mało co się nie posikałam ze śmiechu, ale jeszcze bardziej podobał mi się zamglony las, jak z horroru i dymek lecący z krzaków. Nie dość tego Edzio zaczął skakać po drzewach jak opentany, a to wywołało u mnie kolejną fale głópawki. Nie powiem, nie powiem scena z baseball'em była całkiem niezła, szczególnie że podkład muzyczny robił Muse. Co do obsady, to Bella był dobra, natomiast Edward mnie totalnie rozczarował. Pamietam go jeszcze z którejś części Harrego Pottera. Nie wiem czemu prawie wszystkie do niego wzdychają. Patrząc sie na jego twarz można rozwarzać, że kiedys dostał w nią patelnią, bo taką ma wklęsłą. James był kapitalny, tak samo jak Laurent. Wiktoria, w Wiktori wszystko było by okey, gdyby nie fakt, że jej włosy miały aż razić czerwienią, a nie mogłam się tego nigdzie dopatrzeć . Na temat Jacoba to już sie w ogóle nie wypowiadam. A reszta Cullenów była w porządku.

[aprilla86]

mnie sie najogolniej podobal ten film. Nie jest jakis tam super. Jest w pozadku..heheh

[OOO Kika OOO]

Przeczytałam wszystko co możliwe z sagi, również to jeszcze nie publikowane. Książka bardzo mi się podobała i ją przeczytałam jednym tchem. Potem z niecierpliwością czekałam na film, który zawiódł trochę moje oczekiwania. Były momenty dobre, ale były tez i te naciągane. Zauważyłam, że realizatorzy filmu kładli nacisk na ine wydarzenia niż autorka książki