|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2019-12-12, 17:17 | #4111 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Zwykle myję podłogę ciepłą wodą, ale kompletnie nie zwróciłabym uwagi, że współlokator używa zimnej. Przy normalnym użytkowaniu i w miarę regularnym sprzątaniu na podłodze raczej nie ma syfu, który wymagałby mycia na gorąco.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-12, 17:41 | #4112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2019-12-12, 18:25 | #4113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
To co ty masz na tej podłodze, że gdybyś raz umyła zimną wodą, to tragedia by się stała?
Może jak się ma zwierzęta albo małe dzieci. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-12-12, 18:52 | #4114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
też myję zimną wodą, jakoś szkoda mi $$, żeby myć ciepłą. musiałabym mieć syf niesamowity albo myć podłogę szmatą i ręcami, by używać ciepłej
|
2019-12-12, 19:20 | #4115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Podobno przy myciu chłodną wodą nie robią się smugi
Wydaje mi się, że temperatura wody nie ma zbyt wielkiego znaczenia, w końcu cała myjąca robotę odbebnia płyn do mycia. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
2019-12-12, 20:06 | #4116 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
łatwo to sprawdzić. weź talerz z zaschniętymi resztkami jedzenia i spróbuj czy szybciej go umyjesz ciepłą czy zimną wodą ale faktycznie, przy niezbyt zapuszczonej podłodze temperatura wody nie robi jakieś drastycznej różnicy Edytowane przez Pani_Mada Czas edycji: 2019-12-12 o 20:07 |
|
2019-12-12, 20:27 | #4117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
|
|
2019-12-12, 23:54 | #4118 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 743
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Ja tam wolę ciepła wodę ale co kto lubi
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-13, 19:40 | #4119 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Przeprowadziłam wywiad wśród znajomych z pracy i myją ciepłą xD Ja wszystko ciepłą myję, lepiej rozpuszcza zanieczyszczenia. Do tego w mieszkaniu jest zwierzak.
|
2019-12-13, 20:00 | #4120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Kartka o zdejmowaniu prania przeszła bez echa, pranie nadal wisi. Tzn wisi nowe, resztki ze starego leżą na krześle.
W mieszkaniu są ogólnie 2 suszarki na pranie - jedna prywatna dziewczyn, druga "domkowa". Trzecia była naszych znajomych, którzy nam ją pożyczyli, jak jechali na urlop. I teraz uwaga, stoją dwie rozłożone suszarki (domkowa i ta dziewczyn), jedna na której faktycznie - suszy się pranie od wczoraj, i druga, na której pranie wisi ciągle. i wpada nasza współlokatorka, gdzie jest 3 suszarka, bo ona zrobiła pranie i nie ma gdzie powiesić. Ja mówię, że już oddaliśmy, bo to nie była nasza. A ta "o nie, i gdzie ja teraz mam pranie powiesić". Mówię, że gdybyscie na bieżąco sciagali pranie, to by była suszarka, a jak jedna ciągle ją zajmuje, bo traktuje ją jako szafkę na ubrania, to teraz nie ma gdzie. N co tamta wyszła z domku, i teraz w naszej kuchnio salono jadalni 8 m2 stoją 3 rozłożone suszarki na pranie i nie ma się gdzie ruszyć. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
2019-12-15, 21:27 | #4121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Dzisiaj zaszło apogeum, podjęliśmy decyzję o wyprowadzce.
Otóż. Dziewczyny z mieszkania dzisiaj się wyprowadziły. My pojechaliśmy na zakupy, one miały wychodzić za 2 h. Zoayawily taki syf, że od razu zglosilismy to do biura po powrocie... W lodówce splesniałe, sknisniete rzeczy, albo resztki, np. Pół słoika majonezu, jakieś jajka ciul wie z kiedy, na stole miseczka z ryżem (która stała tam 3 dni), niedomyte kubki po herbacie, pootwierane bóg wie kiedy chipsy, jakieś stare ciastka. Pół butelki z wodą, kilka pustych słoików i butelek, pod prysznicem jakieś puste lub prawie puste opakowania z żeli pod prysznic i szamponów, włosy w odplywie, śmieci worek ze śmieciami pod drzwiami, uchlapana podłogę, stare, smierdzace gąbki w zlewie, zużyte maszynki do golenia... Fuj. Idziemy wynajmować. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
2019-12-16, 08:27 | #4122 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 743
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Ma sa kra....
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-12-17, 14:03 | #4123 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 23
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
|
|
2019-12-18, 01:05 | #4124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Naczynia też myję ciepłą. Ale jakbym nie miała przez awarię, to bym umyła zimną, trochę bym najwyżej doszorowała.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2019-12-18, 09:50 | #4125 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Ciekawe doświadczenia macie z tym. Ja na szczęście mieszkam sam. Nie muszę się martwić o współlokatorów.
__________________
czyli wygląda na to, że tylko ja mam tu wartość bojową komara widliszka? |
2020-01-07, 12:26 | #4126 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 125
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Mój współlokator lubi sobie kupić mięso i nie użyć go od razu. Wiadomo, to może leżeć w lodówce dzień, dwa dni, ale no nie jakoś dłużej. On twierdzi, że jak data na opakowaniu jest za tydzień, to powinno tyle wytrzymać. Sugerowałam mu zamrożenie mięsa, to na pewno nic mu się nie stanie. Twierdzi że nic nie będzie mroził. Już chyba ze 3 razy zdarzyło się, że wyciąga to mięso, otwiera opakowanie, a mięso śmierdzi i musi je wyrzucić. Za każdym razem psioczy na sklep. I wiecie w sumie mi to lata, bo mięso jest hermetycznie zapakowane i nic nie śmierdzi, ale no dziwi mnie to.
|
2020-01-07, 13:57 | #4127 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Raz... A tu była jakby mowa o myciu ciągle. I tak, mam zwierzęta. Plus mieszkam na parterze, nieopodal ruchliwej ulicy. Góry Śląsk. Życzę powodzenia w myciu podłogi zimną wodą przy takiej kumulacji.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2020-01-07, 14:01 | #4128 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Napisałam, że raz to bym umyła zimną i tyle. Nie wiem, skąd ta agresja, to nie maszkaj na Śląsku, jeśli tak ci to przeszkadza i powoduje taką agresję. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-03-03, 18:21 | #4129 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Przeczytałam kilka wpisów i jestem załamana, bo za niedługo też mnie czeka wynajem. Jaki jest mniej więcej wiek wynajmujących? Bo jak tak czytam to mam nadzieję, że te krytyczne przypadki to jacyś małolaci - 18-20 lat. Czy pracujące osoby w dorosłym wieku (26-27 lat) też tak się zachowują? Jeśli chodzi o wiek to czy przeważnie tylko studenci wynajmują mieszkania czy da się znaleźć samych dorosłych współlokatorów po studiach, którzy pracują i nie w głowie im imprezy i sprowadzanie ludzi na libację?
Muszę wynająć pokój bo za kawalerkę w tej samej lokalizacji z wszystkimi kosztami musiałabym płacić ponad 2200 zł miesięcznie. Mam nadzieje, że trafię na normalnych ludzi |
2020-03-03, 18:36 | #4130 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
a co do problemów ze sprzątaniem, kradzieżą jedzenia, syfiarstwem itd, to już wiek nie ma najmniejszego znaczenia. |
|
2020-03-04, 06:34 | #4131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-03-04, 07:08 | #4132 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Dla mnie studenci to byli najspokojniejsi współlokatorzy. Całe dnie na uczelni, w weekend i wieczorami w dorywczej pracy, imprezy rzadko i tylko poza domem. Natomiast ci pracujący lubili sobie zaprosić znajomych w tygodniu i w weekendy i niezbyt ogólnie szło się z nimi dogadac
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-03-04, 10:33 | #4133 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Z kolei gdy w opisach i na rozmowie jest cały czas podkreślane kasa, blisko metra/centrum, wyposażenie mieszkania oraz wiek współlokatorów, a nic na temat charakteru i swojego i poszukiwanego współlokatora, to niestety były tykające bomby (z graniem na pianinie niczym potomek Chopina o 2 w nocy włącznie ). Edytowane przez squirrelqa Czas edycji: 2020-03-04 o 10:34 |
|
2020-03-04, 13:10 | #4134 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 183
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Edytowane przez Trzpiotka91 Czas edycji: 2020-03-04 o 13:12 |
|
2020-03-05, 06:23 | #4135 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Tutaj dużo historii było właśnie o ludziach w wieku +-30 lat. Tacy często są uciążliwsi niż studenci.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-03-05, 15:23 | #4136 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Obawiam się, że wiek współlokatorów niczego nie gwarantuje. Mieszkanie z obcymi ludźmi zawsze wiąże się z jakimiś minusami. Większość moich współlokatorów nie było złych, ale zdarzały się akcje, po których miałam ochotę ich pozabijać.
Chłopak, który miały problem z porządkiem. Mieliśmy zmywarkę, ale dla niego włożenie tam naczyń to wciąż było za dużo. Żeby on to jeszcze mył... Nie, najczęściej stawiał na blacie w kuchni A jak już coś dawał do tej zmywarki to kompletnie nie tak jak się powinno NIGDY też nie zdarzyło mu się tej zmywarki włączyć ani rozładować. Jak mu się zwracało uwagę, to twierdził że "jedna patelnia" to jeszcze nie syf. Syf wcale mu nie przeszkadzał w zapraszaniu dziewczyny. I jak dla mnie spoko, nie mój problem. Zawsze jak robili sobie coś do jedzenia to dalej gary były na wierzchu. Rozwalił mnie kiedyś tekst tej laski po wejściu do kuchni "ale ci twoi współlokatorzy syfią" Taaaaa Nigdy nie miałam problemu z wizytami, zwłaszcza że zwykle odbywały się one w pokojach i były dość ciche. Ale no jednej prace zdarzało się wracać pod wpływem i delikatnie mówiąc głośno się zabawiać czasem też w łazience. Wiedzieli, że inni to słyszą, że jest środek tygodnia i nikt nie ma ochoty na takie akcje. Wcale nie czuli się jakoś skrępowani. Mieszkałam też z dziewczynami, które były mistrzyniami w hodowaniu nowego życia na zepsutym jedzeniu. Jak wyjeżdżały na tydzień do domu, to totalnie nie przejmowały się tym, co zostawiają w lodówce. No i standardowa zagadka: jak kosz na śmieci jest pełny to trzeba: a) związać worek i wynieść do śmietnika b) związać worek i postawić pod drzwiami na kilka dni c) walnąć jeszcze więcej śmieci na górę choćby nie wiem jak bardzo się wywalało |
2020-03-05, 17:54 | #4137 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-03-05, 20:31 | #4138 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 319
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Nie wyrzucam już śmieci ze wspólnego kosza, zbieram swoje własne osobno i wynoszę. O dziwo współlokator czasem wyrzuci, jak już się nic nie mieści. Edytowane przez Linotte Czas edycji: 2020-03-05 o 20:35 |
|
2020-03-05, 20:49 | #4139 | ||
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2020-03-25, 04:15 | #4140 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 788
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Trochę zrobię offtop, ale widzę, że pisałyście o tym na którejś stronie.
Ja ze współlokatorami jak mieszkałam kiedyś, łącznie 3 lata, to największy problem zawsze miałam z właścicielami w kwestii opłat. Pierwszy rok to było w akademiku. I może to moja wina, ale jak się wprowadziłam, no to np. na plastikowych półkach w lodówce były pęknięcia, gdzieś tam odchodziła listwa, na białych ścianach była jakaś niewielka plama itd. I do głowy mi nie przyszło tego zgłaszać, założyłam, że właściciele o tym wiedzą jak przeglądali pokój przed oddaniem go poprzednich studentów. Ale kilka dni przed oddawaniem pokoju, dziewczyny z pokoju obok nas uświadomiły, że sprawdzający się będą czepiać wszystkiego i jeżeli nie zgłosiłyśmy zaraz po przeprowadzce, to zgarną hajs po raz n-ty po poprzednich ludziach. I tak faktycznie było, ceny w cenniku jakoś absurdalnie zawyżone, zapłaciłyśmy na współkę za wszystko co do spowodowali poprzedni właściciele, poza tym sprzątaczki kazały nam malować ściany. I nie dlatego, że coś nabrudziłyśmy, tylko ludzie nam mówili, że co roku tego wymagają, bo ściany są poszarzałe. I latałyśmy po farbę i to malowałyśmy, inaczej by nas nie wypuścili. Masakra, czepiali się wszystkiego, miałyśmy na zlewie rysę, ale taką praktycznie niedostrzegalną bez lupy i od nas za samo to wyciągnęli jakieś 100 ziko, bo podobno nie dało już nic się z tym zrobić i trzeba było kupić nową... I mocno wątpię, że to zostało potem kupione, bo nic tam nie wyglądało na wymieniane wcześniej niż 10 lat temu To był mój ostatni rok w akademiku. Z kolei w pierwszym mieszkaniu studenckim właścicielka pięknie urządziła mieszkanko, ale jak się okazało kran w kuchni, kolanko od umywalek w łazienkach czy zlew w kuchni nie były wymieniane od lat. Najpierw był problem z pralką - ktoś prał i zalało pół łazienki. Piszemy do niej co się stało (odkręciliśmy odpływ, ale nie pomogło), a ona, żebyśmy sobie sprawdzili na youtubie jak naprawić pralkę... Kran 2 dni po wprowadzeniu po lekkim nacisku wyskoczył i latał, umywalki zaczęły szybko przeciekać. Biurko w pokoju też było z takiego materiału, że rysy robiły się same, po prostu użytkując je. Strasznie mnie to wkurzało, zainwestowała w najtańszy sprzęt, pewnie od 10 lat tego nie wymieniała i jej się wydaje, że mimo użytkowania nic wymieniać nie trzeba i będzie jak nowe. Raz był problem z sedesem i też powiedziała, że ona nic z tym nie zrobi, bo to nasza wina (nie wiem jak to stwierdziła). Ogólnie to każda naprawa była w naszych rękach, a akurat w tym mieszkaniu płaciliśmy sporo za pokój, a babka miała problem wezwać kogoś od pralki czy ją wymienić raz na kilka lat. Kiedyś też napisała nam maila, że zużywamy za dużo mediów (mieliśmy jej uwierzyć na słowo) i zaproponowała, żeby kaloryfery ustawić max na 2 (był mróz, środek zimy) albo żeby pranie robić wspólnie max 2 razy w tygodniu (na 4 osoby) |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:35.