2016-01-03, 00:32 | #151 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Irlandia Północna to część Zjednoczonego Królestwa Tam się zarabia w funtach
|
2016-01-03, 19:12 | #152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
A ja właśnie upadłam i nie wstanę.
Znajomy dostał od dziadka samochód, bo on sobie kupił nowy i postanowił wnukowi ofiarować ten stary (ot, taki gruchot, ale fajniejszy niż autobus) na gwiazdkę. Jego rodzice całe życie mieli jeden samochód rodzinny, często używała go matka, a ojciec dojeżdżał do szpitala (jest chirurgiem i baaaaardzo dobrze zarabia, to ważne - jak się domyślacie) rowerem. I teraz uwaga. Ojciec zabrał znajomemu ten samochód od dziadka, bo rower jednak niewygodny. Pana wziętego chirurga nie stać na własny, ale gigantyczny dom z basenem to się ma. Już nie wspomnę o tym, że znajomy od momentu skończenia 18 lat w ogóle nie dostawał kieszonkowego (zarób sobie). Do dziś nawet komputera nie ma własnego, bo przecież powinien sam sobie zarobić studiując medycynę. |
2016-01-03, 19:52 | #153 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
|
|
2016-01-03, 20:22 | #154 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
I proszę, bez argumentów, że alimenty mu się należą, bo studiuje. On najwyraźniej nie chce nic zrobić i nie mnie się w to mieszać, bo to nie mój przyjaciel ani aż tak bliski znajomy. Upił się w Sylwestra to akurat na mnie wylał swoje żale. |
|
2016-01-03, 20:27 | #155 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-01-03 o 20:39 |
|
2016-01-03, 21:02 | #156 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
To jest post o tym, że bogaty facet wziął samochód własnego syna, choć stać go na dużo lepszy, a zrobił to z czystego skąpstwa. To nie jest osobny wątek pod tytułem "Ewo, poradź, co teraz zrobić?!", bo z tym poszłabym na forum prawne. Nie wnikam w ich rodzinne sprawy i nie sądzę, żebym ja za zwykłego znajomego musiała się tłumaczyć. Zaczynam rozumieć czemu ilość historii maleje... Jak tu człowiek musi bronić opowieści i motywów ludzi, którzy wcale nim nie są i z którymi nie ma bliższego kontaktu... Powiedz mi, proszę. Naprawdę żyjesz w tej naiwnej bańce mydlanej, w której młody student medycyny może podskoczyć znanemu chirurgowi bez wpływu na jego przyszłość? Naprawdę uważasz, że nie wystarczy szepnięcie paru słów, żeby zdecydować o stażu czy zatrudnieniu w dobrym szpitalu? Jaki samodzielny jak na utrzymaniu rodziców? Gdzie ja napisałam, że samodzielny? |
|
2016-01-03, 21:02 | #157 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
|
|
2016-01-03, 21:08 | #158 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ---------- Po prostu nie wiem, czy to jest przykład na skąpstwo tego ojca, czy facet Ci jednak jakichś kitów nie pocisnął. Coś mi się tu nie klei w jego rzewnej wersji wypadków. |
|
2016-01-03, 21:08 | #159 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
A argument był taki, że ojcu się przyda. Cała sprawa poszła o to, że nie chcieli mu go nawet "pożyczyć" na wyjazd czterodniowy przed Sylwestrem z dziewczyną, bo przecież jeszcze OJCU SAMOCHÓD SKASUJE. Za paliwo i wszystko chciał zapłacić sam. ^^ |
|
2016-01-03, 21:10 | #160 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2016-01-03 o 21:12 |
||
2016-01-03, 21:12 | #161 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Od znajomego słyszałam tylko tyle, że nie pozwolili mu pożyczyć jego samochodu, to dopytałam potem chłopaka, czy może mi przybliżyć, o co chodzi, bo wydało mi się to głupie zdanie. |
|
2016-01-03, 21:15 | #162 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
|
|
2016-01-03, 21:26 | #163 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
On ma pretensje, że jak chciał swój samochód na parę dni na własny koszt, bo sobie akurat oszczędził, to usłyszał, że nie, bo ojca samochód skasuje i nie będzie miał za co naprawić albo odkupić. A kiedy jego dziewczyna okazała się chętna sponsorować mu paliwo cały czas, a wtedy usłyszał argument, że ojciec potrzebuje przecież. ---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ---------- Cytat:
|
||
2016-01-03, 22:28 | #164 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 041
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Dajcież Limonce już spokój, po co ma się tłumaczyć za kogoś, historia jej bezpośrednio nie dotyczy to po cholerę ma się w tym grzebać 😒
Piszę z telefonu-pozdro szejset
__________________
"Jakiś" to nie to samo co "jakichś"!!! "Zenek, co ty jakiś nie w sosie jesteś? Może zjadłbyś jakichś pierożków babcinych?" |
2016-01-04, 20:43 | #165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Ech, kminiłam, kminiłam i w końcu przypomniałam sobie jedno dziwaczne zachowanie. Nie wiem nawet, czy to skąpstwo, czy raczej nietakt.
Wszystko działo się w Turcji, gdzie byłam na wakacjach z babcią, bratem i kuzynem. Zaczaił się na mnie Turek, który posiadał restaurację znajdującą się obok mojego hotelu. Wielokrotnie zapraszał mnie na coś do picia, ale zawsze odmawiałam. W końcu za namową babci zabrałam brata i kuzyna i umówiliśmy się z Turkiem, że wpadniemy wieczorem. Gdy już tam byliśmy każdy zamówił sobie coś do picia, siedzimy, gadamy, Turek zachwala moją urodę najlepiej jak potrafi, brat i kuzyn w śmiech. Nagle na stole pojawiła się shisha, zaraz popcorn, chipsy i inne smakołyki. Pomyślałam sobie, że najwidoczniej hojny Turek chce dobrze wypaść ale nic bardziej mylnego... Na sam koniec otrzymaliśmy rachunek na całość - nawet na rzeczy, których tak naprawdę nie zamówiliśmy. Na sam koniec dodał jeszcze, że dał nam rabat - 2$. A co do prawdziwego skąpstwa... Ojciec mojego byłego był górnikiem z wieloletnim stażem. Nie wiem, ile dokładnie zarabiał, ale na pewno nie mało. Swojej żonie dawał natomiast 1200zł miesięcznie (na rachunki i jedzenie), a pozostałe kilka tysięcy chował sobie na konto i zbierał na nie wiadomo co. |
2016-01-04, 22:43 | #166 | |
czasem troszkę winny
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 046
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
__________________
Studentka farmacji |
|
2016-01-04, 22:59 | #167 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Tego z Turkiem bym się spodziewała, bo tam nagabują na co mogą i w ilu tylko językach potrafią
__________________
|
2016-02-04, 20:57 | #168 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Hahahhaha... przeczytałam niemal cały 2-częściowy wątek leżę i katurlam się ze śmiechu a weszłam tu, ponieważ uświadomiłam sobie, że chłopak z którym się spotykam (zmienić na czas przeszły), jest KUTWĄ TOTALNĄ!
Spotykamy się od pół roku, najpierw było wszystko cacy, nawet mnie do kina zabrał RAZ na POCZĄTKU znajomości, zapłacił za mnie (uśpienie czujności?), potem już tylko jakieś wycieczko-spacerki po okolicy, ale to był koniec lata, a początek jesieni, więc ciepło i przyjemnie- nie było problemu. Koniec jesieni on pojechał na wycieczkę do Londynu na tydzień. Wrócił, nie przywiózł mi nawet najmniejszego drobiazgu, nawet kartki nie wysłał (a do znajomych tak), ale ok myślę, może za krótko się spotykamy. Zdziwiło mnie tylko bardzo, że sobie też nic nie przywiózł, ani jednej najmniejszej rzeczy, cokolwiek by to miało być. Za to wrócił i marudził, że całą wypłatę tam stracił i nie ma kasy (jak się później okazało, wszystko z kolegą przepił) Po jego powrocie nasza relacja nabierała tempa, ja się zaangażowałam, a gdy osiągnę ten stan, to rozpieszczam swoich wybranków różnymi wypiekami. Po prostu lubię piec ciasta i jak komuś smakuje, to też lubię Więc zaczęły się: ciasta, ciasteczka mu przywoziłam, chleb świeżo upieczony na zakwasie potrafiłam rano przed pracą mu podrzucić. Do mnie za bardzo nie chciał przychodzić (chyba bał się mojej mamy ), ale za to często do siebie zapraszał, na oglądanie filmu (z internetu). Moje sugestie, że chętnie bym poszła do kina na jakiśtam nowy film, który chciałam zobaczyć, przemilczał. Gdy byłam u niego nigdy nie zrobił mi obiadu, ani kolacji, no tylko raz tosty, jak sam sobie robił. W ogóle mieszkał sam i obiadów sobie nie robił, bo twierdził, że nie umie, za to codziennie po pracy wpraszał się do swojej mamy na obiad (facet ma 30 lat!!!), teraz już wiem, że mu żal pewnie było coś zjeść na mieście albo samemu ugotować. Akurat tak się składa, że koleżanka z nim pracuje i tak się z nią właśnie wczoraj zgadałam i ona mówi, że on nic nigdy nie zamawia na obiad do pracy (chociaż wszyscy zamawiają), nigdy nie kupuje sobie nic na sklepie, żadnych tam batoników, coli czy butelki wody - zawsze przynosi swoje bułki z domu i nawet jak wszyscy zamawiają obiad, on jeden nie zamawia nic. Tam w pracy mają też zwyczaj, że co jakiś czas każdy ktoś przynosi jakieś ciastka, cukierki do poczęstowania, no to on przyniósł tylko raz, jak już mu się chyba głupio zrobiło, że ciągle ktoś coś w kółko przynosi, i były to suche, stare pączki (na bank z przeceny!). Ale szczytem i kroplą, która przelała czarę goryczy i sprawiła, że juz nie chcę mieć nic wspólnego z tym człowiekiem jest ta sytuacja: tam w ich sklepie przed świętami Bożego Narodzenia była dostawa różnych bombek i akcesoriów tego typu, i przyjechały takie duże, ozdobne bombki na wysięgniku. Część przyszła ok, a część się w transporcie potłukła, jak to z tego typu towarem bywa, i te potłuczonie miały być tam jakoś zgłoszone i zniszczone. I on wyobraźcie sobie, wziął jedną taką ozdobną bombkę, z jednej strony całą potłuczoną i powiedział, że da swojej mamie W PREZENCIE pod choinkę, a jej powie że bombka się mu stłukła W SAMOCHODZIE, jak wiózł!!! CO ZA DZIAD!!! swojej własnej matce, co go wydała na świat, całe życie poświęciła, a teraz jeszcze darmozjada karmi taki prezent! Po tej historii zapaliła mi się w głowie czerwona lampka, a raczej latarnia jak stąd do Kansas, i spieprzam od dziada! Jeszczę wspomnę, że ja od niego na święta nie dostałam absolutnie nic, chociaż zaprosiłam go do siebie w drugi dzień świąt i prezent na niego czekał pod choinką (on o tym wiedział, bo go uprzedziłam, żeby nie było niezręcznej sytuacji, a jeszcze zdziwiony był, mówił że już dostał na Mikołaja przecież). W drugi dzień świąt nie przyszedł, bo pojechał kupować jakiś samochód z kumplem, i później też się u mnie nie pojawił przez miesiąc, pewnie biedny myślał że prezent dostanie i co on mi wtedy da? Na Mikołaja (też wcześniej uprzedziłam, że Mikołaj mu coś zostawił) dostał ode mnie perfumy i coś do tych perfum, a ja dostałam pudełko Rafaello i swojskie wino (od jego dziadka). Przez te pół roku ani razu nie uświadczyłam z nim żadnej kawy w kawiarni, czy pizzy na mieście. Nawet żebyśmy płacili 50:50, to nie! (chociaż jestem zdania, że mężczyzna powinien płacić za kobietę w lokalu - umówmy się, to nie są duże kwoty, a mężczyzna się czuje bardziej męsko, i kobieta czuje się doceniona). Dodam jeszcze, że facet zarabia 2x więcej ode mnie, a moja wypłata w połowie idzie na czesne, bo jeszcze studiuję. Zawszę jak widzę coś ładnego, wiecie, taki drobiazg - a to świeczkę, książkę, czy kubek, który mu się spodoba - biorę. Ja nie dostałam nic. Sam nosi jakieś stare łachy i pikolaki tak brzydkie, że aż oczy wypala. Ofiarowałam się że pomogę mu kupić ubrania, ale na ciuchy mu szkoda. Na piwo to ma dziad kase, żłopie je codziennie. I na samochód, albo rzeczy do niego. Ale bombka i tak mówi wszystko... Nienawidzę kutewstwa i dziadostwa najbardziej na świecie!!!! |
2016-02-04, 21:09 | #169 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Akcja z bombka- mistrz!
|
2016-02-04, 22:02 | #170 |
wiosna sewastopolska
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 134
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Facet nosił te same oprawki okularów od 5 klasy do 22 roku życia. Twierdził, że okulary rosły razem z nim. Jako że rosły, to i były wielokrotnie klejone. Często i gęsto taśma. Czasem bral ode mnie lakier do paznokci i jakieś części próbował łączyć na lakier. Kupił nowe dopiero wtedy, gdy optyk powiedział, że przy próbie wymiany soczewek oprawki się po prostu rozsypały. Kupił zestaw oprawki plus szkła za mniej niż stówę, a wychodząc z salonu optycznego powiedział do optyka: do zobaczenia za 15 lat :P najlepsze, że akcja działa się w małej miejscowości, a optyk skłamał. Prosiła o to matka mojego byłego, dobra koleżanka pana optyka, bo już nie mogła znieść, że ex przez swoje skąpstwo wyglądał jak kretyn w dziecięcych okularach. A ja myślałam, że celowo nosi takie malutkie...
Ten sam gościu zaprosił mnie do teatru. Wystroiłam się, że głowa mała. Szpilki, fryzurka. W połowie drogi do teatru, zapytałam, jakie mamy miejsca? Parter, balkon? On odparł, że jeszcze nie wie, bo będziemy wchodzić na tzw. wejściówkach. Spanikowalam, bo ubralam się nieodpowiednio, żeby kucać na podłodze, jak to siĘ czasem odbywa w przypadku wejściówek. Ale strach był przedwczesny, bo wejściówek dla nas zwyczajnie nie starczyło. Zaproponowałam, że może kupimy normalne bilety na termin miesiąc później, ale powiedział, że nie zapłaci 70 zł za coś, co może mieć za 10... Koszmar. Ogólnie to jadł tylko pasztet. Nosił jedne buty, aż się rozsypały. Skarpetki, aż się całkiem poprzecierały. W podróży po Polsce wybierał połączenia dłuższe o kilka godzin, ale tańsze o osiem złotych. Lepiej jechać przecież za 22 zł przez 10 godzin naokoło, niż za 30 przez 5 godzin bezpośrednio... |
2016-02-04, 23:57 | #171 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
O losie, gdzie ja mialam oczy! ---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ---------- A jeszcze a propos butow, to mi sie przypomnialo, jak swego czasu moj ojciec, ktory jest kutwa poziom mistrz level udreka, gdy mu sie psuly buty, rozklejaly czy dziurawily, nie szedl do sklepu i nie kupil nowych, tylko kleil je kropelka lub poxipolem Dodam, ze ojciec zajmowal kierownicze stanowisko i stac go bylo na naprawde dobre buty. Niestety oszczedzal nie tylko na sobie, ale tez na nas, dlatego jestem na to wyczulona i tak dziadostwa nienawidze!!! |
|
2016-02-05, 00:16 | #172 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2016-02-05, 00:37 | #173 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Moja rodzinka też tego próbowała, jednak spełam pupe i mają g. do gadania. Co do kieszonkowych - to takie dziwne?? To, że rodzice mają pieniądze wcale nie oznacza, że dzieci będą dostawać kasę. W moim przypadku też rodzice mają dużo kasy i co ? Nigdy żadnego kieszonkowego nie dostałam. Na wszystko sama musiałam zapieprzać. Wiecznie były jakieś szantaże emocjonalne i finansowe, często dochodziło do kłótni, więc po zdaniu matury od razu wyleciałam z gniazda, wzięłam się za robotę połączyłam siły z chłopakiem i nie brałam od nich ani grosza, a kontakty ograniczałam do minimum. Z czasem i tak się nic nie zmieniło. Planujemy wesele. Myślicie, że pomogą? hah dobre sobie ... Powiedzieli, że kasa wywalona w ślub to jak kasa wywalona w błoto ...
__________________
If You Wanna Make The World A Better Place Take A Look At Yourself And Then Make A Change |
|
2016-02-05, 05:53 | #174 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Uswiadom sobie dwie rzeczy. Nie jest to normalne i zdrowe, ze rodzice maja kase, a dziecko musi samo zarobic na wszystkie swoje zachcianki. I w zasadzie maja racje, ze wesele to kasa wyrzycona w bloto. Kupa hajsu na jednodniowa impreze. Sam slub przeciez nie jest drogi, bo w usc kosztuje ponizej 100zl.
P.s. Mysle, ze roznie by to moglo u ciebie wyvladac, gdybys musiala liczyc tylko na siebie i nie bylabys z obecnym facem w czasie wyfruniecia z gniazda. No i jakos watpie, ze studiujesz medycyne i sobie radosnie na wszystko zarabiasz.
__________________
-27,9 kg |
2016-02-05, 06:02 | #175 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Medycyny nie studiowalam. Studiowalam inny kierunek, ale jakbym miala byc pod butem kogokolwiek kto by mi wyliczal kase to wialabym gdzie pieprz rosnie, taki mam charakter. Nie wiem czy to zdrowe, ze tak rodzice postepuja, ale znam ludzi ktorzy maja podobnie.
Wiesz, akurat co do slubu to tak sie przyjelo, ze rodzice powinni przynajmniej sie dolozyc czy pomoc. W USC slub mnie nie interesuje, chce miec koscielny. Wlasnie ze taka okazja zdarza sie tylko raz w zyciu to powinno sie zrobic wszystko by ten dzien byl wyjatkowy. ---------- Dopisano o 07:02 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ---------- Z reszta kiedy jeszcze sie uczylam w sredniej szkole i z nimi mieszkalam musialam pracowac zeby miec pieniadze...
__________________
If You Wanna Make The World A Better Place Take A Look At Yourself And Then Make A Change |
2016-02-05, 06:14 | #176 |
wiosna sewastopolska
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 134
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Tak, ale jego matka też jest mistrzem skąpstwa. Byłam ślepa na te zachowania, dziwne. Przeszkadzało mi dopiero, jak całą rodziną mieli dużo do powiedzenia na temat tego, na co wydaję pieniądze i na co wydają pieniądze moi rodzice.
|
2016-02-05, 07:19 | #177 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Lol. Nie wszyscy rodzice dokladaja sie do takich imprezek, nawet jesli wczesniej dzieciaki mialy inna sytuacje finansowa niz ty. "przyjelo sie", lol. Wasz slub, wasza zachcianka. Slub koscielny tez moze byc tani. Nie trzeba przeciez robic wesela.
__________________
-27,9 kg |
2016-02-05, 07:27 | #178 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
I tak mam w to wyrabane, bo kasa jest na ten cel juz na koncie Sam fakt tylko mnie rozwalil hehe. Nawet na to nie liczylam, nie chcialam miec wypominane, powiedzieli to w temacie wesela mojej kolezanki, ktore niedlugo sie odbedzie, pewnie czekali na jakas moja reakcje, no ale coz Nie doczekali sie;]
__________________
If You Wanna Make The World A Better Place Take A Look At Yourself And Then Make A Change |
2016-02-05, 12:46 | #179 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
|
2016-02-05, 18:30 | #180 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: United Kingdom
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Nie wiem z czego to wynika, ale wiem jak to wygladalo i dziwie sie ludziom, ktorzy w tym trwaja
__________________
If You Wanna Make The World A Better Place Take A Look At Yourself And Then Make A Change |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:02.