Panny Młode 2021 cz. II

[Gwiazdeczka223]

Ja tez bym się nie zgodziła dobrze że odmówiłaś.

Ja dziś przeglądałam sobie fotki z wesela i patrzę na jedno i myśle o kurde ale mi tutaj ciemne włosy wyszły, a po chwili patrzę że to nie ja tylko moja kuzynka ! Nawet na weselu nie zauważyłam że miała długą i mega jasną sukienkę z koronkową górą, biała na pewno nie była ale bardziej ivory, ja się ogólnie jakoś nie przejmuje takimi rzeczami ale moim zdaniem to faux pas się tak ubrać na czyjeś wesele


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Kat_wisz]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Ja tez bym się nie zgodziła dobrze że odmówiłaś.

Ja dziś przeglądałam sobie fotki z wesela i patrzę na jedno i myśle o kurde ale mi tutaj ciemne włosy wyszły, a po chwili patrzę że to nie ja tylko moja kuzynka ! Nawet na weselu nie zauważyłam że miała długą i mega jasną sukienkę z koronkową górą, biała na pewno nie była ale bardziej ivory, ja się ogólnie jakoś nie przejmuje takimi rzeczami ale moim zdaniem to faux pas się tak ubrać na czyjeś wesele


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Moim tez

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

No i panienski na sucho, jestem w ciazy zrobilam test kontrolnie i wyszedl bladzioch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Personal_Jesus]

Piszę z podróży poślubnej nasz dzień miał kilka momentów, że nie wiadomo śmiać się czy płakać. Pierwsze, tego samego dnia, godzinę wcześniej ruszył marsz równości. Niestety ruszał 100 metrów od kościoła , zgromadzonych tłumy, ulice zamknięte. Do kościoła dotarłam dwie minuty przed Mszą i tylko dlatego, że tata jechał buspasem. Niestety mnie wyrzucił z auta a sam kwadrans szukał miejsca. Nie znalazł i zostawił auto pod kościołem na zakazie. Rodzice TŻ dotarli o 16.10, ja czekałam na tatę bo mnie bardzo chciał prowadzić do ołtarza. Msza zaczęła się o 16.15, ale połowy gości nie było przez paraliż miasta. Prosiłam by ksiądz miał długi wstęp, więc kazanie trwało 25 minut i dopiero trafili wszyscy. Po tym nerwowym początku, wesele, godzina 21. Tańczę z chrzestnym TŻ i podchodzi on, mówiąc, że coś stało się mojej babci. Myślałam że umrę, ale patrzę babcia siedzi przy stole, pytam co się dzieje a TŻ mówi, że ktoś wymiotował przy naszym stole i leży tam sztuczna szczęka. Mąż leciał po obsługę by ogarnęła porządki a ja do babci. Ona zdziwiona bo dobrze z nią, ale patrzę nie ma bratowej babci. Idę do jej wnuka czy coś się stało, on nie wie, lecimy do jego mamy, ona leci do łazienki, faktycznie tam czyści się ciocia. Zjadła 7 kawałków ciasta i ją zemdliło. Obsługa posprzątała, ale wiecie wszystko, łącznie z tą szczęką.... Ciocia pyta co z tą szczęką, a my cóż do obsługi, chłopak mówi, że wszystko wyrzucił do śmietnika. Ciocie poleciały grzebać w śmietniku z menadżerem sali ... No cyrk na kółkach. Żeby nie było ciocia odmówiła jazdy do domu, została do 2 w nocy i jeszcze zjadła tort. A jak myślimy, że już tylko zabawa to dziewczyny, mąż mnie woła o 1.30 na dwór. Wzięłam sweter i lecę, a tam 3 policjantów. Dostali zgłoszenie, że trwa impreza. Menadżer tłumaczy, że to sala weselna, działa od 20 lat itp. A policja nie bardzo wiedziała co robić. W sumie zaczęli się śmiać, musieli nas spisać bo to my jesteśmy organizatorami. Ja myślałam, że oni sprawdzają ilość osób i szczepienia, a oni dostali zgłoszenie by skończyć wesele. Pierwszy raz od 20 lat. Menadżer mówiła, że 300 metrów dalej dom wybudował jakiś pan i niedawno się wprowadził, ale widać nie sprawdził, że najbliższy sąsiad to sala weselna. Ale 20 minut panowie zajęli i debatowali co z nami zrobić. Mimo wszystko to był najlepszy dzień naszego życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Kat_wisz

No i panienski na sucho, jestem w ciazy zrobilam test kontrolnie i wyszedl bladzioch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje

Kurde, my to przed ślubem się mocno pilnowaliśmy, abym nie zaszła. Nie odpuściłbym alko na własnym weselu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Napisane przez Personal_Jesus

Piszę z podróży poślubnej nasz dzień miał kilka momentów, że nie wiadomo śmiać się czy płakać. Pierwsze, tego samego dnia, godzinę wcześniej ruszył marsz równości. Niestety ruszał 100 metrów od kościoła , zgromadzonych tłumy, ulice zamknięte. Do kościoła dotarłam dwie minuty przed Mszą i tylko dlatego, że tata jechał buspasem. Niestety mnie wyrzucił z auta a sam kwadrans szukał miejsca. Nie znalazł i zostawił auto pod kościołem na zakazie. Rodzice TŻ dotarli o 16.10, ja czekałam na tatę bo mnie bardzo chciał prowadzić do ołtarza. Msza zaczęła się o 16.15, ale połowy gości nie było przez paraliż miasta. Prosiłam by ksiądz miał długi wstęp, więc kazanie trwało 25 minut i dopiero trafili wszyscy. Po tym nerwowym początku, wesele, godzina 21. Tańczę z chrzestnym TŻ i podchodzi on, mówiąc, że coś stało się mojej babci. Myślałam że umrę, ale patrzę babcia siedzi przy stole, pytam co się dzieje a TŻ mówi, że ktoś wymiotował przy naszym stole i leży tam sztuczna szczęka. Mąż leciał po obsługę by ogarnęła porządki a ja do babci. Ona zdziwiona bo dobrze z nią, ale patrzę nie ma bratowej babci. Idę do jej wnuka czy coś się stało, on nie wie, lecimy do jego mamy, ona leci do łazienki, faktycznie tam czyści się ciocia. Zjadła 7 kawałków ciasta i ją zemdliło. Obsługa posprzątała, ale wiecie wszystko, łącznie z tą szczęką.... Ciocia pyta co z tą szczęką, a my cóż do obsługi, chłopak mówi, że wszystko wyrzucił do śmietnika. Ciocie poleciały grzebać w śmietniku z menadżerem sali ... No cyrk na kółkach. Żeby nie było ciocia odmówiła jazdy do domu, została do 2 w nocy i jeszcze zjadła tort. A jak myślimy, że już tylko zabawa to dziewczyny, mąż mnie woła o 1.30 na dwór. Wzięłam sweter i lecę, a tam 3 policjantów. Dostali zgłoszenie, że trwa impreza. Menadżer tłumaczy, że to sala weselna, działa od 20 lat itp. A policja nie bardzo wiedziała co robić. W sumie zaczęli się śmiać, musieli nas spisać bo to my jesteśmy organizatorami. Ja myślałam, że oni sprawdzają ilość osób i szczepienia, a oni dostali zgłoszenie by skończyć wesele. Pierwszy raz od 20 lat. Menadżer mówiła, że 300 metrów dalej dom wybudował jakiś pan i niedawno się wprowadził, ale widać nie sprawdził, że najbliższy sąsiad to sala weselna. Ale 20 minut panowie zajęli i debatowali co z nami zrobić. Mimo wszystko to był najlepszy dzień naszego życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale akcje jajca
A z tą policja to tak mogą przyjeżdżać pod sale żeby impreze kończyć? Pierwsze słyszę ale tak to jest jak ktoś się buduję i nie patrzy na okolice a później pretensje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[savior_]

Napisane przez Kat_wisz

No i panienski na sucho, jestem w ciazy zrobilam test kontrolnie i wyszedl bladzioch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje

Personal_Jesus - ale jaja. Niezapomniany ślub i wesele. Będziecie mieli co wspominać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Napisane przez Kat_wisz

No i panienski na sucho, jestem w ciazy zrobilam test kontrolnie i wyszedl bladzioch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje 🥳🥳

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Personal_Jesus]

Napisane przez raspberry21

Ale akcje jajca
A z tą policja to tak mogą przyjeżdżać pod sale żeby impreze kończyć? Pierwsze słyszę ale tak to jest jak ktoś się buduję i nie patrzy na okolice a później pretensje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Policja też była zdziwiona jak zobaczyła, że to sala weselna. Nikt w zgłoszeniu nie podał, że to sala weselna. A to wiecie, stodoła przy lesie, z dwa kilometry od domu moich rodziców i ja dopiero organizując ślub dowiedziałam się o jej istnieniu. Więc policjanci myśleli, że mają zgłoszenie do ogródka prywatnego. Byli naprawdę zaskoczeni, że to legalna sala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Personal_Jesus dopiero doczytałam, genialne te akcje u Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Savior, też uważam, że dobrze zrobiłaś.
Tż jest chrzestnym syna znajomych i to niestety tylko problem. Do tego na początku roku się rozwiedli i już w ogóle robi się problematycznie.

Mlody ma jeszcze brata, więc co są jakieś okazje to trzeba jeździć i kupować podwójne prezenty. Może zabrzmieć to dość egoistycznie i materialistycznie, ale to są jednak obce dzieci, a z ich rodzicami nie mamy jakiś przyjacielskich relacji.
Tż też na początku odmówił, ale powiedzieli, że nie mają nikogo innego....
Dziecko nie jest niczemu winne, więc nie ma odwrotu



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Personal_Jesus, na pewno będzie co wspominać

Najważniejsze, że wszystko się udało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[plywok]

Napisane przez Kat_wisz

No i panienski na sucho, jestem w ciazy zrobilam test kontrolnie i wyszedl bladzioch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

gratulacje

Napisane przez Personal_Jesus

Piszę z podróży poślubnej nasz dzień miał kilka momentów, że nie wiadomo śmiać się czy płakać.
Mimo wszystko to był najlepszy dzień naszego życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oj będzie co wspominać.

[leille]

Jestem, nadrobiłam! byliśmy 6 dni w Gdańsku i dopiero odgruzowuje się z prania i miałam chwilkę, żeby zajrzeć w wątek

Napisane przez Pollinaa

Nam wczoraj minęły 4 miesiące od ślubu w czerwcu udało nam się zajść, więc w pierwszą rocznicę ślubu będziemy mieć miesięczne dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!

Napisane przez kapsw

Co robiliście na podziękowania dla rodziców?

Fotoksiążka i kwiaty

Napisane przez Kat_wisz

No i panienski na sucho, jestem w ciazy zrobilam test kontrolnie i wyszedl bladzioch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!

Napisane przez Personal_Jesus

A jak myślimy, że już tylko zabawa to dziewczyny, mąż mnie woła o 1.30 na dwór. Wzięłam sweter i lecę, a tam 3 policjantów. Dostali zgłoszenie, że trwa impreza. Menadżer tłumaczy, że to sala weselna, działa od 20 lat itp. A policja nie bardzo wiedziała co robić. W sumie zaczęli się śmiać, musieli nas spisać bo to my jesteśmy organizatorami. Ja myślałam, że oni sprawdzają ilość osób i szczepienia, a oni dostali zgłoszenie by skończyć wesele. Pierwszy raz od 20 lat. Menadżer mówiła, że 300 metrów dalej dom wybudował jakiś pan i niedawno się wprowadził, ale widać nie sprawdził, że najbliższy sąsiad to sala weselna. Ale 20 minut panowie zajęli i debatowali co z nami zrobić. Mimo wszystko to był najlepszy dzień naszego życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jejku, hit sąsiad nie ogarnął chyba co ma w okolicy bo jak można wzywać policję do lokalu weselnego w celu przerwania wesela mieszkanie, w którym teraz mieszka moja mama a jako nastolatka mieszkałam tam również ja jest dokładnie naprzeciwko hotelu gdzie odbywają się wesela. Nie raz, nie dwa słyszałam jakieś ,,x się żeni'' i inne weselne przeboje, rozmowy ludzi na parkingu przy papierosku no i nikomu do głowy nie przyszło wyzwać policji edit: doczytałam dokładniej ok, facet mógł nie wiedzieć, że to sala, to miał zdziwko, policja również

[Personal_Jesus]

Napisane przez leille

Jestem, nadrobiłam! byliśmy 6 dni w Gdańsku i dopiero odgruzowuje się z prania i miałam chwilkę, żeby zajrzeć w wątek



Gratulacje!



Fotoksiążka i kwiaty



Gratulacje!



Jejku, hit sąsiad nie ogarnął chyba co ma w okolicy bo jak można wzywać policję do lokalu weselnego w celu przerwania wesela mieszkanie, w którym teraz mieszka moja mama a jako nastolatka mieszkałam tam również ja jest dokładnie naprzeciwko hotelu gdzie odbywają się wesela. Nie raz, nie dwa słyszałam jakieś ,,x się żeni'' i inne weselne przeboje, rozmowy ludzi na parkingu przy papierosku no i nikomu do głowy nie przyszło wyzwać policji edit: doczytałam dokładniej ok, facet mógł nie wiedzieć, że to sala, to miał zdziwko, policja również

Facet wiedział, po prostu nie powiedział, że to wezwanie do sali weselnej, bo pewnie nikt by nie przyjął interwencji. Tym bardziej, że na sali normalnie mogłam rozmawiać i nie było zbyt głośno,a za salą jest ogród, parking i ściana drzew. Domyślam się, że gość dopiero się zorientował gdzie postawił dom i będzie wojował. To co może przeszkadzać to pewnie światła z sali, i auta. Ale to już na szczęście nie moje zmartwienie, moi goście zachwyceni byli miejscem, jedzeniem i obsługą. Ja tak samo. I dostajemy cały czas wiadomości pełne zachwytu, że stodoła to był najlepszy wybór

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kapsw]

Aaaaa, miałam dziś pierwszą przymiarkę sukni i jestem totalnie zadowolona.
Fajnie, bo jednak szyta od zera i dopiero teraz mogłam zobaczyć mniej-więcej jak to będzie wyglądać już na mnie (pierwsza przymiarka jest techniczna - wszystko jeszcze w częściach i będzie dopiero zszywane po tym jak zostało na mnie upięte ).

Turbo fajnie. Jakoś poczułam bardziej ten weselny klimat.

[Kat_wisz]

A ja dzisiaj wieczor panienski, normalnie nie dociera to do mmie ze za dwa tygodnie slub..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Kat, super! Widziałam na grupie staraczkowej chciałam tam też dołączyć, ale chyba boje się, że będę za bardzo się wkręcać
Powodzenia na panienskim i daj znać jak było )

Kapsw, masz jakieś fotki ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kapsw]

Napisane przez Kolorowymaj

Kat, super! Widziałam na grupie staraczkowej chciałam tam też dołączyć, ale chyba boje się, że będę za bardzo się wkręcać
Powodzenia na panienskim i daj znać jak było )

Kapsw, masz jakieś fotki ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam, ale chyba nie chce wrzucać, lubię te względna anonimowość (grupy na fejsie mnie przerażają ).

Po panieńskim, było super. O tyle pociesznie, że dziewczyny się nie znały (tzn. nie wszystkie) i moja świadkowa też za bardzo ich nie znała, ale wszystko wypadło ekstra. Kochane. 🥰 I na luzie, tak jak chciałam (jadłyśmy, piłyśmy, gadałyśmy w fajnych lokalach ). Zdałam test na żonę mimo ewidentnie trudnych pytań.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Personal_Jesus]

ja już wracam do rzeczywistości , bardzo powoli
Weekend ma być pogodny i dobrze, bo mamy sesję zdjęciową w skansenie, jutro odbieram suknię z pralni, zamówiłam nowy wianek na sesję. W piątek rodzina nam się powiększy o malutką koteczkę Czekam na zdjęcia ze ślubu, nie mogę się doczekać.

[Kat_wisz]

U mnie tez bardzo powoli, po panienskim.. impreza udana bardzo mimo tego, ze ja tylko na winie 0% bawilam sie super, byla sesja, zabawy, prezenty ktorych sie nie spodziewałam, tance w klubie duzo smiechu i pysznego jedzonka.. teraz jeszcze slub i wszystkie stresy z glowy bede mogla cieszyc sie na spokojnie ciążą..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

10 dni... stres .. 🤤🤤🤤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Personal_Jesus]

Napisane przez Kat_wisz

10 dni... stres .. 🤤🤤🤤

nie ma czym! ja jakoś totalnie na luzie podeszłam do ślubu w ostatnich dniach i nie ma czym, naprawdę. Fryzjerka i makijażystka mówiły, że nie widziały tak spokojnej panny młodej. Jedyny stres dla mnie to była pogoda. Będzie pięknie i tak myśl!

[Kat_wisz]

Napisane przez Personal_Jesus

nie ma czym! ja jakoś totalnie na luzie podeszłam do ślubu w ostatnich dniach i nie ma czym, naprawdę. Fryzjerka i makijażystka mówiły, że nie widziały tak spokojnej panny młodej. Jedyny stres dla mnie to była pogoda. Będzie pięknie i tak myśl!

Staram sie byc spokojna, tymbardziej ze dzidziusiowi stres teraz nie sprzyja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Super, że wieczory udane !

bardzo się cieszę, że nie ma zagrożenia 'covidovego' i możecie stresować się tylko typowymi ślubnymi tematami

Ja miałam ataki paniki z 2 tygodnie przed. Koszmary mnie nawiedzały itp a im bliżej ślubu, tym stres mi mijał.
Tak jak już chyba pisałam, tż mi powiedział, że już nie mamy na nic wpływu i po prostu mamy się cieszyć tym dniem. I tak też było. To zdanie mocno do mnie trafiło
No może popijane prosecco podczas przygotowań też troszkę mnie wyluzowało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Personal_Jesus]

ja jestem panikara, mój TŻ skała, a on tak się stresował, że hej! mieliśmy próbę ślubu i polecam na rozładowanie stresu, krok po kroku przeszliśmy na sucho przez uroczystość. Ja totalny relaks, a Tż popłakał się jak szłam do ołtarza, i przy przysiędze. Aż goście mówili,że ja słałam uśmiechy dookoła, a on taki spięty po Mszy mu przeszło

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez Personal_Jesus

ja jestem panikara, mój TŻ skała, a on tak się stresował, że hej! mieliśmy próbę ślubu i polecam na rozładowanie stresu, krok po kroku przeszliśmy na sucho przez uroczystość. Ja totalny relaks, a Tż popłakał się jak szłam do ołtarza, i przy przysiędze. Aż goście mówili,że ja słałam uśmiechy dookoła, a on taki spięty po Mszy mu przeszło

U nas było tak samo, też właśnie jak szłam do ołtarza i przy przysiędze mu się głos łamał, a potem w niedzielę jak oglądaliśmy filmiki to TŻ płakał 5 razy a ja tylko raz

[Kat_wisz]

Ale tu cisza, czy tylko ja odliczam moje dni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[plywok]

mój też był wyluzowany. barber też się dziwił, że na lajcie, żadnych stresów.
ciągły banan na twarzy.
ja podczas składania życzeń przez gości, jak mi mama składała życzenia, to jej powiedziałam i co ryczysz, zaraz sama zacznę

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez Kat_wisz

Ale tu cisza, czy tylko ja odliczam moje dni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja też odliczam. ale już nie do ślubu

[LiviaVe]

Mój się stresował, a na wejściu do kościoła był tak wzruszony, że zdjęcia z naszego przejścia nie nadają do publikacji
Dostaliśmy od foto cały surowy materiał ze ślubu i wesela - kocham te foty uchwycone miny są niemożliwe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

My wlasnie dostalismy film na podziekowania dla naszych rodzicow, wyszedl mega! Jezu nie wierze ze to juz zaraz 🤤🤤🤤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz