Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[jaksy]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89620257]o, serio? a czy takie opinie, komentarze mozna gdzieś w necie zaczytac? czy to może z jakichś prywatnych źródeł wiesz? tak podpytauje, bo ktos znajomy przebąkuje o 'otwieraniu żabki", a szkoda mi by było, żeby tak wtopiła finansowo. Moim prywatnym zdaniem ma niezbyt rozsądne podejście do spraw finansowych w swoim życiu.



Troche tych ludzie widuje chodzących do Żabki, sama tez na wakacjach np. idę po napój, lody, przekąskę.

Ostatnio - po drodze - jadłam jakąś tortille z kebabem za 12 zł. średnia była, ale się najadłam.[/QUOTE]Jest na YT cały cykl „Cala prawda o Żabce“ (czy jakoś tak) na kanale Praktycznie o pieniądzach

Sent from my M2101K9G using Tapatalk

[Gumisiowy]

W żabce to ja tylko kiedyś kanapki kupowałam bo były dobre, ceny kosmos jak na codzienne zakupy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Ta oferta kanapkowa, czy fast foodowa to ma konkurencyjne ceny. Kanapki są na pewno tańsze niż u pana Kanapki, to samo obiady.

Poza tym raczej drogo, chyba, że wielopaki, ale wtedy jest taka jak normalna cena w markecie.
Ja tam kupuje tylko fajki, ewentualnie jak gdzieś jestem na wyjeździe i coś muszę kupić.

[andra]

Napisane przez Cudawianki_

Moim zdaniem żabki się utrzymują tylko z powodu sprzedaży alkoholu. Są otwarte do 23, plus działają w niedziele. Mam żabkę tak z 40 m od domu (jak prawie każdy )(...)

Chyba generalizujesz. Mieszkam w dobrym miejscu między dyskontami, ale pieszo mam dziesięć minut do żabek, i są akurat naprzeciw lidla i biedronki

Napisane przez Cudawianki_

...
Oprócz wypadków w stylu "jest niedziela, a ja zapomniałem kupić mleka", albo "już późno, oglądmy film, skocz po chipsy do żabki" to nikt z żabek w celach niealkoholowych nie korzysta na codzień.

(...)
Korzystam, co prawda okazjonalnie ale na trasie do i z pracy komunikacją, to jedyne sensowne sklepy po picie lub kanapkę. Do wyboru jest sexszop, stacja benzynowa i prawdziwe monopolowe
Jak jeździłam tak częściej to trzeba tam było zrobić nawet mini zakupki do domu (brakujący składnik na obiad czy mleko do kawy na rano), bo serio nic po drodze nie ma bez dodatkowej straty czasu. Musiałabym specjalnie iść, i to akurat tutaj to do stokrotki hmmm

Napisane przez marza_mr

Nikt? Spora przesada, we Wrocławiu wciąż są osiedla, gdzie najbliższym i jedynym sklepem jest żabka, jeśli ktoś nie zrobił zakupów wracając z pracy w innym tańszym sklepie, to robi je w żabce (...)

O to to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chacaos]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89620191]Ja się bardziej dziwię, że ludzie chcą otwierać te żabki. Swego czasu fb podpowiadał mi grupę dla ajentów żabki i z tego co ludzie tam pisali to się w ogóle nie opłaca. Chyba, że ktoś ma ambicje być kierownikiem, a nie ma za bardzo szansy w innej branży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja też. Wierzę, że Żabka obok plaży czy rzeki nad którą wolno pić alko może być żyłą złota, ale sama umarłabym ze stresu otwierając czwarty identyczny sklep w obrębie 2 kilometrów kwadratowych.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Azarzelka

Pewnie plotka sie rozrosła bo Żabka była długo jedynym sklepem, który obszedł zakaz w handlu w niedziele i władza udawała, że tego nie widzi.

A to nie dlatego obszedł, że jest franczyzą , a jeśli właściciel (tu franczyzobiorca) stoi za ladą, to handlować można?
Mnie dziwi, jak działają niektóre sieci delikatesów otwarte zawsze, może podobnie...

U siebie na osiedlu oprócz Żabki mam też inne sklepy, w tym jeden otwarty również w niedzielę, więc rzadko mam potrzebę w niej bywać. Prędzej w różnych gdzieś po drodze. Kiedyś w podobnym miejscu na osiedlu Żabka już była, ale stracili licencję na alkohol i to był początek końca.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk

[effcia82]

Co to za reklamy na wszystkich wątkach? Zgłosiłabym spamera ale nie chce mi się w przeglądarkę wchodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89620536]A to nie dlatego obszedł, że jest franczyzą , a jeśli właściciel (tu franczyzobiorca) stoi za ladą, to handlować można?
Mnie dziwi, jak działają niektóre sieci delikatesów otwarte zawsze, może podobnie...
[/QUOTE]

A to nie dlatego ze maja te punkty DPD przy kasie?

[milka_70]

Napisane przez effcia82

Co to za reklamy na wszystkich wątkach? Zgłosiłabym spamera ale nie chce mi się w przeglądarkę wchodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Juz kilka pozglaszalam

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[cava]

U Magdy Gessler w cukierni, jagodzianki po 28 zł 1 sztuka.
Takie info podali w naszym lokalnym radio.




A ja mało nie padłam jak w tamtym roku u Pellowskiego, 1 jagodzianka kosztowała chyba 8,50 zł. I czułam się odarta z pieniędzy jak sobie nieopatrznie kupiłam bez pytania po ile.

[PumpkinEyes]

Napisane przez cava

U Magdy Gessler w cukierni, jagodzianki po 28 zł 1 sztuka.
Takie info podali w naszym lokalnym radio.




A ja mało nie padłam jak w tamtym roku u Pellowskiego, 1 jagodzianka kosztowała chyba 8,50 zł. I czułam się odarta z pieniędzy jak sobie nieopatrznie kupiłam bez pytania po ile.

Jagodzianki to już od kilku lat są synonimem wakacyjnego luksusu u mnie w mieście. Trochę tego nie rozumiem, bo drożdżówka jak drożdżówka. Dobrą chętnie zjem, ale żeby dawać za nią kilkanaście złotych (a takie są średnie ceny u mnie) to już przesada.

[Brzesiu]

Napisane przez Gumisiowy

W żabce to ja tylko kiedyś kanapki kupowałam bo były dobre, ceny kosmos jak na codzienne zakupy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kanapki nadal mają spoko ;P

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Ok, wszystko wszystkim, ale 28 zl to jednak jest przesada.
Ale na jarmarku swiatecznym potrawy na stoisku Magdy Gessler tez byly takie drogie.
Ciekawe czy chociazby smaczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asuka99]

Napisane przez cava

U Magdy Gessler w cukierni, jagodzianki po 28 zł 1 sztuka.
Takie info podali w naszym lokalnym radio.




A ja mało nie padłam jak w tamtym roku u Pellowskiego, 1 jagodzianka kosztowała chyba 8,50 zł. I czułam się odarta z pieniędzy jak sobie nieopatrznie kupiłam bez pytania po ile.

U nas, w rzekomo najlepszej cukierni, ponad 30 zł za sztukę - zależy ile zaważy.

[9d7efb0b31499efa0772d873c6283eaebd15653c_64ab3bf2c5f61]

Jadłam kilka razy u Gesslerowej, zarówno w restauracjach, jak i w jej cukierni i przyznaję, że wszystko było naprawdę pyszne, ale ceny są kosmiczne. Ale ciekawe jest to, że zawsze, przynajmniej kiedy ja tam byłam, było tam pełno ludzi. Co prawda to było jeszcze przed pandemią i inflacją, ale i tak mnie to dziwiło, że przy takich cenach, ludzie walą tam drzwiami i oknami.

[olabambola]

Napisane przez Asuka99

U nas, w rzekomo najlepszej cukierni, ponad 30 zł za sztukę - zależy ile zaważy.

ile waży taka jedna jagodzianka i ile za kg?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez PumpkinEyes

Jagodzianki to już od kilku lat są synonimem wakacyjnego luksusu u mnie w mieście. Trochę tego nie rozumiem, bo drożdżówka jak drożdżówka. Dobrą chętnie zjem, ale żeby dawać za nią kilkanaście złotych (a takie są średnie ceny u mnie) to już przesada.

Dawno nie jadłam dobrej jagodzianki. Nie dość, że wszędzie ciasto byle jakie to jeszcze w środku zero jagód tylko jakieś niby dżemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asuka99]

Napisane przez olabambola

ile waży taka jedna jagodzianka i ile za kg?

Jeśli dobrze pamiętam, 146 zł/kg.

[pempek]

Dlatego ja jagodzianki zawsze robię sama, za taką cenę mam 10 szt, nie jedną, a robi się szybko i bezproblemowo

[niezapominajka012]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89621523]Ok, wszystko wszystkim, ale 28 zl to jednak jest przesada.
Ale na jarmarku swiatecznym potrawy na stoisku Magdy Gessler tez byly takie drogie.
Ciekawe czy chociazby smaczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Potwierdzam, że pierogi były smaczne. 8 zł za sztukę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[cava]

Napisane przez niezapominajka012

Potwierdzam, że pierogi były smaczne. 8 zł za sztukę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To ona chyba w ostatnich latach tak szaleje z cenami, kiedyś byłam w jej Polce przy Zamku Królewskim w Warszawie i ceny były znośne, jedzenie smaczne ale zdziwiło mnie wtedy, ze w tv robi afery w rewolucjach o brud, a w tej Polce to było tak raczej …. No kurzu było dużo, jakieś z lekka oberwane story maskujące nad klimatyzatorami, ściany dość nieświeże co jeszcze jakoś rozumiałam bo całe były pięknie malowane we wzory i kwiaty na 100% ręcznie.

No może na kuchni był błysk i sterylność, ale tam nie byłam i nie widziałam.

O, widzę po swoich zdjęciach, że to był 2015 rok. Myślałam ze jakoś dawniej bylo

[9d7efb0b31499efa0772d873c6283eaebd15653c_64ab3bf2c5f61]

Napisane przez pempek

Dlatego ja jagodzianki zawsze robię sama, za taką cenę mam 10 szt, nie jedną, a robi się szybko i bezproblemowo

Masz prodiż czy pieczesz w piekarniku?

[brandie]

Napisane przez cava

To ona chyba w ostatnich latach tak szaleje z cenami, kiedyś byłam w jej Polce przy Zamku Królewskim w Warszawie i ceny były znośne, jedzenie smaczne ale zdziwiło mnie wtedy, ze w tv robi afery w rewolucjach o brud, a w tej Polce to było tak raczej …. No kurzu było dużo, jakieś z lekka oberwane story maskujące nad klimatyzatorami, ściany dość nieświeże co jeszcze jakoś rozumiałam bo całe były pięknie malowane we wzory i kwiaty na 100% ręcznie.

No może na kuchni był błysk i sterylność, ale tam nie byłam i nie widziałam.

O, widzę po swoich zdjęciach, że to był 2015 rok. Myślałam ze jakoś dawniej bylo

Nic się nie zmieniło, byłam rok temu.
Ze stołu wystawał gwóźdź, wszystko wydawało się zakurzone, biednie trochę wyglądały serwety i zastawa, kelner jakby pracował za karę.
Jedzenie okej, ale spodziewałam się czegoś lepszego.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Cudawianki_]

Ja też robię własne jagodzianki, bo te z cukieni zazwyczaj mają mało jagód/albo są oszukańczo z dżemem jagodowy, a ceny z kosmosu.

Robię raz i mrożę, a później rozmrażam w airierze i wychodzą jak prosto z piekarnika. Jako, że nie mam ochoty tego jeść codziennie, zwykle starcza mi jedna blacha na całe wakacje.

[elizka1987]

Napisane przez cava

To ona chyba w ostatnich latach tak szaleje z cenami, kiedyś byłam w jej Polce przy Zamku Królewskim w Warszawie i ceny były znośne, jedzenie smaczne ale zdziwiło mnie wtedy, ze w tv robi afery w rewolucjach o brud, a w tej Polce to było tak raczej …. No kurzu było dużo, jakieś z lekka oberwane story maskujące nad klimatyzatorami, ściany dość nieświeże co jeszcze jakoś rozumiałam bo całe były pięknie malowane we wzory i kwiaty na 100% ręcznie.

No może na kuchni był błysk i sterylność, ale tam nie byłam i nie widziałam.

O, widzę po swoich zdjęciach, że to był 2015 rok. Myślałam ze jakoś dawniej bylo

Też byłam w tym lokalu z koleżankami. Jedna z nas dostala wyszczerbiona filizanke, a do mojego dania brakowało śmietanki. Kelner powiedział, że się skończyła... I tak sobie pomyślałam jaka by awantura była jak by tak się stało w restauracji, w której robiła rewolucje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

[1=9d7efb0b31499efa0772d87 3c6283eaebd15653c_64ab3bf 2c5f61;89621827]Masz prodiż czy pieczesz w piekarniku?[/QUOTE]A czemu prodiz? To w prodizu tradycyjnie robi sie jagodzianki?

Pytam z ciekawosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

[1=9d7efb0b31499efa0772d87 3c6283eaebd15653c_64ab3bf 2c5f61;89621827]Masz prodiż czy pieczesz w piekarniku?[/QUOTE]


W piekarniku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez cava

U Magdy Gessler w cukierni, jagodzianki po 28 zł 1 sztuka.
Takie info podali w naszym lokalnym radio.




A ja mało nie padłam jak w tamtym roku u Pellowskiego, 1 jagodzianka kosztowała chyba 8,50 zł. I czułam się odarta z pieniędzy jak sobie nieopatrznie kupiłam bez pytania po ile.

U mnie aktualnie jagodzianka po 8,50 w jednej z droższych cukierni (pyszne tam są ciasta, drożdżówki itp.
mnie cena odstraszyła... Bo chlebem za 6.50 się jednak najem, a taką jagodzianką tylko nasłodzę

[9d7efb0b31499efa0772d873c6283eaebd15653c_64ab3bf2c5f61]

[1=4d032753774d1a68efa6ccf c57dfedd4115cfe72_6584d22 253d76;89621937]A czemu prodiz? To w prodizu tradycyjnie robi sie jagodzianki?

Pytam z ciekawosci.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Moja babcia robiła słodkie bułki w prodiżu, stąd moje skojarzenie.
Wiem, że prodiże jakiś czas temu wróciły do łask (albo nigdy z nich nie wyszły?)
Sama piekłam kiedyś tylko w piekarniku.

Napisane przez pempek

W piekarniku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za odpowiedź.