Jak wyjść z romansu ?

[madziamach]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88558992]Nikt nie potrzebuje niczyjego przyzwolenia, bo każdy jest wolnym człowiekiem, a zdrady nie są jeszcze nielegalne. Więc jak ktoś będzie chciał z kims się przespać, to to zrobi i będzie miał w tyłku przyzwolenie jakiejś madzi z wizażu.
Jesteś w formie jak zwykle.


I naprawdę wszyscy twoi koledzy po fachu mają krystaliczne życie, a najmniejsza plotka niszczy komuś karierę? Jakoś trudno mi w to uwierzyc. Inaczej bardzo łatwo byłoby w tej branży kogoś zniszczyc, ot wystarczy zepsuć mu opinie więc chyba mocno koloryzujesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Czyli mam rozumieć,że twój przekaz jest taki- zdrady nie są złe i jak dla mnie może być ich co raz więcej a piętnowanie ich jest nie sprawiedliwe. Skoro tak, to tylko pogratulować.

[Agnieszka_35]

Tylko ze problem polega na tym że u mnie w pracy są osoby które już plotkują o naszym romansie. Mimo że dobrze się ukrywaliśmy to raz sostaoismy nakryci przez jedną osobę gdy się przytulaliśmy i chyba się to roznioslo.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88559005]Poza tym nikomu łącznie z mężem nie musisz mówić o tym romansie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dokładnie.

[Agnieszka_35]

Dlatego teraz mój rozwód byłby znakiem że chce zostawić męża dla młodszego kolegi. A to by mnie zrujbowalo w oczach pracowników i osób które do mnie przychodzą po pomoc.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Agnieszka_35

Tylko ze problem polega na tym że u mnie w pracy są osoby które już plotkują o naszym romansie. Mimo że dobrze się ukrywaliśmy to raz sostaoismy nakryci przez jedną osobę gdy się przytulaliśmy i chyba się to roznioslo.

No to tym bardziej nie masz już nic do stracenia. Choć według mnie rozwód nie jest żadnym potwierdzeniem romansu. Rozwodzić się można z różnych powodów. Twoim głównym powodem do rozwodu jest gówniane małżeństwo, a nie chęć związania się z innym.

[madziamach]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88559005]Poza tym nikomu łącznie z mężem nie musisz mówić o tym romansie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Zgadza się nikt nikomu nie zabrania być świnią. Tak, to trzeba nazwać. Ten wątek tylko pokazuje do czego dąży, a raczej relacje międzyludzkie. Uczciwość i szczerość już zaczynają nie mieć żadnej wartości.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez madziamach

Zgadza się nikt nikomu nie zabrania być świnią. Tak, to trzeba nazwać.

Ale ty nie masz prawa oceniać decyzji innych ludzi, jak ciebie nie dotyczą. Masz prawo mieć pretensje do swojego faceta, jakby cię zdradził, a obiecywał wierność. I tyle.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez madziamach

Czyli mam rozumieć,że twój przekaz jest taki- zdrady nie są złe i jak dla mnie może być ich co raz więcej a piętnowanie ich jest nie sprawiedliwe. Skoro tak, to tylko pogratulować.

Zle rozumiesz jak zwykle. Moj przekaz jest taki, ze smieszna jestes z tym swoim zacietrzewieniem, bo jak ktos chce zdradzic, to i tak to zrobi i w *upie bedzie mial pietnowanie jakiejs Grazyny.
Apeluje do ciebie juz po raz ktorys - naucz sie czytac ze zrozumieniem.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez Agnieszka_35

Dlatego teraz mój rozwód byłby znakiem że chce zostawić męża dla młodszego kolegi. A to by mnie zrujbowalo w oczach pracowników i osób które do mnie przychodzą po pomoc.

Chyba masz za duza wyobraznie.

[NocnaWiedma]

Napisane przez Agnieszka_35

Dlatego teraz mój rozwód byłby znakiem że chce zostawić męża dla młodszego kolegi. A to by mnie zrujbowalo w oczach pracowników i osób które do mnie przychodzą po pomoc.

Byłby znakiem tylko jakbyś się rozwiodła i z nim związała. Nie będzie jak się rozwiedziesz i nie zwiazesz z kolegą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziamach]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88559016]Ale ty nie masz prawa oceniać decyzji innych ludzi, jak ciebie nie dotyczą. Masz prawo mieć pretensje do swojego faceta, jakby cię zdradził, a obiecywał wierność. I tyle.[/QUOTE]

Zdecydowanie mam. Jeśli ktoś krzywdzi drugą osobę i w dodatku chce ten fakt ukryć, to jak najbardziej. Nie widzę argumentów abym nie miała prawa oceniać.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez madziamach

Zdecydowanie mam. Jeśli ktoś krzywdzi drugą osobę i w dodatku chce ten fakt ukryć, to jak najbardziej. Nie widzę argumentów abym nie miała prawa oceniać.

To sobie oceniaj, wiedz tylko, ze twoja ocena nikogo nie obchodzi.

[madziamach]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88559018]Zle rozumiesz jak zwykle. Moj przekaz jest taki, ze smieszna jestes z tym swoim zacietrzewieniem, bo jak ktos chce zdradzic, to i tak to zrobi i w *upie bedzie mial pietnowanie jakiejs Grazyny.
Apeluje do ciebie juz po raz ktorys - naucz sie czytac ze zrozumieniem.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------



Chyba masz za duza wyobraznie.[/QUOTE]

Tym bardziej świadczy źle o nim.

[Agnieszka_35]

NocnaWiedma - od kilku tygodnii krąży w pracy płotka ze twoja koleżanka sypia z nowym pracownikiem. Pewnego dnia niechcący nakrywasz ich w wpatrzonych sobie w oczy i w uścisku z pocałunkami. Potem się dowiadujesz że ta kobieta się rozwodzi. Nie pomyślałabyś że robi to dla niego? Serio?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez madziamach

Tym bardziej świadczy źle o nim.

No tak, bo powinien sie ogladac na opinie jakichs randomow. Rzeczywiscie wcale motywacja do braku zdrady nie powinna byc milosc i szacunek do partnera, tylko madziunia ktora nie umie czytac

[madziamach]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88559030]To sobie oceniaj, wiedz tylko, ze twoja ocena nikogo nie obchodzi.[/QUOTE]

Piszesz,że nie umiem czytać ze zrozumieniem a jednoznacznie wynika, że próbujesz usprawiedliwiać zdrady w dodatku pochwalając ukrywanie jej. Ty byś miała męża i jak byś zdradziła potrafiłabyś żyć w kłamstwie.?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Agnieszka_35

NocnaWiedma - od kilku tygodnii krąży w pracy płotka ze twoja koleżanka sypia z nowym pracownikiem. Pewnego dnia niechcący nakrywasz ich w wpatrzonych sobie w oczy i w uścisku z pocałunkami. Potem się dowiadujesz że ta kobieta się rozwodzi. Nie pomyślałabyś że robi to dla niego? Serio?

Yyy, nie? Pomyslalabym, ze widocznie nie chce juz byc z mezem.
Umiejetnosc wyciagania wnioskow to chyba w tej twojej branzy nie jest wysoko ceniona.

[Likka9]

Zerwij relacje z kochankiem, tylko w miarę delikatnie,żeby Ci w akcie zemsty nie narobił koło tyłka.
A mężowi nie mów skoro nie chcesz kwasu. Siedz cicho.
Resztę pomine bo to Twoje życie, przyznasz się, będzie rozwód, będzie wojna, a w tym wszystkim dzieci. Teraz też siedzą i widzą więcej nie myślicie. Ale to już sobie sama nad tym pomyśl. Jeśli zdecydowałaś się zakończyć romans to po prostu zrób to po cichu. Nie my jesteśmy tu od oceniania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez madziamach

Piszesz,że nie umiem czytać ze zrozumieniem a jednoznacznie wynika, że próbujesz usprawiedliwiać zdrady w dodatku pochwalając ukrywanie jej. Ty byś miała męża i jak byś zdradziła potrafiłabyś żyć w kłamstwie.?

Nie, nie wynika, wiec przestan juz trollowac i zajmij sie czyms pozytecznym, zamiast swiecic swoim kompletnym brakiem rozumienia tekstu pisanego.

[NocnaWiedma]

Napisane przez Agnieszka_35

NocnaWiedma - od kilku tygodnii krąży w pracy płotka ze twoja koleżanka sypia z nowym pracownikiem. Pewnego dnia niechcący nakrywasz ich w wpatrzonych sobie w oczy i w uścisku z pocałunkami. Potem się dowiadujesz że ta kobieta się rozwodzi. Nie pomyślałabyś że robi to dla niego? Serio?

Pomyślałabym, że dobrze robi, że się rozwodzi.
I, że to odpowiedzialny ruch w takiej sytuacji się rozwieść.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziamach]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88559053]Nie, nie wynika, wiec przestan juz trollowac i zajmij sie czyms pozytecznym, zamiast swiecic swoim kompletnym brakiem rozumienia tekstu pisanego.[/QUOTE]

Tak wynika, bo piszesz a by jej nie wyjawiała, bo to nic takiego. Zapytam jeszcze raz chciałabyś być przez męża oszukiwana?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez madziamach

Tak wynika, bo piszesz a by jej nie wyjawiała, bo to nic takiego. Zapytam jeszcze raz chciałabyś być przez męża oszukiwana?

Nie, geniuszu. Wiesz, ze twoje pytanie jest z tylka?

[madziamach]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88559062]Nie, geniuszu. Wiesz, ze twoje pytanie jest z tylka?[/QUOTE]

Więc, to co piszesz jest sprzeczne. Najpierw mówisz,że nie musi mówić o zdradzi mężowi a teraz ,że nie chciałabyś być oszukiwana. Nie doradzaj nikomu rzeczy, których sama byś nie chciała aby zaistniały w twoim życiu.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez madziamach

Więc, to co piszesz jest sprzeczne. Najpierw mówisz,że nie musi mówić o zdradSzi mężowi a teraz ,że nie chciałabyś być oszukiwana. Nie doradzaj nikomu rzeczy, których sama byś nie chciała aby zaistniały w twoim życiu.

Sprzeczne to jest tylko w twojej glowie, a na to juz nic nie poradze.

[LT1993]

Autorka się puściła z pierwszym lepszym na boku i teraz próbuje racjonalizować zdradę jakby nigdy nic się nie stało Alkohol dał tylko impuls podnoszący zdolność do robienia rzeczy o których się myślało na trzeźwo ale nie mieliśmy wystarczająco odwagi aby je zrobić.

A strach nie wynika z faktu niekochania męża tylko utraty stabilizacji finansowej, dostępu do dóbr materialnych których on oferował i rozwodu z orzeczenia o Twojej winie, czego życzę facetowi z całego serca

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez LT1993

Autorka się puściła z pierwszym lepszym na boku i teraz próbuje racjonalizować zdradę jakby nigdy nic się nie stało Alkohol dał tylko impuls podnoszący zdolność do robienia rzeczy o których się myślało na trzeźwo ale nie mieliśmy wystarczająco odwagi aby je zrobić.

A strach nie wynika z faktu niekochania męża tylko utraty stabilizacji finansowej, dostępu do dóbr materialnych których on oferował i rozwodu z orzeczenia o Twojej winie, czego życzę facetowi z całego serca

Szkoda, ze zapomniales, ze to facet pierwszy "sie puscil" dwa razy, wiec rownie dobrze to ona moze dostac rozwod z orzeczeniem o jego winie

[LT1993]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88559103]Szkoda, ze zapomniales, ze to facet pierwszy "sie puscil" dwa razy, wiec rownie dobrze to ona moze dostac rozwod z orzeczeniem o jego winie [/QUOTE]

Napisane przez Agnieszka_35

Witajcie forumowiczki.
Sprawa dość banalna. Nazywam się Agnieszka, mam 35 lat, od 14 lat jestem mężatką, mam dwójkę dzieci i w miarę ułożone życie. Piszę że w miarę ułożone ponieważ ostatnimi miesiącami wszystko mi się popieprzyło. We wrześniu na wyjeździe służbowym przespałam się z nowym kolegą z pracy - o wiele młodszym. Oczywiście ta sytuacja była pod wpływem alkoholu ale to nie tłumaczy mojego zachowania. Akcja niestety nie była jednorazowa. Na tym samym wyjeździe jeszcze parę razy uprawialiśmy seks - już na trzeźwo. Od tamtego czasu jestem w romansie z tym facetem. Kompletnie straciłam głowę dla chłopaka i nie chodzi tu o żadne uczucie. Umawiałam się z nim tylko i wyłącznie na seks i nic więcej. Chcę to w końcu skończyć. Nie wiem tylko tak naprawdę jak to zrobić. Jak załatwić sprawę by obeszło się bez żadnych zbędnych sensacji. Ja już nie chcę więcej się z nim spotykać ze względu na wyrzuty sumienia. On jednak nalega na kolejne spotkania. Boje się że będziemy tematem plotek w pracy w której niektórzy i tak już coś podejrzewają. Nie chcę również ani zranić ani stracić męża i rozbijać własnej rodziny. Jak załatwić sprawę żeby obyło się bez sensacji i czy powinna powiedzieć mężowi o tym co odstawiałam przez ostatnie miesiące ? Pomóżcie proszę !

Gdzie autorka napisała że mąż zdradził ją pierwszy?

Jeżeli miałaby sie autorka zachować honorowo (szczerze? wątpie) to powinna odbyć z mężem szczerą rozmowę. A jeszcze lepiej byłoby gdyby rozmawiała o uczuciach z mężem jak czuła że "przestało się układać"

[Agnieszka_35]

Napisane przez LT1993

Autorka się puściła z pierwszym lepszym na boku i teraz próbuje racjonalizować zdradę jakby nigdy nic się nie stało Alkohol dał tylko impuls podnoszący zdolność do robienia rzeczy o których się myślało na trzeźwo ale nie mieliśmy wystarczająco odwagi aby je zrobić.

A strach nie wynika z faktu niekochania męża tylko utraty stabilizacji finansowej, dostępu do dóbr materialnych których on oferował i rozwodu z orzeczenia o Twojej winie, czego życzę facetowi z całego serca

Ten komentarz jest obrzydliwy...

[NocnaWiedma]

Napisane przez LT1993

Gdzie autorka napisała że mąż zdradził ją pierwszy?

Jeżeli miałaby sie autorka zachować honorowo (szczerze? wątpie) to powinna odbyć z mężem szczerą rozmowę. A jeszcze lepiej byłoby gdyby rozmawiała o uczuciach z mężem jak czuła że "przestało się układać"

Autorka pisała, że mąż miał dwie zdrady, ale została z nim "dla dobra dzieci". Chyba post #5.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez LT1993

Gdzie autorka napisała że mąż zdradził ją pierwszy?

No popatrz, tutaj:

Napisane przez Agnieszka_35

Ja mężowi wybaczyłam dwie zdrazy w jego pracy że względu na dzieci.

Trzeba bylo czytac caly watek, a nie tylko pierwszy post.

[Tepsa]

Nie pozostaje Ci nic innego jak uciąć relację z kochankiem. Zakładam że wyjdzie z tego z twarzą i nie będzie Ci robił kłopotów...plotki po jakimś czasie w pracy pewnie zejdą na inny plan, mężowi oczywiście nie ma czym się chwalić...