27 lat i całe życie sama

[parallel_roads]

Napisane przez Lloyd

Tyczyło się to ludzi o przeciętnym wyglądzie. Więc kobiety do takiego seksu raczej chcą Adonisów.

W jaki sposób jedno wynika z drugiego? Serio pytam, to jedna z opcji. Drugą jest np. to, że kobiety są dużo mniej chętne na przygodny seks, bo np. potrzebują choćby minimalnej więzi. Albo czują się bardziej bezbronne w kontakcie ze statystycznym obcym mężczyzną, albo właśnie z powodu tego co im się od dziecka wmawia, wszystkie te głupoty typu 'trzeba się szanować', bajki o kluczach, zamkach, cała religijna warstwa, pitolenie o czystości, zużywaniu się kobiet itd. Całe to wmawianie sobie, że chciałabym z nim już teraz się przespać, ale CO ON SOBIE O MNIE POMYŚLI, JESZCZE UZNA, ŻE JESTEM ŁATWA?

To już bardziej wygląda na jakiś Twój własny wniosek niż na wniosek badaczy. Btw fajnie jakbyś tutaj dała linka, żeby można było to badanko zweryfikować, o co chodzi z tym, że dotyczyło 'przeciętnych ludzi z wyglądu' itd.

Napisane przez Lloyd

Mężczyźni biorą co podleci. Taka biologia i nie ma tutaj znaczenia jakieś piętnowanie.

Oczywiście, że ma znaczenie, wystarczy sobie tu na forum poprzeglądać jak jedna użytkowniczka drugiej rzuca piękne epitety ukazując jakie piękne podwójne standardy panują w tej kwestii

[Lloyd]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88148664]
A to student nie moze byc psycholem? Zakladajac, ze dalej mowa o seksie z _nieznajomym_, to dalej strach i nieufnosc sa naturalna reakcja (no i niechęć, by to się rozniosło, tym bardziej w kampusie są większe na to szanse).
Ale ogolnie z wnioskami sie zgadzam.[/QUOTE]

Cóż, to jeden z mechanizmów obronnych, który powinien tak właśnie działać.
Niestety nie pamiętam jak się nazywały te badania. :/ Te ze studentami już mają sporo lat.
W każdym razie kobiety mają łatwiej o przygodny seks. Wliczam w to też taki z ich kolegami, bo to poza związkiem. To pewnie kwestia zaufania. Dlatego też dużo łatwiej się spiknąć z byłymi na relację FWB niż ze świeżo poznaną kobietą.

Dla mnie to np. robi różnicę czy dziewczyna miała 5 partnerów seksualnych i z każdym była co najmniej rok, a miała jednego przez 6 miesięcy, a z 4 spała po imprezach po 30 minutach znajomości. Seryjna monogamia jakoś do mnie bardziej przemawia i wydaje się naturalna.

Można mówić o stygmatyzacji, ale każdy może mieć własne standardy. Jeśli ktoś chce uprawiać seks poza związkiem to OK, ale nie może jednocześnie wymagać żeby inni to z automatu tolerowali i chcieli z taką osobą tworzyć długotrwałą relację. Zauważyłem, że ludzie bardzo lubią komuś narzucać jak ma myśleć. Zwłaszcza ostatnio jest dziwna moda na wymuszoną tolerancję.

[parallel_roads]

Napisane przez Lloyd

Dla mnie to np. robi różnicę czy dziewczyna miała 5 partnerów seksualnych i z każdym była co najmniej rok, a miała jednego przez 6 miesięcy, a z 4 spała po imprezach po 30 minutach znajomości. Seryjna monogamia jakoś do mnie bardziej przemawia i wydaje się naturalna.

Można mówić o stygmatyzacji, ale każdy może mieć własne standardy. Jeśli ktoś chce uprawiać seks poza związkiem to OK, ale nie może jednocześnie wymagać żeby inni to z automatu tolerowali i chcieli z taką osobą tworzyć długotrwałą relację. Zauważyłem, że ludzie bardzo lubią komuś narzucać jak ma myśleć. Zwłaszcza ostatnio jest dziwna moda na wymuszoną tolerancję.

Ale ja mówię o tym co może sprawiać, że kobiety mimo że czasami by chciały, to tego nie robią, bo gdzieś tam działa na nie to co było im wmawiane przez lata i co dalej jest dość powszechne w 2020 roku. Jednocześnie wskazuję, że u mężczyzn raczej nie pojawia się blokada z tego powodu, nikt mężczyznę uprawiającego seks z wieloma kobietami w przeszłości krytykować nie będzie, wręcz przeciwnie.

Nikogo nie obchodzi co jest dla Ciebie ważne w związku z kobietą, ja w ogóle o tym nie pisałam i nie rozumiem po co to teraz wypisujesz. Mówię tylko jak ta kultura wpływa na kobiety, że zwyczajnie może to być jeden z czynników, który wpłynąłby na wynik takich badań

[Lloyd]

I bardzo dobrze, że czasami mimo, że by chciały, to nie robią. Wiele kobiet uratuje to przed chorobami i niechcianą ciążą.
Mężczyźni nie są tak postrzegani, bo bardzo często muszą się napracować dla seksu z kobietą. Chyba, że zapłacą profesjonalistce w formie €€€.

[parallel_roads]

Napisane przez Lloyd

I bardzo dobrze, że czasami mimo, że by chciały, to nie robią. Wiele kobiet uratuje to przed chorobami i niechcianą ciążą.

No, jasne, bo choroby weneryczne i niechciane ciąże są zagrożeniem jedynie dla kobiet, mężczyźni są bezpieczni, uff.

Pomijam już fakt, że każdy seks z nieznajomym człowiekiem, którego badań nie widzieliśmy, powinien zostać poprzedzony założeniem prezerwatywy męskiej lub dla kobiet (również podczas seksu oralnego) i ryzyko jest praktycznie zerowe, ale ok, widocznie musisz sobie dopasować fakty do swojego światopoglądu

Dalej nie rozumiem po co wciskasz tu swój światopogląd, skoro nikogo to nie interesuje i jest to zupełnie poza dyskusją na temat możliwych przyczyn tego zjawiska

[Lloyd]

Nie rozśmieszaj mnie z tym 100% bezpiecznym seksem ONE NIGHT STAND.
Twój światopogląd: dobry, mówić, polecać, propagować.
Mój światopogląd: zły, nikt nie potrzebować, ja milczeć.

[parallel_roads]

Napisane przez Lloyd

Nie rozśmieszaj mnie z tym 100% bezpiecznym seksem ONE NIGHT STAND.
Twój światopogląd: dobry, mówić, polecać, propagować.
Mój światopogląd: zły, nikt nie potrzebować, ja milczeć.

Tyle że ja nigdzie tutaj mojego światopoglądu nie przedstawiłam, dyskutuję jedynie na temat wyników tamtego badania i dlaczego dziwię się, że zostało tutaj przytoczone, bo nie ma związku z tematem, nie można z nich wysunąć jednoznacznego wniosku. Ty natomiast wyjeżdzasz z prywatą, swoimi poglądami co kobiety powinny a co nie, które nikomu nie są potrzebne i nie mają wpływu na wynik tamtego badania.

A co do bezpiecznego seksu, znowu, pisałam jedynie, że są dość proste sposoby, żeby ten seks był bezpieczny, nigdzie nikomu nie kazałam tak postępować, był to zwyczajnie argument na tę obawę, że kobiety to biedne, bo ciąża i weneryki. No, nie, od dziesiątek lat ludzkości znane są sposoby, żeby się przed tym chronić, witamy w XXI wieku + tak jak mówiłam, mężczyźni również mogą się zarazić chorobami przenoszonymi m.in. podczas seksu, niezależnie jakiej płci jest ich partner, a niechciana ciąża może być również ich problemem. Więc nope, Twój komentarz jest w 100% chybiony.

Swoją drogą dziwi mnie to zdziwienie, że jak ktoś praktykuje ONS, to z automatu musi mieć gdzieś swoje zdrowie i antykoncepcję, nie mierz wszystkich swoją miarą