|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2020-09-20, 10:44 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1
|
Nie płaczę
Cześć. Nie wiem co mam myśleć.
Przedwczoraj po wielu kłótniach i staraniach z mojej strony zakończyliśmy z byłym chłopakiem prawie pięcioletni związek. Przez ostatni tydzień naszego "bycia razem" trzęsłam się, ryczałam, musiałam brać wolne w pracy bo nie byłam w stanie funkcjonować, schudłam w ciągu tygodnia 4 kilogramy a on nie był w stanie mnie nawet przytulić, obcy człowiek. W momencie kiedy podjęliśmy decyzję o rozstaniu (bardziej z jego inicjatywy, ja miałam dość proszenia się o uwagę, czułość i wsparcie) poczułam taką ulgę, że czuję się po prostu w porządku. Co jakiś czas mi łezka poleci ale ja nie rozpaczam, jest mi aż głupio że nie płaczę. Jak płakałam to dlatego że widziałam jakie mam wsparcie w moich bliskich a myślałam, że mam tylko jego i czułam się cholernie samotna w związku przez ostatni czas. Próbowałam wczoraj się wypłakać, puściłam smutniejsze piosenki i myślałam o wspomnieniach, nawet o tym że on może dotykać inną kobietę, nawet mnie to nie wzruszyło. Czy to znaczy, że to do mnie nie dochodzi? Wypieram to, że to jest koniec? |
2020-09-20, 14:30 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Nie płaczę
Ja tam uważam, że to w sumie normalna reakcja.
W związku było źle, więc przeżywałaś. Teraz on dobiegł końca, więc ochłonęłaś. Po zakończeniu toksycznej relacji poczułam ulgę, a nawet szczęście, gdzie kilka dni wcześniej zanosiłam się histerycznym płaczem. |
2020-09-20, 14:51 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Nie płaczę
Wręcz odwrotnie. Dopiero teraz jest tak jak powinno być. Gratuluję słusznej decyzji.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-21, 00:31 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Nie płaczę
Po zerwaniu złego związku czułam ulgę. 3 lata byłam z tym chłopakiem, zerwanie było z mojej inicjatywy. W końcu poczułam święty spokój.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-21, 02:10 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 535
|
Dot.: Nie płaczę
Po 5 latach rozstałam się z narzeczonym. Ostatnie półtora roku to było pasmo mojego denerwowania się (bo do klotni nie dochodziło jednak ), irytowania. Doszło juz do tego że tak bardzo przestalam go lubić, że nawet sposób w jaki chodził czy wiązał buty działał na mnie drażniąco.
Rozstanie z mojej inicjatywy, dzień w którym się wyprowadzil byl jednym ze szczęśliwszych w moim życiu xD nie było żadnych łez tylko radość i ulga ze zaczynam nowe zycie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-09-21, 06:30 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Nie płaczę
Właśnie rozstałam się z chłopakiem, byłam już tak zmęczona psychicznie tym związkiem i chodzeniem wokół niego na palcach, że jedyne co czuję, to ulga.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:18.