Zbliżają się walentynki..jak dać mu znać że zaurczyłam się w nim ;p

[under_the_sky]

Witajcie Kochane mam dzisiaj dość często pojawiający się problem wśród dziewczyn 16latek ;p Tak więc.. chłopak.. Chodzę z nim już pół roku do szkoły.. ale wiem o jego istnieniu od jakiegoś miesiąca.. Nie wiem jak to się stało! To była chwila.. Podszedł do kolegi Adama przywitać się z nim kiedy rozmawialiśmy.. Wtedy 1 raz go zauważyłam i od tego momentu nie mogłam o nim zapomnieć. Nasze spojrzenia często zaczęły się zbiegać na korytarzu.. Jednak ciągle się nie znaliśmy..I oto Adam wymyślił plan żebym podeszła do niego gdy on będzie gadał z Kubą i chciała pożyczyć zbiór od matmy.. adam miał udawać ze nie ma i kuba miał mi pożyczyć a przy okazji adam by nas poznał.. I tak się stało. Plan wypalił w 100%.. Jednak no co.. nadal byliśmy sobie obcy.. W przełamaniu lodów pomógł trochę wyjazd przedstawicieli klas 1 .. Tam "niby" spędzaliśmy te 5 dni.. On często przebywał u mnie w pokoju i ja z koleżankami u niego.. jednak nigdy nie doszło do takiej rozmowy twarzą w twarz ;ccc Po wyjeździe nie wysyłał mi przez długi okres zaproszenia na fb i ja w końcu to zrobiłam xd Kuba oczywiście przyjął z tym nie ma problemu...ale Adam gdy rozmawiał na fb z Kubą wyjawił mu że mi się podoba ( że kuba oczywiście).. na to kuba tylko zapytał się skąd to wie i czy to sprawdzone info i dodał ze on wszystkim się podoba- taki urok osobisty.. nawiązał też do wyjazdu że tam raczej nie starał się nikomu przypodobać... i teraz jestem ZAŁAMANA!!! nie wiem co mam zrobić.. ferie moje dobiegają końca i w pon wracam do szkoły.. wracam 11.02 a 14.02 są walentynki.. TAK BARDZO BYM CHCIAŁA ŻEBY COŚ Z TEGO WYSZŁO.. wiem że czas tutaj gra głównie rolę.. ale zastanawiam się nad moze jakimś sekretnym liścikiem, który bym podrzuciła do szafki.. ale nie chciałabym to robić w walentynki tylko może wcześniej jakoś w poniedziałek.. może nie koniecznie liścik miał być liścikiem.. mogłabym coś narysować czy jakąś zagatkę zrobić... sama nie wiem... na pewno bym to zrobiła z anonima.. ( chcę zachować jakąś tajemniczość)... Czy to wgl ma sens..?! dodam że Kuba jest typem chłopaka takiej "kluchy".. nigdy nie miał poważnej dziewczyny i wgl czasami zachowuje się dość dziecinnie, ale mni to się dodatkowo podoba .. Nie wiem sama już co z tym robić.. może nic nie powinnam ;cc Co myślicie? buziak *

[babie_lato]

Napisane przez under_the_sky

Witajcie Kochane mam dzisiaj dość często pojawiający się problem wśród dziewczyn 16latek ;p Tak więc.. chłopak.. Chodzę z nim już pół roku do szkoły.. ale wiem o jego istnieniu od jakiegoś miesiąca.. Nie wiem jak to się stało! To była chwila.. Podszedł do kolegi Adama przywitać się z nim kiedy rozmawialiśmy.. Wtedy 1 raz go zauważyłam i od tego momentu nie mogłam o nim zapomnieć. Nasze spojrzenia często zaczęły się zbiegać na korytarzu.. Jednak ciągle się nie znaliśmy..I oto Adam wymyślił plan żebym podeszła do niego gdy on będzie gadał z Kubą i chciała pożyczyć zbiór od matmy.. adam miał udawać ze nie ma i kuba miał mi pożyczyć a przy okazji adam by nas poznał.. I tak się stało. Plan wypalił w 100%.. Jednak no co.. nadal byliśmy sobie obcy.. W przełamaniu lodów pomógł trochę wyjazd przedstawicieli klas 1 .. Tam "niby" spędzaliśmy te 5 dni.. On często przebywał u mnie w pokoju i ja z koleżankami u niego.. jednak nigdy nie doszło do takiej rozmowy twarzą w twarz ;ccc Po wyjeździe nie wysyłał mi przez długi okres zaproszenia na fb i ja w końcu to zrobiłam xd Kuba oczywiście przyjął z tym nie ma problemu...ale Adam gdy rozmawiał na fb z Kubą wyjawił mu że mi się podoba ( że kuba oczywiście).. na to kuba tylko zapytał się skąd to wie i czy to sprawdzone info i dodał ze on wszystkim się podoba- taki urok osobisty.. nawiązał też do wyjazdu że tam raczej nie starał się nikomu przypodobać... i teraz jestem ZAŁAMANA!!! nie wiem co mam zrobić.. ferie moje dobiegają końca i w pon wracam do szkoły.. wracam 11.02 a 14.02 są walentynki.. TAK BARDZO BYM CHCIAŁA ŻEBY COŚ Z TEGO WYSZŁO.. wiem że czas tutaj gra głównie rolę.. ale zastanawiam się nad moze jakimś sekretnym liścikiem, który bym podrzuciła do szafki.. ale nie chciałabym to robić w walentynki tylko może wcześniej jakoś w poniedziałek.. może nie koniecznie liścik miał być liścikiem.. mogłabym coś narysować czy jakąś zagatkę zrobić... sama nie wiem... na pewno bym to zrobiła z anonima.. ( chcę zachować jakąś tajemniczość)... Czy to wgl ma sens..?! dodam że Kuba jest typem chłopaka takiej "kluchy".. nigdy nie miał poważnej dziewczyny i wgl czasami zachowuje się dość dziecinnie, ale mni to się dodatkowo podoba .. Nie wiem sama już co z tym robić.. może nic nie powinnam ;cc Co myślicie? buziak *

Gdyby nie to, że podałaś swój wiek, pomyślałabym, że pisze to 12 - latka.

Długo nie wysyłał zaproszenia do znajomych na fejsbuczku? Bik lof z tego nie będzie.

Liściki są dobre w podstawówce. Tak samo jak wysyłanie kolegi/koleżanki do obiektu westchnień, żeby poinformował tenże obiekt "taka i taka się w tobie zakochała".
Myślę, że szczera rozmowa (byle nie na fejsbuku), poinformowanie delikwenta, że jest się nim zainteresowanym byłaby najlepszym wyjściem.

[Paszczurek666]

Liścik to nie jest najlepszy pomysł. A gdybyś mu zaproponowała spotkanie w walentynki? Jeśli krępujesz się zbytnio na żywo, to nawet już przez tego facebooka czy telefon. Propozycja spotkania w tym dniu powinna zostać raczej jednoznacznie odebrana

Napisane przez babie_lato

Gdyby nie to, że podałaś swój wiek, pomyślałabym, że pisze to 12 - latka.

Długo nie wysyłał zaproszenia do znajomych na fejsbuczku? Bik lof z tego nie będzie.

Liściki są dobre w podstawówce. Tak samo jak wysyłanie kolegi/koleżanki do obiektu westchnień, żeby poinformował tenże obiekt "taka i taka się w tobie zakochała".
Myślę, że szczera rozmowa (byle nie na fejsbuku), poinformowanie delikwenta, że jest się nim zainteresowanym byłaby najlepszym wyjściem.

Borze, a jakby napisała, że ma 20 lat, to byś skomentowała 'myślałam, że masz 16'

[babie_lato]

Napisane przez Paszczurek666

Borze, a jakby napisała, że ma 20 lat, to byś skomentowała 'myślałam, że masz 16'

Skąd wiedziałaś?

[Krystal_26]

Niestety wygląda na to, że chłopak nie jest tobą zainteresowany :/ Spędziliście razem 5 dni na wyjeździe i nie poznaliście się bliżej. Jeśli dobrze zrozumiałam, wie już od twojego kolegi, że ci się podoba i nie próbował nic zrobić - poflirtować z tobą ani cię nigdzie zaprosić... Niestety, chyba po prostu nie jesteś w jego typie, lepiej rozejrzyj się za jakimś innym chłopakiem.

Liścik to fatalny pomysł, jeśli on nie jest tobą zainteresowany, tylko się ośmieszysz.

[mary_poppins]

Ja bym na jakiś czas odpuściła. Fatalnym pomysłem było już poinformowanie przez kolegę, że Ci się podoba... Nie wiem, może tak się to załatwiało jak się miało 16 lat, ale ja to bardziej pamiętam z podstawówki I to poprzedzało tygodniowe "chodzenie" ze sobą, a nie dłuższą i bliższą znajomość.

Teraz liściki i wszelkiego rodzaju "tajne" wiadomości mogą być odebrane jako narzucanie się. Według mnie chłopak generalnie nie jest Tobą zainteresowany, ale w sumie prawie się nie znacie, więc trudno żeby był. Jeśli wstydzisz się konfrontacji na żywo, to zdobądź jego numer telefonu czy już nawet napisz mu na tym facebooku propozycję spotkania, ale bez jakiegoś nadęcia, czy wyznań.

Mam wrażenie, że jeśli mu powiesz wprost "zauroczyłam się w Tobie", to on ze znajomości zrezygnuje; dlaczego? Bo będzie się czuł niezręcznie. Trudno się spotykać i poznawać z kimś, o kim się wie, że ma fizia na naszym punkcie. Gdybyś sama nie była kimś zauroczona, to pewnie głupio byłoby Ci się z nim spotykać wiedząc, że on w Tobie jest. Dlatego najlepsza według mnie jest rozmowa i propozycja spotkania, ale na luzie, nie w Walentynki (to trochę za bardzo "wprost" w tej sytuacji, trąci desperacją, randką na siłę - coś w tym rodzaju), po prostu na stopie kumpelskiej, pod kątem lepszego poznania się.

[Damayanti]

a możesz mi wyjaśnić w jaki sposób ANONIMOWY liścik ma sprawić, żeby "coś z tego wyszło"?


mów mu "cześć", uśmiechaj się, bądź miła i wsjo.

[201604181004]

Kurcze ja bym chyba sobie odpuściła, z opisu wygląda jak taki podrywacz który jest zbyt pewny swego. Sama nie wiem, trochę manipulantem zalatuje. Jeśli miałabym coś zrobić to zamiast czaić się - czego on oczekuje, bo takie pierdółki łechtają mu pewnie ego, to wzięłabym byka za rogi i pokazała że mam większe jaja niż on i po prostu zaprosiła go gdzieś. Jak odmówi to masz sytuację jasną i możesz brać pod uwagę że nie zgodził się nie dlatego że mu się nie podobasz tylko dlatego że jest pierdołą i się boi
ale mówię, nie wiem czy bym to ruszała. Napisz więcej może.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

I też uważam że liścik to fatalny pomysł

[Krystal_26]

Ja bym go nie zapraszała na żadną "randkę". Jeśli przez 5 dni wyjazdu on nie okazał żadnego zainteresowania tobą, to teraz jest niebezpieczeństwo, że w ogóle obgada cię przed kolegami - że jesteś jakaś nachalna / dziwna / zdesperowana.

[2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8]

Chłopak najwidoczniej nie jest zainteresowany związkami. Zresztą 16-letni chłopcy często nie są zainteresowani głębszymi relacjami (może poza nielicznymi wyjątkami). Miał okazję Cię poznać, Autorko, a mimo to nie zrobił dalszych kroków, co świadczy o tym, że na ten moment zainteresowany Tobą nie jest i żadne kroki z Twojej strony niczego nie zmienią.

Co do Walentynek, to cóż. Po tym, jak Twój kolega go uświadomil, że on Ci sie podoba i w przypadku braku jego reakcji to raczej żadne propozycje z Twojej strony go nie zachęcą, a jedynie zniechęcą. Spróbuj postawić się na jego miejscu - jak byś się czuła, gdyby jakiś Twój kolega się w Tobie zakochał, o czym poinformowałby Cię jego znajomy, a Ty nic nie czujesz? Czy jakieś kroki z jego strony by sprawiły, że nagle byś się w nim zakochała, czy raczej by Cię dodatkowo od niego odpychały?

Jeśli naprawdę Ci na nim zależy, to spróbuj go najpierw poznać na stopie koleżeńskiej, bez okazywania swoich uczuć. Bądź dobrą, ale nie nachalną koleżanką, może z czasem sam zechce pogłębić tę znajomość. A jeśli nie zechce, to znaczy, że po prostu po jego stronie nie ma i nie będzie "chemii".

[Tysia144]

Napisane przez Damayanti

a możesz mi wyjaśnić w jaki sposób ANONIMOWY liścik ma sprawić, żeby "coś z tego wyszło"?


mów mu "cześć", uśmiechaj się, bądź miła i wsjo.

Też mnie to zastanawia W sumie chłopak w tym wieku jest bardziej zainteresowany tym ile on nie zaliczył, lub w ogóle nie jest zainteresowany Choć pewnie są jakieś wyjątki. Ja bym po prostu zagadywała, choć z drugiej strony skoro on nie wykazuje zainteresowania, to zastanowiłabym się nad tym, czy w ogóle warto zawracać sobie głowę.

[Pani_Migotka]

Zapytaj go po prostu "co tam u Ciebie?" jak dobrze pójdzie za jakiś czas zapytasz czy będzie wierny w zdrowiu i w chorobie. Żadne inne podchody nic nie zdziałają

[malgochna]

Napisane przez drabineczka

Kurcze ja bym chyba sobie odpuściła, z opisu wygląda jak taki podrywacz który jest zbyt pewny swego. Sama nie wiem, trochę manipulantem zalatuje. Jeśli miałabym coś zrobić to zamiast czaić się - czego on oczekuje, bo takie pierdółki łechtają mu pewnie ego, to wzięłabym byka za rogi i pokazała że mam większe jaja niż on i po prostu zaprosiła go gdzieś. Jak odmówi to masz sytuację jasną i możesz brać pod uwagę że nie zgodził się nie dlatego że mu się nie podobasz tylko dlatego że jest pierdołą i się boi
ale mówię, nie wiem czy bym to ruszała. Napisz więcej może.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------
I też uważam że liścik to fatalny pomysł

A ja za to powiedziałabym coś innego..wg mnie z opisu można równie dobrze wyciągnąć dwa sprzeczne wnioski - albo właśnie to co dziewczyny napisały - że nie jest zainteresowany - albo coś bardziej pozytywnego - że jest zainteresowany nie zapominajmy że to chłopak 16-letni, Autorka twierdzi że nigdy nie miał dziewczyny. Chłopcy w takim wieku czasem się uganiają za dziewczynami, czasem nie są nimi zainteresowani bo wolą komputer, a czasem po prostu nie wiedzą jak się do tematu zabrać.
Dla mnie to że 16-letni koleś mówi kumplowi na jego zaczepkę "ej podobasz się takiej jednej" wręcz normalnie - a co powinien powiedzieć? Przecież nie przyzna się przed nim bo to obciach ;p
Przesiadywaliście u siebie w pokojach - ale co? rozmawialiście ze sobą? Czy on rozmawiał z Twoimi koleżankami? To istotne, powinnaś to przeanailzować. Bo jeśli rozmawiał, był zainteresowany rozmową, to po powrocie do szkoły powinnaś to kontynuować.

A jeszcze powtórzę po innych tutaj - zagaduj, uśmiechaj się do niego, zaproś na przerwę albo na spacer..pogadajcie i się poznajcie. A randka w walentynki - może dla dziewczyny to spoko, ale nie każdy chłopak się ucieszy, może wręcz stchórzyć

(nie wiem, 16 lat miałam już dawno ale tak wyglądała mentalność 16-latków "za moich czasów" )