Żony 2016 część 9

[magda1706]

Podpisała ze mną umowę normalnie, pracuje póki mogę. A Z Bartkiem jest dramat, on poszedł w zeszłą środę i o ile w przedszkolu pracuje ok (albo wie że nie ma co płakać bo i tak nie przyjdę) o tyle odkąd wróci do domu i do następnego wyjścia jest co chwilę płacz, proszenie żeby nie iść do przedszkola, uciekanie spod przedszkola, budzenie się w nocy z koszmarami. Także zupełnie nie moje dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Magda dla Bartka pewnie te początku takie ciężkie i z czasem będzie lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sophie24]

Magda, to super, ze umowa jest i chociaz bedziesz miala gdzie wrocic jak bedziesz chciala

Bartek faktycznie bardzo przezywa przedszkole. Z czasem na pewno bedzie lepiej. Moze to swego rodzaju proba czy czasem nie uda mu sie Was przekonac by zostac. Jesli w przedszkolu dobrze sie czuje to moze dlugo to wszystko nie potrwa. Ale na pewno ciezko to przejsc.

[magda1706]

Ja wiem teoretycznie jak adaptacja powinna przebiegać i staram się mu tego nie utrudniac. Nie przyprowadzę go do domu, nie obiecuje, że zostanie albo pójdzie gdzieś indziej. Nie okłamuje, jak mam przyjść to, żeby nie wiem co to przychodzę po niego. Ale nie sądziłam, że dziecko, które praktycznie od urodzenia jest zostawiane z kimś poza mną, będzie tak mocno przeżywać. I ciągle zastanawiam się czy nie jest za mały, bo chłopczyk z osiedla dokładnie rok starszy idzie normalnie bez płaczu, rozumie że mama zostaje z młodszym w domu, a on się będzie świetnie bawić. I tu wychodzi bardzo ta różnica. Ten jeszcze jeden rok. I to mnie boli, że ja przytulam obce dziecko, które ryczy pół dnia, a wiem, że ktoś obcy tak przytula moje. W przedszkolu jest ok, ale poza przedszkolem jest dramat nawet na weekendzie. Cały weekend był co chwilę płacz i budzenie się w nocy. On cały czas żyje w stresie że pójdzie do tego głupiego przedszkola. Mam tylko nadzieję, że to szybko minie, bo jak tak dalej pójdzie to będzie ciągle chorował z tych nerwów. Choć wczoraj wieczorem to i ja staremu buczałam w rękaw że nie chce do psedskola

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morsmordre]

Hej

Fiole, zdrowia życzę

Nie mogę się doczekać weekendu, muszę odespać wesele, bo chodzę jak zombie w tym tygodniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[xXBlankaXx]

Napisane przez klakla91

Dzień dobry

Ha, ha Magda robiłam identycznie jak mój tata szedł na grzyby. Jeszcze jak wiedziałam, że rano idzie to trzymałam go za rękę zasypiając, bo przecież wtedy będzie musiał mnie zabrać logika dziecka, jak trzyma wieczorem, to przecież nie puści

Blanka potwierdzam, jak zacznie chodzić to zejdzie z wagi mój kuzyn miał równe 5 kg jak się urodził, zanim zaczął raczkować to dobrze ponad 10, taka idealna kuleczka w wózku jeździła, a jak tylko zaczął chodzić to zeszło. Do teraz jest szczypior

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

No i pytanie zasadnicze, z jaką waga się Mała urodziła?

3480 )


Dzieki dziewczyny, najwyżej będę miała grubaska wygląda jak M. To tez mase chce mieć jak tatuś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tetrikk]

Fiole - zdrówka

Magda - nie zazdroszczę sytuacji. A jest jakiś konkretny powód, dla którego tak nie chce iść czy po prostu? Ja nienawidziłam przedszkola, ale miałam powody - leżakowanie i wmuszanie jedzenia. To inne czasy były niestety i moi rodzice niewiele sobie z tego robili. Tym sposobem nawet w zerówce płakałam :p

Ja mam zły humor od wczoraj. Widziałam się z ludźmi z pracy i okazało się, ze to była impreza z okazji ogłoszenia awansów w dziale na stanowiska menedżerskie. I wiem, ze ja taki awans tez bym dostała, bo w moim obszarze nie dostał go nikt. Czekaja na nowego człowieka, który przejmie moje obowiązki, bo nikt z obecnych nie ogarnie tematu. I tak mi się przykro zrobiło, ze to akurat teraz i mnie omija. Bo za rok może być zupełnie inaczej i nie wiadomo co mi zaproponują. No i wiecie, wiadomo, ze teraz mam inne wyzwania i w ogóle, ale jednak jest to ukłucie żalu, macierzyństwo to nigdy nie będzie całe moje życie i troche przeżywam. To się wyzalilam

[magda1706]

Tetrikk żal za mamą i tatą, w przedszkolu nic mu się nie dzieje, je sam, sam się kładzie i śpi, siku itd wszystko sam robi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Napisane przez tetrikk

Fiole - zdrówka

Magda - nie zazdroszczę sytuacji. A jest jakiś konkretny powód, dla którego tak nie chce iść czy po prostu? Ja nienawidziłam przedszkola, ale miałam powody - leżakowanie i wmuszanie jedzenia. To inne czasy były niestety i moi rodzice niewiele sobie z tego robili. Tym sposobem nawet w zerówce płakałam :p

Ja mam zły humor od wczoraj. Widziałam się z ludźmi z pracy i okazało się, ze to była impreza z okazji ogłoszenia awansów w dziale na stanowiska menedżerskie. I wiem, ze ja taki awans tez bym dostała, bo w moim obszarze nie dostał go nikt. Czekaja na nowego człowieka, który przejmie moje obowiązki, bo nikt z obecnych nie ogarnie tematu. I tak mi się przykro zrobiło, ze to akurat teraz i mnie omija. Bo za rok może być zupełnie inaczej i nie wiadomo co mi zaproponują. No i wiecie, wiadomo, ze teraz mam inne wyzwania i w ogóle, ale jednak jest to ukłucie żalu, macierzyństwo to nigdy nie będzie całe moje życie i troche przeżywam. To się wyzalilam

Tetrikk, wiem, że to dla Ciebie trudne, ale teraz widocznie jest czas w Twoim życiu na coś innego. Wręcz jestem pewna, że ten rok z dzieckiem bardzo szybko Ci minie, wrócisz do pracy i jeszcze zatęsknisz za pierwszymi chwilami z maluchem. Rozumiem Cię w 100% bo też nie należę do osób, dla których macierzyństwo to jakiś cel, sens życia i tak dalej i też myślę czasem o tym, co mnie ominie. Nie miałam tak, że jakoś szczególnie marzyłam o dziecku, po prostu uznałam to za normalną kolej rzeczy, której nie widzę sensu odwlekać w tym momencie. Ale przyjęłam myślenie, że to jest niepowtarzalny czas w życiu, że dziecko podrośnie, a ja będę się realizować zawodowo. I Ty też tak to odbieraj, odchowasz dzieciaka i wrócisz do pracy ze zdwojoną siłą :P

[Sophie24]

Tettrik, wcale się nie dziwie, że humor Ci się popsuł ale co się odwlecze, to nie uciecze i za rok pewnie wrócisz po awans Wrócisz z nową, świeżą energią i wymieciesz tego kto śmiał Cię zastępować Za chwile powitasz Malucha na świecie i przestaniesz myśleć o tym awansie.



Magda, ehhh, ciężka sytuacja dla Was wszystkich. Ale początki jeszcze o niczym nie świadczą, być może to tylko reakcja na nową sytuację. Chociaż jak w przedszkolu jest dobrze a w domu jednak źle reaguje, to trudno myśleć pozytywnie.



Udało mi się wynaleźć dobre rogale - połączenie rogala i bajaderki. Samych bajaderek nie lubię ale tu mi smakuje.

[izk_a]

Od wczoraj dostaję mnóstwo smsów czy już urodziłam/rodzę.. kolejny punkt do listy pytań męczących w stylu 'kiedy będziecie planować dzieci?'

Tetrikk, rozumiem Cię, ale pomyśl, ze po powrocie może czekać Cię w pracy coś lepszego jednak no i Maluszek będzie z wami a tego podobno nic nie zastąpi mnie też teraz o rok opóźnia się robienie awansu, ale przy końcu ciąży jakoś mnie to nie boli już

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Magda, jak mówią 'wrzesień miesiącem sztywnych rękawów' Synek jeszcze ma trochę czasu żeby się zaaklimatyzować, ale wierzę że to dla was ciężkie teraz..

[Lilly Greace]

Dziewczyny, ja tam wierzę w to, że na wszystko jest czas w życiu, serio Nie ma co rozpatrywać tego w kategoriach, że coś nas omija. Skoro tak się życie ułożyło, to tak właśnie jest dobrze. A to, co będzie w przyszłości, pewnie przekracza najśmielsze oczekiwania

[Sophie24]

Izka, współczuje pytań. Wiadomo, że człowiek też zniecierpliwiony, zestresowany czekaniem a inni tylko dokładają.

Mnie dziś na 100% czekają życzenia dzieci od teściowej... Potem debilnie pyta się M. czy ja się o to gniewam. Nie kumam tych życzeń i tego dopytywania. Jak się obawia, że się gniewam to niech nic nie mówi i tyle Najwyżej w końcu jej powiem, że to nie są życzenia dla mnie a dla niej.

[smerfetk_a]

"a wy kiedy?"
"działacie już?"
"wasza kolej"
"na co czekacie"

gdyby tak każdy się swoją macicą interesował

[Sophie24]

U nas nie ma żadnych dosadnych pytań, są delikatne aluzje sytuacyjne typu w życzeniach świątecznych, które wszystkim składa teściowa (taka a'la przemowa przed kolacją/śniadaniem) żebyśmy w większym gronie spotkali się za rok (a tylko my jesteśmy w wieku produkcyjnym więc wiadomo), moja mama też wypali czasem coś dziwacznie jakoby czekała aż powiem "tak, jestem w ciąży". Ale nikt nigdy nie pytał wprost. Poza teściem tyle, że już przestał próbować.

[Lilly Greace]

U nas było mało pytań i aluzji, może dlatego, że tż ma dwóch braci i każdy z nich się już o potomstwo postarał. Myślę, że nasza ciąża była dla wszystkich raczej zaskoczeniem. Za to widzę, jak uszczęśliwiłam tym moich rodziców.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez smerfetk_a

"a wy kiedy?"

"działacie już?"

"wasza kolej"

"na co czekacie"



gdyby tak każdy się swoją macicą interesował

No szkoda ze niektórzy tak się wtrącają


Polecam nawet nieuprzejmie ucinać temat jeśli chodzi o to u mnie jedynie to działało i ostatni rok nie słyszałam nic a nic

[fioleciasto]

Tetrikk, rozumiem żal ale jestem też pewna, że wielkie sukcesy zawodowe jeszcze przed Tobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tetrikk]

Wiem dziewczyny, ze zle nie będzie. Ale może nie być aż tak dobrze, wiecie - ambicja po prostu jestem zła, ze takie zmiany musza być akurat teraz gdzie zasłużyłam sobie na to już jakiś czas temu

Btw - nie wiem czy widzialyscie, ale moja mateczkowa konwersacja jest na Spotted:Madka

[Sophie24]

Muszę wreszcie te grupy polubić


Czeka mnie wycieczka do urzędu - trochę czas zleci.
Muszę też znaleźć miejscówkę gdzie byśmy poszli coś wszamać. Kusi mnie standardowo nasza pierogarnia ale to drugi koniec miasta więc sama nie wiem. Siostra chyba do nas dołączy więc będziemy we trójkę

[smerfetk_a]

Napisane przez tetrikk

Wiem dziewczyny, ze zle nie będzie. Ale może nie być aż tak dobrze, wiecie - ambicja po prostu jestem zła, ze takie zmiany musza być akurat teraz gdzie zasłużyłam sobie na to już jakiś czas temu

Btw - nie wiem czy widzialyscie, ale moja mateczkowa konwersacja jest na Spotted:Madka

hahah graty

[Lilly Greace]

Napisane przez tetrikk

Wiem dziewczyny, ze zle nie będzie. Ale może nie być aż tak dobrze, wiecie - ambicja po prostu jestem zła, ze takie zmiany musza być akurat teraz gdzie zasłużyłam sobie na to już jakiś czas temu

Btw - nie wiem czy widzialyscie, ale moja mateczkowa konwersacja jest na Spotted:Madka

Widziałam! Twoja ambicja powinna być zaspokojona, to się nazywa sukces

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tetrikk]

Napisane przez Lilly Greace

Widziałam! Twoja ambicja powinna być zaspokojona, to się nazywa sukces

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno poprawiło mi to humor

[Sophie24]

Tettrik, ile komentarzy i polubień - no sukces Siedzę teraz i czytam to ogłoszenia... i nie dowierzam Co to się dzieje...

[tetrikk]

Ja myślałam, ze część to fejki dopóki mi się to nie przytrafiło

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez magda1706

Ja wiem teoretycznie jak adaptacja powinna przebiegać i staram się mu tego nie utrudniac. Nie przyprowadzę go do domu, nie obiecuje, że zostanie albo pójdzie gdzieś indziej. Nie okłamuje, jak mam przyjść to, żeby nie wiem co to przychodzę po niego. Ale nie sądziłam, że dziecko, które praktycznie od urodzenia jest zostawiane z kimś poza mną, będzie tak mocno przeżywać. I ciągle zastanawiam się czy nie jest za mały, bo chłopczyk z osiedla dokładnie rok starszy idzie normalnie bez płaczu, rozumie że mama zostaje z młodszym w domu, a on się będzie świetnie bawić. I tu wychodzi bardzo ta różnica. Ten jeszcze jeden rok. I to mnie boli, że ja przytulam obce dziecko, które ryczy pół dnia, a wiem, że ktoś obcy tak przytula moje. W przedszkolu jest ok, ale poza przedszkolem jest dramat nawet na weekendzie. Cały weekend był co chwilę płacz i budzenie się w nocy. On cały czas żyje w stresie że pójdzie do tego głupiego przedszkola. Mam tylko nadzieję, że to szybko minie, bo jak tak dalej pójdzie to będzie ciągle chorował z tych nerwów. Choć wczoraj wieczorem to i ja staremu buczałam w rękaw że nie chce do psedskola

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

z czasem się przyzwyczai.

Napisane przez tetrikk

Fiole - zdrówka

Magda - nie zazdroszczę sytuacji. A jest jakiś konkretny powód, dla którego tak nie chce iść czy po prostu? Ja nienawidziłam przedszkola, ale miałam powody - leżakowanie i wmuszanie jedzenia. To inne czasy były niestety i moi rodzice niewiele sobie z tego robili. Tym sposobem nawet w zerówce płakałam :p

Ja mam zły humor od wczoraj. Widziałam się z ludźmi z pracy i okazało się, ze to była impreza z okazji ogłoszenia awansów w dziale na stanowiska menedżerskie. I wiem, ze ja taki awans tez bym dostała, bo w moim obszarze nie dostał go nikt. Czekaja na nowego człowieka, który przejmie moje obowiązki, bo nikt z obecnych nie ogarnie tematu. I tak mi się przykro zrobiło, ze to akurat teraz i mnie omija. Bo za rok może być zupełnie inaczej i nie wiadomo co mi zaproponują. No i wiecie, wiadomo, ze teraz mam inne wyzwania i w ogóle, ale jednak jest to ukłucie żalu, macierzyństwo to nigdy nie będzie całe moje życie i troche przeżywam. To się wyzalilam

Awans nie ucieknie na długo, jak nikt się nie będzie potrafił zając "twoimi" sprawami to docenią jeszcze bardziej

Napisane przez tetrikk

Btw - nie wiem czy widzialyscie, ale moja mateczkowa konwersacja jest na Spotted:Madka

No to teraz pieniązki, prestiż, sława

[tetrikk]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;85857022]


Awans nie ucieknie na długo, jak nikt się nie będzie potrafił zając "twoimi" sprawami to docenią jeszcze bardziej


No to teraz pieniązki, prestiż, sława [/QUOTE]



To, czego się obawiam najbardziej to właśnie tego, ze znajda osobę, która się tym zajmie dobrze, wiec mój awans po prostu przypadnie komuś innemu, bo kogoś de facto musza wyznaczyć do zarządzania eh eh.

[kotzdzisiu]

Napisane przez smerfetk_a

"a wy kiedy?"
"działacie już?"
"wasza kolej"
"na co czekacie"

gdyby tak każdy się swoją macicą interesował

"A wiesz że im później tym gorzej?"

"Mi by się już nie chciało w TWOIM wieku"

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;85856701]No szkoda ze niektórzy tak się wtrącają


Polecam nawet nieuprzejmie ucinać temat jeśli chodzi o to u mnie jedynie to działało i ostatni rok nie słyszałam nic a nic [/QUOTE]"A ciocia z wujkiem jeszcze współżyją ?" Jest dość nieprzyjemne?

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[klakla91]

Mnie najbardziej denerwuje teściu i jego mama. Oboje dzieci mieli dopiero (tutaj zaznaczam, że na tamte czasy to było bardzo późno) po 30, a nas cisną od ślubu. W dodatku teściu praktycznie nie miał wpływu na wychowanie Tża, mieszka pół Polski dalej a najbardziej o wnuka pyta.

Na szczęście rodzina tu na miejscu czeka sobie spokojnie i nie marudzi

[fioleciasto]

Napisane przez tetrikk

Wiem dziewczyny, ze zle nie będzie. Ale może nie być aż tak dobrze, wiecie - ambicja po prostu jestem zła, ze takie zmiany musza być akurat teraz gdzie zasłużyłam sobie na to już jakiś czas temu

Btw - nie wiem czy widzialyscie, ale moja mateczkowa konwersacja jest na Spotted:Madka

Widziałam Na co awanse, jak tu taki fejm