Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

[Roselyn]

Catherrine - ale nie upadlas ? To cale szzescie !

Ja nie mam zadnych wyciekow z piersi ... ale zaczelam czytac ta ksiazka "poprostu piersia" i jest mega fajna. Na poczatku zastanawialam sie troche jakim cudem napisali cala ksiazka o karmieniu i czy nie bedzie to jakies rozwleczone, ale poki co zdecydowanie nie jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez Roselyn

Catherrine - ale nie upadlas ? To cale szzescie !

Ja nie mam zadnych wyciekow z piersi ... ale zaczelam czytac ta ksiazka "poprostu piersia" i jest mega fajna. Na poczatku zastanawialam sie troche jakim cudem napisali cala ksiazka o karmieniu i czy nie bedzie to jakies rozwleczone, ale poki co zdecydowanie nie jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie upadłam. Szłam powoli w skarpetkach po terakocie i było chyba klapnięte trochę wody z parasolki i poczułam, że ślisko i się spięłam, żeby nie upaść.
Czuję już swój ciężar, muszę zwolnić tempo, bo jak tak latam cały dzień to tu to tam, to wieczorem z kanapy wstaje jak stara babcia.. Spojenie łonowe mnie boli chyba, czy co tam jest..

Też mam te książkę, czeka na swoją kolej. Jeszcze kończę Mamy dla Mamy, też fajna jest.

Dziś zamierzam cały dzień leżeć i czytać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Ja ostatnio w sliskich skarpetach skoczylam z kanapy ... no to tez sie omal co zle nie skonczylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Uważajcie dziewczyny na siebie
Też mam "Po prostu piersią", kupiłam już dawno, ale jakoś nie mogę się zabrać do przeczytania. Katuję kryminały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Cześć

Ja nie miałam w pierwszej ciąży żadnych wycieków z piersi i teraz też nic takiego się nie pojawia

Ja jeszcze spokojnie mogę ogarnąć stopy bez wysiłku, depilację bez pomocy lusterek itp ale ja w sumie mam chyba dość mały ten brzuch i jeszcze za bardzo mi nie przeszkadza przy takich czynnościach

Wczoraj zrobiłam zamówienie w smyku i chyba temat ubranek, przynajmniej tych 56 mam już zamknięty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kasicka]

Witam się z ogromnym bólem głowy w 30+0

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

No ja myślę, że to już był ostatni raz przed porodem. Potem ewentualnie będę chodzić z odrostem, albo pójdę do kosmetyczki.

Mnie ostatnio boli jakby w pachwinach.
Nie wiem czy to spojenie czy co?

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

No ja myślę, że to już był ostatni raz przed porodem. Potem ewentualnie będę chodzić z odrostem, albo pójdę do kosmetyczki.

Mnie ostatnio boli jakby w pachwinach.
Nie wiem czy to spojenie czy co?

Chyba tak. Ja to czuje jak ból mięśni, jakbym się przećwiczyła. Jak wstaję czy zmieniam pozycje to boli mnie podbrzusze albo właśnie wzgórek/spojenie? Wcześniej nawet nie wiedziałam, że mam coś takiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Cześć.
Powiem Wam, że mnie spojenie łonowe ostatnio mniej boli odkąd odstawiłam luteinę, za to kręgosłup często mi dokucza. Nie mogę dłużej posiedzieć bez oparcia pod częścią lędźwiową. Później gdy leżę mam duży problem żeby zmienić pozycję lub żeby się podnieść.
Dziewczyny, mam pytanie jak u Was z rodziną czy znajomymi, tzn. czy dzwonią tego samego dnia, że chcą przyjechać? Na dziś zaplanowaliśmy leniuchowanie, spacer i tartę z truskawkami. A już po 10:00 miałam telefon, że chętni są żeby nas odwiedzić i mimo że dałam do zrozumienia, że mamy plany, to usilnie goście próbowali się wkręcić. Brakowało mi argumentów. Tymczasem u nas bałagan i serio nie mamy ochoty dziś się z kimkolwiek widzieć. Zaprosiłam na niedzielę choć sami gdzieś chcieliśmy jechać. Teraz się zastanawiam czy ja jestem nietowarzyska i za bardzo asertywna czy może ktoś za mało kumaty żeby zrozumieć, że nie znaczy nie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Napisane przez damgala

Cześć.
Powiem Wam, że mnie spojenie łonowe ostatnio mniej boli odkąd odstawiłam luteinę, za to kręgosłup często mi dokucza. Nie mogę dłużej posiedzieć bez oparcia pod częścią lędźwiową. Później gdy leżę mam duży problem żeby zmienić pozycję lub żeby się podnieść.
Dziewczyny, mam pytanie jak u Was z rodziną czy znajomymi, tzn. czy dzwonią tego samego dnia, że chcą przyjechać? Na dziś zaplanowaliśmy leniuchowanie, spacer i tartę z truskawkami. A już po 10:00 miałam telefon, że chętni są żeby nas odwiedzić i mimo że dałam do zrozumienia, że mamy plany, to usilnie goście próbowali się wkręcić. Brakowało mi argumentów. Tymczasem u nas bałagan i serio nie mamy ochoty dziś się z kimkolwiek widzieć. Zaprosiłam na niedzielę choć sami gdzieś chcieliśmy jechać. Teraz się zastanawiam czy ja jestem nietowarzyska i za bardzo asertywna czy może ktoś za mało kumaty żeby zrozumieć, że nie znaczy nie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety też mam takie przypadki w rodzinie... mówię wprost, że jestem zajęta, a i tak potrafią przyjść... jest to mega wkurzajace. Tymbardziej, że w ciąży człowiek nie ma tyle siły, żeby siedzieć i się gościć A najlepsze jest to, że do siebie nie zaproszą wcale!
Ja jeszcze do wtorku luteine mam brać, ale spojenie bolało mnie i tak zanim ją zaczęłam brać, teraz też dość mocno boli... Kręgosłup na razie mocno mi nie dokucza na szczęście. Ale jeszcze ponad miesiąc apetyt mi się mega podkręcił. Zjem, jestem najedzona, ale nie minie godzina i już bym coś zjadła. A na wadze prawie +13kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez damgala

Cześć.
Powiem Wam, że mnie spojenie łonowe ostatnio mniej boli odkąd odstawiłam luteinę, za to kręgosłup często mi dokucza. Nie mogę dłużej posiedzieć bez oparcia pod częścią lędźwiową. Później gdy leżę mam duży problem żeby zmienić pozycję lub żeby się podnieść.
Dziewczyny, mam pytanie jak u Was z rodziną czy znajomymi, tzn. czy dzwonią tego samego dnia, że chcą przyjechać? Na dziś zaplanowaliśmy leniuchowanie, spacer i tartę z truskawkami. A już po 10:00 miałam telefon, że chętni są żeby nas odwiedzić i mimo że dałam do zrozumienia, że mamy plany, to usilnie goście próbowali się wkręcić. Brakowało mi argumentów. Tymczasem u nas bałagan i serio nie mamy ochoty dziś się z kimkolwiek widzieć. Zaprosiłam na niedzielę choć sami gdzieś chcieliśmy jechać. Teraz się zastanawiam czy ja jestem nietowarzyska i za bardzo asertywna czy może ktoś za mało kumaty żeby zrozumieć, że nie znaczy nie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie najbliżsi (rodzice, rodzeństwo) to wpadają bez zapowiedzi, bo mieszkają obok, np. tata na kawę, mama po coś, siostra pobujać córeczkę w hamaku. Jak dla mnie to spoko, o ile nie jest to tak jak wczoraj: mąż wrócił z pracy, ja po całym dniu zmęczona bo zakupy itd., jemy obiad a tata pyta jakie mamy plany na wieczór, bo trzeba do dziadków jechać i coś tam zrobić.. akurat w danym momencie..
Teściowa dzwoni i się "wprasza", ale to jak jest jakaś okazja np. w pon wypada to pyta czy może w niedzielę na kawkę wpaść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Ja nie lubię takich wprosin. Może dziwna jestem. Po prostu jak mam ochotę z kimś spędzić czas to sama zapraszam z wyprzedzeniem a jeśli chcę odwiedzić, to czekam na zaproszenie od kogoś. Nie mam takiej śmiałosci zadzwonić i powiedzieć, że dziś do kogoś zajrzę na cały dzień i nie wymyślam, że pomogę przy synku czy, że pomogę naprawić tv czy że bałagan to nie problem, bo każdy nieraz ma brudno. U nas jest tak, że mieszkamy 50 km od rodziny, więc jak chcą przyjechać to zawsze jest to obiad, deser i często kolacja, czyli stanie w garach dla mnie kurczę, dziś nie miałam na to siły ani ochoty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez damgala

Cześć.
Powiem Wam, że mnie spojenie łonowe ostatnio mniej boli odkąd odstawiłam luteinę, za to kręgosłup często mi dokucza. Nie mogę dłużej posiedzieć bez oparcia pod częścią lędźwiową. Później gdy leżę mam duży problem żeby zmienić pozycję lub żeby się podnieść.
Dziewczyny, mam pytanie jak u Was z rodziną czy znajomymi, tzn. czy dzwonią tego samego dnia, że chcą przyjechać? Na dziś zaplanowaliśmy leniuchowanie, spacer i tartę z truskawkami. A już po 10:00 miałam telefon, że chętni są żeby nas odwiedzić i mimo że dałam do zrozumienia, że mamy plany, to usilnie goście próbowali się wkręcić. Brakowało mi argumentów. Tymczasem u nas bałagan i serio nie mamy ochoty dziś się z kimkolwiek widzieć. Zaprosiłam na niedzielę choć sami gdzieś chcieliśmy jechać. Teraz się zastanawiam czy ja jestem nietowarzyska i za bardzo asertywna czy może ktoś za mało kumaty żeby zrozumieć, że nie znaczy nie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Omg na szczescie nie. A wiem ,ze z moja slaba asertywnoscia ciezko byloby mi sie wykrecic, a jak tak mam ,ze jak sobie zaplanuje mily samotny dzien to takie nagle spotkanie by mnie zestresowalo i zdenerwowalo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vrenth]

Napisane przez damgala

Dziewczyny, mam pytanie jak u Was z rodziną czy znajomymi, tzn. czy dzwonią tego samego dnia, że chcą przyjechać? Na dziś zaplanowaliśmy leniuchowanie, spacer i tartę z truskawkami. A już po 10:00 miałam telefon, że chętni są żeby nas odwiedzić i mimo że dałam do zrozumienia, że mamy plany, to usilnie goście próbowali się wkręcić. Brakowało mi argumentów. Tymczasem u nas bałagan i serio nie mamy ochoty dziś się z kimkolwiek widzieć. Zaprosiłam na niedzielę choć sami gdzieś chcieliśmy jechać. Teraz się zastanawiam czy ja jestem nietowarzyska i za bardzo asertywna czy może ktoś za mało kumaty żeby zrozumieć, że nie znaczy nie...

Na razie nie. Zobaczymy jak będzie po porodzie z mamą. Jak już zaczęliśmy się widywać po izolacji to co chwilę zaprasza. Spoko, tylko do nich nie można iść na godzinę-dwie i wracać. Ostatnio każde spotkanie to jest obiad, ciasto, piwo, więcej piwa i się robi wizyta na 7 godzin. I oczywiście jak ktokolwiek się przejmował na początku jak się czuję, to potem już nie ma mowy o tym, że więcej nie dam rady siedzieć, bo mnie żebra bolą, tylko czemu już wychodzimy, a zostańcie jeszcze chwilę. Przecież po porodzie to ona się będzie wpraszać z obiadami i rzekomą pomocą. Zresztą ja nie widzę takich wizyt z małym dzieckiem, które ma swój rytm dnia i jak będzie mieć za dużo wrażeń to my potem nie będziemy spać w nocy.

[kropka_nad_i]

Cześć Dziewczyny! Ale pedzicie z tematami! Ja dzisiaj zrobiłam listę wyprawkowa i pozaznaczalam co już mam a co muszę jeszcze kupić. Na szczęście niewiele zostało, a pranie, znoszenie ze strychu etc zostawię na lipiec.
Jak planujecie dbać o pępek? Ja rodziłam Kropka, to było przemywanie octaniseptem, teraz jest to niewskazane, a wręcz zalecane sucha pielęgnacja. Jak to wygląda w ogóle?
Mi coraz trudniej wstawać, czuje plecy i kolana ale swoje też robi, że podnoszę syna, który już swoje waży poza tym to miałam przez dwa dni jakieś początki zgagi- mam nadzieję że to była jednorazowa akcja.
Mi siara nie wypływała w poprzedniej ciąży i w tej też tego nie zauważyłam jeszcze. A karmiłam bez problemu 19mcy. Jedynie miałam takie hmm krostki? Które na początku karmienia schodziły i teraz widzę, że robi się to samo. No i wrażliwe i swędzące sutki to u mnie standard w ciąży
Muszę odzyskać moją książkę po prostu piersią bo chce jeszcze raz przed porodem przeczytać!
W przyszłym tygodniu jedziemy do Ikei kupić łóżeczko dla Kropka i jakaś szafę na jego ubrania. Mamy starszych dzieci- jakie macie łóżeczka dla swoich dzieci?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Silumin]

Dziewczyny muszę na wizytę w przyszłym tygodniu zrobić oprócz morfologi i moczu odczyn coombsa, czy powinnam to robić w tym samym laboratorium co na początku ciąży?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez damgala

Cześć.
Powiem Wam, że mnie spojenie łonowe ostatnio mniej boli odkąd odstawiłam luteinę, za to kręgosłup często mi dokucza. Nie mogę dłużej posiedzieć bez oparcia pod częścią lędźwiową. Później gdy leżę mam duży problem żeby zmienić pozycję lub żeby się podnieść.
Dziewczyny, mam pytanie jak u Was z rodziną czy znajomymi, tzn. czy dzwonią tego samego dnia, że chcą przyjechać? Na dziś zaplanowaliśmy leniuchowanie, spacer i tartę z truskawkami. A już po 10:00 miałam telefon, że chętni są żeby nas odwiedzić i mimo że dałam do zrozumienia, że mamy plany, to usilnie goście próbowali się wkręcić. Brakowało mi argumentów. Tymczasem u nas bałagan i serio nie mamy ochoty dziś się z kimkolwiek widzieć. Zaprosiłam na niedzielę choć sami gdzieś chcieliśmy jechać. Teraz się zastanawiam czy ja jestem nietowarzyska i za bardzo asertywna czy może ktoś za mało kumaty żeby zrozumieć, że nie znaczy nie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko, ale dałaś się wrobić... my od czasu do czasu lubimy posiedzieć tylko we własnym sosie, czego mój brat nie rozumie bo On by się ciagle spotykał Można zadzwonić spytać czy ktoś się nie ma ochoty na spotkanie na spontanie, ale nie wpraszać się ....

Jutro wysyłam dziecko na pare godzin do przedszkola i będę nas pakować nad morze

[Vrenth]

Napisane przez kropka_nad_i

Jak planujecie dbać o pępek? Ja rodziłam Kropka, to było przemywanie octaniseptem, teraz jest to niewskazane, a wręcz zalecane sucha pielęgnacja. Jak to wygląda w ogóle?

Z tego, co czytałam, to szare mydło i gazik jałowy dopóki się nie zagoi. I jakieś środki odkażające w razie problemów. No i do czasu zagojenia się tylko czyszczenie brudnych miejsc na przewijaku, bez kąpieli.

[damgala]

My stosowalismy do pępka nic, tzn. ze 2 razy psiknęlam octeniseptem i tyle. Starałam się wytrzeć do sucha po kąpieli jeśli się zamoczył. Po 17 dniach, chyba bo już nie pamiętam, sam odpadł. Przez 3-4 dni leciuteńko podkrwawiał, ale nadal nic nie robiłam z tym zgodnie z zaleceniem położnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez Vrenth

Z tego, co czytałam, to szare mydło i gazik jałowy dopóki się nie zagoi. I jakieś środki odkażające w razie problemów. No i do czasu zagojenia się tylko czyszczenie brudnych miejsc na przewijaku, bez kąpieli.

Pierwsze dziecko rodziłam na początku lipca, nie wyobrażam sobie nie kąpać do czasu odpadnięcia kikuta, bywały upały, ona miała spore włosy trzeba było

Napisane przez kropka_nad_i

C
Jak planujecie dbać o pępek? Ja rodziłam Kropka, to było przemywanie octaniseptem, teraz jest to niewskazane, a wręcz zalecane sucha pielęgnacja. Jak to wygląda w ogóle?
W przyszłym tygodniu jedziemy do Ikei kupić łóżeczko dla Kropka i jakaś szafę na jego ubrania. Mamy starszych dzieci- jakie macie łóżeczka dla swoich dzieci?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też ostatnio w tym temacie zgłupiałam, zobaczę co powiedzą w szpitalu i położna jak przyjdzie, na szkole rodzenia faktycznie mówili żeby psikać octaniseptem tylko jak zaczyna nie ładnie pachnieć

Mamy łóżeczko z Allegro coś w tym stylu https://allegro.pl/oferta/lozko-lili...rac-7549579723 Na początku z przedłużonym bokiem, teraz już takim krótkim. To wydaje się też fajne https://babycomfort.pl/lozko-dziecie...a-bez_materaca. Na łóżeczko typu domek młoda za mały pokój :-(

[justysiaa89]

Mi znów od kilku dni dokucza brzuch, mała naciska na jelita co powoduje że czuję potrzebę skorzystania z wc a nie mogę się załatwić i tak już z trzy dni na pewno Do tego koszmarna zgaga każdej nocy plus niemożność ułożenia się wygodnie w łóżku co skutkuje bezsennością i mega zmęczeniem ostatnio Dobrze że we wtorek wizyta.

Napisane przez kropka_nad_i

Jak planujecie dbać o pępek? Ja rodziłam Kropka, to było przemywanie octaniseptem, teraz jest to niewskazane, a wręcz zalecane sucha pielęgnacja. Jak to wygląda w ogóle?

Tak jak przy starszej czyli planuję nie robić nic Oczywiście oglądałam kikut czy się nie paprze. Podczas kąpieli starałam żeby się nie zamoczył ale jak się zdarzyło to po prostu gazikiem wycierałam do sucha i tyle. Odpadł równo po tygodniu od urodzenia Potem przez dwa czy trzy dni pojawiała się trochę krew i osocze ale wtedy psikałam Octaniseptem i potem wycierałam do sucha. Także teraz niezależnie od opinii i poleceń będę stosować to samo skoro się wtedy super sprawdziło Fakt też że miałam cienką pępowinę a im grubsza i grubszy kikut tym pewnie dłużej może się goić.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

Nie było łatwo, musiałam usiąść na łóżku w rozkroku, wtedy stopa była pod skosem i jakoś poszło.
Ale żeby włożyć do lampy, to musiałam zmieniać pozycję i tak się trochę namęczyłam.

Właśnie tak się dziś zastanawiałam kiedy ściągnąć hybrydy z dłoni. Noszę je cały czas bez przerwy.
No i niby nie jest zabronione, żeby mieć zrobiony manicure, ale może to utrudnić pracę lekarzom. A głupio jest mi pytać mojego lekarza, czy mogę mieć w trakcie porodu zrobione paznokcie.





O to ja 3 dni po Tobie. 18.06.

Noce też są dla mnie już okropne. Nie mogę znaleźć wygodnej pozycji do spania, mam duszności, to wstaję do łazienki i tak ciągle coś...
Chyba nie będzie dane nam się wyspać w najbliższym czasie.

Zainspirowałaś mnie i dziś też robię sobie pedicure,a może i pomalować się uda. To kwestia dobrania pozycji.

Poza tym wczoraj wypoczęłam i nic mnie nie boli.
A jak tam u Was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Dzień dobry


Ja rano byłam na krwi, bo we wtorek wizyta. Powtarzałam większość tych badań z pierwszego trymestru ale chodzę do naprawdę taniego labu więc zapłaciłam za wszystko "tylko" 117 zł a jak robiłam kiedyś w sieciówce Vitalabo to poszło prawie 300 zł

Dodatkowo mała się przesunęła i w końcu udało mi się skorzystać z wc bo już myślałam że będę się musiała czopkami albo i lewatywą ratować Ale udało się bez i od razu brzuch bardziej miękki i mniej boli



Dostałam dziś meila z Rossmana o pampersach do odbioru Tylko ciekawe bo jak miałam oliwkę to w aplikacji też miałam info a teraz odkąd jest zaktualizowana to albo nie mam albo nie mogę znaleźć, mam nadzieję że pokazanie meila wystarczy chociaż jest napisane żeby po prostu zeskanować kartę i Pani przy kasie powinna wydać i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FlexiLyn]

Catherrine my sporadycznie kupowaliśmy Bambiboo w Rossmanie i były super w czasie upałów, ewentualnych lekkich odparzeń.
Teraz spróbuję z Dadą, przy młodszej córce na początku były super.

Kropka_nad_i przy pierwszej córce też używaliśmy ocenisept, ale pępek się goił Bardzo długo bo prawie miesiąc. Teraz chyba postawię na suchą pielęgnację.

Co do paznokci to też jestem umówiona w połowie lipca, ciekawe czy wystarczy do porodu czy nie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez FlexiLyn

Catherrine my sporadycznie kupowaliśmy Bambiboo w Rossmanie i były super w czasie upałów, ewentualnych lekkich odparzeń.
Teraz spróbuję z Dadą, przy młodszej córce na początku były super.

Kropka_nad_i przy pierwszej córce też używaliśmy ocenisept, ale pępek się goił Bardzo długo bo prawie miesiąc. Teraz chyba postawię na suchą pielęgnację.

Co do paznokci to też jestem umówiona w połowie lipca, ciekawe czy wystarczy do porodu czy nie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie kupiłam paczuszkę Bambiboo jak byłam w środę w Rossmanie

I udało się, mam wymalowane stópki. Normalnie mąż się nie mógł tego "doprosić", bo zawsze mi tak ciężko było, brzuch sobie gniotłam, a teraz w 8-mym miesiącu ciąży dałam radę.

A tymczasem rośnie ciasto na chlebek i bułeczki drożdżowe z truskawkami. Zaraz robię manicure, a w międzyczasie przebieram zdjęcia do wywołania, żeby uzupełnić naszą książkę rocznicową. Bo już ponad 2 lata po ślubie a tam pusto.. Nawet dział "pierwsze chwile razem" i "nasz ślub" puste🤨. A jak się mały urodzi to znów się odwlecze wszystko .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

Napisane przez *Catherrine*

Zainspirowałaś mnie i dziś też robię sobie pedicure,a może i pomalować się uda. To kwestia dobrania pozycji.

Poza tym wczoraj wypoczęłam i nic mnie nie boli.
A jak tam u Was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym sobie zrobiła gdyby nie to że paznokcie rosną mi w takim tempie ze za tydzień bym musiała już ściągać a że tego najbardziej nie lubię to sobie daruje. U rąk podobnie, na szczęście dużo się wzmocniły od czasu jak nie robię hybryd. Taki plus.

Ja od kilkunastu dni mam wrażenie że czas leci dwa razy szybciej a ja nie mam na nic czasu. Skończyłam czytać "w oczekiwaniu na dziecko", teraz albo kupię te książki i których piszecie albo skończę "pierwszy rok życia dziecka". Ogólnie fajne te książki, ja polecam

I odpukać całe szczęście nie odczuwam jakiś dolegliwości ciążowych jedynie Mala jak leżę na boku to chce wyjść chyba przez pępek i tak strasznie kopie i wymusza zmiane pozycji że aż boli. Na szczęście w nocy oprócz częstych wycieczek do wc dobrze mi się śpi.

Co Wam jeszcze zostało kupic/ogarnąć przed porodem? Mi brakuje staników do karmienia i to chyba wszystko z przymusowych rzeczy. Muszę jeszcze zrobić jedno pranie ciuszków ale to jeszcze sobie zostawię bo non stop dokupuje jakieś ubranka, to się chyba już nie skończy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pistacja_]

Napisane przez Enilis

Ja bym sobie zrobiła gdyby nie to że paznokcie rosną mi w takim tempie ze za tydzień bym musiała już ściągać a że tego najbardziej nie lubię to sobie daruje. U rąk podobnie, na szczęście dużo się wzmocniły od czasu jak nie robię hybryd. Taki plus.

Ja od kilkunastu dni mam wrażenie że czas leci dwa razy szybciej a ja nie mam na nic czasu. Skończyłam czytać "w oczekiwaniu na dziecko", teraz albo kupię te książki i których piszecie albo skończę "pierwszy rok życia dziecka". Ogólnie fajne te książki, ja polecam

I odpukać całe szczęście nie odczuwam jakiś dolegliwości ciążowych jedynie Mala jak leżę na boku to chce wyjść chyba przez pępek i tak strasznie kopie i wymusza zmiane pozycji że aż boli. Na szczęście w nocy oprócz częstych wycieczek do wc dobrze mi się śpi.

Co Wam jeszcze zostało kupic/ogarnąć przed porodem? Mi brakuje staników do karmienia i to chyba wszystko z przymusowych rzeczy. Muszę jeszcze zrobić jedno pranie ciuszków ale to jeszcze sobie zostawię bo non stop dokupuje jakieś ubranka, to się chyba już nie skończy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam już absolutnie wszystko, nawet za dużo Ta kwarantanna wjechała za mocno i bardzo dużo zamawiałam dla rozrywki
No ale dobrze się stało, bo już mam spokój i tylko czekam już na malutką.
Teraz upały doszły, a ja się coraz gorzej czuję, więc już nie mam siły za bardzo na większe prace.
U mnie w połowie lipca już cc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Czyli robicie sobie manicure na poród?

Napisane przez Pistacja_

Ja mam już absolutnie wszystko, nawet za dużo Ta kwarantanna wjechała za mocno i bardzo dużo zamawiałam dla rozrywki
No ale dobrze się stało, bo już mam spokój i tylko czekam już na malutką.
Teraz upały doszły, a ja się coraz gorzej czuję, więc już nie mam siły za bardzo na większe prace.
U mnie w połowie lipca już cc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Och, też bym chciała się już za miesiąc rozpakować.
A czemu masz cc w połowie lipca?




Mnie brakuje jeszcze chusteczek, pampersów, butelki filtrującej wodę, wit D., linomagu, czegoś na kolki czy na ból dla synka, dla siebie maści na sutki i to chyba tyle.

Ostatnio kupiłam mini kosmetyki dla siebie, turystyczną szczoteczkę do zębów, klapki do szpitala. Zastanawiam się jeszcze nad koszulą do porodu. Czy kupować, czy wziąć jakąś starą koszulkę męża, czy jedną z koszul, które teraz kupiłam.



Rany, u was też dziś tak gorąco? Ja uwielbiam lato i upały, ale dziś źle znoszę taką pogodę. Ręce i nogi mi lekko spuchły i nie mam sił.

[*Catherrine*]

Napisane przez Enilis

Ja bym sobie zrobiła gdyby nie to że paznokcie rosną mi w takim tempie ze za tydzień bym musiała już ściągać a że tego najbardziej nie lubię to sobie daruje. U rąk podobnie, na szczęście dużo się wzmocniły od czasu jak nie robię hybryd. Taki plus.

Ja od kilkunastu dni mam wrażenie że czas leci dwa razy szybciej a ja nie mam na nic czasu. Skończyłam czytać "w oczekiwaniu na dziecko", teraz albo kupię te książki i których piszecie albo skończę "pierwszy rok życia dziecka". Ogólnie fajne te książki, ja polecam

I odpukać całe szczęście nie odczuwam jakiś dolegliwości ciążowych jedynie Mala jak leżę na boku to chce wyjść chyba przez pępek i tak strasznie kopie i wymusza zmiane pozycji że aż boli. Na szczęście w nocy oprócz częstych wycieczek do wc dobrze mi się śpi.

Co Wam jeszcze zostało kupic/ogarnąć przed porodem? Mi brakuje staników do karmienia i to chyba wszystko z przymusowych rzeczy. Muszę jeszcze zrobić jedno pranie ciuszków ale to jeszcze sobie zostawię bo non stop dokupuje jakieś ubranka, to się chyba już nie skończy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie zauważyłam, żeby mi się niszczyły paznokcie od domowej hybrydy. I zdejmują się też bardzo łatwo. Ale nie są też tak bardzo trwałe jak "salonowe". Coś za coś.

Z wyprawki chyba już wszystko mam, muszę tylko poprać, poprasować i spakować torbę do szpitala, ale to jeszcze czas.

No i nie mam np. apriratora do nosa, może kupię, później albo jakieś inne rozwiązanie. Poluje też na kokon, coś tam jeszcze dokupuję z ubranek, ale to już na spokojnie, bo mam wystarczająco.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kasicka]

Dziewczyny zamówiłam ten laktator esperanza miała go któraś z Was? Strasznie dużo na allegro go kupiło osob a opinie na necie też niczego sobie, a kosztuje tylko 88zl. Zobaczymy co to warte..
Kupiłam też dziś pajace na rozmiar 50 bo myślę sobie ze jak jednak nie dotrwam do 38 tygodnia przez tą szyjkę i może się Dzidzia urodzic mniejsza to chociaż 4 pajace będę mieć. A jakas Pani je wystawiła za 8 zł dosłownie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz