Czy powinnam usunąć Facebooka?

[xxklvrvxx]

xxx

[Vanir410]

Napisane przez xxklvrvxx

Chyba zaczęłam się starzeć, mając zaledwie 18 lat, ale stwierdziłam, że media społecznościowe to jeden wielki festiwal hejtu i ludzkiej głupoty

: hahaha:

Nie trzeba się starzeć, aby dojść do takich wniosków. I zmartwię Cię, patrząc na dalszy post - dorosłego podejścia nie masz.
Fejsbuk jest fajnym narzędziem, gdy ktoś umie z niego korzystać.

Napisane przez xxklvrvxx

Nic nie znalazła, więc zaczęła w sposób uszczypliwy komentować wspominane posty. Obróciłam sytuację w żart

Po co w ogóle wdawać się dyskusje? Istnieje opcja skasuj komentarz, zablokuj użytkownika.

Napisane przez xxklvrvxx

śledzą moje poczynania w internecie i pewnie szydzą sobie ze mnie w swoim gronie.

YYy... co ?
Poważnie uważasz, że ludzie z dawnej szkoły nie mają co robić, tylko śledzą co wstawiasz i wyśmiewają?
Chyba dość mocno przeceniasz swoją rolę w ich życiu.

Napisane przez xxklvrvxx

Myślicie, że to dobry pomysł? Czy za jakiś czas mogę jednak żałować, że odcięłam się od tylu ludzi z przeszłości? Z jednej strony będzie to swego rodzaju powiew świeżości w życiu, a z drugiej spalenie wielu mostów...

Skasowanie fejsbuka to spalenie mostów? Co ja czytam. Jeśli ktoś będzie chciał kontaktu - znajdzie cie na nowym profilu, zadzwoni.


Ogólnie nie wiem po co chce ci się w to bawić. Chcesz to skasuj, jeśli poczujesz się dzięki temu swobodniej. Piszesz, jakby to było nie wiadomo co i nie istniała opcja - usuń z znajomych.

[kwitnacybez]

...

[Overcooked]

Napisane przez xxklvrvxx

Chyba zaczęłam się starzeć, mając zaledwie 18 lat, ale stwierdziłam, że media społecznościowe to jeden wielki festiwal hejtu i ludzkiej głupoty — szczególnie w tym jakże gorącym okresie przedwyborczym, kiedy prawa i lewa strona ochoczo szykanuje się wzajemnie. Lecz nie o polityce tym razem...

Przeżywam ostatnimi czasy kolejny gorszy czas i mam przeróżne myśli. Ostatnio zaczęło mi strasznie ciążyć to, że wśród moich znajomych na Facebooku jest wiele nieżyczliwych mi osób. Jakiś czas temu miałam taką sytuację, że jedna osoba przeglądała wszystkie moje stare posty, licząc prawdopodobne na to, że wyszuka tam jakieś kompromitujące zdjęcia. Nic nie znalazła, więc zaczęła w sposób uszczypliwy komentować wspominane posty. Obróciłam sytuację w żart, ale mimo wszystko po jakimś tam czasie od tego incydentu wyczyściłam niemalże całą swoją oś czasu. Oprócz tego mam również świadomość, że niektóre osoby (np. z klasy z gimnazjum), pomimo że od dłuższego czasu nie wchodzę z nimi w żadną interakcję, śledzą moje poczynania w internecie i pewnie szydzą sobie ze mnie w swoim gronie. Wkurza mnie to, że przy wielu ludziach nie można jednak robić, mówić, a nawet myśleć, czego się chce, bo jest się od razu poddanemu na swoisty ostracyzm. Czuję się po prostu obserwowana i ciągle negatywnie oceniania, a i tak udostępniam obiektywnie bardzo niewiele informacji o sobie, ażeby nie być linczowana za wartości (być może dla niektórych kontrowersyjne, niemodne), w które wierzę, albo za moje zainteresowania.

To wszystko sprawiło, że zaczęłam myśleć o tym, żeby skasować swoje dotychczasowe konto na Facebooku i założyć nowe, na którym zaprosiłabym do znajomych tylko osoby, z którymi utrzymuję jakiś kontakt i jest on w moim mniemaniu pozytywny. Liczę się z tym, że po takich działaniach moje internetowe grono znajomych może uszczuplić się z 400 osób do 40, albo i jeszcze mniejszej liczby, ale, szczerze mówiąc, fazę na kolekcjonowanie znajomych i lajków mam już dawno za sobą.

Myślicie, że to dobry pomysł? Czy za jakiś czas mogę jednak żałować, że odcięłam się od tylu ludzi z przeszłości? Z jednej strony będzie to swego rodzaju powiew świeżości w życiu, a z drugiej spalenie wielu mostów...

Wiem, że może wydać się to głupie, że zadaję takie pytania na Wizażu, ale nie mam żadnych mi bliskich osób, które poradzą mi w tej sytuacji. Z góry dziękuję za wyrozumiałość.

Nie musisz od razu kasować. Możesz zrobić "czystkę" i usunąć osoby ze znajomych (nie dostaną powiadomienia o tym, zauważą jak np. sami wejdą na twój profil). No i zablokować tego co uszczypliwie komentuje ci posty.

Moim zdaniem lepszą opcją byłoby wydzielenie tych 40 do podgrupy i ręczne zmienienie ustawień prywatności żeby tylko oni widzieli co wstawiasz. Kto wie może akurat będziesz do kogoś miała sprawę lub z kimś odnowisz kontakt a potem będziesz miała rozkminkę, że głupio pisać albo zapraszać ponownie do znajomych. A jak nie chcesz triggerować się politycznie to jest opcja ukrycia aktywności danej osoby żeby nie pojawiało ci się na tablicy (co możesz potem cofnąć) oraz wyświetlanie priorytetowo osób/stron które chcesz oglądać.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Możesz po prostu powywalać te nieżyczliwe osoby i w tej sposób zejść z 400 osób do 40. To trochę bez różnicy, czy ich wywalisz ze znajomych, czy usuniesz konto i założysz nowe, to i tak już widzieli co widzieli.
Dlaczego nie usuniesz się z tej konwersacji i po co ci w znajomych ludzie, których nie lubisz?
A co do pytania - nie zatęsknisz za osobami, których nie lubisz, trzymanie ich w znajomych też ci nie da niczego pozytywnego.

[xxklvrvxx]

Napisane przez Vanir410

: hahaha:

Nie trzeba się starzeć, aby dojść do takich wniosków. I zmartwię Cię, patrząc na dalszy post - dorosłego podejścia nie masz.
Fejsbuk jest fajnym narzędziem, gdy ktoś umie z niego korzystać.



Po co w ogóle wdawać się dyskusje? Istnieje opcja skasuj komentarz, zablokuj użytkownika.



YYy... co ?
Poważnie uważasz, że ludzie z dawnej szkoły nie mają co robić, tylko śledzą co wstawiasz i wyśmiewają?
Chyba dość mocno przeceniasz swoją rolę w ich życiu.




Skasowanie fejsbuka to spalenie mostów? Co ja czytam. Jeśli ktoś będzie chciał kontaktu - znajdzie cie na nowym profilu, zadzwoni.


Ogólnie nie wiem po co chce ci się w to bawić. Chcesz to skasuj, jeśli poczujesz się dzięki temu swobodniej. Piszesz, jakby to było nie wiadomo co i nie istniała opcja - usuń z znajomych.

Co do wspomnianych osób z gimnazjum, to, niestety, ale za bardzo się nie lubiliśmy. W czasach tamtej szkoły były niezła nagonka na moją osobę, robili sobie żarty ze mnie w internecie, memy. Jestem wciąż na dawnej konwersacji klasowej, bo, o dziwo, nikt mnie z niej nie wyrzucił i kiedy uaktywni się tam jakaś rozmowa, wciąż są chamskie zaczepki względem mojej osoby, mimo że nieproszona nawet się nie odzywam.

Tłumaczyłam i prosiłam o wyrozumiałość, a mój problem i tak został wyśmiany. Bardzo wysoki poziom empatii.

[Vanir410]

Napisane przez kwitnacybez

...

Serio..
Zdążyłam przeczytać twój poprzedni post. Nie rozumiem, czego chowasz się pod zdublowanym kontem.

I jeszcze sobie odpowiadać... rozdwojenie jaźni ?

[kennedy]

Najlepsza rada: zanim usuniesz konto i bedziesz zalowac: przetrzep swoich znajomych. Pousuwaj tych ktorych nie lubisz.
Problem solved

[Shady_Lady]

Czemu po prostu nie wywalisz tych osob ze znajomych i nie zmienisz ustawien prywatnosci tak aby nie widzieli co publikujesz?

[Overcooked]

Napisane przez Vanir410

Serio..
Zdążyłam przeczytać twój poprzedni post. Nie rozumiem, czego chowasz się pod zdublowanym kontem.

I jeszcze sobie odpowiadać... rozdwojenie jaźni ?

Też zdążyłam go przeczytać. Ale nie rozdwojenie tylko problem z poczuciem bycia obserwowanym i obawy przed negatywną oceną rozciągają się również na anonimowe konto na wizazu i to nieudolna próba zatuszowania tego.

[mariola_rudakowska]

Poblokować,albo ustawić oś czasu w taki sposób,aby tylko mniej istotne rzeczy widziały te nieżyczliwe Ci osoby.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Vanir410]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

To samo, co potem z konta "głównego".

"Co do wspomnianych osób z gimnazjum, to, niestety, ale za bardzo się nie lubiliśmy. W czasach tamtej szkoły były niezła nagonka na moją osobę, robili sobie żarty ze mnie w internecie, memy. Jestem wciąż na dawnej konwersacji klasowej, bo, o dziwo, nikt mnie z niej nie wyrzucił i kiedy uaktywni się tam jakaś rozmowa, wciąż są chamskie zaczepki względem mojej osoby, mimo że nieproszona nawet się nie odzywam.

Tłumaczyłam i prosiłam o wyrozumiałość, a mój problem i tak został wyśmiany. Bardzo wysoki poziom empatii. "


Trolling nie. Po prostu brak wylogowania.

[januszpolak]

To nie w facebooku jest problem tylko w tym że wszystko odbierasz jako próbę skompromitowania cię. Ludzie nie żyją tylko twoimi zdjęciami sprzed X lat. Pokasuj je jeśli masz taką ochotę, usuń nieżyczliwe osoby, usuń te grupę a wcześniej im napisz jesteście debilami I problem z głowy. Facebook przydaje się bardzo na studiach a potem często nawet w pracy.

[Overcooked]

Napisane przez Vanir410

To samo, co potem z konta "głównego".

"Co do wspomnianych osób z gimnazjum, to, niestety, ale za bardzo się nie lubiliśmy. W czasach tamtej szkoły były niezła nagonka na moją osobę, robili sobie żarty ze mnie w internecie, memy. Jestem wciąż na dawnej konwersacji klasowej, bo, o dziwo, nikt mnie z niej nie wyrzucił i kiedy uaktywni się tam jakaś rozmowa, wciąż są chamskie zaczepki względem mojej osoby, mimo że nieproszona nawet się nie odzywam.

Tłumaczyłam i prosiłam o wyrozumiałość, a mój problem i tak został wyśmiany. Bardzo wysoki poziom empatii. "


Trolling nie. Po prostu brak wylogowania.

Potwierdzam. Dbanie o reputację nowego konta i używanie starego do opisywania problemów, które uważa się za wstydliwe, jest raczej smutne ale nie uważam, że w tym przypadku powinno skończyć się banem za trolling.

[Mad_Max]

Na miejscu Autorki usunąłbym konto (lub zamroził) i wróci do niego gdy zacznie ogarniać czym jest wirtualny świat z realnymi ludźmi.

Nigdy nie zrozumiem jaki jest sens dodawania do wirtualnych znajomych wszystkich jak leci.

[LhunLai]

Ja nie rozumiem, z czym masz problem. Takich ludzi wypieprza się ze swojego fb i nara sayonara, problem z głowy. Ja tak robię i nie mam żadnych skrupułów. Nieważne, czy to są ludzie, z którymi dawno nie gadam czy ktoś nieżyczliwy z aktualnej pracy - takie osoby się wywala ze swojego otoczenia. To jest Twój fb i masz prawo robić z nim co zechcesz, masz prawo nie chcieć mieć na nim takich znajomych. Polecam, człowiek od razu się lepiej i swobodniej czuje. Niby w imię czego się tak męczysz i ograniczasz? Widać, że nie potrafisz stawiać granic ludziom, tamtej lasce zamiast coś zripostować, żeby jej w pięty poszło i żeby jej się już odechciało więcej tak robić, to obracasz sytuację w żart. Też tak kiedyś robiłam, jak się bałam odgadać komuś. Musisz też popracować nad tym, żeby mieć w dvupie, co ktoś sobie o Tobie pomyśli, bo widać, że masz z tym ogromny problem i jeśli nic z tym nie zrobisz, to się będziesz całe życie męczyła, nie robiąc/ mówiąc/ zachowując się tak, jak masz na to ochotę. Jak za karę.

Napisane przez xxklvrvxx

Jestem wciąż na dawnej konwersacji klasowej, bo, o dziwo, nikt mnie z niej nie wyrzucił i kiedy uaktywni się tam jakaś rozmowa, wciąż są chamskie zaczepki względem mojej osoby, mimo że nieproszona nawet się nie odzywam.

A to sama się nie możesz usunąć???? Masochistką jesteś...? Na serio nie czaję, w czym problem. Tłumaczenie nic nie daje, co najwyżej sprowokuje do jeszcze większego wyśmiewania Ciebie. Nie tędy droga.

[MsN]

Napisane przez xxklvrvxx

Chyba zaczęłam się starzeć, mając zaledwie 18 lat, ale stwierdziłam, że media społecznościowe to jeden wielki festiwal hejtu i ludzkiej głupoty — szczególnie w tym jakże gorącym okresie przedwyborczym, kiedy prawa i lewa strona ochoczo szykanuje się wzajemnie. Lecz nie o polityce tym razem...

Przeżywam ostatnimi czasy kolejny gorszy czas i mam przeróżne myśli. Ostatnio zaczęło mi strasznie ciążyć to, że wśród moich znajomych na Facebooku jest wiele nieżyczliwych mi osób. Jakiś czas temu miałam taką sytuację, że jedna osoba przeglądała wszystkie moje stare posty, licząc prawdopodobne na to, że wyszuka tam jakieś kompromitujące zdjęcia. Nic nie znalazła, więc zaczęła w sposób uszczypliwy komentować wspominane posty. Obróciłam sytuację w żart, ale mimo wszystko po jakimś tam czasie od tego incydentu wyczyściłam niemalże całą swoją oś czasu. Oprócz tego mam również świadomość, że niektóre osoby (np. z klasy z gimnazjum), pomimo że od dłuższego czasu nie wchodzę z nimi w żadną interakcję, śledzą moje poczynania w internecie i pewnie szydzą sobie ze mnie w swoim gronie. Wkurza mnie to, że przy wielu ludziach nie można jednak robić, mówić, a nawet myśleć, czego się chce, bo jest się od razu poddanemu na swoisty ostracyzm. Czuję się po prostu obserwowana i ciągle negatywnie oceniania, a i tak udostępniam obiektywnie bardzo niewiele informacji o sobie, ażeby nie być linczowana za wartości (być może dla niektórych kontrowersyjne, niemodne), w które wierzę, albo za moje zainteresowania.

To wszystko sprawiło, że zaczęłam myśleć o tym, żeby skasować swoje dotychczasowe konto na Facebooku i założyć nowe, na którym zaprosiłabym do znajomych tylko osoby, z którymi utrzymuję jakiś kontakt i jest on w moim mniemaniu pozytywny. Liczę się z tym, że po takich działaniach moje internetowe grono znajomych może uszczuplić się z 400 osób do 40, albo i jeszcze mniejszej liczby, ale, szczerze mówiąc, fazę na kolekcjonowanie znajomych i lajków mam już dawno za sobą.

Myślicie, że to dobry pomysł? Czy za jakiś czas mogę jednak żałować, że odcięłam się od tylu ludzi z przeszłości? Z jednej strony będzie to swego rodzaju powiew świeżości w życiu, a z drugiej spalenie wielu mostów...

Wiem, że może wydać się to głupie, że zadaję takie pytania na Wizażu, ale nie mam żadnych mi bliskich osób, które poradzą mi w tej sytuacji. Z góry dziękuję za wyrozumiałość.

Mogłabym pomyśleć, że zrobisz cokolwiek będziesz chciała, ale skoro pytasz to znaczy, że jest to dla Ciebie ważne więc oczywiście odpowiem.

Moja pierwsza taka myśl, to taka, że możesz zrobić dwa konta i na tym starym którego używasz obecnie usunąć zdjęcie i ewentualnie poblokować wszystkie opcje, a na nowym koncie zacząć zapraszać na przykład tych znajomych, ale z drugiej strony po co dublować konta? No jednak bezsens. Wystarczy, że na dotychczasowym koncie zrobisz czystki i poblokujesz u siebie opcje dla wybranych ludzi, u tych ludzi którzy mają czegoś nie widzieć bo nie chcesz aby widzieli Twoją aktywność czy to co wrzucasz na tablicę.

Napisane przez xxklvrvxx

Oprócz tego mam również świadomość, że niektóre osoby (np. z klasy z gimnazjum), pomimo że od dłuższego czasu nie wchodzę z nimi w żadną interakcję, śledzą moje poczynania w internecie i pewnie szydzą sobie ze mnie w swoim gronie.

A czy nie jest tak, że tylko Ci się tak wydaje? Dlaczego miałyby te niektóre osoby szydzić z Ciebie etc? Skoro nie masz z nimi kontaktu realnego to wg mnie w żaden sposób nie przyczyniłaś się do tego, aby one miały Cię w jakiś sposób szykanować i przeprowadzać szydery w stosunku do Twojej osoby.

Co do tego o czym piszesz (fragment o ostracyźmie) -

Napisane przez xxklvrvxx

Wkurza mnie to, że przy wielu ludziach nie można jednak robić, mówić, a nawet myśleć, czego się chce, bo jest się od razu poddanemu na swoisty ostracyzm.

Napiszę tak ogólnie, niekoniecznie sugerując się Twoim wpisem, ale (nie z doświadczenia to wiem, z obserwacji; jestem osobą introwertyczną i dość aspołeczną, ale jestem dobrym obserwatorem i widzę jak zachowują się ludzie, jacy są itd.) generalnie ludzie są zawistni, zazdrośni, plują jadem i żółcią na prawo i lewo bo tacy są ludzie. Oczywiście to nie pełne wytłumaczenie, bo skończeniem tej tezy jest fakt, że żyjemy też w kraju gdzie właśnie jak wspomniałam, ludzie są zawistni zazdrośni, potrafią wbić nóż w plecy, podłożyć świnie etc. bo nasz kraj taki jest, ten naród jest taki, że nie potrafi cieszyć się z ludzkich, nawet i cudzych! sukcesów i szczęścia innych, tylko zazdrości i szuka poklasku, no cóż...

Natomiast ja wychodzę z założenia, że nic nie jest dane nam na zawsze, nic nie jest na zawsze, nic nie trwa wiecznie. Mam tu raczej na myśli relacje międzyludzkie, kontakty społeczne, zarówno w rodzinie, jak i jeśli chodzi o znajomych, przyjaźnie bo to można stracić przesz mam wrażenie wszystko - od naszych poglądów, poprzez orientację seksualną, religię, zachowanie, wygląd i wiele innych czynników. Można stracić relacje nawet przez czynniki mam wrażenie, niezależne od nas, też przez kwestie na które nie mamy wpływu. Tego jest dużo, nie bardzo chce mi się pisać, ale wiadomo o co chodzi.

Wspomniałaś o nowym ewentualnie koncie (masz rozterki czy je zakładać) - mnie usunęła kiedyś w mediach społecznościowych (facebook) dziewczyna, z którą chodziłam do jednej szkoły, do gimnazjum, ale do dwóch równoległych klas bo była to mała wiejska szkoła więc były tylko dwie klasy. Wypowiedziałam się na fanpage mojego miasta, a post był o związkach homoseksualnych bodajże i zostawiłam tam komentarz. Mój kolega klasowy tym razem również wziął udział w tym ponieważ logiczne - wywiązała się z z tego dyskusja, a owa koleżanka znała kolegę dobrze myślę, mnie z widzenia - usunęła mnie tylko dlatego, że nie zgodziła się z moimi poglądami (światopoglądem). Ona typowe katolickie myślenie, ja prezentuje lewostronne i otóż konflikt interesów wystąpił.

Inna koleżanka zaś z równoległej klasy gimnazjalnej napisała mi w w prywatnej wiadomości, że podziwia odwagę no i że muszę mieć jaja. Coś w ten deseń.
Minęły chyba 4 lata od tego i tak jak wtedy miałam to w dvpie tak nadal mam to w dvpie i po dzień dzisiejszy i nie obchodzi mnie zdanie innych ludzi bo zwyczajnie mam to w czterech literach. Leje na krytykę innych czy zdanie odmienne od kogoś (nie no mam szacunek mimo wszystko) i to czy mnie usunie czy nie. Jak chcą, to usuwają sami. Ja tego nie sprawdzam bo z facebooka to może korzystam z doskoku kilka razy do roku, albo raz na rok.

Nadal będę swoje zdanie wypowiadać gdzie tylko będę chciała ponieważ mam prawo, niech widzą, a inni/reszta niech robią z tym co chcą. Każdy ma prawo ze społecznościówek usuwać kogo tylko zechce i za co chce więc lata mi to szczerze powiedziawszy.

Także nie ma reguły. Uważam, że można stracić znajomych i realnych i tych pseudo w zasadzie za wszystko. W końcu gdy tylko coś się robi, to za to jest się ocenianym od razu. Jak nie robisz w życiu nic - ludzi nie interesujesz i to jest prawda. Ludzie lubią innych często (i zazdroszczą często) za atrakcyjność fizyczną, osiągane sukcesy, zarabiane duże pieniądze, talenty (nie tylko te ukryte) etc. Jednak słabość to słabych cecha jak mawia Eldo w kwałku ''Podaj pilota'' i to również prawdą niezaprzeczalną jest. Tak samo jest ze szczerością, byciem wprost - ludzie mam wrażenie z jednej strony nie ludzi szczerych, a po części może można zyskać wrogów? Wiem jedno szczerości mogą się bać, ale prawdy to się boją stu procentowo.

Co do sympatii czyjejś - nie każdy lubi każdego i to naturalne, oczywiste. Z tym darzeniem sympatią bądź jej brakiem jest tak jak ze słynną zupą pomidorową, że niby nie jestem jak ta zupa pomidorowa, żeby mnie wszyscy lubili tyle, że jestem pewna, że nie każdy ją lubi tak jak nie każdy wszystko by lubił ponieważ są gusta i guściki. A ich zapewne jest tyle, ile ludzi na ziemi, których obecnie jest 7,6 mld więc ten tego.

Jak było wspominane wcześniej nt konta - najlepiej zrobić czystki, albo na uff odpoczęcie od społeczności internetowych będzie najlepiej wyłączyć, zdezaktywować na jakiś czas konto, ograniczyć niektórych użytkowników, których masz w znajomych co do Twojej aktywności i wglądu w Twoje konto. Najlepiej zrobić tak, bo może być Ci zwyczajnie szkoda, że to co ''tworzyłaś tyle lat'' i tak z czasem usunęłaś.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez xxklvrvxx

Myślicie, że to dobry pomysł? Czy za jakiś czas mogę jednak żałować, że odcięłam się od tylu ludzi z przeszłości? Z jednej strony będzie to swego rodzaju powiew świeżości w życiu, a z drugiej spalenie wielu mostów...

Wiem, że może wydać się to głupie, że zadaję takie pytania na Wizażu, ale nie mam żadnych mi bliskich osób, które poradzą mi w tej sytuacji. Z góry dziękuję za wyrozumiałość.

Dziewczyno, palenie mostów które nie prowadzą do dobrego jest świetnym wyjściem. Nie słuchaj, że coś z Tobą nie tak, bo zauważyłaś realia tego typu portali. Zrób nowe konto, zaproś zaufane osoby, a resztę olej.

[MsN]

Napisane przez Mad_Max

Nigdy nie zrozumiem jaki jest sens dodawania do wirtualnych znajomych wszystkich jak leci.

Autorka nigdzie nie napisała, że dodawała zawsze znajomych jak leci. Przynajmniej ja nie zauważyłam. Mogła mieć ich w szeregach facebooka dużo i poznawać ich na różnych etapach życia, niektórych znać z widzenia i tyle.

[xxklvrvxx]

Napisane przez MsN

Mogłabym pomyśleć, że zrobisz cokolwiek będziesz chciała, ale skoro pytasz to znaczy, że jest to dla Ciebie ważne więc oczywiście odpowiem.

Moja pierwsza taka myśl, to taka, że możesz zrobić dwa konta i na tym starym którego używasz obecnie usunąć zdjęcie i ewentualnie poblokować wszystkie opcje, a na nowym koncie zacząć zapraszać na przykład tych znajomych, ale z drugiej strony po co dublować konta? No jednak bezsens. Wystarczy, że na dotychczasowym koncie zrobisz czystki i poblokujesz u siebie opcje dla wybranych ludzi, u tych ludzi którzy mają czegoś nie widzieć bo nie chcesz aby widzieli Twoją aktywność czy to co wrzucasz na tablicę.



A czy nie jest tak, że tylko Ci się tak wydaje? Dlaczego miałyby te niektóre osoby szydzić z Ciebie etc? Skoro nie masz z nimi kontaktu realnego to wg mnie w żaden sposób nie przyczyniłaś się do tego, aby one miały Cię w jakiś sposób szykanować i przeprowadzać szydery w stosunku do Twojej osoby.

Co do tego o czym piszesz (fragment o ostracyźmie) -



Napiszę tak ogólnie, niekoniecznie sugerując się Twoim wpisem, ale (nie z doświadczenia to wiem, z obserwacji; jestem osobą introwertyczną i dość aspołeczną, ale jestem dobrym obserwatorem i widzę jak zachowują się ludzie, jacy są itd.) generalnie ludzie są zawistni, zazdrośni, plują jadem i żółcią na prawo i lewo bo tacy są ludzie. Oczywiście to nie pełne wytłumaczenie, bo skończeniem tej tezy jest fakt, że żyjemy też w kraju gdzie właśnie jak wspomniałam, ludzie są zawistni zazdrośni, potrafią wbić nóż w plecy, podłożyć świnie etc. bo nasz kraj taki jest, ten naród jest taki, że nie potrafi cieszyć się z ludzkich, nawet i cudzych! sukcesów i szczęścia innych, tylko zazdrości i szuka poklasku, no cóż...

Natomiast ja wychodzę z założenia, że nic nie jest dane nam na zawsze, nic nie jest na zawsze, nic nie trwa wiecznie. Mam tu raczej na myśli relacje międzyludzkie, kontakty społeczne, zarówno w rodzinie, jak i jeśli chodzi o znajomych, przyjaźnie bo to można stracić przesz mam wrażenie wszystko - od naszych poglądów, poprzez orientację seksualną, religię, zachowanie, wygląd i wiele innych czynników. Można stracić relacje nawet przez czynniki mam wrażenie, niezależne od nas, też przez kwestie na które nie mamy wpływu. Tego jest dużo, nie bardzo chce mi się pisać, ale wiadomo o co chodzi.

Wspomniałaś o nowym ewentualnie koncie (masz rozterki czy je zakładać) - mnie usunęła kiedyś w mediach społecznościowych (facebook) dziewczyna, z którą chodziłam do jednej szkoły, do gimnazjum, ale do dwóch równoległych klas bo była to mała wiejska szkoła więc były tylko dwie klasy. Wypowiedziałam się na fanpage mojego miasta, a post był o związkach homoseksualnych bodajże i zostawiłam tam komentarz. Mój kolega klasowy tym razem również wziął udział w tym ponieważ logiczne - wywiązała się z z tego dyskusja, a owa koleżanka znała kolegę dobrze myślę, mnie z widzenia - usunęła mnie tylko dlatego, że nie zgodziła się z moimi poglądami (światopoglądem). Ona typowe katolickie myślenie, ja prezentuje lewostronne i otóż konflikt interesów wystąpił.

Inna koleżanka zaś z równoległej klasy gimnazjalnej napisała mi w w prywatnej wiadomości, że podziwia odwagę no i że muszę mieć jaja. Coś w ten deseń.
Minęły chyba 4 lata od tego i tak jak wtedy miałam to w dvpie tak nadal mam to w dvpie i po dzień dzisiejszy i nie obchodzi mnie zdanie innych ludzi bo zwyczajnie mam to w czterech literach. Leje na krytykę innych czy zdanie odmienne od kogoś (nie no mam szacunek mimo wszystko) i to czy mnie usunie czy nie. Jak chcą, to usuwają sami. Ja tego nie sprawdzam bo z facebooka to może korzystam z doskoku kilka razy do roku, albo raz na rok.

Nadal będę swoje zdanie wypowiadać gdzie tylko będę chciała ponieważ mam prawo, niech widzą, a inni/reszta niech robią z tym co chcą. Każdy ma prawo ze społecznościówek usuwać kogo tylko zechce i za co chce więc lata mi to szczerze powiedziawszy.

Także nie ma reguły. Uważam, że można stracić znajomych i realnych i tych pseudo w zasadzie za wszystko. W końcu gdy tylko coś się robi, to za to jest się ocenianym od razu. Jak nie robisz w życiu nic - ludzi nie interesujesz i to jest prawda. Ludzie lubią innych często (i zazdroszczą często) za atrakcyjność fizyczną, osiągane sukcesy, zarabiane duże pieniądze, talenty (nie tylko te ukryte) etc. Jednak słabość to słabych cecha jak mawia Eldo w kwałku ''Podaj pilota'' i to również prawdą niezaprzeczalną jest. Tak samo jest ze szczerością, byciem wprost - ludzie mam wrażenie z jednej strony nie ludzi szczerych, a po części może można zyskać wrogów? Wiem jedno szczerości mogą się bać, ale prawdy to się boją stu procentowo.

Co do sympatii czyjejś - nie każdy lubi każdego i to naturalne, oczywiste. Z tym darzeniem sympatią bądź jej brakiem jest tak jak ze słynną zupą pomidorową, że niby nie jestem jak ta zupa pomidorowa, żeby mnie wszyscy lubili tyle, że jestem pewna, że nie każdy ją lubi tak jak nie każdy wszystko by lubił ponieważ są gusta i guściki. A ich zapewne jest tyle, ile ludzi na ziemi, których obecnie jest 7,6 mld więc ten tego.

Jak było wspominane wcześniej nt konta - najlepiej zrobić czystki, albo na uff odpoczęcie od społeczności internetowych będzie najlepiej wyłączyć, zdezaktywować na jakiś czas konto, ograniczyć niektórych użytkowników, których masz w znajomych co do Twojej aktywności i wglądu w Twoje konto. Najlepiej zrobić tak, bo może być Ci zwyczajnie szkoda, że to co ''tworzyłaś tyle lat'' i tak z czasem usunęłaś.

Właśnie miałam kiedyś analogiczną sytuację, z tym że ja mam poglądy bardziej tradycyjne i udostępniłam raz jedyny jakąś grafikę z tym związaną. Nie miała ona żadnego negatywnego wydźwięku, nie obrażała ona niczyich poglądów politycznych, a mimo to jedna dziewczyna, która, jak wnioskuję po jej profilu na Facebooku, była jakąś lewicową fanatyczką, wykasowała mnie ze znajomych. W ogóle to dość słabo się znałyśmy, byłyśmy z innych miejscowości, poznałyśmy się na takim jednym kursie, także mała strata.

Inną dziwną akcję miałam taką, że na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości ustawiłam sobie na profilowe nakładkę z napisem "Niepodległa" i byłam pewna, że coś takiego nikogo nie będzie kolić w oczy, ale okazało się inaczej. Pojawiła się nieprzyjemna reakcja jednego kolegi. W sumie nie zdziwiło mnie, że to akurat on zareagował. Koleś kiedyś na lekcji wosu stwierdził z pełną powagą, że szkoda, iż Polska wyrwała się najpierw spod zaboru pruskiego, a później niemieckiej okupacji, ponieważ Niemcy byli dla nas szansą, aby nie być "zadupiem cywilacyjnym". WTF? X DDD

W ogóle to z tymi poglądami bywa śmiesznie, ale sądzę, że dojrzali (nie mylić z dorosli, bo dojrzałość i dorosłość to nie to samo) umieją kulturalnie ze sobą rozmawiać i nie dzielą ludzi na dobrych i złych przez pryzmat polityki, bo poglądy to nie wszystko. Mam wśród swoich bliskich znajomych ludzi o poglądach konserwatywnych, centrum, lewicowych, o poglądach niesprecyzowanych i z każdym normalnie się dogaduję. Co więcej, uważam, że umiejętna wymiana zdań jest super.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Napisane przez xxklvrvxx

Właśnie miałam kiedyś analogiczną sytuację, z tym że ja mam poglądy bardziej tradycyjne i udostępniłam raz jedyny jakąś grafikę z tym związaną. Nie miała ona żadnego negatywnego wydźwięku, nie obrażała ona niczyich poglądów politycznych, a mimo to jedna dziewczyna, która, jak wnioskuję po jej profilu na Facebooku, była jakąś lewicową fanatyczką, wykasowała mnie ze znajomych. W ogóle to dość słabo się znałyśmy, byłyśmy z innych miejscowości, poznałyśmy się na takim jednym kursie, także mała strata.

Inną dziwną akcję miałam taką, że na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości ustawiłam sobie na profilowe nakładkę z napisem "Niepodległa" i byłam pewna, że coś takiego nikogo nie będzie kolić w oczy, ale okazało się inaczej. Pojawiła się nieprzyjemna reakcja jednego kolegi. W sumie nie zdziwiło mnie, że to akurat on zareagował. Koleś kiedyś na lekcji wosu stwierdził z pełną powagą, że szkoda, iż Polska wyrwała się najpierw spod zaboru pruskiego, a później niemieckiej okupacji, ponieważ Niemcy byli dla nas szansą, aby nie być "zadupiem cywilacyjnym". WTF? X DDD

W ogóle to z tymi poglądami bywa śmiesznie, ale sądzę, że dojrzali (nie mylić z dorosli, bo dojrzałość i dorosłość to nie to samo) umieją kulturalnie ze sobą rozmawiać i nie dzielą ludzi na dobrych i złych przez pryzmat polityki, bo poglądy to nie wszystko. Mam wśród swoich bliskich znajomych ludzi o poglądach konserwatywnych, centrum, lewicowych, o poglądach niesprecyzowanych i z każdym normalnie się dogaduję. Co więcej, uważam, że umiejętna wymiana zdań jest super.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sytuacja 1 - pozujesz na taką dojrzałą, dogadującą się z każdym i czujesz się śledzona na fb, a jednak nazywasz dziewczynę fanatyczką bo ktoś znany z widzenia nie chciał obserwować tego co udostępniasz i jeszcze sama wyśledziłaś, że ktoś cię usunięto, jak sama planujesz wyrzucić większość osób ze znajomych



Sytuacja 2 - a nie było to przypadkiem ta sytuacja w której flaga Polski na profilowym była społeczną reakcją na tęczowe nakładki i manifestem nie tyle co patriotyzmu ale poglądów anty-LGBT?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[xxklvrvxx]

Napisane przez Overcooked

Sytuacja 1 - pozujesz na taką dojrzałą, dogadującą się z każdym i czujesz się śledzona na fb, a jednak nazywasz dziewczynę fanatyczką bo ktoś znany z widzenia nie chciał obserwować tego co udostępniasz i jeszcze sama wyśledziłaś, że ktoś cię usunięto, jak sama planujesz wyrzucić większość osób ze znajomych



Sytuacja 2 - a nie było to przypadkiem ta sytuacja w której flaga Polski na profilowym była społeczną reakcją na tęczowe nakładki i manifestem nie tyle co patriotyzmu ale poglądów anty-LGBT?

Sytuacja 1: Widziałam, że usunęła, bo to była relacja na Facebooku i pośród osób, które obejrzały można było w dwóch rubrykach zobaczyć znajomych i tzw. "inne". A co do nazwania tej dziewczyny fanatyczką, to myślę, że o fanatyzm trochę zakrawa codziennie udostępnianie po kilka postów krytykujących często w sposób wularny środowiska, których nie lubi. Mnie to szczerze wisiało i powiewało, co ona tam postuje, ale z drugiej strony gdyby ktoś inny udostępniał codziennie posty szydzące ze społeczności LGBT, innych mniejszości itp., to pewnie wszyscy bez wahania nazwali, by go homofobem i faszystą.

I dla jasności: nie popieram prześladowania jakichkolwiek ludzi.

Sytuacja 2: Proszę czytać ze zrozumieniem! To była sytuacja z 11 listopada 2018 roku i ustawiłam na profilowym nakładkę z biało-czerwonym napisem "Niepodległa". Była to nakładka od fp o takiej samej nazwie - Niepodległa. Możesz sobie sprawdzić ich na Facebooku i sama ocenić, jakie wartości reprezentuje ta strona...





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Napisane przez xxklvrvxx

Sytuacja 1: Widziałam, że usunęła, bo to była relacja na Facebooku i pośród osób, które obejrzały można było w dwóch rubrykach zobaczyć znajomych i tzw. "inne". A co do nazwania tej dziewczyny fanatyczką, to myślę, że o fanatyzm trochę zakrawa codziennie udostępnianie po kilka postów krytykujących często w sposób wularny środowiska, których nie lubi. Mnie to szczerze wisiało i powiewało, co ona tam postuje, ale z drugiej strony gdyby ktoś inny udostępniał codziennie posty szydzące ze społeczności LGBT, innych mniejszości itp., to pewnie wszyscy bez wahania nazwali, by go homofobem i faszystą.

I dla jasności: nie popieram prześladowania jakichkolwiek ludzi.

Sytuacja 2: Proszę czytać ze zrozumieniem! To była sytuacja z 11 listopada 2018 roku i ustawiłam na profilowym nakładkę z biało-czerwonym napisem "Niepodległa". Była to nakładka od fp o takiej samej nazwie - Niepodległa. Możesz sobie sprawdzić ich na Facebooku i sama ocenić, jakie wartości reprezentuje ta strona...





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

1 - przekładasz swoje nadmierne skupienie co kto obejrzał czy kogo usunął na innych ludzi co tylko wzmaga twoje poczucie bycia obserwowanym na każdym kroku. Pewnie dlatego zamiast wybrać najprostszą opcję z ukryciem aktywności przed wydzieloną grupą rozważasz usunięcie fb licząc na większe zauważenie zarówno u tych usuniętych jak i tych co ponownie zaprosisz. No i nie wszyscy jednak byliby oburzeni patrząc na aktualne nastroje społeczne. Czemu przyjmujesz pozycję oblężonej twierdzy i płatka śniegu jakby twoje konserwatywne poglądy były były atakowaną mniejszością?


2 - przeczytałam za pierwszym razem. Flagi były najpopularniejsze ale nie jedyne, więc napis też pod to się łapie Akcja z patriotycznymi nakładkami trwa od 2015r. i przynajmniej w moim gronie znajomych od tego czasu nie jest neutralna w tym dniu - ustawiają ją ci będący mocno na prawo, a nie przypominam sobie u tych z centrum i lewo. Komentarz tamtego chłopaka mógłby być napisany z intencją dokopania ci, ale może jednak to co udostępniasz jednak nie jest tak łagodne jak twierdzisz. Bez konkretów nie da się ocenić.

[xxklvrvxx]

Napisane przez Overcooked

1 - przekładasz swoje nadmierne skupienie co kto obejrzał czy kogo usunął na innych ludzi co tylko wzmaga twoje poczucie bycia obserwowanym na każdym kroku. Pewnie dlatego zamiast wybrać najprostszą opcję z ukryciem aktywności przed wydzieloną grupą rozważasz usunięcie fb licząc na większe zauważenie zarówno u tych usuniętych jak i tych co ponownie zaprosisz. No i nie wszyscy jednak byliby oburzeni patrząc na aktualne nastroje społeczne. Czemu przyjmujesz pozycję oblężonej twierdzy i płatka śniegu jakby twoje konserwatywne poglądy były były atakowaną mniejszością?


2 - przeczytałam za pierwszym razem. Flagi były najpopularniejsze ale nie jedyne, więc napis też pod to się łapie Akcja z patriotycznymi nakładkami trwa od 2015r. i przynajmniej w moim gronie znajomych od tego czasu nie jest neutralna w tym dniu - ustawiają ją ci będący mocno na prawo, a nie przypominam sobie u tych z centrum i lewo. Komentarz tamtego chłopaka mógłby być napisany z intencją dokopania ci, ale może jednak to co udostępniasz jednak nie jest tak łagodne jak twierdzisz. Bez konkretów nie da się ocenić.

Serio? Czyli uważasz, że publiczne obnoszenie się z tym, że obchodzę święta państwowe i nie jest obojętna mi historia kraju, w którym żyje, jest niepoprawne politycznie? Przy takich okazjach wielu ludzi wywiesza flagi chociażby koło okien swoich mieszkań, idzie na obchody miejskich uroczystości, marsze, albo właśnie używa nakładki na zdjęcie w internecie - robią to zarówno ci, którzy głosują na PiS, PO, PSL, Konfederację i inne, bo w tej sytuacji to nie jest chyba najważniejsze, kto za jaką jest partią. No ale jeśli komuś o skrajnie lewicowych poglądach wadzi taki stan rzeczy i odbiera go jako atak na własne wartości, to ja nie mam już pytań. XD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Napisane przez xxklvrvxx

Serio? Czyli uważasz, że publiczne obnoszenie się z tym, że obchodzę święta państwowe i nie jest obojętna mi historia kraju, w którym żyje, jest niepoprawne politycznie? Przy takich okazjach wielu ludzi wywiesza flagi chociażby koło okien swoich mieszkań, idzie na obchody miejskich uroczystości, marsze, albo właśnie używa nakładki na zdjęcie w internecie - robią to zarówno ci, którzy głosują na PiS, PO, PSL, Konfederację i inne, bo w tej sytuacji to nie jest chyba najważniejsze, kto za jaką jest partią. No ale jeśli komuś o skrajnie lewicowych poglądach wadzi taki stan rzeczy i odbiera go jako atak na własne wartości, to ja nie mam już pytań. XD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nadinterpretacja tym razem z twojej strony - chodzi konkretnie o naklejki na profilowe w dniu najmocniejszej polaryzacji - jesteś młoda i obcykana w mediach społecznościowych, które jak wiesz żądzą własnymi prawami, więc po co ten wywód o innych aktywnościach? Oraz sugerowanie że lewica jest anty-polska? A "obnoszenie się" "niepoprawnie politycznie" i "atak na wartości" typowe dla ludzi będących za mocno w prawo więc tym bardziej sceptycznie podchodzę do twojej neutralności

[xxklvrvxx]

Napisane przez Overcooked

Nadinterpretacja tym razem z twojej strony - chodzi konkretnie o naklejki na profilowe w dniu najmocniejszej polaryzacji - jesteś młoda i obcykana w mediach społecznościowych, które jak wiesz żądzą własnymi prawami, więc po co ten wywód o innych aktywnościach? Oraz sugerowanie że lewica jest anty-polska? A "obnoszenie się" "niepoprawnie politycznie" i "atak na wartości" typowe dla ludzi będących za mocno w prawo więc tym bardziej sceptycznie podchodzę do twojej neutralności

Na całe szczęście nie muszę nic udowadniać, czy jestem neutralna czy nie, a temat polityki zaczepiłam tylko dlatego że ktoś wyżej miał podobne doświadczenia. Mimo wszystko ucinam dyskusję, bo zaraz pewnie wszystko obróci się przeciwko mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Napisane przez xxklvrvxx

Na całe szczęście nie muszę nic udowadniać, czy jestem neutralna czy nie, a temat polityki zaczepiłam tylko dlatego że ktoś wyżej miał podobne doświadczenia. Mimo wszystko ucinam dyskusję, bo zaraz pewnie wszystko obróci się przeciwko mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie rozumiem skąd ta drama i czepianie się akurat Twojej odpowiedzi. Może dla kogoś polityka to tak drażliwy i emocjonalny temat, że nawet w takich dyskusjach na forum musi się rozładować. Czasem mam też wrażenie, że właśnie wobec osób o poglądach tradycyjnych jak to ujęłaś szerzy się hejt ze strony osób, o ironio, walczących o szacunek dla wszystkich. Wystarczy mgliste hasło o poglądach konserwatywnych i już po ptakach, nawet jeśli ta osoba wcale nie wypowiada się źle o osobach mających inne wizje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xxklvrvxx]

Napisane przez MiamiGlow

Ja nie rozumiem skąd ta drama i czepianie się akurat Twojej odpowiedzi. Może dla kogoś polityka to tak drażliwy i emocjonalny temat, że nawet w takich dyskusjach na forum musi się rozładować. Czasem mam też wrażenie, że właśnie wobec osób o poglądach tradycyjnych jak to ujęłaś szerzy się hejt ze strony osób, o ironio, walczących o szacunek dla wszystkich. Wystarczy mgliste hasło o poglądach konserwatywnych i już po ptakach, nawet jeśli ta osoba wcale nie wypowiada się źle o osobach mających inne wizje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie? Niektóre grupy społeczne uczepiły jakiś głupich stereotypów o ludziach będących bardziej na prawo i z uporem maniaka je powtarzają.

Myślę, że po prostu nie powinno się rozmawiać o poglądach politycznych z nowo poznanymi ludźmi, bo jeśli okaże się, że któraś ze stron jest szczególnie zacietrzewiona, to może nie za dobrze się to skończyć. Potem łatwiej już gada się o takich sprawach, jak zna się dobrze z rozmówcą i nie ocenia pochopnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz