Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

[Ender]

Kiedy mam zły dzień nie psikam się perfumami,które lubię,tylko "bylejakimi",których normalnie nie używam.Nowości używam tylko w domu,bo co będzie,jak zapach który zaczyna mi się podobać przegryzie się z czymś innym w jakimś sklepie?Na przykład takie Magical Moon,jak się przegryzie z wędzonym boczkiem w masarni?Zniknie moja wizja nocnej plaży w rajskim ogrodzie,na piasek obok mnie uwali się spocony rubaszny rzeżnik.Co to,to nie Dopiero,kiedy zapach się ze mną oswoi,mam pewność,ze nie ucieknie z byle powodu.A kiedy mam przed soba wizytę u dentysty,testuję zapachy,które bardzo mi się podobają,a których nie mam jakoś odwagi nosić.To mi odwagi dodaje