odżywki zakwaszające

[luizkaa89]

nie znalazłam takiego wątku,więc dodaję,bo interesuje mnie ten temat...no więc, ostatni o czytałam o odżywkach zakwaszających m.in farouka i jeszcze kilku innych firm...ciekawi mnie jakie mają one działanie...czy można je stosować przez dłuższy czas, czy rzeczywiscie przedłużają trwałość koloru i połysk i czy nadają się do włosów farbowanych na blond...proszę o oswiecenie

[carlo_rossi]

łatwiej i taniej kupic ocen jabłkowy i dolewac pare kropel /łyzek do wody do ostatniego plukania włosów, efekt pewnie ten sama (domkniete luski, wlosy błyszce) kasa mniejsza...a zaoszczedzone pieniadze mozna wydac na lepsza odzywke nawilzajaca... taka moja opinia choc przyznaje ze nie stosowalam takich " specjalnych" odzywek. Ocet mi wystarcza, włosy lśnia ze ho ho!

[KONICZYNKA 47]

Zgadzam się.
Ocet jabłkowy albo cytrynowy wystarczy.

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez luizkaa89

nie znalazłam takiego wątku,więc dodaję,bo interesuje mnie ten temat...no więc, ostatni o czytałam o odżywkach zakwaszających m.in farouka i jeszcze kilku innych firm...ciekawi mnie jakie mają one działanie...czy można je stosować przez dłuższy czas, czy rzeczywiscie przedłużają trwałość koloru i połysk i czy nadają się do włosów farbowanych na blond...proszę o oswiecenie

Tak - odżywki zakwaszające faktycznie przyczyniają się do wolniejszego wypłukiwania farby z włosów.
Środowisko kwaśne - domyka łuski włosa = nabłyszcza, wygładza, włosy są 'zdrowsze' - nie paruje z nich wilgoć no i pigment nie ma jak 'uciec'
Środowisko zasadowe - rozpulchnia włos, łuski otwierają się aby mogły zostać wprowadzone pigmenty, prekursory barwników czy substancje utleniające podczas rozjaśniania czy koloryzacji, po zabiegach nie zawsze włosy wracają od razu do swojego właściwego stanu - łuski mogą być nastroszone, rozchylone - wtedy pomagają właśnie maski i odżywki zakwaszające, właściwie to one 'wymuszają' domknięcie łusek
Najlepsze są maski jabłkowe, cytrynowe. Miałam kiedyś taką świetną jabłkową ale nie pamiętam jaki producent

Co do octu - jest to dobra myśl, ale musiałabyś najpierw nakładać maskę lub odżywkę aby włos pielęgnować, chronić, a na ostatnie płukanie robić płukankę z octem - jest to bardziej kłopotliwe niż nałożenie samej maski zakwaszającej.

[czekoladka3]

FryzjerstwoMojaPasja piszesz że środowisko zakwaszające domyka łuski włosa . Mam wiec takie pytanie : czy mogę użyć tuż po farbowaniu , po spłukaniu odzywki od farby z wlosów płukanki zakwaszającej (z octem) ?? Czy nie wpłynie to jakoś negatywnie na kolor?

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez czekoladka3

FryzjerstwoMojaPasja piszesz że środowisko zakwaszające domyka łuski włosa . Mam wiec takie pytanie : czy mogę użyć tuż po farbowaniu , po spłukaniu odzywki od farby z wlosów płukanki zakwaszającej (z octem) ?? Czy nie wpłynie to jakoś negatywnie na kolor?

Hmmm, po farbowaniu jak najbardziej wskazane jest zakwaszenie włosa! Ale proponowałabym użyć w tym celu najpierw maskę (regeneracja) a potem zrobić płukankę, co do octu... Hmm nie stosowałam nigdy płukanek z octu, ale nie powinny mieć wpływu na zmianę koloru. Cytryna na pewno jest bezpieczna i nie jest prawdą że rozjasnia włosy.

[czekoladka3]

Napisane przez FryzjerstwoMojaPasja

Hmmm, po farbowaniu jak najbardziej wskazane jest zakwaszenie włosa! Ale proponowałabym użyć w tym celu najpierw maskę (regeneracja) a potem zrobić płukankę, co do octu... Hmm nie stosowałam nigdy płukanek z octu, ale nie powinny mieć wpływu na zmianę koloru. Cytryna na pewno jest bezpieczna i nie jest prawdą że rozjasnia włosy.

dziekuje za szybką odpowiedź

[moniczka_90]

Z tego co mi wiadomo to w naszym kraju za czasów PRL czyli wszytsko na kartki i tylko ocet na półkach to fryzjerzy właśnie tak zakwaszali włosy po zabiegach koloryzacji. Z resztą wystarczy zapytać mam lub babć i na pewno to potwierdzą ale też nie słyszałam żeby ocet zmieniał kolor włosów Ale zgadzam się z FryzjerstwoMojaPasja wolałabym kupić sobie maskę zakwaszającą niż bawić się w płukanki octowe, może jestem zbyt leniwa no ale jednak.

Leo ma w swojej ofercie bodajże cytrynową maskę zakwaszająca i chyba sie na nią skusze w najbliższym czasie.

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez moniczka_90

Ale zgadzam się z FryzjerstwoMojaPasja wolałabym kupić sobie maskę zakwaszającą niż bawić się w płukanki octowe, może jestem zbyt leniwa no ale jednak.

Leo ma w swojej ofercie bodajże cytrynową maskę zakwaszająca i chyba sie na nią skusze w najbliższym czasie.

no dokładnie, ja też nie przepadam za płukankami, wolę nałożyć maskę i spokój niż kombinować.
my z Leo mamy parę szamponów, niektore są fajne

[moniczka_90]

Napisane przez FryzjerstwoMojaPasja

no dokładnie, ja też nie przepadam za płukankami, wolę nałożyć maskę i spokój niż kombinować.
my z Leo mamy parę szamponów, niektore są fajne

Uuuu jakie ? ja dzisiaj byłam w hurtowni i kupiłam z Leo Placente, czuje ze nastepna moja maska to bedzie wlasnie zakwaszająca

[ancia90]

Cześć dziewczyny!
Ja się zawsze bałam w płukankach z sokiem cytrynowym tego, że rozjaśni włoski i to na ciepły odcień dlatego wolałam bezpieczny ocet jabłkowy . Ale ostatnio mam lenia i zapominam o zrobieniu płukanki przed myciem i później to mi się już nie chce

A teraz po wizażowym buszowaniu czaję się na maskę zakwaszającą Kallosa FRUTTA ...

[KONICZYNKA 47]

Napisane przez moniczka_90

Ale zgadzam się z FryzjerstwoMojaPasja wolałabym kupić sobie maskę zakwaszającą niż bawić się w płukanki octowe, może jestem zbyt leniwa no ale jednak.
.

A ja wolę płukanki z octu niż maskę bo jest bardziej naturalny
I wcale nie ma dużo więcej roboty bo płuczę po zakończeniu mycia włosów.

P.S. A za czasów PRLu był zwykły ocet, spirytusowy a ja używam tylko jabłkowego.

[moniczka_90]

Napisane przez KONICZYNKA 47

A ja wolę płukanki z octu niż maskę bo jest bardziej naturalny
I wcale nie ma dużo więcej roboty bo płuczę po zakończeniu mycia włosów.

P.S. A za czasów PRLu był zwykły ocet, spirytusowy a ja używam tylko jabłkowego.

niemniej fryzjerzy nie mieli wtedy takich kosmetyków jakie mają teraz i robili takie rzeczy octem, nie wnikałam jakim.

Napisane przez ancia90

Cześć dziewczyny!
Ja się zawsze bałam w płukankach z sokiem cytrynowym tego, że rozjaśni włoski i to na ciepły odcień dlatego wolałam bezpieczny ocet jabłkowy . Ale ostatnio mam lenia i zapominam o zrobieniu płukanki przed myciem i później to mi się już nie chce

A teraz po wizażowym buszowaniu czaję się na maskę zakwaszającą Kallosa FRUTTA ...

Nigdy nie słyszałam żeby maska Kallosa Frutta była zakwaszająca, nigdzie nie ma takiej informacji, nawet na stronce Kallosa.

[KONICZYNKA 47]

Napisane przez moniczka_90

niemniej fryzjerzy nie mieli wtedy takich kosmetyków jakie mają teraz i robili takie rzeczy octem, nie wnikałam jakim.

I ludzie mieli wtedy o wiele ładniejsze włosy niż teraz

[moniczka_90]

Napisane przez KONICZYNKA 47

I ludzie mieli wtedy o wiele ładniejsze włosy niż teraz

no wiesz kiedyś jedynym kremem na wszytsko była klasyczna Nivea a teraz ? krem na to krem na tamt, krem na sramto a i tak na mnie i na wiele moich znajomych najlepszy krem na wszelkie niedoskonałosci skórne jest własnie klasyczna Nivea. Produkty dla dzieci... jedyne czego się uzywało to oliwka po myciu no i talk do pupy i wszystko było ok a teraz 20 kosmetyków dla bobasów i nagle dzieci jakichś uczuleń dostają, dlatego bardzo możliwe, ze z włosami tez tak jest.

[ancia90]

Napisane przez moniczka_90

Nigdy nie słyszałam żeby maska Kallosa Frutta była zakwaszająca, nigdzie nie ma takiej informacji, nawet na stronce Kallosa.

Sama tego przecież nie wymyśliłam ,
m.in. na liście przeanalizowanych kosmetyków do włosów można wyczytać, że ma kwaśny odczyn i zamyka łuski włosa. Przeglądałam je na Allegro gdzie również jest informacja o właściwościach zakwaszających.
Nie znam się na tyle, żeby się wymądrzać więc tylko mówię co widziałam

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez moniczka_90

Uuuu jakie ? ja dzisiaj byłam w hurtowni i kupiłam z Leo Placente, czuje ze nastepna moja maska to bedzie wlasnie zakwaszająca

Mieliśmy ten regenerujący kokosowy, aloesowy, i cytrynowy chyba.
Mielismy ostatnio też jakiś taki malinowy ale nie wiem nawet z czego bo nie miałam czasu zerknąć na opakowanie ale ładnie pachnie.

Moim zdaniem zakwaszające maski to do włosów rozjaśnionych, farbowanych regularnie, jak ktoś ma włosy normalne lub juz nie farbuje to nie ma az takiej potrzeby

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez KONICZYNKA 47

A ja wolę płukanki z octu niż maskę bo jest bardziej naturalny
I wcale nie ma dużo więcej roboty bo płuczę po zakończeniu mycia włosów.

P.S. A za czasów PRLu był zwykły ocet, spirytusowy a ja używam tylko jabłkowego.

Ale żaden dobry fryzjer nie będzie nikomu robić płukanek z octu ani nawet tego polecał. Od tego są kosmetyki, moim zdaniem takie metody to jakiś absurd...

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez ancia90

Sama tego przecież nie wymyśliłam ,
m.in. na liście przeanalizowanych kosmetyków do włosów można wyczytać, że ma kwaśny odczyn i zamyka łuski włosa. Przeglądałam je na Allegro gdzie również jest informacja o właściwościach zakwaszających.
Nie znam się na tyle, żeby się wymądrzać więc tylko mówię co widziałam

Ogólnie wszystkie maski i odzywki są kwaśne koleżanko, wszystkie mają kwaśne PH zbliżone do PH włosów, ale zakwaszające są kwaśniejsze niż naturalne PH włosów.
Kallos Frutta nie jest maską zakwaszającą, jeśli nie ma takiej informacji.

[moniczka_90]

Napisane przez FryzjerstwoMojaPasja

Ogólnie wszystkie maski i odzywki są kwaśne koleżanko, wszystkie mają kwaśne PH zbliżone do PH włosów, ale zakwaszające są kwaśniejsze niż naturalne PH włosów.
Kallos Frutta nie jest maską zakwaszającą, jeśli nie ma takiej informacji.

Właśnie o to mi chodziło. Pierwsze słyszałam żeby Kallos Frutta był zakwaszający z resztą Kallos w ogóle chyba nie ma w swojej ofercie takiej zakwaszającej maski
A to, ze sprzedawca na allegro dla zachęcenia napisze, ze jest taka i siaka to nic nie znaczy i nie ma się tym co sugerować.

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez moniczka_90

Właśnie o to mi chodziło. Pierwsze słyszałam żeby Kallos Frutta był zakwaszający z resztą Kallos w ogóle chyba nie ma w swojej ofercie takiej zakwaszającej maski
A to, ze sprzedawca na allegro dla zachęcenia napisze, ze jest taka i siaka to nic nie znaczy i nie ma się tym co sugerować.

No dokładnie, ludzie piszą różne rzeczy np ostatnio modne jest dekoloryzowanie włosów bez niszczenia ich i naruszania naturalnej struktury w tym barwników naturalnych - podobno wymywają sam sztuczny pigment.

[moniczka_90]

Napisane przez FryzjerstwoMojaPasja

No dokładnie, ludzie piszą różne rzeczy np ostatnio modne jest dekoloryzowanie włosów bez niszczenia ich i naruszania naturalnej struktury w tym barwników naturalnych - podobno wymywają sam sztuczny pigment.

Aaaa tak tak, poczytuje ten wątek dekoloryzacji na bierząco przyznam, ze bardzo mnie ciekawi jak ten spór się rozstrzygnie

właśnie znalazłam odżywkę zakwaszającą ze Scandic Line http://www.veba.pl/product-pol-3679-...sk-1000ml.html i to chyba nawet ją mamy w szkole na zajęciach. Przyznam, ze jest fajna choć za rzadko ja urzywam żeby dawać od razu recenzje

[garfieldek]

a czy ktos uzywal maski zakwaszajacej maxx?

[garfieldek]

hop

[chudelatte]

Zaszalałam i kupiłam 3 odżywki zakwaszające: Scandic, Stapiz i Leo będę testować

Zastanawia mnie tylko czy takich odżywek można używać bez ograniczeń np. codziennie, czy może są jakieś przeciwwskazania

[moniczka_90]

Napisane przez chudelatte

Zaszalałam i kupiłam 3 odżywki zakwaszające: Scandic, Stapiz i Leo będę testować

Zastanawia mnie tylko czy takich odżywek można używać bez ograniczeń np. codziennie, czy może są jakieś przeciwwskazania

koniecznie zdaj relacje !

heh ogólnie umiar należy miec we wszystkim ale ogólnie można używać nawet codziennie