Napadowy ból żołądka, biegunka, RATUNKU!

[kot_ek]

Hej wszystkim.
Od około 1,5 tygodnia męczy mnie napadowy ból żołądka.
Zaczęło sie niewinnie, od czasu do czasu zabolał mnie żołądek, nic z tym nie robiłam, myślałam, że przejdzie. Gdy ból stał się nie do zniesienia, poszłam do lekarza rodzinnego. Okej, powiedziałam lekarzowi o swoich objawach:
-napadowy ból żołądka, który jest tak okropny, że skręcam się z bólu
-biegunka, ale nietypowa, bo muszę się "zmuszać" żeby coś zrobić, a jak już coś ze mnie wyleci, to ma to zazwyczaj konsystencję raczej żelowatą i jest biegunką.
-ból przy próbie oddawania stolca

Pierwszy lekarz zapisał mi jakieś leki, powiedział, że to prawdopodobnie zapalenie żołądka, dał L4 na 2 dni.
Okej, leki nie pomogły, było tylko gorzej, więc pewnego dnia zwolniłam się z pracy i pojechałam do mojej pani doktor, ktora wrocila z urlopu. Pani doktor powiedziala, ze to wyglada na jakiegos wirusa, zapisala mi leki, tak jak pan doktor kazała stosować leklostrawna diete, biorę leki, ale nie jest lepiej.
Nie wiem już co robić, budzę się w nocy z bólem. Wczoraj w nocy obudziłam się 3 razy, w ciągu dnia zoladek bolal mnie z 20 razy, tak się nie da żyć. Nie wiem czy zgłosić się na sor, czy pójść do lekarza i próbować wynegocjować od niego skierowanie do szpitala. Może ktoś miał podobne objawy i mi pomoże.
Z góry dziękuję

[DziewczynaWloczykija]

Ja się zastanawiam, dlaczego Ty się jeszcze do szpitala nie udałaś. Jeśli ból się nasila i pomimo leków nie przechodzi, to jeszcze dziś powinnaś się tam znaleźć.

[blue3]

Idź do lekarza rodzinnego po skierowanie do gastrologa

[kot_ek]

Byłam dwa razy u lekarza, żaden nie chciał dać mi skierowania, bo niepotrzeba... :/

[Faxu]

Jezu, co za lekarze... Pewnie nawet żadnych badań ci nie zlecili? Idź prywatnie jeśli masz możliwość albo jak osoby wyżej radzą od razu udaj się do szpitala.

[kot_ek]

Żadnych badań robionych nie miałam. Wygląda na to, że będę musiała udać się kolejny raz do rodzinnego i przycisnąć go o skierowanie do szpitala, bo żeby dostać się na sor również są problemy.

[zakonna]

Może wystarczy skierowanie do gastrologa. dlaczego zaraz szpital?

[muminkowa900]

W tym kraju to tylko umierać. Co za "lekarze" z bożej łaski! Ech.

Masz jakieś stresy może ostatnio? Przeżywasz coś?
Ja miałam podobne bóle w trakcie dużego stresu. Okazało się, że to splot słoneczny taki ból dawał i wszystko było wynikiem nerwów.

[DziewczynaWloczykija]

Nie musisz mieć skierowania do szpitala, żeby udać się tam z ostrym bólem brzucha w sytuacji, w której lekarz rodzinny nie chce Ci dać skierowania do gastrologa. W szpitalu mogą Cię położyć na obserwacji i przebadać albo zapisać inne leki i wydać skierowanie, przecież lekarz też tam jest.

[blue3]

Bo SOR, jak sama nazwa wskazuje, nie jest miejscem dla osób, które mogą poradzić sobie z pomocą lekarza rodzinnego

[kot_ek]

Ostatnio miałam trochę stresu związanego z moim TŻ, ale zaczęło się to dopiero po problemach żołądkowych.

[blue3]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Nie musisz mieć skierowania do szpitala, żeby udać się tam z ostrym bólem brzucha w sytuacji, w której lekarz rodzinny nie chce Ci dać skierowania do gastrologa. W szpitalu mogą Cię położyć na obserwacji i przebadać albo zapisać inne leki i wydać skierowanie, przecież lekarz też tam jest.

serio myślisz, że lekarze soru nie mają co robić tylko badać istniejący od 2 tygodni ból brzucha i wypisywać leki na zapalenie żołądka?
czytając takie tematy już wiem skąd się biorą wszechobecne kolejki

[zakonna]

Ja tez uważam, że sor to jakieś nieporozumienie. Sor jest od naglych wypadków.

[kot_ek]

Napisane przez blue3

Bo SOR, jak sama nazwa wskazuje, nie jest miejscem dla osób, które mogą poradzić sobie z pomocą lekarza rodzinnego

Ale jak widać ja nie mogę sobie poradzić z pomocą rodzinnego. Nie jestem w stanie chodzić do pracy, normalnie funkcjonować i mam się nadal męczyć?

[blue3]

Napisane przez kot_ek

Ale jak widać ja nie mogę sobie poradzić z pomocą rodzinnego. Nie jestem w stanie chodzić do pracy, normalnie funkcjonować i mam się nadal męczyć?

Skoro chodzisz do pracy to zakładam, że jesteś pełnoletnia i sama sobie wybrałaś lekarza POZ. Chyba nikt na Tobie nie wymusił podpisu pod deklaracją

[DziewczynaWloczykija]

serio myślisz, że lekarze soru nie mają co robić tylko badać istniejący od 2 tygodni ból brzucha i wypisywać leki na zapalenie żołądka?

Serio. Mnie samą chcieli położyć na obserwację z dużo bardziej błahego - w moim odczuciu - powodu. Położyć się nie dałam, powiedziano mi tylko, że jeśli się pogorszy to mam się spakować i przyjść.
I nie, nikomu kolejki nie zajęłam.

kot_ek, jeśli ból jest tak silny, że nie daje Ci spać ani normalnie funkcjonować, to jeśli lekarz rodzinny nie chce pomóc, powinnaś udać się do szpitala. Ja jakiś czas temu miałam podobny silny ból i żałuję, że czekałam cały weekend (ból zaczął się w czwartek) na wizytę u rodzinnego i chirurga, skoro mogłam od razu w piątek iść do szpitala, dostać leki i się tak nie męczyć. Myślałam sobie wtedy, że nie będę tam iść z taką pierdołą, a tymczasem okazało się, że to ostre zakażenie.

[blue3]

Aha, czyli specjalnie do Ciebie przyszedł kolejny lekarz w celu rozładowania kolejki. Nie mam pytań

[kot_ek]

Napisane przez blue3

Aha, czyli specjalnie do Ciebie przyszedł kolejny lekarz w celu rozładowania kolejki. Nie mam pytań

Założyłam ten wątek, aby uzyskać jakiekolwiek porady, a nie wysłuchiwać bólu d*py którejś z wizażanek.

[DziewczynaWloczykija]

Aha, czyli specjalnie do Ciebie przyszedł kolejny lekarz w celu rozładowania kolejki. Nie mam pytań

Nie było żadnej kolejki. Chwilę po tym jak weszłam do poczekalni przywieziono jedynie kogoś karetką, więc grzecznie poczekałam na swoją kolej.

[blue3]

Napisane przez kot_ek

Założyłam ten wątek, aby uzyskać jakiekolwiek porady, a nie wysłuchiwać bólu d*py którejś z wizażanek.

dostałaś porady, żeby pójść do lekarza rodzinnego i gastrologa, stwierdziłaś, że to niemożliwe i nie mam bólu pupy dlatego, że nie radzisz sobie w życiu

[kot_ek]

Napisane przez blue3

dostałaś porady, żeby pójść do lekarza rodzinnego i gastrologa, stwierdziłaś, że to niemożliwe i nie mam bólu pupy dlatego, że nie radzisz sobie w życiu

Przepraszam bardzo, gdzie niby stwierdziłam, że to niemożliwe?

Nigdy więcej nie będę szukała żadnej porady na wizażu, brak słów

[lza_slonca]

autorko jak najszybciej do szpitala albo zmień lekarza. Do innych wizażanek..to nie ból złamanego paznokcia.