Oszaleć można z tym okresem!!!:/

[kasiakalia29]

Hej
Zacznę prosto z mostu. Jak się domyślacie mam problemy z miesiączką. To już trwa od listopada 2011 nie dość, że okres stał się bardzo słaby trwa góra 4 dni i krwi też jest mało to stał się bardzo nie regularny zazwyczaj pojawia się w ciągu 25/26 dni, ale bywa i tak, że pojawia się za wcześnie albo opóźnia się. No i teraz jest tak samo z tym, że spóźnia mi się jak na mnie dość długo bo 5 dni:/ I teraz nie wiem o co chodzi bo stresów nie mam żadnych a przynajmniej znaczących, niby byłam przeziębiona, ale nie wydaję mi się, żeby to miało aż taki wpływ. Jeśli chodzi o możliwość ciąży to raczej ją odrzucam bo nie było takiej możliwości aby "coś" dostało się do mojej pochwy. W dodatku przy sprawdzaniu pochwy zauważyłam, że jest bardzo wysuszona i wczoraj zaobserwowałam pojawienie się charakterystycznych śladów krwi, która pojawia się u mnie dnień przed okresem, ale dzisiaj cisza i już nie wiem co robić czy iść do ginekologa czy może poczekać i się w końcu pojawi albo zrobić test ciążowy bo niby jestem przekonana, że nic nie mogło się dostać to już schizuję i wymyślam, że może chłopak jednak na mnie przeniósł za pośrednictwem rąk jakieś niewielkie ilości;/

[_Kajka_]

Skoro takie objawy masz już ile? Prawie pół roku, to dawno powinnaś odwiedzić ginekologa...

[IsiaG]

Proponuję również oprócz wizyty u ginekologa zrobić badania na poziom prolaktyny.

"Stan, w którym poziom prolaktyny przekracza ustalone granice normy nazywany jest w środowisku medycznym hiperprolaktynemią. Wartościami diagnostycznymi dla tego schorzenia jest zwiększenie poziomu hormonu powyżej 20 ng/ml u kobiet i powyżej 15 ng/ml u mężczyzn. Hiperlipoproteinemia jest łatwiejsza do zdiagnozowania u kobiet, u których szybko dochodzi do zaburzeń miesiączkowania i owulacji, co jest niepokojących objawem i pacjentka szuka przyczyny swoich dolegliwości"

Zwiększony poziom prolaktyny najpierw hamuje owulacje a potem zaburza miesiączki, do tego stopnia, że powoli zaczyna być coraz bardziej skąpa aż do jej całkowitego zaniku.

Także proponuję badania i wizytę u ginekologa. Z wysokim poziomem prolaktyny można walczyć i to pozytywnie. Także do dzieła i nic się nie martw.

[fankapsychiatrii]

Nie napisałaś ile masz lat i od ilu lat miesiączkujesz, czy na cos chorujesz, bierzesz jakieś leki... Możliwe też że po prostu masz nieregularne miesiączki bo nie każda kobieta musi mieć regularne, szczególnie młoda, a Twoje odchylenia nie są duże.

[kasiakalia29]

Mam 22 lata. Miesiączkuję od 10 lat. Nie choruję na nic poza tym, że mam anemie a jeżeli chodzi o lekki to biorę tylko hemofer na podwyższenie żelaza, ale biorę ten lek od około 3 lat z tym że od jakiś 2 tygodni biorę podwójną dawkę. Miesiączki do listopada miałam raczej regularne co 29 dni może z jednym wyjątkiem kiedy okres spóźniał się 2 tygodnie trwały od 5/7 dni i były obfite krwawienia. Od listopada 2011 stały się właśnie nie regularne co 25/26 dni ale zdarzało się, że były wcześniej albo później i były skąpe trwały od 3 do 4 dni.
A ten zwiększony poziom prolaktyny jest groźny ?

[fankapsychiatrii]

Skoro nastąpiła zmiana to lepiej udać sie do lekarza (chodiaż zmiana z obfitych na skąpe to może być zmiana na lepsze)
Zwiększony poziom prolaktyny jest objawem, a czy to objaw niebezpieczny zależy od przyczyny.Niewątpliwie wymaga leczenia gdy przyczyną jest np. gruczolak przysadki mózgowej albo gdy jest elementem całego zespołu chorobowego jak PCOS. Gdy jest to tylko hiperprolaktynemia czynnościowa stresowa to nie trzeba jej leczyć szczególnie gdy nie zaburza istotnie cyklu i gdy nie planuje sie aktualnie zachodzenia w ciążę.

[kasiakalia29]

A czy np zwiększona dawka leku podwyższającego żelazo może mieć wpływ na opóźnienie miesiączki ?

[IsiaG]

Napisane przez kasiakalia29

A czy np zwiększona dawka leku podwyższającego żelazo może mieć wpływ na opóźnienie miesiączki ?

Raczej nie ma to wpływu. Krew zawiera żelazo, które tracisz w trakcie miesiączki.
Opóźnienie miesiączki bywa konsekwencją zarówno długotrwałego zmęczenia, jak i doraźnego przeforsowania. W obydwu przypadkach może dochodzić do rozregulowania gospodarki hormonalnej. Poza tym organizm musi uzupełnić zapasy – kalorie czy utracone wraz z potem sole mineralne i płyny. Miesiączkowanie wiąże się bowiem z utratą czerwonych krwinek i żelaza, na to zaś wyczerpany organizm nie może sobie pozwolić.
Zatrzymanie miesiączki może być efektem zarówno za niskiej, jak i zbyt wysokiej wagi ciała. Raczej to Ciebie nie dotyczy, tak mi się nasunęło, bo pisałaś o swojej anemii.
Gdy problem się powtarza albo trwa podejrzanie długo
Miesiączką zarządzają głównie wytwarzane w jajnikach estrogeny i progesteron. Ale nie tylko – regularność cyklów w dużej mierze zależy też od pracy przysadki mózgowej i tarczycy. By stwierdzić, co jest przyczyną nieprawidłowości, trzeba zrobić badanie krwi. Zleci ci je ginekolog. On też w razie potrzeby da ci skierowanie do endokrynologa – speca od hormonów.
Radzę jednak - idż do lekarza. My tu możemy wymyślić Ci różne przyczyny, ale to lekarz powinien Cię zbadać i określić dlaczego tak się dzieje. Nie bój się tego.
Pozdrawiam