Ograniczenie kontaktu

[julka_25]

Cześć Wszystkim,

Piszę tutaj na prośbę znajomej. Zaangażowała się ona w związek z facetem, który ma nie do końca rozwiązaną poprzednią relację. Znajoma nie wie, o co tak do końca chodzi, ale zapewne o jakieś zaszłości finansowe. Pytała; usłyszała jedynie ogólniki. Ten jej facet twierdzi, że niby zerwał z tamtą, ale ona nadal do niego wydzwania z pretensjami, wyzywa i szantażuje.
Mówiłam tej koleżance, ze najlepiej byłoby, gdyby wycofała się z tej relacji, ale ona nie chce.
Ostatnio doszło do sytuacji, gdzie ten gość napisał jej, że najlepiej byłoby, gdyby na jakiś czas ograniczyli relację do samych maili i okazjonalnych telefonów. Bo niby jej sms-y go rozpraszają.
Teraz ani nie dzwoni ani nie pisze.
Zasugerowałam jej, ze być może facet się wycofuje, to mi zaczęła tłumaczyć, że on ma jakieś swoje problemy i ona mu zwyczajnie daje czas na ich rozwiązanie... To znaczy te problemy są "jakieś", czyli nie wiadomo w sumie o co biega...

Jak to widzicie? Może ja przesadzam? Chciałabym ją ochronić przed palnięciem głupstwa. Ale jak pół dnia słucham, że on ją próbuje tak naprawdę ochronić i nie chce, żeby współuczestniczyła w jego sprawach z przeszłości, to sama już nie wiem, czy ja jakoś nie przesadzam...
Potrzebne opinie z zewnątrz.

[NocnaWiedma]

Opinia z zewnątrz jest taka, że masz rację, że facet ją robi, że to dziwna relacja i że to niezbyt rozsądne, że jest w relacji, w której "facet ma jakiś problem, może o hajsy, może o cokolwiek" i "chce ją chronić".
Jeśli jest tak wkręcona, że nie czuję, że sytuacja jest śmierdząca, to wątpię by udało Ci się ją ochronić przed głupstwem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

Jak na początku są już jakieś dramy w tle to ja bym się ewakuowała z takiej relacji, nie moje bagno. Po co sobie tak ta znajoma psuje nerwy?

[julka_25]

Długo była sama. No i nagle się ten gość trafił. Kwiatki, kolacje w restauracji, drogie prezenty i duuuuuuuuuuużo gadania pt. "jak to on na nią nie zasługuje". I teraz ona normalnie świruje, bo przecież to nie tak, ze on ją odstawia na bok; tylko po prostu nie chce, żeby uczestniczyła w jego problemach Chce je rozwiazać, a wtedy będą ze sobą już na zawsze...

[Miss_Suze]

Napisane przez julka_25

Długo była sama. No i nagle się ten gość trafił. Kwiatki, kolacje w restauracji, drogie prezenty i duuuuuuuuuuużo gadania pt. "jak to on na nią nie zasługuje". I teraz ona normalnie świruje, bo przecież to nie tak, ze on ją odstawia na bok; tylko po prostu nie chce, żeby uczestniczyła w jego problemach Chce je rozwiazać, a wtedy będą ze sobą już na zawsze...

To też czerwona lampka. Taka intensywność relacji nie jest normalna na początkowych etapach znajomości :I

[NocnaWiedma]

Napisane przez julka_25

Długo była sama. No i nagle się ten gość trafił. Kwiatki, kolacje w restauracji, drogie prezenty i duuuuuuuuuuużo gadania pt. "jak to on na nią nie zasługuje". I teraz ona normalnie świruje, bo przecież to nie tak, ze on ją odstawia na bok; tylko po prostu nie chce, żeby uczestniczyła w jego problemach Chce je rozwiazać, a wtedy będą ze sobą już na zawsze...

Jak ktoś komuś mówi, że na kogoś nie zasługuje to wie co mówi, a to dlatego, że wie że kręci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

Napisane przez NocnaWiedma

Jak ktoś komuś mówi, że na kogoś nie zasługuje to wie co mówi, a to dlatego, że wie że kręci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[julka_25]

Jestem załamana Nic do niej nie trafia. I jeszcze cały czas mi próbuje wmówić, że od początku traktował ją jak ksieżniczkę, bo się na niej poznał. Ok - z jednej strony widzę, że podniosła jej się samoocena i bardzo mnie to cieszy, a z drugiej: ona waruje przy telefonie jak pies i czeka na telefon od pana i władcy, bo on jej kazał czekać

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[julka_25]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89068026]Treść usunięta[/QUOTE]


Mówiłam jej, że zapewne on z tamtą laską się buja w najlepsze. I że te sms-y powinny jej dać do myślenia. Zresztą, nawet, jeśli gość się faktycznie w niej zakochał, to powinien najpierw zamknąć jedno, zanim wepchnie się w kolejną sprawę

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez julka_25

Cześć Wszystkim,

Piszę tutaj na prośbę znajomej. Zaangażowała się ona w związek z facetem, który ma nie do końca rozwiązaną poprzednią relację. Znajoma nie wie, o co tak do końca chodzi, ale zapewne o jakieś zaszłości finansowe. Pytała; usłyszała jedynie ogólniki. Ten jej facet twierdzi, że niby zerwał z tamtą, ale ona nadal do niego wydzwania z pretensjami, wyzywa i szantażuje.
Mówiłam tej koleżance, ze najlepiej byłoby, gdyby wycofała się z tej relacji, ale ona nie chce.
Ostatnio doszło do sytuacji, gdzie ten gość napisał jej, że najlepiej byłoby, gdyby na jakiś czas ograniczyli relację do samych maili i okazjonalnych telefonów. Bo niby jej sms-y go rozpraszają.
Teraz ani nie dzwoni ani nie pisze.
Zasugerowałam jej, ze być może facet się wycofuje, to mi zaczęła tłumaczyć, że on ma jakieś swoje problemy i ona mu zwyczajnie daje czas na ich rozwiązanie... To znaczy te problemy są "jakieś", czyli nie wiadomo w sumie o co biega...

Jak to widzicie? Może ja przesadzam? Chciałabym ją ochronić przed palnięciem głupstwa. Ale jak pół dnia słucham, że on ją próbuje tak naprawdę ochronić i nie chce, żeby współuczestniczyła w jego sprawach z przeszłości, to sama już nie wiem, czy ja jakoś nie przesadzam...
Potrzebne opinie z zewnątrz.

Myślę, że nie powinnaś się wtrącać. Twoja znajoma to dorosła osoba. Ma prawo do swoich decyzji, również jeśli są całkowicie błędne. Jeśli zapyta cię o opinię to możesz jej szczerze powiedzieć co sądzisz na temat tego faceta, ale w sumie to tyle. Nie masz prawa wywierać na niej żadnej presji. Jak nie masz ochoty słuchać tych dram to też jej możesz zakomunikować powiedziałam ci już co sądzę na jego temat, wybacz, nie mam ochoty słuchać tego więcej. Nie jesteś jej matką, żeby ją chronić przed głupstwami za wszelką cenę. Może to taki typ co musi się sparzyć sam.

[julka_25]

Pewnie tak. Ale potem to ja słucham płaczu, ze ją ktoś źle potraktował i wiem, w jakim kierunku to teraz zmierza. Opinię już wyraziłam i prosiłam, żeby mi dała spokój z tematem, bo ile można?
No ale codziennie do tego wraca. I męczy temat.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez julka_25

Pewnie tak. Ale potem to ja słucham płaczu, ze ją ktoś źle potraktował i wiem, w jakim kierunku to teraz zmierza. Opinię już wyraziłam i prosiłam, żeby mi dała spokój z tematem, bo ile można?
No ale codziennie do tego wraca. I męczy temat.

To ogranicz z nią kontakt na jakiś czas i tyle.

[Mija62]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89068026]Treść usunięta[/QUOTE]

Dokładnie, też tak uważam.

[julka_25]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89068161]To ogranicz z nią kontakt na jakiś czas i tyle.[/QUOTE]

No właśnie ku temu to zmierza. Juz jej powiedziałam, że zachowuje się jak desperatka (nerwy mi puściły), a ona, że nie bo przecież zna gościa i wie, ze nie byłby zdolny do kłamstwa

[Agoorka]

Jak ona chce być jego opcją,to nie wiem czy ktoś jej przetłumaczyzy.Gość wysyła maile i okazyjnie telefonuje, pewnie jeszcze jak ma ku temu okazję,bo wychodzę na to,że nie chce być nakryty przez kobietę,x którą jest
Namącil twojej koleżance w głowie i jeszcze ciśnie kity o złej byłej, która mu nie daje spokoju.Jeszcze jaki dobroduszny,bo doradził dziewczynie, żeby się wycofała z relacji,bo tak będzie najlepiej.Szkoda zdrowia na typa.Później zrobi z niej legalną kochankę, której będzie mówił,że jeszcze góra kilka miesięcy i będą wreszcie szczęśliwie
Nic nie zrobisz jak ona nie słucha, czasem trzeba się przejechać na swojej głupocie i naiwności, jeszcze nie raz,nie dwa,żeby wyciągnąć wnioski

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[julka_25]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89068394]Treść usunięta[/QUOTE]

Wytrzymałam tydzień. Kolejny doprowadzi mnie do psychozy paranoidalnej

[Sersei]

To działa tak. Jak bierzesz faceta z problemami to za jakiś czas to są Twoje problemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz