Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 60.

[Higurashi]

Cukrowa twarz to mój hit na dziś. Wizaż wciąż zaskakuje.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja mam delikatne zmarszczki na czole, wokół oczu, wspomniane bruzdy wokół ust, zaczątki lwiej zmarszczki i spora dolinę łez. Wiek 26 lat. Jak żyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87814939]Masz problemy z cukrem? Bo to chyba o to chodzi w tych twarzch. Ja mam insulinooporność, więc tu nie chodzi raczej o to czy ktoś lubi czy nie lubi cukru a o to czy ktoś mąż nim problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ostatnio badałam cukier rok temu, jak byłam w ciąży i w wynikach nikt nie dopatrzył się nieprawidłowości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87814942]No ale co to ma do rzeczy? Przecież obie możecie się starzeć trochę inaczej.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No a co ma do rzeczy mój wiek? Moja siostra jest też koło 30 a nie ma zmarszczek na czole, więc dlaczego akurat wiek ma być wyznacznikiem moich zmarszczek na czole?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87814951]Ja mam delikatne zmarszczki na czole, wokół oczu, wspomniane bruzdy wokół ust, zaczątki lwiej zmarszczki i spora dolinę łez. Wiek 26 lat. Jak żyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja mam raczej widoczne, ale jeszcze nie bardzo głębokie na czole, koło oczu małe, ledwie widoczne właściwie i lekko zaznaczona lwia, ale pogłębia się bo dużo marszcze czoło i lwia. Właściwie tyle. Lat mam 30. Ale ludzie biorą mnie za młodsza. Według mnie wyglądam jednak na swój wiek. No może tak 27-30.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87814955]No a co ma do rzeczy mój wiek? Moja siostra jest też koło 30 a nie ma zmarszczek na czole, więc dlaczego akurat wiek ma być wyznacznikiem moich zmarszczek na czole?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Możecie mieć też inną mimikę. Ty częściej marszczysz czoło, siostra się częściej uśmiecha. Ale nie wiem, tak sobie spekuluje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87814955]No a co ma do rzeczy mój wiek? Moja siostra jest też koło 30 a nie ma zmarszczek na czole, więc dlaczego akurat wiek ma być wyznacznikiem moich zmarszczek na czole?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Bo w tym wieku zazwyczaj pojawiają się pierwsze zmarszczki? To, że Twoja siostra ich nie ma, to co w związku z tym? Może wolniej się starzeje od Ciebie.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87814939]Masz problemy z cukrem? Bo to chyba o to chodzi w tych twarzch. Ja mam insulinooporność, więc tu nie chodzi raczej o to czy ktoś lubi czy nie lubi cukru a o to czy ktoś mąż nim problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No chyba chodzi o to, że ktoś je czegoś za dużo, skoro są twarze nabiałowe i winne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Myśle, ze geny tu maja więcej do gadania niż dieta. Nie wiem ile trzeba by było tych słodyczy żreć, żeby aż na twarzy wyszło.

A z typów to ja mam twarz botoksowa. Zmarszczek brak


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Ava_

A z typów to ja mam twarz botoksowa. Zmarszczek brak

Prawidłowo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87814963]Bo w tym wieku zazwyczaj pojawiają się pierwsze zmarszczki? To, że Twoja siostra ich nie ma, to co w związku z tym? Może wolniej się starzeje od Ciebie.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ma, tylko nie na czole a przy oczach. Nie odpowiedziałaś mi dalej na moje pytanie: co ma w tym przypadku wiek do umiejscowienia zmarszczek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87815011]Ma, tylko nie na czole a przy oczach. Nie odpowiedziałaś mi dalej na moje pytanie: co ma w tym przypadku wiek do umiejscowienia zmarszczek?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wiek nic. Ale mimika już tak. Ja mam na czole i lwia od notorycznego marszczenia, taka mam ekspresję i nie umiem się powstrzymać choćbym nie wiem jak się pilnowala.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87814966]No chyba chodzi o to, że ktoś je czegoś za dużo, skoro są twarze nabiałowe i winne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja raczej nie myślę w kwestiach "za dużo". Wszak są alergie pokarmowe i akurat nabiałowe czy glutenowa to mi się właśnie bardziej kojarzy z "problemem" niż z "za dużo".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87814888]O flak, może mam cukrowa twarz i nawet o tym nie wiem??

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Dla mnie jedyna "odmiana" twarzy to twarz przechlana od %

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez khloe

Dla mnie jedyna "odmiana" twarzy to twarz przechlana od %

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tak. To jest taka charakterystyczna opuchlizna. Można to zobaczyć na zdjęciach np. Krukówny, Olszówki czy Chyry. Wszystkie te osoby są znane z problemów z alkoholem i mają właśnie takie podpuchnięte twarze.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Kociaak]

Napisane przez Mimiko

Wiem, że to zabrzmiało dwuznacznie, ale zdjęcia z łóżka też się im zdarzają. Nie w kontekście erotycznym, ale, że np. śpią dłużej, bo coś tam. Mnóstwo zdjęć z tego jak pracują na home office, ze zwierzętami, jak grają w planszówki, oglądają filmy i inne takie. Ostatnio było jak on robi sobie maseczkę i peeling na twarz. Bez udokumentowania na instagramie to się przecież nie liczy


Dziwią mnie informacje, że miasta w Polsce postanowiły nie kosić traw, żeby walczyć z suszą. Dla mnie to po prostu wykorzystanie nastrojów społecznych i wprowadzanie oszczędności. Rozumiem pomysł na rezygnację z trawników przyciętych od linijki, ale nie podoba mi się też wizja chwastów na metr i traw po pas. Na moim osiedlu może ze dwa razy kosili trawę w zeszłym roku i wyglądało to strasznie. Poza tym jest plaga kleszczy, więc już widzę jak się zadamawiają w tych trawskach wkoło bloku.

To są działania specjalne- tworzy się tzw łąki kwietne


Tu jest dużo napisane co to, po co, co to daje, ile można zaoszczędzić:
https://laka.org.pl/

Napisane przez standup

Z dziwnych cukrowych połączeń, u mnie w domu jadło się sałatę ze śmietaną i cukrem- dla mnie nie jadalne. Ale za to również jadło się kalafiora / fasolke szparagowa polane bułka tarta na maśle i z cukrem każdego to szokuje a jest pyszne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój tata je tylko sałatę ze śmietaną i cukrem

Napisane przez Mimiko

Trochę


Tak, w zeszłym roku po raz pierwszy usłyszałam, że nie koszą z ekologii, a nie dlatego, że oszczędzają. Jak dla mnie spoko, ale pod warunkiem, że jest jakiś plan na to. A nie w wersji nie kosimy niczego, chwasty rosną jak chcą, psów nie widać zza krzaczorów i robimy kleszczowy raj. Zresztą w centrum Łodzi posiali takie wysokie trawy na rondach czy przy ruchliwych ulicach, które latem zasłaniają widoczność. Ale kto by się przejmował, kosić nie trzeba.

Poza aspektem ekologicznym, zmuszają kierowców do wolniejszej jazdy

Napisane przez Pani_Mada

zdajesz sobie w ogóle sprawę co ma dać niekoszenie trawników? im wyższa trawa tym bardziej zatrzymuje ona parowanie wody z ziemi - mówiąc tak bardzo w skrócie. a przy suszy zależy nam aby parowanie z gruntu ograniczyć do minimum

mamy taką suszę, że poziomy wód podziemnych się obniżają - aby zniwelować to co się stało do teraz musiałoby padać non stop przez około 100 dni. 100 dni ciągłego deszczu. ceny żywności już szybują w górę, będzie jeszcze gorzej.
"wyglądało to strasznie" w kontekście trawników pod blokiem to naprawdę najmniejszy problem

Ściernisko i wspomnienie po trawie ściętej na 3cm nad ziemią wygląda faktycznie lepiej podczas upałów

Napisane przez Pani_Mada

w zeszłym roku susza nie była aż tak poważna, a że w zabetonowanych partiach miasta temperatura potrafiła wzrastać do 60 stopni, to i chłodzenie rynków i pustych betonowych placów (a w szczególności ludzi na nich przebywających) było istotne.

( https://nauka.rocks/drzewa-w-miescie/ - zdjecia dobrze odwzorowują problem)

jak ten kleszcz ma się znaleźć na Tobie jeśli traw nie dotykasz?

W Wielkopolsce jest nawet akcja sadzenia drzew na miedzach, między polami, wykopywania oczek wodnych, pomaga się bobrom budować tamy na rzeczkach, wszystko po to, by zatrzymać wodę

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Cudne są te łąki kwietne. Kupię chyba taką mieszankę i posieje poza ogrodzeniem i na takim pasie ziemi przed wejściem do lasu, bo zdewastowano tam trawę. Nawozili ziemię do wyrównania działek i jest taki brzydki fragment bez trawy. Mogłabym rzucić takich nasionek. Na ogródek dałam jednak klasyczny trawnik, bo nie mam buk wie ile metrów, a zależy mi na przestrzeni dla dziecka i zwierząt.

I idziemy na plogging z sąsiadami z dalszych i bliższych okolic. Może tez ich namówię na sianie takich cudnych łączek.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[MiamiGlow]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87814342]Ja sobie lubię dolać łyżeczkę (ale dosłownie tylko tyle, bo więcej zostawia już taki mocno tłusty posmak) do kawy z mlekiem.[/QUOTE]Przypomniały mi się śmietanki do kawy, które się piło z takich małych opakowań.

Napisane przez Mimiko

Trochę





Tak, w zeszłym roku po raz pierwszy usłyszałam, że nie koszą z ekologii, a nie dlatego, że oszczędzają. Jak dla mnie spoko, ale pod warunkiem, że jest jakiś plan na to. A nie w wersji nie kosimy niczego, chwasty rosną jak chcą, psów nie widać zza krzaczorów i robimy kleszczowy raj. Zresztą w centrum Łodzi posiali takie wysokie trawy na rondach czy przy ruchliwych ulicach, które latem zasłaniają widoczność. Ale kto by się przejmował, kosić nie trzeba.

Napisane przez syyyyyylwia

Dokładnie, z punktu widzenia środowiska to upodobanie do idealnie przyciętych trawników i rzędów thuj jest jedną wielką masakra, i niesamowicie mnie dziwi. Przecież to jest brzydkie i wymaga ogromnych nakładów pracy i wody.
Jestem wielką fanką ostatniego trendu na łąki kwietne. Widać je już w paru miejscach w Krk. Pięknie kwitną, zapylacze mają co robić, nie wymagają za dużej troski ️

Ostatnie deszcze nie spenetrowały gleby praktycznie wcale. Drobne zasiewy z istniejącym ale dalej płytkim systemem korzeniowym trochę ruszyły, co bardzo mnie cieszy, ale dla wszystkiego z większym zapotrzebowaniem, głębszymi korzeniami i rzeczy zasiane i nieukorzenione efektu nie ma żadnego. Jabłonki z jesiennego nasadzenia musiałam podlać, bo nie miały z czego ruszyć, normalnie tak do lata chociaż mają zapas albo wcale nie trzeba ich wspierać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja myślę, że to może ładnie wyglądać i faktycznie ma korzyści dla środowiska, ale właśnie fajnie byłoby podejść do tego z głową. Planować co się robi i dlaczego. Są takie miejsca, gdzie taki mega zarośnięty trawnik z obu stron może być bardzo nieprzyjemny i niebezpieczny. Jeśli to jest centrum miasta przy ruchliwej ulicy to zieleń fajnie odgradza ulicę. Jeśli wąski chodnik gdzieś na osiedlu, gdzie się zapuszcza totalne chaszcze, no to jednak trochę nie bardzo.

Wspominam też swój pamiętny spacer po takiej zarośniętej alejce widokowej nad rzeką. Nie było widać rzeki, bo trawy i krzaki urosły gigantyczne. Do tego zaatakowała nas dzika trawa komarów i innych robaków. To był bardzo szybki spacer, ucieczka wręcz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Założę się, że na telefonie posiadasz przeglądarkę i nie jest to wielkim wyczynem wejść w nią i zgłosić z poziomu przeglądarki jeżeli czyjś post Ci aż tak bardzo nie odpowiada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

To samo. Jak mam przeglądać Wizaż na przeglądarce na telefonie, to wolę wcale nie przeglądać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Mi w przeglądarce w ogóle nie działa i nie mogę się tam logować czy pisać postów (na telefonie). A nie jestem na tyle zdeterminowana, by wszystkie wady techniczne czy spam zgłaszać z komputera. W 99% przypadków korzystam z apki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja w ogóle moze że 2 razy w życiu byłam na wizażu na kompie. Tylko i wyłącznie telefon. Z komputera korzystam w domu bardzo rzadko. Bardzo.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Natalie_Alex]

Napisane przez Plantacja_

Mam jedną dziewczynę w pracy, która jest niezbyt chuda, ma typową cukrowa twarz (duże zmarszczki w wieku 28 lat) i cały czas mówi, jak to ona nie może opanować nie jedzenia słodyczy. Co dziwne, ona prawie w ogóle nic nie je albo małe porcje, to skąd ta nadwaga? Pewnie dlatego że objada się słodyczami, zamiast zjeść coś porządnego... tragedia.
A jeszcze mnie krytykuje jak odmawiam jedzenia słodyczy, bo przecież jeden nie zaszkodzi.

E tam, nie masz racji. Ja całe dorosłe objadam się słodyczami i nie mam problemów z nadwagą w ogóle. Co więcej, jako dziecko moja mama nie pozwalała mi jeść tyle słodyczy i jadłam je tylko od wielkiego święta. Jedząc pełno wartościowe obiady, byłam grubsza niz teraz. Marzyłam wtedy o tym, by być dorosła i ciągle jeść słodycze. I wiesz co? Robię tak. I moja waga jest w całkowitej normie i sie nie zmienia od ponad 10 lat. A wyglądam też na dobre 8 lat młodziej niż wskazuje metryka. Wydaje mi się, że to wszystko geny i jedzenie lub niejedzenie słodyczy nic tu nie zmienia, a przynajmniej nie u mnie.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

No bo jesli sie nie ma insulinoopornosci, to tak naprawde jedna drozdzowka czy paczek zjedzone w pracy to duzo mniej kalorii niz ziemniaki, zraz czy kotlet i zageszczony sos. Taki obiad moze miec spokojnie 1000-1500 kcal. Ja osobiscie uwielbiam takie obiady, ale robie je raz, max 2 razy w tygodniu, bo to jednak duzo pracy... ale doskonale wiem, ze sa ludzie, u ktorych tak je sie codziennie, poza tym niektorzy sa przyzwyczajeni jesc dwa dania... Jesli ktos nie ma problemow typu insulinoopornosc to wszystko sprowadza sie do ilosci kalorii, ktore jedza dziennie, a nie do tego, czy jedza slodycze, czy nie.

[Natalie_Alex]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87815793]No bo jesli sie nie ma insulinoopornosci, to tak naprawde jedna drozdzowka czy paczek zjedzone w pracy to duzo mniej kalorii niz ziemniaki, zraz czy kotlet i zageszczony sos. Taki obiad moze miec spokojnie 1000-1500 kcal. Ja osobiscie uwielbiam takie obiady, ale robie je raz, max 2 razy w tygodniu, bo to jednak duzo pracy... ale doskonale wiem, ze sa ludzie, u ktorych tak je sie codziennie, poza tym niektorzy sa przyzwyczajeni jesc dwa dania... Jesli ktos nie ma problemow typu insulinoopornosc to wszystko sprowadza sie do ilosci kalorii, ktore jedza dziennie, a nie do tego, czy jedza slodycze, czy nie.[/QUOTE]

To prawda. Ostatnio miałam przeprowadzane badania i zapytałam się swojej lekarki, czy to w porządku, że jem tyle słodkiego, a nie zauważam żadnych skutków ubocznych. Ona stwierdziła, że wszystkie wyniki badań są prawidłowe, jestem wysoka, więc mogę jeść. Mam wrażenie, że odmawiając sobie słodyczy, dopiero bym przytyła, bo wtedy ciągle bym o nich myślała, aż w końcu rzuciła sie na nie, a tak jem, ile potrzebuję.

[Limonka2738]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87814793]Celestine, to nie ma najmniejszego sensu. To są osoby, które zrobią oczy i wezmą Cię za nawiedzoną wariatkę, a od tego jest dzieciństwo żeby sobie zjeść słodyczy po korek i zapić słodzonym napojem. Woda jak już to obowiązkowo smakowa, zwykła to przecież jak kranówa.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Niestety potem te dzieci bardzo cierpią.

Wiem, bo jestem takim dzieckiem. :/

Nie mam absolutnie żadnych hamulców, bo mnie tak nauczono...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Limonka2738

Niestety potem te dzieci bardzo cierpią.

Wiem, bo jestem takim dzieckiem. :/

Nie mam absolutnie żadnych hamulców, bo mnie tak nauczono...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na szczęście sama doszłaś że sobą do ładu. Aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że pewnie do dziś kosztuje Cię to niemało cierpienia.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka