Mam problem ze swoją seksualnością - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-09-30, 00:11   #1
dor732
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 6

Mam problem ze swoją seksualnością


Witam. Do założenia tego tematu skłoniła mnie rozmowa z pewną osobą, która powiedziała mi, że w przyszłości będę żałować swoich decyzji i podejścia do życia. Zaczęłam więc zastanawiać się nad sobą oraz przeszukiwać fora w poszukiwaniu podobnych problemów.

Jestem po 30-stce i od zawsze byłam negatywnie nastawiona do bliskości, seksu i mężczyzn. Można powiedzieć, że przez całe życie byłam sama. Miałam tylko przelotne kilkumiesięczne relacje i nie były to związki. Już na samym początku jak kogoś poznawałam wiedziałam, że z tego nic nie będzie choć fajni panowie pojawiali się na mojej drodze wiele razy i zabiegali mniej lub bardziej ale każdy był już na starcie u mnie spalony.

Ja nie potrzebuję związku, bliskości, intymności - boję się tego, brzydzi mnie to, odrzuca a właściwie to nie potrafię określić dokładnie tych emocji, ale są tylko i wyłącznie negatywne.

Czasami zdarzało się, że poznając kogoś czułam lekką euforię, ale szybko ona znikała, bo w mojej głowie pojawiała się blokada i myśli o tym, że związek to coś złego nie wspominając już o pójściu do łóżka. Moje znajomości kończyły się zazwyczaj wtedy kiedy facet już sobie na więcej pozwalał np. żeby mnie dotknąć czy spróbować przytulić, a mnie to obrzydzało. Nabierałam wstrętu do niego i do siebie i chciałam jak najszybciej to zakończyć, żeby nie torturować się psychicznie na spotkaniach z nim.

Kilka razy w życiu uprawiałam seks, choć nie miałam wtedy potrzeby i nie wiem jak to jest mieć jakąkolwiek potrzebę seksualna, ale myślałam że to coś zmieni w mojej psychice. Zawsze przez cały stosunek czekałam aż to się skończy, Po takim jednym razie zawsze miałam przez długi czas bardzo negatywne wspomnienia, których nawet nie jestem w stanie opisać.

Nikt z mojej rodziny ani znajomych nie wie jaki jest problem. Oni od zawsze myślą, że ja po prostu nie mogę nikogo znaleźć, albo uważają ze mam wymagania. Niektórzy nawet żartują, że ja się chyba do zakonu wybieram.

Czasami zazdroszczę innym, że się fajnie dogadują, że mieszkają razem, ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie siebie w takiej roli, bo przecież w związku jest seks, pieszczoty, intymność i wszystko co najgorsze. Miałam tak od zawsze - nawet wtedy kiedy moje koleżanki będąc nastolatkami poznawały pierwszych swoich chłopaków, ja uważałam ze to straszne że w tak młodym wieku chodzą za rękę itp. Patrzyłam na nich wtedy z odrazą, to samą ktora została do dziś.

Jestem na tym etapie w życiu, gdzie nie mam już osób z którymi mogę się spotkać w wolnej chwili, bo każdy ma już swoje życie, nie takjak kiedyś. Wolny czas spędzam z reguły sama, wielokrotnie zastanawiając się co poszło nie tak. Zdałam sobie sprawę, że lepiej jednak nie bedzie - wręcz przeciwnie.
dor732 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-30, 07:41   #2
DzieckoHagrida
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 301
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Po prostu związek nie jest dla ciebie.
Powinnaś poszukać w życiu innych wartości. A twój znajomy, który powiedział, że będziesz żałować, prawdopodobnie nie rozumie sytuacji i po prostu uważa, że jesteś kapryśna i każdego faceta odrzucasz z zasady (np. z powodu nierealnych wymagań). Ale przecież związek musi płynąć z potrzeby, inaczej będzie wzajemnym męczeniem sobie tyłków i skończy się zdradami.
DzieckoHagrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-30, 07:53   #3
ColourTheSmallOne
Rozeznanie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 618
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Widocznie jestes aseksualna. Dzisiaj chyba traktuje sie to jak orientacje, tak samo jak hetero- czy homoseksualizm.
__________________
When you have built a satisfying relationship with yourself, then you have something of great worth to share with others.

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-30, 08:14   #4
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 482
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

idź do seksuologa. Profesjonalista przyjrzy się temu i tam uzyskasz pomoc. Na pewno nie na wizażu od domorosłych psycholożek, które powielają zasłyszane slogany.
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-30, 10:13   #5
Rilla82
Zakorzenienie
 
Avatar Rilla82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 531
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Możesz być aseksualna, mogą też być inne przyczyny. Tak czy owak na pewno warto się skonsultowac z psychoterapeut(k)a-seksuologiem. Specjalista pomoże rozwiać Twoje wątpliwosci.
Rilla82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-30, 10:30   #6
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez dor732 Pokaż wiadomość
Witam. Do założenia tego tematu skłoniła mnie rozmowa z pewną osobą, która powiedziała mi, że w przyszłości będę żałować swoich decyzji i podejścia do życia. Zaczęłam więc zastanawiać się nad sobą oraz przeszukiwać fora w poszukiwaniu podobnych problemów.

Jestem po 30-stce i od zawsze byłam negatywnie nastawiona do bliskości, seksu i mężczyzn. Można powiedzieć, że przez całe życie byłam sama. Miałam tylko przelotne kilkumiesięczne relacje i nie były to związki. Już na samym początku jak kogoś poznawałam wiedziałam, że z tego nic nie będzie choć fajni panowie pojawiali się na mojej drodze wiele razy i zabiegali mniej lub bardziej ale każdy był już na starcie u mnie spalony.

Ja nie potrzebuję związku, bliskości, intymności - boję się tego, brzydzi mnie to, odrzuca a właściwie to nie potrafię określić dokładnie tych emocji, ale są tylko i wyłącznie negatywne.

Czasami zdarzało się, że poznając kogoś czułam lekką euforię, ale szybko ona znikała, bo w mojej głowie pojawiała się blokada i myśli o tym, że związek to coś złego nie wspominając już o pójściu do łóżka. Moje znajomości kończyły się zazwyczaj wtedy kiedy facet już sobie na więcej pozwalał np. żeby mnie dotknąć czy spróbować przytulić, a mnie to obrzydzało. Nabierałam wstrętu do niego i do siebie i chciałam jak najszybciej to zakończyć, żeby nie torturować się psychicznie na spotkaniach z nim.

Kilka razy w życiu uprawiałam seks, choć nie miałam wtedy potrzeby i nie wiem jak to jest mieć jakąkolwiek potrzebę seksualna, ale myślałam że to coś zmieni w mojej psychice. Zawsze przez cały stosunek czekałam aż to się skończy, Po takim jednym razie zawsze miałam przez długi czas bardzo negatywne wspomnienia, których nawet nie jestem w stanie opisać.

Nikt z mojej rodziny ani znajomych nie wie jaki jest problem. Oni od zawsze myślą, że ja po prostu nie mogę nikogo znaleźć, albo uważają ze mam wymagania. Niektórzy nawet żartują, że ja się chyba do zakonu wybieram.

Czasami zazdroszczę innym, że się fajnie dogadują, że mieszkają razem, ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie siebie w takiej roli, bo przecież w związku jest seks, pieszczoty, intymność i wszystko co najgorsze. Miałam tak od zawsze - nawet wtedy kiedy moje koleżanki będąc nastolatkami poznawały pierwszych swoich chłopaków, ja uważałam ze to straszne że w tak młodym wieku chodzą za rękę itp. Patrzyłam na nich wtedy z odrazą, to samą ktora została do dziś.

Jestem na tym etapie w życiu, gdzie nie mam już osób z którymi mogę się spotkać w wolnej chwili, bo każdy ma już swoje życie, nie takjak kiedyś. Wolny czas spędzam z reguły sama, wielokrotnie zastanawiając się co poszło nie tak. Zdałam sobie sprawę, że lepiej jednak nie bedzie - wręcz przeciwnie.
Mysle ze jestes aseksualna moze powinnas szukac partnera o podobnym podejsciu do seksu ?
Napewno istnieja jakies portale dla ludzi z twoimi preferencjami
Ja osobiscie mysle ze nie ma w nich nic zlego ,jedyna zła rzecza jest zmuszanie sie do seksu wbrew swej woli,nie rob sobie tego wiecej
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-30, 12:37   #7
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 093
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Aseksualność nie wyklucza bliskości, a autorka ewidentnie nawet na najbardziej koleżeńską bliskość, jak objęcie czy złapanie za rękę, nie ma ochoty. Moim zdaniem to jest coś głębszego.
Autorko, jeśli Ci to nie przeszkadza, to żyj jak do tej pory i się nie przejmuj. Jeśli przeszkadza, to bym poszukała terapeuty lub seksuologa, ale szczerze wątpię by coś się zmieniło, masz tak od zawsze i taka Twoja natura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-09-30, 12:51   #8
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Aseksualność nie wyklucza bliskości, a autorka ewidentnie nawet na najbardziej koleżeńską bliskość, jak objęcie czy złapanie za rękę, nie ma ochoty. Moim zdaniem to jest coś głębszego.
Autorko, jeśli Ci to nie przeszkadza, to żyj jak do tej pory i się nie przejmuj. Jeśli przeszkadza, to bym poszukała terapeuty lub seksuologa, ale szczerze wątpię by coś się zmieniło, masz tak od zawsze i taka Twoja natura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Może wykluczać, a moze być też.tak że ta.bliskosc kojarzy się autorce ze wstępem do seksu i stąd ta awersja

Sent from my FP4 using Tapatalk
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-30, 13:42   #9
denneris
Zadomowienie
 
Avatar denneris
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 1 813
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Nigdy nie pomyślałaś o tym, że możesz mieć jakieś zaburzenie, że jest jakiś głębszy problem, który jest czymś spowodowany? Bardzo mnie to dziwi.
Chyba że jesteś szczęśliwa i tak własnie sobie wyobrażasz swoje życie, to wtedy ok. Ale czy wtedy zakładałabyś ten wątek?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
denneris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-30, 14:28   #10
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Bliska relacja emocjonalna z drugą osobą nie jest Ci potrzebna? Czujesz się spełniona w takim trybie życia, jaki prowadzisz? Jaki masz wzór związku z domu rodzinnego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-09-30, 16:01   #11
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 245
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Możesz być aseksualna aromantyczna, ale to tylko forumowe gdybanie.
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-09-30, 18:35   #12
chacaos
Zadomowienie
 
Avatar chacaos
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Mam bardzo podobne doświadczenia, chociaż u mnie zawsze było więcej obojętności niż wstrętu. Nie powoduje to u mnie cierpienia, prowadzę styl życia zgodny z moją orientacją i żadne groźby normictwa nie robią na mnie wrażenia. Jeśli problem pojawił się dopiero w momencie, gdy znajomi zaczęli mieć mniej czasu, a wcześniej było ok, to raczej nie chodzi o brak chłopa, tylko ogólne osamotnienie. Każdy potrzebuje jakiejś siatki wsparcia, jeśli nie polegasz na partnerze, musisz ogarnąć ją sobie w inny, nietraumogenny sposób.
chacaos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-01, 00:13   #13
dor732
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 6
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez DzieckoHagrida Pokaż wiadomość
Po prostu związek nie jest dla ciebie.
A twój znajomy, który powiedział, że będziesz żałować, prawdopodobnie nie rozumie sytuacji i po prostu uważa, że jesteś kapryśna i każdego faceta odrzucasz z zasady (np. z powodu nierealnych wymagań).
On na pewno tego nie rozumie, tak samo jak wiele innych osób. Co jakiś czas słyszę od znajomych czy rodziny gdzie powinnam szukać partnera (np. portale), co powinnam zrobić, że nie powinnam być taka wymagająca, że miłość to nie jest tylko ładny wygląd i że "ładna miska jeść nie daje". Ludzie, którzy mnie znają od zawsze myślą, że ja nie potrafię sobie poradzić ze znalezieniem kogoś lub, że szukam najprzystojniejszego faceta na świecie i wybrzydzam. Wielokrotnie czułam się źle, kiedy podczas np. rodzinnych świąt albo innego spotkania ktoś poruszył ten temat przy stole a po chwili sypały się pytania jak moje sprawy sercowe a zaraz po nich "dobre rady". Takie sytuacje powtarzają się regularnie co jakiś czas, bo raz zapyta jedna osoba a raz inna, ale zawsze czuję się upodlona posumowaniem " nie przejmuj się, masz jeszcze czas, w końcu kogoś znajdziesz". To brzmi jak pocieszenie dla kogoś kto jest nieudacznikiem.


Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Aseksualność nie wyklucza bliskości, a autorka ewidentnie nawet na najbardziej koleżeńską bliskość, jak objęcie czy złapanie za rękę, nie ma ochoty. Moim zdaniem to jest coś głębszego.
Autorko, jeśli Ci to nie przeszkadza, to żyj jak do tej pory i się nie przejmuj. Jeśli przeszkadza, to bym poszukała terapeuty lub seksuologa, ale szczerze wątpię by coś się zmieniło, masz tak od zawsze i taka Twoja natura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dokładnie, nie cierpię dotyku. Nie czuję sie komfortowo gdy ktoś mnie trzyma za rękę, ale jak ktoś mnie np. obejmie albo przytuli to tak się spinam, że nie mogę się swobodnie ruszyć, sztywnieję. Nawet jak próbowałam odwzajemnić to i tym samym oswoić się z takim gestem to robiłam to na przymus, oby odegrać rolę i jak najszybciej ją zakończyć.


[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89680545]Może wykluczać, a moze być też.tak że ta.bliskosc kojarzy się autorce ze wstępem do seksu i stąd ta awersja

Sent from my FP4 using Tapatalk[/QUOTE]
Oj TAK


Cytat:
Napisane przez denneris Pokaż wiadomość
Nigdy nie pomyślałaś o tym, że możesz mieć jakieś zaburzenie, że jest jakiś głębszy problem, który jest czymś spowodowany? Bardzo mnie to dziwi.
Chyba że jesteś szczęśliwa i tak własnie sobie wyobrażasz swoje życie, to wtedy ok. Ale czy wtedy zakładałabyś ten wątek?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jestem szczęśliwa, gdy nie mam nikogo, kto wzbudzałby we mnie lęk przed jakąkolwiek bliskością w najbliższym czasie, prędzej czy później.
Z drugiej strony to chyba nie jestem, bo wiem, ze odbiegam od normalności. Czuję się też samotna, ale tak po prostu, bo nie mam z kim pogadać i opowiedzieć np. co fajnego było w pracy, nie mam z kim wyjść na spacer itp.


Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Bliska relacja emocjonalna z drugą osobą nie jest Ci potrzebna? Czujesz się spełniona w takim trybie życia, jaki prowadzisz? Jaki masz wzór związku z domu rodzinnego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W moim domu nie było przemocy, nie było pijaństwa. Normalna, zwykła rodzina. Natomiast od kiedy pamiętam, jak byłam dzieckiem nie lubiłam się przytulać do nikogo, bo czułam się wtedy jak ktoś słabszy, a nie powinno się pokazywać że jest sie ciotą więc trzeba zaciskać zęby i iść dalej. Zawsze byłam zamknięta w sobie. Lubiłam mieć koleżanki ale tak zeby tylko pogadać ale nie opowiadać o sobie i o swoich problemach, nie zwierzać sie. Z chłopakami nigdy za dzieciaka nie utrzymywałam koleżeńskich relacji, bo po prostu ich nie lubiłam.


Cytat:
Napisane przez chacaos Pokaż wiadomość
Mam bardzo podobne doświadczenia, chociaż u mnie zawsze było więcej obojętności niż wstrętu. Nie powoduje to u mnie cierpienia, prowadzę styl życia zgodny z moją orientacją i żadne groźby normictwa nie robią na mnie wrażenia. Jeśli problem pojawił się dopiero w momencie, gdy znajomi zaczęli mieć mniej czasu, a wcześniej było ok, to raczej nie chodzi o brak chłopa, tylko ogólne osamotnienie. Każdy potrzebuje jakiejś siatki wsparcia, jeśli nie polegasz na partnerze, musisz ogarnąć ją sobie w inny, nietraumogenny sposób.
U mnie też nie powoduje to jakiegoś cierpienia z braku partnera, ale zastanawiam się jak będzie wyglądało w przyszłości moje życie w takiej samotności, bo nie mam juz totalnie nikogo. Każdy poszedł w swoją stronę i to nie jest juz to samo co kilka lat temu.

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:46 ----------

Kiedyś było tak, że wokół mnie byli ludzie i moje dziwactwo mi nie przeszkadzało. Dopiero jak z czasem oni się wykruszali i wykruszali to coś mnie zaczęło nurtować, że ja to jednak jestem inna.



Około 1,5 roku temu podjęłam swoją ostatnią probę przyzwyczajenia się do partnera, ale nic z tego. Na początku nawet mnie jakoś sobą zainteresował i czułam przed spotkaniami wspomnianą wcześniej przeze mnie euforię. Niestety im bardziej on chciał się zbliżyć np. choćby dotykiem tym motylków było mniej. Relacja trwała około pół roku. Na tą chwilę otrząsa mnie na myśl, że widziałam jego genitalia, ze byliśmy blisko, że doszło kilka razy do intymnych chwil, które były dla mnie wtedy katorgą. Musialam to zakończyć bo nie mogłam się katować, czułam nie tylko obrzydzenie ale lęk, okropny lęk i strach przed nim nago. On nigdy nie dowiedział się o moich odchyłach więc nie znał prawdziwego powodu zakończenia znajomości.
dor732 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-01, 00:20   #14
aninudy
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 809
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez dor732 Pokaż wiadomość
On na pewno tego nie rozumie, tak samo jak wiele innych osób. Co jakiś czas słyszę od znajomych czy rodziny gdzie powinnam szukać partnera (np. portale), co powinnam zrobić, że nie powinnam być taka wymagająca, że miłość to nie jest tylko ładny wygląd i że "ładna miska jeść nie daje". Ludzie, którzy mnie znają od zawsze myślą, że ja nie potrafię sobie poradzić ze znalezieniem kogoś lub, że szukam najprzystojniejszego faceta na świecie i wybrzydzam. Wielokrotnie czułam się źle, kiedy podczas np. rodzinnych świąt albo innego spotkania ktoś poruszył ten temat przy stole a po chwili sypały się pytania jak moje sprawy sercowe a zaraz po nich "dobre rady". Takie sytuacje powtarzają się regularnie co jakiś czas, bo raz zapyta jedna osoba a raz inna, ale zawsze czuję się upodlona posumowaniem " nie przejmuj się, masz jeszcze czas, w końcu kogoś znajdziesz". To brzmi jak pocieszenie dla kogoś kto jest nieudacznikiem.



Dokładnie, nie cierpię dotyku. Nie czuję sie komfortowo gdy ktoś mnie trzyma za rękę, ale jak ktoś mnie np. obejmie albo przytuli to tak się spinam, że nie mogę się swobodnie ruszyć, sztywnieję. Nawet jak próbowałam odwzajemnić to i tym samym oswoić się z takim gestem to robiłam to na przymus, oby odegrać rolę i jak najszybciej ją zakończyć.



Oj TAK



Jestem szczęśliwa, gdy nie mam nikogo, kto wzbudzałby we mnie lęk przed jakąkolwiek bliskością w najbliższym czasie, prędzej czy później.
Z drugiej strony to chyba nie jestem, bo wiem, ze odbiegam od normalności. Czuję się też samotna, ale tak po prostu, bo nie mam z kim pogadać i opowiedzieć np. co fajnego było w pracy, nie mam z kim wyjść na spacer itp.



W moim domu nie było przemocy, nie było pijaństwa. Normalna, zwykła rodzina. Natomiast od kiedy pamiętam, jak byłam dzieckiem nie lubiłam się przytulać do nikogo, bo czułam się wtedy jak ktoś słabszy, a nie powinno się pokazywać że jest sie ciotą więc trzeba zaciskać zęby i iść dalej. Zawsze byłam zamknięta w sobie. Lubiłam mieć koleżanki ale tak zeby tylko pogadać ale nie opowiadać o sobie i o swoich problemach, nie zwierzać sie. Z chłopakami nigdy za dzieciaka nie utrzymywałam koleżeńskich relacji, bo po prostu ich nie lubiłam.



U mnie też nie powoduje to jakiegoś cierpienia z braku partnera, ale zastanawiam się jak będzie wyglądało w przyszłości moje życie w takiej samotności, bo nie mam juz totalnie nikogo. Każdy poszedł w swoją stronę i to nie jest juz to samo co kilka lat temu.

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:46 ----------

Kiedyś było tak, że wokół mnie byli ludzie i moje dziwactwo mi nie przeszkadzało. Dopiero jak z czasem oni się wykruszali i wykruszali to coś mnie zaczęło nurtować, że ja to jednak jestem inna.



Około 1,5 roku temu podjęłam swoją ostatnią probę przyzwyczajenia się do partnera, ale nic z tego. Na początku nawet mnie jakoś sobą zainteresował i czułam przed spotkaniami wspomnianą wcześniej przeze mnie euforię. Niestety im bardziej on chciał się zbliżyć np. choćby dotykiem tym motylków było mniej. Relacja trwała około pół roku. Na tą chwilę otrząsa mnie na myśl, że widziałam jego genitalia, ze byliśmy blisko, że doszło kilka razy do intymnych chwil, które były dla mnie wtedy katorgą. Musialam to zakończyć bo nie mogłam się katować, czułam nie tylko obrzydzenie ale lęk, okropny lęk i strach przed nim nago. On nigdy nie dowiedział się o moich odchyłach więc nie znał prawdziwego powodu zakończenia znajomości.
Myślę, że dziewczyny dobrze radzą z seksuologiem. I tu chodzi bardziej o to, żeby ktoś pomógł Ci siebie zrozumieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aninudy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-01, 09:38   #15
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez dor732 Pokaż wiadomość
Natomiast od kiedy pamiętam, jak byłam dzieckiem nie lubiłam się przytulać do nikogo, bo czułam się wtedy jak ktoś słabszy, a nie powinno się pokazywać że jest sie ciotą więc trzeba zaciskać zęby i iść dalej.
To nie jest przekonanie, ktore wpaja sie dziecku w zdrowej rodzinie

Powinnnas porozmawiac ze specjalista seksuologiem, ktory pomoze Ci zrozumiec Twoje uczucia
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-01, 09:53   #16
dor732
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 6
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89680946]To nie jest przekonanie, ktore wpaja sie dziecku w zdrowej rodzinie

Powinnnas porozmawiac ze specjalista seksuologiem, ktory pomoze Ci zrozumiec Twoje uczucia[/QUOTE]
Ja nie napisalam, że rodzice wpajali mi takie przekonanie. To ja tak uważałam, a nie oni. Nie wiem skąd, może zasłyszałam to od kogoś, może z tv, możliwości jest wiele, ale na pewno nie od nich.

Edytowane przez dor732
Czas edycji: 2023-10-01 o 09:54
dor732 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-01, 13:49   #17
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez dor732 Pokaż wiadomość
Ja nie napisalam, że rodzice wpajali mi takie przekonanie. To ja tak uważałam, a nie oni. Nie wiem skąd, może zasłyszałam to od kogoś, może z tv, możliwości jest wiele, ale na pewno nie od nich.
Twoi rodzice się przytulają, widujesz czy widywałaś ich drobne czułe gesty w dzieciństwie?
Przepraszam, że tak wypytuję, geneza tej sytuacji po prostu trochę mnie zainteresowała. Zastanawiam się, na ile to jest Twoja cecha osobnicza, a na ile wychowanie, wzorce z dzieciństwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-01, 17:16   #18
dor732
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 6
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Twoi rodzice się przytulają, widujesz czy widywałaś ich drobne czułe gesty w dzieciństwie?
Przepraszam, że tak wypytuję, geneza tej sytuacji po prostu trochę mnie zainteresowała. Zastanawiam się, na ile to jest Twoja cecha osobnicza, a na ile wychowanie, wzorce z dzieciństwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nigdy nie widziałam jak moi rodzice się przytulali. Pewnie to robili, ale nie na moich oczach. Oni są osobami zamkniętymi w sobie, nie lubią się afiszować, chwalić itp. Żyją spokojnie tak żeby się zbytnio nie wychylać z tłumu.
Tematy seksu to dla nich tabu. Pamiętam, że nawet jak o coś dopytywałam jako dziecko, które dorasta do wieku w którym pojawiają się pytania, moja mama zawsze była skrępowana takimi sytuacjami, odpowiedzi były wymijające, żebym tylko nie drążyła. Miałam wrażenie, że źle się czuje w takich sytuacjach. Tak to pamiętam.
Taty nigdy o takie rzeczy nie pytałam, nie wiem dlaczego, chyba po prostu wolałam pytać mamę. Jak byłam już starsza, powiedzmy ok. 15 lat i podczas oglądania filmu w tv pojawiła się scena seksu, to często w tym momencie kończył się dla mnie seans, bo tata mówił " to nie film dla mnie".
Mimo wszystko rodzice nigdy nie mówili mi, że przytulanie czy bliskość to coś złego, ze to oznaka słabości i ze tak nie wypada, tak jak wyżej to napisałam. Oni nawet chcieli mnie przytulać ( ze sobą tego nie robili ale ja byłam dzieckiem więc mnie akurat chcieli), tylko ja unikałam, bo czułam się wtedy bardziej dorosła. Duże dziewczynki się nie przytulają, tylko jakieś mameje. Skąd taki pogląd? Widocznie to zlepek informacji z różnych źródeł, kiedyś zasłyszanych a to w tv, a to od koleżanki, a to w żartach w grupie w szkole itp idt, póżniej to analizowałam, myślałam, tworzyłam własne teorie i tak to wyglądało.


Jak koleżanki w wieku ok 15-17 lat zaczynaly się z kimś spotykać to ja nie rozumiałam tego, bo po co, na co to komu, bo chłopak to kula u nogi, nie jest mi potrzebny do niczego a poza tym to poważna sprawa która wiąże się z ograniczeniami, brakiem swobody, siedzeniem jak na uwięzi (mój tata nigdy mojej mamie nie zabraniał niczego). Wmawiałam sobie że wiąże się to z posiadaniem dzieci, rodzeniem, wychowywaniem a ja tego tak bardzo nie chcę ( moi rodzice zawsze bardzo lubili dzieci i nigdy nie uważali że to problem, wręcz uwielbiają je, szczególnie moja mama uważa ze to kochane perełki). Z czasem do mojego myślenia dołączały kolejne rzeczy, które w moim mniemaniu byly niekorzystnymi aspektami bliskości i związków.


Przez około 6-7 lat żyłam w zgodzie ze swoim byciem innym, bo się z tym pogodziłam jak byłam jeszcze przed 30stką. Po wielu analizach swojego zachowania, próbach, dałam sobie spokój z tym raz a porządnie. Nie było mi z tym źle, po prostu byłam pogodzona i nie rozpatrywałam czy to dobrze czy źle, po prostu żyłam tak, bo inaczej się nie dało.

Facet o którym pisałam spodobał mi się na tyle, ze postanowiłam wyjść ze swojej strefy komfortu, o którą dbałam od dawien dawna. Sama się sobie dziwiłam, ze mi się ktoś spodobał, ale postanowiłam go nie odtrącać jak wszystkich innych przez ostatnie lata. Myślałam, ze tym razem będzie inaczej, bo o dziwo spotkania z nim sprawiały mi radość, czułam jak mi się poziom endorfin podnosi, ale do czasu. Wystarczyło, ze zaczęły pojawiać się w rozmowach wątki o intymności, wszystko z dnia na dzień mijało. Najbardziej zaskoczyło mnie jak napisał mi co mi zrobi, ale nie było to wulgarne czy zboczone, tylko tak po prostu normalne. Wtedy pierwszy raz nabrałam obrzydzenia do niego . Nie cierpię takich tematów, jak ktoś do mnie tak pisze, nienawidzę tego. Każda taka rozmowa mnie obrzyda, w mojej głowie pojawiają się myśli, że to zbok, straszny, obrzydliwy zbok.

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Żle się poczułam z tym dopiero po ostatniej nieudanej relacji. Od tamtego czasu stałam się bardziej wrażliwa na temat mojej samotności gdy ktoś go porusza. Mam go w głowie cały czas, ze nie jestem taka jak inni, tylko jak z innej planety.
Znajomi czy rodzina, niczego nie świadomi często chcą mi dobrze doradzić, że powinnam sobie kogoś poszukać, bo samotne życie jest smutne. Kilkukrotnie, na przestrzeni lat różne osoby nawet zapraszały mnie na swoje imprezy, bo tam beda ich znajomi, też samotni. Ale co z tego, skoro ja kogoś poznam a jak nadejdzie ten newralgiczny moment gdzie padnie żart o seksie albo facet złapie mnie za rękę, bo wszystko zacznie się sypać a ja będę czułą wstręt do niego.

Edytowane przez dor732
Czas edycji: 2023-10-01 o 17:21
dor732 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-01, 17:43   #19
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Widziałaś, że dorośli rodzice się nie przytulają, a małe dziecko chcą przytulić. Nie potrzebujesz dodatkowych informacji żeby wysnuć wniosek, że przytulanie jest tylko dla dzieci

Sent from my FP4 using Tapatalk
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-10-01, 17:51   #20
dor732
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 6
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89681226]Widziałaś, że dorośli rodzice się nie przytulają, a małe dziecko chcą przytulić. Nie potrzebujesz dodatkowych informacji żeby wysnuć wniosek, że przytulanie jest tylko dla dzieci

Sent from my FP4 using Tapatalk[/QUOTE]
Uważasz, ze tak mały powód wpływa na moje tak ogromne obrzydzenie do intymności ? Ja wątpię
dor732 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-01, 17:58   #21
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez dor732 Pokaż wiadomość
Uważasz, ze tak mały powód wpływa na moje tak ogromne obrzydzenie do intymności ? Ja wątpię
Nie, nie uważam. Myślę, że możesz być aseksualna i nabrałas wstrętu do bliskości romantycznej, bo kojarzy Ci się ze wstępem do seksu. A nie romantycznej nie znasz, bo nigdy jej nie widziałaś. Myślę, że jeśli miałabys w domu wzorzec nie-seksualnej bliskości, np. Widzac rodziców, ktorzy się przytulają, trzymają za ręce, pocieszają, Twoje granice obrzydzenia leżałyby trochę dalej. Ale to tylko gdybanie na forum

Sent from my FP4 using Tapatalk
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-01, 19:12   #22
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez dor732 Pokaż wiadomość
Uważasz, ze tak mały powód wpływa na moje tak ogromne obrzydzenie do intymności ? Ja wątpię
Ja mysle, ze bardzo nie doceniasz jak z pozoru nieistotne rzeczy z dziecinstwa potrafia ksztaltowac doroslego czlowieka.
Niezdrowa rodzina to nie tylko alkohol i bicie.

Miedzy twoimi rodzicami nie bylo bliskosci, intymnosc w waszym domu byla tematem tabu, matka przy poruszaniu przez ciebie tego tematu czula wstyd, ojciec unikal sytuacji ktore do pytan moglyby potencjalnie prowadzic, czulas sie bardziej dorosla nie chcac sie przytulac bo twoi rodzice - dorosli ludzie - sie nie przytulali.


Przy neutralnym nieseksualnym dotyku spinasz sie i sztywniejesz, mowisz obrzydzenie, lek i strach, a facet straszny obrzydliwy zbok, to nie sa zdrowe mysli i reakcje.

Powinnas sie udac do psychologa-seksuologa, najpierw opisac to co widzisz i co ci przeszkadza, a potem powoli przebijac sie do poczatkow tych problemow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-01, 22:24   #23
denneris
Zadomowienie
 
Avatar denneris
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 1 813
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Też myślę, że tu potrzebny psycholog lub seksuolog, te wszystkie myśli nie są normalne i nie sądze, że będziesz szczęśliwa żyjąc dalej w tym stanie. Na pewno jest jakies źródło tego co opisujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
denneris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-02, 11:02   #24
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 313
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Też uważam, że powinnaś jak najszybciej porozmawiać z psychologiem lub seksuologiem. To co opisujesz nie wygląda tylko na kwestię orientacji seksualnej, ale szerszego problemu, skoro stresuje Cię zwykły, codzienny dotyk bez erotycznego podtekstu i uważasz je za oznakę słabości.
Nie ukrywam, że trochę przykro czyta się takie wątki, gdy opisujesz swoją sytuację z domu rodzinnego - normalna, spokojna rodzina, ale tematy tabu, brak czułości, okazywania emocji i przyzwolenia na emocjonalne otwarcie mógł tak mocno zaważyć na Twoim życiu oraz przekonaniach.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-02, 21:22   #25
dor732
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-09
Wiadomości: 6
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Do seksuologa planuję się wybrać na pewno. Żałuję, że nie podjęłam takiej decyzji lata temu, bo z roku na rok to potęgowało jeszcze bardziej i bardziej. Myślałam, że to jakoś przejdzie, ale niestety.
dor732 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-04, 12:34   #26
Yunalesca
Raczkowanie
 
Avatar Yunalesca
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 99
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez dor732 Pokaż wiadomość
Do seksuologa planuję się wybrać na pewno. Żałuję, że nie podjęłam takiej decyzji lata temu, bo z roku na rok to potęgowało jeszcze bardziej i bardziej. Myślałam, że to jakoś przejdzie, ale niestety.
Jeżeli jesteś osobą aseksualną to nie ma szans, tak samo jak łudzenie się, że homoseksualizm może przejść. Moze po prostu warto poszukać relacji z kimś podobnym? Na social mediahc są grupi gromadzące as-y i osoby aromantyczne.
Yunalesca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-04, 15:42   #27
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez Yunalesca Pokaż wiadomość
Jeżeli jesteś osobą aseksualną to nie ma szans, tak samo jak łudzenie się, że homoseksualizm może przejść. Moze po prostu warto poszukać relacji z kimś podobnym? Na social mediahc są grupi gromadzące as-y i osoby aromantyczne.
Myślę, że problemem nie jest tu orientacja, a silne negatywne uczucia związane z nie-seksualna bliskością z drugim człowiekiem

Sent from my FP4 using Tapatalk
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-04, 18:42   #28
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 245
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Najpierw trzeba ustalić, czy to orientacja, czy problemy.
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-05, 09:19   #29
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez Hermiona83 Pokaż wiadomość
Najpierw trzeba ustalić, czy to orientacja, czy problemy.
+1

Nad jednym można pracować, a drugie jest niezmienne, do zaakceptowania, przemyślenia i ułożenia sobie spraw pod to.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-10-05, 12:45   #30
Sok_z_buki
Rozeznanie
 
Avatar Sok_z_buki
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 507
Dot.: Mam problem ze swoją seksualnością

Cytat:
Napisane przez Hermiona83 Pokaż wiadomość
Najpierw trzeba ustalić, czy to orientacja, czy problemy.
Krótkie, ale w punkt. Dlatego terapeuta byłby wskazany, by rozpracować o co dokładnie chodzi.
Sok_z_buki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-10-05 13:45:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:02.