Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;)

[Madziarka.n]

No właśnie ja też słyszałam, że można sobie wybrać autko jeśli jest kilka do wyboru
Gorzej jeśli akurat jest zajęte i ustawia się kolejka zdających, wtedy to nie wiem jak to rozwiązują

[DsC]

z tego co wiem to u nas nie można wybierać...poprostu jaki Ci wypadnie takim jedziesz!

[malenstwo89]

w Olsztynie nie ma "kolejek do aut" z tego względu, ze mówisz na jakim samochodzie chcesz zdawać juz przy ustalaniu terminu egzaminu i oni wtedy tak Cie ustawiają, zeby tych "kolejek" nie było mnie sie osobiscie bardzo takie rozwiazanie podoba, bo w mojej szkole jazdy były tylko punta wiec nie wyobrazam sobie zdawania na corsie, w której nigdy nie siedziałam- chociaz samochód niby samochód- jesli umiesz jezdzic kazdym sobie jakos dasz rade, ale to wiadomo- lepiej jezdzic na tym, które sie juz zna dobrze

[pluto17-17]

u mnie sie wybiera jakie sie chce
wczoraj moja kuppelka zadała za 1 razem i wiecie co wam powiem zawaliła poważnie 2 razy a koles jej to odpuscił ale miała szczescie

[IIserenityII]

Napisane przez pluto17-17

u mnie sie wybiera jakie sie chce
wczoraj moja kuppelka zadała za 1 razem i wiecie co wam powiem zawaliła poważnie 2 razy a koles jej to odpuscił ale miała szczescie

Też bym tak chciała jak będę zdawać

[Paulinka675]

kurde a ja mam egzamin o 19.00, bedzie ciemno, boje sie ze na placu coś mi nie wypali, bo bedzie kiepska widoczność :///

[tonieani]

u mnie to w ogóle jest na egzaminie tylko punto.. nie ma żadnego innego samochodu do wyboru
wszyscy z okolic zresztą uczą się na puncie, starszym czy nowszym ewentualnie grande to i tak zdają na tym nowszym (ale nie grande)- tak mi się przynajmniej wydaje

ja teraz wyczekuje poniedziałku.. boję się że znowu coś nie tak mi pójdzie, ale mam nadzieję, że tym razem się uda

[Vegetka]

no a ja zawalilam łuk... nie mam pojecia co się stało... trafila mi sie corsa co mnie bardzo ucieszylo bo przed egzaminem mialam 4 jazdy wlasnie na corsie... i luk mi wychodzil bezblednie.... a na egzaminie jadac tylem skrecilam obrot w prawo ... przejechalam zakret i nagle mi auto najechalo na linie.. no i klapa... sęk w tym ze dziewczyna ktora uczyla się w tej samej szkole co ja zrobila dokladnie taki sam bląd... a 3 panie rowniez z tej samej szkoly tez oblaly na luku...
no ale nie ma co juz nastepny egzamin mam na 7 listopada

[IIserenityII]

Napisane przez Paulinka675

kurde a ja mam egzamin o 19.00, bedzie ciemno, boje sie ze na placu coś mi nie wypali, bo bedzie kiepska widoczność :///

Będzie dobrze, przynajmniej nie będzie takiego ruchu

[pluto17-17]

vegetka bedzie dobrze dziewczyna miała takiego fuksa ze dramat koles mógł ją a nawet powinien 2 razy uwalić a on ją przepuscił i zdała ale ma dziewczyna szczescie
o 19 mi sie wydaje ze nawet dobrze ja bede miała ok 12-14 wiec hmmm bedzie ruch ..

[Inezka87]

czesc dziewczyny! w piatek mialam moj pierwszy egzamin z prawa jazdy no i oczywiscie zakonczyl sie porazka nie ukrwam ze bardzo chcialam to zdac bo stres byl ogromny!! zaczynalam o 10 teoria super, zero bledow, potem prezentacja ok(chociaz egzaminator nie pozwolil mi pokazac wszystkich swiatel po kolei ale sam wlaczyl wszystkie przednie i jak sie juz swiecily wszystkie zarowki kazal mi mowic ktora jest jaka ale naszczescie wiedzialam) potem luk wporzadku... wyjechalam na miasto bylam skoncentrowana jak nigdy. Egzaminator wydawal sie sympatyczny ale gdy tylko wyjechalam na miasto zaczal sie mnie czepiac bo nie od razu wyprzedzilam ciagnik i takie tam. wzial mnie na 3 trudne przejazdy kolejowe ale pojechalam dobrze, potem zawracanie w porzadku no i koperta idealnie i wwtedy sie zaczelo otworzyl te swoje notatki i wytykal mi bledy jakie popelnilam, myslalam ze oblalam ale kazal mi jechac dalej i wtedy za pozno wlaczylam kierunkowskaz no i powiedzial ze mi tego nie moze zaliczyc i moj egzamin sie zakonczyl najgorsze jest to ze wzbudzil we mnie takie poczucie winy, mowil jaki to on jest dobry i jak chcial mnie przepuscic bo wybral dla mnie taka prota trase( wcale nie byla latwa) i pokazywal ze na karcie mialam prawie wszystko napisane jako pozytywne i jeszcze dodal ze to bylo 2 minuty przed koncem egzaminu!!!
naprawde poczulam sie strasznie glupia i beznadziejna ( dodam ze moja kumpela z ktora zdawalam zrobila wiecej bledow i jej egzaminator ja przepuscil) troche sobie poplakalam, ale nastepny egzamin dopiero za 1,5 miesiaca boje sie strasznie ze jak teraz nie zdalam kiedy mialam to na swiezo to gdy prawie 2 mies nie bede jezdzic wszystko zapomne i znow nie zdam przez jakis banal
strasznie mnie to wyprowadzilo z rownowagi nie myslalam ze az tak mnie to dotknie, ten stres i wogole mialam dola przez 2 dni (nawet kino i wypad do pubu nie pomogly) wczoraj zobaczylam wasze forum i powiem szczerze ucieszylam sie ze nie jestem sama postanowilam napisac i podzielic sie moja historia! Fajnie ze jest takie forum macie podobne problemy i sie wspieracie to jest naptawde super !!!! oby tak dalej

[pluto17-17]

inezka witamy nie przejmuj sie nastepnym razem bedzie lepiej bedzie dobrze trzymam kciuki ja juz za hehe niecały miesiac mam egzamin ale dygam

[malenstwo89]

Inezko- rozumiemy Cię bardzo dobrze, egzamin jest stresem- wiem to, bo zdawałam 4 razy, ale udało się- Tobie też, nie bój się- jezdzic nie zapomnisz, zawsze mozesz sobie dokupic godzinki i przypomniec pewne rzeczy trzymamy kciuki- cierpliwości i się uda

[mysiamysia]

Napisane przez Inezka87

najgorsze jest to ze wzbudzil we mnie takie poczucie winy, mowil jaki to on jest dobry i jak chcial mnie przepuscic bo wybral dla mnie taka prota trase( wcale nie byla latwa) i pokazywal ze na karcie mialam prawie wszystko napisane jako pozytywne i jeszcze dodal ze to bylo 2 minuty przed koncem egzaminu!!!
naprawde poczulam sie strasznie glupia i beznadziejna

No tak,pewnie chcial z siebie zrzucic winę i nie miec wyrzutow,że oblal cie za byle co temu tak postapil :/ Nie martw sie,nastepnym razem podobno zawsze jest lepiej ,bo juz wie się ja kto jest na egzaminie i jak to wszystko wyglada na żywo No a co do takiej przerwy 1,5miesiecznej to warto sobie dokupić kilka godzin jazd dodatkowo ale tak wberw pozorom to jezdzic nie zapomnisz i tak.Jak ja mialam przerwe 3tygodniowa to jezdzilo mi sie jeszcze lepiej niz przed przerwą ,a myslalam ,ze bedzie wrecz przeciwnie

A za tydzien moj egzamin...w ogole to do mnie nie dociera jakoś ,olewam to szczerze mowiac

[Madziarka.n]

Kurcze.. powiedzcie.. gdzie jest pasek klinowy i filtr powietrza??

Jutro egzamin, a mi się wydaje, że nic nie umiem

[Inezka87]

Napisane przez Madziarka.n

Kurcze.. powiedzcie.. gdzie jest pasek klinowy i filtr powietrza??

Jutro egzamin, a mi się wydaje, że nic nie umiem

nie wiem na jakim zdajesz samochodzie ja zdawalam na peugot http://www.rotrans.net.pl/index.php?kat=obsluga207 ja tutaj znalazlam troche informacji i mozesz jeszcze zobaczyc na tej stronce http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=4128
Moze sie cos przyda

A tak wogole to dziekuje za mile slowa duzo mi to pomoglo

[mycha555]

Napisane przez Madziarka.n

Kurcze.. powiedzcie.. gdzie jest pasek klinowy i filtr powietrza??

Jutro egzamin, a mi się wydaje, że nic nie umiem

Ja też mam jutro egzamin i sama nie wiem jak będzie... mam dokładnie takie samo wrażenie jak TY... jeszcze dzis 1h jazdy i jutro z rana 2h ale i tak się boję
pasek klinowy nie mam pojęcia , za to filtr powietrza tak mniej wiecej na środku samochodu na górze, nad filtrem oleju.

[Madziarka.n]

Napisane przez mycha555

Ja też mam jutro egzamin i sama nie wiem jak będzie... mam dokładnie takie samo wrażenie jak TY... jeszcze dzis 1h jazdy i jutro z rana 2h ale i tak się boję
pasek klinowy nie mam pojęcia , za to filtr powietrza tak mniej wiecej na środku samochodu na górze, nad filtrem oleju.

Ja mam dziś też 1h jazdy o 18:30, a jutro 1,5h przed samym egzaminem.

Wypisuję właśnie sobie wszystko na kartce, żeby to wbić do główki i nie zapomnieć jutro o jakiejś pierdółce, typu - ustawienie zagłówka.

Gdy pomyślę o jutrzejszej godzinie 11-ej, to aż mi się gorąco w brzuchu robi i serce zaczyna szybciej bić

PS. Inezko, ja zdaję na punto II, dzięki za chęć pomocy Zapytam dziś instruktora o ten pasek (jak nie zapomnę )

[arrakis]

Napisane przez Madziarka.n

Kurcze.. powiedzcie.. gdzie jest pasek klinowy i filtr powietrza??

Jutro egzamin, a mi się wydaje, że nic nie umiem

a to tez trzeba wiedzic?ja nie mam pojecia ale u nas pytali tylko o wszystkie plyny i o nic wiecej pod maska...

Inezka - mialas kiepskiego egzaminatora a nie ty jestes do bani...oblal cie za bzdure a powinien przepuscic...Niestety duzo zalezy od egzaminatora a nie od naszych umiejetnosci.
Pozdraiwam i powodzenia zycze

[malenstwo89]

u mnie na egzaminie tez nie pytali o pasek klinowy ani filtr powietrze... same "płyny"

[pluto17-17]

wiem gdzie jest pasek po lewej stronie taki czarny pasek ok 3 cm nie wiem jak wam to dokladnie wytłumaczyc moze zawsze zapytac wiec lepiej takie rzeczy wiedziec
to dziewczynki ja za was kciuki wielkie trzymam napiszcie dokładnie jutro jak było
bedzie dobrze

[paulina__89]

Napisane przez Madziarka.n

Kurcze.. powiedzcie.. gdzie jest pasek klinowy i filtr powietrza??

Jutro egzamin, a mi się wydaje, że nic nie umiem

zdawałam egzamin w kwietniu i o paski ani filtry mnie nikt nie pytał :/ są teraz jakieś nowe wymogi? w sumie nie wiem po co o takie rzezy pytają skoro paska i tak nikt sobie sam nie wymieni "na drodze", już chyba powinno się pytać jak zmienić oponę, bo to bardziej przydatne :P

powodzenia wszystkim zdającym

[malenstwo89]

tez nie bardzo rozumiem, czemu pytają o takie "nieprzydatne" rzeczy, są rzeczy, które warto znać- ale niestety pewnych sami i tak nie naprawiamy i nauke o nich zostawmy mechanikom a koło to i tak bym sama nie zmieniła raczej... :P mam nadzieje, ze jakby co jakis facet bedzie obok :P

[mysiamysia]

Hmm pierwszy raz slysze,zeby ktos pytal o pasek klinowy albo filtr powietrza...to nie jest w wymogach! Owszem moze o to zapytac egzaminator,ale nie ma prawa zaliczyć nam tego jako błędu jeśli nie bedziemy wiedziały gdzie jest.Taka prawda.Tak samo jak egzaminator moze sie przyczepic,ze stoimy na światłach 'na luzie' ,ale nie moze tego potraktowac jako błędu.
Zastanawiam sie tylko nad taką pewną rzeczą...jak zatrzymujemy sie to kolejność powinna być taka : wyłączamy światła,gasimy silnik i zaciągamy ręczny. A co jeśli najpierw wylacze silnik ,a dopiero potem swiatla? Czasami tak jakos z przyzwyczajenia odwrotnie robię...hmmm,ciekawe czy egzaminator sie do tego przyczepi

A kiedy zaczynacie sobie przypominać i powtarzać testy teoretyczne? Ile dni przed egzaminem?

[pluto17-17]

ja juz co dzien sobie robie je pare razy zazwyczaj 2 egzamin mam 29.10
jestem heh przezorna nie chce pomylic sie na jakims głupim pytaniu

[mysza_87]

Ja dziś po raz pierwszy zrobiłam użytek ze swoijego swieżutkiego jeszcze prawa jazdy co prawda pod okiem mamusi i po drogach mało użytkowanych, ale zawsze coś jechało mi się nadzwyczaj dobrze, myślałam, że będzie o wiele trudniej zapanować nad sporym autem ale wcale nie. No i nie denerwowałam się prawie wcale, może ciutkę jak dojeżdżałam do drogi z pierwszeństwem czy nie jedzie ktoś, komu trzeba ustąpić, ale było naprawdę super i cieszę się, że zdałam tak szybko prawko ( za 1 razem ) i teraz mogę juz dopracowywać moje umiejętności

[antii]

mysza_87 zdawałaś w łodzi na smutnej ?? ja słyszałam ze u nas samochód losujesz - niestety wole Corse niz Yariske

[mysza_87]

Napisane przez antii

mysza_87 zdawałaś w łodzi na smutnej ?? ja słyszałam ze u nas samochód losujesz - niestety wole Corse niz Yariske

ja zdawałam w Sieradzu(tam nie tyle losujesz samochód, co dany egzaminator jak jest wolny dostaje wylosowaną osobę do egzaminowania a ten egzaminator danego dnia jeździ cały czas tym samym autem) , ale mój kolega dziś zdaje o 8.00 egzamin pratyczny właśnie w Łodzi i ciekawe jak mu pójdzie

[tonieani]

Napisane przez Inezka8[SIZE=2

7;5418037]czesc dziewczyny! w piatek mialam moj pierwszy egzamin z prawa jazdy no i oczywiscie zakonczyl sie porazka nie ukrwam ze bardzo chcialam to zdac bo stres byl ogromny!! zaczynalam o 10 teoria super, zero bledow, potem prezentacja ok(chociaz egzaminator nie pozwolil mi pokazac wszystkich swiatel po kolei ale sam wlaczyl wszystkie przednie i jak sie juz swiecily wszystkie zarowki kazal mi mowic ktora jest jaka ale naszczescie wiedzialam) potem luk wporzadku... wyjechalam na miasto bylam skoncentrowana jak nigdy. Egzaminator wydawal sie sympatyczny ale gdy tylko wyjechalam na miasto zaczal sie mnie czepiac bo nie od razu wyprzedzilam ciagnik i takie tam. wzial mnie na 3 trudne przejazdy kolejowe ale pojechalam dobrze, potem zawracanie w porzadku no i koperta idealnie i wwtedy sie zaczelo otworzyl te swoje notatki i wytykal mi bledy jakie popelnilam, myslalam ze oblalam ale kazal mi jechac dalej i wtedy za pozno wlaczylam kierunkowskaz no i powiedzial ze mi tego nie moze zaliczyc i moj egzamin sie zakonczyl najgorsze jest to ze wzbudzil we mnie takie poczucie winy, mowil jaki to on jest dobry i jak chcial mnie przepuscic bo wybral dla mnie taka prota trase( wcale nie byla latwa) i pokazywal ze na karcie mialam prawie wszystko napisane jako pozytywne i jeszcze dodal ze to bylo 2 minuty przed koncem egzaminu!!!
naprawde poczulam sie strasznie glupia i beznadziejna ( dodam ze moja kumpela z ktora zdawalam zrobila wiecej bledow i jej egzaminator ja przepuscil) troche sobie poplakalam, ale nastepny egzamin dopiero za 1,5 miesiaca boje sie strasznie ze jak teraz nie zdalam kiedy mialam to na swiezo to gdy prawie 2 mies nie bede jezdzic wszystko zapomne i znow nie zdam przez jakis banal
strasznie mnie to wyprowadzilo z rownowagi nie myslalam ze az tak mnie to dotknie, ten stres i wogole mialam dola przez 2 dni (nawet kino i wypad do pubu nie pomogly) wczoraj zobaczylam wasze forum i powiem szczerze ucieszylam sie ze nie jestem sama postanowilam napisac i podzielic sie moja historia! Fajnie ze jest takie forum macie podobne problemy i sie wspieracie to jest naptawde super !!!! oby tak dalej

o matko!
to rzeczywiście o głupotę się przyczepił do Ciebie! nie martw się tym tylko, nie Twoja wina, gdybyś trafiła na innego egzaminatora na pewno by się o to nie przyczepił i byś zdała, ale tak to jest trzeba mieć szczęście i tyle..

ja tak samo ostatnio zdawałam (26.09 we środę) i też nie zdałam, bo niby wymusiłam pierwszeństwo na rondzie mimo, że na to rondo nie zdążyłam jeszcze wjechać tylko ruszałam powoli..
dzisiaj miałam kolejny termin! (szybko dzięki mojemu instruktorowi, ustawili nowy termin dla tych co testy mieli zaliczone no i mnie tak wkręcił, żebym nie musiała czekać 1,5 miesiąca) i udało się! jestem taka szczęśliwa w zasadzie gdyby trafił mi się inny egzaminator swobodnie mógłby mnie usadzić.. dwa razy zgasł mi samochód i miałam mały problem z zawracaniem z użyciem wjazdu na posesję (przy wyjeżdżaniu lekko najechałam na krawężnik) ale co tam! najważniejsze, że zdałam teraz tylko czekam na odbiór

pozdrawiam Was
i życzę zdania egzaminu

i najważniejsze nie denerwujcie się bo to najgorszych wróg, ja dziś się trochę opanowałam i od razu lepiej mi się jeździło [/SIZE]

[mysza_87]

Napisane przez tonieani

o matko!
to rzeczywiście o głupotę się przyczepił do Ciebie! nie martw się tym tylko, nie Twoja wina, gdybyś trafiła na innego egzaminatora na pewno by się o to nie przyczepił i byś zdała, ale tak to jest trzeba mieć szczęście i tyle..

ja tak samo ostatnio zdawałam (26.09 we środę) i też nie zdałam, bo niby wymusiłam pierwszeństwo na rondzie mimo, że na to rondo nie zdążyłam jeszcze wjechać tylko ruszałam powoli..
dzisiaj miałam kolejny termin! (szybko dzięki mojemu instruktorowi, ustawili nowy termin dla tych co testy mieli zaliczone no i mnie tak wkręcił, żebym nie musiała czekać 1,5 miesiąca) i udało się! jestem taka szczęśliwa w zasadzie gdyby trafił mi się inny egzaminator swobodnie mógłby mnie usadzić.. dwa razy zgasł mi samochód i miałam mały problem z zawracaniem z użyciem wjazdu na posesję (przy wyjeżdżaniu lekko najechałam na krawężnik) ale co tam! najważniejsze, że zdałam teraz tylko czekam na odbiór

pozdrawiam Was
i życzę zdania egzaminu

i najważniejsze nie denerwujcie się bo to najgorszych wróg, ja dziś się trochę opanowałam i od razu lepiej mi się jeździło [/SIZE]

gratuluję i zazdroszczę że tak szybko ustalili ci następny termin