Ubranka dla dziewczynki

[Fifinka]

Drogie mamy! sa sadzicie o pewnym trendzie jaki sie pojawil w sposobie ubierania dzieci. otoz male dziewczynki zaczynaja byc ubierane w ubrania ktore od ubran doroslych kobiet roznia sie tylko rozmiarem(np stringi). ubrania takie u kobiet maja wyrazac i podkreslac pewna ich seksualnosc,czy takie ubranka dla dzieci sa wyrazem zmieniajacej sie mody czy pewnym zaburzeniem? a moze macie zupelnie inne spostrzezenia na ten temat?

[WioletaM]

Też to zauważyłam. Niektóre dzieci wyglądają jak małe stareńkie, ale co robić skoro takie ubrania są w sklepach.
Bardzo mi się nie podoba jak małe dzieci mają pofarbowane włosy. W tamtym roku widziałam 4 letnią dziewczynkę z pasemkami. Stringi dla dzieci to przesada.

[SolAngelika]

niestety ubierając małe dziewczynki w ubranka przypominające ubrania dla dorosłych, lub o zgroza farbowanie włosów to tworzenie tzw. lolitek.
Nie podoba mi się to zupełnie

[Ania_]

Co powiecie na takie ubranka?

[SolAngelika]

niebieski koteczek słodziutki

[Lazy_Morning]

Dla mnie to po prostu chore i niesmaczne (zresztą podobnie jak panosząca się rozwiązłość, znieczulica, podziały itp. itd. ). Czyli tak, Fifinko, zaburzenie... które stało się modą Jak powszecnie wiadomo, dzieci są "erotycznie neutralne" (uproszczenie i skrót myślowy ), a "wyrażające i podkreślające pewną ich seksualność" stroje- już nie. Znak czasów (?) bleee... Wiem, że to topik o ubrankach ale te koszmarne ciuszki to wg mnie tylko jeden z przejawów tego, jak dzieciom odbierane są dzieciństwo i niewinność, normalne (moim zdaniem) rozwijanie osobowości, wyobraźni... - także lalkami Barbie (nienaturalne cycatki dla przedszkolaka- pfujjj! ), "gierkami" zamiast książek, zakupami zamiast wycieczki etc....

Jeśli nie znajdę NORMALNYCH gotowych ubrań dla mojego dziecka, sama uszyję Stanę na głowie, a nie będę robić np. z córeczki starej maleńkiej ani lolitki- jak to zauważyły Kakusia i Hiacynt Może nie umiałabym uszyć sukieneczki, jak te słodkie chińskie, w których sama przed laty chodziłam, ale takie a la "Domek na prerii" spokojnie...

Na szczęście tak zupełnie fatalnie (jeszcze ) nie jest i dla moich bratanic udaje mi się znaleźć fajne DZIECINNE ubranka

[Lazy_Morning]

A mi się podoba zajączek (króliczek? ).

[Lazy_Morning]

Ooops... "Drogie mamy"? W takim razie wypowiedziałam się jako przyszła mama hihi

[Ania_]

[paula78]

ja uważam ,że dziecko to nie laleczka ,nie króliczek czy tez dzidzia -piernik ,przedewszytskim wygoda i funkcjonalnośc.malucha tzn takie miesięczniaki owszem można ubrac w uroczą króliczą czapeczkę natomiast z dziecka starszego nie robiłabym przebierańca na codzien.

staram sie kupowac ciuchy wygodne i proste w zakładaniu do przedszkola czyli proste koszulki, bluzeczki zakładane przez głowe ,spodenki na gumce itp.
nigdy nie ubrałabym córki do przedszkola w falbianiastą sukienke i białe rajstopki -brr porażka.
ani w tym pokulac sie po dywanie ,ani poskakac na placu zabaw .
masakra jest dla mnie dziewczynki z pasemkami, pomalowanymi paznokciami ,obwieszone złotem a na zębach zaniedbana próchnica.

czas na strojenie przyjdzie póżniej w wieku przedszkolnym stawiam na wygode i funkcjonalnośc.
pzdr
paula

[fi]

Ja, co prawda, jestem mamą chłopca ale też zauważyłam te małe lolitki - obcisłe dzinsy, biodrówki, krótkie obcisłe bluzeczki odsłaniające pępek, często buty na obcasiku (!!!) - a to wszystko małe dziewczynki w wieku przedszkolnym, na paznokciach lakier, na ustach błyszczyk - jak dla mnie okropność. Zauważyłyście, że takie lolitki to zwykle kopie swoich mam? Takich co na plac zabaw ubierają białe szpilki, siedzą na ławkach i głónie zajmują się plotami? No, może troszkę tu uogólniam - ale moje obserwacje w większości się z tym pokrywają.

A ubranka ze zdjęć podobają mi się, wyglądają na miękkie i wygodne a poza tym są sympatyczne, śmieszne, zupełnie jakby dziecko ciągle nosiło ze sobą przytulankę

Swoje dziecko też ubieram przede wszystkim wygodnie, w naturalne, miękkie materiały, chociaż bardzo się staram aby się ładnie kolorystycznie komponowały. Stawiam na jakość bo te ubranka się bardzo często pierze, a te gorszej jakości zwykle nie wytrzymują tylu prań i się rozpadają albo rozciągają.

[Fifinka]

A ogladalyscie mozez reportaz z wyborow malej miss? bardzo mnie zszokowalo jak na takim pokazie 9-letnia dziewczynka tanczyla, w obcislej krutkiej sukience na ramiaczkach, w sposob jakby to nie ujac erotyczny, a jacys panowie to oceniali, miala na sobie pelny makijaz, inna w jej wieku tuz przed pokazem sie odchudzala zeby lepiej wypasc( normalna szczupla dziewczynka).

(oczywiscie kieruje to nie tylko do mam- sama jeszcze nia nie jestem

[Fifinka]

fi napisał(a):
> Zauważyłyście, że takie lolitki to zwykle kopie swoich mam? Takich co na plac zabaw ubierają białe szpilki, siedzą na ławkach i głónie zajmują się plotami? No, może troszkę tu uogólniam - ale moje obserwacje w większości się z tym pokrywają.
>
no niestety ale niekotore kobiety zamiast wytlumaczyc dziecku, ze niemoze wygladac jak mamusia, to za wszelka cene prubuja dziecku "pomoc" w wykreowaniu na "mala kobietke"

[213.25.30.177]

ja mam core,i nigdy nie ubralabym ja w ciuchy szyte jak dla doroslych.Toz to okropne jak te dzieci potem wygladaja. Ja uwielbiam swoja mala strojnisie ubierac dziecinnie i zabawnie,tak pieknie i slodko wtedy wyglada.
I moim zdaniem tak powinno sie maluchy ubierac SŁODKO!!!

[MISIAK]

Hej
Ja nie ubieram mojej córki w obcisłe dzwonki ani stringi, chodzi dość luźno ubrana, od jakiegoś czasu kupuję jej ciut za duże ubranka, ale nie o tym chciałam pisać. Mianowicie -ja nie mam nic przeciwko ubieraniu jej w spódniczkę i białe rajstopki do przedszkola !!! Nie mam zamiaru podkreślać tym jej seksualności, ale u diabła - czy ciągle ma chodzić w spodniach?!! Przecież jest dziewczynką! Miałam w szkole takie koleżanki, które nie różniły się niczym od chłopaków - krótkie włosy, spodnie itp oprócz zachowania. Sorry, ale taka pomyłka w płciowości mnie razi! Nie będę jej zobojętniać! I jeszcze jedna sprawa - ja noszę długieeeeee paznokcie i kiedy je maluję NIE MA MOWY żebym jej też nie pomalowała, kiedy to widzi. I maluję je! Cóż.... może to oburza niektóre mamy - niemamy, bo jest odmienne, ale dla każdej odmienności mamy byc takie surowe? UWAŻAM, ŻE KAŻDA MAMA UBIERA SWOJE DZIECKO TAK JAK JEJ SIĘ PODOBA, trochę za daleko brniecie w swoich krytykach. O wiele bardziej istotne jest to czy dziecko nie jest głodne ani bite/molestowane niz to czy chodzi z odkrytym pępkiem

p.s. - na placu zabaw jestem umalowana i mam długie paznokcie, czasami też mam na nogach szpilki, w końcu to nie ja biegam i nie zjeżdżam tylko moje dziecko Chyba że niektóre mamusie też korzystają ???

Ja lubię moją córeczkę ubierać w sukieneczki, króliczki, zajączki, białe rajstopki ;P. Wygląda słodko i uroczo . Dbam też jednocześnie o to by miała ciepło i wygodnie, jedno wcale nie wyklucza drugiego.
I nie mogę się doczekać kiedy będę mogła czesać ją w kucyki

[WioletaM]

słodka dziewczynka

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

http://www.mininiebo.pl/chmurkaz.php

[marcelina73]

Napisane przez MISIAK

Hej
Ja nie ubieram mojej córki w obcisłe dzwonki ani stringi, chodzi dość luźno ubrana, od jakiegoś czasu kupuję jej ciut za duże ubranka, ale nie o tym chciałam pisać. Mianowicie -ja nie mam nic przeciwko ubieraniu jej w spódniczkę i białe rajstopki do przedszkola !!! Nie mam zamiaru podkreślać tym jej seksualności, ale u diabła - czy ciągle ma chodzić w spodniach?!! Przecież jest dziewczynką! Miałam w szkole takie koleżanki, które nie różniły się niczym od chłopaków - krótkie włosy, spodnie itp oprócz zachowania. Sorry, ale taka pomyłka w płciowości mnie razi! Nie będę jej zobojętniać! I jeszcze jedna sprawa - ja noszę długieeeeee paznokcie i kiedy je maluję NIE MA MOWY żebym jej też nie pomalowała, kiedy to widzi. I maluję je! Cóż.... może to oburza niektóre mamy - niemamy, bo jest odmienne, ale dla każdej odmienności mamy byc takie surowe? UWAŻAM, ŻE KAŻDA MAMA UBIERA SWOJE DZIECKO TAK JAK JEJ SIĘ PODOBA, trochę za daleko brniecie w swoich krytykach. O wiele bardziej istotne jest to czy dziecko nie jest głodne ani bite/molestowane niz to czy chodzi z odkrytym pępkiem http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif

p.s. - na placu zabaw jestem umalowana i mam długie paznokcie, czasami też mam na nogach szpilki, w końcu to nie ja biegam i nie zjeżdżam tylko moje dziecko http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Chyba że niektóre mamusie też korzystają ???

Ja "korzystam" na okrągło. Owszem mam makijaż i paznokcie zrobionę jak co dzień ale szpilki.... te zdejmuję po pracy bo na plac zabaw idę się bawić Z DZIECKIEM - biegam, huśtam się, zjeżdżam, skaczę,turlam itd. I nie jestem jedyna.

[marcelina73]

STRINGI?????
No bez przesady, tego jeszcze nie widziałam.
Ale faktycznie niektóre stroje w sklepach.... porażka. Chociaż właściwie to więcej widzę brzydko ubranych dzieci na podwórku niż samych takich ciuchów w sklepach. Może nie znam sklepów z tymi "ślicznymi" ciuszkami. A najbardziej mnie śmieszy, jak do pisakownicy wystoją taką lalunię (albo i chłopca) w białe rajstopki (jeszcze we wzorki - niech będzie ładniej), sukieneczkę z falbankami i nie pozwalają się jej bawić: "uważaj bo się ubrudzisz, nie biegaj, nie siedź na trawie bo się uzielenisz, nie bierz piasku do rączki" itd. I jeszcze do tego 4 gumeczki i 6 spineczek w cieniutkich włoskach + oczywiście złote kolczyki.
A najlepiej, że jak czasami taką "laleczkę" zobaczysz w domowych pieleszach - to dopiero jest porażka - pozwijane rajtuzy z krokiem w kolanach i poplamiona, powyciągana bluzeczka.
No niby o gustach się nie dyskutuje......

[marciszonek]

czym skorupka za mlodu nasiaknie, tym na starosc traci...
tez uwazam, ze czesto male lolitki to kopie swoich mam

[ma-li-na]

a ja uwazam ze lekko przesadzacie moja siostra ma 7<w kwietniu 8 > lat i kocha jeansy biodrówki z cekinami na tyłku bo poprostu sie jej podobają i taka jest teraz moda nawet dla dzieci to ze ma bluczeczke z brokatowym napisem Sexy nie czynij z niej niewiadomo czego .wiekszosc z was idzie i paczy na to jak na jakies zjawisko a tak naprawde kij wam do tego nie wasze dziecko tak wygląda ! a co jesli ktos z was by skrytykował wasze dziecko? nie dziwie sie ze dzieci chca wyglądac jak super modelki nie ich wina ze taką mode kreuja media i sklepy w szkole jest twz silna konkurencja <moda wyjęta z amerykanskich seriali> ja jestem młoda i pamietam jak w 3kl podstawoowki był szał na słynne lambadówki i kazda dziewczynka je miała tak samo jak czarna mini i błyszczace saynowe spodnie spodnie w kratke i Metki typu nike tak było jest i bedzie
co zapomniał wół jak cielęciem był zawsze była na cos moda i bedzoe tak juz do konca a skad wiekszosc z was wie ze jego dziecko w wieku 10 lat nie poleci kupic sobie stringoow i schowa je przed mamą zeby nie wiedziała TO JUZ INNA EPOKA

[marciszonek]

chyba dla dzieci w wieku 8 lat nie ma bluzek z napisem SEXY i stringow, bo po co??
zgadzam sie, ze dziecku moze sie cos podobac, ze w te bluzki SEXY to matki je na sile nie ubieraja, ale chyba nie powinno sie pozwalac na wszystko dziecku co mu sie podoba!!! a jak zechce przykleic sobie sztuczne paznokcie, to co?? pozwolimy, bo sie podobaja? to troche pulapka...

[ma-li-na]

Napisane przez marciszonek

chyba dla dzieci w wieku 8 lat nie ma bluzek z napisem SEXY i stringow, bo po co??
zgadzam sie, ze dziecku moze sie cos podobac, ze w te bluzki SEXY to matki je na sile nie ubieraja, ale chyba nie powinno sie pozwalac na wszystko dziecku co mu sie podoba!!! a jak zechce przykleic sobie sztuczne paznokcie, to co?? pozwolimy, bo sie podobaja? to troche pulapka...

wyobraz sobie ze sa stringi nawet i dla pięciolatek tak jak bluzekczki z napisem sexy wydaje mi sie raczej ze niema sztucznych paznokci w taki rozmiarze .A pozatym dzieci traktuja takie ciuchy jako zabawe a nie jako cos dosłownego i tym sie własnie rooznia od dorosłych

[marciszonek]

a wyobraz sobie, ze sa sztuczne paznokcie w tym rozmiarze. u mnie w okolicy mieszka taka paniusia-dorotka, ktora ciagle nosi przyklejone paznokcie z kosku i takie same kupuje klaudusi-swojej coreczce, czerwone jak krew!! w dodatku czesto ubiera ja jak siebie, dziewczynka ma 10 lat a wyglada jak 30 letnia kobieta. juz duzo razy mowilismy klaudusi, ze to nie jest ladne ale ona zawsze odpowiadala, ze mama jej dala i mowila, ze bedzie ladnie wygladac. od tej pory sie nie wtracam. jedna z Was moze pwoedziec, ze nic mi do tego, ze to nie moje dziecko a druga, ze dlaczego nie powiem, moze ta matka nie wie, ze robi corce krzywde...
i badz tutaj madra!!
a druga sprawa: jak dziecko 8 letnie moze inaczej traktowac bluzke SEXY jak nie zabawe? jako co?? jako cos doslownego czyli cos na co poleca faceci?? przeciez wiadome ze to dzieci!!

[KATESIA]

Moja córa ma coprawda dopiero 3 tygodnie, ale nie ogę się doczekac kucyków, sukienek tego jak bedzie chciała aby maznąc jej paznokcie...
Oczywiscie stringi nie wchodzą w grę, ale odrobina kobiecosci, takiej delikatnej, ze smaczkiem, podkreslajace nie seksualnośc lecz delikatnosc....
Ja sama pamietam jak przymierzałam szpilki mojej mamy, jak w domciu malowałam sie jej kosmetykami...i to sa bardzo miłe wspomnienia.
Chciałabym aby moja córa nie była "chłopczycą" lecz delikatną kobietką. Dlatego bedzie chodziła w sukieneczkach (ale nie takich falbaniastych) raczaej sportowych, czy princeskach. Wybór ubranek jest naprawde ogromny(kazdy ma prawo wyboru), osobiscie nic nie mam przeciwko jeansom-biodrówkom, bo mi nie kojarzy sie to z seksualnoscia.
Oczywiscie jak pisała Paula-spodnie tez bedzie nosiła, ale nie takie typowe dresiki,(Paula nie mówie ze ty ubierasz w typowe dresy) tylko jakies dzwony na gumce które na nogawkach mają jakis hafcik...wszystko po to aby jednak róznicowac ją od chłopców, bluzeczki raczej sportowe ale w kolorystyce dziewczecej z ewentualnymi zdobieniami-to na codzien do przedszkola czy na plac zabaw, a czasem własnie sukieneczki. W sumie ja tez głownie chodze w jeansach wiec moja córa bedzie podobnie.
Apropo kolczyków....Agatka przekłuje sobie dopiero jak podrosnie, a ja jesli ona bedzie chciała to bede jej kupowała samoprzylepne kolczyki.
Ten temat kojarzy mi sie z wieloma innymi-temat gdzie dyskutujemy o gustach...ale chyba kazda z nas mysli to samo o stringach...

[marciszonek]

no, ja tez przymierzalam szpilki mamy i tez sie malowalam,ale chodzi tutaj o te nieszczesne stringi... ktore sie nosi a nie tylko przymierza w domu

[kretka1984]

stringi i staniki zakladane przedszkolakom to przesada....tak staniki juz nawet widzialam jedno dziecko mama do zerowki zaprowadzala biala bluzka tanik centralnie bylo widac. ;ddd
a tak poza tym to mi sie cos ciekawego przypomnialo.....byla u nas wmiescie taka jedna babka co jej corka jak lalka wygladala...wlosy do pasa blond jasne krecone...a potem sie okazaloe to nie sa naturalne wlosy...mama wstawala codziennie rano zeby dziecku wlosy zrobic i tak w kolko..mozliwe tez ze byly farbowane ...oczywiscie mozna sie domyslac jak to sie skonczylo....zniszczyla dziecku wlosy....spalila lokowkami itp ;/ bo jej sie z dziecka barbie zachcialo robic ...glupota ludzka nie zna granic

[marciszonek]

no, nie zna oj nie zna

[ma-li-na]

no jesli chodzi o ten stanik to jest to jak najbardziej przesadą po co dzieko tak męczyc od malenkosci a co do włosoow to uwazam ze nie powinno sie ich farbowac przynajmniej do 15-go roku zycia za moich czasoow podstawówki wywalano za cos takiego ze szkoły a lakier z paznokci trzeba było skrobac zyletką <kochana szkoła > przyponiała mi sie opowiesc mojej znajomej <jest w-f stka w gimnazium> powiedziała mi ze w kazdej klasie sa przynajmniej 2 osoby ktoore mają tatuaz wyobrazacie sobie 13 letnia dziewczynke z tatuazem na plecach a najgorsze jest to ze szkoła ponoc nie ma prawa reagowac na cos takiego tu trzeba zadac sobie pytanie czy to jest normalne