Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia?

Fuksiara_ · 2020-03-22, 21:51

Cześć Dziewczyny!

Zwracam sie do Was z pytaniem, czy któraś doświadczyła relacji z mężczyzną, który stracił dziecko i ma za sobą również rozwód?
Byla to dla mnie bardzo smutna i poruszajaca informacja, której kompletnie sie nie spodziewalam.
Chciałabym poradzić się jak powinnam zachowywac sie w stosunku do niego, na co zwracac uwage, czego nie robic - szczególnie na poczatku relacji, jak o wszystko odpowiednio zadbac, itd.? Bede wdzieczna za Wasze doświadczenia w tym temacie.
Zalezy mi, aby go nie skrzywdzic, zasługuje na to co dobre. Widze, ze jest bardzo ostrozny i zachowawczy w działaniach, nie spieszy sie, dodam, ze ma 37 lat, ja 29.

Pozdrawiam ciepło!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-03-22, 22:30

Jak stracil dziecko ?umarło?

Fuksiara_ · 2020-03-22, 23:11

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87683818]Jak stracil dziecko ?umarło?[/QUOTE]Tak. Zachorowalo - wada wrodzona, nie wykryta. <12 miesięcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ellen_Ripley · 2020-03-22, 23:30

Cytat:

Napisane przez Fuksiara_

Cześć Dziewczyny!

Zwracam sie do Was z pytaniem, czy któraś doświadczyła relacji z mężczyzną, który stracił dziecko i ma za sobą również rozwód?
Byla to dla mnie bardzo smutna i poruszajaca informacja, której kompletnie sie nie spodziewalam.
Chciałabym poradzić się jak powinnam zachowywac sie w stosunku do niego, na co zwracac uwage, czego nie robic - szczególnie na poczatku relacji, jak o wszystko odpowiednio zadbac, itd.? Bede wdzieczna za Wasze doświadczenia w tym temacie.
Zalezy mi, aby go nie skrzywdzic, zasługuje na to co dobre. Widze, ze jest bardzo ostrozny i zachowawczy w działaniach, nie spieszy sie, dodam, ze ma 37 lat, ja 29.

Pozdrawiam ciepło!

Relacja w sensie co? Znajomość przyjacielska, związek, czy po prostu randkujecie? Kiedy się to wydarzyło - jego strata i rozwód?

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-03-23, 05:57

Moj kolega stracil dziecko w wyniku śmierci lozeczkowej i też przeszedł rozwód
Ulozylsobie życie ponownie
Wydaje mi się że Ty nic nie możesz zrobic w tej sprawie ,rozumiem że to tragedia ale to jego personalna tragedia nikt mu nie pomoże sobie z tym poradzić
Jeśli nadal jest załamany to chyba nie jest czas na nowy związek
Moim zdaniem nie musisz go traktować jakoś specjalnie, śmierć dziecka nie była działaniem kogoś aby go skrzywdzić to poprostu tragiczny przypadek
Rozwód prawdopodobnie nastąpił z tego powodu że nie umieli się wspierać po stracie dziecka to się dosyć często zdarza
Traktuj go tak jak sama byś chciała byc traktowana strata dziecka i rozwód nie robią z niego kaleki którym trzeba się w jakiś specjalny sposób zajmować
Ps.zorientuj się co to za wada genetyczna być może jest nosicielem jakiegoś niefortunnego genu i następne dziecko również może urodzić się chore (warto to zbadać zanim zdecydujesz się wchodzić głębiej w relację-jeśli planujesz dzieci)

Rena · 2020-03-23, 07:58

A nie boisz sie, ze jak Ty bedziesz miec problemy, to on Ciebie tez zostawi?

invisible_01 · 2020-03-23, 08:07

Pierwsza i podstawowa zasada - Ty nie jesteś od tego, aby mu pomóc się z czymkolwiek uporać, nie masz być jego pocieszaczem, nie masz się o niego troszczyć i starać się, aby zapomniał i aby było mu dobrze. Nie rób z siebie już na starcie plasterka na rany, bo wyjdziesz z tej relacji kompletnie wypruta. Wszelkie emocje związane z rozwodem i utratą dziecka facet powinien ułożyć sobie sam lub na terapii. Powinien w związek wejść dopiero wtedy, kiedy ma ułożone sprawy z przeszłości i nie wypływają one na jego obecne życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ellen_Ripley · 2020-03-23, 09:42

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Pierwsza i podstawowa zasada - Ty nie jesteś od tego, aby mu pomóc się z czymkolwiek uporać, nie masz być jego pocieszaczem, nie masz się o niego troszczyć i starać się, aby zapomniał i aby było mu dobrze. Nie rób z siebie już na starcie plasterka na rany, bo wyjdziesz z tej relacji kompletnie wypruta. Wszelkie emocje związane z rozwodem i utratą dziecka facet powinien ułożyć sobie sam lub na terapii. Powinien w związek wejść dopiero wtedy, kiedy ma ułożone sprawy z przeszłości i nie wypływają one na jego obecne życie.

Może niekoniecznie wszelkie, bo od czasu do czasu do każdego wróci złe wspomnienie, czy emocja. Ludzie to nie roboty. Ale tak ogólnie oczywiście, że najpierw powinien ogarnąć swoje uczucia i po prostu dać sprawie czas. Partnera wspomóc i wesprzeć można, wręcz należy, ale dokładnie - nie robić za plasterek i nie bawić się w czyjegoś terapeutę.

invisible_01 · 2020-03-23, 09:55

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Może niekoniecznie wszelkie, bo od czasu do czasu do każdego wróci złe wspomnienie, czy emocja. Ludzie to nie roboty. Ale tak ogólnie oczywiście, że najpierw powinien ogarnąć swoje uczucia i po prostu dać sprawie czas. Partnera wspomóc i wesprzeć można, wręcz należy, ale dokładnie - nie robić za plasterek i nie bawić się w czyjegoś terapeutę.

Dokładnie tak. Wspierać, pomagać w gorszych chwilach - jak najbardziej. Mogą być przecież ciężkie dni typu rocznica śmierci, konieczność kontaktu z byłą żoną etc i wtedy jak najbardziej należy być obok. Ale to nie do autorki należy zadbanie o to, aby ten pan powrócił do normalności i poradził sobie że stratą dziecka i rozwodem. Co więcej, z opisu widzę, że już od początku stawia siebie jako tę, która musi się starać bardziej, bo druga strona jest pokrzywdzona przez los. Nie - oni oboje powinni wejść w związek jako równi partnerzy będący dla siebie nawzajem jednakowym wsparciem w trudnych chwilach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-03-23, 10:27

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Dokładnie tak. Wspierać, pomagać w gorszych chwilach - jak najbardziej. Mogą być przecież ciężkie dni typu rocznica śmierci, konieczność kontaktu z byłą żoną etc i wtedy jak najbardziej należy być obok. Ale to nie do autorki należy zadbanie o to, aby ten pan powrócił do normalności i poradził sobie że stratą dziecka i rozwodem. Co więcej, z opisu widzę, że już od początku stawia siebie jako tę, która musi się starać bardziej, bo druga strona jest pokrzywdzona przez los. Nie - oni oboje powinni wejść w związek jako równi partnerzy będący dla siebie nawzajem jednakowym wsparciem w trudnych chwilach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokladnie w punkt

I am Rock · 2020-03-23, 10:57

Cytat:

Napisane przez Fuksiara_

Cześć Dziewczyny!

Zwracam sie do Was z pytaniem, czy któraś doświadczyła relacji z mężczyzną, który stracił dziecko i ma za sobą również rozwód?
Byla to dla mnie bardzo smutna i poruszajaca informacja, której kompletnie sie nie spodziewalam.
Chciałabym poradzić się jak powinnam zachowywac sie w stosunku do niego, na co zwracac uwage, czego nie robic - szczególnie na poczatku relacji, jak o wszystko odpowiednio zadbac, itd.? Bede wdzieczna za Wasze doświadczenia w tym temacie.
Zalezy mi, aby go nie skrzywdzic, zasługuje na to co dobre. Widze, ze jest bardzo ostrozny i zachowawczy w działaniach, nie spieszy sie, dodam, ze ma 37 lat, ja 29.

Pozdrawiam ciepło!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po pierwsze - on sam musi uporać się ze stratą i dojrzeć do następnego związku. Nic na siłę.

Po drugie - nie wchodź w rolę pocieszycielki i terapeutki, bo będziesz kojarzyła mu się ze stratą.
Jak się facet otrząśnie, to cię z tego powodu zostawi.
Po trzecie - traktuj go normalnie, nie trzęś się nad nim, nie bądź nadgorliwa.

Ellen_Ripley · 2020-03-23, 11:10

Cytat:

Napisane przez invisible_01

Dokładnie tak. Wspierać, pomagać w gorszych chwilach - jak najbardziej. Mogą być przecież ciężkie dni typu rocznica śmierci, konieczność kontaktu z byłą żoną etc i wtedy jak najbardziej należy być obok. Ale to nie do autorki należy zadbanie o to, aby ten pan powrócił do normalności i poradził sobie że stratą dziecka i rozwodem. Co więcej, z opisu widzę, że już od początku stawia siebie jako tę, która musi się starać bardziej, bo druga strona jest pokrzywdzona przez los. Nie - oni oboje powinni wejść w związek jako równi partnerzy będący dla siebie nawzajem jednakowym wsparciem w trudnych chwilach.

Autorka zabrzmiała na mocno zdesperowaną.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-03-23, 11:23

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Autorka zabrzmiała na mocno zdesperowaną.

Tak samo to odebralam
Rozumiem ze strata dziecka to bolesny temat ale nie ma potrzeby trzesc sie nad facetem jakby sam mial zaraz umrzec

To jest jego przeszlosc autorka go z niej nie wyleczy i nie musi mu tego rekompensowac
Ich związek to nowy związek A jego przeszlosc to inna sprawa jak nie zamknął tego rozdziału to niech lepiej nie wchodzi w nowa relacje

lubiekielbase · 2020-03-23, 12:54

Cytat:

Napisane przez Fuksiara_

Cześć Dziewczyny!

Zwracam sie do Was z pytaniem, czy któraś doświadczyła relacji z mężczyzną, który stracił dziecko i ma za sobą również rozwód?
Byla to dla mnie bardzo smutna i poruszajaca informacja, której kompletnie sie nie spodziewalam.
Chciałabym poradzić się jak powinnam zachowywac sie w stosunku do niego, na co zwracac uwage, czego nie robic - szczególnie na poczatku relacji, jak o wszystko odpowiednio zadbac, itd.? Bede wdzieczna za Wasze doświadczenia w tym temacie.
Zalezy mi, aby go nie skrzywdzic, zasługuje na to co dobre. Widze, ze jest bardzo ostrozny i zachowawczy w działaniach, nie spieszy sie, dodam, ze ma 37 lat, ja 29.

Pozdrawiam ciepło!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba najlepsze co możesz zrobić dla niego (i siebie) to traktować go normalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14** · 2020-03-23, 16:26

nie bądź plasterkiem na jego zranione serduszko, nie warto ustawiać się w tej pozycji.

Limonka2738 · 2020-03-23, 20:57

Zasadniczo to (jeśli facet nie szuka pocieszycielki i ma to w miare przepracowane) to zachowuj się normalnie.

Jeśli nie będziesz zadawać pytań w stylu "czy twoje zmarłe dziecko lubiło te płatki śniadaniowe" albo "myślisz, że gdyby twoje dziecko żyło, to by mu było ładnie w tej koszulce" to powinno być ok. Ale do tego to wystarczy być bardziej taktownym od podeszwy lewego kalosza, więc powinno ci przyjść naturalnie.

Fuksiara_ · 2020-03-23, 21:10

Hej Dziewczyny!

Bardzo dziękuję za Wasze wiadomości. To co napisałyście jest dla mnie zrozumialym i rozsadnym podejsciem.

Nie zamierzam sama z siebie wracac do przeszlosci i wypytywać tak jak @Limonka2738 napisałaś.
Jezeli poczuje taka potrzebe to oczywscie jestem otwarta i porozmawiam, ale zadnego notorycznego powrotu.

Myślę, że rozdział został zamknięty. Minęły 2 lata. Temat byl tez przerabiany na psychoterapii.

Dlaczego zabrzmialam na zdesperowana? Po prostu mi zalezy zeby nie robic bledow, szczegolnie na poczatku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**Megan_Eagle** · 2020-03-23, 21:16

Ale to jemu powinno zależeć by nie robić błędów..

Starszy, rozwodnik po przejściach a ty się jeszcze przejmujesz co robić by go zdobyć... to on powinien się starac

**Megan_Eagle** · 2020-03-23, 21:20

Bije od ciebie straszna desperacja

Azhaar · 2020-03-23, 21:32

Cytat:

Napisane przez Megan_Eagle

Ale to jemu powinno zależeć by nie robić błędów..

Starszy, rozwodnik po przejściach a ty się jeszcze przejmujesz co robić by go zdobyć... to on powinien się starac

Oj no, już bez przesady.

Desperacja jest wtedy jak rzucasz wszystko, żeby utrzymać jakąś znajomość.
Dziewczyna spytała tylko o radę, bo nie spotkała się wcześniej z taką sytuacją.

I nie, to nie on, a obie strony powinny się starać.
Co w ogóle znaczy komentarz ,,Starszy, rozwodnik po przejściach a ty się jeszcze przejmujesz co robić by go zdobyć"? Że to jakiś człowiek gorszego sortu? Bo bije od Ciebie pogardą i chamstwem na kilometr.

Skoro jest się zainteresowanym relacją z kimś, to znaczy że nam ta osoba odpowiada i chcemy się o tej osobę starać a nie ,,on jest tym gorszym ode mnie, to będzie za mną latać". No obrzydliwe.

My tu mówimy o tworzeniu związku a nie szukaniu zabawki do podnoszenia sobie ego.

**Megan_Eagle** · 2020-03-23, 21:37

Bądźcie sobie super nowoczesne ... tylko bierzcie pod uwagę ze nie każdy taki jest i nie nazywajcie innych postaw obrzydliwymi

Ja jednak jestem tradycjonalistką i wyznaje zasadę ze na początku to facet za mną biega

i dzieki temu nie zakładam wątków ba wizazu o problemach w związku

Limonka2738 · 2020-03-24, 02:30

Cytat:

Napisane przez Megan_Eagle

Bądźcie sobie super nowoczesne ... tylko bierzcie pod uwagę ze nie każdy taki jest i nie nazywajcie innych postaw obrzydliwymi

Ja jednak jestem tradycjonalistką i wyznaje zasadę ze na początku to facet za mną biega

i dzieki temu nie zakładam wątków ba wizazu o problemach w związku

Śmiesznie piszesz "seksistką". Autokorekta?

**0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5** · 2020-03-24, 04:36

Cytat:

Napisane przez Megan_Eagle

Bądźcie sobie super nowoczesne ... tylko bierzcie pod uwagę ze nie każdy taki jest i nie nazywajcie innych postaw obrzydliwymi

Ja jednak jestem tradycjonalistką i wyznaje zasadę ze na początku to facet za mną biega

i dzieki temu nie zakładam wątków ba wizazu o problemach w związku

A może obie osoby powinny się starać po równo, hm?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Limonka2738 · 2020-03-24, 05:52

Cytat:

Napisane przez Fuksiara_

Hej Dziewczyny!

Bardzo dziękuję za Wasze wiadomości. To co napisałyście jest dla mnie zrozumialym i rozsadnym podejsciem.

Nie zamierzam sama z siebie wracac do przeszlosci i wypytywać tak jak @Limonka2738 napisałaś.
Jezeli poczuje taka potrzebe to oczywscie jestem otwarta i porozmawiam, ale zadnego notorycznego powrotu.

Myślę, że rozdział został zamknięty. Minęły 2 lata. Temat byl tez przerabiany na psychoterapii.

Dlaczego zabrzmialam na zdesperowana? Po prostu mi zalezy zeby nie robic bledow, szczegolnie na poczatku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też nie wiem, skąd pomysł o desperacji. Sytuacja jest niecodzienna i nie ma nic złego w zadaniu pytania.

Też bym pewnie na Twoim miejscu trochę rozkminiała, jak tu się zachować.

Ale jakbym była tym facetem, to chciałabym po prostu normalnego związku, bez żadnego cackania się ze mną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-03-22, 21:51	#1
Fuksiara_ Przyczajenie Zarejestrowany: 2020-01 Wiadomości: 7	Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? Cześć Dziewczyny! Zwracam sie do Was z pytaniem, czy któraś doświadczyła relacji z mężczyzną, który stracił dziecko i ma za sobą również rozwód? Byla to dla mnie bardzo smutna i poruszajaca informacja, której kompletnie sie nie spodziewalam. Chciałabym poradzić się jak powinnam zachowywac sie w stosunku do niego, na co zwracac uwage, czego nie robic - szczególnie na poczatku relacji, jak o wszystko odpowiednio zadbac, itd.? Bede wdzieczna za Wasze doświadczenia w tym temacie. Zalezy mi, aby go nie skrzywdzic, zasługuje na to co dobre. Widze, ze jest bardzo ostrozny i zachowawczy w działaniach, nie spieszy sie, dodam, ze ma 37 lat, ja 29. Pozdrawiam ciepło! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-03-22, 22:30	#2
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? Jak stracil dziecko ?umarło?

2020-03-22, 23:11	#3
Fuksiara_ Przyczajenie Zarejestrowany: 2020-01 Wiadomości: 7	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87683818]Jak stracil dziecko ?umarło?[/QUOTE]Tak. Zachorowalo - wada wrodzona, nie wykryta. <12 miesięcy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-03-23, 05:57	#5
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? Moj kolega stracil dziecko w wyniku śmierci lozeczkowej i też przeszedł rozwód Ulozylsobie życie ponownie Wydaje mi się że Ty nic nie możesz zrobic w tej sprawie ,rozumiem że to tragedia ale to jego personalna tragedia nikt mu nie pomoże sobie z tym poradzić Jeśli nadal jest załamany to chyba nie jest czas na nowy związek Moim zdaniem nie musisz go traktować jakoś specjalnie, śmierć dziecka nie była działaniem kogoś aby go skrzywdzić to poprostu tragiczny przypadek Rozwód prawdopodobnie nastąpił z tego powodu że nie umieli się wspierać po stracie dziecka to się dosyć często zdarza Traktuj go tak jak sama byś chciała byc traktowana strata dziecka i rozwód nie robią z niego kaleki którym trzeba się w jakiś specjalny sposób zajmować Ps.zorientuj się co to za wada genetyczna być może jest nosicielem jakiegoś niefortunnego genu i następne dziecko również może urodzić się chore (warto to zbadać zanim zdecydujesz się wchodzić głębiej w relację-jeśli planujesz dzieci) Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-03-23 o 09:08

2020-03-23, 07:58	#6
Rena Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-07 Lokalizacja: Paris Wiadomości: 29 331	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? A nie boisz sie, ze jak Ty bedziesz miec problemy, to on Ciebie tez zostawi?

2020-03-23, 08:07	#7
invisible_01 Zakorzeniona Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 23 947	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? Pierwsza i podstawowa zasada - Ty nie jesteś od tego, aby mu pomóc się z czymkolwiek uporać, nie masz być jego pocieszaczem, nie masz się o niego troszczyć i starać się, aby zapomniał i aby było mu dobrze. Nie rób z siebie już na starcie plasterka na rany, bo wyjdziesz z tej relacji kompletnie wypruta. Wszelkie emocje związane z rozwodem i utratą dziecka facet powinien ułożyć sobie sam lub na terapii. Powinien w związek wejść dopiero wtedy, kiedy ma ułożone sprawy z przeszłości i nie wypływają one na jego obecne życie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-03-23, 16:26	#15
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 13 579	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? nie bądź plasterkiem na jego zranione serduszko, nie warto ustawiać się w tej pozycji.

2020-03-23, 20:57	#16
Limonka2738 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-08 Lokalizacja: Undercity Wiadomości: 30 092	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? Zasadniczo to (jeśli facet nie szuka pocieszycielki i ma to w miare przepracowane) to zachowuj się normalnie. Jeśli nie będziesz zadawać pytań w stylu "czy twoje zmarłe dziecko lubiło te płatki śniadaniowe" albo "myślisz, że gdyby twoje dziecko żyło, to by mu było ładnie w tej koszulce" to powinno być ok. Ale do tego to wystarczy być bardziej taktownym od podeszwy lewego kalosza, więc powinno ci przyjść naturalnie. __________________ To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.

2020-03-23, 21:10	#17
Fuksiara_ Przyczajenie Zarejestrowany: 2020-01 Wiadomości: 7	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? Hej Dziewczyny! Bardzo dziękuję za Wasze wiadomości. To co napisałyście jest dla mnie zrozumialym i rozsadnym podejsciem. Nie zamierzam sama z siebie wracac do przeszlosci i wypytywać tak jak @Limonka2738 napisałaś. Jezeli poczuje taka potrzebe to oczywscie jestem otwarta i porozmawiam, ale zadnego notorycznego powrotu. Myślę, że rozdział został zamknięty. Minęły 2 lata. Temat byl tez przerabiany na psychoterapii. Dlaczego zabrzmialam na zdesperowana? Po prostu mi zalezy zeby nie robic bledow, szczegolnie na poczatku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-03-23, 21:16	#18
Megan_Eagle BAN stały Zarejestrowany: 2020-03 Wiadomości: 51	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? Ale to jemu powinno zależeć by nie robić błędów.. Starszy, rozwodnik po przejściach a ty się jeszcze przejmujesz co robić by go zdobyć... to on powinien się starac

2020-03-23, 21:20	#19
Megan_Eagle BAN stały Zarejestrowany: 2020-03 Wiadomości: 51	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? Bije od ciebie straszna desperacja

2020-03-23, 21:37	#21
Megan_Eagle BAN stały Zarejestrowany: 2020-03 Wiadomości: 51	Dot.: Mężczyzna po utracie dziecka i rozwodzie - Wasze doświadczenia? Bądźcie sobie super nowoczesne ... tylko bierzcie pod uwagę ze nie każdy taki jest i nie nazywajcie innych postaw obrzydliwymi Ja jednak jestem tradycjonalistką i wyznaje zasadę ze na początku to facet za mną biega i dzieki temu nie zakładam wątków ba wizazu o problemach w związku

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)