Brat - fleja

[kolorowe_jaskolki]

Ja rozumiem Twoją frustrację, u mnie w domu rodzice mnie i moje rodzeństwo od najmłodszych lat uczyli porządku i nie mówię tu tylko o oczywistym sprzątaniu po sobie, ale o normalnym podziale obowiązków, a nie, że mama/babcia czy jakakolwiek jedna wyznaczona osoba robi wszystko, myje podłogi, odkurza, robi pranie, a reszta nic. Teraz to doceniam, że mam to wyuczone, a nie jak Twój brat, że pewnie pierwsze pranie zrobi w wieku 25 lat jak się w końcu wyprowadzi i będzie szukał w internecie jak wymyć podłogę albo jak pozbyć się pleśni ze szklanki

Dostałabym szału gdybym dopiero co posprzątała, a ktoś by mi zaraz zrobił syf i się jeszcze denerwował, że sprzątam, bo mu zagłuszam dźwięk na słuchawkach...

Ale to jest po prostu patowa sytuacja, nie jesteś w stanie nic zrobić, można jedynie współczuć takiego brata, w głowie mi się nie mieści, że niektórzy rodzice na własne życzenie wychowują przyszłego syfiarza, a potem się wkurzają, może gdyby od dziecka czegoś od niego (od Was?) wymagali, to nie byłoby teraz takiego problemu. Jak już się kiedyś wyprowadzi, to nigdy bym dobrowolnie nie przyjechała do jego mieszkania, miałabym odruch wymiotny pewnie już stojąc w progu

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Znajdźcie mu dziewczynę i niech może z nią przesiadywać tylko u siebie, nie w jakichś częściach wspólnych typu kuchnia, salon.

[Cukier_Puder_]

No, dobrze, ale wszystkie dziewczyny, które tutaj pisały, że on nic złego nie robi - czy jakbyście trafiły na wspólny pokój z kimś takim w wynajmowanym mieszkaniu to też byłoby ok? Bo po prostu on ma inne poczucie wysprzątania i nie można niczego wymagać? Co wtedy byście zrobiły przez te kilka miesięcy? Bo wydaje mi się, że łatwo powiedzieć, ale każdy kto chociaż minimalnie dba o porządek, odkurza chociaż raz na miesiąc dostałby szału, bo albo po nim sprząta, albo żyjecie w syfie, bo zalęgną się Wam robaki w kuchni, a podłoga zrobi się czarna?

[Limonka2738]

Napisane przez Cukier_Puder_

No, dobrze, ale wszystkie dziewczyny, które tutaj pisały, że on nic złego nie robi - czy jakbyście trafiły na wspólny pokój z kimś takim w wynajmowanym mieszkaniu to też byłoby ok? Bo po prostu on ma inne poczucie wysprzątania i nie można niczego wymagać? Co wtedy byście zrobiły przez te kilka miesięcy? Bo wydaje mi się, że łatwo powiedzieć, ale każdy kto chociaż minimalnie dba o porządek, odkurza chociaż raz na miesiąc dostałby szału, bo albo po nim sprząta, albo żyjecie w syfie, bo zalęgną się Wam robaki w kuchni, a podłoga zrobi się czarna?

Trafiłam na takiego i po prostu znalazłam nowe mieszkanie.

Szkoda mojego czasu na wychowywanie dorosłego człowieka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Napisane przez Cukier_Puder_

No, dobrze, ale wszystkie dziewczyny, które tutaj pisały, że on nic złego nie robi - czy jakbyście trafiły na wspólny pokój z kimś takim w wynajmowanym mieszkaniu to też byłoby ok? Bo po prostu on ma inne poczucie wysprzątania i nie można niczego wymagać? Co wtedy byście zrobiły przez te kilka miesięcy? Bo wydaje mi się, że łatwo powiedzieć, ale każdy kto chociaż minimalnie dba o porządek, odkurza chociaż raz na miesiąc dostałby szału, bo albo po nim sprząta, albo żyjecie w syfie, bo zalęgną się Wam robaki w kuchni, a podłoga zrobi się czarna?

Zglosilabym go do właściciela mieszkania żeby wywalił brudasa

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87687347]Znajdźcie mu dziewczynę i niech może z nią przesiadywać tylko u siebie, nie w jakichś częściach wspólnych typu kuchnia, salon.[/QUOTE]Jeszcze mu dziewczyny mają szukać

Zresztą jaką by go chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Cukier_Puder_

No, dobrze, ale wszystkie dziewczyny, które tutaj pisały, że on nic złego nie robi - czy jakbyście trafiły na wspólny pokój z kimś takim w wynajmowanym mieszkaniu to też byłoby ok? Bo po prostu on ma inne poczucie wysprzątania i nie można niczego wymagać? Co wtedy byście zrobiły przez te kilka miesięcy? Bo wydaje mi się, że łatwo powiedzieć, ale każdy kto chociaż minimalnie dba o porządek, odkurza chociaż raz na miesiąc dostałby szału, bo albo po nim sprząta, albo żyjecie w syfie, bo zalęgną się Wam robaki w kuchni, a podłoga zrobi się czarna?

Jakie kilka miesięcy? Jak mi się coś nie podoba w mieszkaniu, to się wyprowadzam.

[Wizazanka1988rok]

O kurde nieźle złe wychowanie i tak to już jestc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz