Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

[snowflake17]

Dzięki dziewczyny jest ciężko być KPI ale jakoś leci od sesji do sesji i tak juz zleciało wiele miesięcy także pompuję dalej szkoda mi było dawać synkowi mm skoro miałam pokarm no i tak już zostało...

Napisane przez Irmusia81

]10 miesięcy KPI. Przy pierwszym dziecku nie nauczyłam się niestety karmić piersią i tak zostało. Za to znienawidzilam laktator. Nie ściągam nic wcale. Nie chcę nawet o nim słyszeć

super wynik, no i rozumiem Cie doskonale. A z drugim synem jakoś lepiej przygotowałaś się do KP że się udało?

co do słoiczków to ja kupuję hipp, kaszki holle ale jeszcze nie dawałam. Pierwsze 2 tyg chce dawać same pojedyncze warzywa, potem trochę owoców, kaszki po ok 4 tyg. Słoiczek narazie próbowałam tylko jeden, z warzyw marchewka, batat i brokuły.

Dziewczyny po cc - czy już całkiem normalnie czujecie okolice blizny czy macie tam nadal takie zmniejszone czucie? u mnie nadal trochę dziwnie a to już ponad pół roku...

i drugi pytanie - czy spotkałyscie się kiedyś z czymś takim, żeby dziecko jadło głównie przez sen? Mój na "trzeźwo" często nie zje normalnie swojej porcji, dopiero jak robi się senny i przysypia to wyzeruje butelkę, nie wiem o co chodzi

[paulinunia]

Napisane przez koziemleko

Snow ja nie cierpię laktatora wiec tez podziwiam.



To ja chyba przegrzewam bo ubieram do spania caly czas tak samo jak zima. Ale u nas w mieszkaniu ciagle taka sama temperatura jest. Tzn ubieram body, spodenki i spiworek.



Potowki znikaja w oczach po mące ziemniaczanej.

U nas jakas alergia. Myslalam ze skaza białkowa. Dwa miesiące trzymalam diete i nie pomagalo

A co wykluczalas w diecie? Nabiał?

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez snowflake17

Dzięki dziewczyny jest ciężko być KPI ale jakoś leci od sesji do sesji i tak juz zleciało wiele miesięcy także pompuję dalej szkoda mi było dawać synkowi mm skoro miałam pokarm no i tak już zostało... super wynik, no i rozumiem Cie doskonale. A z drugim synem jakoś lepiej przygotowałaś się do KP że się udało?

co do słoiczków to ja kupuję hipp, kaszki holle ale jeszcze nie dawałam. Pierwsze 2 tyg chce dawać same pojedyncze warzywa, potem trochę owoców, kaszki po ok 4 tyg. Słoiczek narazie próbowałam tylko jeden, z warzyw marchewka, batat i brokuły.

Dziewczyny po cc - czy już całkiem normalnie czujecie okolice blizny czy macie tam nadal takie zmniejszone czucie? u mnie nadal trochę dziwnie a to już ponad pół roku...

i drugi pytanie - czy spotkałyscie się kiedyś z czymś takim, żeby dziecko jadło głównie przez sen? Mój na "trzeźwo" często nie zje normalnie swojej porcji, dopiero jak robi się senny i przysypia to wyzeruje butelkę, nie wiem o co chodzi

Mam w rodzinie taka dziewczynkę jak była mała to butla na spaniu, ogólnie drobna dziewczynka, szczupła ale przybierala w normie

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

[kamaska]

Napisane przez snowflake17

Dzięki dziewczyny jest ciężko być KPI ale jakoś leci od sesji do sesji i tak juz zleciało wiele miesięcy także pompuję dalej szkoda mi było dawać synkowi mm skoro miałam pokarm no i tak już zostało... super wynik, no i rozumiem Cie doskonale. A z drugim synem jakoś lepiej przygotowałaś się do KP że się udało?

co do słoiczków to ja kupuję hipp, kaszki holle ale jeszcze nie dawałam. Pierwsze 2 tyg chce dawać same pojedyncze warzywa, potem trochę owoców, kaszki po ok 4 tyg. Słoiczek narazie próbowałam tylko jeden, z warzyw marchewka, batat i brokuły.

Dziewczyny po cc - czy już całkiem normalnie czujecie okolice blizny czy macie tam nadal takie zmniejszone czucie? u mnie nadal trochę dziwnie a to już ponad pół roku...

i drugi pytanie - czy spotkałyscie się kiedyś z czymś takim, żeby dziecko jadło głównie przez sen? Mój na "trzeźwo" często nie zje normalnie swojej porcji, dopiero jak robi się senny i przysypia to wyzeruje butelkę, nie wiem o co chodzi

Ja znam niestety to aż zbyt dobrze z pracy. Dziecko powinno jeść świadomie, jeśli je tylko na snie to jest to zaburzenie karmienia i czasami prowadzi do całkowitej odmowy jedzenia, a wtedy leczenie takiego stanu jest bardzo dla mamy trudne do wytrzymania. Dlatego dobrze byłoby starać się jednak nie karmić na śpiocha. I nie mówię że zawsze i tylko i wyłącznie, żeby nie przedobrzyc w druga stronę i nie zniechęcić dziecka jeszcze bardziej ale starać się jednak karmić swiadomego malucha. Wiadomo że każde dziecko ma takie momenty że je na śpiocha, np w nocy i jest to naturalne ale w ciągu dnia jednak powinno być przytomne. Nie chce tu straszyć nikogo i nie mówię że u Ciebie też tak będzie, nie namawiam do tego żebyś absolutnie odmówiła małemu jedzenia przez sen ale jeśli się da to radzę Ci jednak starać się do namówić do jedzenia kiedy nie śpi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[snowflake17]

Napisane przez kamaska

Ja znam niestety to aż zbyt dobrze z pracy. Dziecko powinno jeść świadomie, jeśli je tylko na snie to jest to zaburzenie karmienia i czasami prowadzi do całkowitej odmowy jedzenia, a wtedy leczenie takiego stanu jest bardzo dla mamy trudne do wytrzymania. Dlatego dobrze byłoby starać się jednak nie karmić na śpiocha. I nie mówię że zawsze i tylko i wyłącznie, żeby nie przedobrzyc w druga stronę i nie zniechęcić dziecka jeszcze bardziej ale starać się jednak karmić swiadomego malucha. Wiadomo że każde dziecko ma takie momenty że je na śpiocha, np w nocy i jest to naturalne ale w ciągu dnia jednak powinno być przytomne. Nie chce tu straszyć nikogo i nie mówię że u Ciebie też tak będzie, nie namawiam do tego żebyś absolutnie odmówiła małemu jedzenia przez sen ale jeśli się da to radzę Ci jednak starać się do namówić do jedzenia kiedy nie śpi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dzięki kamaska mały przez pierwsze 3 miesiące jadł normalnie a potem nagle zaczał protestować, wyginać się, jadł przez tydzień czy dwa mniej niż zawsze, byliśmy w szpitalu i za bardzo nie wiedzieli co z nim zrobić i tak na oko zdiagnozowali mu refluks, brał przez tydzień leki które odstawiłam bo jakoś nie wydawało mi się, że diagnoza była trafiona. Czytałam trochę o tym na ang stronach bo po polsku cięzko cokolwiek znaleźć i nie wiem zupelnie co z tym zrobić. On zje obudzony małą porcję np 50ml ale potem zaczyna płakać i uciekać mi z rąk i dopiero jak zrobi się senny to zje całą butelkę, tzn dojada przez sen. Liczę bardzo na to, że teraz jak rozszerzam diete to jakoś mu się to unormuje... tak się zastanawiam czy może go przekarmialiśmy i ma jakąś traumę albo po prostu butla kojarzy mu się ze spaniem co mogę zrobić żeby jadł normalnie?

[marijka0085]

Kamaska: nadrabiam i już miałam ci ciąży gratulować

Snowflake: u nas było podobnie. Brała 2 czy łuki i płacz. Pomogło częstsze przystawianie do piersi.

U nas dzisiaj strasznie duszno , już nie wiem co że sobą zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez kamaska

Damgala nie musisz wprowadzić do 27, to są stare nieaktualne zalecenia, wg obecnie obowiazujacych możesz wprowadzić w każdej chwili byle do 12 miesiąca się wyrobić, więc nic się nie martw i idź wg swojego planu.
Nelka dziś spala w samym bodziaku i się strasznie rozkopywala, w w efekcie obudziła się przed 3 cala zimna, płacząca, a jak ja uspokoilam wreszcie to się tak rozbudzila że się chciała bawić zamiast spać i mieliśmy znów godzinne usypianie. Ale nawet taka przerwa nie przeszkodziła jej w tym żeby obudzić się już przed 6 i zacząć dzień na całego
A teraz hit - tata wziął Nele pierwszy raz w życiu na zakupy i spacer...A mama zamiast się bachnąc na kanapę i odpoczywać to zaczęła wyścig z odkurzaczem, mopem i ścieżkami żeby sprzątnac jak najwięcej zanim wrócą. Dobrze że sie po godzinie opamietalam i rzuciłam to wszystko. Tylko kobieta może wpaść na coś takiego żeby nie korzystać z darmowych dwóch godzin ciąży i spokoju tylko zapierniczac że sciera na szczęście już naprawiam swój błąd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Ciszy a nie ciąży wprawdzie wczoraj zaliczyliśmy pierwszy raz ale chyba ciąży z tego nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to ja też tak robię zazwyczaj. Nawet powiem, że cieszę się na spacery taty z synkiem i z góry obmyslam jak ten czas wykorzystać pożytecznie - głupia ja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez marijka0085

Kamaska: nadrabiam i już miałam ci ciąży gratulować

Snowflake: u nas było podobnie. Brała 2 czy łuki i płacz. Pomogło częstsze przystawianie do piersi.

U nas dzisiaj strasznie duszno , już nie wiem co że sobą zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już 3 prysznice zaliczyłam pod letnią wodą. A w ogóle to 2 dni temu popsułam w nocy okno w kuchni i coś się w zawiasie zaklinowalo. Mąż coś tam pogrzebał, ale efekt jest taki że go nie otwieram jak męża nie ma. Wiatrak chodzi non stop, drzwi balkonowe na oścież, a nadal nie ma czym oddychać. Klima by się nam przydała. Burza ma być, oby dopiero po spacerze, na który się wybieram jak się mój niuń obudzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

A wiecie co ja Wam powiem jak tylko ktoś zabiera dziewczyny co się zdarza rzadko bo nie mamy tu nikogo to po prostu siadam i pije ciepłą kawę, a dopiero później myślę o sprzątaniu czy gotowaniu. Od tygodnia w domu jest armagedon bo starsza w domu chora i żyje od inhalacji do inhalacji. Niestety Maja się zaraziła i jest na tyle poważnie że jak do poniedziałku nie będzie poprawy to szpital. Poświęcam więc czas dziewczynką a kiedy śpią to robie co noge albo po prostu odpoczywam bo jestem już tym wszystkim wykończona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez asioka92

A wiecie co ja Wam powiem jak tylko ktoś zabiera dziewczyny co się zdarza rzadko bo nie mamy tu nikogo to po prostu siadam i pije ciepłą kawę, a dopiero później myślę o sprzątaniu czy gotowaniu. Od tygodnia w domu jest armagedon bo starsza w domu chora i żyje od inhalacji do inhalacji. Niestety Maja się zaraziła i jest na tyle poważnie że jak do poniedziałku nie będzie poprawy to szpital. Poświęcam więc czas dziewczynką a kiedy śpią to robie co noge albo po prostu odpoczywam bo jestem już tym wszystkim wykończona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka dla dziewczynek i chwili oddechu i relaksu dla Ciebie życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marijka0085]

Napisane przez asioka92

A wiecie co ja Wam powiem jak tylko ktoś zabiera dziewczyny co się zdarza rzadko bo nie mamy tu nikogo to po prostu siadam i pije ciepłą kawę, a dopiero później myślę o sprzątaniu czy gotowaniu. Od tygodnia w domu jest armagedon bo starsza w domu chora i żyje od inhalacji do inhalacji. Niestety Maja się zaraziła i jest na tyle poważnie że jak do poniedziałku nie będzie poprawy to szpital. Poświęcam więc czas dziewczynką a kiedy śpią to robie co noge albo po prostu odpoczywam bo jestem już tym wszystkim wykończona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję, musisz być na prawdę bardzo zmęczona. Przy jednym ciężko odpocząć a co dopiero przy dwójce jak chore. Oby się poprawiło. Dużo zdrówka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

Napisane przez damgala

Zdrówka dla dziewczynek i chwili oddechu i relaksu dla Ciebie życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez marijka0085

Współczuję, musisz być na prawdę bardzo zmęczona. Przy jednym ciężko odpocząć a co dopiero przy dwójce jak chore. Oby się poprawiło. Dużo zdrówka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki dziewczyny. Starsza już chyba zasnęła mąż z nią siedzi, młodsza już śpi więc teraz chwila relaksu i muszę troche się pouczyć. Za tydzień mam ostatnie egzaminy sztuk 4 chciałabym je zdać a nie latać na poprawki. Teraz tylko się modle żeby mała nie musiała iść do szpitala bo tego sobie zupełnie nie wyobrażam. Na szczęście antybiotyk bierze ładnie jakoś specjalnie się nie gimnastykujemy w tym temacie i mam nadzieję że to postawi ją na nogi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koziemleko]

Asioka zdrowka zycze. Ale was dopadlo



Ktos pytal co eliminowalam z diety. Paulinunia ?

Probowalam z nabrałem i jajkami. Nie wiem co jeszcze bym mogla spróbować? Przy okazji nabiału odstawilam tez czekolade



Ale chyba wroce do diety , bo mialam duzo lepsza cere, teraz mam niespodzianki ;(

[kamaska]

Snowflake - to mógł być refluks z tego co opisujesz, a może po prostu jakaś infekcja, lub coś małego podraznilo, w każdym razie te wszystkie zaburzenia karmienia biorą się stąd że coś, czasem mała rzecz typu ból, zakrztuszenie, cokolwiek spowoduje u dziecka uraz psychiczny przez co dziecko kojarzy sobie jedzenie z czym strasznym i powoli zaczyna go unikać. Rodzice chcacy za wszelką cenę nakarmić dziecko próbują wszelkich sposobów, w tym karmienia na śpiocha. Owszem dziecko się naje, ale jeśli sytuacja sie powiela to w psychice małego człowieka utrwala nieprawidłowy wzór karmienia, który z czasem moze się nasilic do tego stopnia że dziecko kompletnie odmawia jedzenia. Niektórzy naukowcy wyróżniają nawet tzw. anoreksje niemowlęca. Na Twoim etapie myślę że powinnaś proponować dziecku jedzenie gdy jest świadome i niech zje ile chce i koniec. Spróbuj nie dawać mu na śpiocha, bo nakrecasz błędne koło. Poczekaj aż zglodnieje i wtedy daj mu kolejna porcje, nawet jeśli to będzie za pół godziny czy godzinę. Chodzi o to żeby przypomnieć dziecku że jedzenie nie boli i nie jest czymś nieprzyjemnym i złym. W pewnym momencie się przyzwyczai i powinien wrócić na dobre tory. Wiem że to będzie bardzo trudne, szczególnie jeśli kpi i masz mnóstwo czasu zajętego. Ale chociaż spróbuj rzadziej dawać mu na śpiocha. Powodzenia
Asioka bardzo Ci współczuję i przesyłam buziaki i dużo zdrówka dla dziewczynek


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulinunia]

Koziemleko ja jeszcze ryby ograniczyłam.
W ogóle przez ostatnie dni przestałam jeść kurczaka i ciało małego jest ładniejsze. Muszę na indyka się przerzucić.
Ale moja waga leci na tej diecie masakrycznie

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

[2Tusiak]

snowflake podziwiam za kpi. Pamietam jak ja caly dzien z laktatorem siedzialam na poczatku jak maluch mnie gryzl i poprostu nie mialam sie czasu po glowie podrapac. Takze szacun.

Napisane przez asioka92

A wiecie co ja Wam powiem jak tylko ktoś zabiera dziewczyny co się zdarza rzadko bo nie mamy tu nikogo to po prostu siadam i pije ciepłą kawę, a dopiero później myślę o sprzątaniu czy gotowaniu. Od tygodnia w domu jest armagedon bo starsza w domu chora i żyje od inhalacji do inhalacji. Niestety Maja się zaraziła i jest na tyle poważnie że jak do poniedziałku nie będzie poprawy to szpital. Poświęcam więc czas dziewczynką a kiedy śpią to robie co noge albo po prostu odpoczywam bo jestem już tym wszystkim wykończona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oj biedactwa, zdrowka zycze!

[Nemmireth_]

Asioka zdrowka

Napisane przez LustForLife

Bobovita ma słoiczki, które można przechowywać 48 godzin po otwarciu. A czy Wy podgrzewacie słoiczki w kąpieli wodnej? Ja dopiero na opakowaniu wspomnianej Bobovity o tym przeczytałam, wcześniej podawałam dynię z firmy Gerber i podgrzewałam kilka łyżeczek w takim malutkim garnuszku przez jakąś minutę-dwie...Chyba w tak krótkim czasie nie straci to żadnych właściwości?



Nasz synek ze 3 noce przespał w samym rampersie, bo wszystkie lżejsze okrycia skopywał a nie chciałam mu zakładać śpiworka. U nas w mieszkaniu jest bardzo ciepło i w nocy mamy wszystkie okna pootwierane. Dziś juz spał w rampersie i cienkim śpiworku, bo był lekki wiaterek i trochę chłodniej. Ale on się teraz w nocy ciągle przekręca i trochę mu to ten śpiworek utrudnia, a przez to się wybudza i płacze.


czy Wasze dzieci też tak krzyczą i piszczą jak oszalałe? Nasz odkrył niedawno swoje możliwości wokalne i teraz daje popis codziennie a mi już głowa pęka .

Piszczy i jęczy
Ja podgrzewam w pustym sloiczku i w podgrzewaczu

Napisane przez koziemleko

Nem ja cwicze ze strony dss.fit (moge dawac linki ?) Tam poszukaj cwiczen na RMPB i wybierz co ci pasuje: ) ja ostatnio nie cwicze





Ja dalam dopiero pol lyzeczki kaszki. Przy starszym gotowalam manne ale teraz mi sie nie chce gotować na pol łyżeczki i wynalazlam taka z bobovity. Jak mi sie uda to wstawie zdjęcia. Dobre opinie maja kaszki holle ( pewnie juz o tym dyskutowalyscie)

Dzięki
Tez probowalismy ta kaszkę ale niunia zrobiła blee

Napisane przez Irmusia81

Ja też robię te ćwiczenia wklejone przez Koziemleko. Nieregularnie ale dużo dają. Także polecam. To się nazywa program naprawczy na rozstęp mięśni brzucha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki


Snowflake - ja nadal nad blizna mam takie dziwne czucie. Juz jest lepiej ale wciąż inaczej


Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[marijka0085]

Mem: a kaszkę dajesz samą? Ja zawsze dodaje owoc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

Hej chyba nic dziś nie pisałam ale sama już nie wiem. Nadal żyjemy od inhalacji do inhalacji z niecierpliwością czekam na poniedziałek i wizytę u lekarza. Wydaje mi się że jest lepiej, mała już się tak nie dusi tym kaszlem, w ogóle mniej kaszle mam nadzieję że to dobry znak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez marijka0085

Mem: a kaszkę dajesz samą? Ja zawsze dodaje owoc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, dałam sama. Mi smakowała

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[marijka0085]

Napisane przez Nemmireth_

Tak, dałam sama. Mi smakowała

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

To może spróbuj owocka dodać świeżego lub że słoiczka/ tubki? Samej kaszki Zosia nie bardzo ale z dodatkiem wcina .
My byliśmy dziś na komunię, Zosia super 3 razy karmiłam na siedząco co dla Nas wyczyn. Także super. Poza tym troszkę spała, ale się wszystkim interesowała i śmiała ciągle, zabawowa dziewczyna. Teraz śpi po emocjach .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamaska]

Nela kaszy w ogole nie toleruje póki co, ja zawsze z owocami jej daje żeby była lepsza ale ona nie lubi owoców więc może dlatego jej nie chce, chociaż samej też wcale nie zje co mnie akurat nie dziwi także u nas kasza jedynie jako dodatek w zupce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

A u nas Maja zjada kaszke sama i z owocami chętniej niż obiadki
Dzisiaj o dziwo zjadła pół słoiczka więc może ruszymy jakoś z tym jedzeniem. Tak bardzo bym chciała żeby jadła tak ładnie jak starsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

To dodam owoc i zobaczymy

My wczoraj przez pół dnia byłyśmy na zawodach strazackich. Mała zachwycona, tyle facetów zagadywala każdego.
Poszła spać o 21.30 i wstała przed 7 na jedzenie i nadal śpi. Ale muszę ją obudzić bo na 9.15 mamy szczepienie.

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[2Tusiak]

Ja sie pochwale, ze my bylismy na dniu farmy wczoraj. Chlopaki szczesliwi. Zdjecia z traktorem sa, kurczak poczochrany, byczek nakarmiony. A potem zjedlismy obiad w restauracji. Ale fajnie tak sie wyrwac na caly dzien i nie musiec sprzatac i gotowac

[agator74]

A my już po chrzcinach. Wszystko się udało. Mały był bardzo dzielny, nawet nie zaplakal w kościele. Na sali też się śmiał do wszystkich. Było bardzo ciepło, jedzenie pyszne więc jesteśmy zadowoleni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koziemleko]

Agator ciesze sie, ze sie wszystko udalo.



Tusiak - dzien farmy - brzmi świetnie!



My mamy ogrodek dzialkowy wiec wczoraj zrobilismy grilla. Opalilam sie na raka, a dzieciaki wybawily się na lonie natury. I mamy juz pelno swoich truskawek! Mniam

[damgala]

Napisane przez 2Tusiak

Ja sie pochwale, ze my bylismy na dniu farmy wczoraj. Chlopaki szczesliwi. Zdjecia z traktorem sa, kurczak poczochrany, byczek nakarmiony. A potem zjedlismy obiad w restauracji. Ale fajnie tak sie wyrwac na caly dzien i nie musiec sprzatac i gotowac

Napisane przez agator74

A my już po chrzcinach. Wszystko się udało. Mały był bardzo dzielny, nawet nie zaplakal w kościele. Na sali też się śmiał do wszystkich. Było bardzo ciepło, jedzenie pyszne więc jesteśmy zadowoleni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super dziewczyny, że imprezki/wypady rodzinne udane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

Dzień dobry, byłyśmy u lekarza z Mają już lepiej więc kamień z serca. W piątek jeszcze mamy przyjść na kontrolę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agator74]

Wreszcie był facet i nam moskitiery w oknach zamontowal. Będzie można okno otworzyć bez strachu przed komarami i robalami
Jest tak gorąco że w domu siedzimy.
Jeżeli marchewka małego trochę zatwardzila to co teraz? Czekać trochę i podać z czymś innym? Bo mam jarzynowa i marchewkowa z ryżem w kolejce i nie wiem co teraz. Może brokuła sprobuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Hej. My dziś byłyśmy na szczepieniu, teraz spokój na pół roku, kolejne jak skończy rok Niunia ma 70 cm i waży 7800g

U nas tez upalnie.

Tez mamy juz truskawy! Werka wcina aż miło patrzeć

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

[Nemmireth_]

Asioka super ze juz ok

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka