Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.80.

[Czarna2000]

Akurat uważam że to spoko pomysł żeby po ślubie zawieźć kwiaty na cmentarz. No bo w sumie po co to komu? Ale jakieś prezenty dla zmarłych na weselu są dla mnie creepy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Mnie dziwią te podziękowania dla rodziców, często mam wrażenie, że są takie jakieś wymuszone, zwłaszcza jak wiem, że relacje z rodzicami niekoniecznie są dobre. Takie trochę dla mnie to na pokaz jest. Jeszcze bardziej dziwią mnie jakieś podziękowania dla gości i rozdawanie dupereli, których nikt nie zabiera i walają się po stołach. Najepsze są magensy ze zdjęciem młodych

[Czarna2000]

Napisane przez meliandra

Mnie dziwią te podziękowania dla rodziców, często mam wrażenie, że są takie jakieś wymuszone, zwłaszcza jak wiem, że relacje z rodzicami niekoniecznie są dobre. Takie trochę dla mnie to na pokaz jest. Jeszcze bardziej dziwią mnie jakieś podziękowania dla gości i rozdawanie dupereli, których nikt nie zabiera i walają się po stołach. Najepsze są magensy ze zdjęciem młodych

Też tego nie lubię. Zawsze jak widziałam te podziękowania to wyglądały strasznie niezręcznie i sztucznie. Prezenty też są dla mnie absolutnie zbędne. Zwłaszcza jak to są właśnie jakieś takie magnesy czy coś w tym stylu. Mam ich sobie powiesić na lodówce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Napisane przez meliandra

Mnie dziwią te podziękowania dla rodziców, często mam wrażenie, że są takie jakieś wymuszone, zwłaszcza jak wiem, że relacje z rodzicami niekoniecznie są dobre. Takie trochę dla mnie to na pokaz jest. Jeszcze bardziej dziwią mnie jakieś podziękowania dla gości i rozdawanie dupereli, których nikt nie zabiera i walają się po stołach. Najepsze są magensy ze zdjęciem młodych

Dlatego my podziękowanie zrobiliśmy prywatnie, bez gapiów. Tak samo jak błogosławieństwo (teraz często błogosławieństwo jest w kościele, przy wszystkich gościach). Dla mnie to bardzo intymne momenty. Co do prezentów dla gości - ja nie chciałam dawać, ale mąż chciał, więc daliśmy każdemu słoiczek z cukierkami. Nie wyszło drogo na szczęście. To co zostało to zjedliśmy albo rozdaliśmy znajomym dzieciom.

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez Czarna2000

Też tego nie lubię. Zawsze jak widziałam te podziękowania to wyglądały strasznie niezręcznie i sztucznie. Prezenty też są dla mnie absolutnie zbędne. Zwłaszcza jak to są właśnie jakieś takie magnesy czy coś w tym stylu. Mam ich sobie powiesić na lodówce?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak jesteś czteroosobową rodzina to masz cztery magnesy

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

Napisane przez meliandra

Mnie dziwią te podziękowania dla rodziców, często mam wrażenie, że są takie jakieś wymuszone, zwłaszcza jak wiem, że relacje z rodzicami niekoniecznie są dobre. Takie trochę dla mnie to na pokaz jest. Jeszcze bardziej dziwią mnie jakieś podziękowania dla gości i rozdawanie dupereli, których nikt nie zabiera i walają się po stołach. Najepsze są magensy ze zdjęciem młodych

O tych duperelach kiedyś była dyskusja.
Na weselu kuzyna w ramach podziękowań były migdały w lukrze (oh yeah, takie w sam raz do połamania zębów) zapakowane w małe pudełeczka na biżuterię. Nie wiem co zrobiłam z migdałami, ale do domu wróciłam z około 40 pudełeczkami, bo wtedy zajmowałam się amatorsko biżuterią
Jeszcze takie drobiazgi, które można zjeść są spoko (np. krówki- nawet jak nie lubisz lub nie jesz, to zostawiasz albo oddajesz komuś innemu).

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez Sz05

Tak samo jak błogosławieństwo (teraz często błogosławieństwo jest w kościele, przy wszystkich gościach).

Że co?
Sama ślubu nie brałam, ale jak brat się żenił to miałam wrażenie, że to błogosławieństwo było najbardziej intymnym i wzruszającym momentem, nie chciałabym, żeby przyglądali się temu goście.

Chociaż kiedyś, na dworach królewskich, nawet noc poślubna była przy świadkach, więc kto wie, czy to nie wróci

[chimay]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89701919]Ja też, ale przyjaciółka brała ślub i podsyłała takie smaczki z grup na FB. Aż się do jednej dodałam. Popcorn można robić, bo to o co się dziewczyny kłócą i czym się przejmują to otwiera przede mną dosłownie inny świat[/QUOTE]

Czy faceci też tak to przeżywają i rozpisują się w necie na temat każdej pie*doły związanej z weselem? Bo w sumie nie znam takich typowo męskich for, a może tam też są kłótnie o garnitury, koszyczki i auta?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Z weselami to jest tak, że goście jednego od drugiego nie odróżniają i w dupie mają czy dostali breloczek czy świeczkę. Wszystko jedno, dopóki jedzenie i muzyka są okej. Reszta dla gości nie ma znaczenia A do tego młodzi, którzy po weselu "my nic nie pamiętamy z tych emocji". No i biznes się kręci

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez chimay

Czy faceci też tak to przeżywają i rozpisują się w necie na temat każdej pie*doły związanej z weselem? Bo w sumie nie znam takich typowo męskich for, a może tam też są kłótnie o garnitury, koszyczki i auta?

z moich obserwacji - nie a często są wpisy w stylu, że panna młoda sama w sumie organizuje i przeżywa. powodzenia
ja w sumie rozumiem też podejście, że zastanawianie się tygodniami nad zaproszeniami to starta czasu. każdy ma w dupie te zaproszenia, ja bym wolała dostać maila, bo tego nie zgubię ja nie dbam o detale, wolę machnąć ręką i mieć spokój. co nie zawsze mi wychodzi na dobre, ale ja chcę po prostu odhaczyć i iść dalej

[Sz05]

Napisane przez staska_stasia

O tych duperelach kiedyś była dyskusja.

Na weselu kuzyna w ramach podziękowań były migdały w lukrze (oh yeah, takie w sam raz do połamania zębów) zapakowane w małe pudełeczka na biżuterię. Nie wiem co zrobiłam z migdałami, ale do domu wróciłam z około 40 pudełeczkami, bo wtedy zajmowałam się amatorsko biżuterią

Jeszcze takie drobiazgi, które można zjeść są spoko (np. krówki- nawet jak nie lubisz lub nie jesz, to zostawiasz albo oddajesz komuś innemu).

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------



Że co?

Sama ślubu nie brałam, ale jak brat się żenił to miałam wrażenie, że to błogosławieństwo było najbardziej intymnym i wzruszającym momentem, nie chciałabym, żeby przyglądali się temu goście.



Chociaż kiedyś, na dworach królewskich, nawet noc poślubna była przy świadkach, więc kto wie, czy to nie wróci

Niestety. Spotkałam się z tym pierwszy raz 3 lata temu i teraz coraz częściej się to praktykuje, ponieważ panny młode chcą, żeby pan młody zobaczył je pierwszy raz przy ołtarzu.

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89702066]Z weselami to jest tak, że goście jednego od drugiego nie odróżniają i w dupie mają czy dostali breloczek czy świeczkę. Wszystko jedno, dopóki jedzenie i muzyka są okej. Reszta dla gości nie ma znaczenia A do tego młodzi, którzy po weselu "my nic nie pamiętamy z tych emocji". No i biznes się kręci

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------





z moich obserwacji - nie a często są wpisy w stylu, że panna młoda sama w sumie organizuje i przeżywa. powodzenia

ja w sumie rozumiem też podejście, że zastanawianie się tygodniami nad zaproszeniami to starta czasu. każdy ma w dupie te zaproszenia, ja bym wolała dostać maila, bo tego nie zgubię ja nie dbam o detale, wolę machnąć ręką i mieć spokój. co nie zawsze mi wychodzi na dobre, ale ja chcę po prostu odhaczyć i iść dalej[/QUOTE]Co do zaproszeń, właśnie dlatego wzięłam tańsze, 3 zł za sztukę, gdzie większość bierze nawet 10 zł za sztukę, żeby były jak najbardziej spektakularne. Goście i tak nie zwracają na to uwagi, a większość i tak je zgubi.

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

omg 10 zł za zaproszenie?
szczególnie, że teraz bardzo fajne można sobie samemu w canvie zaprojektować, tak w 100% pod siebie. moja przyjaciółka tak zrobiła (fakt, że ma zmysł estetyczny) i to było jedyne zaproszenie, którego nie chciałam wyrzucać po weselu tak od razu ale finalnie podczas przeprowadzki się go pozbyłam

[meliandra]

Napisane przez Sz05

Dlatego my podziękowanie zrobiliśmy prywatnie, bez gapiów. Tak samo jak błogosławieństwo (teraz często błogosławieństwo jest w kościele, przy wszystkich gościach). Dla mnie to bardzo intymne momenty. Co do prezentów dla gości - ja nie chciałam dawać, ale mąż chciał, więc daliśmy każdemu słoiczek z cukierkami. Nie wyszło drogo na szczęście. To co zostało to zjedliśmy albo rozdaliśmy znajomym dzieciom.

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Jak jesteś czteroosobową rodzina to masz cztery magnesy

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

No ja też bym wolała podziękowania na osobności, a nie na pokaz. Coś do jedzenia jest jeszcze ok, można zjeść albi zje ktoś inny, nie zmarnuje się. Co nie zmienia faktu, że dla mnie jest to zbędne, raczej nikt nie chodzi i nie gada, ze wesele Kowalskich, to była lipa, bo nie dostali cukierka w podziękowaniu

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89702066]Z weselami to jest tak, że goście jednego od drugiego nie odróżniają i w dupie mają czy dostali breloczek czy świeczkę. Wszystko jedno, dopóki jedzenie i muzyka są okej. Reszta dla gości nie ma znaczenia A do tego młodzi, którzy po weselu "my nic nie pamiętamy z tych emocji". No i biznes się kręci

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------



z moich obserwacji - nie a często są wpisy w stylu, że panna młoda sama w sumie organizuje i przeżywa. powodzenia
ja w sumie rozumiem też podejście, że zastanawianie się tygodniami nad zaproszeniami to starta czasu. każdy ma w dupie te zaproszenia, ja bym wolała dostać maila, bo tego nie zgubię ja nie dbam o detale, wolę machnąć ręką i mieć spokój. co nie zawsze mi wychodzi na dobre, ale ja chcę po prostu odhaczyć i iść dalej[/QUOTE]

Ja mam takie samo podejście - muzyka, jedznie, alkohol fajnie jak jest lżejszy, a nie tylko wódka, a reszta nie ma znaczenia. Rozstrząsania się nad zaproszeniami też nie rozumiem, przecież to i tak potem leci w kubeł

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

nie wiem, może te, które tak przeżywają, to myślą, że dla gości to też taki wyjątkowy dzień? Ja w ogóle nie mam takich odczuć. Pewnie jakby np. moje dziecko brało ślub to co innego, ale znajomi, czy jakaś kuzynka...Wzruszyłam się na ślubach przyjaciółek, ale w ogóle nie uważam tych dni za jakieś wyjątkowe w moim życiu. Pamiętam głównie wspólne tańce i toasty; e nie interesuje, jakie były serwetki i czy zwykła fotobudka czy 360

[Sz05]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89702088]omg 10 zł za zaproszenie?
szczególnie, że teraz bardzo fajne można sobie samemu w canvie zaprojektować, tak w 100% pod siebie. moja przyjaciółka tak zrobiła (fakt, że ma zmysł estetyczny) i to było jedyne zaproszenie, którego nie chciałam wyrzucać po weselu tak od razu ale finalnie podczas przeprowadzki się go pozbyłam[/QUOTE]Bo wiesz, jakiś lepszy papier, są jeszcze zaproszenia na drewnie, na szkle itp.

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez meliandra

No ja też bym wolała podziękowania na osobności, a nie na pokaz. Coś do jedzenia jest jeszcze ok, można zjeść albi zje ktoś inny, nie zmarnuje się. Co nie zmienia faktu, że dla mnie jest to zbędne, raczej nikt nie chodzi i nie gada, ze wesele Kowalskich, to była lipa, bo nie dostali cukierka w podziękowaniu







Ja mam takie samo podejście - muzyka, jedznie, alkohol fajnie jak jest lżejszy, a nie tylko wódka, a reszta nie ma znaczenia. Rozstrząsania się nad zaproszeniami też nie rozumiem, przecież to i tak potem leci w kubeł

Jasne, to zrozumiałe. U mnie mąż chciał to znalazłam takie jak najmniejszym kosztem.

Prawda jest taka, że goście na mało co zwracają uwagę. Nie zauważa czy obrus był zielony, biały czy różowy. Dla nich się liczy zabawa i jedzenie.

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89702093]nie wiem, może te, które tak przeżywają, to myślą, że dla gości to też taki wyjątkowy dzień? Ja w ogóle nie mam takich odczuć. Pewnie jakby np. moje dziecko brało ślub to co innego, ale znajomi, czy jakaś kuzynka...Wzruszyłam się na ślubach przyjaciółek, ale w ogóle nie uważam tych dni za jakieś wyjątkowe w moim życiu. Pamiętam głównie wspólne tańce i toasty; e nie interesuje, jakie były serwetki i czy zwykła fotobudka czy 360 [/QUOTE]Dla nas to był nasz dzień. Bardzo przeżywali rodzice i rodzeństwo, ale ja wiem że dla reszty gości to było po prostu kolejne wesele w rodzinie i okazja do spotkania. Teściowa gadała, że wszyscy będą narzekać, że nie ma bimbru czy wiejskiego stołu. I co? Nawet nikt nie zwrócił uwagi, że tego nie było

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

zaproszenie na szkle?????? haha zrobiłaś mi dzień

[Lumimi]

Napisane przez Czarna2000

Kurcze, rozumiem że PM jest najważniejsza, to jej dzień i w ogóle ogromny stres.
Ale co to ma znaczyć że ktoś by "przetrawił"? Jeśli idę skorzystać z jakiejś usługi to chce żeby została wykonana najlepiej jak to możliwe i żebym była w pełni zadowolona, niezależnie od tego po co mi taka usługa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najlepiej technicznie wykonana to jedno. A drugie czy pasuje. Bo jeśli będziesz chciała makijaż smoke on zostanie technicznie dobrze wykonany ale nie będzie Ci pasował albo będziesz się w nim źle czuła to czyją wina? W makijażu efekt końcowy mocno zależy od tego jak klientka wygląda. Bo dwa identyczne makijaże potrafią totalnie inaczej wyglądać na dwóch różnych osobach.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

Dwa razy w życiu widziałam zaproszenia, która przykuły moją uwagę.
Pierwsze to tylko dlatego, że były w ciekawej kopercie (taka pół prześwitująca ze śliskiego papieru, nie wiem co to było i jak się nazywało), w dodatku przewiązane sznureczkiem konopnym. Zakładam, że były droższe, na pewno wyróżniały się na tle innych, ale po roku już nawet nie potrafiłabym dokładnie opisać jak wyglądały.
Drugie- małżonkowie są pióromaniakami, kaligrafia i te sprawy, wypisywali je sami takim mieniącym się atramentem i z tymi wszystkimi zawijasami itd. Ja doceniłam, bo sama piszę głównie piórami wiecznymi, ale czy jakiś inny człowiek, który długopis trzyma w ręku może raz w tygodniu a tak to pisze na komputerze również to docenił -wątpię.

[Czarna2000]

Wiecie, ja też nie mówię żeby nic nie robić. Ślub jest ważny, jesteście w tym dniu najważniejsi, chcecie żeby każdy się dobrze bawił. Ślub (przynajmniej z założenia) bierze się tylko raz. Tylko niektórzy wpadają w taki szał, że zapominają o zdrowym rozsądku. Po co mi magnes z czyimś zdjęciem? Ostatnio moi rodzice przywieźli takie coś z komunii. Słodycze w tych paczuszkach już prędzej, po prostu się zje. Tylko na weselu jest tyle jedzenia i tyle słodyczy, że to jest serio niepotrzebne. Z zaproszeniemi to samo. Nikt nie zwraca na to uwagi. Można wybrać coś ładnego w rozsądnej cenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Napisane przez Lumimi

Najlepiej technicznie wykonana to jedno. A drugie czy pasuje. Bo jeśli będziesz chciała makijaż smoke on zostanie technicznie dobrze wykonany ale nie będzie Ci pasował albo będziesz się w nim źle czuła to czyją wina? W makijażu efekt końcowy mocno zależy od tego jak klientka wygląda. Bo dwa identyczne makijaże potrafią totalnie inaczej wyglądać na dwóch różnych osobach.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

No ale co w związku z tym, bo ja nie wiem do czego zmierzasz? Każdy usługa beauty może się skończyć rozczarowaniem, nie tylko makijaż ślubny. Tak samo może być z makijażem wieczorowym, ścięciem włosów, paznokciami, henną brwi, powiększaniem ust i wszystkim innym. Nikt Ci nigdy nie da gwarancji, że efekt końcowy Cię zadowoli. Osoba wykonująca daną usługę może coś doradzić, ale może też mieć inny gust. Jak ktoś chce mnieć coś zrobione, to ma na własne ryzyko i tyle. Jak ktoś nie chce makijażu próbnego, to jest jego sprawa i nie wiem po co kogoś do tego przymuszać. Ani robić 2h czasu zapasu, bo może zmyjemy i zrobimy od nowa.

Napisane przez Czarna2000

Wiecie, ja też nie mówię żeby nic nie robić. Ślub jest ważny, jesteście w tym dniu najważniejsi, chcecie żeby każdy się dobrze bawił. Ślub (przynajmniej z założenia) bierze się tylko raz. Tylko niektórzy wpadają w taki szał, że zapominają o zdrowym rozsądku. Po co mi magnes z czyimś zdjęciem? Ostatnio moi rodzice przywieźli takie coś z komunii. Słodycze w tych paczuszkach już prędzej, po prostu się zje. Tylko na weselu jest tyle jedzenia i tyle słodyczy, że to jest serio niepotrzebne. Z zaproszeniemi to samo. Nikt nie zwraca na to uwagi. Można wybrać coś ładnego w rozsądnej cenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo szał związany z komuniamii to dopiero jest hit. Myślę, że to się dopiero rozkręca i za jakiś czas będzie jak z weselami.

[this_witch]

Napisane przez sublips

Że kobiety są w stanie wydać kilka tysięcy na suknię ślubną z salonu, wykonaną z niezbyt dobrego materiału i to często po to, żeby po weselu ją sprzedać zamiast nie wiem, poszukać na Zalando białej kiecki i to takiej, którą może gdzieś założą kiedyś. Po prostu nie ogarniam tego swoim umysłem.

Tak samo próbna fryzura, próbny makijaż – to wszystko to jest po prostu kupa pieniędzy i to takich wydanych w sumie zbędnie.

Ja to akurat rozumiem, bo dla większości kobiet to może być jedyna okazja w życiu żeby założyć taką wymarzoną, ale niepraktyczną stylizację. Ale ja jestem mocno ciuszkowa i wiem, że założenie pięknej sukienki sprawia mi generalnie radość. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, ale jeśli budżet pozwala na te kilka tysi, to czemu nie. Prędzej popieram wydanie tych pieniędzy na siebie i spełnienie swojego marzenia niż na kolejne cuda na kiju, atrakcje dla gości. Na pierwszym ślubie miałam właśnie sukienkę z zalando za 100 zł, jeśli kiedykolwiek przyjdzie mi brać kolejny to na pewno wystąpię w czymś ekstra

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez sublips

To nie chodzi o to, że oceniam kogoś, kto ulega tej presji – nie ukrywam, może odrobinę tak – ale bardziej zadziwia mnie sam fakt, że jest na to popyt i podaż. Że kobiety są w stanie wydać kilka tysięcy na suknię ślubną z salonu, wykonaną z niezbyt dobrego materiału i to często po to, żeby po weselu ją sprzedać zamiast nie wiem, poszukać na Zalando białej kiecki i to takiej, którą może gdzieś założą kiedyś. Po prostu nie ogarniam tego swoim umysłem.

Tak samo próbna fryzura, próbny makijaż – to wszystko to jest po prostu kupa pieniędzy i to takich wydanych w sumie zbędnie.

Dlatego zgadzam się w 100%, że to scam. Rozumiem np. fotograf, zespół – takie koszty, żeby mieć jakieś fajne wspomnienia – ale nie przepłacanie za każdą możliwą usługę.

Niezbyt dobrego materiału? Suknia za kilka tysięcy szyta u krawcowej jest z dobrego materiału. Koronki ręcznie wyszywane itp... no to musi kosztować. Oczywiście, że sukienka z sklepu może być ładna, lecz szyta na zamówienie, na wymiar to nieco "inny wymiar".

[kasiunia788742]

Napisane przez this_witch

Ja to akurat rozumiem, bo dla większości kobiet to może być jedyna okazja w życiu żeby założyć taką wymarzoną, ale niepraktyczną stylizację. Ale ja jestem mocno ciuszkowa i wiem, że założenie pięknej sukienki sprawia mi generalnie radość. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, ale jeśli budżet pozwala na te kilka tysi, to czemu nie. Prędzej popieram wydanie tych pieniędzy na siebie i spełnienie swojego marzenia niż na kolejne cuda na kiju, atrakcje dla gości. Na pierwszym ślubie miałam właśnie sukienkę z zalando za 100 zł, jeśli kiedykolwiek przyjdzie mi brać kolejny to na pewno wystąpię w czymś ekstra

Zgadzam się.

Ja wiem, że jakby miała budżet to wydałabym z 6k na suknie, ale! jedwabną. Swoją kupiłam na vinted za 1000 zł i naprawdę po swoim ślubie stwierdziłam że byłabym gotowa iść do salonu i wydać pełna cenę bo to jak ona wyglądała w tańcu, jak wygląda na zdjęciach (cala pracuje, idealnie mnie dopełnia) to po prostu cudo.

Za to... wydałam 4 tysiące na buty (i to w promocji) i nie żałuję, takie dziecięco nastolatkowe marzenie ale też wiem, że nie były kupione na jeden raz

Bukiet to były białe roże nierówno ułożone w bukiet, makijaż sama robiłam, zaproszenia, menu itp też sama w canvie, autem jechaliśmy naszym a ubiór auta to resztka mojego welonu (zwężałam na szerokość) i samodzielne bukieciki z gipsówki obrączki ze swojego złota.

A mimo to wydaliśmy od gruszki pieniędzy jednak finalnie nie żałuję



Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89702118]Niezbyt dobrego materiału? Suknia za kilka tysięcy szyta u krawcowej jest z dobrego materiału. Koronki ręcznie wyszywane itp... no to musi kosztować. Oczywiście, że sukienka z sklepu może być ładna, lecz szyta na zamówienie, na wymiar to nieco "inny wymiar".[/QUOTE]Polemizowałabym. Jakby było jak piszesz to byłoby wspaniale. Naprzymierzałam się troche tych sukienek i w większosci cena jest tak nieadekwatna do jakości, że szkoda gadać. A jak dopytywalam o materiał to niechętnie, ale w końcu panie mówiły: poliester. Więc pytanie co rozumiesz za dobry materiał bo ja każdy poliester odrzucam a w salonach nawet materiał mikado, który w przeszłości był głównie z jedwabiu to teraz zastąpił poliester.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Lumimi]

Napisane przez meliandra

No ale co w związku z tym, bo ja nie wiem do czego zmierzasz? Każdy usługa beauty może się skończyć rozczarowaniem, nie tylko makijaż ślubny. Tak samo może być z makijażem wieczorowym, ścięciem włosów, paznokciami, henną brwi, powiększaniem ust i wszystkim innym. Nikt Ci nigdy nie da gwarancji, że efekt końcowy Cię zadowoli. Osoba wykonująca daną usługę może coś doradzić, ale może też mieć inny gust. Jak ktoś chce mnieć coś zrobione, to ma na własne ryzyko i tyle. Jak ktoś nie chce makijażu próbnego, to jest jego sprawa i nie wiem po co kogoś do tego przymuszać. Ani robić 2h czasu zapasu, bo może zmyjemy i zrobimy od nowa.







Ooo szał związany z komuniamii to dopiero jest hit. Myślę, że to się dopiero rozkręca i za jakiś czas będzie jak z weselami.

To w związku z tym że na usługi beauty ślubne klientki są bardziej "wybredne" i chcą mieć wszystko idealnie, osoby które wykonują zabieg chcą zadowolić takie osoby w 100%. Stąd m.in makijaże próbne. Bo jednak ślub dla PM jest jedyna z zalozenia taka okazja.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Lumimi

To w związku z tym że na usługi beauty ślubne klientki są bardziej "wybredne" i chcą mieć wszystko idealnie, osoby które wykonują zabieg chcą zadowolić takie osoby w 100%. Stąd m.in makijaże próbne. Bo jednak ślub dla PM jest jedyna z zalozenia taka okazja.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

patrząc na statystyki, to sporo PM będzie miało już znaną na imprezę rozwodową i próbny niepotrzebny
oczywiście wiem, że rozwód to słaba rzecz, ale niestety coraz ich więcej. Chociaż na tle Europy i tak jesteśmy dosyć stali w utrzymaniu tego typu umowy

[meliandra]

Napisane przez this_witch

Ja to akurat rozumiem, bo dla większości kobiet to może być jedyna okazja w życiu żeby założyć taką wymarzoną, ale niepraktyczną stylizację. Ale ja jestem mocno ciuszkowa i wiem, że założenie pięknej sukienki sprawia mi generalnie radość. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, ale jeśli budżet pozwala na te kilka tysi, to czemu nie. Prędzej popieram wydanie tych pieniędzy na siebie i spełnienie swojego marzenia niż na kolejne cuda na kiju, atrakcje dla gości. Na pierwszym ślubie miałam właśnie sukienkę z zalando za 100 zł, jeśli kiedykolwiek przyjdzie mi brać kolejny to na pewno wystąpię w czymś ekstra

No ja też jak już to wolałabym wydac na kieckę niż na zaproszenia, prezenty na podziękowania dla gości i jakieś bzdurne fotobudki

Napisane przez Lumimi

To w związku z tym że na usługi beauty ślubne klientki są bardziej "wybredne" i chcą mieć wszystko idealnie, osoby które wykonują zabieg chcą zadowolić takie osoby w 100%. Stąd m.in makijaże próbne. Bo jednak ślub dla PM jest jedyna z zalozenia taka okazja.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Ale Ty uważasz, że osoba wykonująca makijaż wie lepiej czy jej klientka jest wybredna i czy potrzebuje makijażu próbnego Sory, ale Twoja teoria jest mocno naciągnięta i tyle. Chodzi o naciągnie klientek i wyciąganie od nich kasy, a nie o ich rzekome dobro. Skoro idę i mówię, że chce makijaż wieczorowy i nie chce próbnego, to wiodocznie taki chce i tyle. Gdyby makijażystka mi powiedziała, że nie zrobi mi makijażu na ślub bez próbnego i że mam zapłacić ekstra za słowo ślubny, to dopiero bym ją obsmarowała w necie, że jest zwykłą oszustką Jak idę na jakąkolwiek usługę, to oczekuje, że będzie wykonana idelanie, a nie, że ktoś wykona ją pół gwizdka bo nie jestem panną młodą

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez meliandra

No ja też jak już to wolałabym wydac na kieckę niż na zaproszenia, prezenty na podziękowania dla gości i jakieś bzdurne fotobudki



Ale Ty uważasz, że osoba wykonująca makijaż wie lepiej czy jej klientka jest wybredna i czy potrzebuje makijażu próbnego Sory, ale Twoja teoria jest mocno naciągnięta i tyle. Chodzi o naciągnie klientek i wyciąganie od nich kasy, a nie o ich rzekome dobro. Skoro idę i mówię, że chce makijaż wieczorowy i nie chce próbnego, to wiodocznie taki chce i tyle. Gdyby makijażystka mi powiedziała, że nie zrobi mi makijażu na ślub bez próbnego i że mam zapłacić ekstra za słowo ślubny, to dopiero bym ją obsmarowała w necie, że jest zwykłą oszustką Jak idę na jakąkolwiek usługę, to oczekuje, że będzie wykonana idelanie, a nie, że ktoś wykona ją pół gwizdka bo nie jestem panną młodą

Nikt nie zmusza PM do korzystania z usług akurat tej kosmetyczki, która robi makijaż ślubny z obowiązkowym makijazem próbnym. Może iść do jakiejs innej

[Misia452]

Napisane przez Norluka

Mnie też biznes weselny dziwi, najbardziej to okołoweselne prezenty i podziękowania dla wszystkich. Dzisiaj na jednej grupie na fb mignął mi post młodej, czy inni kupują coś zmarłym dziadkom...

No ja zawiozłam dziadkowi na grób kwiaty i tzta tacie też. Ale to było bardziej w postaci tego,że chcieliśmy też o nich pamiętać.
Nic spełnianie nie kupowaliśmy.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Sz05

Ja zawiozłam jedynie zmarłym dziadkom kwiaty, które zostały z dekoracji.

Ja też po weselu jeszcze te kwiaty zawoziłam, a dwa dni przed ślubem ładna kompozycje nagrobna

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez meliandra

No ale co w związku z tym, bo ja nie wiem do czego zmierzasz? Każdy usługa beauty może się skończyć rozczarowaniem, nie tylko makijaż ślubny. Tak samo może być z makijażem wieczorowym, ścięciem włosów, paznokciami, henną brwi, powiększaniem ust i wszystkim innym. Nikt Ci nigdy nie da gwarancji, że efekt końcowy Cię zadowoli. Osoba wykonująca daną usługę może coś doradzić, ale może też mieć inny gust. Jak ktoś chce mnieć coś zrobione, to ma na własne ryzyko i tyle. Jak ktoś nie chce makijażu próbnego, to jest jego sprawa i nie wiem po co kogoś do tego przymuszać. Ani robić 2h czasu zapasu, bo może zmyjemy i zrobimy od nowa.







Ooo szał związany z komuniamii to dopiero jest hit. Myślę, że to się dopiero rozkręca i za jakiś czas będzie jak z weselami.

Już jest. Chrześnica mojej koleżanki miała pod domem orkiestrę na jej wyjście z domu.

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

[Lumimi]

Napisane przez meliandra

No ja też jak już to wolałabym wydac na kieckę niż na zaproszenia, prezenty na podziękowania dla gości i jakieś bzdurne fotobudki







Ale Ty uważasz, że osoba wykonująca makijaż wie lepiej czy jej klientka jest wybredna i czy potrzebuje makijażu próbnego Sory, ale Twoja teoria jest mocno naciągnięta i tyle. Chodzi o naciągnie klientek i wyciąganie od nich kasy, a nie o ich rzekome dobro. Skoro idę i mówię, że chce makijaż wieczorowy i nie chce próbnego, to wiodocznie taki chce i tyle. Gdyby makijażystka mi powiedziała, że nie zrobi mi makijażu na ślub bez próbnego i że mam zapłacić ekstra za słowo ślubny, to dopiero bym ją obsmarowała w necie, że jest zwykłą oszustką Jak idę na jakąkolwiek usługę, to oczekuje, że będzie wykonana idelanie, a nie, że ktoś wykona ją pół gwizdka bo nie jestem panną młodą

Wiem że ktoś pracujący z klientem wie lepiej co się sprawdza i przede wszystkim co jemu ułatwia pracę. Zarabianie pieniędzy to nie naciągnie. Nie rozumiem gdzie ty widzisz oszustwo skoro cena usługi jest jawna tak samo jak to że wymaga próbnego. Jeśli ci się jej podoba to się nie zapisuj. Idealnie to może być wykonana pod względem technicznym. Ale makijażystka to nie wróżka i nie jest w stanie przewidzieć jak będziesz się czuła w tym makijażu. Bo opisać to jedno, inspiracją to drugie, a trzecie to to jak się czuje klientka gdy zobaczy się w lustrze. Nikt tutaj nie pisze p usłudze na pół gwizdka.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[pempek]

Napisane przez Sz05

Już jest. Chrześnica mojej koleżanki miała pod domem orkiestrę na jej wyjście z domu.

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

Orkiestra to jest dość stary zwyczaj na Mazowszu np. Jak jeszcze mieszkałam w bloku to praktycznie każda panna wychodziła z domu na ślub w rytmie orkiestry i nie wiedzieć czemu utworu: Rozszumialy się wierzby płaczące


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Napisane przez pempek

Orkiestra to jest dość stary zwyczaj na Mazowszu np. Jak jeszcze mieszkałam w bloku to praktycznie każda panna wychodziła z domu na ślub w rytmie orkiestry i nie wiedzieć czemu utworu: Rozszumialy się wierzby płaczące


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no ale chyba nie na Komunię

Wysłane z mojego motorola edge 30 neo przy użyciu Tapatalka

[Paprotka_]

Napisane przez Lumimi

Wiem że ktoś pracujący z klientem wie lepiej co się sprawdza i przede wszystkim co jemu ułatwia pracę. Zarabianie pieniędzy to nie naciągnie. Nie rozumiem gdzie ty widzisz oszustwo skoro cena usługi jest jawna tak samo jak to że wymaga próbnego. Jeśli ci się jej podoba to się nie zapisuj. Idealnie to może być wykonana pod względem technicznym. Ale makijażystka to nie wróżka i nie jest w stanie przewidzieć jak będziesz się czuła w tym makijażu. Bo opisać to jedno, inspiracją to drugie, a trzecie to to jak się czuje klientka gdy zobaczy się w lustrze. Nikt tutaj nie pisze p usłudze na pół gwizdka.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

A co się dzieje kiedy próbny makijaż nie pasuje? Jakie są kolejne kroki?

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka