fryzurka córeczki-szok!

[ulaulaula]

wiktoria(6lat) jest moim najcenniejszym skarbem, promyczkiem słońca w deszczowe dni, lecz zawsze gdy chcę ja wziąć do fryzjera słodka wiki zmienia się w potworka(krzyczy, histeryzuje, płacze, jest niegrzeczna do pani fryzjerki).Efekt jej manewrów sprawia że zawsze wychodzi tylko z podciętymi końcówkami.W zeszłym tygodniu postanowiłam,że nie mam już siły na te jej fochy, poprosiłam moją siostre by mnie wyręczyła tego dnia.
Ola(moja siostra) postanowiła, że zabierze ja do innego salonu, a przy okazji sama też sie obetnie.powiedziałam Olce ze jak sie uda to niech spróbują ja zciąć krócej niz zawsze(chociaż i tak byłam pewna że Wikusia wróci z taką samą fryzurka jak wyszła(długośc ok 7cm za ramiona))
Wróciły po prawie 1,5godz.Gdy weszły do mieszkania nie poznałam swojej córeczki-miała śliczną króciutka fryzurkę i (co najważniejsze)promienny uśmiech na buzi.Moja siostra to cudotwórczyni!
Poniżej zamieszczam fotki z taka samo fryzurką jaką ma Wiktoria, dziewczynka na nim jest równiez bardzo do niej podobna(wiktoria ma troszkę jaśniejsze włoski)

[ulaulaula]

fryzurka Wiktorii zainspirowała mnie do tego by również sciąć włosy.
Chyba pójdziemy z Wiktorią do tego samego salonu, co zabrała ją moja siostra.Do teraz nie moge uwieżyć że moje dziecko lubi chodzić do fryzjera(jak byłam w jej wieku to nie znosiłam).
A wy dziewczyny macie problem z waszymi córeczkam gdy muszą iść do fryzjera? Pochwalcie sie jakie fryzurki maja wasze pociechy

[seemore]

Wiesz moze nie tyle siostra cudotwórczyni <z pewnoscia tez, nie znam sytuacji> co fryzjer. Dzieciecy powinien sie znac na tym jak uspokoic dziecko i zachecic je. Jak nie umie to trzeba zmienic fryzjera

[Kosmiczna]

hehe, no tak pamiętam jak ja sama mając 3-7 lat krzyczałam na fotelu u fryzjera... Być może w psychice dziecka ścinanie włosów jest czymś w rodzaju krzywdy. Ja osobiście nienawidziłam wszystkich fryzjerów będąc taką małą 'ści ochą' Oczywiście z wiekiem mi przeszło i teraz najchętniej non-stop zmieniałabym wygląd swoich włosów

pozdrawiam

[Izkaa]

jedynym problemem u mojej 9-letniej córki ze ścięciem włosów jest ten ,że ona wogóle nie chce ich ściąć. Włosy ma mnie więcej do łopatek i jedynie pozwala na podcinanie ich przeze mnie.A szczerze powiedziawszy wolałabym ,żeby je ścięła , bo mam dość czesania jej codziennie rano. Myslałam , że po komunii dojrzeje do ścięcia , bo większość dziewczynek ścina wtedy włosy. Ale ten argument zadziałał wręcz odwrotnie. doszła do wniosku ,że skoro inne dziewczynki ścinają włosy to ona tego nie zrobi.

[ksh]

fryzurka bardzo ładna, taka dziewczęca

ja przygód z fryzjerami nie miałam, bo to zawsze mama mi podcinała włosy... pierwszy raz u fryzjera byłam chyba w szóstej klasie podstawówki

[NiUśKa_]

a ja od małego lubiłam, jak mi obcinali włosy może dlatego, że tata się upierał, że mam mieć długie a ja zawsze robiłam na opak?:P

teraz, kiedy już nie mówi mi co mam robic i jest mu wszystko jedno to postanowiłam zapuścić wreszcie - po prawie 19 latach wojowania o krótkie

[201701090933]

Ja jak byłam mała to bardzo lubiłam chodzić do fryzjera Nawet raz sobie sama ścięłam włosy Chyba wiecie jaki był efekt Ale na szczescie nie chodzilam jeszcze do szkoly i byla zima

[ulaulaula]

Ja jak byłam mała i trzeba było iśc do fryzjera to udawałam,że jestem chora, a raz nawet uciekłam do babci