Mity i Sterotypy Fitnessowe

[IsaGo]

Napisane przez moniczorek

Czytam Twoje wypowiedzi i az żal człowieka bierze za te glupoty , które wypisujesz

O dietetyce i zdrowym odzywianiu nie masz pojęcia....wiec nie praw tutaj takich herezji, bo az mi sie ciśnienie podnosi

Żależy czy zależy ci na tym, żeby schudnąć, czy żeby się zdrowo odżywiać, bo to wcale nie idzie w parze i akurat ta wypowedź zacytowana przez ciebie odnosi się do odchudzania a nie zwykłego odżywiania, jak ktoś nie ma nadwagi. jeśli ktos trenuje i chce mieć większa masę i rzeźbę, to owszem powinien zajadać ryż z kurczakiem, ale w większości kobietom nie o to chodzi. Sama najwyraźniej nie masz pojęcia, nawet obecnie w szkolach w obiadach dla dzieci coraz częściej jest kasza gryczana a nie zaden makaron czy ryz a podstawą są warzywa. Nie napisałam nic odkrywczego, żeby mnie na stosie palić jak w średniowieczu, bo to są rzeczy wiadome wszystkim.

[moniczorek]

Napisane przez IsaGo

Żależy czy zależy ci na tym, żeby schudnąć, czy żeby się zdrowo odżywiać, bo to wcale nie idzie w parze i akurat ta wypowedź zacytowana przez ciebie odnosi się do odchudzania a nie zwykłego odżywiania, jak ktoś nie ma nadwagi. jeśli ktos trenuje i chce mieć większa masę i rzeźbę, to owszem powinien zajadać ryż z kurczakiem, ale w większości kobietom nie o to chodzi. Sama najwyraźniej nie masz pojęcia, nawet obecnie w szkolach w obiadach dla dzieci coraz częściej jest kasza gryczana a nie zaden makaron czy ryz a podstawą są warzywa. Nie napisałam nic odkrywczego, żeby mnie na stosie palić jak w średniowieczu, bo to są rzeczy wiadome wszystkim.

Zacytowałam jedną odpowiedz, a miałam na myśli jak to zreszta napisałam Twoje wszystkie wypowiedzi....

słyszałaś chyba tylko o białym ryżu...a o innych zdrowych gatunkach i polecanych na dietach redukcyjnych....ciemnym czy basmati, ktory po ugotowaniu na takie samo IG jak ciemny, naturalny ...i jest zdrowy....

[IsaGo]

Napisane przez moniczorek

Zacytowałam jedną odpowiedz, a miałam na myśli jak to zreszta napisałam Twoje wszystkie wypowiedzi....

słyszałaś chyba tylko o białym ryżu...a o innych zdrowych gatunkach i polecanych na dietach redukcyjnych....ciemnym czy basmati, ktory po ugotowaniu na takie samo IG jak ciemny, naturalny ...i jest zdrowy....

Ciemny ryż też jest obrany ze swej łuski, tyle, że nie poddany takiej obróbce jak biały. Z pewnością zdrowszy od białego, ale co z tego? Czy ja pisałam o zdrowych produktach? który bardziej zdrowy a który mniej? Nie, ja pisałam o tym jak najszybciej się odchudzić i o tym jak ja trenowałam i co zjadałam po treningu. Nie pisałam co jadłam potem ani co na obiad czy kolację, więc na jakiej podstawie sądzisz, że to głupie?

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

zresztą moniczorek nie sugeruj się tak bardzo indeksem glikemicznym, bo np. marchew ma wyższy ig niż makaron a każdy Ci powie, że jest mniej tucząca i zdrowsza, często ważniejsza jest zawartość błonnika

[CryBebe]

Napisane przez IsaGo

Żależy czy zależy ci na tym, żeby schudnąć, czy żeby się zdrowo odżywiać, bo to wcale nie idzie w parze i akurat ta wypowedź zacytowana przez ciebie odnosi się do odchudzania a nie zwykłego odżywiania, jak ktoś nie ma nadwagi. jeśli ktos trenuje i chce mieć większa masę i rzeźbę, to owszem powinien zajadać ryż z kurczakiem, ale w większości kobietom nie o to chodzi. Sama najwyraźniej nie masz pojęcia, nawet obecnie w szkolach w obiadach dla dzieci coraz częściej jest kasza gryczana a nie zaden makaron czy ryz a podstawą są warzywa. Nie napisałam nic odkrywczego, żeby mnie na stosie palić jak w średniowieczu, bo to są rzeczy wiadome wszystkim.

Oczywiście, że to nie idzie w parze. Można też schudnąć nic nie jedząc a potem mieć efekt jojo, tylko po co? Nie lepiej zdrowo się odżywiać i ćwiczyć żeby schudnąć z tłuszczu a nie z mięśni?
Dla mnie już od dawna waga nie jest ważna, tylko % tkanki tłuszczowej w stosunku do mięśni. To do takiego celu powinno się dążyć a nie do cyferek na wadze.
Poza tym to jest forum fitnessowe i tu cel nie uświęca środków. Nie staramy się chudnąć za wszelką cenę.
Nie rozumiem czemu się tak tego ryżu uczepiłaś ? ryż jest dobry i zdrowy i tak, je się go głównie na masie, ale tu jest mowa o posiłku po treningowym a więc można a nawet trzeba sobie pozwolić na dawkę węgli.

[IsaGo]

Napisane przez CryBebe

Oczywiście, że to nie idzie w parze. Można też schudnąć nic nie jedząc a potem mieć efekt jojo, tylko po co? Nie lepiej zdrowo się odżywiać i ćwiczyć żeby schudnąć z tłuszczu a nie z mięśni?
Dla mnie już od dawna waga nie jest ważna, tylko % tkanki tłuszczowej w stosunku do mięśni. To do takiego celu powinno się dążyć a nie do cyferek na wadze.
Poza tym to jest forum fitnessowe i tu cel nie uświęca środków. Nie staramy się chudnąć za wszelką cenę.
Nie rozumiem czemu się tak tego ryżu uczepiłaś ? ryż jest dobry i zdrowy i tak, je się go głównie na masie, ale tu jest mowa o posiłku po treningowym a więc można a nawet trzeba sobie pozwolić na dawkę węgli.

Oczywiście i tu się z Tobą zgadzam i pisałam chyba w pierwszym swoim poście, że ten posiłek zaraz po treningu sie nie odkłada w tłuszcz i w zasadzie można zjadać dużo i to co się lubi wysokoproteinowego i nawet coś słodkiego jeśli ktos musi, ja akurat rzadko jadłam, bo jakoś tak jak zaczęłam trenować, to zmniejszyło mi sie zapotrzebowanie na słodycze. Jeśli ktoś kończy trening w porze, kiedy może zjeść większy obiadowy posiłek, to świetnie, niech je ryż z kurczakiem, do tego warzywa i super, ale ja akurat kończyłam przed 10 i jeszcze do pracy, więc wiadomo, nie miałam czasu na taki duży porządny posiłek białkowo weglowodanowy, zresztą u mnie z apetytem rano, to tak średnio. Jadłam, bo wiedziałam, że trzeba po trenigu, bo inaczej będzie ubytek z mięśni. U mnie apetyt im później, tym większy Też nie właziłam ciągle na wagę, mierzyłam raczej swój sukces zmniejszeniem tłuszczu na boczkach i coraz bardziej płaskim brzuchem.
Własnie forum jest fitessowe, ale zaciekawiło mnie cóż to za mity i stereotypy i przeczytałam punkt 6 z którym mogłam się nie zgodzić i mogłam chyba wyrazić swoją opinię, bo po to jest forum. Nie wyssałam sobie tego z palca, tylko napisałam, co przeczytałam w wyżej wymienionej książce. Książka nie jest głupia, nie każą się głodzić i podobnie jak Ty raczej forsują hasło "nie mniej ważyć, lecz pozbyć się tłuszczu".

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Tfu, źle się wyraziłam, z pierwszą częścią punktu 6.

[zieloneoczymam]

Napisane przez IsaGo

Oczywiście i tu się z Tobą zgadzam i pisałam chyba w pierwszym swoim poście, że ten posiłek zaraz po treningu sie nie odkłada w tłuszcz i w zasadzie można zjadać dużo i to co się lubi wysokoproteinowego i nawet coś słodkiego jeśli ktos musi, ja akurat rzadko jadłam, bo jakoś tak jak zaczęłam trenować, to zmniejszyło mi sie zapotrzebowanie na słodycze. Jeśli ktoś kończy trening w porze, kiedy może zjeść większy obiadowy posiłek, to świetnie, niech je ryż z kurczakiem, do tego warzywa i super, ale ja akurat kończyłam przed 10 i jeszcze do pracy, więc wiadomo, nie miałam czasu na taki duży porządny posiłek białkowo weglowodanowy, zresztą u mnie z apetytem rano, to tak średnio. Jadłam, bo wiedziałam, że trzeba po trenigu, bo inaczej będzie ubytek z mięśni. U mnie apetyt im później, tym większy Też nie właziłam ciągle na wagę, mierzyłam raczej swój sukces zmniejszeniem tłuszczu na boczkach i coraz bardziej płaskim brzuchem.
Własnie forum jest fitessowe, ale zaciekawiło mnie cóż to za mity i stereotypy i przeczytałam punkt 6 z którym mogłam się nie zgodzić i mogłam chyba wyrazić swoją opinię, bo po to jest forum. Nie wyssałam sobie tego z palca, tylko napisałam, co przeczytałam w wyżej wymienionej książce. Książka nie jest głupia, nie każą się głodzić i podobnie jak Ty raczej forsują hasło "nie mniej ważyć, lecz pozbyć się tłuszczu".

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Tfu, źle się wyraziłam, z pierwszą częścią punktu 6.

Według Twoich teorii to powinno się ćwiczyć na czczo, jeść tylko białko, a po treningu pić sok owocowy (CUKRY!!!!! które za chwilę krytykujesz w takim np. ryżu, sama sobie przeczysz).

Węgle złożone są zdrowe i potrzebne do zdrowego chudnięcia.

Jeśli chodzi o diety układane przez dietetyków to ja już nie wypowiadam się bo mi ręce opadają jak widzę tylko serek wiejski, owoce i warzywa plus plasterek wędliny.

O szkodliwości węglowodanów złożonych na noc już pojawiły się badania i wykazały, że są błędne i jedzone na noc nie robią krzywdy ani się od nich nie tyje.
Nie można zredukować węgli do minimum bo łatwo sobie przez to rozwalić hormony (przykładem jest dieta CKD), i ogólnie doprowadzić do jojo. Jak ktoś nie będzie jadł węgli złożonych w czasie redukcji to po niej od kromki chleba przytyje.

Wyroby pełnoziarniste nie są zapychaczami. Prawdziwy chleb pełnoziarnisty - zjesz kromkę i jesteś najedzona, taki sklepowy gówno warty - zjesz pół bochenka i nadal jesteś głodna, więc ma znaczenie jakiej jakości jesz produkty...

[CryBebe]

Dokładnie, to już zupełnie inna kwestia, że czasem znajdą się tacy dietetycy, którzy chcą wprowadzić do życia normalnego człowieka taki reżim żywieniowy jak dla kulturysty przed zawodami...

A książkę tak naprawdę może sobie napisać każdy, i tak np ja czytałam o oczyszczających głodówkach trwających nawet kilka dni itp.

[IsaGo]

Napisane przez zieloneoczymam

Według Twoich teorii to powinno się ćwiczyć na czczo, jeść tylko białko, a po treningu pić sok owocowy (CUKRY!!!!! które za chwilę krytykujesz w takim np. ryżu, sama sobie przeczysz).

Węgle złożone są zdrowe i potrzebne do zdrowego chudnięcia.

Jeśli chodzi o diety układane przez dietetyków to ja już nie wypowiadam się bo mi ręce opadają jak widzę tylko serek wiejski, owoce i warzywa plus plasterek wędliny.

O szkodliwości węglowodanów złożonych na noc już pojawiły się badania i wykazały, że są błędne i jedzone na noc nie robią krzywdy ani się od nich nie tyje.
Nie można zredukować węgli do minimum bo łatwo sobie przez to rozwalić hormony (przykładem jest dieta CKD), i ogólnie doprowadzić do jojo. Jak ktoś nie będzie jadł węgli złożonych w czasie redukcji to po niej od kromki chleba przytyje.

Wyroby pełnoziarniste nie są zapychaczami. Prawdziwy chleb pełnoziarnisty - zjesz kromkę i jesteś najedzona, taki sklepowy gówno warty - zjesz pół bochenka i nadal jesteś głodna, więc ma znaczenie jakiej jakości jesz produkty...

Dziz.. czy ja pisze nie po polsku? Czy ja coś pisałam, że jem jabłka, albo plaster wędliny? Skoro ty mnie atakujesz, to nie spodziewaj się, że będę miła dla Ciebie, napisałaś o węglowodanach a węglowodany są zawarte w większości pokarmów i w ziarnach zbóż i w warzywach i w owocach i w ciastkach, tylko własnie zależy jakie węglowodany, a że nie napisałaś, że złożone, stąd moja zgryźliwa odpowiedź.
Po drugie nic nie pisałam, że chleb to zapychacz. Zapychaczami nazwała dietetyczka to co jemy podczas obiadu do mięsa, czyli ziemniaki i inne tego typu. A jedz sobie chleba ile chcesz i z czym chcesz, co mi do tego.
Po trzecie nie piłam soku owocowego, nawet nie lubię, chyba, że taki wyciskany, ale nawet takiego nie piłam akurat w tamtych czasach.
Dietetyczka nic nie mówiła o owocach, a pieczywo chrupkie polecała dlatego, że ma największą ilość błonnika i że własnie te chleby w sklepach, choć jest napisane, że pełnoziarnisty, czy że zytni, to czytasz skład a tam okazuje się, że połowa mąki to pszenna, do tego spulchniacz jakiś tam i karmel, żeby był bardziej ciemny.
Ja akurat na tamtą chwilę rozstałam się chlebem bez żalu.
Widzę, że dla Ciebie węglowodany, to tylko ziarna i produkty z nich zrobione, a węglowodany to również warzywa i owoce i z tego należy wybrać te z największą zawartością błonnika, czyli warzywa plus filet z piersi z kurczaka czyli białko i jest gotowy i zdrowy posiłek proteinowo-węglowodanowy.
A dlaczego białko? Dlatego, że niedobór białka osłabia układ odpornościowy i powoduje ubytek masy mięśniowej. Dostatek białka sprzyja budowie mięśni i ułatwia zrzucenie nadwagi, poza tym białka zaspokajają i tłumią apetyt dużo lepiej niż tłuszcze i węglowodany, bo spowalniają opróżnianie żołądka. Dalej, podczas trawienia protein temperatura ciała wzrasta i zwiększa się spalanie kalorii. Trawienie tłuszczów nie przynosi niemal zadnego wzrostu wrostu temperatury ciala, węglowodanów bardzo nieznaczny. Białka wzmagają metabolizm. Dalej bialka stanowią podstawowy składnik budulcowy mięśni. Jeśli będziesz ćwiczyć i zużywać kalorie nie dostarczając organizmowi białka zaczniesz tracić mięśnie.
Czy taka odpowiedź jest dla Ciebie wystarczająca?

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez CryBebe

Dokładnie, to już zupełnie inna kwestia, że czasem znajdą się tacy dietetycy, którzy chcą wprowadzić do życia normalnego człowieka taki reżim żywieniowy jak dla kulturysty przed zawodami...

A książkę tak naprawdę może sobie napisać każdy, i tak np ja czytałam o oczyszczających głodówkach trwających nawet kilka dni itp.

Ha, byłam nawet kiedyś na takim spotkaniu, gdzie panie właśnie opowiadały o takich głodówkach oczyszczających organizm i próbowały wciskać jakieś herbatki i że żyły na tym miesiąc. Pomyślałam, co ja tu robię, to chyba jakaś sekta.

[moniczorek]

Napisane przez zieloneoczymam

Według Twoich teorii to powinno się ćwiczyć na czczo, jeść tylko białko, a po treningu pić sok owocowy (CUKRY!!!!! które za chwilę krytykujesz w takim np. ryżu, sama sobie przeczysz).

Węgle złożone są zdrowe i potrzebne do zdrowego chudnięcia.

Jeśli chodzi o diety układane przez dietetyków to ja już nie wypowiadam się bo mi ręce opadają jak widzę tylko serek wiejski, owoce i warzywa plus plasterek wędliny.

O szkodliwości węglowodanów złożonych na noc już pojawiły się badania i wykazały, że są błędne i jedzone na noc nie robią krzywdy ani się od nich nie tyje.
Nie można zredukować węgli do minimum bo łatwo sobie przez to rozwalić hormony (przykładem jest dieta CKD), i ogólnie doprowadzić do jojo. Jak ktoś nie będzie jadł węgli złożonych w czasie redukcji to po niej od kromki chleba przytyje.

Wyroby pełnoziarniste nie są zapychaczami. Prawdziwy chleb pełnoziarnisty - zjesz kromkę i jesteś najedzona, taki sklepowy gówno warty - zjesz pół bochenka i nadal jesteś głodna, więc ma znaczenie jakiej jakości jesz produkty...

Bardzo mądrze prawisz

właśnie dokładnie o to samo mi chodzilo...IsaGo nasłuchałam się głupot od dietetyka i teraz dalej rozprowadza te "świetne porady".

[IsaGo]

Napisane przez moniczorek

Bardzo mądrze prawisz

właśnie dokładnie o to samo mi chodzilo...IsaGo nasłuchałam się głupot od dietetyka i teraz dalej rozprowadza te "świetne porady".

Nie mam do Ciebie już siły i nie rozumiem Ciebie. Idź, najedź się chleba.

[khloe]

Napisane przez khloe

nie wiem, czy dobrze trafiłam, ale nie znalzałam na tym podforum żadnego tematu, gdzie mogłabym zadać szybkie pytanie.

Otóż. Od dawien dawna słyszałam, ze dopiero po 20 minutach organizm spala kalorię.

Od 4 dni ćwiczę 30 day shred z Jillian Michaels. Ćwiczy się codziennie 25 minut. Ćwiczenia składają się z cykli 2 minuty cardio+2 minuty siłowych(hantelki)+ 1 minuta abs. Czy tak krótki, acz bardzo intensywny trening coś daje, czy to ściema?

up,up

[kolia34]

Napiszcie, który według Was Fitness w Wawie jest najlepszy ???

[dottoressa]

dziewczyny, to co tak naprawdę i kiedy jeść żeby skutecznie zmniejszyć stosunek tłuszczu do mięśni? przyznam, że jestem już zagubiona w wersjach, wypowiedziach, sposobach :/

[AshleyPeace]

cześć!

piszę do Was z pewnym pytaniem. otóż nigdy nie interesowałam się fitnessem, nawet do końca nie wiem jakie tam ćwiczenia się wykonuje. jednak na studiach postanowiłam spróbować i zapisałam się na fitness w ramach obowiązkowego wfu. dużo osób chodzi na te zajęcia, żeby się odchudzić, zrzucić zbędne kilogramy. ja z kolei nie chcę się odchudzić, ponieważ i tak jestem bardzo szczupła. czy w takim wypadku fitness jest dla mnie?

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez AshleyPeace

cześć!

piszę do Was z pewnym pytaniem. otóż nigdy nie interesowałam się fitnessem, nawet do końca nie wiem jakie tam ćwiczenia się wykonuje. jednak na studiach postanowiłam spróbować i zapisałam się na fitness w ramach obowiązkowego wfu. dużo osób chodzi na te zajęcia, żeby się odchudzić, zrzucić zbędne kilogramy. ja z kolei nie chcę się odchudzić, ponieważ i tak jestem bardzo szczupła. czy w takim wypadku fitness jest dla mnie?

oczywiście że tak. W zdrowym ciele zdrowy duch. Wszystko zależy od diety. każdy człowiek powienien być aktywny fizycznie.

[AshleyPeace]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

oczywiście że tak. W zdrowym ciele zdrowy duch. Wszystko zależy od diety. każdy człowiek powienien być aktywny fizycznie.

to świetnie, bardzo dziękuję za odpowiedź!

[kalinka9]

Ja jak robię interwały to na przykład 2 min biegnę szybko jedną idę wolno itd, naprawę działa!

[Progres]

Przede wszystkim warto jest uprawiać sport dla własnego zdrowia. Ja starałam się biegać przez wakacje, teraz wieczorami jest dużo chłodniej, to ciężko się zebrać. Nie zauważyłam żeby mi waga spadła, ale na pewno czułam się lepiej psychicznie. Trochę wyrobiłam sobie kondycję z czego niesamowicie się cieszę. Teraz mam zamiar chodzić na siłownię dwa razy w tygodniu. najważniejsze jest zdrowie, ale nie ukrywam, że chciałabym trochę zrzucić z brzucha.

[mariposa_35]

Jak dla mnie najważniejsza jest samodyscyplina, brak presji, spokój i wiara w sukces

[Anna 75]

Napisane przez AshleyPeace

cześć!

ja z kolei nie chcę się odchudzić, ponieważ i tak jestem bardzo szczupła. czy w takim wypadku fitness jest dla mnie?

Fitness jest dobry dla każdego pod warunkiem, że zestaw ćwiczeń jest dostosowany do wieku, płci, stopnia zaawansowania oraz ewentualnych schorzeń.

[Anna 75]

Napisane przez AshleyPeace

cześć!

ja z kolei nie chcę się odchudzić, ponieważ i tak jestem bardzo szczupła. czy w takim wypadku fitness jest dla mnie?

Fitness jest dobre dla każdego pod warunkie, że jest dostosowany do do wieku, płci, stopnia zaawansowania oraz ewentualnych schorzeń

[Rzabba]

IsaGo
1. Trening siłowy absolutnie nie może być na czczo! co do aerobów można niekiedy rozważyć, ale "to zależy" co było już w tym wątku wielokrotnie tłumaczone
2. Węglowodany złożone są potrzebne choćby po to, żeby utrzymać prawidłowy metabolizm, pracę tarczycy i dostarczyć witaminy i minerały, fakt nie są konieczne w każdym posiłku ale same warzywa to zwykle za mało, tym bardziej, ze 95% osób nie zjada ich w odpowiedniej ilości. Długotrwałe stosowanie diety niskowęglowodanowej przynosi więcej szkody niż pożytku. Natomiast ważne jest jakie są to węglowodany, im mniej prostych tym lepiej
3. Nie można bazować jedynie na chudych źródłach białka, ok 30-35% kalorii powinno pochodzić z tłuszczów w tym 1/3 z nasyconych. Tłuszcze w diecie są niezbędne m.in do utrzymania zdrowej gospodarki hormonalnej co jest ważne zwłaszcza u kobiet.

[zadbana212]

Mądry kolo zamieścił wątek - zwłaszcza jeśli chodzi o to, niejedzenie przed ćwiczeniami i po ćwiczeniach. Większość moich koleżanek tak ma - pójdziemy razem na fitness, a one potem nie jedzą kolacji, bo nie po to ćwiczyły A i co do A6W też się zgadzam - wszyscy to zaczynają, bo chcą zgubić brzuch, a nie temu to służy! A6W jest po to, żeby wyrobić sobie mięśnie brzucha, jak on już jest płaski, bo inaczej i tak efekt nie będzie porażający

[funfelka12]

Napisane przez zadbana212

Mądry kolo zamieścił wątek - zwłaszcza jeśli chodzi o to, niejedzenie przed ćwiczeniami i po ćwiczeniach. Większość moich koleżanek tak ma - pójdziemy razem na fitness, a one potem nie jedzą kolacji, bo nie po to ćwiczyły A i co do A6W też się zgadzam - wszyscy to zaczynają, bo chcą zgubić brzuch, a nie temu to służy! A6W jest po to, żeby wyrobić sobie mięśnie brzucha, jak on już jest płaski, bo inaczej i tak efekt nie będzie porażający

Po siłowym treningu spalasz jeszcze 40 minut po zakończeniu

[Rzabba]

Napisane przez funfelka12

Po siłowym treningu spalasz jeszcze 40 minut po zakończeniu

A dlaczego tylko 40 minut?
Po porządnym treningu siłowym metabolizm może być podwyższony nawet do 72 godzin

[cacajuate]

Napisane przez Rzabba

A dlaczego tylko 40 minut?
Po porządnym treningu siłowym metabolizm może być podwyższony nawet do 72 godzin

A po dluzszym czasie, to i na stale. Przynajmniej ja od kiedy robilam solidne silowe mam taki metabolizm, ze mnie juz nawet nie smieszy ilosc jedzenia, jakie musze pochlaniac

[Rzabba]

Napisane przez cacajuate

A po dluzszym czasie, to i na stale. Przynajmniej ja od kiedy robilam solidne silowe mam taki metabolizm, ze mnie juz nawet nie smieszy ilosc jedzenia, jakie musze pochlaniac

To już wynika głownie z większej ilości mięśni, które spalają kilkadziesiąt razy więcej kalorii niż taka sama ilość tłuszczu

Natomiast zjawisko opisane powyżej wynika z odpowiedzi hormonalnej organizmu na trening

Tak czy siak trening siłowy rulez

[Scio]

Mogę zadać pytanie?
Bo czytam i czytam i głupieje już.
Otóż postanowiłam zadbać o zdrowie i pozbyć się nadbagażu, akurat otworzyli niedaleko fajną nowoczesną siłownie z fitnessem. Mam jednak problem, bo siłownia jako taka jest oblegana przez wyćwiczonyh mężczyzn i fajne dziewczyny i krępuje się tam ćwiczyć.Mam wrażenie, ze wszyscy się gapią itd. nie mogę się przełamać. W innej części sali są natomiast takie urządzenia jak w linku http://www. fit. pl/aktualnosci/branza/life_fitness_circuit_seri es_trening_w_30_minut,218 ,1,0.html
i gdybym szła na 30 minut na orbitrek, potem kilka serii na tych urządzeniach i potem godzinka zumby/pilatesu to byłoby dobrze?

[Rzabba]

Możesz od tego zacząć jeśli wcześniej nie ćwiczyłaś siłowo ale po kilku tygodniach powinnaś przenieść się już na prawdziwą siłownię na prawdę nie ma co się wstydzić. Zarówno na tej siłowni na której ćwiczę jak i na tej w której pracuję widuję ludzi w różnym wieku i różnym poziomie wytrenowania jak i różnych sylwetkach.

30 minut orbitreka przed ćwiczeniami siłowymi to za dużo, 5-10 minut jako rozgrzewka wystarczy, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po treningu zrobić jeszcze 20-30 minut.
Jeśli nie jesteś wytrenowana to Zumbę i pilates proponowałabym w osobne dni, bo i tak między treningami siłowymi powinien być dzień przerwy.

[Scio]

Napisane przez Rzabba

Możesz od tego zacząć jeśli wcześniej nie ćwiczyłaś siłowo ale po kilku tygodniach powinnaś przenieść się już na prawdziwą siłownię na prawdę nie ma co się wstydzić. Zarówno na tej siłowni na której ćwiczę jak i na tej w której pracuję widuję ludzi w różnym wieku i różnym poziomie wytrenowania jak i różnych sylwetkach.

30 minut orbitreka przed ćwiczeniami siłowymi to za dużo, 5-10 minut jako rozgrzewka wystarczy, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po treningu zrobić jeszcze 20-30 minut.
Jeśli nie jesteś wytrenowana to Zumbę i pilates proponowałabym w osobne dni, bo i tak między treningami siłowymi powinien być dzień przerwy.

Dzięki za odpowiedz.
moge chodzic maksymalnie 2-3 razy w tygodniu. Pilates uwielbiam, bo świetnie się po nim czuje. Zumba daje mi energetycznego kopa. Siłowo nigdy nie ćwiczyłam (nie licząc dźwigania dziecka )
Właśnie tak bym chciała oswoić się na tych maszyna, a jak juz nabiore obycia to na "dużą" siłownię.