Relacja synowa-teściowa ;) - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-29, 15:37   #271
Kalpana
Zakorzenienie
 
Avatar Kalpana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 363
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez docik10 Pokaż wiadomość
To pewnie się zdziwiłaś Mój Tż nie dałby mamie posprzątać w szafce,nawet jakby chciała. Tylko mnie taki zaszczyt kopnął, że mam zgodę na szperanie w jego szafkach
No żebyś widziałą moją minę, szczególnie jak zasugerował że ja jestem od tego żeby utrzymywać porządek w jego rzeczach Dobrze masz ze swoim Dużo zależy od wychowania, ale i od charakteru.
__________________

K

Sz
Kalpana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 22:31   #272
dusiolka
Zakorzenienie
 
Avatar dusiolka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez Kalpana Pokaż wiadomość
No żebyś widziałą moją minę, szczególnie jak zasugerował że ja jestem od tego żeby utrzymywać porządek w jego rzeczach Dobrze masz ze swoim Dużo zależy od wychowania, ale i od charakteru.
Ze co?! Mam nadzieje ze odpowiednio powiedziałas tz co o tym myślisz , nie no ja bym uznała ze żarty sie trzymają i to mało śmieszne jakby mój z takim czymś wyskoczył. Pamiętaj ze Ty tez trochę tz wychowujesz więc nie daj sie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
dusiolka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 08:06   #273
Kalpana
Zakorzenienie
 
Avatar Kalpana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 363
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez dusiolka Pokaż wiadomość
Ze co?! Mam nadzieje ze odpowiednio powiedziałas tz co o tym myślisz , nie no ja bym uznała ze żarty sie trzymają i to mało śmieszne jakby mój z takim czymś wyskoczył. Pamiętaj ze Ty tez trochę tz wychowujesz więc nie daj sie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
No masakra jednym słowem. Wygarnełam mu trochę, ale za bardzo się nie przejął Wychowanie mamusi, która wszystko pod nos podstawiała, to teraz myśli że tak ma być. Z resztą jego braciszek jeszcze bardziej
Staram się go naprostować, ale ciężko....
__________________

K

Sz
Kalpana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 21:43   #274
dusiolka
Zakorzenienie
 
Avatar dusiolka
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 10 752
Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez Kalpana Pokaż wiadomość
No masakra jednym słowem. Wygarnełam mu trochę, ale za bardzo się nie przejął Wychowanie mamusi, która wszystko pod nos podstawiała, to teraz myśli że tak ma być. Z resztą jego braciszek jeszcze bardziej
Staram się go naprostować, ale ciężko....
Niech wie ze nie musisz za nim chodzić i sprzątać u na umieć chociaż utrzymać czystość wokół siebie..tez żyje w tym samym domu więc tez musi mieć jakieś obowiązki..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
dusiolka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-31, 21:41   #275
Angello233
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Dziewczyny, moja teściowa napsuła mi tyle nerwów - i dalej to robi. Niestety muszę z nią mieszkać bo u moich rodziców jest zbyt małe mieszkanie (dzieli nas 300km). Nie możemy wynając bo ja nie studiuję dziennie i nie mogę pracować a mój nażeczony nie zarabia tak dużo. Ta czrownica tak mnie drażni że szok.

Najlepsze jest to że jest mega cwana: jak ja nie chce czegos zrobic albo uwazam ze cos robi zle to nie kłóci sie ze mna tylko pokazuje jaka to ona jest biedna, ona wszystko dla nas a ja jej nie chce pomóc i mój narzeczony odrazu mówi - no przeciez muszę pomóc mamie, a mi gula skacze tak ze zmieniam kolory.

Ona jest młoda 42 lata otworzyła biznes i cały czas udaje ze jest zmeczona i mój narzeczony musi wozic jej pracowników o 5 rano do pracy bo ona twierdzi ze nie moze w nocy spac i nie da rady wstac tak rano. przez to nigdzie nie mozemy jechac na weekend ani nawet nie mozemy isc na impreze bo zawsze musi wozic ludzi do pracy. Ale przeciez mamie trzeba pomóc ehhh

Kolejna sytuacja: kiedy sie do niej wprowadzalismy powiedziala ze bedzie placic rachunki, tylko zebysmy m ieszkali u niej. I oczywiscie my placimy za prad, za wode nikt nie płaci bo nie ma chętnego. Ona nic nie kupuje do domu, nie gotuje, nie pierze dlatego nie kupuje po prostu nic. O papierze toaletowym moge zapomniec zeby kupiła, jej nic nie jest potrzebne (zaznacze ze ma 8 letniego syna którego mu utzymujemy i babcia). W domu zimno bo nie kupi węgla bo mówi ze nie ma pieniędzy - ale, ale, co tydzien jezdzi do maxomusa (ch pod warszawa) i przywozi tyle szmat ze ja przez rok tyle n ie kupuje co ona w jeden dzien) - ale oczywiscie ój narzeczony twierdzi ze trzeba pomóc mamie.
Ona cały czas mu mówi dziekuje ci kochany synusiu, całuje go , przytula, a mnie traktuje jak zło konieczne.

Ona tak bardzo wykorzystuje m ojego narzeczonego i to ze on jej tak ufa. Jest tyle sytuacji ze nawet nie mam siły o tym pisac bo mnie skręca w kiszkach jak mysle o tej czarownicy

co o tym myslicie. ja jej nie trawie tak bardzo ze nie moge na nia patrzec. mam nadzieje ze jakos niedługo sie znia pożegnam i sie wyprowadzimy
Angello233 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-01, 15:41   #276
Gosiurek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 797
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Twoja wypowiedź aż kipi od prymitywizmu..
Skoro tak Ci źle to czemu się nie wyprowadzisz? Możecie wynająć pokój, jeśli najem mieszkania jest zbyt drogi.
Gosiurek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-01, 19:22   #277
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez Angello233 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, moja teściowa napsuła mi tyle nerwów - i dalej to robi. Niestety muszę z nią mieszkać bo u moich rodziców jest zbyt małe mieszkanie (dzieli nas 300km). Nie możemy wynając bo ja nie studiuję dziennie i nie mogę pracować a mój nażeczony nie zarabia tak dużo. Ta czrownica tak mnie drażni że szok.

Najlepsze jest to że jest mega cwana: jak ja nie chce czegos zrobic albo uwazam ze cos robi zle to nie kłóci sie ze mna tylko pokazuje jaka to ona jest biedna, ona wszystko dla nas a ja jej nie chce pomóc i mój narzeczony odrazu mówi - no przeciez muszę pomóc mamie, a mi gula skacze tak ze zmieniam kolory.

Ona jest młoda 42 lata otworzyła biznes i cały czas udaje ze jest zmeczona i mój narzeczony musi wozic jej pracowników o 5 rano do pracy bo ona twierdzi ze nie moze w nocy spac i nie da rady wstac tak rano. przez to nigdzie nie mozemy jechac na weekend ani nawet nie mozemy isc na impreze bo zawsze musi wozic ludzi do pracy. Ale przeciez mamie trzeba pomóc ehhh

Kolejna sytuacja: kiedy sie do niej wprowadzalismy powiedziala ze bedzie placic rachunki, tylko zebysmy m ieszkali u niej. I oczywiscie my placimy za prad, za wode nikt nie płaci bo nie ma chętnego. Ona nic nie kupuje do domu, nie gotuje, nie pierze dlatego nie kupuje po prostu nic. O papierze toaletowym moge zapomniec zeby kupiła, jej nic nie jest potrzebne (zaznacze ze ma 8 letniego syna którego mu utzymujemy i babcia). W domu zimno bo nie kupi węgla bo mówi ze nie ma pieniędzy - ale, ale, co tydzien jezdzi do maxomusa (ch pod warszawa) i przywozi tyle szmat ze ja przez rok tyle n ie kupuje co ona w jeden dzien) - ale oczywiscie ój narzeczony twierdzi ze trzeba pomóc mamie.
Ona cały czas mu mówi dziekuje ci kochany synusiu, całuje go , przytula, a mnie traktuje jak zło konieczne.

Ona tak bardzo wykorzystuje m ojego narzeczonego i to ze on jej tak ufa. Jest tyle sytuacji ze nawet nie mam siły o tym pisac bo mnie skręca w kiszkach jak mysle o tej czarownicy

co o tym myslicie. ja jej nie trawie tak bardzo ze nie moge na nia patrzec. mam nadzieje ze jakos niedługo sie znia pożegnam i sie wyprowadzimy
A po co w ogóle z nia mieszkasz? Zwłaszcza, że jeszcze nie jesteś żoną tylko narzeczoną i nie musisz mieszkać ze swoim chłopakiem.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 13:58   #278
malaMiduzaMi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 44
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

To ja też się dołączę i opowiem o mojej teściowej. Twierdzę że od samego początku nie darzyła mnie jakąś wielką sympatią bo gdy tylko mój tż wracał ode mnie to zaraz miała milion problemów do niego. Kiedyś usłyszałam, że jak się ze mną ożeni to ona do tego ślubu złotówki nie dołoży i tak też się stało. Zawsze byłam dla niej miła, spokojnie z nią rozmawiałam ale widocznie jakoś jej się nie spodobałam. Punkt kulminacyjny nastąpił rok przed ślubem kiedy mój tż oświadczył mamie że będzie ślub, jej reakcja typowo oschła,aha fajnie to super teraz odkładaj kasę(akurat z tym nie miał problemu). Ale najbardziej zabolało mnie to że gdy tylko my powiedzieliśmy że bierzemy ślub to siostra tż nagle poczuła że ona też musi wyjść za mąż i tak się szybko uwinęła, że pozałatwiała wszystko tylko żeby ślub mieć przed nami. I tu się objawiła piekielność mojej teściowej, po rodzinie zaczęła opowiadać że to my się wepchnęliśmy na ten sam rok co jej córunia przecież ona taka dobra i wszystko wie najlepiej i jakie to jej wesele nie będzie a syn? gdzie był syn w tym wszystkim? Otóż to ją nie interesowało bo najważniejsza była córka. Szybko wzięła kredyt bo musi huczne wesele córci wyprawić. Ja przestałam jej opowiadać cokolwiek co załatwiliśmy na nasz ślub i to ją gryzło ale po co miałam jej opowiadać jak i tak wszystko krytykowała a na końcu i tak przekopiowała do córuni. Mój mąż dla niej był cos w stylu przynieś podaj za to córka cudowna. Nie jestem chyba dla niej wymarzoną synową a zwłaszcza boli ją to że po naszym weselu zaczęli porównywać jakby nie było 2 śluby z jednego domu i więcej osób zadowolonych było u nas. Więc zamiast się cieszyć że synowi się wesele udało to ta już muchy w nosie żę córcia poszkodowana. Ja rozmawiam nadal z nią normalnie bo nie chcę drzeć kotów ale to chyba nie rokuje dobrze.
malaMiduzaMi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 14:41   #279
docik10
Zakorzenienie
 
Avatar docik10
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 365
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez malaMiduzaMi Pokaż wiadomość
To ja też się dołączę i opowiem o mojej teściowej. Twierdzę że od samego początku nie darzyła mnie jakąś wielką sympatią bo gdy tylko mój tż wracał ode mnie to zaraz miała milion problemów do niego. Kiedyś usłyszałam, że jak się ze mną ożeni to ona do tego ślubu złotówki nie dołoży i tak też się stało. Zawsze byłam dla niej miła, spokojnie z nią rozmawiałam ale widocznie jakoś jej się nie spodobałam. Punkt kulminacyjny nastąpił rok przed ślubem kiedy mój tż oświadczył mamie że będzie ślub, jej reakcja typowo oschła,aha fajnie to super teraz odkładaj kasę(akurat z tym nie miał problemu). Ale najbardziej zabolało mnie to że gdy tylko my powiedzieliśmy że bierzemy ślub to siostra tż nagle poczuła że ona też musi wyjść za mąż i tak się szybko uwinęła, że pozałatwiała wszystko tylko żeby ślub mieć przed nami. I tu się objawiła piekielność mojej teściowej, po rodzinie zaczęła opowiadać że to my się wepchnęliśmy na ten sam rok co jej córunia przecież ona taka dobra i wszystko wie najlepiej i jakie to jej wesele nie będzie a syn? gdzie był syn w tym wszystkim? Otóż to ją nie interesowało bo najważniejsza była córka. Szybko wzięła kredyt bo musi huczne wesele córci wyprawić. Ja przestałam jej opowiadać cokolwiek co załatwiliśmy na nasz ślub i to ją gryzło ale po co miałam jej opowiadać jak i tak wszystko krytykowała a na końcu i tak przekopiowała do córuni. Mój mąż dla niej był cos w stylu przynieś podaj za to córka cudowna. Nie jestem chyba dla niej wymarzoną synową a zwłaszcza boli ją to że po naszym weselu zaczęli porównywać jakby nie było 2 śluby z jednego domu i więcej osób zadowolonych było u nas. Więc zamiast się cieszyć że synowi się wesele udało to ta już muchy w nosie żę córcia poszkodowana. Ja rozmawiam nadal z nią normalnie bo nie chcę drzeć kotów ale to chyba nie rokuje dobrze.
Nie martw się tym co gada teściowa bo nie warto, ważne, że wy wspominacie ten dzień jako najpiękniejszy dzień w życiu. Kurcze tak czytam Was ja tu narzekałam na moją teściową ale doszłam do wniosku, że sama się nakręcam.Od jakiegoś czasu już się staram patrzeć na nią jak na człowieka, który ma swoje upodobania, zasady, zdanie na każdy temat itp. Jeśli wychowała tak wspaniałego faceta jakim jest mój tż, to musi być ciepła i dobrą kobieta. Wiele razy mi powiedziała, że jestem szczerą, sympatyczną dziewczyną, często mi mówi, że mnie oboje z teściem lubią. Do tego sam gest świadczy o tym, ze nie jest zła... Mamy po ślubie mieszkać u teściów tzn. planujemy rozbudować dom, teściowa powiedziała, że po ślubie dopiero dom zostanie przepisany bo to ma być nasz dom a nie tylko tż. Ja chyba bym się nie odważyła przepisać dom na syna i jego żonę bo to różnie w życiu bywa. Więc nie mogę powiedziec, że źle mnie traktują. Dziś nawet w pracy mnie odwiedziła i chciała mi bułkę dać bo była w piekarni

Tż mi to kiedyś tłumaczył jak się wkurzałam na nią, że każdy jest inny inaczej był on wychowywany inaczej ja i nasi rodzice to samo, trzeba akceptować różne ich zachowania. W sumie to nie mam większych powodów żeby źle o nich mówić, niczego złego od nich nigdy nie usłyszałam. Zobaczymy jak będzie po ślubie ale teściowa ma jedną synową i dobrze ją traktuje
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę,
Jestem przy Tobie od pierwszego grama,
Tyś moje dziecko a ja Twoja mama


Nasze szczęście jest juz z nami
:
docik10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 19:38   #280
Gosiurek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 797
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Fajny post Docik
ja też nie mogę narzekać na teściową, ale jeszcze muszę się trochę nauczyć jak z nią obcować
Gosiurek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-07, 18:26   #281
malaMiduzaMi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 44
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Tym co mówi teściowa o naszym ślubie się za bardzo nie przejmuję bo widzę że goście zadowoleni byli a przede wszystkim my tylko smutne jest to że ja rozmawiam z nią normalnie i chcę traktować jak rodzinę za to ona tylko widzi swoją córkę tak jakby nie miała syna. Nie oczekuję tego że nagle stanę się jej"córką" a swoją własną zepchnie na dalszy tor tylko chciałabym równego traktowania chociażby pomiędzy jej dziećmi.
Wiecie bo u niej jest tak, że co by nie było to każdy chce skrzywdzić jej córeczkę a ja to już chyba szczególnie choć złego słowa im nie powiedziałam.
Zazdroszczę teściowych które lubią swoje synowe
malaMiduzaMi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-10, 21:13   #282
stk
Raczkowanie
 
Avatar stk
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 243
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez malaMiduzaMi Pokaż wiadomość
Tym co mówi teściowa o naszym ślubie się za bardzo nie przejmuję bo widzę że goście zadowoleni byli a przede wszystkim my tylko smutne jest to że ja rozmawiam z nią normalnie i chcę traktować jak rodzinę za to ona tylko widzi swoją córkę tak jakby nie miała syna. Nie oczekuję tego że nagle stanę się jej"córką" a swoją własną zepchnie na dalszy tor tylko chciałabym równego traktowania chociażby pomiędzy jej dziećmi.
Wiecie bo u niej jest tak, że co by nie było to każdy chce skrzywdzić jej córeczkę a ja to już chyba szczególnie choć złego słowa im nie powiedziałam.
Zazdroszczę teściowych które lubią swoje synowe
Niestety tak bywa, że niektóre mamy nierówno traktują swoje dzieci. Mój mąż zawsze miał bardzo kiepski kontakt z mamą, był tym niedobrym, co "na pewno w kryminale skończy", non stop kłócił się ze swoją mamą. Za to młodszy brat był zawsze kochany, dobry i "z przyszłością". Jak zaczęliśmy się spotykać to relacja tż-mama zaczęły się poprawiać, natomiast zaczęły się przytyki młodszemu synowi "kiedy to on sobie porządną dziewczynę znajdzie". Jak wzięliśmy ślub to już w ogóle miłością do mojego męża zapałała, za to młodszy syn stał się tym niedobrym. Teraz jest bardzo kiepska relacja szwagier - jego mama Czasami to sobie tłumacze to tak, że teściowa jest mała i ma małe serduszko przez co trudno jej zmieścić tam obydwu synów Dla mnie jest bardzo w porządku może dla tego, że mieszkamy od siebie ponad 60km
stk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-08, 22:15   #283
bejbeDomi
Raczkowanie
 
Avatar bejbeDomi
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 109
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Wspaniały wątek Już niedługo będę miała teściową, a do tego momentu wolę ją nazywać mamą TŻ albo po imieniu

Mieszkałam z nią 10 miesięcy (miałam rok albo ciut więcej ale nie wytrzymałam). W domu mieszkał jeszcze jej partner. Ona około 56 lat a on bóg wie ile . Mój TŻ przyjeżdżał tylko na weekendy bo w dni powszednie zostawał w koszarach.
Mama TŻ to niska, drobna kobieta, nosi kolorowe ubrania, dość osobliwe jak na osobę w jej wieku. Ma falujące włosy które nie do końca opadają, a trochę sterczą, do ramion. Wygląda trochę hippisowsko, ale bez pacyfek i kwiatów.
I teraz ta mała osóbka, była tak uparta, że robiła wszystko po swojemu, ale zawsze niema, nigdy nie powiedziała mi na głos czego ode mnie wymaga. Na przykład notorycznie wyjmowała rzeczy które wrzucałam do śmieci i albo je segregowała (jeśli chce - jej sprawa), albo widziałam je spowrotem w użytku (np. kilka swoich starych szczoteczek do zębów... Dorzucić do tego ich własne i mają ich tyle że 100 kibli mogliby wyszorować).
Dała mi do zrozumienia że może prać moje rzeczy, bo i tak zawsze ma za mało na pranie. OKEJ. Po czasie zauważyłam że moje białe ubrania zrobiły się szare, a całość jest jakaś taka sztywna? Okazało się, że ona używa do prania jakiś specjalnych orzechów lub eco kulek, a potem jeszcze nie daje płynu zmiękczającego :3 Zaczęłam więc robić własne pranie.
Kiepsko było również z jedzeniem. Ona źle gotuje, chociaż "zdrowo". Wiedziała po jakimś czasie, że nie lubię jej kuchni, ale i tak codziennie jak wracałam z pracy narzucała mi się z porcją, mimo że np. zrobiłam zakupy poprzedniego dnia z wyraźną chęcią samodzielnego gotowania. Dodawała wszędzie jarmuż, nawet do pizzy na rozmiękczonym cieście z mąki pełnoziarnistej razowej. Nawet odmawianie jej stało się dla mnie bardzo ciężkie, czułam się jak bezbarwna i brakowało mi już coraz bardziej asertywności.
Jej wypieki - ciasta i tarty z mąki pełnoziarnistej razowej były twarde jak kamień, można sobie było zęby połamać. Mimo że mam mniej doświadczenia życiowego, moje wypieki są bez zarzutu. Potem sytuacja że ona rozmawia ze mną i się dziwi, dlaczego się nie udają, a moje rady ignoruje bo są złe Nie są 100% organic xD
Najgorsze było jednak jej przechowywanie żywności. U mnie w domu się je obiad przez 2 dni i potem już nie. Moja mama jest bardzo uczulona na takie rzeczy. Kwaśniejące sałatki, klejące kiełbasy, zawszę ją to wzdryga. Mama TŻ natomiast może resztki z jednego obiadu po 2-3 dniach wkomponować w inny obiad i dalej spożywać te 3-4 dni
Raz próbowała mnie pouczać kiedy chciałam wyrzucić produkt zakupiony przeze mnie, po dacie przydatności. Powiedziała że to nie jest tak jak jest napisane na opakowaniu :3 Zawsze radzę się mojej mamy kiedy potrzebuję i tak zostanie.
Partner mamy TŻ zażyczył sobie żebym brała prysznic i nie kończyła później niż 21:30 przez "hałas". Jeśli wychodziliśmy w weekend z TŻ i wracaliśmy o 23:00 musieliśmy czekać na prysznic do rana.
Poza tym, kiedy TŻ wyjechał w delegację z pracy i zostałam bez niego na jakiś czas, wyszłam sobie wieczorem do miasta, a kiedy przyszłam mama TŻ powiedziała że na przyszłość chciałaby wiedzieć gdzie wychodzę... Nie ze względu na kwestię zdrady itd, nie jest taka podejrzliwa. Niby dla mojego bezpieczeństwa czy cuś. Tyle że byłam wtedy dorosłą kobietą i skoro w młodszych latach nie meldowałam się mojej mamie to tej kobiecie tym bardziej nie będę
Teraz wynajmujemy sobie mieszkanie 300 km od nich, TŻ w delegacji i nikomu nie muszę się spowiadać!

Sęk w tym, że mama TŻ chyba z litości że jestem sama ma zamiar mnie odwiedzić, na co nie odpowiedziałam z entuzjazmem w trakcie rozmowy. Ignorując moją reakcję napisała mi na facebooku wiadomość, dodając potem jakbym się jej o to zapytała " a, i wciąż mam zamiar Cię odwiedzić, czekam tylko aż.. bla bla bla". Ech.
bejbeDomi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-06, 08:53   #284
moskit30
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wadowice
Wiadomości: 231
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

ja z tesciami mieszkam 8lat, na poczatku wszystko ok nawet tesciowa byla bardziej zamna niz za swoim synem,jak urodzilam corke(6lat ) nasze stosunki sie zmienila,caly czas mowila ze musze Amelie nosic na rekach zeby jej plecki odpoczely od lezenia,dodam ze dziecko moje bylo bardzo spokojne i naprawde nie potrzebowalo noszenia sie na rekach kuchnie mialam z tesciowa,ja gotowalam dla siebie i meza a ona dla siebie i tescia,co bylo smieszne zawsze mowila ze moj Tż nie bedzie jadl mojego obiadu bo on tego nie lubi a co sie okazalo jadl az mu sie uszy trzesly, bylu nawet takie sytuacje ze kobita wstawala o 22 zeby odgrzac "jej"obiad mojemu Tż jak wracal pozno z pracy,bo chlopu trzeba donosci i uslugiwac od 5lat mamy wlasna kuchnie i juz mi sie nie wtraca,zaraz zaraz sa sytauacje ze przychodzi do mojej kuchni i myje mi naczynia fajnie no nie... wlanie ze nie bo ona uzywa 1 kropli plynu na cale zmywanie a co do prania(mamy wspolna lazienke) tomasakra ona grzebie w moim brudowniku bo brakuje jej rzeczy do pelnej pralki masakraaaa ale takie sa uroki mieszkania z tescmi,mam nadzieje ze za nie dlugo wybudujemy wlasny dom aaaa zapomnialmo tesciu z tesciem przez 10lat znajomosci zamienilam moze z 10 zdan po prostu nie mam z nim zadnego tematu do rozmowy
moskit30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-06, 21:42   #285
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Nie boisz sie, ze tz z czasem upodobni sie, do ktoregos z rodzicow? Zwlaszcza wtedy, gdy od poczatku nie mieszkacie sami i nie docieracie sie na swoich warunkach? Ciagle ma przyklad i porade od rodzicow, a wiadomo jakiej jakosci sa te porady: bezuzyteczne dla waszego malzenstwa.
Ja po 5 latach malzenstwa widze co raz wiecej cech u tz po mamusi. I nie jestem tym zachwycona Na szczescie my nigdy nie mieszkalismy z nimi i musimy sobie sami radzic z problemami.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-07, 09:22   #286
moskit30
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wadowice
Wiadomości: 231
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

nie boje sie tego ze przejmie zachowanie po rodzicach,chociaz czasami zwracam mu na to uwage i ona sam widzi ze zachowuje sie tak samo jak swoj ojciec,ale za nic nie chce byc taki jak on. Mamy swoja rodzine ja,Tż i nasza corka, tesciowa samawidzi ze jestesmy inni od nich i to mnie cieszy,bo tyle trudu nas to kosztuje
moskit30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-29, 10:23   #287
docik10
Zakorzenienie
 
Avatar docik10
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 365
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Halo jest tu kto?
Jak tam Wasze teściowe zmieniło się coś przez te 2 a już prawie 3 lata?
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę,
Jestem przy Tobie od pierwszego grama,
Tyś moje dziecko a ja Twoja mama


Nasze szczęście jest juz z nami
:
docik10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-28, 14:18   #288
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Tia mamusia daje gorzej popalic i z fajnej tesciowej zrobila sie tesciowa z zartow :/

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-30, 09:54   #289
docik10
Zakorzenienie
 
Avatar docik10
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 365
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez mogg Pokaż wiadomość
Tia mamusia daje gorzej popalic i z fajnej tesciowej zrobila sie tesciowa z zartow :/

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
A u mnie na odwrót, chyba potrzebowałyśmy czasu na to żeby się bliżej poznać. Moja teściowa wie, że ja nie pozwolę sobą rządzić i nawet tego nie próbuje Czasami myślę, że to ja jestem gorsza synowa niż ona teściowa Dużo czasu spędzamy na "ploty" oglądamy razem seriale, jest ok I nadal mieszkamy pod jednym dachem, wszyscy żyją

Współczuje takiej zmiany a otwarcie z nią rozmawiasz czy zaciskasz zęby i złościsz się na nią w duchu?[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę,
Jestem przy Tobie od pierwszego grama,
Tyś moje dziecko a ja Twoja mama


Nasze szczęście jest juz z nami
:

Edytowane przez docik10
Czas edycji: 2017-01-30 o 09:23
docik10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-01-30, 10:46   #290
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Rozmawiam z nia na zasadzie wymianu pare zdan ale nie spoufalam sie i nie wchodze w szczegoly.
Moja tesciowa musi wszystkk wygadac i wszystko wiedziec - ja jestem jej przeciwienstwem

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-30, 11:08   #291
otoya
Zadomowienie
 
Avatar otoya
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 1 503
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez mogg Pokaż wiadomość
Rozmawiam z nia na zasadzie wymianu pare zdan ale nie spoufalam sie i nie wchodze w szczegoly.
Moja tesciowa musi wszystkk wygadac i wszystko wiedziec - ja jestem jej przeciwienstwem

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
O to widzę, że mamy podobnie.
Moja teściowa też chciałaby wiedzieć o wszystkim, ma do mnie pretensje, że nie przychodzę do niej, że nie spędzam z nią czasu i nie zwierzam się. Co kilka miesięcy robi z tego powodu awanturę. Ale jak widzę gdy wszystkich dookoła musi informować o szczegółach z naszego życia to niestety nie zamierzam dawać jej ku temu zbyt wielu okazji. Już kilka razy mieliśmy z nią poważną rozmowę ale na nic się nie zdała.
Na szczęście zdaję sobie sprawę z tego, że oprócz szacunku i opieki z naszej strony pozostałe rzeczy to tylko nasza dobra wola, więc jakoś tłumaczę sobie te histerie.
Też jeszcze wszyscy żyją ale wspólnych seriali nie ma i raczej nie będzie.
__________________
'Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć'

otoya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-16, 14:59   #292
Sophie24
Zakorzenienie
 
Avatar Sophie24
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 13 732
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Jestem świeżo upieczoną mężatką (lipiec 2016) ale jaką będę miała teściową wiem od ponad 8 lat

Chyba od zawsze z Mężem wiedzieliśmy, że nie zamieszkamy z rodzicami i tak też się stało. Nie mamy złych rodziców - w końcu ktoś określony jako "zły" nie wychowałby nas, raczej dobrych ludzi Moja teściowa jest po prostu dziwna i specyficzna. Teść jest jeszcze bardziej inny ale z nim mam kontakt raz na rok (mieszka zupełnie gdzie indziej niż teściowa - rozwód), a jak go widzę to nóż mi się w kieszeni otwiera (poznaliście już osobę, która każdą cechą i każdym zachowaniem działa Wam na nerwy? Taki jest mój teść dla mnie, ucieleśnieniem wszystkich najgorszych dla mnie cech:P).

Skupiając się na teściowej. Myślę, że od początku byłam traktowana z rezerwą przez teściową z powodów: a) Mąż kilka miesięcy wcześniej zakończył związek, został zdradzony przez poprzednią dziewczynę i dość mocno cierpiał i teściowa bała się powtórki b) jest jedynakiem
Póki był to związek to chyba jakoś to teściowej nie przeszkadzało. Chociaż wiedziała, że to poważny związek. Ale póki było chłopak-dziewczyna to tam rybka. Pomagała, mieszkałam u niej chwile, nie było z nią nigdy dziwnych/niezręcznych sytuacji. Tak jak wspomniałam - jest specyficzna ale całkiem do przyjęcia.

Cyrk zaczął się od zaręczyn. Teściowa przyjęła tą wieść na chłodno, powiedziała, że fajnie i spytała co u nas słychać. Potem skomentowała, że Mąż kupił za drogi pierścionek. A gdy przyjechaliśmy pewnego razu obejrzeć jedną salę to się dopiero zaczęło. Nie chce już do tego wracać w szczegółach, to była jakaś gehenna psychiczna. Oczywiście inni mają gorzej ale tak czy siak - spartaczyła nam przygotowania i poniekąd ten dzień bo nie wyglądał tak jak zamierzaliśmy. Na przygotowanie ślubu/wesela daliśmy sobie 1,5 roku z czego rok spłynął na walce z teściową. Dobrze, że wybraliśmy sobie piątkową datę to pół roku spokojnie nam wystarczyło na organizację.

Pokrótce opisując to tak: duże wesele jej się należy (duże oznacza - jej cała rodzina - nie wiadomo jakiego pokrewieństwa - tak, teścia rodzina nie, moja też tylko kilka osób), jak nie zaprosimy X, Y i Z to ona nie przyjdzie, mąż na pewno nie ma pieniędzy na takie wesele, że ona żąda od męża tego i tamtego, że ona jest mamą więc ma zawsze racje... No teksty leciały różne. Dokładała się do wszystkiego ale nim to zaproponowała to i tak już miała żądania. Rozchodziło jej się o zaproszenie osób, których my w ogóle nie planowaliśmy. Po roku batalii zaprosiliśmy ich. I wiecie co? Żadna, ani jedna osoba z nich, nie przyszła. Mnie to bardzo cieszyło. Teściowa jest na te osoby obrażona, a jak. Nie zmienia to faktu, że czuje jakiś taki żal.


Po ślubie całe szczęście widuje ją tylko gdy muszę a więc jakieś święta, okazje itp. Nie mówię, mamy relacje takie w miarę normalne, po prostu bez szału. Zostałam poproszona w święta BN o mówienie jej "mamo". Przejść mi nie chce przez gardło i staram się unikać bezpośrednich zwrotów do niej. Z drugiej strony Mężowi jest z tym miło, że się na to zgodziłam (w sumie teściowa "zażyczyła" sobie tego składając mi życzenia to co miałam powiedzieć) więc się staram.

Tak jak mówię - nie jest tragiczna, nie porównałabym jej do tych teściowych z kawałów. Do tego jej daleko. Ona po prostu jest kiepska w relacjach z ludźmi, nie umie rozmawiać tak jak powinna, żyje tym, co było 30 lat temu (ma 66 lat więc nie jest już też najmłodsza) i daleko jej do zrozumienia młodych osób. Co nie zmienia faktu, że mamy ochotę wszystkie jej zachowania tym tłumaczyć.
Sophie24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-14, 19:04   #293
karolina0203
Wtajemniczenie
 
Avatar karolina0203
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 2 262
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Hej dziewczyny, ja nigdy na przyszłą teściową nie narzekałam bo była bardzo miła i w porządku ale ostatnio zapaliła mi się czerwona lampka... Ona jest w nieszczęśliwym małżeństwie, ma syna jedynaka, ja spodziewam się dziecka i na początku roku wyprowadziliśmy się w końcu od naszych rodziców. Jeździmy w odwiedziny do niej raz w tygodniu na godzinkę albo dwie, co wydaje mi się w sam raz. Podczas tej ostatniej wizyty, gdy ja poszłam do ubikacji ona rozpłakała się mojemu chłopakowi tak żeby nikt nie widział i powiedziała że za nim tęskni, że jej syna brakuje i żeby przyjeżdżał częściej, gdy ja wróciłam z toalety incydentu i łez nawet nie zauważyłam. Chłopak opowiedział mi o tym po czasie, a ja po przemyśleniu trochę się przestraszyłam bo mam wrażenie że to była trochę manipulacja jego uczuciami. Wiem że dla mojego chłopaka mama jest bardzo ważna ale boję się że wynikną z tego jakieś problemy. Jego mama od naszej przeprowadzki co chwilę coś nam kupuje, co niekoniecznie mi się podoba i wciska, pewnie chce dobrze ale mnie to trochę denerwuje. Zresztą nie ma za dużo kasy i wolelibyśmy żeby nie wydawał na nas pieniędzy, chłopak jej mówił ale nie dociera a ona stawia na swoim. Nie wiem czy tą całą sytuacją się przejmować czy hormony w ciąży mi szaleją i źle mi się wydaje. Jest czym się martwić?

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

proszę moderatora o skasowanie mojej wypowiedzi, nie doczytałąm że to wątek dla dziewczyn po ślubach, więc mnie nie dotyczy ;p teraz będę się udzielać na odpowiednim dla mnie forum
__________________
wymiana
szukam
fragrantica

szukam Alien, Innocent, Perles de Lalique, Crystal Noir, Florabotanica, La Petite Robe Noire
karolina0203 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-12, 17:59   #294
tevarrena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 99
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

moja teściowa jest wyjątkowo trudnym człowiekiem ale dopóki mieszka daleko od nas, to da się przeżyć. Gorzej jak przychodzi do rodzinnych obiadków :/
tevarrena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-28, 12:42   #295
201802011557
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 607
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Mojej tesciowej nie lubie. Nawet po slubie nie zaproponowala MI jak mam sie do niej zwarac,mamo nigdy bym nie powiedziala do niej. Wiec do mojej tesciowej zwracam sie Pani. Jest to dla mnie pani. Ona chyba nawet sie czuje jak jakas Pani. A druga jej synowa tez mowi do niej pani. Na sama mysl o niej mnie mdli. A musze z nia mieszkac 😓
201802011557 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-28, 12:56   #296
docik10
Zakorzenienie
 
Avatar docik10
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 365
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez monik46 Pokaż wiadomość
Mojej tesciowej nie lubie. Nawet po slubie nie zaproponowala MI jak mam sie do niej zwarac,mamo nigdy bym nie powiedziala do niej. Wiec do mojej tesciowej zwracam sie Pani. Jest to dla mnie pani. Ona chyba nawet sie czuje jak jakas Pani. A druga jej synowa tez mowi do niej pani. Na sama mysl o niej mnie mdli. A musze z nia mieszkac 😓
Dlaczego nie mówisz do niej teściowo? Skoro mamą jej nie uważasz, Panią też nie jest bo jest matką Twojego męża, to teściowo bym mówiła.
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę,
Jestem przy Tobie od pierwszego grama,
Tyś moje dziecko a ja Twoja mama


Nasze szczęście jest juz z nami
:
docik10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-28, 13:19   #297
201802011557
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 607
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Mysle ze takie rzeczy od niej powinny wyjsc. U mnie w rodzinie Tak bylo.Druga jej synowa po slubie juz 5 lat tez pani do niej mowi.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Tak juz sie przyjelo ze jest to dla nas Pani
201802011557 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-28, 13:20   #298
docik10
Zakorzenienie
 
Avatar docik10
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 365
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Cytat:
Napisane przez monik46 Pokaż wiadomość
Mysle ze takie rzeczy od niej powinny wyjsc. U mnie w rodzinie Tak bylo.Druga jej synowa po slubie juz 5 lat tez pani do niej mowi.
Ja jestem innego zdania Uważam to za naturalną kolej rzeczy. Ciocia od męża czy wujek też nie proponuje Ci abyś mówiła im ciociu/wujku a nie zwracasz się do nich przez P.
To tylko moje zdanie
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę,
Jestem przy Tobie od pierwszego grama,
Tyś moje dziecko a ja Twoja mama


Nasze szczęście jest juz z nami
:
docik10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-28, 13:56   #299
911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 729
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

Tak podczytuję i musze sie wtrącić. Uważam ze to normalna sprawa zwracać sie do teściowej per pani jesli sama nie wyszła z inicjatywa jakies innej formy. W koncu to osoba starsza od synowej i z samego szacunku ten tytuł po prostu jest normalny. Nie widze potrzeby nagłego zmieniania tego po slubie jesli nie padła taka propozycja z gory. Zwłaszcza jesli nie ma miedzy Wami specjalnej sympatii. Spotkałam sie z opinia, ze do teściowej nie wypada mowić per pani, ze to żadna pani tylko juz rodzina. Nie zgadzam sie z tym. To dalej osoba starsza od synowej, no i bez przesady z ta rodzina jesli niespecjalnie sie lubią. Przeciez do wszystkich cioć i wujków męża tez zwracasz sie per pan/pani, a to niby tez "rodzina". Ale moze to tylko ja i moje dziwactwa - bo ja tez nie toleruje mówienia "mamo/tato" do kogos innego niz wlasni rodzice
911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-06-28, 14:29   #300
docik10
Zakorzenienie
 
Avatar docik10
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 365
Dot.: Relacja synowa-teściowa ;)

[1=911814027737b2fb3720807 5fbc353dc82d7d123_64640b1 bca2a5;75029101]Tak podczytuję i musze sie wtrącić. Uważam ze to normalna sprawa zwracać sie do teściowej per pani jesli sama nie wyszła z inicjatywa jakies innej formy. W koncu to osoba starsza od synowej i z samego szacunku ten tytuł po prostu jest normalny. Nie widze potrzeby nagłego zmieniania tego po slubie jesli nie padła taka propozycja z gory. Zwłaszcza jesli nie ma miedzy Wami specjalnej sympatii. Spotkałam sie z opinia, ze do teściowej nie wypada mowić per pani, ze to żadna pani tylko juz rodzina. Nie zgadzam sie z tym. To dalej osoba starsza od synowej, no i bez przesady z ta rodzina jesli niespecjalnie sie lubią. Przeciez do wszystkich cioć i wujków męża tez zwracasz sie per pan/pani, a to niby tez "rodzina". Ale moze to tylko ja i moje dziwactwa - bo ja tez nie toleruje mówienia "mamo/tato" do kogos innego niz wlasni rodzice [/QUOTE]

To chyba moje dziwactwa Bo nie wyobrażam sobie jakbym miała zwracać się do członka rodziny, osoby bardzo bliskiej mojemu mężowi na Pani/Pan. Tyle ile ludzi tyle opinii dla mnie brakiem szacunku jest zwracanie się do teściowej na Pani jak do obcej kobiety. Tu nie chodzi o propozycję która nie padła z ust teściowej, taka kolej rzeczy. Ja po ślubie do swoich teściów mówię mama, tato nie pytałam ich o zdanie jakby im to przeszkadzało to by mi zwrócili uwagę tak wyniosłam z domu
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę,
Jestem przy Tobie od pierwszego grama,
Tyś moje dziecko a ja Twoja mama


Nasze szczęście jest juz z nami
:
docik10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-04-10 13:26:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:22.