Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008 - Strona 101 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-10-16, 13:42   #3001
karolakep
Zadomowienie
 
Avatar karolakep
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 231
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

83monia dzieki za odp

zlosnica uzywasz smoka?

gothika moja corka dostala do lozeczka fajna grajaca zabawke, materialowa, przywiazywana do szczebelek Fisher price.Sa na tym 3 zwierzatka, po nacisnieciu graja, wydaja zwierzece dzwieki, leca piosenki, swieci sie sloneczko...(tylko to wersja ang) moja corka to uwielbia, nauczyla sie naciskac sama, gada do tego, smieje sie, wpatruje jak w obrazek. Nie widzialam tego na allegro ale sa z tej firmy tak samo dzialajace pianinka materialowe. Polecam, rewelacja.Dzieki tej zabawce mala ma radoche, ja chwile spokoju, no i uczy sie przekrecania na boki p.s. na zdjeciu ponizej moja corka lezy w lozeczku z tym czyms

Asia to normalnie chyba jakies zaniedbanie lekarzy trzymaj sie kochana, mam nadzieje ze zaopiekuja sie Toba jak trzeba i dojdziesz szybko do formy

Braxa
cudnykawal chlopa!

Agusia
sliczna duza juz dzoewczynka

Co do usypiania wieczorem moja zasypia w lozeczku od noworodka - wlaczam kolysanki, gasze swiatlo, siedze obok, miziam po glowie albo po raczce. W dzien najlepiej spi na dworze- spacer mamy codziennie bez wzgledu na pogode (jak pada tez wychodzimy)od godz 10-13 i ewentualnie jeszcze o 16tej na 1-1,5godz. W domu spi max pol godz.Byl okres ze zasypiala sama w lozeczku, potem tylko na rekach a teraz na rekach absolutnie- pręży sie, wygina itd dziala za to inny sposob w dzien: klade na boczku w lozeczku, włączam jakies smęty (ostatnio dziala plyta Katie Melua) miziam po pleckach i pupie, caluje po glowce, cisiam i zasypia (nie jest az tak prosto jak tu pisze bo to trwa czasem nawet do pol godz ale udaje sie) W ogole moje dziecko potrzebuje czasem nawet do 40 minut na usniecie, ale majac ta wiedze nie poddaje sie, wytrwale usypiam i w koncu jest nagroda- mala zasypia.
Wazne chyba tez jest to ze staram sie zeby w dzien nie tylko spala ale i bawila sie w lozeczku procz maty- zeby lozeczko nie kojarzylo jej sie ze spaniem ale i z zabawa.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCN0733.jpg (51,1 KB, 18 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCN0755.jpg (35,2 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCN0689.jpg (44,7 KB, 20 załadowań)
karolakep jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-16, 15:51   #3002
Mrowkasz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 375
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Asia trzymaj się Trzymamy kciuki

Martucca dziękuje za odpowiedź, jak zwykle niezastąpiona

Mój Mały właśnie zaczął jeść kaszkę bezglutenową, strasznie mu smakuje. Kupiłam mu butle treningowa z ustnikiem, ale boje się próbować dawać z niej. Zmieniłam na krzyżykowy smok i super mu idzie Głodomór z niego. ALe się ciesze, że je. Ja nie mam problemów z usypianiami wręcz mały nie może doczekać do 18 na kompanki- po kłde do łuże4czka i odpływa, budzi się na jedzonku już co 4-5h sukces!!) i pełna pobudka o 6.15. W dzień śpi raz 3 godziny a później 1h i tak dzień w dzień.
__________________
http://www.suwaczki.com/ostatnikrok/hchylhb8jopsmdvr.html
Mrowkasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-16, 17:48   #3003
..Asia..
Wtajemniczenie
 
Avatar ..Asia..
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 573
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Dzieki dziewczyny za pocieszenie. Ja nie mogłam urodzic łożyska, trwało to dobre 20 minut. Potem okazało się że nie wyszło całe. Więc łyżeczkowali mnie. Po jakimś czasie okazało się że chyba coś jest-miałam krwotok. Dali leki (hormony) na rozpuszczenie tego. Było dobrze. Ale miałam strasznie obfite miesiączki i postanowiłam iśc z tym do mojej pami profesor (wczesniej nie byłam z tym u niej , bo wizyta 150 zł, USG 20, dojazd do Poznania 100 zł, bo koszty za autostrade duze są). Dlatego zwlekałam z tym wszystkim.
Gin się wściekła, że nie rodziłam w jej szpitalu (pojechałam do Raszei, a miałam rodzić na Polnej w Poznaniu).
Jestem na siebie zla, ze tak długo zwlekałam (chytrośc moja nie zna granic) i dlatego mam spapraną szyjkę, która powinna być zszyta po porodzie, teraz musi mi ja usunąć te reztki łożyska.... Eh, czuje się fatalnie, .. i jeszcze w dodatku, tak okropnie mnie zszyli ze do dziś mnie boli i nie bardzo układa nam się w sprawach łóżkowych...
Czy ja kiedyś wynormalnieje i będzie jak przed ciążą??

W dodatku Kalina nie chce spac po południu, wrzesczy w niebogłosy i choć jet spiąca nie pozwoli sie połozyć, wszystko mie wkurza i dołuje. Jestem zła i najchetenie poszłabym juz spać dzissiałam wstać zeby do gin dojechac na 6.30 .

Ale dośc tego biadolenia...dziewczyny macie śliczne dzieciaczki, uwielbiam ogląac fotki waszych dzieci
__________________
Dziecko nadaje miłości bezkresny wymiar
..Asia.. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-16, 18:14   #3004
BRAXA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 769
GG do BRAXA
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Asia jestem z Tobą.

Karola dziękujemy bardzo,to prawda rośnie jak na drożdzach.
Ostatnio chciałam kupić mu butki niemowlence takie mięki ,bo te co były w domu wydawały mi sie jeszcze za duże.W końcu w zarze znalazłam i na nos mogłam mu wsadzić,były za małe
W domu przymierzyłam te co juz dawno kupiłam i okazało sie że Oliwier ma już rozmiar 19 ,jeszcze chwile i byłyby za małe

Pozdrawiam ,zbieram się do domu ,bo jeszcze jestem w pracy ,na dzisiaj mam już dość
BRAXA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-16, 18:30   #3005
Martucca
Rozeznanie
 
Avatar Martucca
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Aarhus, Dania
Wiadomości: 623
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Cytat:
Napisane przez ..Asia.. Pokaż wiadomość
dziewczyny, a ja mam rozerwaną szyjkę macicy po porodzie i będę musiała ja skrócić.
Moja gin powiedzila że jak jest rozerwana, to nie trzyma śluzu i robią cia ciągłe stany zapane i w konsekwencji moze to doprowadzić do raka.
Boję się...
Asiu... Trzymaj sie kochana Az ciezko mi uwierzyc, ze nie zuwazyli resztki lozyska po porodzie A ty sie, biedna, z tym meczysz juz pare miesiecy... Moze teraz, kiedy trafisz do porzadnego specjalisty naprawia ci te fatalne szwy? Koniecznie o to zapytaj!
A jak nosidelko? Sprawdza sie? My dis przetestowalismy spiworek na nosidelko w warunkach deszczowych- sprawdzilo sie

kmat ty tez sie trzymaj, na pewno poradzisz sobie szybko z zapaleniem

Cytat:
Napisane przez ZłOSNICA Pokaż wiadomość
Martucca też już jestem pewna, że to ząbki - to głupie , ale jak robiłam mu zdjęcie to odbiły się w lampie aparatu, że są już w dziąsełkach - tak 3mm do wyjścia, a kiedyś ich nie było
no to witamy w klubie (prawie) zebatych zombie

Cytat:
Napisane przez gothika Pokaż wiadomość
jakie zabawki mają wasze dzieci? (takie na teraz) moja ma tylko grzechotki i gryzaczek (no i misia pluszowego) - jedną uwielbia, druga jest za gruba w jej łapki, no i nie jest "atrakcyjna" a gryzaczka też nie potrafi trzymać. Coś bym jej jeszcze kupiła ale co
My mamy 2 grzechotki, gryzaczek (lezy bezuzyteczny), takie klocki z materialu z obrazkami i dzwonkami w srodku, 2 pluszowe szeleszczace ksiazeczki, pluszaki: grzechoczaca zyrafa, 2 kaczuszki Tiamo (z piszczkiem i grzechotka), pozytywka Tiamo i owieczka groszkowa Wszystko oslinione Wiecej kupowac poki co nie bede, w zupelnosci wystarcza malemu to, co ma No i jeszcze mamy 2 pacynki- takie na reke

monia tak z ciekawosci... Ile teraz sciagasz mleka z jednej piersi?
Cytat:
Napisane przez malgo421 Pokaż wiadomość
W niedziele lece do polski juz sie boje lotu ze mala bedzie sie darla 2 godziny.
malgo w czasie lotu daj cyca/butelke. Przelykanie sprawi, ze cisnienie w uszkach sie obnizy i malutka nie bedzie miala wrazenia, ze sa zatkane No i ssanie i bliskosc mamy uspokajaja

U nas wcoraj i dzis niewesolo Malutki nie chce spac w ciagu dnia, trzeba dbac o to, zeby byl czyms caly czas zajety, wprzeciwnym razie tak strasznie sie zali, ze go dziaselka bola No i do piersi ciagle chce sie przytulac... A wczoraj wieczorem godzine po pojsciu spac obudzil sie ze strasznym placzem. Nigdy jeszcze tak strasznie nie plakal Nie moglam go uspokoic Dzis bylismy na basenie, malusienki sie zmeczyl, wiec moze sobie w nocy pospi. Szkoda mi go, tak sie meczy
Wycytalam w jakiejs knidze, ze zabkujace dziecko chce do piersi, bo ssac delikatnie masuje sobie dziaselka. Dla mnie to ma sens...

Czy ktoras z was uzywa zelu do smarowania dziaselek przy zabkowaniu? Jesli tak, to jak sie to sprawdza?

Mrowkasz jak ty to robisz, ze dziecko ci spi 3 godziny? Podziel sie sekretem
__________________
"No matter your goal, achieving it always starts with

belief

- do not underestimate the strength within."

Martucca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-16, 18:40   #3006
ZłOSNICA
Raczkowanie
 
Avatar ZłOSNICA
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 84
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Śliczne te Wasze szkraby takie słodziutkie

karolakep do dzisiaj mój maluch nie lubił smoka - robił tylko blee i odruch, jakby miał zwymiotować, choć dzisiaj już tak go swędziały dziąsełka, że mało go w nerwach nie połknął
ZłOSNICA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 06:05   #3007
kmat
Rozeznanie
 
Avatar kmat
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 984
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

ja podlapalam jakiegos wiusa ale dzis troche lepiej na szczescie wczoraj maz zostal w domu i moglam polezec. dziewczyny pare informacji oz cos wam sie przyda
leki na przeziebienie przy karmieniu piersia- na gardlo tantum verde do ssania, hascosept w sprayu, witamina C 2x1, no i apap paracetamol
opieka nad zrowym dzieckiem poniewaz ja nie moglam sie zajac dzieckiem to maz skorzystal z opieki. rodzicowi przysluguja 2 dni w roku opieki nad zrowym dzieckiem, w pracy wypelnia sie taki wniosek,rok sie konczy moze warto z tego skorzystac?
monia, karolakep wyczytalam wczoraj w mam dziecko ze nie mozna uzywac pojemnikow do moczu do przechowywania pokarmu - ale nie bylo napisane dlaczego moze wpiszcie w przegladarke o co chodzi
gothia ta metoda u mnie nie dziala, maly jeszcze bardziej krzyczy
asia kurcze wspolczuje moze jednak warto wybrac sie na polnej, jak bedziesz miala robiony zabieg to na polnej oddzialy ginekologoczne sa ok
kmat jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-10-17, 07:07   #3008
..Asia..
Wtajemniczenie
 
Avatar ..Asia..
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 573
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Cytat:
Napisane przez Martucca Pokaż wiadomość
Asiu... Trzymaj sie kochana Az ciezko mi uwierzyc, ze nie zuwazyli resztki lozyska po porodzie A ty sie, biedna, z tym meczysz juz pare miesiecy... Moze teraz, kiedy trafisz do porzadnego specjalisty naprawia ci te fatalne szwy? Koniecznie o to zapytaj!
A jak nosidelko? Sprawdza sie? My dis przetestowalismy spiworek na nosidelko w warunkach deszczowych- sprawdzilo sie

nosideko super sie sprawdziło. Byłam w sklepie pobliskim i byłam szczęśliwa ze na 5 minut nie musze targać wózka. Małej się bardzo podobało, pierwszy raz oglądała miasto z takiej perspektywy
Jest rewelacyjne, bo ma skrzyżowanie na plecach, dlatego nie bola mnie plecy, ciężar sie rozkłada równomiernie

Cytat:
Napisane przez kmat Pokaż wiadomość
asia kurcze wspolczuje moze jednak warto wybrac sie na polnej, jak bedziesz miala robiony zabieg to na polnej oddzialy ginekologoczne sa ok
tak, ja mam lekarza z Polnej i tego się juz będę trzymać. Odbiło mi i uległam namowom koleżanek, żeby rodzic w Raszei.
Jak się moja gin dowiedziała ze nie rodziłam na Polnej, to była zdziwiona...
ale cóż..już po sprawie, teraz musze się ponaprawiać, ale oddam się w ręce tylko i wyłącznie mojej profersorki, do której chodze 13 lat i nigdy mnie nie zawiodła



pędzę do Kaliny...wreszczie się budzi, spała od 20.00 z 1 przerwą na jedzenie-pewnie po wczorajszym dniu tak długo spi, bo miała kiepski dzień, nie chciała spac po południu
__________________
Dziecko nadaje miłości bezkresny wymiar
..Asia.. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 07:34   #3009
Caterin17
Zakorzenienie
 
Avatar Caterin17
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kanada BC
Wiadomości: 3 321
GG do Caterin17 Send a message via Skype™ to Caterin17
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Ja mialam sen jakies dwa dni temu ze zostawilam malego z dziadkami na dwa dni ale juz po 2-3 godzinach martwilam sie i tesknilam, nie wiem jakos nie wyobrazam sobie teraz zostawienia go na dluzej...jak mowilam ja z tych obsesyjnych
nie wiem jak wy to robicie ze zostawiacie dzieciaki...
ja po prostu nie chce sie z nim rozstawac. Wiem ze niektore z was po prostu musza isc do pracy, jak to jest nie boicie sie ze przegapiacie te nafajniejsze chwile kiedy dziecko jest takie male i tak szybko sie zmienia uczy nowych rzeczy? nie myslicie ze za malo czasu im dajecie?
Asia ty napisalas ze zostaniesz dla Kalinyw domu, podoba mi sie to,popieram,jak rowniez inne kury domowe
__________________
https://getthefocus.net/
Caterin17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 08:32   #3010
karolakep
Zadomowienie
 
Avatar karolakep
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 231
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

kmat dziekuje za info, moze zwiazane to jest z tym ze te pojemniki nie sa sterylne bo slyszalam ze juz nie musza byc. Ja w kazdym razie planuje zakup woreczkow bo Monia pisala ze i tak bardziej sie oplaca.

Sterylizatora nie ma sensu juz kupowac a podgrzewacz? co poradzicie?

Caterin dla mnie powrot do pracy to ogromny stres- a szczegolnie brak opieki nad dzieckiem a jesli juz cos wykombinuje to jak to mala zniesie.Nie chodzi nawet o mnie, bo ja jestem dorosla i jakos to przezyje choc bede tesknic, myslec, martwic sie..ale o to jak mala da sobie rade- do pol roku bedzie tylko z rodzicami, dziadkowie mieszkaja daleko, byli u nas 2 razy- mala wrzeszczala na rekach u tesciowej... ech troche sie obawiam...a do roboty wracam w styczniu- nie ma wyjscia.
karolakep jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 09:06   #3011
gothika
Zakorzenienie
 
Avatar gothika
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 9 553
GG do gothika
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

dzięki karolakep i Martucca za wypowiedzi o zabawkach, widze że muszę jej coś pokupować, już zaczełam werttować alegro

caterin - i ja mam podobne zdanie, myslę że do roku to musowo zostać z dzieckiem, a napewno do pół roku, jakbym pracowała to przecież są te macierzyńskie, wychowawcze, że można z dzieckiem spędzić z półtora roku napewno

karolakep - to trzeba to tak zorganizować by mała widziała dziedków częściej już w styczniu (bo rozumiem że z nimi zostaje?), może by do nich wyjechać na jakiś czas by się przyzwyczaiła?

z tym podgrzewaczem to podobnież wygoda jak ktoś karmi butlą w nocy, nie trzeba wstawać by wodę gotować
gothika jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-17, 09:13   #3012
kmat
Rozeznanie
 
Avatar kmat
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 984
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Asia ja rodzilam na polnej i powiem Ci ze polozniczy oddzial katastrofa - nie wiem czy sie ponownie bym zdecydowala zeby tam lezec, ale o oddzialach ginekologicznych zlego slowa nie moge powiedziec
caterin, gothika nie mozna myslec w ten sposob ze za malo sie czasu poswieca dziecku, kazda z nas ma inna sytuacje i niektore z nas musza wrocic do pracy, a jakbym miala myslec ze cos przegapie to bym w jakas depresje popadla. to normalna ze mama wraca do pracy. A jezeli chodzi o macierzynski to trwa on tylko 4 miesiace, a wychowawczy w moim przypadku jest bezplatny
kmat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 09:15   #3013
kmat
Rozeznanie
 
Avatar kmat
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 984
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

karolakep podgrzewacz jest ok, zwlaszcza ze mozna podgrzac tez sloiczki, ale uwazam ze bez tego mozna sie obejsc. ja np w nocy wole wstac i delikatnie podgrzac wode w czajniku - szybciej niz w podgrzewaczu
kmat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 09:53   #3014
agulan82
Rozeznanie
 
Avatar agulan82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 667
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Hej dziewczyny !!!

U nas wszystko ok tylko małej mały kaszelek doskwiera, może poradzicie coś z Polski bo dziś właśnie przylatuje do mnie siostra więc jeszcze zdąży kupić

caterin ja chyba tak samo jak ty z tych obsesyjnych, bo nie mogę sobie wyobrazić jak to by było gdybym miała zostawić małą z kimś innym. Ona ciągle jest ze mną i z mężem, faktem jest, że jeszcze nie miałam potrzeby zostawiać jej samej ale coś czuję, że jak pojedziemy na święta do Polski to będę zmuszona zostawić ją z teściową a Julia przecież wcale jej nie zna, oj nie wiem co to będzie. Pierwszy test przejdziemy jutro, zobaczymy jak się zachowa wobec nowej cioci (moja siostra) a drugi w listopadzie jak przylecą do nas moi rodzice

Co do zabawek to moja Gwiazda ma dwa misie, jeden taki zwykły a drugi edukacyjny, cztery grzechotki, różnią się rozmiarami, kształtami i kolorami, dwa gryzaczki z czego w użyciu jest tylko jeden bo drugi jakiś duży i nie może trafić nim do buzi. Mamy też karuzelkę, przydaje się rano kiedy ja jeszcze dosypiam a mała już sobie gada do siebie, wówczas jej włączam ale nie wisi nad nią bo łapie zabawki i karuzelka się wówczas zacina więc patrzy na nią z daleka a i jeszcze mamy taki łuk z zabawkami, jak idę na spacer to go mocuje na wózku a w domu uzywam przy łóżeczku turystycznym. Lada dzień spodziewamy się dostawy hustawki

asia współczuje ale mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy, trzymam kciuki
__________________
agulan82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 10:37   #3015
alusia*
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: miasteczko
Wiadomości: 2 601
Send a message via Skype™ to alusia*
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Tak jak pisałam Wam wczesniej zostaje w domu z synkiem do 3 lat.Czyli do czasu jak bedzie mógł pójśc do przedszkola.Uważam ,że 2-3 lata z dzieckiem w domu to podstawa.Decydując się na dziecko wiedziałam ,że czeka mnie "siedzenie "w domu.Mój mąz dużo pracuje,jesli ja bym tez pracowała to mały by widział nas tylko przed snem.Wiele kobiet wraca do pracy bardzo szybko,takie czasy.Rozumiem to i nie potępiam.Niestety nie mogę zrozumiec kobitek ,które aż rwą się do powrotu do pracy.To po co decydowały się na dzidziusia...Mam znajomą ,która ledwo wytrzymuje na macierzyńskim i już chce do pracy.Nie wyobrażam sobie zostawiać takiego maleństwa w domu i siedziecć spokojnie w pracy.

Mój mały jest tylko na moim mleku.WAży 8kg. podwoił swoja wage urodzeniową.ZA tydzień będzie miał 4 mies.Lekarka doradziła mi żebym w nocy "oszukiwała"go woda lub herbatką.Uważam ,że to dobry pomysł.Dzis zakupiłam herbatkez Hippa uspokajającą z lipą,melisą i rumiankiem.Problem w tym ,że on nie chce pić z butelki.Dzis przed drzemką chciałam mu dac to tylko się bawił smoczkiem.Pózniej był śpiący zaczął płakac,szukał cyca.Nie poddawałam sie ale coraz bardziej płakał i dałam mu pierś.

Wczoraj bylismy dłużje poza domem.Wrócilismy po 20.Mały spał w samochodzie i nie chciał zasnąć.Padł o 22:30 i spał do 6:30.Juz 3 raz przespał cala nocke.
alusia* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 10:58   #3016
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Cytat:
Napisane przez Martucca Pokaż wiadomość
monia tak z ciekawosci... Ile teraz sciagasz mleka z jednej piersi?

Wycytalam w jakiejs knidze, ze zabkujace dziecko chce do piersi, bo ssac delikatnie masuje sobie dziaselka. Dla mnie to ma sens...

Czy ktoras z was uzywa zelu do smarowania dziaselek przy zabkowaniu? Jesli tak, to jak sie to sprawdza?
nie rpzesadzam żeby sobie niepotrzebnie laktacji nie pobudzac - z jednej piersi ściagam 60 ml (sciagam z obu ok 12:00 i ok 15 oraz przed snem). rano i przez noc je z piersi.

moje ząbkujące dziecko nie chce nic ssać jak ma atak bólu - ani piersi, ani smoka, gryzaka, pieluchy, soczku z butli - NIC!! tai troche nieksiazkowy...

stsuje do smarowania dziąsełek bobodent - o kant d.. można to rozbić, działa chyba bardziej na mnie niż na niego. zamówiłam za to homeopatyczne kuleczki, moze one pomogą.

caterin
- pewnie że żal mi tych chwil typu pierszy kroczek, pierwsze słowo... ale to tylko jedna chwila a chwil kiedy jest nie do wytrzymania i mam ochote wyjśc z siebie i stanąć obok jest o wiele więcej. ja jestem własnie z tych niepanikujących, mam które by kochały mocno dziecko, muszą za nim zatęsknic idąc do pracy na te 8h.

gothika, caterin, alusia - wg mnie liczy się jakość a nie ilość spędzonego czasu. teraz zdarza mi się że z nudów gapie sie w tv a na kolanach bujam dziecko. arturek sam gapi sie w tv a raczej to nie jest mu zbytnio potrzebne. ale nie ma czasem siły gadac wierszyki, świergotać, podrzucać, zabawiać... za to jak maz przychodzi z pracy to ma siły i motywacje by bawic sie non stop, dziecko zadowolone i czasem mi sie wydaje ze bardziej mu to odpowiada. może wy potraficie spędzać cały czas z dzieckiem kreatywnie, ale ja mam czasami doło-lenia i nic mi się nie chce. nie znaczy to że jestem wyrodną matką, że nie chciałam tego dziecka, że cokolwiek w tym stylu. zwyczajnie - niektórzy bardziej lubią bycie przysłowiową kurą domową, inni mniej, jeszcze inni wcale. mi na macierzyńskim się nie nudziło, bo miałam i mam ręce pełne roboty - ale mi brakowało ludzi, pogadania. bo naprawdę realnie przez prawie cały dzień nie miałam i nie mam z kim pogadać. a rozmowy z mężem póznym wieczorem o kupkach i zupkach jakoś też nie są porywające... czasem mam dość kręcenia się tylko wokoło dziecka... mówienia o dziecku... byciu z dzieckiem...

czy mnie ktoś rozumie?
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 11:26   #3017
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

http://www.ammehjelpen.no/rediger/as...0tegninger.pdf fajny artykuł

kmat - wlasnie szukam na necie o tych pojemnikach. i co znalazlam? jedne miesieczniki odradzaja bo nie wiaomo jak plastik wplywa na mleko (taaa, a woreczki do mleka to niby z czego sa? i sa tez pojemniki plastikowe aventa na mleko...), a w innych ze mozna przechowywac. wiadomo - pojemniki na mocz nie naja atestu na zywnosc
(ma to sens), ale np. dywan tez nie a moj syn czasem go liże pojemnikow z mlekiem nie gotuje, wiec raczej niewiele ew sie przedostaje. gdzies wycztalam ze z butelek plastikowych (tak, takze te z atestem) cos tam do mleka sie dostaje i np. w USA radza by uzywac szklanych. ja bede uzywac dalej pojemnikow - chyba ze znajde dowody na ich szkodiwosc
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 11:34   #3018
Mrowkasz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 375
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Monia ja Cię doskonale rozumiem i wcale się nie powinnyśmy czuć gorszymi matkami po prostu każdy ma inaczej. Jeżeli to jest wolne forum, to napisze szczerze. Moja bratowa została w domu z dziećmi i tak doszło do tego że jej 10 letnia córka wstydziła się powiedzieć w szkole, że jej mama siedzi w domu!!!!
Cóż dzieci dorastają i to teraz coraz wcześniej, dzieci mają swoje życie a kobiety zostają w domciu i są zgorzkniałymi kurami domowymi. Oczywiście teraz mnie zjecie, że nie zamierzacie siedzieć wiecznie itp. , itd. Ja na pewno będę tęsknić, przecież bardzo go Kocham, ale życie to życie. I właśnie nie ilość a jakość czasu z dzieckiem spędzone się liczy. Ja mam zawód który nawet po roku, przerwy powoduje, że wypadasz z obiegu i właśnie ostatni tydzień października mam 3 szkolenia bo tak się pozmieniało a starałam się dokształcać sama.
Dziecko, które cały czas przebywa tylko z jedną osobą, moim zdaniem wyrasta na dzika. Boi, wstydzi się innych, dostaje histerii gdy ma zostać z innymi osobami. Moja koleżanka musiała iść do psychologa bo ona też chciała być cały czas z dzieckiem w domciu i nie zostawiała go z innymi osobami no chyba, ze z mężem. Przyszedł czas szkoły i dziecko nie zostanie samo bez mamy w szkole- musiała siedzieć z nim w ławce!! Moim zdaniem to jest takie emocjonalne uzależnienie.

To byłam ja, Mrowkasz i moje zdanie, ale wiadomo każdy ma inne i szanuje innych , więc uszanujecie moje i mnie nie zlinczujcie
No i nie potzrebnie po raz któryś wracamy do tego tematu, każdy napisał co robi i oki, no a Catrina jak nie rozumiesz to trudno, tak jak napisałąm, każdy ma inaczej i nie ma co wałkować i się tłumaczyć

Martucca ja go poprstu usypiam w wózku i on mi pada taki cały sekret

Podgrzewacz mam, kupiłam na allegro i nawet spoko, jak np mały nie chce jesć to wkłądam do niego i czeka sobie podgrzany pokarm a na noc wkładam wode i robie pokarm w odpowiednim momencie. Ale rzeczywiście grzeje się w nim dłużej niż np na gazie. Jak gdzieś jedziemy to wlewam ciepłą wode do termosika i robie pokram przed podaniem
__________________
http://www.suwaczki.com/ostatnikrok/hchylhb8jopsmdvr.html

Edytowane przez Mrowkasz
Czas edycji: 2008-10-17 o 11:56
Mrowkasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 12:14   #3019
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Zamrażając mleko do okazjonalnego użytku w domu, można zastosować
dowolny plastikowy pojemnik
, jeśli ma szczelną pokrywkę i może być
sterylizowany. Pamiętaj o opatrzeniu każdego pojemnika datą i stosowania
ich rotacyjnie. Jeśli zamrażasz mleko, gdyż dziecko jest wcześniakiem lub
jest chore, zapytaj personel opiekujący się dzieckiem o radę. Jeśli
posiadasz zamrażalnik samorozmrażający, przechowuj mleko możliwie z
dala od elementu rozmrażającego
z http://www.babyfriendly.org.uk/pdfs/...byb_polish.pdf Broszurka UNICEF!!!!

Mrowkasz -.... ach nie mogłam się powstrzymać, jeszcze nikogo nie zlinczowałam (ach ten mój czarny humor )
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-10-17, 12:25   #3020
alusia*
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: miasteczko
Wiadomości: 2 601
Send a message via Skype™ to alusia*
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Hm...Monia masz racje z tym ,że liczy się jakośc a nie ilość.Pisząc kura domowa masz pewnie na mysli kobietke siedzaca w domu,oglądająca seriale,sprzatająca itp.Ok troche jest w tym prawdy ale nie kazdy siedząc w domu musi miec nudne zycie przy garach.Chociaż zależy tez od tego czy ma sie obok rodzinke ,znajomych.Ja mam rodziców pod bokiem więc z wyjściem na spotkanie z przyjacółka czy na zakupy nie ma problemu.nieraz jak nie mam z kim zostawic to biore małego do samochodu i jadę z nim np.do koleżanki.O kupkach itp.rzeczach "gadam"sobie z Wami.Koleżanek ,ktore nie maja dzieci raczej tym tematem nie zanudzam bo i po co .Poprostu uważam ,że będąc kurą domową tez można spotykac się ze znajomymi,poczytac ksiązkę ,pojśc np. na basen itd.Nie jestem za tym żeby dziecko było tylko z matką bo pózniej bez kitu dzikus może być.Dlatego nie zamierzam siedziec tylko w domu lub w piaskownicy.
alusia* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 12:36   #3021
Martucca
Rozeznanie
 
Avatar Martucca
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Aarhus, Dania
Wiadomości: 623
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Cytat:
Napisane przez kmat Pokaż wiadomość
ja podlapalam jakiegos wiusa ale dzis troche lepiej na szczescie wczoraj maz zostal w domu i moglam polezec.
kmat super, ze juz lepiej No i ze moglas sie troche zrelaksowac, to bardzo wazne w walce z infekcja Chorobska bardziej imaja sie zmeczonych

Cytat:
Napisane przez kmat Pokaż wiadomość
wyczytalam wczoraj w mam dziecko ze nie mozna uzywac pojemnikow do moczu do przechowywania pokarmu - ale nie bylo napisane dlaczego moze wpiszcie w przegladarke o co chodzi
Hmmm, wydaje mi sie, ze to ze wzgledu na letody uzyte do sterylizacji takich pojemnikow Sterylizuje sie je np. promieniowaniem jonizujacym (to moze spowodowac miany w strukturze plastiku; moga sie wydzielic jakies potencjalnie niebezpieczne substancje). Inna metoda to sterylizacja kwasem glutarowym (silnie trujacy), kwasem nadoctowym (wlasciwosci utleniajace- moze wchodzic w reakcje z plastikiem), tlenek etylenu (srodek bakterio- i grzybobojczy), formaldehyd (srodek silnie trujacy), ozon (znow mozliwosc reakcji z tworzywem sztucznym). Oczywiscie to sa tylko moje spekulacje i niekoniecznie tak musi byc. Niemniej jednak takie pojemniki nie maja atestu do przechowywania zywnosci Inna sprawa, czy tak naprawde sa szkodliwe czy nie. Tego pewnie nikt nie wie, bo nikt doswiadczen na dzieciach nie robil. Wiec niech kazda mama robi to, co uwaza za stosowne
A tak w ogole, to wrocmy pamiecia do naszego dziecinstwa, chocby lozeczka malowane farba z olowiem. Jakos zadne dziecko nie umarlo

Asia ciesze sie, ze jestescie obie zadowolone z nosidelka A ten spiworek- moze daloby sie go uszyc, np. z kocyka? To po prostu taki worek; pelny z przodu, a z tylu wyciety do polowy z takim zapieciem z serokiej gumki na rzep...

Cytat:
Napisane przez Caterin17 Pokaż wiadomość
nie wiem jak wy to robicie ze zostawiacie dzieciaki...
ja po prostu nie chce sie z nim rozstawac. Wiem ze niektore z was po prostu musza isc do pracy, jak to jest nie boicie sie ze przegapiacie te nafajniejsze chwile kiedy dziecko jest takie male i tak szybko sie zmienia uczy nowych rzeczy? nie myslicie ze za malo czasu im dajecie?
Ja mam zgola inne podejscie... Dziecko musi uczyc sie samodzielnosci, nawiazywania kontaktow socjalnych, wyraznego komunikowania swoich potrzeb. Przebywajac wylacznie z matka ma ograniczone pole manewru. Poza tym lek separacyjny jest o wiele mniejszy u dzieci w wieku pol roku niz u rocznych czy dwuletnich, nie mowiac juz o trzylatkach. Poza tym takie "zostawienie" jest bardziej stresujace dla matki niz dla dziecka. To raczej one dotkliwiej odczuwaja takie leki Nie chodzi mi tutaj tylko o oddawanie dziecka do zlobka, ale takze o ostawianie pod opieka babci, cioci, opiekunki itd.

Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
czy mnie ktoś rozumie?
Ja cie doskonale rozumiem
Dzieki za odpowiedz odnosnie odciagania. Ja dawno nie odciagalam, teraz chcialabym zrobic troche mrozeonek, ale nie wiem jak sie do tego zabrac

Mrowkasz madzrze prawisz Nie ma sensu, zeby matka sie tak poswiecala, ze rzuca wszystko dla dziecka i zaszywa sie w domu. Czy dziecko cos sobie z tego zrobi a kilka lat? Chyba nie...
__________________
"No matter your goal, achieving it always starts with

belief

- do not underestimate the strength within."

Martucca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 13:04   #3022
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Cytat:
Napisane przez alusia* Pokaż wiadomość
Hm...Monia masz racje z tym ,że liczy się jakośc a nie ilość.Pisząc kura domowa masz pewnie na mysli kobietke siedzaca w domu,oglądająca seriale,sprzatająca itp.Ok troche jest w tym prawdy ale nie kazdy siedząc w domu musi miec nudne zycie przy garach.Chociaż zależy tez od tego czy ma sie obok rodzinke ,znajomych.Ja mam rodziców pod bokiem więc z wyjściem na spotkanie z przyjacółka czy na zakupy nie ma problemu.nieraz jak nie mam z kim zostawic to biore małego do samochodu i jadę z nim np.do koleżanki.O kupkach itp.rzeczach "gadam"sobie z Wami.Koleżanek ,ktore nie maja dzieci raczej tym tematem nie zanudzam bo i po co .Poprostu uważam ,że będąc kurą domową tez można spotykac się ze znajomymi,poczytac ksiązkę ,pojśc np. na basen itd.Nie jestem za tym żeby dziecko było tylko z matką bo pózniej bez kitu dzikus może być.Dlatego nie zamierzam siedziec tylko w domu lub w piaskownicy.
widzisz, wlasnie o tym mowie -są kury i "kury" oraz niekury
kury - te serialowe fanki
"kury" - szczęsliw mamy które nie narzekają że siedzą w domu, wyglądają i spotykaja sie z ludzmi
niekury - pracujące i w pracy i w domu

ja nie moglabym byc "kurą" - rodzina za daleko, koleżanka w sumie jedna, 10 km ode mnie, zostają mi własnie piaskownice i dom bycie kurą mnie męczy - bo ile mozna ogladac tv, net tez sie nudzi, ksiazki czytam ale oczy mnie bolą (moze w koncu zaloze te okulary?), sprzatc codziennie nie chce mi sie... wiec zostaje bycie niekura - i to chyba dla mnie
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 13:15   #3023
ona1981
Zakorzenienie
 
Avatar ona1981
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 055
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Kazda mama zrobi to co uwaza za stosowne. Ja planuje siedziec do roku z dzieckiem i niewyobrazam sobie inaczej, sytuacja finansowa tez nie jest az tak tragiczna by musiec isc do pracy. Nie czuje się przez to tez kurą domową, nie siedze w domu przy garach zasypana stertą pieluch. Czasem bywa ciezko, bo dziecko moje do aniołkuw raczej zaliczyc nie mozna, ale już się powoli przyzwyczajam. Nie mam tez oporów by zostawic dziecko z babcią na pól dnia od czasu do czasu

Fotka z wczorajszego spaceru i jedna aktualna mojego urwiska:
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Page1_109.jpg (46,4 KB, 24 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Page1_112.jpg (49,2 KB, 9 załadowań)
__________________
60 59 58 57 56 55 54 53
ona1981 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 13:16   #3024
gothika
Zakorzenienie
 
Avatar gothika
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 9 553
GG do gothika
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
caterin[/B] - pewnie że żal mi tych chwil typu pierszy kroczek, pierwsze słowo... ale to tylko jedna chwila a chwil kiedy jest nie do wytrzymania i mam ochote wyjśc z siebie i stanąć obok jest o wiele więcej. ja jestem własnie z tych niepanikujących, mam które by kochały mocno dziecko, muszą za nim zatęsknic idąc do pracy na te 8h.

gothika, caterin, alusia - wg mnie liczy się jakość a nie ilość spędzonego czasu. teraz zdarza mi się że z nudów gapie sie w tv a na kolanach bujam dziecko. arturek sam gapi sie w tv a raczej to nie jest mu zbytnio potrzebne. ale nie ma czasem siły gadac wierszyki, świergotać, podrzucać, zabawiać... za to jak maz przychodzi z pracy to ma siły i motywacje by bawic sie non stop, dziecko zadowolone i czasem mi sie wydaje ze bardziej mu to odpowiada. może wy potraficie spędzać cały czas z dzieckiem kreatywnie, ale ja mam czasami doło-lenia i nic mi się nie chce. nie znaczy to że jestem wyrodną matką, że nie chciałam tego dziecka, że cokolwiek w tym stylu. zwyczajnie - niektórzy bardziej lubią bycie przysłowiową kurą domową, inni mniej, jeszcze inni wcale. mi na macierzyńskim się nie nudziło, bo miałam i mam ręce pełne roboty - ale mi brakowało ludzi, pogadania. bo naprawdę realnie przez prawie cały dzień nie miałam i nie mam z kim pogadać. a rozmowy z mężem póznym wieczorem o kupkach i zupkach jakoś też nie są porywające... czasem mam dość kręcenia się tylko wokoło dziecka... mówienia o dziecku... byciu z dzieckiem...

czy mnie ktoś rozumie?
oczywiście że cię rozmiem - ja jestem chyba takim złotym srodkiem bo: jakoś nie nudzę się z dzieckiem, próbuję zabawiać i nie daje ogladać tv bo wiem że to nie zdrowe i niepotrzebne, ale czasem chce odsapnąć, tez nie widuje się z ludźmi, tylko z teżetm (z którym jest ostatnio więcej kłótni niż rozmowy), i tez mam doła bardzo często, ale nie przez dziecko tylko ogólnie, że czasem mam wrażenie że jestem i matką i ojcem.
i boję się zostawić ją na dłużej z kimś (w nocy) bo wiem że się budzi i są problemy z uśnięciem; moja jakoś mało widuje ludzi, tylko jedną babcię, drugiej się nie chce przyjśc do wnuczki

jutro właśnie wielki dzień - zostaje sama w nocy z babcią - powiedzcie że będzie dobrze
gothika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 13:34   #3025
alusia*
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: miasteczko
Wiadomości: 2 601
Send a message via Skype™ to alusia*
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

GOTHIKA będzie dobrze aż się zdziwisz!

Mam pytanie do dziewczyn karmiących piersią:pijecie kawkę?Ja od 2 tyg. tak.Wreszcie sie odwazyłam.Najpierw piłam napoje kawowe typu 3 w1 a teraz łyżeczka rozpuszczalnej z duuużą ilością mleka.Kiedyś słyszałam ,że karmiąc piersią ma się zachcianki lub inne smaki jak w ciązy.Cos w tym jest.Wczesniej kawe piłam kilka razy w miesiącu ,teraz chce mi sie codziennie.
alusia* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 14:01   #3026
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

mam, fotka zębów - uwaga, lupa potrzebna
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg zeby.jpg (23,5 KB, 34 załadowań)
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 14:19   #3027
Martucca
Rozeznanie
 
Avatar Martucca
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Aarhus, Dania
Wiadomości: 623
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
widzisz, wlasnie o tym mowie -są kury i "kury" oraz niekury
kury - te serialowe fanki
"kury" - szczęsliw mamy które nie narzekają że siedzą w domu, wyglądają i spotykaja sie z ludzmi
niekury - pracujące i w pracy i w domu
Monia, jestes bezbledna, ale sie usmialam ta kurnikowa klasyfikacja Masz racje z tymi kurzymi typami. Ja to chyba jestem taka polkura- troche w kurniku, troche na podworku
Ladne jedyneczki

Cytat:
Napisane przez ona1981 Pokaż wiadomość
Kazda mama zrobi to co uwaza za stosowne.
No wlasnie... Niech kazda robi to, co uwaza za sluszne. I kazda ma prawo powiedziec co mysli. Te dziewczyny, ktore wracaja do pracy albo sa takimi niekurami wcale nie sa gorszymi mami niz te, ktore zostaja w domu

Gothika bedzie dobrze

alusia ja pije kawe codziennie od czasu kiedy maly przyszedl na swiat (taka dosyc mocna z ekspresu). W ciazy mi sie jej nie chcialo, ale tego samego wieczora, kiedy sie urodzil prosilam pielegniarke o kubek mocenj kawy ze smietanka A z tymi zachciamnkami to u mnie prawda- wciaz chce mi sie nabialu (chyba chodzi o wapn) i czerwonego, krwistego miesa (zelazo), a ze slodyczy nic wiecej raffaello
__________________
"No matter your goal, achieving it always starts with

belief

- do not underestimate the strength within."

Martucca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 14:28   #3028
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Cytat:
Napisane przez Martucca Pokaż wiadomość
Ladne jedyneczki
żebyś widziała polowanie na te jedynki! dwa dni czajenia sie z apratem z opcja makro, kilkadziesiat zdjec jezyka i zachuchany aparat a tylko jena godna pokazania fotka...
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 16:18   #3029
BRAXA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 769
GG do BRAXA
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Cytat:
Napisane przez alusia* Pokaż wiadomość
.Niestety nie mogę zrozumiec kobitek ,które aż rwą się do powrotu do pracy.To po co decydowały się na dzidziusia..
Alusia a pomyślałaś że kazda z nas ma inny charakter i temperament,wziełaś to pod uwage

Bo jeżeli chodzi o mnie to będac w domu mój syn małby zrzędzacą wściekła mamusie ,a tak to ma zawsze usmiechnięta. Troche mnie uraziło twoje stwierdzenie to po co ta kolezanka decydowała sie na dzidziusia,jak wiesz z doskoku w pracy byłam juz po dwóch tygodniach po porodzie mam taki zawód że po 3 latach to juz bym mogła tylko w domu siedzieć .

Ale ta nie jest jedyny powód ja kocham swoja prace jest ona dla mnie pasja ,wiec napewno nie mogłabym z tego zrezygnować bo straciłabym czesc siebie.

Ijest jeszcze jedna prawda którą się kieruje w życiu DZIECI NIE CHOWA SIE DLA SIEBIE TYLKO DLA SWIATA .

Mama syna 12 letniego i naprwde zdążyłam wszystko zobaczyc ,a on jest dzieckiem bardzo samodzielnym i myslacym.Napewno popełniłam mase błędów ,ale kto ich nie popełnia
Jestem osoba która nie wtdaje osadów,bo jak pisałam wczesniej kazda z nas ma inny charakter .

Ps.Monia jedyneczki boskie
Karola zdjęcia zawodowe
Ona piękne zdjęcia uwielbiam czarno-biełe

Edytowane przez BRAXA
Czas edycji: 2008-10-17 o 20:24
BRAXA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-17, 19:55   #3030
..Asia..
Wtajemniczenie
 
Avatar ..Asia..
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 573
Dot.: Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

Cytat:
Napisane przez gothika Pokaż wiadomość
z tym podgrzewaczem to podobnież wygoda jak ktoś karmi butlą w nocy, nie trzeba wstawać by wodę gotować
ja opracowałam metode z mikrofalówką - jest najszybsza. 20 sekund w mikrofali (woda 120 ml w butelce odmierzona wieczorem ), potem dosypuję mleko, wstrząsam i gotowe.
Zajmuje mi to 30 - 40 sekund

Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
żebyś widziała polowanie na te jedynki! dwa dni czajenia sie z apratem z opcja makro, kilkadziesiat zdjec jezyka i zachuchany aparat a tylko jena godna pokazania fotka...
Monia uwielbiam jak masz dobry humor i przelewasz go na forum. Lubię czytać te twoje wypociny, zawsze z dozą dobrgo humorku



Co do powrotu do pracy i tego co napisałyście dzisiiaj:
Ja wlaśnie rozmawiałam z szefem - ustalałam kiedy wracam do pracy itp.
Bedę z Kalina przynajmjie do półtora roku. Ten niemowlęcy okres to coś niepowtarzalnego, co z pierwszym dzieckiem zmarnowałam i do dziś żałuję.
Więc postanowiłam zostać z Kaliną tak długo, aż nam obu będzie to sprawiało frajdę. Bo po co mam być w domu, jak będe zła, marudna i tęskoniaca za ludźmi i pracą....Wówczas dziecko też bedzie nieszczęśliwe, bo ja mam taki dar, że przenoszę swój zły humor na innych.
Mam 4 kolezanki, które chodza ze mną na spacery, do sklepu itp, więc osamotniona nie będę...ale jak tylko poczuję ze się wypalam, to zmykam do pracy.
Kalina bęzie nauczona, ze na mamie się świat nie kończy. Często zostaje z mężem, z moja mamą, kuzynką i mam zamiar dalej to utrzymywać.

A co do kury domowej, to jeszcze w ciąży postanowiłam sobie, ze będę zadbana, umalowana, chodząca co miesiąc do fryzjera i robiąca ze sobą to wszystko, co robiłam jak chodziłam do pracy. Wtedy czuję się znacznie lepiej


Alusia piekne zdjęcia!!
__________________
Dziecko nadaje miłości bezkresny wymiar
..Asia.. jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:54.