Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 57

[Pani_Mada]

Napisane przez inezina

Nie uważam, że mam idealne dziecko. Mi często brak cierpliwości więc i innym może brakować, kwestia tego, że wszystko ma swoje granice. (...)

wiele ludzi tak rozładowuje frustrację - mówi o tym ze znajomymi, narzeka i przychodzi ulga. chyba lepiej tak niż wyładowywać swoją frustrację na dzieciach, innych ludziach czy dusić ją w sobie? nie uważasz?

tak z ciekawości... nigdy nikomu (również na tym forum) nie narzekałaś na nikogo? współpracownika, klienta, znajomego, irytującą osobę w autobusie?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Pani_Mada

jakie to ma znaczenie? rozmawiamy o obgadywaniu rodziców i dzieci prywatnie, po pracy.

No dla mnie jest różnica między tym, jak się widzi przypadkowe dziecko i pisze o nim na anonimowym forum, a wynosi prywatne sprawy i problemy własnych wychowanków do ludzi, którzy mogą się i ich znać.
To tak jakby lekarka opowiadała koleżankom, że pan Stanisław Kowalski śmierdzi potem. No raczej średnie.

[SteveS]

Napisane przez Pani_Mada

jakie to ma znaczenie? rozmawiamy o obgadywaniu rodziców i dzieci prywatnie, po pracy.

O pracy chyba rozmawia w domu czy z przyjaciółmi każdy, kto tylko nie ma nałożonej tajemnicy zawodowej. Ale czym innym jest rozmowa niekonkretna, że był taki i taki przypadek, a co innego rozmowa z wymienianiem imion dzieci, co zwłaszcza w małych miejscowościach oznacza pewną identyfikację.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A i jakoś nie wierzę, że te dziewczyny, które tak nienawidzą swojej pracy w niej przeistaczają się w anioły dobra i miłości. Już za wiele znudzonych, niezainteresowanych i wgapionych w telefon przedszkolanek widziałam w życiu.

[inezina]

Napisane przez SteveS

No to w tej szkole logopeda pracuje z dzieckiem również na specjalnym sprzęcie, każde dziecko ma osobno zajęcia i każdy nauczyciel je prowadzący jest z tego rozliczany. Oczywiście dzieci ze specjalnymi potrzebami mają dodatkowych nauczycieli, jest winda dla dzieci na wózku, jest gabinet pedagoga dostosowany do potrzeb dzieci, które mają np. niedostosowanie społeczne do tego stopnia, że bywają agresywne - pedagog i nauczyciele mają odpowiednie szkolenia albo studia, umieją postępować, są narzędzia, aby dziecko mogło się wyciszyć. Nauczyciele jeżdżą też na nauczanie indywidualne do domu do tych dzieci, które nie są w stanie przebywać w klasie na wszystkich zajęciach. Jeśli trzeba, to nauczyciel pilnuje np. diety dziecka z cukrzycą i dba, żeby regularnie sprawdzało stan cukru. Niewyobrażalne jest dla mnie to, co piszesz.

Teraz trafiliśmy w takie miejsce ale to co trzeba było przejść... Moje dziecko ma orzeczenie ale jest spokojne, wiadomo jak to dziecko czasami coś próbuje ugrać i w poprzednim miejscu np gdy marudził dostawał czekoladę / cukierki. Później jak łatwo przewidzieć źle się zachowywał bo wiedział, że wtedy dostanie coś słodkiego...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez Pani_Mada

wiele ludzi tak rozładowuje frustrację - mówi o tym ze znajomymi, narzeka i przychodzi ulga. chyba lepiej tak niż wyładowywać swoją frustrację na dzieciach, innych ludziach czy dusić ją w sobie? nie uważasz?

tak z ciekawości... nigdy nikomu (również na tym forum) nie narzekałaś na nikogo? współpracownika, klienta, znajomego, irytującą osobę w autobusie?

Ale czy ja piszę, żeby nie narzekać??? Ok można powiedzieć dzisiaj Antek był niegrzeczny, dość mam jego humoru/ matka musi być bardziej stanowcza. Jestem w stanie to zrozumieć bo wiem jak jest z dziećmi. Jednak gdy słyszę, że Antek to wariat po matce albo Jaś jest jak zwierzę. Chyba powinny wiedzieć, że praca z chorymi dziećmi jest ciężka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shinypearl]

Napisane przez Pani_Mada

no nie wiem... dla mnie bardziej zrozumiałe jest narzekanie na dzieci, które są pod naszą opieką i spędzają z nami dzień w dzień wiele godzin niż na klienta, z którym użerało się jednorazowo nawet te 30 min.
klient poszedł i zapewne już nie wróci. dziecko wróci następnego dnia rano.

żeby nie było, nie pochwalam obgadywania nikogo, niemniej jednak nie rozumiem czemu akurat narzekanie na dzieci i ich rodziców jest WYJĄTKOWO złe. no jest tak samo złe jak obgadywanie każdego innego, ale wcale nie gorsze.

Zgadzam się. Nie można oczekiwać od ludzi, że będą święci. Pomijając jakieś przypadki kiedy ktoś naprawdę minął się z powołaniem albo ewidentnie przesadza to jednak normalna jest potrzeba odreagowania po pracy, zwłaszcza z ludźmi. Też pracuję z ludźmi i choć nie są to dzieci, to oczywiście że ich czasem obgadujemy w zespole, inaczej by człowiek zwariował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez inezina

Kilka dni temu wyszłam na piwo z koleżankami, pracują w jednym przedszkolu. Kolejne wyjście i jak zawsze 80% rozmowy to narzekanie jak nie lubią dzieci, jak ich szlag trafia przychodząc do pracy itd. Obgadywanie dzieci i rodziców. Oczywiście rozumiem, że nie ma obowiązku lubienia dzieci, sama nie lubię obcych. Tylko nie rozumiem po co tak się męczyć i po co tak ciągle o tym mówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak dla mnie to normalne. Też odgadywałam klientów restauracji, a dla nich byłam bardzo miła.

Lekarze obgadują pacjentów, fryzjerki obgadują klientki, może tylko ja mam takich beznadziejnych znajomych i sama jestem taka beznadziejna, ale spoko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87172398]No dla mnie jest różnica między tym, jak się widzi przypadkowe dziecko i pisze o nim na anonimowym forum, a wynosi prywatne sprawy i problemy własnych wychowanków do ludzi, którzy mogą się i ich znać.
To tak jakby lekarka opowiadała koleżankom, że pan Stanisław Kowalski śmierdzi potem. No raczej średnie.[/QUOTE]

wróciłam do początku rozmowy i widzę, że padały tam teksy:
"narzekanie jak nie lubią dzieci, jak ich szlag trafia przychodząc do pracy"; "zaczęły się licytować która piosenka dla dzieci jest głupsza"; "chore dziecko zachowuje się jak dzikus/ wariat".

ponadto podało gdzieś że nie podają nazwisk.

teksty są słabe, owszem, ale to nie jest jeszcze zdradzanie żadnych sekretów czy prywatnych problemów. trochę sobie dopowiadasz moim zdaniem

Napisane przez inezina

Teraz trafiliśmy w takie miejsce ale to co trzeba było przejść... Moje dziecko ma orzeczenie ale jest spokojne, wiadomo jak to dziecko czasami coś próbuje ugrać i w poprzednim miejscu np gdy marudził dostawał czekoladę / cukierki. Później jak łatwo przewidzieć źle się zachowywał bo wiedział, że wtedy dostanie coś słodkiego...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Ale czy ja piszę, żeby nie narzekać??? Ok można powiedzieć dzisiaj Antek był niegrzeczny, dość mam jego humoru/ matka musi być bardziej stanowcza. Jestem w stanie to zrozumieć bo wiem jak jest z dziećmi. Jednak gdy słyszę, że Antek to wariat po matce albo Jaś jest jak zwierzę. Chyba powinny wiedzieć, że praca z chorymi dziećmi jest ciężka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ok, to jest słaby tekst. nie da się ukryć. ale argmentem w tej dyskusji jest że owe przedszkolanki zdradzają problemy rodziców i uczniów. jakie to problemy zdradza?
to jest tylko bardzo dosadne i dość niegrzeczne określenie zachowania uczniów. ale nadal nie różni się niczym od tego co robią wszyscy inni gdy narzekają na swoją pracę lub na innych ludzi na forum. gorsze teksty padały na odpieluszkowym, nikt się nie oburzał

[inezina]

Napisane przez Limonka2738

Jak dla mnie to normalne. Też odgadywałam klientów restauracji, a dla nich byłam bardzo miła.

Lekarze obgadują pacjentów, fryzjerki obgadują klientki, może tylko ja mam takich beznadziejnych znajomych i sama jestem taka beznadziejna, ale spoko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czytałaś co pisałam? Ja nie mam nic przeciwko temu, że powiedzą iż Staś jest niegrzeczny czy jego matka się ciągle czepia. Ale jeśli ma się w grupie dziecko z autyzmem czy zespołem Downa i się mówi, że dzikus/ wariat/ zwierzak to chyba coś nie gra. Idąc do pracy z takimi dziećmi powinno się liczyć, że to ciężki kawałek chleba. Można powiedzieć, że Jaś jest agresywny, że ciężko itd a nie, że wariat do psychiatry po leki to siądzie i nie będzie biegał jak dzikus. Sama pracowałam z ludźmi chorymi psychicznie, zamkniętymi od lat. Owszem nie raz mówiłam, że jest mi ciężko, że ten o ten daje do pieca, że kogoś nie lubię bo np chodzi pluje. Jednak nigdy nie powiedziałam, że trzeba wariata napchać lekami żeby siedział w jednym miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Narzekać można ale są zawody o pewnej specyfice wymagające empatii i wiedzy o człowieku. Ja się mogę wkurzac na babę która się przede mnie wepchnela w kolejce ale ta baba nie powinna być np obgadywana przez swojego psychoterapetue. Lekarz, położna, nauczyciel, terapeuta... pewnie wielu innych. To są dla mnie ludzie którzy powinni być humanistami przez duże H.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Tutaj z posady nauczyciela wlasciwie nie mozna zostac zwolnionym. Moj maz uczy matematyki w liceum, widze jak on sie przyklada do pracy, a sporo innych nauczycieli w jego szkole ma na uczniow i prace wywalone

O. A to ciekawe.

Z tego co opisujesz (swoje zakupy), wnioskowałam, że macie z mężem bardzo intratne posady.

Czyżby nauczyciel w Australii tak spoko zarabiał, ty zarabiasz lepiej, czy może tam serio to wszystko jest dużo tańsze, bo jednak sprzedawane w dolarach?

(Nie musisz odpowiadać, wiem, że to trochę nie na miejscu pytanie, ale żyłam w przeświadczeniu, że jesteście bogaci. )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ridja devojka

Narzekać można ale są zawody o pewnej specyfice wymagające empatii i wiedzy o człowieku. Ja się mogę wkurzac na babę która się przede mnie wepchnela w kolejce ale ta baba nie powinna być np obgadywana przez swojego psychoterapetue. Lekarz, położna, nauczyciel, terapeuta... pewnie wielu innych. To są dla mnie ludzie którzy powinni być humanistami przez duże H.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A zresztą nawet jakby mi pewnego dnia brakło w sklepie 5 zł na zakupy, to bym nie chciała, żeby potem pani Krysia rozpowiedziała o tym połowie osiedla.

[inezina]

Zadziwia mnie to ile młodych osób z mojego otoczenia popiera obecną władzę a zakaz handlu w niedzielę uważają, za super decyzję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez inezina

Zadziwia mnie to ile młodych osób z mojego otoczenia popiera obecną władzę a zakaz handlu w niedzielę uważają, za super decyzję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to poparcie jest tylko w grupie 50+, wszystko co młodsze jest w grupie negatywnej (albo mi to nie przeszkadza, ale widzę, że innym tak).

Mi dzisiaj tż zachorował, aptekę miałam czynną u mamy, ale wszystko co normalnie jemy jest teraz nie do przełknięcia z chorym gardłem. No i trzeba kombinować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Lottie69

U mnie to poparcie jest tylko w grupie 50+, wszystko co młodsze jest w grupie negatywnej (albo mi to nie przeszkadza, ale widzę, że innym tak).

Mi dzisiaj tż zachorował, aptekę miałam czynną u mamy, ale wszystko co normalnie jemy jest teraz nie do przełknięcia z chorym gardłem. No i trzeba kombinować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trochę się pogłodzi ku chwale Ojczyzny, nic mu nie będzie, cierpienie uszlachetnia.

[inezina]

Napisane przez Lottie69

U mnie to poparcie jest tylko w grupie 50+, wszystko co młodsze jest w grupie negatywnej (albo mi to nie przeszkadza, ale widzę, że innym tak).

Mi dzisiaj tż zachorował, aptekę miałam czynną u mamy, ale wszystko co normalnie jemy jest teraz nie do przełknięcia z chorym gardłem. No i trzeba kombinować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też myślałam, że to starsi ludzie popierają. Od kiedy zaczęłam częściej zaglądać na fb zobaczyłam jak się mylę. U mnie na "szczęście" młody i stary zachorowali na tygodniu więc wszystko kupiłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87172361]Nie przypominam sobie, żeby wizażanki udzielające się w tamtym wątku pracowały codziennie z dziećmi i były odpowiedzialne zarówno za nie, jak i za swoje zachowanie i słowa, które w oczach dzieci są bardzo ważne.[/QUOTE]No i właśnie. Skoro w sklepie to tak potrafi wkurzyć to wyobraź sobie, że cały dzień 5 dni w tygodnii się kłaniasz w pas durnym pomysłom i wymogom rodziców.

A po pracy nie wolno ci nawet ponarzekać, bo olaboga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Limonka2738

No i właśnie. Skoro w sklepie to tak potrafi wkurzyć to wyobraź sobie, że cały dzień 5 dni w tygodnii się kłaniasz w pas durnym pomysłom i wymogom rodziców.

A po pracy nie wolno ci nawet ponarzekać, bo olaboga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, śpiewanie dziecięcych piosenek to rzeczywiście straszne wymaganie dla przedszkolanki. Zdecydowanie.

[inezina]

Napisane przez Limonka2738

No i właśnie. Skoro w sklepie to tak potrafi wkurzyć to wyobraź sobie, że cały dzień 5 dni w tygodnii się kłaniasz w pas durnym pomysłom i wymogom rodziców.

A po pracy nie wolno ci nawet ponarzekać, bo olaboga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale czy tu mowa o takich narzekaniach? Jasne można narzekać, że matka ciągle ma jakieś ale. Jednak nazywanie wariatem dziecka niepełnosprawnego chyba nie jest ok? Teksty zamknąć go w czubkach będzie spokój.

A śmianie się z piosenek jest ok? Konkurs która jest głupsza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87172557]Tak, śpiewanie dziecięcych piosenek to rzeczywiście straszne wymaganie dla przedszkolanki. Zdecydowanie.[/QUOTE]

a nie można ona śpiewać tych piosenek i jednocześnie uważać że są głupie?
miliony ludzi uśmiecha się w pracy i wykonuje ją dobrze, mimo że jej nie lubi. przedszkolanki też

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez inezina

(...)

A śmianie się z piosenek jest ok? Konkurs która jest głupsza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a co jest złego w śmianiu sie z piosenek?
poważnie nie wiem, wytłumacz mi proszę

[Limonka2738]

Napisane przez inezina

Czytałaś co pisałam? Ja nie mam nic przeciwko temu, że powiedzą iż Staś jest niegrzeczny czy jego matka się ciągle czepia. Ale jeśli ma się w grupie dziecko z autyzmem czy zespołem Downa i się mówi, że dzikus/ wariat/ zwierzak to chyba coś nie gra.

No ja nie jestem w gronie znajomych poprawna politycznie.

Gdzieś odreagować muszę. Wolę znajomym w biurze powiedzieć, że ten SS-mann ma znowu jakiś problem z tyłka (klient z Niemiec), niż dusić w sobie albo odreagować na nim.

Skoro i tak to pomyślę (a pomyślę, jestem człowiekiem, każdy z nas coś bardzo niemiłego myśli), to już i tak zbyt miła nie jestem.

[inezina]

Napisane przez Pani_Mada

a nie można ona śpiewać tych piosenek i jednocześnie uważać że są głupie?
miliony ludzi uśmiecha się w pracy i wykonuje ją dobrze, mimo że jej nie lubi. przedszkolanki też

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------



a co jest złego w śmianiu sie z piosenek?
poważnie nie wiem, wytłumacz mi proszę

A co jest głupiego w piosenkach które uczą dziecko np części ciała? Jaki może być głupie coś co uczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez ridja devojka

Narzekać można ale są zawody o pewnej specyfice wymagające empatii i wiedzy o człowieku. Ja się mogę wkurzac na babę która się przede mnie wepchnela w kolejce ale ta baba nie powinna być np obgadywana przez swojego psychoterapetue. Lekarz, położna, nauczyciel, terapeuta... pewnie wielu innych. To są dla mnie ludzie którzy powinni być humanistami przez duże H.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I myślisz, że oni nie obgadują swoich pacjentów?

No to muszę Cię rozczarować. Jestem w środowisku lekarskim, non stop słyszę historie o takim czy innym pie*dolniętym czy niedomytym.

Psychiatrzy i terapeuci mają psychiatrów i terapeutów do wygadania się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Pani_Mada

a nie można ona śpiewać tych piosenek i jednocześnie uważać że są głupie?
miliony ludzi uśmiecha się w pracy i wykonuje ją dobrze, mimo że jej nie lubi. przedszkolanki też

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------



a co jest złego w śmianiu sie z piosenek?
poważnie nie wiem, wytłumacz mi proszę

Ale ja tego nie napisałam.
Odniosłam się do posta Limonki, która z kosmosu wzięła argument, że rodzice mają jakieś tam wymagania. Inezina zupełnie nie o tym pisała, ale skoro Limonka podjęła temat, to odpisałam.
I swoją drogą można iść najprostszą drogą i wybrać głupie piosenki, a można się trochę bardziej wysilić i znaleźć mądrzejsze.
Nauczycielka mojego dziecka uczyła ich piosenek, które ja sama chętnie z nim podśpiewywałam, czytała im bardzo fajne książeczki o uczuciach, organizowała mądre pogadanki.
Ale do tego trzeba mieć powołanie, a nie robić jak za karę.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87172401]A i jakoś nie wierzę, że te dziewczyny, które tak nienawidzą swojej pracy w niej przeistaczają się w anioły dobra i miłości. Już za wiele znudzonych, niezainteresowanych i wgapionych w telefon przedszkolanek widziałam w życiu.[/QUOTE]Z ciekawości? Gdzie je widziałaś i ile czasu? Pracujesz w przedszkolu? Bo z tego co mi się wydaje to nie. To gdzie je widziałaś? Przez pół minuty jak otwierałaś drzwi od sali jak przychodziłaś po syna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87172596]Ale ja tego nie napisałam.
Odniosłam się do posta Limonki, która z kosmosu wzięła argument, że rodzice mają jakieś tam wymagania. Inezina zupełnie nie o tym pisała, ale skoro Limonka podjęła temat, to odpisałam. [/QUOTE]


ok rozumiem, nie wyłapałam kontekstu.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87172596]I swoją drogą można iść najprostszą drogą i wybrać głupie piosenki, a można się trochę bardziej wysilić i znaleźć mądrzejsze.
Nauczycielka mojego dziecka uczyła ich piosenek, które ja sama chętnie z nim podśpiewywałam, czytała im bardzo fajne książeczki o uczuciach, organizowała mądre pogadanki.
Ale do tego trzeba mieć powołanie, a nie robić jak za karę.[/QUOTE]

no ale przecież nie wiemy czy one tych piosenek uczyły jest mnóstwo wybitnie głupich piosenek dla dzieci. i to że przedszkolanka je zna to jeszcze nie znaczy ze je śpiewa dzieciom. może je zna bo na nie trafiła szukając innych

generalnie możemy sobie gdybać i ja i Ty - nie było nas przy tym, nie wiemy jak było.

niemniej jednak ja nadal pozostaję przy zdaniu, że przedszkolanka obgadująca swoją pracę nie jest gorsza od ludzi obgadujących innych ludzi na forum, w pracy, czy gdziekolwiek.

Napisane przez inezina

A co jest głupiego w piosenkach które uczą dziecko np części ciała? Jaki może być głupie coś co uczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

poważnie?

co sądzisz wiec o wierszyku naszego dzieciństwa "Murzynek Bambo"? niby edukacyjny a okazało się, że jednak niepoprawny politycznie.

co z wierszykami na "dzień matki" gdzie dzieci pięknie recytują wierszyki o tym, że mama ma być w kuchni o gotować obiadki tatusiowi. itd

że nie wspomnę o piosenkach i wierszykach w których sformułowania i wyrażenia są po prostu nietrafione i mocno słabe. pamiętam z przedszkola piosenkę o zdrowym odżywianiu gdzie padł prześmiewczy tekst że grube dzieci to te co na obiad jedzą słodycze.

a na dokładkę - podręcznik do religii (obecny chyba) i do WDŻ. zdjęcia obydwu krążą po internecie. niby edukacyjne, ale momentami wybitnie głupie i szkodliwe.

to na tyle, że jak może być głupie coś co jest edukacyjne.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87172626]Z ciekawości? Gdzie je widziałaś i ile czasu? Pracujesz w przedszkolu? Bo z tego co mi się wydaje to nie. To gdzie je widziałaś? Przez pół minuty jak otwierałaś drzwi od sali jak przychodziłaś po syna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

U naszej pani się nie zdarzało, ale u innych bywało. Koleżanki opowiadały podobne historie.
Nie widzę nic złego w zerknięciu na telefon, ale gdy towarzyszy temu rozgardiasz w sali, biegające, niedopilnowane dzieci i poburkiwanie na nie - to już chyba nie jest ok.

[inezina]

Napisane przez Pani_Mada

ok rozumiem, nie wyłapałam kontekstu.



no ale przecież nie wiemy czy one tych piosenek uczyły jest mnóstwo wybitnie głupich piosenek dla dzieci. i to że przedszkolanka je zna to jeszcze nie znaczy ze je śpiewa dzieciom. może je zna bo na nie trafiła szukając innych

generalnie możemy sobie gdybać i ja i Ty - nie było nas przy tym, nie wiemy jak było.

niemniej jednak ja nadal pozostaję przy zdaniu, że przedszkolanka obgadująca swoją pracę nie jest gorsza od ludzi obgadujących innych ludzi na forum, w pracy, czy gdziekolwiek.



poważnie?

co sądzisz wiec o wierszyku naszego dzieciństwa "Murzynek Bambo"? niby edukacyjny a okazało się, że jednak niepoprawny politycznie.

co z wierszykami na "dzień matki" gdzie dzieci pięknie recytują wierszyki o tym, że mama ma być w kuchni o gotować obiadki tatusiowi. itd

że nie wspomnę o piosenkach i wierszykach w których sformułowania i wyrażenia są po prostu nietrafione i mocno słabe. pamiętam z przedszkola piosenkę o zdrowym odżywianiu gdzie padł prześmiewczy tekst że grube dzieci to te co na obiad jedzą słodycze.

a na dokładkę - podręcznik do religii (obecny chyba) i do WDŻ. zdjęcia obydwu krążą po internecie. niby edukacyjne, ale momentami wybitnie głupie i szkodliwe.

to na tyle, że jak może być głupie coś co jest edukacyjne.

Miałam na myśli naukę czegoś mądrego, mogłam sprecyzować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Limonka2738

I myślisz, że oni nie obgadują swoich pacjentów?

No to muszę Cię rozczarować. Jestem w środowisku lekarskim, non stop słyszę historie o takim czy innym pie*dolniętym czy niedomytym.

Psychiatrzy i terapeuci mają psychiatrów i terapeutów do wygadania się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie czasami obgaduja i mam o nich takie same zdanie jak o tych przedszkolankach albo położnych które mówią o rodzących ze są za grube albo nieogolone.
Pracowałam w służbie zdrowia i miałam przyjemność mieć do czynienia z lekarzami bardzo wysokiej kultury. Mój szef podawał rękę każdemu śmierdzącemu zulowi. Pacjentami często byli ludzie bardzo prosci, traktował ich z ogromnym szacunkiem. Oczywiście że można mieć źle zdanie o pacjencie albo rodzicach dzieci. Ale żeby marudzić ze dzieci niegrzeczne w przedszkolu to trochę niefajne bo w końcu to one powinny być specjalistkami od rozwoju dziecka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Przy mnie raz lekarka skomentowała poprzedniego pacjenta i ostentacyjnie popsikała odświeżaczem po nim gabinet, jak ja w nim byłam. Uważam, że to było uwłaczające dla tego człowieka, szczególnie, że z zapachami i higieną starszych osób bywa różnie z różnych powodów.

Nie widzę specjalnej różnicy między takim zachowaniem, a obgadywaniem przez Grażynki nauczycielki. Szacunku i kultury nie nauczą żadne studia, choćby i profesura na akademii medycznej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz