2012-04-13, 13:33 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 15
|
ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Dziewczyny!
Potrzebuję pomocy bo ogarnia mnie jakies pzrerażenie! Ślub zaplanowalismy na początek września czyli zostało 4,5 miesiaca, a ja nie mam jeszcze nic... miałam wizje sukienki, ale po wizycie w kilku salonach wizja legła w gruzach. Chcialam sukienke z rękawkami albo ramiaczkami i przegladajac internet wogole nie zwracałam uwagi na te z odkrytymi ramionami. Tymczasem w salonach się dowiedzialam (o zgrozo sukienek z rekawkami nie ma prawie wcale), ze do każdej sukienki mozna ramiaczka doszyć super tylko ze to daje takie pole wyboru ze chyba nigdy się nie zdecyduję. Poniżej wklejam dwie, między którymi teraz się zastanawiam. Pierwsza Papa Michele jest z satyny, druga Herm's jest z cieńszego, lżejszego lejącego się materiału. Którą wybrać? Satyna wydaj mi się bardziej elegancka i poważna, ale jak sie zachowuje w noszeniu i jak wychodzi na zdjeciach? Ten drugi material jest taki bardziej dziewczecy w moim odczuciu... Co myslicie? Czy może wogóle rzucic to i szukac krawcowej? Mam tylko 4,5 miesiąca!!! |
2012-04-13, 13:42 | #2 |
Przyjaciółka KWC
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 16 370
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Po pierwsze - spokojnie, ochłoń, do września jest jeszcze mnóstwo czasu
Po drugie, to jaki materiał wybierzesz musi zależeć od tego, jak się w danej sukni czujesz i co Ci się bardziej podoba. Mówi się, że satyna jest bardziej elegancka niż muślin, ale też jest o wiele cięższa, dla mnie na przykład to było ważne, w ciężkich sukniach czułam się po prosu źle i satynowe odpadały. Wydaje mi się zresztą, że lekka suknia musi być wygodniejsza. Ostatecznie mam muślinową, swoją dwogą mierzyłam też tą Herm's i mocno brałam ją pod uwagę po pierwszym szukaniu, bo jest rzeczywiście urocza, a muślin mi się podoba i jest odpowiednio lekki. Jeżeli jesteś niezdecydowana to nie polecam krawcowej, też byłam niezdecydowana i krawcowej nie potrafiłabym nawet wyartykułować co mi się podoba a to się może źle skończyć...
__________________
nie musimy się katować
nienormalną sytuacją nauczymy się kochać przestaniemy się bać życie stanie się muzyką i stanie się to co ma się stać |
2012-04-13, 14:26 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Cytat:
Obydwie suknie piękne i też miałabym problem by wybrać. Ja mam suknię z satyny i nie jest ciężka |
|
2012-04-13, 14:38 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 15
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
iceflower - dzięki za słowa uspokojenia.
Problem polega na tym, że w obu czułam sie dobrze. Owszem satynowa była cięższa i dlatego zastanawim się jak się w ogóle takie suknie zachowują. Nie chcę jej od razu skreślać bo mi sie podobała, w sumie to nawet trzy takie wybrałam w tym samym kroju, 3 różnych marek i rożnia sie tylko detalami. Ta muślinowa jest jedna, ale jak teraz ogladam kolekcję herm's to wszystkie sukienki są w tym samym stylu... własnie znalazłam bardzo podobną - tym razem z satyny. I co tu wybrać? muslin, satyna, muslin, satyna? ---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ---------- Raczej żeby nie czuć się tak "goło" na górze. Wiem, że nie spadnie. Już tak bardzo sie tym nie przejmuję, skoro można doszyć to się doszyje. Edytowane przez stellinka Czas edycji: 2012-04-13 o 14:53 |
2012-04-13, 14:59 | #5 |
Rozeznanie
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Witam to w sumie zależy czy zamawiasz w salonie suknie czy ktoś Ci szyje i ile na nią trzeba czekać .Ja na swoją czekam 5 miesięcy . i ma być na dniach przed ślubem .
A wybór chyba zależy od tego w której Ty się dobrze czujesz i w której dobrze wyglądasz Obie są piękne |
2012-04-13, 15:38 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Do września jeszcze dużo czasu... Ja sama dopiero co zamówiłam sukienkę.
Ja przymierzałam sukienki z różnych materiałów i wybrałam z tiulem, gdyż te z satyny były masakrycznie ciężkie. Po wizycie w salonie przekonałam się że to co ładne na zdjęciu i pięknej modelce rozmiaru 34 wcale nie musi wyglądać dobrze na mnie. A nawet jak wygląda fajnie to nie koniecznie muszę się w niej dobrze czuć, a to chyba główne kryterium wyboru. Dlatego trzeba mierzyć, mierzyć i jeszcze raz mierzyć. Co do ramiączek. Kwestia bardzo indywidualna. Ja byłam przekonana że ramiączka muszę mieć, chociaż tak naprawdę sukienki z ramiączkami mi się nie podobały. Pani w salonie mnie przekonała, że mimo dużego biustu nie muszę mieć ramiączek, bo gorset trzyma się na talii (tyle lat w niewiedzy żyłam). Zatem z nich zrezygnowałam. Zobaczymy przy pierwszej przymiarce jak to wyszło =) Ja wiedziałam że nie zlecę szycia sukni krawcowej bo na pewno uszyje coś co nie będzie moją suknią marzeń. I skupiłam się na szukaniu w salonie. W Agnes szyją mi właśnie suknię z katalogu ale na mój wymiar. I jak dla mnie to idealne połączenie =)
__________________
|
2012-04-14, 00:45 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 140
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
nie wiem jak z wygodą, ale mnie sukienka z pierwszego zdjęcia o wiele bardziej się podoba niż ta druga. jest taka oryginalna i elegancka ,no piękna po prostu!
|
2012-04-14, 09:43 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 849
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Ja miałam suknię "ciężką" ale na sobie w ogóle tego ciężaru nie czułam. Suknia dobrze dopasowana idealnie trzymała się na mnie, do tego stopnia, że zrezygnowałam nawet z biustonosza.... i nawet nie drgnęła gdy tańczyłam czy podnosiłam do góry ręce. Decyzja należy do Ciebie a;e na spokojnie Daj sobie chwilę, żeby poczuć ten dreszcz, gdy założysz tę wymarzoną suknię Powodzenia!
__________________
|
2012-04-14, 10:26 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 3 766
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Cytat:
Trochę się z czapy urwę, ale się wystraszyłam tymi 5cioma miesiącami. Czy dobrze zrozumiałam, że tyle kosztuje szycie sukni, a nie realizacja zamówienia w salonie? W ogóle chciałabym wyskoczyć z głupim pytaniem, skoro już odnalazłam mniej więcej odpowiedni wątek... Na jaki czas przed weselem należy pomyśleć o sukni, zacząć mierzyć? A jak się już znajdzie tę to ile trwają przymiarki itd? No i drugie pytanie z czapy... kupujemy w salonie tę suknię, którą mierzymy i ona jest po prostu dopasowywana później, tak? Ja mam jeszcze trochę czasu do ślubu, więc jestem zielona |
|
2012-04-14, 10:54 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Cytat:
Ja byłam w dwóch salonach. W jednym wybierasz suknię z wystawy, Pani ją na Ciebie dopasowuje (minimalnie!), skraca i suknia gotowa do odbioru niemalże następnego dnia. Samo skracanie- godzina czasu. Jeśli chcesz u nich szyć to max 2 miesiące się czeka. W salonie Agnes jest trochę inaczej. Można kupić suknię którą akurat mają na wystawie, lub ją wypożyczyć. Ja natomiast przymierzyłam suknię z wystawy, następnie ekspedientka (czy te Panie się jakoś inaczej określa ?=)) zdjęła ze mnie dokładną miarę i suknia się szyje. Pierwsza przymiarka w sierpniu, ale to taka formalność żeby sprawdzić czy wszystko idealnie leży. Generalnie potrzebują 6 m-cy. Ale to chyba dlatego, że mają sporo zamówień bo przecież uszycie sukni chyba nie wymaga aż tak długiego okresu. W salonie pod moim domem szyją tylko na miarę i jeśli jest mało czasu to Pani potrafi to zrobić nawet w tydzień, więc... co salon to obyczaj =)
__________________
|
|
2012-04-14, 12:01 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Cytat:
|
|
2012-04-14, 13:49 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 3 766
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Czyli najlepszym czasem na rozpoczęcie poszukiwań jest 6 miesięcy wcześniej, tak? Kurcze, myślałam, że 4 miesiące wystarczą... trochę się boję tego latania po sklepach i tego, że nic nie będzie mi pasować, ani się podobać.
|
2012-04-14, 15:13 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Myślę, że tak będzie bezpieczniej A rundki po salonach są naprawdę ekscytujące
|
2012-04-14, 15:49 | #14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 15
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Ja się wybrałam na "tour de salony sukien slubnych" w ostanim momemcie chociaz wcale nie interesowałam sie tym na ile wczesniej trzeba iść. I może dlatego teraz jestem taka przerażona, że na wszystko już za późno. Wszędzie gdzie byłam mówiono mi, że szycie sukienki trwa 4-5 miesięcy, że w salonie są sukienki pokazowe do przymierzenia, a gdy się jakąś zamówi jest ona szyta na miarę. Dlatego martwi mnie to co napisala Jamee:
Cytat:
|
|
2012-04-14, 16:31 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 3 766
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
stellinka współczuję, ale na pocieszenie Ci powiem, że moja znajoma ma też ślub na początku września, a nie była jeszcze nawet w żadnym sklepie... Także nie jesteś sama
|
2012-04-14, 17:30 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Cytat:
|
|
2012-04-16, 21:28 | #17 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 22
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Cytat:
Chodziłam za sukniami w październiku to słyszałam, że po nowym roku dopiero rusza "sezon" i są nowe kolekcje.... Poszłam w styczniu - dobrze, że Pani przyszła - ostatni dzwonek... :/ Chyba trochę przesadziła bo ze wszystkim się wyrobimy Suknie szyją w zależności od producenta i salonu ok. 3-5 miesięcy. Kto szyje? No i tu właśnie zależy gdzie trafisz... Są salony oferujące gotowe suknie i przerabiają takową na Ciebie, są salony szyjące od A do Z na Ciebie... Ja mam wersję 2, czyli zdjęta miara, mogłam wprowadzić swoje przeróbki (zamek czy wiązanie, podwyższenie lub obniżenie lub usunięcie kokardki, zmiany w bolerku, koronce, kolorze etc..), i obecnie czekam aż producent uszyje i przyśle... Długość czy podpięcie trenu dopasowują w salonie - zwykle są to krawcowe. Czekam ok 4 miesięcy. Powodzenia wszystkim Pannom Młodym! |
|
2012-04-16, 21:31 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 22
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Pierwsza...piękna....
Co do satyny...mieszane uczucia mam.... Dziewczyny a satyna się nie gniecie? Mi osobiście podoba się muślin.... |
2012-04-17, 09:02 | #19 |
Przyjaciółka KWC
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 16 370
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Satyna się raczej nie gniecie.
__________________
nie musimy się katować
nienormalną sytuacją nauczymy się kochać przestaniemy się bać życie stanie się muzyką i stanie się to co ma się stać |
2012-04-17, 09:22 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Ojjjj dopiero we wrześniu, my pobieramy się 16 czerwca, a przygotowania zaczęliśmy w połowie marca i już jest bliżej niż dalej. Ja przymierzałam 4 suknie w zeszłym tygodniu i wybrałam czwartą - poczułam się jak we własnej skórze i już wiedziałam, że to ta. Ale ja jestem zdecydowanym człowiekiem, nie rozkminiam szczegółów, bo nie mam zwyczajnie czasu.
__________________
Żonka
|
2012-04-17, 12:13 | #21 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 115
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Cytat:
---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ---------- Cytat:
|
||
2012-04-18, 10:41 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
a chętnie - http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...,item,404.html
chciałam coś skromiejszego, ale wyglądałam jak beza , a tą jak założyłam to szał maj, do tego mam welon za kolana i w sumie długi tren, nawet nie będę umiała w tym chodzić
__________________
Żonka
|
2012-04-18, 19:23 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Mi się podoba pierwsza. Prosta ale ta kokarda daje całego uroku tej sukience a niestety taka jest prawda, że każdą sukienkę trzeba przymierzyć bo inaczej wygląda na ciele a na manekinie ja jestem przykładem...
|
2012-04-18, 20:31 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 232
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
hej, ja też z września a ostateczna decyzja o sukni dopiero dzisiaj zapadła jutro idę zapłacić zaliczkę i zdjąć miarę
|
2012-04-20, 11:56 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Hej, ja też mam slub 1 września Suknie zamówiłam już w grudniu ale odbiór i tak będzie dopiero max tydzien przed ślubem, bo przecież musi byc idelanie dopasowana a ja zamierzam sie kilka kg odchudzić Przymiarkę mam w maju myślę że z uszyciem sukienki to nawet 2 mce wystarczy tylko wszędzie tak straszą że to już pora żeby u nich kupić. Ja zamówiłam w salon kreacja żannet (obecnie przeniesione ze zwierzynieckiej na długą)
Moja suknia to ta ze zdj tylko że będzie miała i chcę troszkę mniejsze koło przez co ten doł będzie troszkę pofalowany welon raczej taki srednio długi, do tego dłuzsze kolczyki i naszyjnik. Co o tym mysliscie? |
2012-04-20, 14:26 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 232
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
anig87 śliczna sukienka co do welonu się zgadzam a co do biżuteri to albo same długie kolczyki, albo którkie kolczyki i naszyjnik, wydaje mi się że opcja dlugie kolczyki + naszyjnik to może być za dużo, chyba że bardzo delikatne.
A to moja sukienka dzis zamawiałąm pierwsza przymiarka w lipcu. Co więcej dziewczyna przede mna też zamawiała na wrzesień więc wcale nie jest za póżno
__________________
Nasz Wielki Dzień 08.09.2012 Czekamy Na Naszą Małą Księżniczkę |
2012-04-20, 16:07 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 309
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
Do września jeszcze trochę czasu zostało większy problem jest z rezerwacjami wszelkiej maści ale z suknią i dodatkami nie powinnaś jeszcze wpadać w panikę z powodu czasu Jaka suknia, to jak pisały koleżanki wcześniej - tak naprawdę wszystko zależy od dwóch rzeczy:
1. jaką masz figurę 2. w czym czujesz się najlepiej (i to najważniejsza kwestia) Ja mam ślub w sierpniu, szukałam i oglądałam sukien w różnych fasonach i z różnych materiałów. Kilka różnych krojów moim skromnym zdaniem trzeba przymierzyć, żeby zobaczyć siebie w realu i żeby 'poczuć' jak się taką suknię nosi. Ja ostatecznie zdecydowałam się na suknię Agory 29-28. Suknię szyję u krawcowej, więc dobrałyśmy koronkę żeby uszyć takie same rękawiczki i welon dłuugaśny. Z biżuterii zdecydowałam się na perły białe (już mam w domu, efekt piorunujący): naszyjnik lekko do szpica, delikatna bransoleta i kolczyki (nie-wiszące, bo byłoby tego za dużo). Komplet można obejrzeć na stronie kolier.pl nr produktu: nr produktu 33531
__________________
Zdawało mi się, ze widziałem kotecka. Dobze mi się zdawało... widziałem kotecka... http://suwaczki.slub-wesele.pl/20120818580214.html |
2012-04-21, 06:44 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
small_ masz piękną sukienkę, też mierzyłam taką princeskę ) Ale moim marzeniem zawsze była rybka i na taką się zdecydowałam. Co to biżuterii to masz rację, żeby nie przesadzić, ale chciałam coś takiego delikatnego, jakiś naszyjnik i kolczyki ale skromne muszę jeszcze kupić buty, obcas 5,5 ale nie wiem gdzie sie po nie wybrać ;p
|
2012-04-21, 08:57 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 309
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
anig87 buty polecam zamówić na miarę tam, gdzie szyją buty taneczne. Przeciętna cena butów ślubnych w sklepie waha się od 165 - 220 zł wzwyż. Te na miarę można kupić za 210-250 zł (nieco droższe ale patrząc na całokształt kosztów związanych z weselem takie wahanie ceny nie zrobi wielkiej różnicy) a będą buciki pewne i wygodne Polecam szczerze.
__________________
Zdawało mi się, ze widziałem kotecka. Dobze mi się zdawało... widziałem kotecka... http://suwaczki.slub-wesele.pl/20120818580214.html |
2012-04-21, 09:09 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 232
|
Dot.: ślub we wrzesniu, a ja w proszku
anig87 , tak jak napisała wariate, buty podobno najlepiej zamówić taneczne wtedy masz idealnie dopasowane do nogi i podobno są bardzo wygodne, ja też rozważam zakup takich butów chociaż jeszcze się nie zdecydowałam ostatecznie przywykłam raczej do chodzenia na bardzo wysokich obcasach i tak się zastanawiam czy być rozsądną i wziąć niższy obcas czy tradycyjnie trzasnąć sobie 10/12 cm (taneczne mają max 9 cm)
tu masz link do strony jednej z firm szyjących takie buty http://www.akces2.com/ a chcesz klasyczne biale czy może jakieś kolorowe ??
__________________
Nasz Wielki Dzień 08.09.2012 Czekamy Na Naszą Małą Księżniczkę Edytowane przez small_ Czas edycji: 2012-04-21 o 09:12 |
Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:21.