Przesłyszenia, przejęzyczenia, dziwne skojarzenia - część II

[Mileva_]

Akurat dziś podczas porannej jazdy tramwajem zobaczyłam coś w sam raz nadającego się do tego wątku - ale że poprzednia część przekroczyła pięć tysięcy, zakładam następną.

Na wznoszonym właśnie wysokościowcu widnieje napis z jego nazwą - Warsaw Spire... nie wiem jakim cudem przeczytałam Warsaw Shore

Tutaj link do I części wątku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=117920

[visionAM]

Kiedyś opowiadałam coś znajomym i zamiast "pittbull" powiedziałam "bullpitt" - przez pół minuty nie zrozumiałam z czego się tak śmieją

Ostatnio jakiś koleś z plebanii wypisywał do firmy, w której pracuję maile na temat zniżek, że plebania jest ponad prawem i bla bla bla - ogólnie głupoty straszne i chęć wyłudzenia rabatu tylko dlatego, że ksiądz i kościół i inne bzdety. Odpisałam coś tam bardzo grzecznie i było w mailu zdanie "są Państwo podmiotem gospodarczym" - przynajmniej myślałam, że tam jest takie zdanie bo poszła literówka i klient otrzymał maila z hasłem "są Państwo pomiotem gospodarczym" Oczywiście w pracy każdy się uśmiał, a ja siedziałam pół dnia czerwona jak cegła.

[cholernarejestracja]

Uparcie dziś mówiłam "farbnik" zamiast "barwnik", mój tż ze mnie polewał, ja nie wiedziałam o co mu chodzi.

Wciąż trzymam się tego, że "farbnik" ma sens bo barwnik barwi, a farbnik farbuje

[Kfiatuszek1987]

Ja kiedyś opowiadając bardzo zabawną historie o tym jak to ptak zrobił 'kupę'(delikatnie mówiąc) na bluzkę (no nie będę całej historii opowiadała) z rozpędu zamiast ptak n.s..ł powiedziałam srak naptał. Mam nadzieje że nie dostanę upomnienia za niecenzuralne słownictwo

[I am Rock]

Ja mam radochę, kiedy przy szosie stoi tabliczka z napisem "piesi". Zawsze widzę "piersi"

[gilmoregirl92]

Napisane przez I am Rock

Ja mam radochę, kiedy przy szosie stoi tabliczka z napisem "piesi". Zawsze widzę "piersi"

Hahaha, myślałam że tylko ja tak mam

[201610310857]

Ostaatnio w pracy zapytałam koleżanki:
Hast du neue Brüste? Masz nowy biust?
zamiast: Hast du eine neue Burste? Masz nową szczotkę?
hahahahahaha

[I am Rock]

Dziś w sklepie: "Gdzie stoi mleko ł o w i e c k i e? "/zamiast -łowickie

[synesthesia]

Wczoraj na zakupach mówie do mamy najpierw że chce woda, a potem ze chciałam powiedzieć że lodnego.... chodziło o loda wodnego

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Dobre z tym lodem

[I am Rock]

Mnie często na Wizażu zdarza się coś źle odczytać. Rzucam kątem oka na nowe artykuły i co czytam? Zamiast "Jak kąpać niemowlę?"- widzę "Jak kupić niemowlę"

[Mijanou]

Mam sąsiada, który uparcie mówi: cuker, jake, ge- to zaraźliwe. Sama kropnęłam się już kilka razy.

[EdizA]

"Myję włosy, prostuję zęby i wychodzę"- sms sprzed kilku lat wysłany przez mądrą Edizę do znajomej. W oryginale miało być "Myję zęby, prostuję włosy i wychodzę" oczywiście.

Jestem jedną z tych osób, które przechodzą się wyjść, zamiast wychodzić się przejść. Zdarza mi się także chodzić na spacery samochodem.

Zamiast delikatesik powiedziałam kiedyś delikuta*ik i zostało tak do dziś.

[Harriboo]

Czekałam z koleżanką na ławce na przystanku i rozmawiamy. W pewnym momencie zauważam "Tusz Ci się odbił" ona "Gdzie?" więc jej pokazuje a ona dalej nie widzi. Stwierdziłam, że jej pewnie rzęsy zasłaniają i rzuciłam "Zamknij oczy to zobaczysz" Dalej się z tego śmiejemy, bo niedość, że bez sensu to brzmi jak reklama jakiś przeżyć duchowych.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Regista]

Ja ciągle widzę napisy, które nie istnieją Kiedyś przeczytałam na ogromnym oknie wystawowym "Dla łasuchów" i dziwiłam się, że przyjaciółka się ze mnie śmieje. Spojrzałam jeszcze raz, a tam: "Piły łańcuchowe" Taa.. głodnemu zawsze chleb na myśli... Albo napisy, np. na kosmetykach: "exotic", zazwyczaj czytam jako "erotic"

[synesthesia]

Dziś mi się wyjątkowo plącze język, bluzy poralowe a jeszcze jadąc tramwajem, bez okularów... OpusCapita zostało przezemnie przemianowane na CipusCapita, bo bez okularów O przerobiłam na Ci....

[lukreti]

Jadąc samochodem z mężem, głośno przeczytałam reklamę (chyba)stacji diagnostycznej ''usuwanie kół'' i zaczęłam się dziwić po co?...na co mój mąż rozbawiony uświadomił mi,że tam pisze ''ustawianie kół''

No i druga sprawa nie wiem czemu,ale zawsze zamiast toruńskich pierników mam pieruńskie torniki...w tym roku też je kupiłam

[mononoke]

Raz w pracy dostaliśmy muffinki - jednen był jasny, a drugi czekoladowy. Kolega mnie spytał, który wariant jadłam, a ja z pełnym przekonaniem odpowiedziałam, że niebieski (miałam na myśli czekoladowy...) .
Po czym ze śmiechem ustaliliśmy, że ten drugi musi być czerwony, jak w matriksie.

Kiedyś, jeszcze w liceum, mieliśmy do przygotowania jakiś projekt. Zapytana przez koleżankę, z czego chcę go zrobić, odpowiedziałam, mając jednocześnie na myśli Hitlera i historię - Z hitlorii.

A za dzieciaka słyszałam w kolędzie "Jezus malusieńki" słowa "bo u Boga była" zamiast "bo uboga była". Nie mogłam zrozumieć, dlaczego była u tego Boga, a on jej nie pomógł

[yanca1]

Ja dzisiaj rozmawiam z dzieckiem - on krzyczy do mnie z przedpokoju, a ja mu odpowiadam jednocześnie robiąc coś innego:
D: mamooo , a czy dobrze zakładam buty (ma 4 lata)
Ja: A co a światłowodem jestem?
Dziecko przyszło do pokoju zdziwione:
D: co to światłowód?
Ja: A co ci do głowy przyszło?
I dopiero po chwili dotarło do mnie, że chciałam powiedziec : jasnowidzem.
Skąd mi się ten światłowód wziął?

[Kamilaa21]

przed chwilą pytam się mamy : " jesteś w lodówce ? " a chodziło mi " jesteś w kuchni ? " , kiedy weszłam do tej kuchni bo nie wiedziała o co mi chodzi xD mówię do niej " włącz tą cole do lodówki " no wtf xD a chodziło mi o " włóż tą cole do lodówki " hahaha

[PannaMagda]

jako dziecko zamiast kilo mąki mówiłam "kimo lonki"

[Michalina83]

Nie chce operować nazwiskami więc nie będę, ale w szkole moja koleżanka z klasy Dominika B. podpisała się na klasówce Dominika Bominika i nauczyciel przegląda klasówki i pyta "kto to jest Dominika Bominika", bo chyba nie załapał na początku. Potem miała taką ksywę przez jakiś czas.

[Aditu_]

Napisane przez mononoke

A za dzieciaka słyszałam w kolędzie "Jezus malusieńki" słowa "bo u Boga była" zamiast "bo uboga była". Nie mogłam zrozumieć, dlaczego była u tego Boga, a on jej nie pomógł

Przez długi czas jako dziecko tak myslalam cos mi tam nie pasowało, ale nie wiedziałam co stwierdziłam ze to pewnie nie musi byc logiczne

A ostatnio: mieszkam w niemczech, czasem sie wygłupiamy i np mowię " nie atakuj mnie" po niemiecku... Po ok. Roku zorientowałam sie ze "attacken" nie istnieje a jest "attackieren"...

[phideaux]

Napisane przez I am Rock

Ja mam radochę, kiedy przy szosie stoi tabliczka z napisem "piesi". Zawsze widzę "piersi"

Ja też I napis ''Auchan'' jako Rucham

[synesthesia]

W biedronce szukałam czegoś do picia, na kartonie zamiast "pasteryzowany" przeczytałam "sterylizowany" xD za szybko myślałam

[201610310857]

Napisane przez Aditu_

A ostatnio: mieszkam w niemczech, czasem sie wygłupiamy i np mowię " nie atakuj mnie" po niemiecku... Po ok. Roku zorientowałam sie ze "attacken" nie istnieje a jest "attackieren"...

tez mi sie zdarza slowotworstwo w niemieckim najczesciej gdy nie mam pojecia, jak dane slowo mogloby brzmiec po niemiecku

Kiedys przez jakis czass mowilam krasst!!! Zamiast Krass!!! I dopiero moj chlop mnie poprawil, do tej pory jest mi wstyd )

Jak nie za bardzo mowilam po niemiecku to kiedys, do babko, ktora przyszla sprawdzac liczniki z ogrzewania, zamiast "heizung" zapytala czy przyszla sprawdzac "zeitung", czyli gazete ) kobite omijalam szerokim lukiem po tej wpadce

[Aditu_]

Napisane przez Edeldredzia

tez mi sie zdarza slowotworstwo w niemieckim najczesciej gdy nie mam pojecia, jak dane slowo mogloby brzmiec po niemiecku



Kiedys przez jakis czass mowilam krasst!!! Zamiast Krass!!! I dopiero moj chlop mnie poprawil, do tej pory jest mi wstyd )



Jak nie za bardzo mowilam po niemiecku to kiedys, do babko, ktora przyszla sprawdzac liczniki z ogrzewania, zamiast "heizung" zapytala czy przyszla sprawdzac "zeitung", czyli gazete ) kobite omijalam szerokim lukiem po tej wpadce

Mnie zawsze wszyscy poprawiaja przy jakim słowotwórstwie, zwłaszcza TZ ktory jest Niemcem, dlatego takie moje zdziwienie, ze dopiero po roku sie dowiedziałam a mi jeszcze dowalał cały czas, ze ja tak süß to mowię po niemiecku tez czasem włączam drzwi(an) i otwieram telewizor (auf)

[201610310857]

Aditu, tez kiedys nie moglam sie polapac z tymi wszystki ein,auf,aus,um, etc.
W Szwajcarii czesto wystepuja zapozyczenia z francuskiego, ktorego nie umiem. I czytam te slowa normalnie, zamiast po francusku xD

[Michalina83]

Ja mam parę potyczek z francuskiego.
W poprzedniej pracy jedna koleżanka się zajmowała kontaktami z Francją a ja to troszkę tylko gadałam. Pewnego dnia odbieram telefon i koleżanka akurat była u szefa, chciałam powiedzieć że "M rozmawia z szefem" a powiedziałam po francusku coś w stylu "M rozmawia ze swoim mistrzem". Po drugiej stronie słuchawki nastała cisza po chwili mi przyszło bardziej odpowiednie słowo do głowy i poprawiłam i chyba zostałam zrozumiana.

Innym razem też koleżanki nie było bo jakaś konferencja była i odbieram, mówię że nie ma, bo konferencja i klient mówi coś "appel Londi", Zrozumiałam na początku że ma zadzwonić do kogoś o nazwisku Londi i przekazuję koleżance że ma zadzwonić do klienta Londi. Ona nie wie o kogo chodzi. Potem dopiero mnie oświeciło że Londi to Poniedziałek i klient mówił że "w poniedziałek zadzwoni".

tym razem z angielskim.
rozmawiam z klientką i mówię jej "Please louder" (proszę głośniej) bo ledwo ją było słychać
a ona "Ok. I call later" (zadzwonię później) i się rozłączyła.

[201610310857]

Napisane przez Michalina83

Ja mam parę potyczek z francuskiego.
W poprzedniej pracy jedna koleżanka się zajmowała kontaktami z Francją a ja to troszkę tylko gadałam. Pewnego dnia odbieram telefon i koleżanka akurat była u szefa, chciałam powiedzieć że "M rozmawia z szefem" a powiedziałam po francusku coś w stylu "M rozmawia ze swoim mistrzem". Po drugiej stronie słuchawki nastała cisza po chwili mi przyszło bardziej odpowiednie słowo do głowy i poprawiłam i chyba zostałam zrozumiana.

Mistrz!!!!

Pracuje w sluzbie zdrowia i raz zadzwonila corka jednej pacjentki, przedstawila sie tak " tu np. Sznajder", niestety miala dosc meski glos, wiec przywitalam ja radosnym " dzien dobry PANIE SZnajder"
Pozniej juz zawsze podawala imie ))

Ostatnio zamiast "mein muss natel laden" (musze naladowac telefon) stwierdzilam, ze musze zaprosic moj telefon (ich muss mein natel einladen), no ale czasem mi sie zdarzaja smiszne historie