Mamy Październikowe 2019 ❤ cz.3

[tija93]

Napisane przez Sylwia880

To chyba wlasnie o to chodzi, ze kiedy pekniecie krocza jest nieuchronne, to wtedy dopiero nacinaja. Jakies dosyc logiczne mi sie to wydaje...bo chyba nie robia tego "na zapas". Trzeba o tym napisac?

Są szpitale co każda pierwastke natna. Czy trzeba czy nie. Także nie jest to takie oczywiste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[EwelinciaLipiec]

Napisane przez tija93

A czemu maja nie dopuścić do przenoszenia? Ciąża może trwać nawet 42 tygodnie i to jest nadal ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Koleżanki kuzynka też z cukrzyca ciążowa i dużą przewidywana waga dziecka od wczoraj jest w szpitalu(planowanie) a termin ma na 29. 09. Zastanawiam się tak właśnie bo nie raz wyszło że Mała nie będzie mała a jeśli będzie przenoszona to ja już się boję porodu. Tym bardziej że chce naturalnie 😁

[tija93]

Napisane przez EwelinciaLipiec

Koleżanki kuzynka też z cukrzyca ciążowa i dużą przewidywana waga dziecka od wczoraj jest w szpitalu(planowanie) a termin ma na 29. 09. Zastanawiam się tak właśnie bo nie raz wyszło że Mała nie będzie mała a jeśli będzie przenoszona to ja już się boję porodu. Tym bardziej że chce naturalnie

Cukrzyca ciążowa jest wskazaniem do rozwiązania ciąży szybciej. Choć nie zawsze tak robią. Sama masa płodu nie jest wskazanem do szybszego rozwiązania ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez tija93

Nie dogodzisz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Bo to się ma punkt zaczepienia. Generalnie te plany porodu to są większości takie same. Kobiety nie chcą być nacinane, nie chcą oksy, chcą kangurowac i karmić, chcą swobody w czasie porodu itp. Ale czasem są kwiatki i zaskoczenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wlasnie nie powiedzialy tego wprost ale miedzy wierszami zrozumialam, ze dzieki temu wiedza czy maja do czynienia z przecietna pacjentka, czy taka co jest jej wszystko jedno, czy takiej co np chce full natural bez zadnego lagodzenia bolu itp (chociaz te najbardziej natural to pewnie nie rodza w szpitalu).

Napisane przez Sylwia880

To chyba wlasnie o to chodzi, ze kiedy pekniecie krocza jest nieuchronne, to wtedy dopiero nacinaja. Jakies dosyc logiczne mi sie to wydaje...bo chyba nie robia tego "na zapas". Trzeba o tym napisac?

Ojjj tna
A sa niestety (wg mnie niestety) szpitale, ktore w ogole nie wykonuja naciec (u nas sa takie dwa i to bardzo dobre), bo wtedy super im wychodzi wspolczynnik porodow bez naciecia.
Niestety nie kazda pacjentka wychodzi z tego bez szwanku

Napisane przez EwelinciaLipiec

Koleżanki kuzynka też z cukrzyca ciążowa i dużą przewidywana waga dziecka od wczoraj jest w szpitalu(planowanie) a termin ma na 29. 09. Zastanawiam się tak właśnie bo nie raz wyszło że Mała nie będzie mała a jeśli będzie przenoszona to ja już się boję porodu. Tym bardziej że chce naturalnie 😁

Pociesze cie ze kolezanka rodzila ostatnio duze dziecko i nie miala traumy. Naciecie miala spore wprawdzie. Ale dramat sie nie wydarzyl zaden

[czubasek20]

Ja przy Wojtku miałam plan porodu i w miarę go respektowali. Nacinana bylam, z resztą gdyby nie nacięcie to pewnie mocno by mnie klocek porozrywal, bo miał sporo główkę. Różyczka też ma sporo większą od reszty ciala. A boje się pęknięcia do odbytu.

Jedyne czego nie odpuszczę to USG przed porodem sn.

[Fubizka]

Napisane przez czubasek20

Ja przy Wojtku miałam plan porodu i w miarę go respektowali. Nacinana bylam, z resztą gdyby nie nacięcie to pewnie mocno by mnie klocek porozrywal, bo miał sporo główkę. Różyczka też ma sporo większą od reszty ciala. A boje się pęknięcia do odbytu.

Jedyne czego nie odpuszczę to USG przed porodem sn.

A ja pekniecia lechtaczki Nawet piszac o tym mnie trzesie.

O matko a tego z kolei ja nie przewidzialam, ze moga nie zrobic!
No chyba ze ktos przyjezdza z glowka miedzy nogami juz.

[UltraMarryna]

Z tym planem porodu to (jak z resztą chyba ze wszystkim) zależy od szpitala. W jednym (np powiatowy w moim mieście) to uznają takie coś za czyjąś fanaberie i w ogóle nie respektują. W innym znowu chętnie z planem się zapoznają żeby wiedzieć co ktoś ma w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sylwia880]

Franek tez mial spora glowke, po tacie ale nacieli mnie dopiero praktycznie przed uzyciem proznociagu, dlugo sie meczyli bez Roza tez ma wieksza w stosunku do reszty ciala...ehhh

[UltraMarryna]

A ja już nie wiem.. podobno pęka się w najcieńszym miejscu (więc o tą łechtaczkę bym się tak nie martwiła Fubizka) i rana pęknięta lepiej się goi niż cięta. Spotkałam się tez z teorią że naciecie jest przyczyną pęknięć 3 i 4 st. Znalazłam też coś takiego
Czasem jak się zapoznam z jakimś tematem to stwierdzam że lepiej czasem po prostu nie wiedzieć. Ja im wiem więcej tym wiem mniej..20190909_215509.jpeg

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Fubizka]

Ultra ja znam przypadek pekniecia na kilka stron w tym przez lechtaczke i naprawde wolalabym nawet dwa naciecia zamiast tego.

[czubasek20]

Ja po pierwszym nacięciu dramat. Po drugim siedziałam po turecku po 3 h

[UltraMarryna]

Napisane przez Fubizka

Ultra ja znam przypadek pekniecia na kilka stron w tym przez lechtaczke i naprawde wolalabym nawet dwa naciecia zamiast tego.

Eeee to nie ma co zakładać że się będzie tym odsetkiem ekstremalnych przypadków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fubizka]

Napisane przez UltraMarryna

Eeee to nie ma co zakładać że się będzie tym odsetkiem ekstremalnych przypadków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojjjj nie zakładam brrr
Ale jest to jedna z bardziej creepy rzeczy dla mnie przy porodzie (pomijam rzeczy naprawdę tragiczne).
Mnie położne tłumaczyły, że jest moment, że krocze jest już tak napięte i naciągnięte a jednocześnie sztywne, że wiadomo, że pęknie. I one mogą wtedy naciąć albo i nie, zależy co chce rodząca. To ja wybieram naciąć

[gaiete]

Nie straszcie takimi historiami! To ja tu sobie szykuję grunt czytając piękne historie z porodów, gdzie kobieta jest aktywna, świadoma, wszystko przebiega naturalnie a te o pękaniu do łechtaczki poproszę więcej pozytywnych historii! Że było ładnie, że udało się ochronić krocze, tak żebyśmy karmiły pozytywne emocje a nie strach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chudziaszek11]

Napisane przez Fubizka

Ultra ja znam przypadek pekniecia na kilka stron w tym przez lechtaczke i naprawde wolalabym nawet dwa naciecia zamiast tego.

Fubizka o matko wiem, że w dobie gloryfikacji porodu sn, będzie to niepoprawne co napiszę, acz już bardzo się cieszę, że będę mieć cc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_wilczewska]

Straszycie tymi przypadkami :P ja wolę się nie zagłębiać w temat, są różne opinie co do nacięcia i pęknięć...że niby lepsze to lub to. Staram się myśleć pozytywnie, że poród przeżyję i wyjdę z niego w miarę bez szwanku

[Fubizka]

Napisane przez gaiete

Nie straszcie takimi historiami! To ja tu sobie szykuję grunt czytając piękne historie z porodów, gdzie kobieta jest aktywna, świadoma, wszystko przebiega naturalnie a te o pękaniu do łechtaczki poproszę więcej pozytywnych historii! Że było ładnie, że udało się ochronić krocze, tak żebyśmy karmiły pozytywne emocje a nie strach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już nie będę
Chodzi mi tylko o to, że wg mnie nie warto na siłę walczyć o pęknięcia, bo te położne nacinając nas wcale nas nie chcą tak zaraz okaleczyć, albo przyspieszyć sobie zejście ze zmiany Chociaż wszędzie jest milion artykułów, że nacięcie to samo zło.
A na pozytywne aspekty to znam dziewczynę, która urodziła dwójkę dużych dzieci bez nacięcia i bez pęknięcia i tego wszystkim życzę
A tej co tak strasznie pękła - zagoiło się

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

A apropos - mi zaraz pęknie pępek Nie wiem może te plastry kine-coś tam coś pomogą? Macie z tym jakieś doświadczenie? Bo na serio młoda zaraz sobie okienko zrobi a ja zostanę ze zwisającym pępkiem później

[meryy82]

Napisane przez tija93

1,5cm rozwarcia. Mówił, że muszę 2 tygodnie jeszcze wytrzymać i potem już chulaj dusza piekła nie ma. Tylko młoda mało trochę waży. 2 tygodnie do tyłu jest. Ma teraz 2kg. Ale też spokojnie, bo może będzie po prostu mała. Uff i nie uff

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I mnie typują, że ja następna w kolejce, a tu proszę tija się przepycha
Tto teraz dużo odpoczywaj i się oszczędzaj bardzo

Napisane przez maciejka1987

Wiecie, nie wiemy jak to wyglądało ze strony tej mamy, może szli do lekarza czy gdziekolwiek dalej i średnio tak chodzić potem w mokrych butach i stopach? Bo nie uwierzę, że każda z Was zawsze, mimo wszystko pozwoliłaby poskakac po kaluzach i zawsze gdy jest deszcz macie dla dziecka kalosze...

Bicia nie oceniam, bo jestem absolutnie na nie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Moja córka urodziła się 3660 po miesiącu miała 4600 i wtedy wyrosła z pierwszego pajaca rozmiar 56, ale jeszcze długo nosiła resztę z 56...chyba, że ktoś lubi wiecznie popodwijane rękawy i nogawki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie oceniam tego, że jakiś rodzic nie pozwala skakać po kałuzach.
Ale bardzo mnie porusza gdy ktoś bije dziecko i wyzywa. Nie ważne z jakiego powodu,. Nawet jeśli dziecko robi coś co nam się nie podoba, to nie powód do wyzwania od głupich i uderzyania go.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Czy u was te dni ostatnio są za krótkie?
Uciekają mi dni, a tyle jeszcze do zrobienia.


Nasza fryzjerka zrobiła nam dzisiaj niespodziankę i przyjechała do mnie do domu. Córcia ma podcietą grzywkę, a ja fryzurę ogarniętą

Napisane przez tija93

1,5cm rozwarcia. Mówił, że muszę 2 tygodnie jeszcze wytrzymać i potem już chulaj dusza piekła nie ma. Tylko młoda mało trochę waży. 2 tygodnie do tyłu jest. Ma teraz 2kg. Ale też spokojnie, bo może będzie po prostu mała. Uff i nie uff

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I mnie typują, że ja następna w kolejce, a tu proszę tija się przepycha
Tto teraz dużo odpoczywaj i się oszczędzaj bardzo

Napisane przez maciejka1987

Wiecie, nie wiemy jak to wyglądało ze strony tej mamy, może szli do lekarza czy gdziekolwiek dalej i średnio tak chodzić potem w mokrych butach i stopach? Bo nie uwierzę, że każda z Was zawsze, mimo wszystko pozwoliłaby poskakac po kaluzach i zawsze gdy jest deszcz macie dla dziecka kalosze...

Bicia nie oceniam, bo jestem absolutnie na nie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Moja córka urodziła się 3660 po miesiącu miała 4600 i wtedy wyrosła z pierwszego pajaca rozmiar 56, ale jeszcze długo nosiła resztę z 56...chyba, że ktoś lubi wiecznie popodwijane rękawy i nogawki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie oceniam tego, że jakiś rodzic nie pozwala skakać po kałuzach.
Ale bardzo mnie porusza gdy ktoś bije dziecko i wyzywa. Nie ważne z jakiego powodu,. Nawet jeśli dziecko robi coś co nam się nie podoba, to nie powód do wyzwania od głupich i uderzyania go.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Napisane przez gaiete

Btw skończyłam układanie w komodzie udało mi się też wyczyścić przewijak i wyprać wszystkie beciki, maty do zabawy i wybrać zestawy na wyjście ze szpitala w dwóch rozmiarach. Jak kupię ten nieszczęsny wózek, to już chyba bardziej gotowa nie będę Załącznik 7690373Załącznik 7690374Załącznik 7690375Załącznik 7690376

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mistrzostwo i jak pieknie

Napisane przez Fubizka

Mistrzostwo porządku

A jakie czapeczki szykujecie na wyjście ze szpitala? Te cienkie bawełniane wystarczą? Nigdzie nie mogę znaleźć grubszej czapeczki niemowlęcej

Zwykłą bawełnianą, no chyba, że temperatura spadnie bardzo, to poślę kogoś do sklepu

Napisane przez carmelove_03

Też się boję pierwszej kąpieli. Kupiłam nawet leżaczek do wanienki, może będę się mniej stresować

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------


No proszę, jaki porządek

Spokojnie, pierwsza kąpiel jest tak krótka, że nie potrzebne są leżaczki.

Napisane przez UltraMarryna

Z tym planem porodu to (jak z resztą chyba ze wszystkim) zależy od szpitala. W jednym (np powiatowy w moim mieście) to uznają takie coś za czyjąś fanaberie i w ogóle nie respektują. W innym znowu chętnie z planem się zapoznają żeby wiedzieć co ktoś ma w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z planem porodu jest o tyle dziwnie, że nawet jeśli się go ma, nawet jeśli się o niego pytają, to i tak jak przyjmują do porodu do szpitala, to trzeba wyrazić zgodę na ich procedury. Często te procedury mijają się z planem.

Napisane przez gaiete

Nie straszcie takimi historiami! To ja tu sobie szykuję grunt czytając piękne historie z porodów, gdzie kobieta jest aktywna, świadoma, wszystko przebiega naturalnie a te o pękaniu do łechtaczki poproszę więcej pozytywnych historii! Że było ładnie, że udało się ochronić krocze, tak żebyśmy karmiły pozytywne emocje a nie strach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że dużo od przebiegu porodu zależy nasze nastawienie.
Wiadomo poród, to nie wczasy i relaks, tylko kawałek ciężkiej roboty.
Ale poród ma swój cel, sens. Z pozytywnym nastawieniem jest łatwiej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tija93]

Napisane przez meryy82

I mnie typują, że ja następna w kolejce, a tu proszę tija się przepycha
Tto teraz dużo odpoczywaj i się oszczędzaj bardzo Ja nie oceniam tego, że jakiś rodzic nie pozwala skakać po kałuzach.
Ale bardzo mnie porusza gdy ktoś bije dziecko i wyzywa. Nie ważne z jakiego powodu,. Nawet jeśli dziecko robi coś co nam się nie podoba, to nie powód do wyzwania od głupich i uderzyania go.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Czy u was te dni ostatnio są za krótkie?
Uciekają mi dni, a tyle jeszcze do zrobienia.


Nasza fryzjerka zrobiła nam dzisiaj niespodziankę i przyjechała do mnie do domu. Córcia ma podcietą grzywkę, a ja fryzurę ogarniętą I mnie typują, że ja następna w kolejce, a tu proszę tija się przepycha
Tto teraz dużo odpoczywaj i się oszczędzaj bardzo Ja nie oceniam tego, że jakiś rodzic nie pozwala skakać po kałuzach.
Ale bardzo mnie porusza gdy ktoś bije dziecko i wyzywa. Nie ważne z jakiego powodu,. Nawet jeśli dziecko robi coś co nam się nie podoba, to nie powód do wyzwania od głupich i uderzyania go.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Mistrzostwo i jak pieknie
Zwykłą bawełnianą, no chyba, że temperatura spadnie bardzo, to poślę kogoś do sklepu Spokojnie, pierwsza kąpiel jest tak krótka, że nie potrzebne są leżaczki.
Z planem porodu jest o tyle dziwnie, że nawet jeśli się go ma, nawet jeśli się o niego pytają, to i tak jak przyjmują do porodu do szpitala, to trzeba wyrazić zgodę na ich procedury. Często te procedury mijają się z planem. Myślę, że dużo od przebiegu porodu zależy nasze nastawienie.
Wiadomo poród, to nie wczasy i relaks, tylko kawałek ciężkiej roboty.
Ale poród ma swój cel, sens. Z pozytywnym nastawieniem jest łatwiej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja przepraszam, ja tego nie planowałam ja kulturalna staram się być



Kiedyś nacinali wszystkie. Słyszałam nawet opowieści, że już dziecko na świecie, a nacieli, no bo jak bez nacięcia. Teraz nikt nie chce być nacinany. I tutaj też znam opowieści. W jednym ze szpitali co miałam praktyki kobieta kategorycznie powiedziała, że nie chce być nacieta. Rodziła duże dziecko. Skończyło się takimi obrażeniami, że musiała mieć wyłoniona stomie by odbyt mógł się zagoic. Jedna i druga historia straszna. Dlatego ja wychodzę z założenia, że trzeba się poddać temu co nasze cialo nam daje. Jedna będzie miała super, elastyczne krocze już przy pierwszym porodzie i aż żal będzie nacinac. Inna urodzi trójkę dzieci i wszystkie z nacieciem. Są różne korcza i różne rodzące. Jak mam popekac, bo moje krocze jest oporne to wolę być nacieta. Ja się po nacieciu tydzień goilam. Nie był to fajny tydzień, bo siedziałam na poduszce, bo taki odczuwalam dyskomfort. Ale bardziej dały mi się we znaki hemoroidy, które wyszły po porodzie. Nie miałam sciaganych szwów, bo mi koleżanka doradzila, że tak lepiej. Posłucham i po tygodniu doszłam do siebie i z hemoroidami i z kroczem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czubasek20]

Tija pociesze ja po pierwszym porodzie też długo siedziałam na dmuchanej poduszce, za to po drugim luz



Ja poród traktuje jak wielką przygodę, nie wiem może jestem jakaś inna ale uwielbiam rodzić i ten moment kiedy ciałko już całe się wyślizgnie i młode leży przy piersi


Ja dziś miałam durne sny w nocy, jakieś morderstwa, pościgi. Zdecydowanie wolę śnić o porodach albo seksie.

[Domi_001]

Hej dziewczyny, odzywam się dopiero bo wczoraj bardzo późno wróciliśmy i już nigdzie nie zagladalam.
W skrócie, nie zatrzymali mnie bo u nich ktg wyszło w porządku i nie mieli wolnych łóżek.
Spędziliśmy tam pół dnia.. Na koniec musiałam szukać sama doktora po szpitalu i czekać pod blokiem porodowy żeby obejrzał wyniki.. te maluszki na oddziale noworodków aż mi się zachciało rodzic od razu 🤩
Dziś mam wizytę u mojego prowadzącego i on ma zdecydować co teraz dalej.. Mam nadzieję że nie będzie się upieral na szpital..
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie ciepłe słowa pożegnanie z synkiem to była okropnosc.. Wszyscy się splakalismy.. Za to po powrocie taka radość jakby mnie z miesiąc nie było W nocy dziś się budził często i nas wolał, jakby sprawdzał czy na pewno jesteśmy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Napisane przez Fubizka

Bardziej mówię o projekach prywatnych domów i mieszkań, house toury itp, które oglądam w sporej ilości, niż o celebrytach I tam to "nursery" jest zawsze fajnym sporym pokojem z fotelem do karmienia i łóżeczkiem niemowlęcym.

Za to to o czym mówisz, czyli szybko mm, szybko do pracy itd to najwięcej obserwuję w UK. We Francji mam 2 koleżanki, ale to Polki, więc nie ma co porównywać

Bardzo to ciekawe Ja się nie spodziewałam, że jest tutaj takie ciśnienie na spanie razem, kp, szykowanie wszystkiego ze sporym wyprzedzeniem czy jak najdłuższy macierzyński

Mnie wczesne powroty do pracy nie dziwią. Weź żyj za 150 zł tygodniowo Mimo to raczej kobiety wracają dopiero po 6 czy 9 mies.

Napisane przez Fubizka

Ja dla bezpieczenstwa z malinami poczekam do donoszonej

Aczkolwiek przeczytalam ze nie powinna byc stosowana w roznych przypadkach m.in. jesli w rodzinie wystepowal rak piersi. Ciekawe o co chodzi

Chciałam pisać, że nie działają, ale może już się raka dorobiłam

Napisane przez maciejka1987

Wiecie, nie wiemy jak to wyglądało ze strony tej mamy, może szli do lekarza czy gdziekolwiek dalej i średnio tak chodzić potem w mokrych butach i stopach? Bo nie uwierzę, że każda z Was zawsze, mimo wszystko pozwoliłaby poskakac po kaluzach i zawsze gdy jest deszcz macie dla dziecka kalosze...

Bicia nie oceniam, bo jestem absolutnie na nie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Moja córka urodziła się 3660 po miesiącu miała 4600 i wtedy wyrosła z pierwszego pajaca rozmiar 56, ale jeszcze długo nosiła resztę z 56...chyba, że ktoś lubi wiecznie popodwijane rękawy i nogawki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest pozytywne info, więcej potrzeba

Napisane przez EwelinciaLipiec

Waga na dziś 3kg.a mamy jeszvze miesiąc..

Witaj w klubie

Napisane przez Domi_001

Ja po ktg, mam się zgłosić do szpitala. Zwyżki i spadki tętna ponad normę. Mój synek dziś kończy 1,5 roczku.. Nie dam rady go zostawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro mi Synek nie zostaje sam, będzie dobrze. Daj znać co u was

Napisane przez gaiete

Ja pajace składam tak, że nóżki do góry, rękawy do środka i na pół. No i jak widać, układam pionowo, bo się łatwiej wyciąga. tym ładniejszym bokiem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak składam

Napisane przez tija93

1,5cm rozwarcia. Mówił, że muszę 2 tygodnie jeszcze wytrzymać i potem już chulaj dusza piekła nie ma. Tylko młoda mało trochę waży. 2 tygodnie do tyłu jest. Ma teraz 2kg. Ale też spokojnie, bo może będzie po prostu mała. Uff i nie uff

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z rozwarciem to można dłuuuuuugo chodzić, nie?

Napisane przez czubasek20

Ja poród traktuje jak wielką przygodę, nie wiem może jestem jakaś inna ale uwielbiam rodzić i ten moment kiedy ciałko już całe się wyślizgnie i młode leży przy piersi

e.

Szkoda, że rzadko i mało się mówi o pozytywach i miłych doświadczeniach.

Napisane przez gaiete

Btw skończyłam układanie w komodzie udało mi się też wyczyścić przewijak i wyprać wszystkie beciki, maty do zabawy i wybrać zestawy na wyjście ze szpitala w dwóch rozmiarach. Jak kupię ten nieszczęsny wózek, to już chyba bardziej gotowa nie będę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jednak mam mało ciuchów

Co do spania i pokoju, nie zarzekam się, że maluch nie wyląduje u nas, ale w sypialni totalnie nie ma miejsca. Zaciągnąć go mogę, bo też mam chicco, ale i tak do przewijania i wszystkiego będę ganiać do jego pokoju, a nie sądzę, żeby spanie za korytarzem cokolwiek zmieniało

Pokój praktycznie gotowy, czekam na ostatnie paczki, brakuje kilku dupereli z ikei i tyle.

[seesunrise]

Napisane przez gaiete

Btw skończyłam układanie w komodzie udało mi się też wyczyścić przewijak i wyprać wszystkie beciki, maty do zabawy i wybrać zestawy na wyjście ze szpitala w dwóch rozmiarach. Jak kupię ten nieszczęsny wózek, to już chyba bardziej gotowa nie będę Załącznik 7690373Załącznik 7690374Załącznik 7690375Załącznik 7690376

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak ładnie

Napisane przez Fubizka

Mistrzostwo porządku

A jakie czapeczki szykujecie na wyjście ze szpitala? Te cienkie bawełniane wystarczą? Nigdzie nie mogę znaleźć grubszej czapeczki niemowlęcej

Ja biorę 2 bawełniane czapeczki, jak będzie ciepło to ubiorę jedną, jak chłodno to dwie spakuję też bluzę dla małego, przy okazji będzie kaptur.

Napisane przez Fubizka

Ultra ja znam przypadek pekniecia na kilka stron w tym przez lechtaczke i naprawde wolalabym nawet dwa naciecia zamiast tego.

O matko o pęknięciu odbytu słyszałam ale o tym nie

Napisane przez UltraMarryna

A ja już nie wiem.. podobno pęka się w najcieńszym miejscu (więc o tą łechtaczkę bym się tak nie martwiła Fubizka) i rana pęknięta lepiej się goi niż cięta. Spotkałam się tez z teorią że naciecie jest przyczyną pęknięć 3 i 4 st. Znalazłam też coś takiego
Czasem jak się zapoznam z jakimś tematem to stwierdzam że lepiej czasem po prostu nie wiedzieć. Ja im wiem więcej tym wiem mniej..Załącznik 7690416

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

To ja już nie wiem z tym nacinaniem, zdam się chyba na położną, ale planuję rodzić w szpitalu gdzie się chwalą ochroną krocza.. na szkole rodzenia położna mówiła tak jak piszesz, że pęknięcie goi się lepiej.. no ale że można tak popękać okropnie jak pisze Fubizka czy tija to matko jedyna
może jednak wpiszę do tego planu porodu o tym żeby nacięli jak będzie wyglądało że zrobi się duże pęknięcie, tylko nie wiem czy efekt nie będzie taki że po prostu natną bo zawsze można powiedzieć że wyglądało że będzie duże

[carmelove_03]

Napisane przez Domi_001

Hej dziewczyny, odzywam się dopiero bo wczoraj bardzo późno wróciliśmy i już nigdzie nie zagladalam.
W skrócie, nie zatrzymali mnie bo u nich ktg wyszło w porządku i nie mieli wolnych łóżek.
Spędziliśmy tam pół dnia.. Na koniec musiałam szukać sama doktora po szpitalu i czekać pod blokiem porodowy żeby obejrzał wyniki.. te maluszki na oddziale noworodków aż mi się zachciało rodzic od razu 🤩
Dziś mam wizytę u mojego prowadzącego i on ma zdecydować co teraz dalej.. Mam nadzieję że nie będzie się upieral na szpital..
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie ciepłe słowa pożegnanie z synkiem to była okropnosc.. Wszyscy się splakalismy.. Za to po powrocie taka radość jakby mnie z miesiąc nie było W nocy dziś się budził często i nas wolał, jakby sprawdzał czy na pewno jesteśmy..

To fajnie, że jednak wróciłaś do domu Powodzenia na wizycie

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Napisane przez czubasek20

Ja dziś miałam durne sny w nocy, jakieś morderstwa, pościgi. Zdecydowanie wolę śnić o porodach albo seksie.

O matko, ja też miałam nieprzyjemne sny. Śniła mi się jakaś wojna, uciekałam z innymi ludźmi pociągiem, ale wyrzucili nasze rzeczy i musieliśmy wysiąść.
W ogóle u mnie w snach dość często pojawia się motyw pociągu - albo nim jadę, albo czekam, albo nie wiem którym mam jechać...

---------- Dopisano o 07:43 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

Napisane przez meryy82

Czy u was te dni ostatnio są za krótkie?
Uciekają mi dni, a tyle jeszcze do zrobienia.

Ja to notorycznie mam wrażenie, że dni uciekają i na nic nie mam czasu

[maciejka1987]

Hej dziewczyny, ja wczoraj chwilę byłam na zakupach, trochę ogarnialam dom, a potem zdychalam, taki czuję ból w dole brzucha, nie wiem czy to dziecko tak naciska czy to spojenia... Generalnie brzuch mi się mocniej spina ostatnio. Wizyta w poniedziałek i zobaczymy co tam słychać w środku...

A jeszcze tyle sprzątania w domu ja się do października chyba nie wyrobię...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gaiete]

Podkręcę atmosferę... Wg apki 14 dni do terminu z usg, zaczynam zatem 39 tydzień! Bóle okresowe co wieczór, ale w nic się nie zmieniają, więc myślę, że mam jeszcze sporo czasu do porodu. A przynajmniej bardzo na to liczę, bo dopiero od początku września mam możliwość tak naprawdę odpocząć i robić to, co chcę.

Napisane przez Domi_001

Hej dziewczyny, odzywam się dopiero bo wczoraj bardzo późno wróciliśmy i już nigdzie nie zagladalam.
W skrócie, nie zatrzymali mnie bo u nich ktg wyszło w porządku i nie mieli wolnych łóżek.
Spędziliśmy tam pół dnia.. Na koniec musiałam szukać sama doktora po szpitalu i czekać pod blokiem porodowy żeby obejrzał wyniki.. te maluszki na oddziale noworodków aż mi się zachciało rodzic od razu 🤩
Dziś mam wizytę u mojego prowadzącego i on ma zdecydować co teraz dalej.. Mam nadzieję że nie będzie się upieral na szpital..
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie ciepłe słowa pożegnanie z synkiem to była okropnosc.. Wszyscy się splakalismy.. Za to po powrocie taka radość jakby mnie z miesiąc nie było W nocy dziś się budził często i nas wolał, jakby sprawdzał czy na pewno jesteśmy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że wszystko jednak wyszło okej!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[seesunrise]

Dzisiaj pojawiły mi się chyba hemoroidy można coś z tym zrobić? Są jakieś skuteczne maści które można stosować w ciąży?

Napisane przez Domi_001

Hej dziewczyny, odzywam się dopiero bo wczoraj bardzo późno wróciliśmy i już nigdzie nie zagladalam.
W skrócie, nie zatrzymali mnie bo u nich ktg wyszło w porządku i nie mieli wolnych łóżek.
Spędziliśmy tam pół dnia.. Na koniec musiałam szukać sama doktora po szpitalu i czekać pod blokiem porodowy żeby obejrzał wyniki.. te maluszki na oddziale noworodków aż mi się zachciało rodzic od razu
Dziś mam wizytę u mojego prowadzącego i on ma zdecydować co teraz dalej.. Mam nadzieję że nie będzie się upieral na szpital..
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie ciepłe słowa pożegnanie z synkiem to była okropnosc.. Wszyscy się splakalismy.. Za to po powrocie taka radość jakby mnie z miesiąc nie było W nocy dziś się budził często i nas wolał, jakby sprawdzał czy na pewno jesteśmy..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, dobre wieści że ktg prawidłowe kciuki za dzisiejszą wizytę

[carmelove_03]

Napisane przez UltraMarryna

Ja też planu porodu nie pisze. Obgadamy wszystko z położną, poproszę ja tylko żeby mi mówiła na bieżąco co się dzieje i ew. pytała Chociaż jeśli miałabym być nacięta bo nie byłoby innego wyjścia to wolałabym żeby zrobiła to z zaskoczenia niż żeby mnie uprzedzała

Ja też nie piszę planu porodu Tak naprawdę jedynym moim życzeniem jest to, żeby nie podawali mi Dolarganu. Generalnie wychodzę z założenia, że lekarz i położna są po to, żeby mi pomóc urodzić, a nie znęcać się nade mną. Nie chcę pisać, że nie chcę nacięcia krocza, bo ginekolog mówił, że Mały ma większą główkę, także pewnie bez nacięcia się nie obejdzie. Nie chcę pisać, że nie chcę oksytocyny, bo jeśli poród nie będzie postępował to lepiej, żeby podali i żeby ruszyło do przodu. Niech robią co do nich należy, oni się na tym znają, a ja nie, więc nie chcę utrudniać im pracy

[chudziaszek11]

Hej.
Ja odprowadziłam dziecko do przedszkola i teraz koczuje na budowie, bo mają dziś bramę montować.

Maciejka ja też mam w planach wielkie sprzątanie przed porodem. Chce z kuchni wszystko wytargać i pomyć, lodówkę wypada rozmrozić no i ogólnie trochę takich rzeczy na które nigdy się czasu nie ma. A na razie nawet pierwszej pralki nie nastawiłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Domi super, że już w domu. Oby już nic złego nie wyszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martus9191]

Domi, super że wróciliście i nie musisz się stresować, że dziecko tęskni

Mi się udało dzisiaj przespać noc tylko z jedną pobudką Dawno się tak nie wyspałam. A teraz odprawiłam męża do pracy i idę się ogarnąć bo muszę iść zapisać się do przychodni (rychło w czas, wiem ), na pocztę bo w ciągu tygodnia chorowania i leżenia w domu 24h/doba dostałam 4 awizo do skrzynki no i na uczelnię odebrać ostatni wpis zanieść indeks do dziekanatu (no i usłyszeć wiązankę od Pani w dziekanacie, że już koniec mojego studiowania bo nie oddałam pracy i że mam wypadać z tej uczelni w podskokach ).

A na fejsiku Wam pokażę w jakim stanie jest pokój mojego dziecka Bo jak widzę Wasze piękne zorganizowane komody to nie mogę być gorsza